Poniedziałek, 30 czerwiec 2025
- Poniedziałkowa „Rzeczpospolita” odnotowuje: „Ustawa wiatrakowa i mrożenie prądu jeszcze wrócą”. Przyjęta przez Sejm nowelizacja ustawy wiatrakowej wraz z poprawkami dotyczącymi mrożenia cen energii nie kończy dyskusji. Jej obecne zapisy budzą mieszane opinie. Prezydent Andrzej Duda najprawdopodobniej zawetuje ustawę lub skieruje do Trybunału Konstytucyjnego. Mimo przyjęcia ustawy, rządzący już wkrótce wrócą do punktu wyjścia, ale jak słyszymy, jest szykowany plan alternatywny dla braku poparcia ustawy. W przypadku weta rządzący mogą spróbować zmienić projekt tak, aby zyskał poparcie Karola Nawrockiego, który także jest sceptykiem wobec tej technologii OZE. Część zapisów – poza 500 m – może jednak wrócić we wspomnianym planie alternatywnym rządu. Poprawka do tej ustawy, wydłużająca mrożenie cen energii do końca roku, także może wrócić w przypadku weta, ale już w osobnym projekcie. Decyzja polityczna jednak już zapadła i rynek zaczyna przyzwyczajać się do tej sytuacji. Głównym celem nowych przepisów jest zniesienie wprowadzonej w 2016 r. zasady 10H i założenie 500 m jako minimalnej odległości wiatraków od zabudowań (obecnie jest to 700 m). Zgodnie z proponowanymi przez rząd przepisami, to rady gmin będą podejmowały decyzje, wyznaczając obszary, w których energetyka z OZE będzie rozwijana, a decyzje będą zapadały po konsultacjach społecznych na bazie miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego. Ustawa wprowadza też ułatwienia pozwalające na modernizację istniejących już elektrowni wiatrowych (repowering). Na ostatniej prostej wprowadzono zachęty dla mieszkańców poprzez powołanie tzw. funduszu partycypacyjnego. Osoby mieszkające w odległości od 500 do 1000 metrów od planowanych elektrowni wiatrowych będą mogły liczyć na dodatkowe wsparcie finansowe w wysokości do 20 tys. zł rocznie za każdy MW mocy wiatraka. Środki zgromadzone na rachunku funduszu zostaną przeznaczone na wypłaty dla właścicieli budynków mieszkalnych znajdujących się na nieruchomościach zlokalizowanych w odległości do 1000 metrów od okręgu, którego promień jest równy połowie średnicy wirnika wraz z łopatami. Więcej szczegółów- na 20 stronie części ekonomicznej głównego wydania.
(Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”– 30.06.2025.).
- „Rz” obszernie odnotowuje również: „Odporność samorządów ma kluczowe znaczenie dla państwa”. Tegoroczną, XVIII już, edycję konferencji Banku Gospodarstwa Krajowego dla jednostek samorządu terytorialnego poświęcono zagadnieniu odporności, analizując je pod różnymi kątami z punktu widzenia samorządów i państwa. Budowanie odporności na poziomie lokalnym to bardzo ważne zagadnienie, a misją Banku Gospodarstwa Krajowego (BGK) jest wspieranie jednostek samorządu terytorialnego (JST). Bez silnych samorządów nie ma silnego państwa. Jako instytucja rozwoju od lat wspieramy lokalne społeczności i jednostki samorządu terytorialnego – nie tylko w finansowaniu infrastruktury i usług publicznych, lecz także właśnie we wzmacnianiu odporności i konkurencyjności Polski lokalnej – mówił Mirosław Czekaj, prezes zarządu BGK. Przypomniał, że w 2024 r. BGK udzielił samorządom i ich spółkom finansowania z rachunku własnego na kwotę 7,4 mld zł. Bank wspiera podmioty wszystkich szczebli struktury samorządowej, od gmin wiejskich po województwa. Obecnie z finansowania BGK korzysta co trzeci samorząd w kraju, w tym aż 80 proc. miast na prawach powiatu. Szczegóły dla zainteresowanych- na 26 i 27 stronie części ekonomicznej głównego wydania.
(Źródło: „Rzeczpospolita”– 30.06.2025.).
