Środa, 1 grudnia 2021

¨Groźna szarża inflacji¨
¨To stulecie takiej inflacji jeszcze nie widziało¨
¨Fiskus nie zarobi na rozliczeniach za prąd¨
¨Funkcji obiektu nie można oderwać od miejsca¨
¨Potrojona grupa beneficjentów¨
¨Branża pewna nowego wskaźnika¨
¨Banki mogą wrócić do zwyżek¨
¨Mieszkania już tańsze nie będą¨
¨Samorządy czekają na miliardy obiecane przez rząd¨
¨Spór o formę umorzeń bez jednoznacznych odpowiedzi¨
¨Startuje Krajowy Rejestr Zadłużonych¨
¨Bankowcy nie boją się pozwów o SARON¨
¨Mieszkania komunalne w zabytkowym Chełmnie mają po 100 lat i czeka się na nie w kolejce¨

Więcej poniżej.

¨Rzeczpospolita¨ odnotowuje: ¨Groźna szarża inflacji¨. W listopadzie ceny towarów konsumpcyjnych wzrosły o 7,7 proc. rok do roku, najbardziej w tym stuleciu. Dużo bardziej inflacja już raczej nie wzrośnie, ale długo pozostanie wysoka. Takiej inflacji jak w listopadzie w XXI w. jeszcze nie było. Jak oszacował wstępnie GUS, wskaźnik cen konsumpcyjnych (CPI) wzrósł o 7,7 proc. rok do roku, najbardziej od grudnia 2000 r., po zwyżce o 6,8 proc. w październiku. Tak jak w ostatnich miesiącach inflację napędzały przede wszystkim skokowe podwyżki cen paliw i nośników energii. Te pierwsze wzrosły w listopadzie o 36 proc. rok do roku, najbardziej od co najmniej 20 lat. Nośniki energii (prąd, gaz, opał) dla gospodarstw domowych podrożały z kolei o 13,4 proc. rok do roku, najbardziej od 2009 r. Coraz szybciej drożeją też żywność i napoje bezalkoholowe. Ceny towarów z tej kategorii wzrosły w listopadzie o 6,4 proc. rok do roku, najbardziej od kwietnia 2020 r. Ekonomiści nie mają wątpliwości, że inflacja nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. W grudniu prawdopodobnie przebije  8 proc., jednak nie będzie to już taka szarża, z jaką mieliśmy do czynienia w ostatnich miesiącach. Wiele będzie zależało od cen żywności, ale też notowań ropy naftowej, które w ostatnich dniach załamały się pod wpływem obaw, że nowy wariant koronawirusa zahamuje wzrost aktywności w światowej gospodarce. W tej sytuacji ekonomiści spodziewają się dalszych podwyżek stóp procentowych. RPP już za tydzień prawdopodobnie zdecyduje się na kolejny wzrost z obecnych 1,25 proc. do 1,75 lub 2 proc. Przyszły rok, jak przeciętnie oczekują ekonomiści, stopa referencyjna NBP zakończy na poziomie 2,75 proc.- czytamy na pierwszej stronie głównego wydania. ¨Rz¨ wraca do sprawy w kolejnym tekście: ¨To stulecie takiej inflacji jeszcze nie widziało¨. Pomimo tarczy antyinflacyjnej i przeceny ropy naftowej, które zatrzymają inflację w okolicy 8 proc., RPP będzie musiała kontynuować cykl podwyżek stóp procentowych. Najbliższa już za tydzień. Więcej szczegółów- na 15 stronie części ekonomicznej głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 01.12.2021.).

