Środa, 10 lipca 2019
Zamówienia publiczne bardziej dostępne dla mniejszych firm, Rzeczpospolita
Sprzedaż mieszkań wciąż wysoka, Rzeczpospolita
Nowa ustawa śmieciowa nikomu się nie podoba, Rzeczpospolita
Bez opcji klucz za dług, ale będą hipoteki na stałą stopę, Rzeczpospolita
Przetargi regulowane rzutem na taśmę, Dziennik Gazeta Prawna
Prawo o przetargach w tej kadencji, Dziennik Gazeta Prawna
Lex deweloper bez dowozu dzieci, Dziennik Gazeta Prawna
Więcej poniżej.
"Prawo co dnia" w "Rzeczpospolitej" odnotowuje: "Zamówienia publiczne bardziej dostępne dla mniejszych firm". Zwiększenie liczby przedsiębiorców, w tym małych i średnich, którzy startują w przetargach, to główny cel reformy przetargów publicznych. We wtorek rząd przyjął projekt prawa zamówień publicznych i ustawy wprowadzającej to prawo autorstwa ministra przedsiębiorczości i technologii. Przepisy mają obowiązywać od 1 stycznia 2021 r. Jak zapewniają autorzy projektu, jego celem jest efektywne wydawanie pieniędzy publicznych i wzrost innowacyjności polskiej gospodarki. Ustawa ustanawia ramy prawne do tworzenia polityki zakupowej państwa i zwiększenia roli planowania w zamówieniach publicznych. Centralne urzędy rządowe będą miały obowiązek określania strategii zakupowych w poszczególnych kategoriach, a same procedury przetargowe mają być uproszczone. Ma być wprowadzony katalog klauzul niedozwolonych, a z drugiej strony obowiązkowych postanowień umownych. Pojawi się też obowiązek stosowania zaliczek lub częściowych płatności w umowach powyżej 12 miesięcy. Wiele zmian ma usprawnić rozwiązywanie sporów, najlepiej polubownie, choć to nie zawsze jest możliwe. Dlatego usprawnione ma być postępowanie skargowe na orzeczenia Krajowej Izby Odwoławczej. Obniżono opłaty od skargi na orzeczenie KIO i wydłużono termin na jej wniesienie. Spory dotyczące zamówień publicznych ma rozpatrywać jeden sąd dla całej Polski. Więcej szczegółów- na 14 stronie głównego wydania.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 10.07.2019.).
"Rz" zauważa też: "Sprzedaż mieszkań wciąż wysoka". Kto ma dobre grunty i sprawnie uzupełniona ofertę, może korzystać ze wciąż wysokiego popytu na lokale, nakręcanego przez zakupy na własny użytek lub w celach inwestycyjnych. Łącznie notowani na GPW i Catalyst deweloperzy w I połowie 2019 r. sprzedali 12,5 tys. mieszkań, o 3,5 proc. mniej niż rok wcześniej i 9,7 proc. mniej niż w I połowie rekordowego dla branży 2017 r. w samym II kwartale spółki znalazły nabywców na 6,16 tys. lokali, o ponad 5 proc. więcej rok do roku i o 0,9 proc. kwartał do kwartału. Więcej niż dane łączne o kondycji mówią wyniki poszczególnych spółek- a te są mocno zróżnicowane. Jednak wyniki giełdowych deweloperów utwierdzają w przekonaniu analityków, że na rynku cały czas obserwowany jest wysoki popyt mimo wzrostu cen, szczególnie wśród klientów kupujących na własne potrzeby. Można zaobserwować nadal duży udział nabywców gotówkowych, co jest m.in. konsekwencją niskich stóp procentowych. Podmioty z dobrym poziomem oferty pokazują wzrost sprzedaży. Spadek u części firm wynika głównie z problemów z podażą. Część deweloperów ma bogate banki ziemi, które ze względu na brak zgód administracyjnych uniemożliwiają realizację inwestycji, a co za tym idzie- sprzedaż lokali. Generalnie jednak sprzedaż jest wysoka, co przełoży się na dobre, chociaż nie rekordowe, wyniki finansowe w kolejnych okresach. Jak czytamy, wyniki za II kwartał pokazują, że spowolnienie ma bardzo łagodny charakter, a spadek rzędu 3,5 proc. należy uznać za symboliczny. Więcej szczegółów- na 20 stronie części ekonomicznej głównego wydania.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 10.07.2019.).
