Poniedziałek, 6 marzec 2017

Nieruchomości mieszkaniowe, Rzeczpospolita
Pomysł rodem z PRL ma pomóc przy Mieszkaniu+,
Rzeczpospolita
W małym domu nie zawsze jest drogo,
Rzeczpospolita
Rejestr nie uratuje drzew,
Rzeczpospolita
Dojście do mieszkania musi być bezpieczne,
Rzeczpospolita
Spory o licytację ziemi rolnej,
Rzeczpospolita
Wolne Tory na mieszkania,
Rzeczpospolita
Speckomisja weryfikacyjna coraz bliżej,
Dziennik Gazeta Prawna
Opłaty za wieczyste,
Gazeta Wyborcza
Mieszkania chronione w Szczecinie,
Kurier Szczeciński

Więcej poniżej.

 

Poniedziałkowa "Rzeczpospolita" w dodatku "Nieruchomości mieszkaniowe" odnotowuje: "Noc pod Tatrami za 20 albo 2 tysiące złotych". Pokoi i apartamentów na wynajem w górach ciągle przybywa. Deweloperzy i prywatni inwestorzy interesują się nawet starymi, zapomnianymi budynkami. Lektura dla zainteresowanych- na pierwszej stronie dodatku.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 06.03.2017.).

 

"Nieruchomości…" zauważają też: "Pomysł rodem z PRL ma pomóc przy Mieszkaniu+". Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego zabrania budowy osiedli na danym terenie" I co z tego. Wkrótce problemu nie będzie. Da się przecież wybudować wszystko i wszędzie. Tylko włos się na głowie jeży, gdy się słyszy o kolejnych projektach poselskich. Wychodzi na to, że w Polsce nie da się budować bez specprzepisów. W tym tygodniu do Sejmu ma trafić projekt kolejnej tego typu ustawy. Okazuje się, że nie tak prosto jest przekwalifikować dawne tereny przemysłowe na cele mieszkaniowe. Wymaga to dużo czasu, sporej biurokracji i często również zmian w studium i miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego. A to oznacza jedno: realizacja rządowego programu Mieszkanie+ może przesunąć się w czasie. Program zakłada bowiem, że część mieszkań będzie wybudowana na tego typu gruntach. I stąd pomysł, który będą firmować posłowie koalicji rządzącej. Chodzi o to, aby wojewodowie- za pomocą decyzji administracyjnych- zmieniali kwalifikację nieruchomości. Na takich gruntach mają powstać nie tylko bloki, ale cała infrastruktura im towarzysząca. Skąd to znamy" Pomysł ewidentnie przypomina czasy PRL. To wtedy przecież, dzięki uchwałom rad narodowych, powstawały w miastach spółdzielcze osiedla z wielkiej płyty. I nie zmienia tego fakt, że wojewodowie będą przesyłali projekt decyzji radzie gminy, a radni będą mogli wnieść sprzeciw. Realizacja inwestycji sprzecznych z ustaleniami planu jest ewidentną samowolą budowlaną i żaden powiatowy inspektor nadzoru budowlanego jej nie zalegalizuje- czytamy. Szczegóły- na drugiej stronie dodatku.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 06.03.2017.).

 

W "Nieruchomościach…" znajdziemy również tekst: "W małym domu nie zawsze jest drogo". Obok wielkich wieloetapowych osiedli deweloperzy budują kameralne budynki z kilkoma- kilkunastoma mieszkaniami. Jeśli działka jest atrakcyjna, a inwestycję można zacząć szybko, chętnych do budowania niewielkich bloków nie brakuje. Pośrednicy rynku potwierdzają, że w niewielkich blokach nie zawsze powstają mieszkania luksusowe. W Warszawie małe inwestycje powstają w tych dzielnicach, w których działki są rozdrobnione, a obok jest kameralna zabudowa. Z analiz Emmerson Realty wynika, że kameralne inwestycje stanowią ok. 8 proc. wszystkich. Ograniczona dostępność dużych działek to tylko jeden powód. Długotrwała hossa mieszkaniowa sprawia, że na rozpoczęcie inwestycji deweloperskich decyduje się wiele firm, nawet wywodzących się z innych sektorów gospodarczych. Często są to właśnie niewielkie projekty. Rosnący popyt zachęca największych deweloperów do wychodzenia na rynek z większymi inwestycjami, liczącymi nawet kilkaset lokali. To powoduje, że udział ofert lokali w najmniejszych budynkach (do 20 mieszkań) w całości podaży sięga zaledwie 2 proc. Więcej szczegółów- na trzeciej stronie dodatku.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 06.03.2017.).