¨Prawo co dnia¨ zauważa natomiast: ¨Fiskus nie zarobi na rozliczeniach za prąd¨. Właściciel, któremu spółka gminna zwraca wydatki za energię elektryczną zużytą do należących do niej przydomowych przepompowni ścieków, nie ma przychodu. NSA oddalił skargi kasacyjne fiskusa, który chciał opodatkować zwrot za prąd zużyty do przydomowych przepompowni ścieków. Spór dotyczył interpretacji wydanych na wniosek spółki gminnej. Wskazała, że w działalności planuje budowę kanalizacji ciśnieniowej, która jest alternatywą dla tej tradycyjnej tam, gdzie jej stosowanie jest nieefektywne, m.in. z powodu topografii. We wniosku podkreślono, że system kanalizacji ciśnieniowej wymaga budowy indywidualnych przydomowych przepompowni ścieków na nieruchomościach odbiorców usług. Te jednak, zgodnie z przepisami, zaliczane są do urządzeń kanalizacyjnych i powinny stanowić własność spółki, a nie mieszkańców. Spółka będzie zatem zobowiązana m.in. do ponoszenia kosztów energii dla przepompowni. Ale ze względów technicznych będą one zasilane z instalacji korzystających. Tak pojawiło się pytanie, czy planowany zwrot kosztów energii to przychód dla właściciela i czy spółka musi mu wystawić PIT- 8C? I choć sama uważała, że nie, fiskus dopatrzył się u mieszkańców przychodów z innych źródeł. Racji fiskusowi nie przyznał jednak ani WSA w Warszawie, ani NSA. Jak zauważył, skoro przepompownia jest elementem infrastruktury wodno- ściekowej i należy do spółki, to ona jest zobowiązana do utrzymania jej w ruchu. NSA zgodził się, że w przypadku spółki chodzi o wypełnienie prawnego obowiązku i nie można twierdzić, że czasowe wyłożenie środków na prąd przez właścicieli, a potem ich zwrot powoduje wzbogacenie, czy jakiekolwiek przysporzenie- odnotowano na 10 stronie głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 01.12.2021.).

Kolejny dodatek ¨Rz¨¨Rachunkowość¨ zwraca natomiast uwagę: ¨Funkcji obiektu nie można oderwać od miejsca¨. Dystrybutory paliwa stanowią urządzenia związane z obiektami budowlanymi w postaci zbiorników paliw i gazu. Nie można bowiem analizować ich funkcji, nie odnosząc jej do miejsca zainstalowania, jakim jest stacja paliw. Sprawa dotyczyła wykładni przepisów dotyczących podatku od nieruchomości. We wniosku z marca 2021 r. spółka zapytała czy dystrybutory paliw i gazu podlegają opodatkowaniu nim jako budowle? Sama była przekonana, że dystrybutory stanowią urządzenia techniczne i nie podlegają podatkowi od nieruchomości jako budowle. Opodatkowane będą jedynie ich części budowlane lub fundamenty. Interpretacja okazała się nie po myśli spółki. Samorządowy fiskus zauważył, że 28 czerwca 2015 r. weszła w życie nowela prawa budowlanego, którą ustawodawca nadał nowe brzmienie pojęciu ¨obiekt budowlany¨. Po zmianie definiuje się go jako ¨budynek, budowlę bądź obiekt małej architektury, wraz z instalacjami zapewniającymi możliwość użytkowania obiektu zgodnie z jego przeznaczeniem, wzniesiony z użyciem wyrobów budowlanych¨. Dlatego w ocenie fiskusa w zakresie opodatkowania dystrybutorów paliw i gazu można przyjąć, że przedmiotem opodatkowania jest budowla wraz z instalacjami umożliwiającymi jej użytkowanie. Zatem dystrybutory podlegają opodatkowaniu podatkiem od nieruchomości jako budowle. Więcej szczegółów, razem z komentarzem eksperta- na siódmej stronie dodatku.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 01.12.2021.).

