Poniedziałek, 3 lipiec 2023

¨Inflacja zjada drogi¨
¨Program drogowy i firmy mogą się wywrócić przez skok kosztów¨
¨Pierwszy wyrok frankowy w połączonych sprawach¨
¨Zła strategia kończy się kasacją samowoli¨
¨Mieszkania można nadal amortyzować¨
¨Polskie e- faktury wyprzedzą europejski standard¨
¨Od dwóch miesięcy poziom cen stoi w miejscu¨
¨Wszystko, co trzeba wiedzieć o ¨Bezpiecznym kredycie 2 proc.¨
¨PKB od zera do potencjału¨
¨Ulgę na termomodernizację można odliczyć bez formalnej zgody na użytkowanie domu¨
¨W ciągu 10 lat budżet zyska na KSeF 10 mld zł¨
¨Rusza bezpieczny kredyt 2 proc.¨
¨Zmiany w prawie budowlanym nie wszystkim się podobają¨
¨Rząd dosypie pieniędzy miastom powiatowym¨

Więcej poniżej.

Poniedziałkowa ¨Rzeczpospolita¨ odnotowuje: ¨Inflacja zjada drogi¨. Wkrótce pod kreską będą wszystkie kontrakty na budowę dróg. Grożą upadłości i zatrzymanie inwestycji. Wysokie koszty znów zaczynają rujnować firmy na budowach dróg. Zwiększona w ub.r. z proc. do 10 proc. waloryzacja umów już nie wystarczy. Analiza 35 kontraktów przeprowadzona przez Polski Związek Pracodawców Budownictwa (PZPB) i Ogólnopolską Izbę Budownictwa Drogowego (OIZBD) do której dotarła ¨Rz¨ wykazała, że ponad jedna trzecia z nich już przynosi wykonawcom straty. Polski Związek Pracodawców Budownictwa szacuje, że już dziś całkowity wzrost kosztów ponad obowiązujący limit waloryzacji, w całości ponoszony przez wykonawców, wynosi co najmniej 1 mld zł netto- czytamy na pierwszej stronie głównego wydania. ¨Rz¨ wraca do sprawy w kolejnym tekście: ¨Program drogowy i firmy mogą się wywrócić przez skok kosztów¨. Bez podwyższenia waloryzacji część budów może wkrótce stanąć. Trzeba będzie szukać nowych wykonawców. W opłacalność kontraktów drogowych biją coraz wyższe koszty. Choć firmy wykonawcze zakładały, że ich ubiegłoroczny gwałtowny wzrost wskutek wybuchu wojny w Ukrainie zostanie skompensowany późniejszym spadkiem, ceny niemal wszystkich materiałów i usług budowlanych nadal pozostają na poziomach drastycznie wyższych w porównaniu z tymi z dat składania ofert, sprzed 24 lutego 2022 r. Polski Związek Pracodawców Budownictwa oraz Ogólnopolska Izba Gospodarcza Drogownictwa domagają się więc wyższej waloryzacji realizowanych kontraktów. Więcej szczegółów- na 16 stronie części ekonomicznej głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 03.07.2023.).

¨Prawo co dnia¨ informuje natomiast: ¨Pierwszy wyrok frankowy w połączonych sprawach¨. Warszawski sąd rozpoznał wspólnie 22 powództwa kredytobiorców i ich roszczenia wobec banku. Trzy dni wcześniej odbyła się dla nich wspólna rozprawa, w której lwia część frankowiczów , przedstawicieli banków i pełnomocników uczestniczyła zdalnie. Podobnie było podczas ogłoszenia wyroku. Sąd wskazał w uzasadnieniu, że połączenie spraw do wspólnego rozpoznania i rozstrzygnięcia nastąpiło ze względu na tożsamość wzorców umownych, standardową procedurę zawierania umów, zbliżoną treść pozwów i odpowiedzi na pozew oraz ekonomię procesową. Dzięki temu termin rozprawy został wyznaczony znacznie szybciej niż gdyby sprawy toczyły się oddzielnie. Co istotne- w ocenie sądu- wszyscy powodowie posiadali status konsumentów w chwili zawarcia umów kredytu. Uzyskane przez nich środki z kredytów zostały przeznaczone tylko na cele mieszkaniowe, także w przypadku powodów, którzy w datach zawarcia umów prowadzili działalność gospodarczą. Finalnie sąd uznał, że nieważność zawartych przez strony umów kredytowych w całości wynikała z bezskuteczności abuzywnych postanowień wprowadzających do nich ryzyko kursowe. Więcej szczegółów- na 11 stronie głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 03.07.2023.).