 

"Nieruchomości…" krótko podają również medianę cen transakcyjnych mkw. mieszkań w Warszawie. W ciągu roku lokale w stolicy staniały o 4 proc. Drożej jest m.in. w Bydgoszczy. Średnie ceny transakcyjne mieszkań w w tym mieście poszły w górę o 8,1 proc., do ponad 4,2 tys. zł. O 8 proc. droższe są mieszkania w Lublinie, gdzie na metr lokalu trzeba mieć średnio ponad 4,5 tys. zł.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 06.03.2017.).

 

"Prawo co dnia" w "Rz" zauważa: "Rejestr nie uratuje drzew". By stare drzewa nie znikały, gminy muszą mieć prawo sprzeciwić się wycince na prywatnej posesji. Nie będzie przywracania zezwoleń na usuwanie drzew i krzewów na prywatnych działkach, a jedynie prosta rejestracja planowanej wycinki. W piątek do Sejmu wpłynął projekt nowelizacji ustawy o ochronie przyrody, autorstwa PiS. Jest szansa, że zostanie uchwalony na rozpoczynającym się w środę posiedzeniu Sejmu. Prawnicy i samorządowcy uważają, że nowela nie uratuje drzew. Posłowie PiS proponują, by właściciel nieruchomości zgłaszał w urzędzie gminy czy miasta planowaną wycinkę. W zgłoszeniu musi podać: datę wycinki, numer ewidencyjny nieruchomości oraz liczbę drzew lub wielkość powierzchni krzewów planowanych do usunięcia. Urzędnik będzie musiał zgłoszenie przyjąć. Prawnicy są zdania, że tego typu zgłoszenie miałoby sens, gdyby gminy otrzymałyby prawo wniesienia sprzeciwu od wycinki, by jej zapobiec. A tak będą prowadzić jedynie inwentaryzację ściętych drzew. Szczegóły- na pierwszej stronie dodatku.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 06.03.2017.).

 

"Prawo co dnia" zamieszcza również tekst: "Dojście do mieszkania musi być bezpieczne". Spółdzielnia czy inna administracja domu musi zadbać o bezpieczne, w nocy oświetlone podejście. W XXI w. administracja nie może czekać na sygnał mieszkańców o awarii, ale zadbać o stały monitoring. To istota najnowszego, praktycznego wyroku Sądu Najwyższego. Mieszkanka Ostródy pozwała swoją spółdzielnię z osiedla Jedność oraz Towarzystwo Ubezpieczeniowe, w którym spółdzielnia ma wykupioną polisę OC. Domagała się 40 tys. zł zadośćuczynienia i 10 tys. zł odszkodowania za uszczerbek na zdrowiu, tj. głównie uszkodzenie kolana. Doszło do tego ok. 23, gdy wracając do mieszkania, wpadła przed wejściem na klatkę w tzw. osadnik pod kratką do wycierania butów. Ktoś bowiem zdjął kratkę. Nie widziała tego, bo lampa przed wejściem była niesprawna. Szczegóły- także na pierwszej stronie dodatku.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 06.03.2017.).