W ¨Rz¨ czytamy również: ¨Potrojona grupa beneficjentów¨. Rząd przyjął projekt noweli o podatku akcyzowym oraz ustawy o podatku od sprzedaży detalicznej, będącej elementem tarczy antyinflacyjnej. Obniży ona podatki VAT oraz akcyzę na paliwa, gaz, prąd i ciepło. Pierwszy przyjęty przez rząd element tarczy zakłada czasową obniżkę akcyzy na paliwa, zwolnienie paliw z podatku od sprzedaży detalicznej, z opłaty emisyjnej, a także trzymiesięczną obniżkę podatku VAT na gaz ziemny z 23 do 8 proc. i zniesienie akcyzy na energię elektryczną. Zapowiedziano także obniżkę VAT na ciepło z 23 do 8 proc. Chodzi o ciepło sieciowe, z którego korzystają spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe. Mimo zapowiedzi nadal nie ma jednak innego elementu tarczy- projektu rekompensat za rosnące ceny energii. Dodatek energetyczny będzie rozszerzony i uwolniony od kryterium mieszkaniowego. Grupa beneficjentów dodatków energetycznych zostanie wręcz potrojona. Jednak w efekcie zmian kwestia dodatku stoi, a mamy już grudzień. Dodatek ma objąć 6,8 mln gospodarstw domowych. Wcześniej była mowa o 2,6 mln. Wielkość dodatku wyniesie od 400 do 1115 zł dla gospodarstw domowych. Wcześniej proponowano wsparcie średnio od 673 do ok. 840 zł. Więcej szczegółów- na 16 stronie części ekonomicznej głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 01.12.2021.).

¨Rz¨ informuje też: ¨Branża pewna nowego wskaźnika¨. Banki nie obawiają się lawiny pozwów spowodowanej zmianą stawki referencyjnej LIBOR CHF na SARON. Komisja Europejska skorzystała ze swojego uprawnienia do zastąpienia jednego wskaźnika referencyjnego drugim. Zostało to poprzedzone bardzo gruntowną analizą, w której wzięto pod uwagę wszystkie czynniki za i przeciw- uważa Związek Banków Polskich. Zebrano też stanowiska innych państw członkowskich, w których problem zastąpienia LIBOR CHF nową stawką był szczególnie istotny, takich jak Austria i Słowenia. Nie dotyczył on zatem tylko Polski. Sprawa dotyczy wyznaczenia w październiku przez KE stawki SARON jako następcy LIBOR CHF, która będzie obliczana tylko do końca tego roku. Rozporządzenie oznacza, że automatycznie, bez konieczności podpisywania aneksów, w hipotekach frankowych nową stawką referencyjną od stycznia 2022 r. będzie SARON. Dla frankowiczów (w Polsce jest ok. 405 tys. czynnych umów tego typu) nie będzie to miało znaczenia pod względem ekonomicznym, bo obie stawki są teraz niemalże identyczne. Więcej szczegółów- na 17 stronie części ekonomicznej głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 01.12.2021.).

¨Rz¨ zauważa obok: ¨Banki mogą wrócić do zwyżek¨. Opanowanie pandemii i podwyżki stóp procentowych napędzą wyniki i notowania polskich kredytodawców. WIG- banki, podobnie jak cały rynek, ma za sobą kiepski listopad. Wprawdzie na początku miesiąca ustanowił nowy historyczny rekord, ale od tego czasu stracił prawie 13 proc. Ale warto pamiętać, że w momencie wyznaczania rekordu stopa zwrotu od początku roku sięgała 100 proc. Ocenę sytuacji utrudnia pojawienie się omikronu, nowego wariantu koronawirusa, który może przyczynić się do ograniczeń gospodarczych ze szkodą dla kredytobiorców. Zdaniem analityków, perspektywy dla banków są korzystne tylko w razie braku nowego kryzysu związanego z pandemią czy napięciami inflacyjnymi. Na tle innych sektorów banki znajdują się i tak w dość dobrej sytuacji: inflacja i wzrost stóp są dla nich per saldo korzystne, czego nie można powiedzieć o większości innych branż, a przed nami prawdopodobnie kolejne podwyżki stóp. Dalsze zachowanie akcji banków w dużym stopniu zależy od decyzji RPP. Najbliższe posiedzenie zaplanowano na środę, 8 grudnia. Ekonomiści wskazują, że wyższy od oczekiwań wzrost PKB w III kw. i inflacji w listopadzie powodują, że prawdopodobieństwo kontynuacji cyklu podwyżek stóp procentowych na grudniowym posiedzeniu jest wysokie- czytamy także na 17 stronie części ekonomicznej głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 01.12.2021.).

