Poniedziałek, 30 sierpnia 2021

¨Niebezpieczne domki z Polskiego Ładu¨
¨Władze spółdzielni nie tylko dla potulnych¨
¨PR- owa zagrywka czy obietnica realnych zysków¨
¨Przybędzie pozwów w sprawie hipotek w innych walutach?¨
¨BCC: Projekt o kooperatywach narusza zasady konkurencji¨
¨Ministerstwo dopuszcza podniesienie maksymalnej stawki z tytułu ROP¨

Więcej poniżej.

¨Prawo co dnia¨ w poniedziałkowej ¨Rzeczpospolitej¨ odnotowuje: ¨Niebezpieczne domki z Polskiego Ładu¨. Do grona krytyków rządowych zmian w prawie budowlanym dołączyli deweloperzy. Budowanie- nawet małego domu- na podstawie zgłoszenia, bez pieczy kierownika czy dziennika budowy, to oszczędzanie na bezpieczeństwie- uważa Polski Związek Firm Deweloperskich. To już kolejna organizacja, która sceptycznie wypowiada się o szykowanej specprocedurze dla domów jednorodzinnych o powierzchni zabudowy do 70 mkw. ¨Przedstawione rozwiązanie rodzi poważne ryzyko dla bezpieczeństwa całej inwestycji. Zmniejszenie formalności jest nieproporcjonalne do zagrożeń, które płyną z braku posiadania kierownika budowy¨- czytamy w piśmie PZFD. Organizacja przypomina, że do zadań kierownika budowy należą m.in. odpowiednie zabezpieczenie terenu budowy, zapobieganie zagrożeniom bezpieczeństwa i ochrony zdrowia czy też wstrzymanie robót budowlanych w przypadku stwierdzenia możliwości powstania zagrożenia. Deweloperzy zwracają też uwagę, że przepisy budzą wątpliwości w zakresie odpowiedzialności w przypadku katastrofy budowlanej- w szczególności, że zgodnie z zapowiedziami rządu inwestorzy będą mogli kupić projekt budowlany za symboliczną złotówkę. To zdaniem PZFD wykluczy prowadzenie nadzoru autorskiego projektanta nad budową. Więcej szczegółów- na dziewiątej stronie głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 30.08.2021.).

¨Prawo co dnia¨ zauważa też: ¨Władze spółdzielni nie tylko dla potulnych¨. Nie można pozbawić członków lub osób będących w sporze sądowym ze spółdzielnią prawa do kandydowania i wybierania ich do jej organów. To sedno najnowszego wyroku Sądu Najwyższego przydatne w nierzadkich sporach w spółdzielniach. W tej warszawskiej spółdzielni mieszkaniowej poszło o to, że jej walne zgromadzenie uchwaliło zmianę statutu, iż na członków organów spółdzielni nie mogą być wybierane osoby, które pozostają ze spółdzielnią w sporze sądowym lub sądowo- administracyjnym bądź ich interesy jako strony postępowania są sprzeczne z interesem spółdzielni. Wybór takich osób do organów spółdzielni będzie mógł nastąpić do prawomocnego zakończenia postępowania. Uchwałę zaskarżył jeden z członków spółdzielni, ale sąd okręgowy oddalił jego żądanie. Z kolei Sąd Apelacyjny w Warszawie uznał, że organy spółdzielni w podejmowanych przez siebie uchwałach nie mogą dowolnie różnicować praw i obowiązków swoich członków. Spółdzielnia odwołała się do SN, który jednak wskazał, że uchwała dodająca sporny przepis narusza zasadę równości praw członka. Wskazał też, że bez wątpienia także do członków spółdzielni zastosowanie mają reguły określone w art. 32 ust. 2 Konstytucji RP, zakazujące dyskryminacji w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny- czytamy na 11 stronie głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 30.08.2021.).