¨Prawo co dnia¨ zauważa też: ¨Zła strategia kończy się kasacją samowoli¨. Właściciel, który w terminie nie uiści opłaty legalizacyjnej i przegra spór o rozbiórkę, nie może się po latach domagać umożliwienia jej wpłaty. Inwestor przyłapany na samowoli budowlanej może ją jeszcze uratować przed rozbiórką. Furtką jest tzw. opłata legali zacyjna. Przed skorzystaniem z tej opcji trzeba jednak dobrze przemyśleć strategię. A jak bardzo opłakane mogą być nieprzemyślane decyzje potwierdza jeden z najnowszych wyroków NSA. Sprawa dotyczyła rozbudowanego bez pozwolenia zakładu przetwórstwa. Nadzór budowlany ustalił samowolę i ustalił opłatę za jej legalizację. Rachunek okazał się słony, bo opiewał aż na 575 tys. zł. Właścicielka samowoli, która na uiszczenie opłaty miała siedem dni, nie zapłaciła jej. W tej sytuacji organy nadzoru budowlanego wydały decyzję o nakazie rozbiórki nielegalnej części zakładu. Kobieta zakwestionowała zarówno rozstrzygnięcie dotyczące opłaty legalizacyjnej, jak i sam nakaz rozbiórki. Oba spory jednak przegrała prawomocnie przed sądami administracyjnymi.  Wtedy- po latach- wystąpiła o umożliwienie jej wpłaty 375 tys. zł. Próbowała także wnosić o przywrócenie terminu do wniesienia opłaty i rozłożenie jej na dwie raty. Nic to jednak nie dało. Wojewoda odmówił wszczęcia postępowania, a minister finansów się z nim zgodził. Również i sąd orzekł, że nie ma trybu, który po uprawomocnieniu się decyzji o rozbiórce po latach pozwalałby na wpłacenie opłaty legalizacyjnej. Byłaby to wpłata bez podstawy prawnej. NSA zauważył, że skarżąca mogła się starać o ulgę, np. o rozłożenie na raty czy odroczenie, ale w terminie wyznaczonym do jej wniesienia. Jak tłumaczył NSA, obecnie jedyną opcją jest stawianie zarzutów egzekucyjnych, o ile takie się znajdą. Więcej szczegółów- na 12 stronie głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 03.07.2023.).

Obok ¨Prawo co dnia¨ informuje: ¨Mieszkania można nadal amortyzować¨. WSA w Łodzi dał przedsiębiorcom nadzieję na rozliczanie w podatkowych kosztach odpisów od nieruchomości mieszkalnych. Czy to przełom w amortyzacji mieszkań i domów? Przedsiębiorcy mają nadzieję, że tak. WSA w Łodzi stanął bowiem po ich stronie i uznał, że zakaz amortyzacji jest niekonstytucyjny. Amortyzacji mieszkań i domów zabronił Polski Ład. W 2022 r. można było jeszcze na mocy przepisów przejściowych, naliczać odpisy od tych, które nabyliśmy/wybudowaliśmy do końca 2021 r. W 2023 r. nie można już nic amortyzować. Tak wynika z art. 22c pkt 2 ustawy o PIT oraz art.  16c pkt 2a ustawy o CIT. Przepisy te są trochę inaczej zredagowane, ale skutek jest ten sam: przedsiębiorcy (a także wynajmujący prywatnie, którzy zresztą i tak musieli przejść na ryczałt) nie zaliczą już wydatków na nabycie domów i mieszkań do podatkowych  kosztów poprzez odpisy amortyzacyjne. Skarbówka nie ma co do tego wątpliwości. Nie przekonuje jej to, że podatnicy powołują się na konstytucję. I argumentują, że zakaz wprowadzany w trakcie procesu amortyzacji narusza zasadę ochrony praw nabytych oraz interesów w toku. Sądy do tej pory przyznawały fiskusowi rację. Tak było np. w wyroku WSA w Olsztynie i w Łodzi. Okazuje się jednak, ze łódzki sąd zmienił zdanie. W wyroku z 27 czerwca br. stwierdził, że spółka inwestująca w nieruchomości mieszkalne może kontynuować ich amortyzację. Aż do jej zakończenia. Zdaniem sądu wprowadzony przez Polski Ład zakaz jest niezgodny z konstytucyjną zasadą ochrony praw nabytych. Orzeczenie WSA w Łodzi, uchylające niekorzystną dla firmy interpretację, daje przedsiębiorcom nadzieję, że w sporze o rozliczenie mieszkań i domów jeszcze nie wszystko stracone. I uda się odzyskać koszty. Więcej szczegółów- także na 12 stronie głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 03.07.2023.).