¨Rz¨ ocenia w innym miejscu: ¨Mieszkania już tańsze nie będą¨. Ceny nieruchomości w Polsce w 2022 r. pójdą w górę o ok. 10 proc., a w 2023- o 8 proc.- prognozują eksperci Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Do wzrostu cen mieszkań przyczynią się m.in. mocno drożejące materiały budowlane. Sytuację na rynku nieruchomości w ¨Miesięczniku makroekonomicznym PIE¨ analizują Michał Gniazdowski, Marcin Klucznik i Jakub Rybacki. Pomimo wzrostu cen mieszkanie w Polsce jest łatwiej kupić niż w Europie Zachodniej. Analizie poddano wskaźnik OECD price to income- indeks opisujący, ile lat trzeba pracować, aby kupić mieszkanie. Od 2015 r. w Polsce czas ten wydłużył się o 4 pkt. Dla porównania przeciętny Niemiec pracuje o ponad 30 proc. dłużej, mieszkańcy Czech, Węgier i Słowacji 15- 25 proc., strefy euro 18 proc.- wskazują eksperci. Bank UBS szacuje, że przy przeciętnych dochodach osiąganych w Warszawie, zakup mieszkania w centrum wymaga ok. siedmiu lat pracy, w Paryżu 17 lat, w Londynie 14. We Frankfurcie i Monachium- siedmiu- dziewięciu. Autorzy miesięcznika PIE spodziewają się, że zwyżki cen nieruchomości w Polsce w 2022 r. wyniosą ok. 10 proc., a w 2023 r.- 8 proc. Ich zdaniem będą związane ze wzrostem kosztów ponoszonych przez deweloperów (skokowy wzrost cen materiałów i wysoka dynamika wynagrodzeń w budownictwie). GUS wskazuje, że koszt budowy mkw. mieszkania wzrósł w III kw. z ponad 4,9 do ponad 5,3 tys. zł (o 7,2 proc.). Jak podkreślają eksperci PIE, w części miast wzrost cen nieruchomości będzie hamowany przez niedostateczny popyt. W opinii autorów analiz ¨dalszy wzrost napotka barierę po stronie dochodów gospodarstw domowych¨. Ryzyko bańki na polskim rynku nieruchomości jest jednym z najniższych wśród państw UE- ocenia PIE. Nerwowego końca roku spodziewa się doradca i prezydent Federacji Porozumienie Polskiego Rynku Nieruchomości. Powody? Mutacja pandemii, rosnąca inflacja, obawy przed drożyzną i kryzysem. Te czynniki będą nie tylko miały wpływ na nasze życie, gospodarkę, ale i rynek nieruchomości- podkreśla. Nadal głównym motywem inwestowania na tym rynku jest wiara, że ulokowane tam pieniądze uchronimy przed inflacją i kryzysem. Trend ten utrzyma się do końca roku. Wierzą w to nie tylko klienci kupujący mieszkania, domy i działki, ale i deweloperzy rozpoczynający co rusz nowe inwestycje. Więcej szczegółów- na 20 stronie części ekonomicznej głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 01.12.2021.).

