Poniedziałek, 21 maja 2018
Przed nami reforma procesu budowlanego, Rzeczpospolita
Nie wszystkie lokale można amortyzować, Rzeczpospolita
Najemca płaci gotówką za kilka miesięcy? To podejrzane!, Rzeczpospolita
Nowe pomysły stare problemy, Rzeczpospolita
Brak drzewa na działce też może być problemem, Rzeczpospolita
Dobry wykonawca jest dziś na wagę złota, Rzeczpospolita
Inwestycja na starym pomorskim lotnisku wciąż zablokowana, Rzeczpospolita
Nie mają skąd brać lokali, Rzeczpospolita
Wysoka cena kupionego przetargu, Dziennik Gazeta Prawna
Dom na ROD bez ulgi mieszkaniowej, Dziennik Gazeta Prawna
Projekt <<lex deweloper>> w przebudowie, Gazeta Wyborcza
Nowe osiedle na Pomorzanach, Gazeta Wyborcza
Inwestycje mieszkaniowe wciąż na rekordowych obrotach, Gazeta Wyborcza
Więcej poniżej.
"Prawo co dnia" w poniedziałkowej "Rzeczpospolitej" odnotowuje: "Przed nami reforma procesu budowlanego". Ministra inwestycji będą wspierać eksperci z branży. Uproszczenie, skrócenie i zmniejszenie represyjności procesu inwestycyjno- budowlanego to cele zespołu doradczego powołanego do przygotowania reformy planowania przestrzennego i prawa budowlanego. Minister inwestycji i rozwoju chce- jak czytamy- nadać impet budownictwu w Polsce. Zespół ma bazować na rozwiązaniach z projektu urbanistyczno- budowlanego- czytamy na 12 stronie głównego wydania.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 21.05.2018.).
"Prawo co dnia" obszernie rozmawia też z Ryszardem Grzesiułą, wiceprezesem stowarzyszenia Dekretowiec. W tekście: "W ogrodach są pieniądze dla dekretowców" przypomniano: Do tej pory do warszawskiego ratusza wpłynęło 17 tys. wniosków dekretowych. W sumie na ich podstawie po II wojnie światowej odebrano warszawiakom 40 tys. działek hipotecznych, 25 tys. 498 budynków, z czego zniszczeniu uległo tylko 11 tys. 229. Do tej pory tylko niewielka część dekretowców odzyskała swoje budynki. Stan prawny nieruchomości dekretowych jest bardzo skomplikowany. Rozmówca "Rz" przypomniał o propozycji Stowarzyszenia złożonej władzom miasta, by wszystkie ogrody działkowe zostały przeniesione poza granice stolicy. Działkowicze dostaliby więcej ziemi. Dziś mają 400 mkw., Stowarzyszenie sugeruje, by dostali 800 mkw. ziemi. Nie będzie to drogie przedsięwzięcie, wystarczy wydać około 10 mln zł. Grunty pod ogrodami powinny zostać sprzedane, to jest przecież 1200 ha terenów budowlanych wartych przeszło 50 mld zł. Starczyłoby pieniędzy na realizację roszczeń z dekretu, a także zakup mieszkań dla lokatorów kamienic, sprywatyzowanych z naruszeniem prawa. Potrzebnych jest dla tych ludzi 3 tys. mieszkań- czytamy. Więcej szczegółów- ma 14 stronie głównego wydania.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 21.05.2018.).
"Prawo co dnia" zauważa również: "Nie wszystkie lokale można amortyzować". Wynajmujący nie mogą już zaliczać do kosztów podatkowych wartości mieszkań, które otrzymali w darowiźnie od najbliższej rodziny. Obowiązująca od początku 2018 r. nowelizacja ustawy o PIT zmieniła sytuację rodzin, które amortyzują mieszkanie nabyte w darowiźnie, bez płacenia podatku od spadków i darowizn. Skarbówka wyjaśniła w najnowszej interpretacji zasady rozliczenia takich lokali. Z pytaniem zwróciła się kobieta, która otrzymała mieszkanie w darowiźnie w 2010 r. Nabycie było zwolnione z podatku. Wynajmuje mieszkanie i rozlicza się na zasadach ogólnych (według stawek 18 i 32 proc.). Dotychczas odliczała miesięczne odpisy amortyzacyjne od wartości początkowej lokalu. Jednak od 1 stycznia 2018 r. zmieniło się brzmienie art. 23 ust. 1 pkt 45a lit.a ustawy o PIT. Za koszty uzyskania przychodów nie uważa się już odpisów od wartości początkowej środków trwałych nabytych w drodze darowizny, jeżeli nabycie korzystało ze zwolnienia od podatku od spadków i darowizn. Szczegóły- na 15 stronie głównego wydania.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 21.05.2018.).
