Poniedziałek, 28 październik 2019
Miał być plac zabaw, a jest trawnik, Rzeczpospolita
Rzecznik bije w banki, Rzeczpospolita
Boom na miejskie magazyny, Rzeczpospolita
Gdy lokatorzy nie płacą czynszu, Rzeczpospolita
Kiedy należy opodatkować wadium, Rzeczpospolita
Wystarczyła umowa i ugoda, by fiskus dostał podatek, Rzeczpospolita
Mieszkanie wykorzystywane w biznesie może być zbyte poza firmą, Dziennik Gazeta Prawna
Idą żniwa u deweloperów, Gazeta Wyborcza
Więcej poniżej.
"Prawo co dnia" w poniedziałkowej "Rzeczpospolitej" odnotowuje: "Miał być plac zabaw, a jest trawnik". Kupujący może domagać się od dewelopera rozwiązania umowy albo obniżenia ceny za niewywiązanie się z obietnic. Bywa, że zapewnienia dewelopera okazują się pusta obietnicą. Miał być na osiedlu plac zabaw. Nie ma. Na parterze budynku planowane były nieuciążliwe usługi, a powstała dyskoteka. W jednym z nowych bloków w Warszawie powstaje na parterze tajska restauracja. Nie ma w tym nic złego, ale osoba, która kupiła mieszkanie nad lokalem, wcześniej słyszała zapewnienia dewelopera, że lokal nie jest przystosowany do gastronomii. Lokator obawia się więc, że zapachy z restauracyjnej kuchni będą niosły się wentylacją po całym bloku. A do tego dojdzie w sezonie ogródek gastronomiczny. Klientka dewelopera jest rozgoryczona. Ale to nie oznacza, że nie można nic zrobić. Z osób, które kupiły mieszkania, powstała wspólnota mieszkaniowa. Jakakolwiek ingerencja w części wspólne nieruchomości, jak np. sprzedaż alkoholu, będzie wymagała jej zgody. Każdy kupujący mieszkanie otrzymuje prospekt informacyjny. Powinien on zawierać dokładne informacje o inwestycji oraz jej otoczeniu, jest on też obowiązkowym załącznikiem do notarialnej umowy deweloperskiej, a więc ma charakter wiążący dla obu stron. Wynika to z przepisów tzw. ustawy deweloperskiej- czytamy na 13 stronie głównego wydania.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 28.10.2019.).
"Rz" zamieszcza również tekst: "Rzecznik bije w banki". Frankowicze nie mogą dokładać do toksycznych kredytów- uważa nowy rzecznik finansowy. Mariusz Golecki, powołany właśnie na stanowisko rzecznika finansowego, w pierwszym wywiadzie udzielonym "Rz" nie ma wątpliwości: w sporach o unieważnienie toksycznych umów kredytowych w obcej walucie banki nie mają prawa żądać wynagrodzenia za korzystanie z ich kapitału. A takie roszczenia zapowiada Związek Banków Polskich w stanowisku wydanym po wyroku TSUE w sprawie państwa Dziubaków. Rzecznik powołuje się na dyrektywę o nieuczciwych warunkach umownych i orzecznictwo TSUE, które mówi, że nadużywanie przez banki niedozwolonych klauzul w umowach z klientami powinno się spotkać z sankcją. Jego zdanie ma znaczenie, bo rzecznik może je prezentować w postępowaniach przeciw bankom- odnotowano na pierwszej stronie głównego wydania. Całość rozmowy z nowym rzecznikiem finansowym znajdziemy na stronie 14 głównego wydania "Rz". W tekście "Nie widzę podstaw do roszczeń banków" rozmówca "Rz" przyznaje, że objął urząd w przełomowym momencie- po wyroku TSUE. Z uwagą analizuje zarówno pojawiające się informacje, jak i kolejne orzeczenia sądów, i polskich, i TSUE. Nie może też przyjąć stanowiska banków, które zapowiedziały roszczenia tytułem wynagrodzenia za korzystanie z kapitału. W tekście znajdziemy również wątki o potrzebie koordynacji działań instytucji państwowych w ochronie konsumentów i podniesienia kar za nieprzestrzeganie ustawy reklamacyjnej.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 28.10.2019.).