 

"Prawo co dnia" odnotowuje też "Spory o licytację ziemi rolnej". Panuje bałagan w egzekucji z nieruchomości rolnych. Część sądów stosuje stare zasady, a część nowe. Sądy mają problemy z prowadzeniem egzekucji z nieruchomości rolnych. Nie wiadomo bowiem, czy może je wylicytować osoba, która nie jest rolnikiem indywidualnym. Do Sądu Najwyższego wpłynęło pierwsze pytanie w tej sprawie. Jego autorem jest Sąd Okręgowy w Sieradzu. Ministerstwo Sprawiedliwości twierdzi, że jeśli nabywcą jest nierolnik, to trzeba zapytać Agencję Nieruchomości Rolnych. Chodzi o to, że od 30 kwietnia 2016 r. zmieniły się przepisy dotyczące obrotu nieruchomościami rolnymi. Generalnie ich nabywcami mogą być tylko rolnicy. Ustawodawca nie zmienił jednak zasad egzekucji. Zabrakło też uregulowań przejściowych. Ministerstwo wyjaśniło, że wszystkie egzekucje prowadzi się według nowych zasad. Uprawnienia potencjalnych nabywców weryfikuje przed ogłoszeniem licytacji komornik. Następnie po udzieleniu przybicia i przysądzeniu własności sąd powinien przesłać prawomocne postanowienie w sprawie przysądzenia do ANR. Gdy ta nie zechce skorzystać z prawa nabycia, wtedy licytant nabędzie ziemię- czytamy na trzeciej stronie dodatku.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 06.03.2017.).

 

"Rz" w kolejnym dodatku- "Życie Wielkopolski"– zamieszcza tekst: "Wolne Tory na mieszkania". Tysiące lokali w ramach rządowego programu Mieszkanie+ ma powstać w centrum Poznania na gruntach należących do PKP. Najbliższy cel to opracowanie spójnej koncepcji zagospodarowania tego terenu. Wolne Tory- ok. 100 hektarów w sercu stolicy Wielkopolski- to jedno z pierwszych miejsc w Polsce należących do PKP, na których BGK Nieruchomości zamierza realizować rządowy program Mieszkanie+. Podczas lutowych targów BUDMA w Poznaniu obie instytucje podpisały umowę, na mocy której mieszkania w ramach programu będą budowane nie tylko na działkach należących do samorządów. PKP wspólnie z BGK Nieruchomości wyselekcjonowały tereny spośród ponad 100 tys. ha gruntów, którymi zarządza kolejowa spółka. Dodatkowo wskazały 72 kolejne miasta, w których na terenach kolejowych może być realizowany program Mieszkanie+. Na pierwszy ogień pójdą działki w 17 lokalizacjach w dziesięciu miastach. Oprócz gruntów w Poznaniu są wśród nich m.in. tereny w Warszawie, Wrocławiu, Szczecinie i Katowicach. Łącznie ok. 250 hektarów, na których- według przedstawicieli BGK Nieruchomości- może powstać ok. 40 tys. mieszkań. Szczegóły- na pierwszej stronie dodatku. "Życie Wielkopolski" wraca do sprawy w kolejnym tekście: "Inwestycje po kolei": Niewykorzystane od lat przez kolejarzy tereny często dzielą miasta na pół i szpecą krajobraz. Na części z nich samorządy i prywatni inwestorzy przywracają już życie. Na pozostałych zmiany dopiero się zaczną- czytamy na czwartej stronie dodatku.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 06.03.2017.).

 

