Poniedziałek, 22 styczeń 2024

Poniedziałkowa „Rzeczpospolita” odnotowuje: „Produkcja przemysłowa. Złe dane z większości sektorów”. Produkcja sprzedana przemysłu w Polsce zmalała w grudniu o 3,9 proc. rok do roku, najbardziej od kwietnia, ale przyczynił się do tego w dużej mierze niekorzystny układ kalendarza. Jak podał w poniedziałek GUS, produkcja sprzedana przemysłu była w grudniu realnie (tzn. w cenach stałych) o 3,9 proc. niższa niż przed rokiem. Na pierwszy rzut oka to wynik wyraźnie słabszy niż w listopadzie, gdy produkcja – według zrewidowanych danych – zmalała o 0,3 proc. rok do roku (wstępnie GUS informował o zniżce o 0,7 proc.). Ankietowani przez „Rz” ekonomiści przeciętnie spodziewali się jednak jeszcze głębszego spadku produkcji: o 5,2 proc. Po oczyszczeniu z wpływu czynników sezonowych produkcja sprzedana przemysłu była w grudniu o 0,5 proc. mniejsza niż przed rokiem i o 2,9 proc. większa niż w listopadzie. To największy miesięczny skok aktywności w przemyśle od stycznia 2022 r. Patrząc z tej perspektywy, grudzień w polskim przemyśle nie był jednoznacznie słaby- czytamy.

(Źródło: „Rzeczpospolita”– 22.01.2024.).

„Rz” informuje również: „Produkcja budowlano- montażowa wzrosła znacznie mocniej niż się spodziewano”. Produkcja budowlana podskoczyła o 14 proc. rok do roku, najbardziej od marca 2022 r. poinformował Główny Urząd Statystyczny (GUS). Zaskakująco dobre wyniki odnotowały w grudniu firmy budowlane. Produkcja budowlano-montażowa wzrosła realnie o 14 proc. rok do roku, najbardziej od marca 2022 r., po zwyżce o 3,9 proc. w listopadzie. Ankietowani przez „Parkiet” ekonomiści przeciętnie szacowali, że wzrost aktywności w budownictwie przyspieszył tylko minimalnie, do 4 proc.

Szczegółowe dane GUS wskazują, że w grudniu ożywienie dotyczyło zarówno firm zajmujących się budową obiektów inżynierii lądowej i wodnej, jak i firm zajmujących się wznoszeniem budynków. Produkcja budowlana w tym pierwszym segmencie wzrosła w grudniu o 19,2 proc. rok do roku po 5,3 proc. w listopadzie, a w drugim o 13,4 proc. rok do roku po 10,7 proc. miesiąc wcześniej.

(Źródło: „Rzeczpospolita”– 22.01.2024.).

W „Rz” czytamy również: „KPO powoli odblokowuje wypłaty na Czyste Powietrze”. Pieniądze na program Czyste Powietrze powoli są odblokowane, a dotacje trafiają już do beneficjentów programu wymiany kotłów węglowych i pogłębionej modernizacji. Przypomnijmy, że w efekcie – jak mówią rządzący – zaniedbań poprzedniego rządu, już od grudnia 2023 roku pojawiały się problemy z terminową wypłatą dofinansowania dla mieszkańców, którzy otrzymali uprzednio pozytywną ocenę wniosku o dotacje. Zaległości za poprzedni rok wynosiły we wszystkich WFOŚiGW 300 mln zł, a z początkiem nowego roku narastały o ok. 100 mln zł tygodniowo. Aby załatać tę dziurę, na wniosek Ministerstwa Klimatu i Środowiska, resort funduszy i polityki regionalnej przeznaczył 200 mln zł ze środków REPowerEU (instrument pomocniczy KPO, w ramach którego do Polski spłynęło na początek 5 mld euro). Jak informują WFOŚiGW, środki te już 19 stycznia spływają na konta

(Źródło: „Rzeczpospolita”– 22.01.2024.).