"Rz" w dodatku "Życie regionów" odnotowuje: "Boom na miejskie magazyny". Miejskich hal firmy nie boją się budować spekulacyjnie. Wynajmują się na pniu już w czasie budowy. Spekulacyjnie powstają wszystkie parki Ideal Idea. Komercjalizacja odbywa się na etapie budowy. Gdy dobiega końca, budynki są zwykle zapełnione, a powierzchnie przygotowane pod klucz. Najemcy pozostaje wstawienie mebli do biura. Standardowe moduły magazynowe maja od 500 do 800 mkw. Do każdego można wynająć od ok. 100 mkw. biura. Magazyny SBU Ideal Idea buduje od ponad dziesięciu lat. Wzrost zapotrzebowania na takie powierzchnie wynika tak z dobrej koniunktury gospodarczej, jak i rozwoju branży e- commerce. Kolejne projekty dewelopera ilustrują rozpowszechnione już światowego trendu "ostatniej mili", który polega na dostarczeniu towaru prosto z magazynu bez dodatkowych pośredników. To bardziej ekonomiczne rozwiązanie, wymaga jednak znakomitej lokalizacji. Więcej szczegółów- na drugiej stronie dodatku.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 28.10.2019.).
W "Życiu regionów" znajdziemy również tekst: "Gdy lokatorzy nie płacą czynszu". Pielęgnacja zieleni czy pomoc w pracy domowej należą do najbardziej popularnych form odpracowywania zadłużenia czynszowego np. w stolicy. Przybywa osób, które nie płacą czynszu w mieszkaniach komunalnych. Miasta różnie radzą sobie z tym problemem. W wielu można odpracować swój dług. W Warszawie na koniec czerwca 2019 r. długi czynszowe miało aż 11,7 tys. najemców. Łącznie wynoszą one 192 mln zł. Były to zaległości powyżej trzech miesięcy. W mniejszych miastach też nie jest lepiej. W Gdyni czynszu regularnie nie płaci 3006 lokatorów, a ich zadłużenie opiewa już na 42,3 mln zł. W Białymstoku problem dotyczy 678 lokatorów, a ich zaległości czynszowe wynoszą ponad 2,7 mln zł. W Lublinie sytuacja również nie wygląda różowo. Dług lokatorski to 212,7 mln zł i ciąży on n 8979 lokalach. W Olsztynie z płatnościami zalega 2910 najemców na kwotę 58,5 mln zł. Zadłużenie obejmuje nie tylko opłaty czynszowe, ale też za dostawę mediów do lokali, co stanowi 50- 60 proc. długu. Gminy szukają różnych sposobów na zmniejszenie czynszowych długów. W Warszawie, Lublinie czy Olsztynie można odpracować zaległy czynsz. Wszystkie miasta rozkładają zadłużenie na raty lub umarzają jego część. Tak jest m.in. w Gdyni. Wysokość rat i harmonogram ich spłaty są ustalane tu w trakcie mediacji. Uwzględniają też sytuację życiowa i materialną osób zadłużonych. Swój program restrukturyzacji zadłużenia mają także stolica, Białystok i Olsztyn. Więcej szczegółów- na siódmej stronie dodatku.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 28.10.2019.).