"Nieruchomości mieszkaniowe" w "Rz" zamieszczają z kolei tekst pod hasłem: "Najemca płaci gotówką za kilka miesięcy? To podejrzane!". Rynek najmu rośnie w bardzo szybkim tempie. Zalewają go mieszkania kupowane przez inwestorów. Na wynajmie lokalu można zarobić średnio 5- 6 proc. Ale można też trafić na kłopotliwego najemcę. Uciążliwi bywają nie tylko studenci. Życie ciągłymi imprezami potrafi zatruć sprawiający miłe wrażenie pracownik korporacji albo młoda para wszczynająca nocne awantury. A czasem bywa jeszcze gorzej… W praktyce bowiem bardzo trudno się uchronić przed wynajęciem mieszkania np. agencji towarzyskiej. Przybytki tego typu raczej nie zapowiadają, jaką działalność zamierzają prowadzić w lokalu. Pośrednicy w obrocie nieruchomościami ostrzega więc przed lokatorami, którzy płacą gotówką za kilka miesięcy z góry. To powinno budzić podejrzenie. Bardzo uciążliwi jako najemcy bywają czasem studenci. Znana jest historia właścicielki mieszkania, ignorującej skargi sąsiadów, których budziły nocne imprezy. Jednej z sąsiadek właścicielka musiała wypłacić 30 tys. zł odszkodowania. Tak orzekł sąd. Szczegóły- na pierwszej stronie dodatku.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 21.05.2018.).
W "Nieruchomościach…" znajdziemy również tekst: "Nowe pomysły stare problemy". Za nami dziesiąta już odsłona Europejskiego Kongresu Gospodarczego. W Katowicach rozmawiano na tematy, którymi żyje biznes. Wiele było o inwestycjach, nieruchomościach, przyszłości polskiego budownictwa i legislacyjnych pomysłach poszczególnych ministrów. Przedstawiciele rządu prezentowali założenia centralnego Portu Komunikacyjnego i programu Mieszkanie+. Nie zabrakło zapewnień, że wkrótce projekty umożliwiające szybsze budowanie mieszkań, w których mogliby zamieszkać beneficjenci rządowego programu, trafią do parlamentu. Odpowiedzialny za Mieszkanie+ wiceminister inwestycji i rozwoju Artur Soboń deklarował, że do końca maja rząd powinien przyjąć dwa projekty: poprawionej specustawy mieszkaniowej (która do potocznego słownika branży weszła jako lex deweloper) oraz ustawy w sprawie dopłat do czynszów. Stanowią one trzon rządowego pomysłu na rozhulanie rynku mieszkań dla osób, które nie mają zdolności kredytowej, mają za to zdolność czynszową. Według danych resortu stanowią one aż 40 proc. społeczeństwa. Realizujący natomiast trzon komercyjny Mieszkania+ BGK Nieruchomości zapewniał, że wykonywanie jego projektów idzie zgodnie z planem, a zainteresowanie mieszkaniami jest wysokie. W przypadku Białej Podlaskiej na 200 zaoferowanych mieszkań gotowość do zasiedlenia zgłosiło 1,4 tys. potencjalnych najemców. W sumie obecnie realizowanych jest 2 tys. mieszkań, w przygotowaniu znajduje się 20 tys. Do zagospodarowania BGK N otrzymał zaś 6 mld zł. Spółka ujawniła też, że pracuje nad autorskimi systemami prefabrykacji, który usprawniłby wykonawstwo i ograniczył czasochłonność prac budowlanych. A rozwiązaniami chętnie podzieli się z branżą. Więcej szczegółów- na drugiej stronie dodatku.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 21.05.2018.).