¨Dziennik Gazeta Prawna¨ informuje natomiast: ¨Samorządy czekają na miliardy obiecane przez rząd¨. Najpewniej w pierwszej połowie grudnia ogłoszony zostanie drugi nabór dla samorządów w ramach funduszy z Polskiego Ładu. Pula pieniędzy ma wynieść co najmniej 10 mld zł- dowiedział się ¨DGP¨. Na razie ogłoszenie drugiego konkursu opóźnia się. Pierwszy nabór wniosków, w ramach którego samorządy ubiegały się o pieniądze na inwestycje z puli liczącej ponad 23 mld zł, trwał od 2 lipca do 15 sierpnia br. Rząd zapowiadał, że jeszcze w tym roku ogłosi kolejny. Najpierw w mediach pojawiły się informacje, że stanie się to 9 listopada. Potem mówiono o przełomie listopada i grudnia. Zarządzający funduszem BGK oficjalnie przekazał, że nabór ruszy ¨w najbliższych tygodniach¨. Z ustaleń ¨DGP¨ wynika, że najpewniej stanie się to w połowie grudnia. Wstępne założenia były takie, że w drugim konkursie pula wyniesie ok. 10 mld zł, ale to jest ciągle przedmiotem dyskusji. Skąd ta zwłoka? Po pierwsze, wyniki pierwszego naboru poznaliśmy pod koniec października, tak więc lokalne władze dopiero szykują się do realizacji inwestycji, na które otrzymają dofinansowanie. Po drugie, rząd bierze pod uwagę sytuację związaną z inflacją, a wpompowanie kolejnych miliardów w lokalne inwestycje w całym kraju może stanowić impuls proinflacyjny. Wczoraj GUS poinformował, że ceny w listopadzie wzrosły o 7,7 proc., podczas gdy w październiku było to 6,8 proc. Z drugiej strony w pierwszym naborze samorządy zgłosiły wnioski na łączną kwotę ponad 93 mld zł. To pokazuje skalę potrzeb w samorządach. W drugim naborze wniosków nastąpi kilka istotnych korekt. Ma się np. pojawić instrument, który przy aplikowaniu przez samorząd o dużą sumę wymusi złożenie drugiego wniosku na mniejszą. To da większe szanse na to, że mniejsze czy większe dofinansowanie otrzymają wszyscy wnioskujący. Nowością ma być także odrębna ścieżka dla gmin popegeerowskich- wstępnie zakłada się, że będą mogły zgłosić inwestycje do 5 mln zł, a ich wkład własny ma być ¨symboliczny¨. Więcej szczegółów- na piątej stronie głównego wydania.

¨DGP¨ zauważa też: ¨Spór o formę umorzeń bez jednoznacznych odpowiedzi¨. Organy administracji publicznej- wbrew interpretacji m.in. resortu rozwoju- w sprawach decydujących o umorzeniu z mocy prawa decydują się na wydawanie decyzji administracyjnych. Chodzi o kontrowersyjną nowelizację kodeksu postępowania administracyjnego, która weszła w życie we wrześniu br. Na jej mocy wszystkie niezakończone postępowania, w których od doręczenia lub ogłoszenia decyzji minęło co najmniej 30 lat, miały zostać umorzone z mocy prawa. Bez znaczenia było, na jakim etapie sprawy znajdowały się w dniu wejścia w życie noweli- ustawodawca nie przewidział w tej kwestii wyjątków. Pojawiły się jednak wątpliwości dotyczące samej formy umorzenia. Ministerstwo Rozwoju i Technologii w przekazanym ¨DGP¨ w październiku stanowisku podkreślało, że w tego typu sprawach nie jest wymagane wydawanie decyzji administracyjnej. Przeciwnego zdania były takie autorytety prawnicze jak choćby prof. Jan Zimmermann, wieloletni kierownik Katedry Prawa Administracyjnego na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego. Jak dowiedział się ¨DGP¨, również organy administracji publicznej w przeważającej części uznają, że wydanie decyzji to jedyna właściwa forma umorzenia. ¨DGP¨ dotarł do dwóch uzasadnionych decyzji, które wydały dwa różne organy- Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Gdańsku oraz wojewoda lubelski. Również sprawy, które rozpatrywały, są całkowicie odmienne. W jednej z nich chodziło o stwierdzenie nieważności decyzji z 1950 r. rozstrzygającej o anulowaniu zezwolenia na użytkowanie gospodarstwa ogrodniczego. W drugiej zaś o nieważność orzeczeń miejskiej i powiatowej Rady Narodowej, w której zezwolono na nacjonalizację nieruchomości i majątków rolnych. Obie sprawy można było prowadzić dalej, gdyby nie weszła w życie nowelizacja k.p.a. W uzasadnieniach podkreślono jednak wyraźnie, że do umorzenia konieczne jest wydanie decyzji. Dlaczego? Jak wskazało SKO w Gdańsku, ¨z uwagi jednak na konieczność zagwarantowania prawa strony do kontroli administracyjnej zapadłych rozstrzygnięć (?), skutek przewidziany przepisem art. 2 ust. 2 ustawy nowelizującej k.p.a. należy potwierdzić w formie decyzji o umorzeniu postępowania¨. Więcej- na piątej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 01.12.2021.).

