Poniedziałek, 9 marzec 2020

¨Gmina za grunt pod inwestycje dostanie mieszkania¨
¨Cyfrowe plany coraz prostsze¨
¨Za złe łączenie działek będzie się należało odszkodowanie¨
¨Zarabiający na Uberze i Airbnb już nie ukryje dochodów¨
¨Trwa stan zawieszenia w sprawie przedawnień¨
¨Elektronizacja na zakręcie¨

Więcej poniżej.

¨Prawo co dnia¨ w poniedziałkowej ¨Rzeczpospolitej¨ odnotowuje: ¨Gmina za grunt pod inwestycje dostanie mieszkania¨. Tysiące nowych lokali pod wynajem ma powstać na gruntach komunalnych. Ministerstwo Rozwoju chce, by gminy sprzedawały spółdzielniom mieszkaniowym oraz deweloperom grunty w zamian za pulę mieszkań pod wynajem. W tym tygodniu minister Jadwiga Emilewicz ogłosi szczegóły swoich propozycji. MR liczy, że uda się osiągnąć 100 tys. mieszkań pod wynajem. Do tej pory zdołano wybudować 867 lokali, a kolejnych 1715 jest realizowanych. Z informacji ¨Rz¨ wynika, że rady gmin będą decydowały, czy przeznaczą swoje działki budowlane na sprzedaż w zamian za pulę mieszkań od inwestora. Jeżeli się na to zdecydują, określą podstawowe wymagania co do mieszkań z puli, tj. minimalną liczbę, rodzaj, standard oraz cenę w przeliczeniu na mkw. według średniego wskaźnika przeliczeniowego w rozumieniu ustawy o pomocy państwa w ponoszeniu wydatków mieszkaniowych w pierwszych latach najmu mieszkania. Z danych BGK wynika, że np. w wypadku Wrocławia może być to 5,1 tys. zł za mkw., Krakowa- 4,9 tys. zł za mkw., a Warszawy- 6,1 tys. zł. Samorządy będą zbywać grunty w przetargach. Wentylem bezpieczeństwa będzie prawo odkupu przysługujące przez pięć lat. Ma być gwarancją, że inwestor wybuduje obiecane bloki mieszkalne. Z ankiety, jaką przeprowadził Polski Związek Firm Deweloperskich wśród 111 deweloperów wynika, że jedną z barier jest brak gruntu. Banki ziemi się kurczą, a popyt na mieszkania rośnie. Tymczasem samorządy posiadają wiele działek budowlanych w dobrych lokalizacjach. PZFD przypomina, że firmy chciałyby budować nie tylko na nieruchomościach komunalnych, ale i z Krajowego Zasobu Nieruchomości. Tym bardziej, że hektary gruntów pod inwestycje są zamrożone, a spółki państwowe wstrzymały ich sprzedaż.  W tekście przypomniano, ze  w ub. r. wybudowano w Polsce 200 tys. mieszkań- z czego 130 tys. to inwestycje deweloperskie. Aż 84 proc. Polaków mieszka w lokalach własnościowych, a tylko 16 proc. w wynajmowanych. Więcej szczegółów- na 11 stronie głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 09.03.2020.).  

¨Życie regionów¨ w ¨Rz¨ zauważa natomiast: ¨Cyfrowe plany coraz prostsze¨. Dokumenty planistyczne będzie można nie tylko przeglądać w internecie. Pojawią się też nowe możliwości. Wciąż wiele gmin nie ma zaawansowanych wersji cyfrowych planów oraz studiów. Mają to zmienić nowe przepisy. Samorządy je chwalą.  Chodzi o nowelizację ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Zmienia się ją przy okazji nowelizacji prawa geodezyjnego i kartograficznego. Obecnie pracuje nad nią Senat. Nowe przepisy przewidują, że plany musza być zinformatyzowane, tak, aby można je było włączyć do infrastruktury danych przestrzennych. Już połowa gmin podjęła działania w tym kierunku. Ale przed nimi jeszcze wiele pracy. Należy się spodziewać, że nowelizacja ustawy spowoduje, iż brakujące 1177 gmin uda się szybko zinformatyzować i włączyć do usługi integrującej, aby pokrywała 100 proc. powierzchni kraju- wyjaśnia główny geodeta kraju. Nowela wprowadza jednolite standardy dla funkcjonujących już systemów informacji przestrzennej oraz dla tworzonych- czytamy na szóstej stronie dodatku.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 09.03.2020.).