„Rz” zauważa też: „Czy wynajem nieruchomości mieszkalnych zawsze uprawnia do zwolnienia z VAT”. Wynajem nieruchomości na cele mieszkalne stanowi istotny obszar rynku nieruchomości. Warto jednak zaznaczyć, że zgodnie z przepisami podatkowymi, opodatkowanie tego rodzaju usług nie zawsze jest jednoznaczne. W zależności od rodzaju nieruchomości i jej przeznaczenia, opodatkowanie wynajmu może podlegać różnym stawkom VAT. Co do zasady wynajem nieruchomości o charakterze mieszkalnym, które przeznaczone są na cele mieszkaniowe, zgodnie z art. 43 ust. 1 pkt 36 ustawy o VAT korzysta ze zwolnienia z tego podatku- czytamy.

(Źródło: „Rzeczpospolita”– 22.01.2024.).

„Rz” informuje również: „KSeF: Kosztowna decyzja Ministerstwa Finansów. Którym firmom zaszkodzi”. Odsunięcie w czasie uruchomienia nowego systemu elektronicznego fakturowania (KSeF) nie zaszkodzi małym firmom, ale te większe mogą być narażone na nowe wydatki na oprogramowanie. Ogłoszona w piątek decyzja ministra finansów Andrzeja Domańskiego w sprawie Krajowego Systemu e-Faktur (KSeF) ma ogromne praktyczne znaczenie dla 1,7 mln firm, które są podatnikami VAT. Odłożono bowiem o co najmniej pół roku uruchomienie systemu, który od 1 lipca 2024 r. miał być „wielkim bratem”, pozwalającym na bieżąco kontrolować wszystkie wystawiane w kraju faktury.

(Źródło: „Rzeczpospolita”- 22.01.2024.).

„Dziennik Gazeta Prawna” odnotowuje natomiast: „Nawet 4,5 tys. zł dopłaty. Więcej osób otrzyma dodatek mieszkaniowy”. Dodatek mieszkaniowy to świadczenie, które ma z założenia pomóc w ponoszeniu kosztów związanych z utrzymaniem posiadanego lub wynajmowanego mieszkania lub domu jednorodzinnego. Jednym z kryteriów uzyskania dodatku mieszkaniowego jest odpowiedni próg dochodowy, którego nie wolno przekroczyć. W lutym 2024 r. próg ten zostanie podniesiony, co oznacza, że większa liczba osób będzie mogła skorzystać z dodatku mieszkaniowego. W 2024 roku próg dochodowy, od którego zależy uzyskanie dodatku mieszkaniowego, zostanie podwyższony ze względu na wzrost przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia. Zgodnie z przepisami ustawy o dodatkach mieszkaniowych, dodatek mieszkaniowy wypłacany jest zarządcy budynku lub osobie uprawnionej do pobierania należności za zajmowany lokal mieszkalny. Wyjątek stanowi ryczałt za brak instalacji centralnego ogrzewania, ciepłej wody lub gazu przewodowego, który jest wypłacany bezpośrednio do rąk osoby wnioskującej.

(Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”– 22.01.2024.).