W "Rz" czytamy również: "Nowa ustawa śmieciowa nikomu się nie podoba". Leniwi dostaną po kieszeni, samorządom przybędzie obowiązków, innowatorzy wypadną z rynku- nowela ustawy śmieciowej ma mało zwolenników. Nowelizacja tzw. ustawy śmieciowej w atmosferze głośnych sporów i protestów- szczególnie ze strony samorządowców- trafiła wczoraj do Senatu. Odczuję ją także przeciętny Kowalski, który nie pokusił się o segregację śmieci. Teraz będzie "motywowany" zwiększeniem obciążeń finansowych. Wzrosną bowiem przede wszystkim opłaty za śmieci niesegregowane. W nowelizacji znalazł się zapis o widełkach od dwu- do czterokrotności opłaty śmieciowej. Samorządy dostały też większą swobodę w zakresie wyznaczania opłat, mogą wprowadzić np. niższe dla tych, którzy część śmieci utylizują w przydomowych kompostownikach. Doprecyzowane zostały przepisy dotyczące śmieci powstających np. sklepach czy kinach. Właściciele tych nieruchomości będą się mogli wyłączyć z systemu gminnego, co dotychczas było niemożliwe. Ustalono stawki wywozu odpadów dla właścicieli domków letniskowych. Zaostrzone będą wreszcie kary za niewłaściwe postępowanie z odpadami oraz zwiększone kompetencje kontrolne samorządów- czytamy na 21 stronie części ekonomicznej głównego wydania.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 10.07.2019.).
"Rz" informuje też: "Bez opcji klucz za dług, ale będą hipoteki na stałą stopę". KNF wycofuje się z wprowadzenia możliwości zwolnienia z długu w zamian za przeniesienie na bank własności mieszkania. Będzie obowiązek oferowania przez banki hipotek o stałym oprocentowaniu. W sierpniu minie rok, od kiedy Urząd Komisji Nadzoru Finansowego opublikował i przedstawił do konsultacji projekt nowelizacji rekomendacji S dotyczącej kredytów mieszkaniowych. Prace nad nowelizacją są kontynuowane. W UKNF kończy się analiza uwag zgłoszonych przez Związek Banków Polskich i Krajowy Związek Banków Spółdzielczych. Projekt miał przynieść dwie kluczowe zmiany, wprowadzając tzw. opcję klucz za dług, pozwalającą kredytobiorcy mieszkaniowemu w razie problemów finansowych oddać lokal będący zabezpieczeniem kredytu w zamian za zwolnienie z długu, oraz wprowadzić obowiązkowo do oferty banków hipoteki o stałej stopie procentowej. Jednak zaczęły pojawiać się głosy, że UKNF wycofa się z pomysłu klucz za dług. Rzecznik urzędu potwierdza, że opcja ta była elementem projektu na jednym z etapów prac, jednak obecnie została z projektu usunięta. Wskazuje, ze istota i stopień skomplikowania możliwości "wyjścia z długu" przy jednoczesny zwrocie kredytowanej nieruchomości wymaga uprzedniego dokonania rozstrzygnięć ustawowych w kluczowych kwestiach. UKNF nie mówi wprost, o jakie ustawy chodzi, lecz nieoficjalnie udało się ustalić, że może chodzić m.in. o ustawę o upadłości konsumenckiej, ale także o ogólny porządek i kulturę prawną, która nie jest na tak wysokim poziomie jak w USA, gdzie mechanizm klucza za dług funkcjonuje, i na który powołują się orędownicy jego wprowadzenia w Polsce. UKNF potwierdza, że nowelizacja rekomendacji S ma skłonić banki do oferowania hipotek na stałą stopę. Jednak teraz są one droższe o 0,5- 0,6 pkt proc. (łączne oprocentowanie nowej hipoteki, razem ze stawką WIBOR i marżą banku, wynosi średnio 3,4- 3,6 proc.), co przekłada się na ratę kredytu wyższą o ok. 5- 7 proc. To wystarcza, aby tego typu hipoteki stanowiły zupełny margines nowej sprzedaży w Polsce. Więcej szczegółów- na 24 stronie części ekonomicznej głównego wydania.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 10.07.2019.).