¨Prawo co dnia¨ zamieszcza również tekst: ¨Polskie e- faktury wyprzedzą europejski standard¨. Nasza infrastruktura jest już gotowa na system KSeF- deklaruje administracja skarbowa. Choć nie zakończył się jeszcze proces legislacyjny ustawy wprowadzającej nowy system faktur VAT, to Krajowa Administracja Skarbowa już jest gotowa od strony technicznej na jego uruchomienie. Podczas piątkowej konferencji prasowej w Ministerstwie Finansów przedstawiciele KAS zapewniali, że już dziś mają narzędzia, które zapewnią od 1 lipca 2024 r. sprawną obsługę Krajowego Systemu e- Faktur. W tym systemie wszystkie faktury przejdą najpierw  przez ¨centralę¨ w KAS, a dopiero potem będą trafiać do odbiorcy. Resort finansów zapowiada, że system KSeF będzie w stanie obsługiwać 100 mln faktur dziennie. Więcej szczegółów- na 12 stronie głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 03.07.2023.).

¨Rz¨ zauważa też: ¨Od dwóch miesięcy poziom cen stoi w miejscu¨. W czerwcu inflacja ponownie wyraźnie wyhamowała, ale ekonomiści wciąż nie mają przekonania, że znalazła się na ścieżce, uzasadniającej podwyżki stóp procentowych w tym roku. Wskaźnik cen konsumpcyjnych, główna miara inflacji w Polsce, wzrósł w czerwcu o 11,5 proc. rok do roku, najmniej od marca ub.r. po zwyżce o 13 proc. w maju- oszacował wstępnie GUS. Ekonomiści powszechnie spodziewali się kolejnego spadku inflacji, ale nieco mniejszego, do 11,6 proc. W porównaniu z poprzednim miesiącem CPI się nie zmienił, tak samo jak w maju. Gdyby wskaźnik ten nadal utrzymywał się bez zmian, można byłoby uznać, że inflacja została opanowana. Większość ekonomistów ma jednak co do tego wątpliwości. Na ogół prognozują, że w sierpniu lub we wrześniu inflacja zmaleje poniżej 10 proc., ale później będzie już opadała wolniej. W najnowszej ankiecie makroekonomicznej NBP, której wyniki ukazały się w piątek, ekonomiści przeciętnie oceniają, że inflacja w 2024 r. wyniesie średnio 6,9 proc., a w 2025 r. 4,4 proc. Prawdopodobieństwo, że w horyzoncie ośmiu kwartałów (czyli w II kw. 2025 r.) dynamika cen będzie w paśmie dopuszczalnych wahań wokół celu NBP (wynosi 2 proc. +/- 1 pkt proc.) uczestnicy ankiety oceniają na zaledwie 20 proc. Szczegóły- na 17 stronie części ekonomicznej głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 03.07.2023.).

