Poniedziałek, 4 luty 2019

Spółdzielcy będą dalej płacić za użytkowanie wieczyste, Rzeczpospolita
Przy przetargach pomoże dialog i nowa technologia, Rzeczpospolita
Obrót mieniem komunalnym z VAT, Rzeczpospolita
Biegły pomoże, kiedy nie ma faktur, Rzeczpospolita
Pieniądze z podatku minimalnego mogą przeciec fiskusowi przez palce, Dziennik Gazeta Prawna
Nieruchomościowa rewolucja może być z VAT, Dziennik Gazeta Prawna
Sprzedaż nieruchomości nabytych z mocy prawa jest z VAT, Dziennik Gazeta Prawna
Jak uniknąć daniny przy sprzedaży nieruchomości otrzymanej w spadku, Dziennik Gazeta Prawna
Wielki problem z e- podpisami, Dziennik Gazeta Prawna
Polskie mieszkania ciasne i drogie, Gazeta Wyborcza

Więcej poniżej.

 

"Prawo co dnia" w poniedziałkowej "Rzeczpospolitej" odnotowuje: "Spółdzielcy będą dalej płacić za użytkowanie wieczyste". Nie wszystkie grunty na osiedlach mieszkaniowych zostały uwłaszczone. To będzie kosztowało. Miliony mieszkańców spółdzielni mieszkaniowych nadal będą płacić za użytkowanie wieczyste. W ich wypadku nie doszło do przekształcenia tysięcy hektarów gruntów. Znajdują się na nich m.in. drogi, chodniki, place zabaw, tereny zielone, boiska, parkingi, budynki gospodarcze, a nawet wolno stojące garaże. Władze spółdzielni oraz przedstawiciele związków rewizyjnych walczą o zmianę przepisów. Rząd i parlament wiedzą o problemie, ale wolą udawać głuchych. Spółdzielnie mieszkaniowe mają wiele nieruchomości, na których nie ma bloków ani domów jednorodzinnych, ale znajduje się infrastruktura, która jest ściśle z nimi związana. Do budynku trzeba dojechać, dojść, a dzieci potrzebują miejsca do zabawy. Wiele spółdzielni posiada tereny rekreacyjne, parki czy też budynki służące do obsługi osiedli. W wypadku tych gruntów nie doszło do przekształcenia. Ustawa o przekształceniu prawa użytkowania wieczystego gruntów zabudowanych na cele mieszkaniowe w prawo własności pomija całkowicie te tereny. Ta sama ustawa przewiduje wprawdzie przekształcenie prawa użytkowania wieczystego gruntów, na których znajduje się infrastruktura służąca do racjonalnego korzystania z budynków mieszkalnych. Chodzi jednak wyłącznie o grunty zabudowane budynkami mieszkalnymi. Tymczasem w spółdzielniach mieszkaniowych na starych osiedlach o rzadszej zabudowie infrastruktura nie zawsze znajduje się na działkach, na których stoją bloki czy domy. Ich mieszkańcy są więc w o wiele gorszej sytuacji niż osoby żyjące we wspólnotach mieszkaniowych. Spółdzielcy będą więc płacić w czynszu dwie opłaty (w części przypadającej na ich lokal). Po pierwsze opłatę przekształceniową za grunty, gdzie doszło do uwłaszczenia. Po drugie, roczną opłatę z tytułu użytkowania wieczystego terenów wspólnych. Dotyczy to zarówno właścicieli mieszkań, jak i posiadaczy lokali własnościowych oraz lokatorskich. W tekście przypomniano, że 3,5 tys. spółdzielni mieszkaniowych funkcjonuje w całej Polsce. 10 mln osób mieszka w budynkach spółdzielczych. Większość wykupiła lokale na własność, z kolei 80 proc. osiedli mieszkaniowych spółdzielczych stoi na gruncie w użytkowaniu wieczystym. Więcej szczegółów- na 11 stronie głównego wydania.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 04.02.2019.).