"Prawo co dnia" przypomina: "Sprzedałeś kilka mieszkań, jesteś przedsiębiorcą". Handel nieruchomościami to działalność gospodarcza. Nawet jeśli właściciel lokali nie chce jej prowadzić. Bardzo łatwo spełnić warunki z definicji działalności gospodarczej zawartej w ustawie o PIT. Wystarczy sprzedać kilka mieszkań. Pokazuje to najnowsza interpretacja Krajowej Informacji Skarbowej. Wystąpiła o nią kobieta, która w ostatnich latach przeprowadziła kilka transakcji mieszkaniowych. Jeden lokal nabyła w 2015 r. i przez trzy lata wynajmowała. Potem sprzedała zarabiając prawie 40 tys. zł. Drugi kupiła w 2018 r. Przeprowadziła mały remont i sprzedała. Zysk to prawie 60 tys. zł W tym samym roku kupiła kolejny lokal. Oprócz tego ma jeszcze dwa starsze mieszkania. Kobieta chce jeszcze przez trzy lata zajmować się kupowaniem i sprzedawaniem. Twierdzi, że to, co robi nie jest działalnością gospodarczą. Fiskus przypomniał, że zgodnie z ustawa o PIT działalnością gospodarczą są usługi wykonywane w celach zarobkowych, w sposób zorganizowany i ciągły. Chodzi o wszelkie działania cechujące się fachowością, stałością, powtarzalnością, podporządkowaniem regułom opłacalności i zysku. Zdaniem fiskusa przeprowadzane przez kobietę transakcje nie są okazjonalną sprzedażą będącą zwykłym zarządzaniem własnym majątkiem. Całokształt okoliczności sprawy wskazuje na to, że kobieta powinna się rozliczać jak przedsiębiorca. Więcej szczegółów- na 15 stronie głównego wydania.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 28.10.2019.).
Tygodnik "Podatki i księgowość" w "Rz" zamieszcza z kolei tekst: "Kiedy należy opodatkować wadium". W przypadku wpłacenia kwoty zabezpieczającej przetarg obowiązek podatkowy w VAT powstaje w dniu zaliczenia jej na poczet ceny, a więc wyboru oferty danego uczestnika. Z kodeksu cywilnego wynika, że co do zasady w razie wygranego przetargu wadium podlega zwrotowi. Jednak w powszechnej praktyce wadium zaliczane jest na poczet przyszłej ceny, co ułatwia rozliczenia między stronami transakcji. Jak zatem widać, wadium może pełnić rolę zadatku, jeśli zostanie to ustalone w warunkach przetargu. Tak samo jak zadatek, wadium może podlegać zaliczeniu na poczet świadczenia strony, która go dała. A zatem moment powstania obowiązku podatkowego powinien być wyznaczony z chwilą, w której razem z wyborem oferenta następuje zaliczenie kwoty wadium na poczet ceny sprzedaży nieruchomości. Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej w interpretacji z 4 lipca 2018 r. uznał, że "wadium staje się częścią zapłaty w momencie wygrania przetargu, tj. gdy jednoznacznie znany jest nabywca. W tej sytuacji zostaje zaliczone na poczet należności jako zaliczka i podlega zasadom ustawy o podatku od towarów i usług- czytamy na drugiej stronie dodatku.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 28.10.2019.).
"Podatki i księgowość" odnotowują również: "Wystarczyła umowa i ugoda, by fiskus dostał podatek". Podatnik, który za zgodą klienta przejmuje od pierwotnego inwestora otrzymane przez niego zaliczki, musi się liczyć z koniecznością rozliczenia VAT. Rozliczenie VAT w branży budowlanej nie jest rzeczą prostą. Zdarza się, że inwestycja deweloperska rozpoczęta przez jedną firmę, jest ostatecznie kończona przez inną. To może nie tylko dodatkowo skomplikować rozliczenia z fiskusem, ale przy zbyt pochopnym i nieprzemyślanym uregulowaniu transakcji skończyć się katastrofą. Potwierdza to przypadek przedsiębiorstwa, które przegrało niedawno przed NSA spór z fiskusem o rozliczenie VAT, po tym jak podjęło się dokończenia inwestycji mieszkaniowej. Oddalając skargę kasacyjną NSA uznał, że poprzez przejęcie zobowiązań pierwotnego dewelopera, który uzyskał zaliczkę na poczet późniejszej dostawy lokali mieszkalnych, skarżąca spółka też je uzyskała i w związku z tym powstał u niej obowiązek podatkowy. W ocenie NSA nie można się zgodzić, że w okolicznościach sprawy te zaliczki nie zostały jej przekazane, a firma sprzedająca, która pierwotnie uzyskała zaliczki, przenosząc później w ramach umowy uprawnienia na skarżącą, nie dokonała zwrotu zaliczek- czytamy. Więcej- na trzeciej stronie dodatku.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 28.10.2019.).