W ¨Rz¨ znajdziemy również tekst: ¨Wszystko, co trzeba wiedzieć o ¨Bezpiecznym kredycie 2 proc.¨. Już od poniedziałku w wybranych bankach młodzi Polacy mogą składać wnioski o tani kredyt na zakup pierwszego mieszkania. ¨Bezpieczny kredyt 2 proc.¨ to nowa forma rządowego wsparcia w zaspokajaniu potrzeb mieszkaniowych w ramach programu ¨Pierwsze mieszkanie¨. Odpowiednia ustawa weszła w życie 1 lipca, a nowy produkt będzie dostępny w ofercie bankowej od 3 lipca. Z puntu widzenia konsumentów, zwłaszcza w okresie wysokich stóp procentowych i wysokich kosztów pożyczania, kredyt 2 proc. z rządowymi dopłatami jest niewątpliwie bardzo atrakcyjną propozycją. Jednocześnie jest ona skierowana do dosyć wąskiej grupy klientów i obwarowana wieloma warunkami. To oferta do osób młodych, których wiek nie przekracza 45. roku życia, nieposiadających mieszkania, domu, ani spółdzielczego prawa do lokalu. Tzw. single mogą się ubiegać o maksymalnie 500 tys. zł, zaś małżeństwo (lub para w związku nieformalnym) z co najmniej jednym wspólnym dzieckiem- o maksymalnie 600 tys. zł. W przypadku małżeństwa kryterium wieku musi spełniać co najmniej jedna osoba, a kryterium braku własności mieszkania- wszyscy zainteresowani (nawet jeśli istnieje rozdzielność majątkowa). Kredytów na 2 proc. udzielać będą banki, które przystąpią do programu ¨Pierwsze mieszkanie¨ i podpiszą stosowną umowę z Bankiem Gospodarstwa Krajowego. Resort rozwoju informuje, że deklarację uczestnictwa w programie dotychczas złożyło 12 banków komercyjnych, z czego siedem ma ruszyć w poniedziałek, 3 lipca. Z punktu widzenia konsumenta cała procedura w banku ma przebiegać tak jak przy zwykłych kredytach hipotecznych. Konieczne więc będzie skompletowanie całego szeregu dokumentów. Odnośnie obowiązku wykazania zdolności kredytowej warto podkreślić, że zgodnie z nowelizacją tzw. rekomendacji S z czerwca tego roku, banki, oceniając zdolność kredytową wnioskodawców, powinny uwzględniać specyfikę rządowego programu. Dzięki temu zdolność kredytowa chętnych na kredyt 2 proc. zwiększy się nawet o 20- 30 proc. Lektura dla zainteresowanych- na 19 stronie części ekonomicznej głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 03.07.2023.).

¨Dziennik Gazeta Prawna¨ odnotowuje: ¨PKB od zera do potencjału¨. W najbliższych kwartałach inflacja nie będzie już spadać tak szybko jak w ostatnich miesiącach ? uważają analitycy ankietowani przez ¨DGP¨. W II kw. mieliśmy zerowy wzrost gospodarczy ? wynika z ankiety ¨DGP¨ przeprowadzonej wśród ekonomistów krajowych instytucji. Ich zdaniem większe są szanse na to, że minione trzy miesiące przyniosły lekki spadek produktu krajowego, niż na to, że PKB nieco urósł.  W kolejnych okresach sytuacja powinna się stopniowo poprawiać, ale o dużym przyśpieszeniu nie ma mowy. Średnia zebranych prognoz wskazuje, że w drugiej połowie przyszłego roku PKB może rosnąć w tempie przekraczającym nieco 3 proc. To poziom zbieżny z szacunkami wzrostu potencjalnego, czyli takiego, który nie powoduje powstawania w gospodarce nierównowag, jak nadmierny wzrost cen. W tempie 3?4 proc. będą, zdaniem uczestników ankiety ¨DGP¨, rosły również inwestycje. Pod tym względem lekką górkę zanotujemy w drugiej połowie tego roku. Sprzyjać temu będzie konieczność sfinalizowania projektów finansowanych pieniędzmi Unii Europejskiej. Ze wstępnych szacunków Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w czerwcu inflacja wyhamowała do 11,5 proc. w skali roku. Jeszcze miesiąc wcześniej wynosiła 13 proc. Spadek w dużej mierze wynika z praw statystyki: w czerwcu ub.r. ceny podniosły się w skali miesiąca o 1,5 proc. W tym roku pozostały bez zmian (czerwiec to tradycyjnie pierwszy miesiąc letniego spadku cen żywności). Ankietowani przez ¨DGP¨ analitycy oceniają, że w końcu tego roku inflacja wyniesie 7,5?8 proc. Na koniec przyszłego roku jest spodziewane wyhamowanie do ok. 6 proc.- czytamy na siódmej stronie głównego wydania.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 03.07.2023.).