„DGP” zamieszcza również tekst pod hasłem: „KZN chce aktywnie pozyskiwać nowe grunty. Także pod domy studenckie”. Krajowy Zasób Nieruchomości działał dotąd trochę tak jak pies ogrodnika. Sam nie umiał dobrze spożytkować posiadanych gruntów, a uwolnić ich też nie chciał – mówi Arkadiusz Borek, wiceprezes Krajowego Zasobu Nieruchomości. Zamiast tysięcy mieszkań jeden oddany blok, do tego mobbing i nadużywanie władzy – tak uzasadniła odwołanie byłego już zarządu KZN-u minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. Źródłem wiedzy był dla niej list pracowników, który przeleżał przez dziewięć miesięcy w Ministerstwie Funduszy i Rozwoju Regionalnego, a w którym opisali oni sytuację w KZN-ie. Rozmówca „DGP”  razem z  p.o. prezesa Łukaszem Bałajewiczem mają za sobą pierwsze trzy tygodnie pracy. Jak dalej czytamy, KZN był ręcznie zarządzany przez byłego prezesa, co teoretycznie mogłoby usprawniać działanie tej instytucji, ale zamiast tego doprowadziło do wewnętrznych konfliktów pomiędzy wspólnikami w Społecznych Inicjatywach Mieszkaniowych (SIM), jak również – co istotniejsze – do konfliktów ze spółdzielniami mieszkaniowymi, TBS-ami i deweloperami. Polityka mieszkaniowa prowadzona dotychczas przez KZN zaburzyła rynek, preferując tylko jeden jego podmiot, czyli SIM-y, które nie są w stanie, nawet w przeciągu 50 lat, zaspokoić potrzeb mieszkaniowych w naszym kraju, szacowanych przez rozmówcę „DGP” na ok. 600 tys. mieszkań. SIM-y miały być źródłem mieszkań dla osób, które znalazły się w tzw. luce czynszowej, czyli których dochody są za wysokie, żeby uzyskać mieszkanie komunalne, ale zbyt niskie, żeby uzyskać kredyt hipoteczny czy opłacić rynkowy czynsz najmu. KZN ma dziś udziały w 47 SIM-ach, w których współudziałowcami jest przeszło 500 gmin, siedem kolejnych SIM-ów jest w trakcie tworzenia. KZN przystąpił również aportem do dwóch TBS-ów i powołał jedną spółkę celową (SPV). Chcemy zintensyfikować budowanie mieszkań w ramach istniejących SIM-ów. Nie będziemy jednak rekomendować powstawania kolejnych. Nowym zainteresowanym gminom pozostanie dołączenie do już działających. Na SIM-y zostały przeznaczone 4 mld zł, a jeden jedyny oddany blok, to inwestycja zrealizowana z TBS-em w Lęborku, a nie z SIM-em. Pieniądze przekazane do SIM-ów pochłaniają wynagrodzenia dla członków rad nadzorczych. Każda gmina, która przystępuje do SIM-u, ma swojego przedstawiciela w radzie nadzorczej. KZN ma w niej od dwóch do trzech przedstawicieli. Mamy SIM-y, które tworzy nawet po kilkanaście gmin, jest to więc armia ludzi, która co miesiąc generuje zbyt wysokie koszty. Trzeba zatem zmienić przepisy, ograniczając liczbę członków rad do np. pięciu osób. Nie ma alternatywy. Jeśli to nie zostanie zrobione, to te koszty przełożą się na zbyt wysokie i nie do zaakceptowania dla najemców czynsze.  Pełny tekst rozmowy- w poniedziałkowym „DGP”.

(Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”– 22.01.2024.).

„Głos Szczeciński” odnotowuje: „Ile będzie wynosiła rata kredytu z programu <<Mieszkanie na start>>? Sprawdziliśmy”. Założenia programu „Mieszkanie na start” powodują, że wysokość raty i suma dopłat mogą być bardzo różne w zależności od kilku różnych czynników. A te czynniki to liczba osób w gospodarstwie rodzinnym, dochód uczestnika programu, kwota kredytu czy miejsce, w którym będzie zlokalizowane kupowane mieszkanie. Kredyt oferowany w ramach programu „Mieszkanie na start” będzie zdecydowanie bardziej atrakcyjny niż zwykły kredyt hipoteczny. Trudniej jest go porównać do „Bezpiecznego kredytu 2%”, który funkcjonował do końca ubiegłego roku. Choć oprocentowanie w nowym programie będzie niższe, to wynik porównania byłby bardzo różny w zależności od kilku czynników, takich jak: kwota kredytu, rodzaj wnioskodawcy, miasta gdzie kupowana jest nieruchomość i wysokość dochodu. Program „Mieszkanie na start” będzie najbardziej hojny dla rodzin z przynajmniej 3 dzieci. Będzie pozwalał uzyskać kredyt bez odsetek (oprocentowanie 0%) na pierwsze 10 lat spłaty. Dopiero od 11 roku dopłaty mają się skończyć i zacznie obowiązywać standardowe oprocentowanie, uzależnione od poziomu stóp procentowych w tym okresie. Z kolei najmniejsze korzyści z „Mieszkania na start” uzyskają single. Najmniejsze, to znaczy niższe niż dla rodzin z dziećmi czy par, ale warunki wciąż będą dużo atrakcyjniejsze niż w przypadku standardowych kredytów hipotecznych. W tym przypadku będą naliczane odsetki, ale bardzo niskie. Dopłaty mają obniżać oprocentowanie ich kredytów do 1,5%, a więc jeszcze niższego poziomu niż dla „Bezpiecznego kredytu 2 proc.”. Zaletą w porównaniu do starego programu będzie również to, że kredyt będzie można uzyskać na dowolną kwotę. Będzie ją ograniczała tylko zdolność kredytowa uczestnika. Więcej szczegółów- na łamach „Głosu”.

(Źródło: „Głos Szczeciński”– 22.01.2024.).

Zobacz również