- „Tygodnik Podatników” w „Rz” zamieszcza z kolei tekst: „Czy podatnicy poradzili sobie ze zmianami w podatku od nieruchomości”. Podstawowe źródła rozbieżności, jakie występują u przedsiębiorców, to z jednej strony wysoki stopień skomplikowania regulacji podatkowych, a z drugiej nieefektywne systemy przepływu informacji wewnątrz firm. Minął trudny dla wielu podatników okres związany z najgłębszą w ostatnich latach zmianą przepisów regulujących podatek od nieruchomości. Od początku 2025 roku definicje budowli, budynku i obiektu budowlanego na potrzeby opodatkowania nie są tożsame z tymi zawartymi w ustawie Prawo budowlane. To „oderwanie” regulacji podatkowych od prawa budowlanego może mieć dalekosiężne konsekwencje dla przedsiębiorców. Dłuższy niż zazwyczaj czas na złożenie deklaracji za 2025 rok (tj. do 31 marca 2025 r.) dał podatnikom szansę na rozpoznanie, jakie obiekty należy wykazać w deklaracji na podatek od nieruchomości w świetle tych zmian. Było to zdecydowanie potrzebne, gdyż nowe regulacje wcale nie uczyniły zasad opodatkowania bardziej przystępnymi niż wcześniej. Nie będzie błędem stwierdzenie, że stopień skomplikowania przepisów podatkowych wzrósł. Ustawa o podatkach i opłatach lokalnych w dalszym ciągu posługuje się otwartymi kategoriami, które wymagają często uwzględnienia wiedzy technicznej i określenia funkcji danego obiektu. Szczególnie problematyczne jest ustalenie charakteru budowlanego i ewentualna kwalifikacja do opodatkowania w przypadku instalacji i urządzeń technicznych. Obejmuje bowiem również niewystępujące wcześniej w ustawie podatkowej nowe definicje: obiektu budowlanego, trwałego związania z gruntem oraz robót budowlanych. Przy czym poszczególne terminy wpływają na siebie wzajemnie, co utrudnia ich analizę. Przykładem jest obiekt kontenerowy podlega opodatkowaniu tylko wtedy, jeśli został wzniesiony w wyniku robót budowlanych oraz jest trwale związany z gruntem. Dopiero pełna analiza całego zakresu wprowadzonych zmian w przepisach pozwoli zatem na prawidłowe wypełnienie deklaracji podatkowej. Więcej- na czwartej stronie dodatku.
(Źródło: „Rzeczpospolita”– 30.06.2025.).
- „Życie Regionów” w „Rz” zamieszcza natomiast tekst: „Jak samorządy są przygotowane na sytuacje kryzysowe?”. Władze miast i gmin mogą, a nawet muszą, same zadbać o bezpieczeństwo społeczności lokalnych oraz odporność na różne zagrożenia. Jest jeszcze wiele do zrobienia w tej kwestii, ale rząd daje na ten cel miliard złotych. Patrząc z lotu ptaka, poziom bezpieczeństwa ludności w Polsce nie wydaje się taki zły- pokazuje unikatowy raport „Samorządy wobec współczesnych zagrożeń. Odporność polskich miast i gmin” przygotowany przez ekspertów Banku Gospodarstwa Krajowego. Z ich analiz wynika, że ponad 15,7 mln Polaków mieszka w miejscach, które są ponadprzeciętnie odporne na różne zagrożenia. I, co ważne, są to nie tylko wielkie miasta, ale też malutkie gminy rozsiane po całym kraju. Opracowanie BGK jest próbą oceny odporności polskich samorządów na cztery najbardziej aktualne zjawiska kryzysowe: związane z gwałtownymi zjawiskami pogodowymi (susze, powodzie), zagrożenia zdrowotne (w tym epidemie), zagrożenia o charakterze militarnym i zagrożenia humanitarne (głównie masową migrację). Pod uwagę wzięto zarówno „twardą” infrastrukturę (np. schrony, budowle przeciwpowodziowe, sieć szpitali i przychodni, sieci wodociągowe itp.), jak i tzw. czynniki miękkie (np. poziom zamożności samorządu, aktywność lokalnej społeczności, jakość kapitału ludzkiego). Lektura dla zainteresowanych- na pierwszej stronie dodatku.
(Źródło: „Rzeczpospolita”– 30.06.2025.).