 

"Prawo co dnia" zamieszcza również obszerną rozmowę z Hubertem Nowakiem, prezesem Urzędu Zamówień Publicznych. W tekście "Przy przetargach pomoże dialog i nowa technologia" nowy prezes UZP wypowiada się na temat nowelizacji prawa zamówień publicznych: Nadszedł taki moment, kiedy wszyscy uczestnicy rynku zamówień publicznych zauważyli potrzebę zmiany. Dojrzeliśmy wszyscy: ustawodawca, wykonawcy i zamawiający, żeby jeszcze raz przepracować tę ustawę, zwrócić uwagę na obszary, dla których szczegółowych regulacji zabrakło. Skoncentrowaliśmy się w nowej ustawie na dobrym przygotowaniu zamówienia, stworzyliśmy inną procedurę dla postępowań krajowych, a inną dla unijnych. Uregulowanie realizacji zamówień publicznych, czyli dla mnie etap najważniejszy, bo zamówienie nie kończy się w momencie podpisania kontraktu, tylko w momencie, gdy strony uścisną sobie ręce i powiedzą: wykonaliśmy kontrakt, nie zgłaszamy zastrzeżeń. I również rozwiązania związane z tym końcowym etapem, czyli np. ogłoszenia o wykonaniu zamówienia publicznego. Ten projekt to efekt synergii i oczekiwań wszystkich uczestników rynku zamówień publicznych. Szczegóły- na 14 stronie głównego wydania.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 04.02.2019.).

 

"Prawo co dnia" informuje też: "Obrót mieniem komunalnym z VAT". Sprzedaż nieruchomości, które gmina dostała z reformy samorządowej czy w spadku, jest opodatkowana. Zła wiadomość dla samorządów: NSA wydał precedensowy wyrok, który może wywrócić do góry nogami dotychczasowe podejście do opodatkowania obrotu mieniem komunalnym w gminach. Uznał, że gdy gmina sprzedaje nieruchomości otrzymane od państwa, podczas komunalizacji czy jako przymusowy spadkobierca, działa jak podatnik VAT. We wniosku o interpretację gmina wyjaśniła, że jest miastem na prawach powiatu i czynnym podatnikiem VAT. Na podstawie przepisów wprowadzających reformę samorządową tak jak inne gminy stała się właścicielem nieruchomości w drodze tzw. komunalizacji mienia państwowego. Ponadto część nieruchomości znajdujących się w jej zasobach nabyła w wyniku spadkobrania (jest ostatnim w kolejce spadkobiercą przymusowym, gdy nie ma innych). Gmina podkreśliła, że nabycie nastąpiło z mocy prawa i było niezależne od jej woli. Było nieodpłatne i nie dawało prawa do odliczenia VAT. Nieruchomości ni były też nabywane w celu dalszej odsprzedaży i nie służą do prowadzenia przez gminę jakiejkolwiek działalności. Z wniosku wynikało, że wykorzystując uprawnienia właścicielskie, gmina odpłatnie przenosi ich własność- sprzedaje, wywłaszcza i wnosi aportem do spółek. Fiskus nie miał więc wątpliwości, że choć gmina nabyła działki z mocy prawa, to jednak dokonując ich sprzedaży, działa w charakterze podatnika VAT. Zdaniem NSA w spornej sprawie gmina również działa jako podatnik VAT. Więcej szczegółów- na 15 stronie głównego wydania.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 04.02.2019.).

 

"Prawo co dnia" zauważa też: "Biegły pomoże, kiedy nie ma faktur". Wartość początkową wynajmowanego mieszkania, które właściciel wyremontował za gotówkę, można ustalić na podstawie wyceny specjalisty. Skarbówka wyjaśniła w interpretacji, jak ustalić koszty podatkowe najmu, jeśli właściciel zainwestował dużo w lokal, ale nie ma faktur. Podatniczka nabywając spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu w przedwojennej kamienicy zapytała, czy przy braku rachunków może określić wartość początkowa lokalu na podstawie wyceny biegłego. Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej uznał, że tak. Przypomniał, że zasadę ustalania wartości początkowej środków trwałych oraz wartości niematerialnych i prawnych, która stanowi podstawę obliczenia odpisów amortyzacyjnych, określa art. 22g ustawy o PIT. Wartość tę ustala się m.in. na podstawie ceny nabycia lub kosztów wytworzenia. Jednak w wyjątkowych sytuacjach, jeśli lokal został nabyty przed dniem założenia ewidencji środków trwałych, można uwzględnić wycenę biegłego. Więcej- także na 15 stronie głównego wydania.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 04.02.2019.).

 