"Dziennik Gazeta Prawna" informuje z kolei: "Mieszkanie wykorzystywane w biznesie może być zbyte poza firmą". Kto wpisał lokal mieszkalny do firmowej ewidencji środków trwałych, może sprzedać go bez PIT bez konieczności odczekania 6 lat od wycofania z niej- potwierdził dyrektor KIS. Z pytaniem w tej sprawie zwrócił się przedsiębiorca, który kupił mieszkanie jako osoba prywatna, ale kilka miesięcy później wprowadził je do ewidencji środków trwałych i zaczął wykorzystywać w działalności gospodarczej. Po 11 latach, gdy w pełni już zamortyzował wartość mieszkania, postanowił wycofać je z firmy i sprzedać. Chciał się upewnić, że sprzedaż lokalu będzie wolna od podatku dochodowego. Dyrektor KIS wyjaśnił, że przedsiębiorca nie musi wykazywać przychodu ze sprzedaży mieszkania, nawet jeśli było ono wpisane do ewidencji i zostanie sprzedane od razu po wycofaniu z niej. Szczegóły- na czwartej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 28.10.2019.).
"Gazeta Wyborcza" zauważa: "Idą żniwa u deweloperów". Drożejące nowe mieszkania wciąż sprzedają się na pniu. Już 30 proc. klientów kupuje je pod inwestycje. Szykują się rekordy nie tylko cenowe, ale też sprzedażowe. Psychologiczna bariera ceny za mieszkanie nie została przekroczona. Łódź i Poznań to miasta, w których w minione wakacje deweloperzy wystawili i sprzedali zaskakująco dużo mieszkań- wynika z najnowszej analizy firmy doradczej JLL. Wynik 1,7 tys. transakcji odnotowany w Poznaniu między początkiem czerwca a końcem lipca czyni poprzedni kwartał rekordowym pod względem sprzedaży nowych mieszkań w historii. To wynik o 74 proc. lepszy niż rok temu i o 24 proc. niż we wcześniejszym kwartale. Rezultaty z pierwszego półrocza wróżą przy tym, że pod koniec roku liczba sprzedanych lokali przekroczy magiczną granicę 6 tys. W Łodzi z kolei w tym czasie sprzedano 4,8 tys. mieszkań i pobito już całoroczny wynik z rekordowego 2018 r. Na pozostałych przebadanych rynkach (krakowskim, trójmiejskim i warszawskim) też widoczne są- wprawdzie nie tak spektakularne, ale jednak- wzrosty kwartał do kwartału i rok do roku. Wyjątkiem jest Wrocław. Zasadniczo III kwartał, zazwyczaj słaby na rynku deweloperskim, sprzyjał w tym roku deweloperom- w sześciu największych miastach sprzedali łącznie 16,1 tys. lokali. To równo 6- proc. wzrost w porównaniu z poprzednimi trzema miesiącami. Do ofert w Warszawie, Krakowie, we Wrocławiu, w Trójmieście, Poznaniu i Łodzi trafiło w tym czasie 14,5 tys. mieszkań. Nie ma więc mowy o prognozowanym rok temu spowolnieniu i choć tempo przyrostu jest nieco mniejsze niż rok temu, wszystkie słupki rosną. Widać to także w najnowszych danych GUS za pierwsze dziewięć miesięcy tego roku. Potwierdzają one wzrosty praktycznie w każdym aspekcie budownictwa mieszkaniowego. 12- procentowy wzrost oddanych mieszkań rok do roku, 4 proc. więcej zgłoszeń i 3 proc. więcej rozpoczętych budów- czytamy na 10 stronie "Gazety".
(Źródło: "Gazeta Wyborcza"- 28.10.2019.).