W ¨DGP¨ czytamy również: ¨Startuje Krajowy Rejestr Zadłużonych¨. Michał Woś, sekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości: Portal ten niesłychanie ułatwi i przyspieszy urzędnikom sądowym, sędziom komisarzom czy doradcom restrukturyzacyjnym obsługę postępowań i znacząco wzmocni pewność obrotu gospodarczego. Dziś rusza Krajowy Rejestr Zadłużonych. Według rozmówcy ¨DGP¨ to kolejny, po wprowadzeniu w pełni elektronicznego Krajowego Rejestru Sądowego, milowy krok w informatyzacji polskiego wymiaru sprawiedliwości. Krajowy Rejestr Zadłużonych zastąpił m.in. dotychczasowy Rejestr Dłużników Niewypłacalnych. Bez wychodzenia z domu będzie teraz można w internecie uzyskać informacje o fundamentalnym znaczeniu dla bezpieczeństwa obrotu gospodarczego- m.in. na temat firm znajdujących się w postępowaniu upadłościowym i restrukturyzacyjnym, osób objętych upadłością konsumencką czy dłużników z umorzonym z powodu nieściągalności postępowaniem egzekucyjnym. W rejestrze będą także zamieszczone orzeczenia o zakazie prowadzenia działalności gospodarczej. Więcej szczegółów- na czwartej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨- 01.12.2021.).

Także ¨DGP¨ odnotowuje: ¨Bankowcy nie boją się pozwów o SARON¨. Do połowy stycznia ma potrwać kampania informacyjna związana z zakończeniem publikowania stawek LIBOR, które są podstawą do wyliczania oprocentowania kredytów we frankach. Wyliczana w Szwajcarii stopa SARON jest oparta na oprocentowaniu jednodniowych pożyczek międzybankowych. Stawki jednodniowe są później ¨składane¨ i tak wylicza się stawki jedno-, trzy- czy sześciomiesięczne. Od połowy listopada banki prowadzą, głównie w mediach społecznościowych, akcję informacyjną dotyczącą przejścia na SARON. Obecnie hipoteki są udzielane w walucie, w której klient zarabia. Według ZBP w tym roku liczba udzielonych kredytów mieszkaniowych może przekroczyć ćwierć miliona, a ich wartość- 80 mld zł. Całkowite zadłużenie z tytułu hipotek to ponad 500 mld zł. Liczba takich kredytów przekracza 2,5 mln. W związku z podwyżkami stóp procentowych bankowcy spodziewają się większego zainteresowania kredytami o stałej stopie przez pierwsze pięć do siedmiu lat trwania umowy- czytamy na 10 stronie głównego wydania.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 01.12.2021.).

¨Gazeta Wyborcza¨ kontynuując swój cykl pod hasłem ¨Jak mieszkasz Polsko¨ zamieszcza tym razem tekst: ¨Mieszkania komunalne w zabytkowym Chełmnie mają po 100 lat i czeka się na nie w kolejce¨. Chełmno się wyludnia. Brakuje działek, żeby zbudować dom. Od dawna nie powstał żaden blok. Na mieszkania socjalne i komunalne czeka się latami. Nie ma oferty dla tych, których dochody nie pozwalają na przydział z zasobów gminnych. Miasto chce to zmienić: jako pierwsze w kraju powołało w pełni samorządową spółkę, która zajmie się prowadzeniem inwestycji na rynku mieszkaniowym. W ciągu ostatnich lat Chełmnu ubyło ponad 4 tys. mieszkańców (blisko 20 proc.). Ludzie wyprowadzają się na więc lub do sąsiednich miast- Świecia, Torunia, Bydgoszczy czy Trójmiasta, gdzie możliwe jest znalezienie mieszkania na sprzedaż lub wynajem i ich na nie stać. Średni wiek budynków z mieszkaniami komunalnymi i socjalnymi w Chełmnie to ponad 100 lat. Większość zasobu mieszkaniowego miasta stanowią kamienice z przełomu XIX i XX w.- czytamy na łamach ¨Gazety¨.

(Źródło: ¨Gazeta Wyborcza¨– 01.12.2021.).

Zobacz również