"Dziennik Gazeta Prawna" informuje natomiast: "Pieniądze z podatku minimalnego mogą przeciec fiskusowi przez palce". Niespodziewanie pojawiła się szansa, aby odzyskać daninę od nieruchomości komercyjnych bez weryfikacji urzędu skarbowego. Zdaniem ekspertów pomoże w tym? nowy formularz podatkowy CIT- 8. Chodzi o podatek minimalny od nieruchomości komercyjnych. Płacą go przedsiębiorcy zarabiający na wynajmie magazynów, galerii handlowych, hoteli według stawki 0,035 proc. od nadwyżki wartości początkowej nieruchomości powyżej kwoty 10 mln zł. Z przepisów jasno wynika, że taki przedsiębiorca może odzyskać wpłaconą daninę, jeśli nie miał jej od czego odliczyć w zeznaniu rocznym (np. zanotował stratę i nie wpłacał zaliczek w trakcie roku). Urząd skarbowy musi jednak zweryfikować prawidłowość jego rozliczeń. Tyle przepisy. Problem może pojawić się przy wypełnianiu nowej (składanej od 30 czerwca 2018 r.) wersji zeznania rocznego CIT- 8. Formularz przewiduje odrębne pozycje dla należnej i zapłaconej zaliczki oraz należnego i zapłaconego minimalnego podatku od przychodów z nieruchomości komercyjnych. Gdzie więc kryje się pułapka? Jeśli CIT- 8 będzie wypełniał podatnik notujący stratę, ale nadal wpłacający podatek minimalny, nie wykaże on należnych i zapłaconych zaliczek na CIT. Jedyną kwotą, która znajdzie się w pozycji dotyczącej sumy wpłat, jest ta dotycząca podatku minimalnego. Kwota ta będzie przeniesiona do pozycji przeznaczonej dla nadpłaty. Więcej szczegółów- na pierwszej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 04.02.2019.).

 

W "DGP" czytamy też: "Nieruchomościowa rewolucja może być z VAT". Jeśli użytkowanie wieczyste gruntu zostało ustanowione po 1 maja 2004 r., to opłaty z tytułu przekształcenia we własność są opodatkowane- odpowiedział dyrektor KIS. Wątpliwości gminy, która wystąpiła o interpretację, wiązały się z wejściem w życie tzw. ustawy przekształceniowej. Na jej podstawie od 1 stycznia 2019 r. dotychczasowi użytkownicy wieczyści gruntów stali się ich właścicielami. Muszą jednak uiścić opłatę z tytułu przekształcenia. Gmina uznała, że cała ta operacja nie podlega VAT. Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej zgodził się z gminą tylko w części. Potwierdził, że nie dojdzie do odpłatnej dostawy towarów, bo nastąpiła ona już z chwilą ustanowienia użytkowania wieczystego. Nie oznacza to jednak- zastrzegł- że w żadnym wypadku nie wystąpi VAT. Przypomniał, że przed 1 maja 2004 r. grunty nie były traktowane jako towar, a więc ich sprzedaż lub ustanowienie użytkowania wieczystego nie było dostawą towarów. Tym samym opłaty przekształceniowe należne od dotychczasowego użytkownika, pobierane z tytułu przekształcenia wieczystego prawa użytkowania wieczystego we własność, również nie będą podlegać VAT. Po 30 kwietnia 2004 r. stan prawny się zmienił- ustanowienie prawa użytkowania wieczystego stało się dostawa towarów. W związku z tym opłaty z tytułu przekształcenia we własność też są opodatkowane. Więcej szczegółów- na drugiej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 04.02.2019.).

 

"DGP" odnotowuje również: "Sprzedaż nieruchomości nabytych z mocy prawa jest z VAT". Gmina musi zapłacić podatek od zbycia nieruchomości przejętych w spadku lub w ramach komunalizacji mienia państwowego- orzekł NSA wbrew dotychczasowemu orzecznictwu. W obu przypadkach- spadkobrania oraz nabycia mienia państwowego w ramach komunalizacji- gminy otrzymują nieruchomości nieodpłatnie. Często pozbywają się ich, bo jest to dla nich tylko balast. NSA uznał właśnie, że zbywając takie nieruchomości, gmina działa jako podatnik VAT, a więc musi doliczyć do ceny podatek. Szczegóły, razem z obszernym komentarzem ekspertów- na trzeciej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 04.02.2019.).

 

"DGP" radzi też: "Jak uniknąć daniny przy sprzedaży nieruchomości otrzymanej w spadku". Istnieje kilka możliwości uchronienia spadkobierców przed zapłatą podatku od dochodu ze sprzedaży domu lub mieszkania przeprowadzonej przed 1 stycznia 2019 r. Nowelizacja ustawy o PIT znacząco poprawiła sytuację podatników, którzy sprzedają nieruchomości przed upływem 5 lat od końca roku, w którym je odziedziczyli. Nowe przepisy mają jednak zastosowanie do transakcji przeprowadzonych dopiero od 1 stycznia 2019 r. Co zatem z transakcjami zawieranymi przed tą datą? Odpowiedź w tej kwestii- na czwartej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 04.02.2019.).