"Nieruchomości…" informują obok: "Brak drzewa na działce też może być problemem". Po zakupie działki można mieć poważne kłopoty. Wystarczy, ze sprzedający wcześniej wytnie na niej kilka drzew, a nabywca zacznie budować. A wtedy można słono zapłacić. Za co? Za cudzą wycinkę. Wygląda na to, że karuzela zmian w zasadach wycinki już za nami. Nie zanosi się raczej na to, że pojawi się kolejne rewolucyjne rozwiązanie w postaci lex Szyszko. I choć w przepisach zapanowała stabilizacja, to nie jest tak różowo, jakby się mogło wydawać. Właściciele nieruchomości narzekają, choć na ubiegłorocznym zamieszaniu sporo zyskali. Bez załatwiania formalności mogą np. wyciąć znacznie grubsze drzewa aniżeli dwa lata temu. Obecnie na wycinkę drzewa na cele czysto prywatne nie trzeba mieć zezwolenia. Wystarczy samo zgłoszenie w urzędzie gminy lub miasta. Składa się je na odpowiednim formularzu, następnie się czeka. Ile? W ciągu 21 dni od złożenia zgłoszenia w gminie na posesji powinni pojawić się urzędnicy, by przeprowadzić oględziny i sporządzić inwentaryzację. W przepisach jest również niebezpieczny haczyk. Jeżeli prywatny właściciel wytnie drzewa, a następnie będzie chciał dla części nieruchomości, na której rosły, uzyskać pozwolenie na budowę dla inwestycji związanej z działalnością gospodarczą, musi poczekać z nią pięć lat. Na pięcioletnim zakazie może "pośliznąć się" osoba kupując działkę od właściciela, który wcześniej wyciął na niej drzewo. Kupujący nie musi przecież wiedzieć, że sprzedający dwa lub trzy lata wcześniej dokonał wycinki- czytamy także na drugiej stronie dodatku.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 21.05.2018.).
"Nieruchomości…" przypominają też: "Dobry wykonawca jest dziś na wagę złota". Deweloperzy jeszcze nigdy nie budowali tak dużo. Osiedla rosną i w wielkich aglomeracjach, i w małych miastach. Liczba prowadzonych inwestycji jest tak duża, że firmy budowlane nie nadążają z zamówieniami. Znalezienie dyspozycyjnych partnerów jest dla deweloperów coraz większym wyzwaniem. Ze względu na niewystarczającą ilość ofert i konieczność poszukiwania nowych firm wydłuża się czas przetargów. Dłuższe są również negocjacje z oferentami. Do tego dochodzą rosnące ceny materiałów budowlanych i wyższe koszty pracy. Oferty, jakie trafiają do deweloperów, są wyceniane znacznie wyżej niż wcześniejsze kontrakty. Koszty generalnego wykonawstwa rosną już od kilkunastu miesięcy. Stawki za roboty wzrosły w tym czasie o ok. 15 proc. Niektórym podwykonawcom trzeba płacić nawet 30 proc. więcej. Wszystko to sprawia, że część inwestycji się opóźnia. Naturalną konsekwencją wzrostu kosztów budowy są rosnące ceny mieszkań. Lokale drożeją stopniowo już od połowy ubiegłego roku. W tym roku wzrost może być jednak większy niż kilka procent. Więcej szczegółów- na trzeciej stronie dodatku.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 21.05.2018.).
"Nieruchomości…" informują również: "Inwestycja na starym pomorskim lotnisku wciąż zablokowana". Miało być nowoczesne osiedle, nowe drogi, chodniki i oświetlenie uliczne warte 16 mln zł. Jest wciąż to samo: szary, wiekowy i podniszczony beton byłego pomorskiego lotniska. Mowa o około 5- hektarowej działce położonej przy al. Jana Pawła II na gdańskiej Zaspie i w jej okolicach. To dawny obszar pasa startowego i płyty postojowej lotniska Gdańsk- Wrzeszcz. Port działał w latach 1919- 1974. Dziś to kawał betonu: dziki parking i miejsce, gdzie nie zawsze bezpiecznie ćwiczą miłośnicy motoryzacji. Drugie życie planuje nadać mu spółka Budimex Nieruchomości, która w 2015 r. kupiła działkę. Do dziś w nawierzchnię pasa startowego nie wbito jednak nawet łopaty. Powód? Przeciąganie procedur administracyjnych. Szczegóły- także na trzeciej stronie dodatku.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 21.05.2018.).