¨DGP¨ odnotowuje również: ¨Ulgę na termomodernizację można odliczyć bez formalnej zgody na użytkowanie domu¨. Szef Krajowej Administracji Skarbowej zaczął zmieniać z urzędu indywidualne interpretacje, które uniemożliwiały odliczenie wydatków termomodernizacyjnych w domach jednorodzinnych, jeśli właściciel nie miał formalnej zgody na użytkowanie. Koszty poniesione na termomodernizację można rozliczyć w ramach ulgi termomodernizacyjnej, jeśli zostały poniesione, gdy podatnik miał dowody, że budynek mieszkalny jednorodzinny spełnia swoją funkcję, a więc że jego budowa jest zakończona. Tak brzmi nowa linia interpretacyjna szefa KAS. Wcześniej fiskus nie pozwalał na odliczenie, jeżeli wydatki były poniesione przed formalnym oddaniem budynku do użytkowania. Dochodziło nawet do kuriozalnych sytuacji, że podatnicy mieszkający w domu kilkadziesiąt lat nie mogli skorzystać z ulgi, bo nie mieli dokumentu potwierdzającego zakończenie budowy. Zmiana jest efektem nowej wersji objaśnień podatkowych z 30 marca br. ¨Formy wsparcia przedsięwzięcia termomodernizacyjnego w podatku dochodowym od osób fizycznych¨. W nowej wersji objaśnień minister finansów kładzie nacisk na dowody świadczące o tym, że budynek już jest użytkowany przez podatnika. Więcej szczegółów- na pierwszej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 03.07.2023.).

¨DGP¨ zauważa w innym miejscu: ¨W ciągu 10 lat budżet zyska na KSeF 10 mld zł¨. Ministerstwo Finansów planuje, że obowiązkowy Krajowy System e-Faktur będzie docelowym systemem dla polskich przedsiębiorców i że za kilka lat nie trzeba będzie go zmieniać na skutek wprowadzenia nowych wymogów unijnych. e przedsiębiorcy już przygotowują się do wdrożenia Krajowego Systemu e-Faktur, który co do zasady będzie dla nich obowiązkowy od 1 lipca 2024 r. Tylko podatnicy zwolnieni z VAT podmiotowo (ze względu na wielkość sprzedaży do 200 tys. zł) lub przedmiotowo (ze względu na rodzaj wykonywanych czynności) będą musieli wystawiać e-faktury dopiero od 1 stycznia 2025 r. Przy tym faktury ustrukturyzowane będą wystawiane wyłącznie między firmami. Przez pierwsze pół roku funkcjonowania obowiązkowego KSeF przedsiębiorcy nie będą musieli się obawiać kar. Fiskus będzie mógł je nakładać dopiero od 1 stycznia 2025 r. Przewiduje to nowelizacja ustawy o VAT, która już została przyjęta przez Sejm i czeka na rozpatrzenie przez Senat. To dość duża zmiana dla przedsiębiorców, także biznesowa, bo dotyka jednego z najważniejszych procesów w każdej organizacji- czytamy na trzeciej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 03.07.2023.).

¨DGP¨ przypomina również: ¨Rusza bezpieczny kredyt 2 proc.¨. Od dziś, 3 lipca, można składać wnioski o Bezpieczny kredyt 2 proc., w którego spłacie przez 10 lat pomoże państwo. Na razie gotowe do jego udzielania są dwa banki: PKO BP i Pekao SA. Kredyt jest przeznaczony dla osób do 45. roku życia; singli, małżeństw oraz par w związkach nieformalnych, które mają przynajmniej jedno dziecko. Kredytobiorca nie może być właścicielem domu czy mieszkania i nie mógł nim być w przeszłości. Single mogą starać się maksymalnie o 500 tys. zł kredytu, pozostali o 600 tys. zł. Pieniądze można przeznaczyć na zakup nieruchomości na rynku wtórnym i pierwotnym lub na budowę domu. Można mieć własny wkład (do 200 tys. zł), ale nie trzeba. Państwo przez 10 lat będzie dopłacać do rat. W tym czasie kredytobiorca, jeśli nie chce utracić dopłat, nie może mieszkania sprzedać, wynająć, a nawet użyczyć. Koszt kredytobiorcy to 2 proc. plus marża banku. W piątek do południa umowy z Bankiem Gospodarstwa Krajowego na udzielanie kredytu z dopłatą miały zawarte dwa banki: PKO BP i Pekao SA. BGK rozmawia jednak z kolejnymi i nie wyklucza, że ta liczba do poniedziałku może się jeszcze zmienić. Trzeba jednak pamiętać, że podpisanie umowy nie jest równoznaczne z gotowością banku do obsługi klientów już od następnego dnia po jej zawarciu-  czytamy na szóstej stronie  głównej wkładki prawnej.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 03.07.2023.).