 

W "DGP" znajdziemy również tekst: "Wielki problem z e- podpisami". Firmy składające przez internet oferty w wielomilionowych przetargach nie maja pewności, czy są one ważne czy nieważne. Wszystko przez pewien algorytm o nazwie SHA- 1. W tej chwili to jeden z najpilniejszych problemów do rozwiązania na rynku zamówień publicznych, i to zamówień o najwyższej wartości. Od października ub. r. w przetargach powyżej progów unijnych oferty trzeba składać przez internet. Ważne są tylko te opatrzone kwalifikowanym podpisem elektronicznym. Problem w tym, że część jest podpisywana z użyciem funkcji skrótu SHA- 1. A zgodnie z prawem od ośmiu miesięcy nie powinien być on wykorzystywany już przy składaniu podpisu. SHA (Secure Hash Algorithm) to rodzina kryptograficznych funkcji skrótu wykorzystywanych do składania elektronicznych podpisów kwalifikowanych czy e- pieczęci. Stosowany przez lata standard SHA- 1 od pewnego czasu nie jest już uznawany za bezpieczny. Od wielu lat ma też swojego następcę w postaci SHA- 2 (dziś dodatkowo w użyciu jest też standard SHA- 3). Dlatego w wielu krajach SHA- 1 przestało być używane. Tak miało być również w Polsce. Zgodnie z art. 137 ustawy o usługach zaufania oraz identyfikacji elektronicznej można go było stosować jedynie do 1 lipca 2018 r. Problem w tym, że felerny algorytm nadal jest stosowany, i z jego użyciem przedsiębiorcy podpisują swoje oferty. Nie mają świadomości, że coś może być nie tak, skoro wykupili swe e- podpisy u certyfikowanych dostawców usług zaufania. Co więcej, podpisy używające SHA- 1 składane są też na innych dokumentach, np. gwarancjach wadialnych wystawianych przez banki, na co wykonawcy nie mają już żadnego wpływu. Tymczasem dokumenty podpisane z użyciem SHA- 1 mogą być uznane za nieważne. Tak przynajmniej wynika z pierwszego wyroku (z 8 grudnia 2018 r.), w którym Krajowa Izba Odwoławcza zmierzyła się z tym problemem. Więcej- na szóstej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 04.02.2019.).

 

"Gazeta Wyborcza" odnotowuje: "Polskie mieszkania ciasne i drogie". Większość Polaków rozgląda się za małymi, dwupokojowymi mieszkaniami, bo tylko na takie mogą sobie pozwolić. Nieruchomości w Polsce rosną jak grzyby po deszczu, ale są coraz mniejsze i droższe. Jeszcze rok, dwa lata temu wydawało się, że Polacy bardziej intensywnie wyrażą zainteresowanie kupnem mieszkań 3- pokojowych. Do zrównania popytu na mieszkania 2- i 3- pokojowe ostatecznie nie doszło. Dziś zdecydowana większość nabywców znów rozgląda się za mniejszymi metrażami- informuje Morizon.pl, serwis prezentujący oferty sprzedaży i wynajmu mieszkań. Z danych serwisu wynika, że dwupokojowego mieszkania na rynku pierwotnym poszukuje obecnie 38,4 proc., a na rynku wtórnym 37,2 proc. kupujących. To najliczniejsza grupa. Dla porównania: za 3- pokojowym lokum rozgląda się odpowiednio 31,2 i 32,7 proc. Lokale z czterema lub więcej izbami interesują zaledwie kilkanaście procent chętnych na zakup. Dlaczego mimo wzrostu płac 3- pokojowe mieszkanie dla wielu pozostaje dziś niespełnionym marzeniem? Ceny mkw. doszły do takiego pułapu, że wielu klientów przestało być na nie stać. A powierzchnia mieszkań wciąż się kurczy. Jak podaje Open Finance, przeciętne lokum w Polsce w 2017 r. było średnio o 8 mkw. mniejsze niż dekadę wcześniej. W Warszawie i Gdańsku spadek był wręcz dwucyfrowy. W odwrotnym kierunku zmierzała w tym czasie podaż- w największych polskich miastach budowało się dwa razy więcej budynków mieszkalnych. Z coraz mniejszymi lokalami. Thing Tank Heritage Real Estate (HRE) zajmujący się rynkiem nieruchomości dowodzi, że rok temu przeciętna powierzchnia użytkowa mieszkania przypadającego na jedna osobę wynosiła w Polsce 27,8 mkw., a na statystyczne mieszkanie przypadało 2,66 osoby. 46 proc. Polaków mieszka w warunkach niespełniających europejskiego standardu mieszkaniowego, czyli przeludnionych. Więcej szczegółów- na ósmej stronie "Gazety".

(Źródło: "Gazeta Wyborcza"- 04.02.2019.).

 

Zobacz również