"Rz" w odrębnym dodatku "Życie Regionów" odnotowuje: "Nie mają skąd brać lokali". Brakuje mieszkań socjalnych. Gminy nie są w stanie ich dostarczyć nawet osobom, które oczekują na eksmisję. To problem, który nawarstwia się od lat. Coraz bardziej brakuje tanich mieszkań socjalnych. Kolejne rządy albo nie mają dobrych pomysłów, jak to rozwiązać, albo wycofują się z nich w obawie przed protestami społecznymi. Obecnie w Zabrzu na realizację czeka 2500 wyroków eksmisyjnych z prawem do lokalu socjalnego, w Lublinie kolejka jest krótsza, czeka 1000 orzeczeń, w Radomiu- 1400 rodzin. Im większe miasto, tym problem większy. W Warszawie tego rodzaju wyroków są już tysiące. Gminy nie są w stanie dostarczyć odpowiedniej liczby lokali socjalnych. Stąd wieloletnie oczekiwanie na realizację wyroków eksmisji. W ciągu ostatnich lat kilkakrotnie podejmowano próby zmiany sytuacji, bo choć gminom brakuje lokali, to jednocześnie posiadają one jeden z największych zasobów mieszkaniowych w Polsce. Ale problem w tym, że jeżeli już raz się w mieszkaniu komunalnym zamieszka, to zostaje ono w rodzinie lokatora. Dwukrotnie rząd proponował, by zerwać z "dziedziczeniem" lokali. Nic jednak z tego nie wyszło. Zmiana w okrojonej wersji weszła w życie 1 maja br. Pozostałe przepisy zaczną obowiązywać od 1 stycznia i 1 maja 2019 r. Chodzi o nowelizację ustawy o ochronie praw lokatorów oraz kodeksu postępowania cywilnego. Wprowadza ona m.in. zakaz eksmisji do noclegowni oraz schronisk. Jednocześnie przewiduje, że w każdym przypadku gmina będzie musiała dostarczyć pomieszczenie tymczasowe. Będzie tylko kilka wyjątków. Chodzi o osoby, które stosują przemoc, korzystających z najmu okazjonalnego oraz instytucjonalnego. A to oznacza, że w przyszłości do schroniska może trafić korzystający z rządowego programu Mieszkanie+. Szczegóły- na 10 stronie dodatku.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 21.05.2018.).
"Dziennik Gazeta Prawna" zamieszcza z kolei tekst: "Wysoka cena kupionego przetargu". Za zakłócenie konkursów, w których wydaje się publiczne pieniądze, skazywanych jest po kilkanaście osób rocznie. To mało. Po zmianie przepisów powinno być więcej. By doprowadzić do ukarania za przekręty przetargowe, prokuratura musi dziś wykazać, że działanie na szkodę instytucji organizującej postępowanie odbywało się "w celu osiągnięcia korzyści majątkowej". Dopiero po udowodnieniu, że oskarżony dostał lub liczył na łapówkę, można go skazać. I to maksymalnie na trzy lata więzienia. Nowelizacja kodeksu karnego, nad którą pracuje Ministerstwo Sprawiedliwości, ma usprawnić procedury. Po zmianach każde niezgodne z prawem wpływanie na rozstrzygnięcie przetargu będzie karane, niezależnie od motywów, jakimi kierował się sprawca. Jeśli natomiast śledczy wykażą, że dostał łapówkę, sąd będzie mógł go skazać nawet na 8 lat pozbawienia wolności- czytamy na pierwszej stronie głównego wydania. "DGP" wraca do sprawy w kolejnym tekście: "Wielkie kary za wielkie afery". By doprowadzić do skazania za ustawienie przetargu, prokuratura nie będzie musiała udowadniać, że ktoś działał w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Więcej spraw śledczy podejmą z urzędu. Szczegóły- na szóstej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 21.05.2018.).
"DGP" informuje też: "Dom na ROD bez ulgi mieszkaniowej". Podatnik, który za pieniądze ze sprzedaży mieszkania kupił murowany dom położony na terenie rodzinnych ogrodów działkowych musi zapłacić 19- proc. podatek- orzekł NSA. Spór w tej sprawie toczył mężczyzna, który sprzedał odziedziczone mieszkanie przed upływem pięciu lat od nabycia. Za pieniądze spłacił długi. Wystarczyło mu jeszcze na działkę z murowanym domkiem na terenie rodzinnego ogrodu działkowego. Altana była jedyną nieruchomością, jaką posiadał. Mężczyzna wprowadził się tam z całą swoją rodziną. Przekonywał, że budynek został przystosowany do całorocznego zamieszkania. Dyrektor Izby Skarbowej w Bydgoszczy uznał jednak, że mężczyzna nie zrealizował celu mieszkaniowego i powinien zapłacić podatek od dochodu ze zbycia odziedziczonego mieszkania. Zwrócił uwagę, że- w świetle ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych- działki mają charakter wypoczynkowo- rekreacyjny, a w altanach obowiązuje zakaz zamieszkiwania. Zgodnie z ustawą o PIT natomiast dla skorzystania z ulgi mieszkaniowej konieczne jest nabycie lokalu mieszkalnego- czytamy na pierwszej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 21.05.2018.).