¨Życie Regionów¨ w ¨Rz¨ zamieszcza z kolei tekst: ¨PR- owa zagrywka czy obietnica realnych zysków¨. Resort finansów wylicza, ile samorządy mogą zyskać na Polskim Ładzie. Lokalne władze nawet nie bardzo wiedzą, jak to komentować, bo nie wiadomo, na czym oparte są rządowe szacunki. Licznik strat uruchomiony przez Związek Miast Polskich na stronie natwojkoszt.pl, pokazuje, jak mocno Polski Ład uderzy w samorządy. Reforma podatkowa ma pozbawić lokalne budżety 14,5 mld zł rocznie dochodów z PIT, co odczuje każde miasto czy gmina. Zupełnie co innego pokazuje ¨kalkulator samorządowy¨, z którym ruszyło.  Ministerstwo Finansów. Tu, w kontekście wszystkich zmian zapowiedzianych w Polskim Ładzie, nie tylko tych podatkowych, mowa o konkretnych korzyściach, jakie mają odnieść samorządy. Przykładowo, dochody Warszawy w 2022 r. mają być wyższe o 0,69 proc. od tych planowanych przez miasto przed wprowadzeniem Polskiego Ładu, Gdańska- o 7,2 proc., a Białegostoku- o 20,5 proc. Rządowy ¨kalkulator samorządowy¨ wprawił samych zainteresowanych  w niemałe zakłopotanie głównie z jednego powodu: właściwie nie wiadomo, co ten kalkulator liczy. W objaśnieniach resort podaje, że chodzi m.in. o dochody, które wynikają z projektu nowelizacji odpowiedniej ustawy. Ale ten projekt nie został jeszcze w ogóle przedstawiony. Pewne ¨przecieki¨, co ma się znaleźć w nowej ustawie o samorządowych dochodach, ujawnił wiceminister finansów Sebastian Skuza. Według jego słów dochody z PIT i CIT dla lokalnych budżetów mają być liczone według nowego, specjalnego algorytmu: 50 proc. udziału w podatkach byłoby wyliczane na podstawie danych sprzed dwóch lat, 33 proc. na podstawie danych sprzed trzech lat, zaś 17 proc.- na podstawie udziału sprzed czterech lat (dziś 100 proc. jest liczone na podstawie bieżących wpływów). Ogromne zdumienie wśród samorządów budzi też uwzględnienie w rządowych wyliczeniach ¨puli środków, które zostaną przekazane jednostkom samorządowym w ramach Funduszu Polski Ład¨. Tymczasem fundusz to dotacje, jakich BGK udziela na inwestycje, które z bieżącą działalnością samorządu i dochodami z PIT nie mają nic wspólnego. Po drugie, podział tych dotacji odbywa się w trybie konkursowym i trudno powiedzieć, do kogo i w jakiej kwocie ostatecznie one trafią- odnotowano. Więcej- na pierwszej stronie dodatku.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 30.08.2021.).

¨Rz¨ w innym miejscu zastanawia się: ¨Przybędzie pozwów w sprawie hipotek w innych walutach?¨. Umocnienie orzecznictwa na korzyść frankowiczów może zwiększyć liczbę pozwów dotyczących także innych walut. Banki od paru lat borykają się z falą pozwów dotyczących hipotek frankowych. W 2020 r. napływ nowych spraw sięgnął 37,2 tys. Ostatnie miesiące są rekordowe- w II kw. wpłynęło aż 17,3 tys. spraw a w I kw.- 14,6 tys. Na koniec czerwca przeciw polskim bankom toczyło się 58 tys. spraw dotyczących hipotek frankowych i już blisko 15 proc. czynnych umów frankowych jest przedmiotem sporu sądowego. Z informacji przekazywanych przez kancelarie wynika, że przypadków kwestionowania w sądach hipotek w walutach innych niż frank szwajcarski jest niewiele. W dużej mierze dlatego, że kredytów tych udzielano znacznie mniej niż frankowych. Te w euro i pozostałych walutach (to prawdopodobnie głównie dolar, za część odpowiada też jen) są teraz warte odpowiednio 21,8 mld zł i 6,6 mld zł w porównaniu z 94 mld zł w przypadku frankowych. Klienci mający kredyty w euro w zdecydowanej większości nie wchodzą na drogę sądową. Wynika to z faktu, że w przypadku tych kredytów mało jest do uzyskania w przypadku unieważnienia umowy. Hipoteki w euro udziela nie były mniej więcej w tym samym czasie co frankowe, ale kurs europejskiej waluty był stabilniejszy. Mniejszy wzrost kursu euro i mniejsza w stosunku do WIBOR różnica oprocentowania powodują, że korzyści z ewentualnego oprocentowania są dla klienta nie tak duże, jak w przypadku frankowiczów. Więcej szczegółów- na 17 stronie części ekonomicznej głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 30.08.2021.).