- „Dziennik Gazeta Prawna” informuje natomiast: „Ulga mieszkaniowa nie na zakup mikrokawalerek”. Kto sprzeda nieruchomość przed upływem pięciu lat od jej nabycia, zapłaci PIT od dochodu, jeżeli pieniądze ze sprzedaży przeznaczy na zakup lokalu niemieszkalnego. Nie ma znaczenia, że mógłby się tam zameldować, a nawet zamieszkać. Tak wynika z najnowszej, ale i z wcześniejszych interpretacji dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej. Jego wykładnię podziela Naczelny Sąd Administracyjny. Nie nie ma podatku dochodowego, jeżeli do sprzedaży nieruchomości dojdzie po upływie pięciu lat liczonych od końca roku, w którym ta nieruchomość została nabyta lub wybudowana (art. 10 ust. 1 pkt 8 ustawy o PIT). Przed upływem pięciu lat trzeba zapłacić 19-proc. PIT od dochodu, chyba że podatnik wyda pieniądze ze sprzedaży na własny cel mieszkaniowy. Jest to tzw. ulga mieszkaniowa (art. 21 ust. 1 pkt 131 ustawy o PIT). Lista celów mieszkaniowych uprawniających do ulgi jest wymieniona w art. 21 ust. 25 ustawy o PIT. Jest to np. nabycie budynku mieszkalnego (jego części lub udziału w nim) lub lokalu mieszkalnego stanowiącego odrębną nieruchomość (lub udziału w nim). Z par. 94 rozporządzenia ministra infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie wynika, że mieszkanie powinno mieć powierzchnię użytkową nie mniejszą niż 25 mkw. W praktyce zdarzały się jednak oferty dotyczące mniejszych lokali, tzw. mikrokawalerek. Dziś sprzedaje się raczej udziały w takich lokalach. Czy ulga mieszkaniowa dotyczy także zakupu takich nieruchomości? Fiskus uważa, że nie, czego przykładem jest interpretacja wydana przez dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej 9 czerwca 2025 r. Chodziło o kobietę, która sprzedała podarowane jej mieszkanie przed upływem pięciu lat. Za uzyskane pieniądze chciała kupić nowe lokum. Powierzchnia użytkowa lokalu wynosiła 25,46 mkw. Kobieta była świadoma tego, że lokal, który ją interesuje, ma w księdze wieczystej status niemieszkalnego. Deweloper nie ukrywał, że jest to „lokal obsługi ruchu turystycznego z funkcją do trwałego zamieszkania”. Kobieta uważała jednak, że po zakupie i zameldowaniu zrealizuje własny cel mieszkaniowy, więc będzie mogła skorzystać z ulgi w PIT. Nie zgodził się z nią dyrektor KIS. Stwierdził, że do ulgi uprawnia zakup lokalu mieszkalnego, a nie jakiegokolwiek lokalu, w którym podatnik będzie zaspokajał swoje potrzeby mieszkaniowe- czytamy na pierwszej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”– 30.06.2025.).
- „DGP” zauważa też: „Deregulacyjny ekspres legislacyjny”. W ciągu pierwszego studniowego etapu działań inicjatywy SprawdzaMY rząd rozpatrzył 350 propozycji deregulacji prawa. Zdaniem ekspertów takie zawrotne tempo prac rodzi ryzyko lobbingu i rozchwiania systemu. Zainspirowana przez premiera Donalda Tuska i założona przez miliardera Rafała Brzoskę inicjatywa SprawdzaMY ogłasza dzisiaj zakończenie pierwszego etapu swojej działalności i publikuje raport, w którym wylicza dotychczasowe osiągnięcia. Tempo prac nad zmianami w prawie, które mają doprowadzić do usunięcia zbędnych barier administracyjnych i zdjęcia z ramion przedsiębiorców ciążących na nich obowiązków, jest zawrotne. Zgodnie z apelem premiera przedsiębiorcy wzięli sprawy w swoje ręce i przygotowali ponad 450 konkretnych propozycji na deregulację w niemal 300 ustawach. Rządowy zespół ds. deregulacji (RZD) rozpatrzył z nich równo 350 i zdecydował o uwzględnieniu 200. Większość z nich już skierowano do prac parlamentarnych, grupując je w 46 pakietów legislacyjnych (często w jednym projekcie ustawy znajdują się bowiem przepisy dotyczące kilku obszarów deregulacji). Deregulacja obejmuje obszary podlegające pod wszystkie resorty. Najwięcej przekazanych stronie rządowej propozycji rozszczelnienia prawa dotyczy podatków i finansów publicznych (178 propozycji). Na drugim miejscu znalazły się sądownictwo i administracja (równo 100 propozycji). Podium zamyka zdrowie i usługi społeczne (71 propozycji), a tuż pod nim uplasowała się energetyka i środowisko (62 propozycje). Więcej szczegółów- na szóstej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”– 30.06.2025.).