"Gazeta Wyborcza" zauważa: "Projekt <<lex deweloper>> w przebudowie". Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju po fali krytyki zmienia część przepisów specustawy mieszkaniowej. Projekt ustawy, która ma przyspieszyć realizację inwestycji deweloperskich, powstał w ramach programu "Mieszkanie plus", ale ma dotyczyć wszystkich inwestorów. Zgodnie ze specustawą mieszkaniową budynki mogłyby powstawać w szybkim trybie, sprzecznie z planami zagospodarowania przestrzennego. Nowy blok może wyrosnąć zatem np. na terenach przeznaczonych obecnie na park lub zabudowę jednorodzinną. Pozwolenie na inwestycję deweloperską wydawałby nie samorząd, a wojewoda, a gmina mogłaby odmówić jedynie z uwagi na brak potrzeb mieszkaniowych w jej obrębie. Konserwator zabytków miałby tylko opiniować inwestycję. Najpierw zaprotestowali aktywiści z Kongresu Ruchów Miejskich, którzy projekt nazwali "lex deweloper". Potem Towarzystwo Urbanistów Polskich i władze lokalne. Krytycy znaleźli się też w samym rządzie. Resort chce teraz wprowadzić pewne zmiany. Cały proces ma być prowadzony przez władze gminne. Obecną pozycję ma zachować konserwator zabytków, który będzie musiał się zgodzić na inwestycję w zabytkowej dzielnicy. Nowe inwestycje będą musiały być zgodne ze studium zagospodarowania uchwalanym przez gminę dla całego jej obszaru (ale nadal mogą być sprzeczne z uchwalonym planem zagospodarowania). To ma jednak nie dotyczyć terenów pokolejowych i poprzemysłowych. Więcej szczegółów- na ósmej stronie "Gazety".
(Źródło: "Gazeta Wyborcza"- 21.05.2018.).
"Gazeta Wyborcza" zamieszcza dodatek "Zachodniopomorskie nieruchomości". Znajdziemy tutaj tekst: "Nowe osiedle na Pomorzanach". Już wkrótce przy al. Powstańców Wielkopolskich powstaną kolejne nowe mieszkania. Wybuduje je firma Siemaszko, która wzniosła na Pomorzanach osiedle Polonia. Inwestorowi udało się kupić atrakcyjną działkę, która już niebawem zamieni się w nowoczesne osiedle. Działka pozwala na zaprojektowanie i wybudowanie osiedla, które będzie spełniać wszystkie wymagania mieszkańców. Chodzi zarówno o okoliczną infrastrukturę, jak i same budynki oraz mieszkania- czytamy na pierwszej stronie dodatku. Niżej zamieszczono kolejny tekst: "Mieszkanie pod wynajem- jak dobrze w nie zainwestować?". Od marca 2015 r. stopy procentowe utrzymywane są na rekordowo niskim poziomie. Jak wynika z przewidywań analityków, pierwszych zmian możemy spodziewać się dopiero w przyszłym roku. Rozwiązaniem w tej sytuacji może być inwestycja w mieszkanie na wynajem- czytamy także na pierwszej stronie dodatku.
(Źródło: "Gazeta Wyborcza"- 21.05.2018.).
"Zachodniopomorskie nieruchomości" odnotowują też: "Inwestycje mieszkaniowe wciąż na rekordowych obrotach". Kwietniowa informacja GUS publikująca wstępne dane budownictwa mieszkaniowego w marcu oraz w całym pierwszym kwartale br. komunikuje utrzymującą się aktywność inwestorów na rynku pierwotnym. W sumie w ubiegłym miesiącu inwestorzy ruszyli z budową ponad 20 tys. mieszkań, co jest rezultatem minimalnie gorszym od uzyskanego w marcu ub. roku. Uwagę zwraca natomiast najlepszy w tym roku wynik deweloperów na poziomie 11,6 tys. rozpoczętych lokali, doskonale wręcz rokujący na pełen wynik 2018 r. W całym I kwartale tego roku, w ramach wszystkich form budownictwa mieszkaniowego (indywidualne, deweloperskie i pozostałe- zakładowe, komunalne, społeczne czynszowe) rozpoczęto budowę bez mała 48 tys. mieszkań, co jest wynikiem lepszym, licząc rok do roku o 8,5 proc. Więcej szczegółów- na czwartej stronie wkładki.
(Źródło: "Gazeta Wyborcza"- 21.05.2018.).