¨Dziennik Gazeta Prawna¨ odnotowuje: ¨BCC: Projekt o kooperatywach narusza zasady konkurencji¨. BCC zgłosiło wiele uwag do konsultowanego od lipca projektu ustawy dotyczącego kooperatyw mieszkaniowych. Formuła ta zakłada, że grupa osób, zebrana we wspólnocie inwestycyjnej, kupuje działkę i buduje na niej dom, domy czy budynek mieszkalny na własne potrzeby. Może też wyremontować już istniejący obiekt. Zgodnie z propozycjami resortu rozwoju gminy mogłyby zbywać członkom kooperatyw mieszkaniowych i nowym spółdzielniom mieszkaniowym nieruchomości w drodze przetargu. Właśnie to ostatnie rozwiązanie krytykuje BCC. Jego zdaniem taka regulacja stanowi istotne naruszenie zasad konkurencji i dostępu do rynku. W sposób całkowicie arbitralny i dowolny gminy mogłyby bowiem pomijać w przetargach na sprzedaż nieruchomości inne podmioty prowadzące działalność komercyjną. Organizacja przestrzega też m.in., że nowe regulacje pozwolą obchodzić ustawę deweloperską, która zapewnia liczne mechanizmy ochronne dla nabywców lokali. Łatwa do wyobrażenia jest sytuacja, w której deweloper zajmujący się profesjonalnie realizacją kameralnych inwestycji oferować będzie produkt inwestycyjny w postaci pakietu: udziału w umowie kooperatywy mieszkaniowej i jednocześnie zawieranej umowy generalnego wykonawstwa przez dewelopera. Projekt nie stoi na przeszkodzie takim konstrukcjom- przekonuje BCC. Więcej szczegółów- na siódmej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 30.08.2021.).

¨DGP¨ zamieszcza również obszerny tekst: ¨Ministerstwo dopuszcza podniesienie maksymalnej stawki z tytułu ROP¨. Jacek Ozdoba: Od początku jestem otwarty na rozmowy, ale konstruktywne. W sprawie systemu rozszerzonej odpowiedzialności producenta mamy za dużo grup interesów, dlatego to trudna materia. Samorządy, recyklerzy i NGO są zgodni- 2 zł maksymalnej stawki opakowaniowej za 1 kg z tytułu rozszerzonej odpowiedzialności producenta- to za mało. Unia Metropolii Polskich wskazuje, że utrzymanie tego limitu oznaczałoby brak możliwości powstrzymania fali podwyżek opłat dla mieszkańców. Argumentuje, że taki poziom opłat zaspokoi tylko ok. 5 proc. ponoszonych przez gminy kosztów. Rozmówca ¨Rz¨ przypomniał jednak, że opłata opakowaniowa ma sfinansować zbieranie, transport i przetwarzanie odpadów opakowaniowych, a nie wszystkich komunalnych. Niewątpliwie samorząd jest jednym z kluczowych graczy w tej sprawie. Projekt w dużej mierze jest odpowiedzią na jego postulaty. Jak wskazuje, projektodawcy ustawy kierują się przede wszystkim chęcią powstrzymania dynamiki wzrostu cen za wywóz odpadów. Co do stawki maksymalnej nie jest więc wykluczone, że- pod wpływem zgłaszanych uwag i jeżeli będzie to merytorycznie uzasadnione- zostanie podniesiona w projekcie ustawy. Pełny tekst rozmowy- na szóstej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 30.08.2021.).

Zobacz również