"Dziennik Gazeta Prawna" zauważa: "Speckomisja weryfikacyjna coraz bliżej". Nie będzie idealna, ale ważne, że będzie. Tak o komisji weryfikacyjnej mówił senator Zbigniew Cichoń, jeden ze sprawozdawców ustawy o szczególnych zasadach usuwania skutków prawnych decyzji reprywatyzacyjnych dotyczących nieruchomości warszawskich wydawanych z naruszeniem prawa. Akt ten- przegłosowany na piątkowym posiedzeniu Senatu- umożliwić ma prześwietlenie zwrotów nieruchomości odebranych na mocy dekretu Bieruta. W związku z tym, że wniesiono do niego poprawki (najważniejsza dotyczy usunięcia zapisu przewidującego, że członek komisji jest równocześnie sekretarzem stanu w ministerstwie sprawiedliwości), ustawa trafi pod obrady Sejmu. Do uprawnień komisji należeć będzie wszczynanie postępowań rozpoznawczych. W ich wyniku będzie mogło dojść do uchylenia decyzji reprywatyzacyjnej. Stanie się tak, gdy komisja m.in. dojdzie do wniosku, ze wydanie decyzji zwrotowej doprowadziło do skutków rażąco sprzecznych z interesem społecznym lub gdy zwrot został dokonany w wyniku przestępstwa. Od rozstrzygnięcia komisji przysługiwać ma skarga do WSA następnie, ewentualnie, do NSA. Wcześniej strony będą mogły zwrócić się też o ponowne rozpoznanie sprawy. Więcej- na ósmej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 06.03.2017.).

 

"Gazeta Wyborcza" zamieszcza poradnik pod hasłem: "Opłaty za wieczyste". Użytkownicy wieczyści powinni dokonać opłaty rocznej- i to bez wezwania- najpóźniej do 31 marca. Właściciele mieszkań i garaży w blokach muszą uzbroić się w cierpliwość. Obiecywana ustawa przekształcająca użytkowanie gruntu we własność się opóźnia. Ma zacząć obowiązywać od 1 lipca tego roku. Co zawiera projekt" Użytkownicy, którzy mają stać się współwłaścicielami gruntu, będą przez 20 lat wnosić opłatę przekształceniową w wysokości ostatniej rocznej opłaty za użytkowanie wieczyste. Z tą różnicą, że nie będzie ona już aktualizowana, ani waloryzowana, czyli samorządy nie będą mogły dokonywać żadnych podwyżek- czytamy. Więcej szczegółów- na 11 stronie "Gazety".

(Źródło: "Gazeta Wyborcza"- 06.03.2017.).

 

"Kurier Szczeciński" odnotował: "Mieszkania chronione w Szczecinie". Szczecin konsekwentnie buduje system mieszkań chronionych. To oferta wsparcia dla wychowanków pieczy zastępczej, seniorów, osób bezdomnych, osób z zaburzeniami psychicznymi, a także cudzoziemców. Projekt koordynuje Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie przy udziale Szczecińskiego TBS i ZBiLK. Obecnie funkcjonuje 5 mieszkań chronionych dla seniorów. Lokal zajmuje od 5 do 7 mieszkańców. Mają całodobową opiekę. W mieście funkcjonują także 23 tzw. mieszkania wspomagane w Kwartale 23 (u zbiegu ul. Królowej Jadwigi, al. Wojska Polskiego i Bohaterów Getta Warszawskiego), przeznaczone dla osób w podeszłym wieku, niewymagających całodobowej opieki. Seniorzy zawierają umowę najmu lokalu z STBS. Miasto wspólnie z TBS realizuje również program Dom Dużej Rodziny. To wsparcie dla rodzin wielodzietnych. Lokale przyznawane są na preferencyjnych warunkach. Pierwsze mieści się przy ul. Krasińskiego. Kolejne projekty to Dom na Start dla pełnoletnich wychowanków pieczy zastępczej. Oddano też w ramach programu Dom dla Dziecka dwa pierwsze mieszkania dla osób tworzących zawodowe rodziny zastępcze. Wspólnie z TBS Prawobrzeże oraz Szczecińskim TBS wybrane zostały dwa duże lokale z przeznaczeniem na uruchomienie kolejnych mieszkań chronionych dla seniorów. Przy al. Piastów oraz al. Wojska Polskiego stworzonych zostanie ok. 20 miejsc. W Kwartale 45 przy ul. Królowej Jadwigi planowanych jest kolejnych 15 mieszkań wspomaganych dla seniorów, w Kwartale 36 kolejnych 15 mieszkań zostanie dostosowanych do potrzeb starszych osób. Szczegóły- na 10 stronie "Kuriera".

 

Zobacz również