¨Życie regionów¨ informuje też: ¨Za złe łączenie działek będzie się należało odszkodowanie¨. Właściciel nieruchomości, który będzie ofiarą niewłaściwej decyzji scaleniowej, będzie mógł żądać za to pieniężnej rekompensaty. Senacka Komisja Ustawodawcza chce zmienić dwie ustawy: o zagospodarowaniu wspólnot gruntowych oraz o scalaniu i wymianie gruntów. Projekt realizuje wyrok Trybunału Konstytucyjnego. Wprowadza możliwość stwierdzenia nieważności decyzji o scaleniu i wymianie gruntów z powodu naruszenia prawa. Umożliwi to  stronie takiej decyzji ubieganie się o odszkodowanie. Więcej szczegółów- także na szóstej stronie dodatku.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 09.03.2020.).

¨Dziennik Gazeta Prawna¨ obwieszcza: ¨Zarabiający na Uberze i Airbnb już nie ukryje dochodów¨. Komisja Europejska chce, by internetowe platformy ekonomii współdzielenia przekazywały krajowym skarbówkom informacje nie tylko o swoich przychodach, lecz także o przychodach swoich użytkowników. Następnie takie dane byłyby wymieniane na szczeblu unijnym. W piątek zakończył się pierwszy etap konsultacji projektu nowelizacji unijnej dyrektywy 2011/16?UE w sprawie współpracy administracyjnej w dziedzinie opodatkowania. Finalny efekt powinien zostać opublikowany w drugiej połowie 2020 r. Jeśli nowelizacja wejdzie w życie, umożliwi fiskusowi przetwarzanie zebranych informacji w czasie rzeczywistym, czyli bez czekania na wpływ deklaracji podatkowej czy jednolitego pliku kontrolnego. W takiej sytuacji ukrywanie dochodów z krótkoterminowego wynajmu i współpracy z platformami transportowymi stałoby się bardzo ryzykowne- czytamy na pierwszej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 09.03.2020.).

¨DGP¨ zauważa też: ¨Trwa stan zawieszenia w sprawie przedawnień¨. Mijają cztery lata, odkąd jeden z sądów spytał Trybunał Konstytucyjny o nieprzedawnianie się zobowiązań podatkowych zabezpieczonych hipoteką. TK milczy, a podatnicy mają kłopot. Prawdopodobnie gra toczy się o kilka miliardów złotych. Według stanu na 31 grudnia 2019 r. stawką było przedawnienie 1,8 mld zł. Czekając na wyrok trybunału, organy podatkowe zawieszają postępowania dotyczące zobowiązań zabezpieczonych hipoteką. Prowadzi to do sytuacji, w której podatnik nie wie, czy jego zobowiązanie już wygasło oraz kiedy może liczyć na rozstrzygnięcie swojej sprawy. Więcej- na drugiej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 09.03.2020.).

W ¨DGP¨ czytamy też: ¨Elektronizacja na zakręcie¨. We wtorek rozstrzygną się losy przetargu na platformę e- Zamówienia. W razie opóźnień UZP ma przygotować alternatywne rozwiązanie. Termin wprowadzenia digitalizacji nie będzie przesunięty. Zostało już mniej niż 10 miesięcy do pełnej elektronizacji zamówień publicznych. Dzisiaj w internecie prowadzone są największe przetargi (powyżej progów unijnych). To ok. 25 tys. postępowań rocznie. Z początkiem 2021 r. do sieci przejdą wszystkie przetargi, a więc pięć razy więcej. Do tego czasu miała zostać uruchomiona platforma e- Zamówienia, czyli darmowe narzędzie do przeprowadzania e- przetargów i składania w nich ofert. Szanse na to są jednak coraz mniejsze. Wciąż bowiem nie zawarto umowy na stworzenie tego systemu- czytamy w ramach wstępu. Więcej szczegółów- na szóstej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 09.03.2020.).

Zobacz również