- Niżej „DGP” informuje: „Ceny mieszkań mają być prezentowane w sposób maksymalnie przejrzysty”. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta wyjaśnił deweloperom, jak należy rozumieć budzące wątpliwości przepisy o prezentowaniu cen ofertowych mieszkań. Przy okazji zapowiedział, że przeprowadzając kontrole, będzie miał na uwadze przede wszystkim cel ustawy, czyli transparentne i pełne informowanie nabywców o cenach. Już 11 lipca dla nowych inwestycji wchodzi w życie nowelizacja ustawy o ochronie nabywcy lokalu mieszkalnego i domu jednorodzinnego oraz Deweloperskim Funduszu Gwarancyjnym. Jej główny cel to przejrzystość cen na pierwotnym rynku mieszkaniowym. Kontrolą prawidłowego stosowania przepisów zajmie się UOKiK, dlatego to do niego Polski Związek Firm Deweloperskich zwrócił się z prośbą o wyjaśnienie nowych przepisów. Chodzi o informowanie o cenach 1 mkw. mieszkania, cenie całkowitej oraz wszystkich innych kosztach, które musi ponieść nabywca, kupując mieszkanie lub dom od dewelopera. Takie informacje wraz z częścią danych z prospektu informacyjnego mają być na stronie internetowej dewelopera. Natomiast w ogłoszeniach sprzedawcy muszą pamiętać o poinformowaniu o adresie tej strony internetowej. Poza tym, przez siedem dni w tygodniu trzeba codziennie przesyłać dane o cenach, nawet jeśli się nie zmieniają, do rządowego portalu Dane.gov. pl. Kara za niezastosowanie się do tych obowiązków może wynieść do 10 proc. obrotu firmy za poprzedni rok. Wątpliwości deweloperów dotyczyły na przykład tego, czy nowe obowiązki obejmują wszystkie lokale w inwestycji. UOKiK wyjaśnia, że chodzi o lokale, które są oferowane do sprzedaży, w stosunku do których nie doszło do zawarcia umowy przeniesienia własności. Z wyjaśnień prezesa UOKiK wynika, że jeśli deweloper ma jakieś wątpliwości, jak stosować te przepisy, to powinien to robić tak, aby kupujący nie musiał poszukiwać na jego stronie informacji, przechodząc przez liczne odesłania. Jeśli wymagane informacje znajdą się na podstronie, to UOKiK zaleca zamieszczenie czytelnego odesłania do nich w górnej części strony głównej. To samo dotyczy prezentacji części ogólnej prospektu informacyjnego. Oferta każdego lokalu czy domu powinna zapewniać do niego bezpośredni dostęp, jeśli zostanie on umieszczony na innej stronie lub podstronach. W ocenie prezesa UOKiK z ustawy nie wynika obowiązek przekazywania prospektu Ministerstwu Cyfryzacji. Więcej- także na szóstej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”– 30.06.2025.).
- W „DGP” czytamy również: „Co zamiast Wód Polskich”. W perspektywie dwóch lat może dojść do rozdzielenia zadań Wód Polskich i powołania nowej instytucji. Na razie nadal będą one uczestniczyły w zatwierdzaniu taryf za wodę i ścieki. Raport z rekomendacjami jeszcze w lipcu ma wydać Zespół doradczy ds propozycji zmian prawnych w obszarze zarządzania gospodarką wodną, powołany w lutym br. przez Ministra Infrastruktury. Podczas prac padła propozycja powołania Krajowej Administracji Wodnej (KAW). Możliwy jest też szybszy harmonogram – założenia do ustawy do końca trzeciego kwartału br., projekt do końca roku, uruchomienie nowego systemu od 2027 r. Jednocześnie kończą się prace nad projektem ustawy (UD48) przywracającym częściowo radom gmin kompetencje do zatwierdzania taryf za wodę i ścieki. Od 2018 r. to domena Wód Polskich. Ustanowienie zewnętrznego regulatora postulowała przed laty Najwyższa Izba Kontroli. Wskazywała na konflikt interesów, kiedy samorząd pełni jednocześnie trzy funkcje – właściciela przedsiębiorstwa wod- kan, regulatora i przedstawiciela odbiorców (mieszkańców). Od 2026 r. Wody Polskie będą interweniować tylko wtedy, jeśli podwyżka będzie większa niż 15 proc. Na zmianę stanowiska MI liczą samorządowcy, którzy od lat postulują powrót do pełnej autonomii. Takie rozwiązanie popiera też branża wodociągowa. Więcej szczegółów- na dziewiątej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”– 30.06.2025.).