¨DGP¨ odnotowuje również: ¨Zmiany w prawie budowlanym nie wszystkim się podobają¨. Architekci krytykują dotykające ich zmiany wprowadzane projektem nowelizacji prawa budowlanego. Jego I czytanie odbędzie się w sejmowych komisjach w tym tygodniu. Pomysłodawcy proponują wprowadzenie możliwości uzyskiwania uprawnień budowlanych do projektowania w ograniczonym zakresie przez techników oraz osoby, które ukończyły branżową szkołę II stopnia, w branży odpowiedniej dla danej specjalności, po odbyciu czteroletniej praktyki projektowej oraz rocznej praktyki na budowie. Ministerstwo Rozwoju i Technologii, które jest wnioskodawcą projektu, ocenia, że standardy nauczania techników są wystarczające do uzyskania takich uprawnień. Według resortu omawiane zmiany są też uzasadnione rosnącym zapotrzebowaniem na tego typu usługi. ¨W Polsce zarejestrowanych jest 13 671 architektów, co daje współczynnik 0,4 na 1000 mieszkańców. Zdaniem Krajowej Izby Architektów RP rząd źle interpretuje przywołane dane o liczbie architektów przypadających na mieszkańców. Popyt i podaż w zawodzie architekta w Polsce, w ocenie izby, są zrównoważone. Jeśli już, to raczej można mówić o problemie braku zleceń na projektowanie architektoniczne niż o braku architektów. Deficyt kadrowy jest wśród inżynierów budownictwa, którzy zyskają dodatkowe uprawnienia, gdy proponowane zmiany wejdą w życie. KIA RP przewiduje, że jeśli to nastąpi, to spadnie zainteresowanie studiowaniem architektury, a zawód ten stanie się niszowy. Na tym ostatecznie stracą konsumenci. Może się też pogorszyć jakość projektowania i bezpieczeństwo.  Więcej- na siódmej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 03.07.2023.).

¨DGP¨ informuje też: ¨Rząd dosypie pieniędzy miastom powiatowym¨. Ministerstwo Finansów chce w ten sposób zrekompensować miastom na prawach powiatu mniej korzystny ? niż ten proponowany przez samorządy ? podział tegorocznej rządowej ¨kroplówki¨. Do rozdysponowania dodatkowo będzie ok. 215 mln zł. Mechanizm wprowadzany poselską poprawką, w uzgodnieniu z resortem finansów, obejmie te miasta powiatowe, które z podziału wskazanych już wcześniej 14 mld zł (z czego 1 mld zł na nowe zadania) nie otrzymałyby pieniędzy w określonej kwocie. Dolna granica wsparcia uzależniona będzie od liczby mieszkańców. Poparta przez sejmową komisję finansów poprawka wprowadza do projektu nowelizacji ustawy o szczególnych rozwiązaniach służących realizacji ustawy budżetowej na rok 2023 oraz niektórych innych ustaw art. 70u, który określa minimalne wsparcie finansowe dla wszystkich miast powiatowych w tym roku, w podziale na pięć kategorii: nie mniej niż 30 mln zł ? dla miast, w których liczba mieszkańców nie przekracza 50 tys.; dla tych, w których mieszka 50?100 tys. osób ? co najmniej 35 mln zł; 40 mln zł dla miast powiatowych z liczbą mieszkańców powyżej 100 tys., ale nieprzekraczającą 150 tys. Kolejną granicę stanowi liczba 250 tys. mieszkańców ? te miasta otrzymają minimum 45 mln zł; metropolie mogą natomiast liczyć na co najmniej 80 mln zł.          Niestety ta zmiana nie poprawia sytuacji miast największych, w szczególności tych powyżej 500 tys. mieszkańców, które w przedłożeniu rządowym potraktowane zostały najbardziej niekorzystnie dla nich. Wprowadzenie ograniczenia, że gmina uzyskuje maksymalnie 100 mln zł, powoduje, że Poznań otrzymuje przez to mniej o 26 mln zł. Zaproponowane rozwiązanie sprawia, że im większe miasto, tym większa strata ? komentuje Piotr Husejko, skarbnik Poznania. Więcej szczegółów- na dziewiątej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 03.07.2023.).

Zobacz również