"Dziennik Gazeta Prawna" informuje obszernie: "Przetargi regulowane rzutem na taśmę". Nowe przepisy o zamówieniach publicznych mają zostać uchwalone jeszcze w tej kadencji Sejmu. Losy ustawy- Prawo zamówień publicznych ważyły się do ostatniej chwili. Jeszcze we wtorek rano nie było jej w porządku obrad Rady Ministrów. W końcu jednak rząd zdecydował się włączyć ten punkt i ostatecznie przyjął projekt. Skąd brały się wątpliwości? Jeśli ustawa ma zostać uchwalona jeszcze w tej kadencji parlamentu, to prace nad nią muszą się zakończyć podczas góra trzech posiedzeń. Tymczasem mowa o wyjątkowo obszernej regulacji, która liczy 627 artykułów. Ostatecznie jednak przeważył pogląd, że projekt jest na tyle dobrze przygotowany i skonsultowany ze środowiskiem, że prace w Sejmie powinny pójść sprawnie. Jednym z ważniejszych problemów, które ureguluje nowa ustawa, jest kwestia waloryzacji wynagrodzenia przy dłuższych kontraktach. To właśnie niezmienność cen sprawia, że firmy schodzą dzisiaj z placów budów. Teraz każdy dłuższy kontrakt będzie musiał zawierać klauzule waloryzacyjne, ale zamawiający sami będą decydować, na jakich wskaźnikach będą się one opierać. Nowe przepisy mają też pomóc w rozwiązywaniu sporów na etapie realizacji umowy, tak aby nie kończyły się zrywaniem kontraktów. Będą one polegać na dobrowolnej mediacji lub koncyliacji przed Sądem Polubownym przy Prokuratorii Generalnej- czytamy na pierwszej stronie głównego wydania.
(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 10.07.2019.).
"DGP" wraca do sprawy w kolejnym tekście: "Prawo o przetargach w tej kadencji". Nowe regulacje dotyczące rynku zamówień publicznych mają być uchwalone jeszcze przez ten parlament. Obecna ustawa- Prawo zamówień publicznych obowiązuje od 2004 r. Mimo ponad 60 nowelizacji nie przystaje do obecnych czasów. Główne cele, jakie postawili sobie autorzy nowej ustawy, to poprawa efektywności udzielania zamówień, podniesienie konkurencyjności, zwiększenie udziału na rynku firm z sektora MSP oraz wzrost innowacyjności. Jak rząd zamierza to osiągnąć? Przede wszystkim przez zwiększenie równowagi między uczestnikami. Chodzi o to, by zamawiający przestali narzucać wykonawcom niekorzystne dla nich warunki i przenosili na nich wszystkie ryzyka. Stąd zakaz kształtowania praw i obowiązków w nieproporcjonalny sposób i katalog klauzul abuzywnych dotyczący choćby kar umownych. Więcej szczegółów- na czwartej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 10.07.2019.).
"Samorząd i Administracja" w "DGP" zauważa natomiast: "Lex deweloper bez dowozu dzieci". Ustawa korygująca specustawę mieszkaniową, m.in. w zakresie odległości nowych inwestycji od placówek oświatowych, czeka już tylko na ogłoszenie w Dzienniku Ustaw. Nowa regulacja przyjmowana jest z mieszanymi uczuciami. Dystans nowo budowanego osiedla od szkoły został zachowany. Nowe inwestycje trzeba będzie stawiać w ich sąsiedztwie, niekiedy nie dalej niż 750- 800 metrów od podstawówki (jeśli tak ustanowiono lokalne standardy). I nie będzie już możliwości umówienia się z gminą, że gdy jest dalej, to deweloper opłaci dowóz dzieci. Deweloperzy nie będą się za to musieli przejmować przedszkolami. W tym przypadku by budować w trybie specustawy mieszkaniowej, bliskość tego typu placówki nie będzie już konieczna. Co te zmiany oznaczają dla samorządów? M.in. to, że jeśli przyjęły uchwały z lokalnymi standardami urbanistycznymi, będą musiały je zmienić. Nowe przepisy wejdą w życie 30 dni po opublikowaniu w Dzienniku Ustaw- czytamy na pierwszej stronie dodatku. "Samorząd i Administracja" w "DGP" publikuje kolejny tekst pod hasłem: "Lex deweloper- rząd odpuszcza przedszkola, zaostrza natomiast rygory względem szkół". Samorządowcy i inwestorzy nie do końca są przekonani do nowelizacji ustawy, która koryguje specustawę mieszkaniową w zakresie odległości nowych inwestycji od placówek oświatowych. Kilka dni temu prezydent podpisał ustawę z 13 czerwca 2019 r. o zmianie ustawy o Krajowym Zasobie Nieruchomości oraz niektórych innych ustaw. Jedna z nowości nią wprowadzanych dotyczy specustawy mieszkaniowej. Chodzi m.in. o standardy związane z dostępem do publicznych placówek oświatowych dla dzieci z nowo powstających inwestycji mieszkaniowych. Od wejścia w życie specustawy mieszkaniowej w Polsce, podjęto zaledwie kilkanaście uchwał lokalizacyjnych. Wiele gmin blokuje inwestycje, nie wydając zaświadczeń w sprawie spełnienia warunku odległości planowanego obiektu mieszkalnego od placówek oświatowych. Więcej- na trzeciej stronie dodatku.
(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 10.07.2019.).