Poniedziałek, 20 maja 2024

„Prawo co dnia” w poniedziałkowej „Rzeczpospolitej” zamieszcza tekst: „Zwijanie interesu i danina lokalna”. Jeśli firma w likwidacji zaprzestaje jakiejkolwiek dotychczasowej działalności, zapłaci mniej podatku od nieruchomości. W piątek NSA wydał ważne orzeczenie w spór o podatek od nieruchomości, które może być bardzo przydatne dla przedsiębiorstw w likwidacji. Spółka od samorządowego fiskusa chciała potwierdzenia, że w związku z trwającym procesem likwidacji oraz faktycznym zakończeniem prowadzenia działalności ma prawo od 1 marca 2021 r. zmienić sposób opodatkowania podatkiem od nieruchomości. Grunty, budynki i budowle będące w jej posiadaniu nie są już bowiem wykorzystywane i nie służą do prowadzenia działalności gospodarczej. W konsekwencji nie musi płacić podwyższonych stawek podatku od nieruchomości przewidzianych dla przedsiębiorców, a daniny od budowli uiszczać w ogóle. Urzędnicy nie chcieli o tym słyszeć. Tłumaczyli, że spółka w likwidacji do wykreślenia z KRS i ustania jej bytu pozostaje przedsiębiorcą w rozumieniu ustawy podatkowej. NSA zgodził się, że w przypadku spółki należy odwołać się do wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 24 lutego 2021 r., który odnosi się do tego, kiedy samo posiadanie nieruchomości przez przedsiębiorcę nie przesądza o opodatkowaniu ich podwyższonymi stawkami. NSA nie miał wątpliwości, że spółka nadal była przedsiębiorcą w rozumieniu przepisów podatkowych. Ale zakres jej działalności i jej cel powodują, iż posiadane przez nią nieruchomości nie są i nie mogą być uznane za związane z dotychczasową działalnością.  Więcej szczegółów- na 13 stronie głównego wydania.

(Źródło: „Rzeczpospolita”– 20.05.2024.).

„Prawo co dnia” zastanawia się w innym miejscu: „Co dalej ze sprawami frankowymi”. Wyroki unieważniające okażą się bardziej toksyczne od kredytów, których dotyczą. Wady umów kredytowych dają się opisać matematyką finansową i podobnie dają się naprawiać – ocenia Henryk Walczewski, sędzia sądu frankowego. Odnosząc się do uchwały frankowej podjętej przez Izbę Cywilną SN wskazuje: Zakres uchwały określa treść pytań, na które należało odpowiedzieć. Żadne z nich nie dotyczy ułatwień w dochodzeniu roszczeń lub przyspieszenia postępowania sądowego. Pierwsze reakcje na uchwałę, jakie przynoszą media, nie napawają optymizmem, bo zapowiadane jest wnoszenie kolejnych dziesiątków tysięcy pozwów, które będą pogrążać sądy. Wydaje się, że większość prawników pozostanie przy swoim zdaniu, uchwała to nie zmiana przepisów, ale zachęta do naśladowania SN w poglądach zbieżnych z tzw. dominującą linią orzeczniczą. W jego ocenie, nie użyto ani razu w uchwale sformułowania „umowa nieważna w całości”, ale zaakcentowano, że tzw. niedozwolone postanowienia umowne nie są wiążące, a w konsekwencji także umowa może nie być wiążąca w pozostałym zakresie. Czyli nie jest w całości nieważna zgodnie z obowiązującym prawem, bo art. 58 k.c. wskazuje, że przyczyną nieważności jest naruszenie lub obejście prawa. Udzielanie kredytów, hipoteki i ubezpieczenia na zabezpieczenie, a także odesłania do tabeli kursowych banku (art. 111 ust. 1 pkt 4 prawa bankowego), są legalne i nie mogą być sankcjonowane na podstawie wyroków prejudycjalnych TSUE jako rzekomej podstawie prawnej. Pełny tekst rozmowy- na 12 stronie głównego wydania.

(Źródło: „Rzeczpospolita”– 20.05.2024.).

„Rz” radzi też: „Jak i na co najlepiej wykorzystać pieniądze z wakacji kredytowych”. W bankach już można składać wnioski o zawieszenie czterech rat w tym roku. Uzyskane w ten sposób oszczędności najrozsądniej byłoby zainwestować lub przeznaczyć na nadpłatę kredytu. Ustawa o tegorocznych wakacjach kredytowych weszła w życie 15 maja, i od tego momentu klienci mogą już składać odpowiednie wnioski w wielu bankach. Tak jest przykładowo w Pekao, Santanderze, ING BSK, mBanku, czy Aliorze, a największy bank w Polsce – PKO BP deklaruje, że przygotuje odpowiednią ścieżkę jeszcze w maju. Wedle opinii bankowców na razie zainteresowanie „urlopem od rat” jest umiarkowane. Od środy (15 maja br.) do piątku w południe wnioski złożyło kilka–kilkanaście tysięcy osób z ponad pół miliona uprawnionych.  Jednak to dopiero początek tego programu, z biegiem czasu zapewne się on rozkręci. By skorzystać z wakacji kredytowych trzeba najpierw wyliczyć, czy spełniamy kryterium dochodowe, to znaczy czy przeznaczamy na obsługę swojego długu więcej niż 30 proc. miesięcznych dochodów (średnio w trzech miesiącach poprzedzających złożenie wniosku). Jednocześnie nowe kryteria powodują, że siłą rzeczy chętnych na wakacje kredytowe w 2024 r. będzie mniej niż w poprzedniej edycji tego programu. Zawieszenie czterech rat kapitałowo-odsetkowych przynosi wymierną ulgę w domowych budżetach. To jak dużą, zależy od indywidualnej sytuacji kredytobiorcy. Ale przykładowo, przy kredycie o wartości nominalnej 350 tys. zł, zaciągniętego na 30 lat, co miesiąc trzeba spłacać ok. 2,5 tys. zł. W pełni wykorzystane wakacje mogą więc nas odciążyć na 10 tys. zł. Przy kredycie na 300 tys. zł zaoszczędzić można ok. 8,8 zł, a przy 400 tys. długu – niemal 12 tys. zł. Więcej szczegółów- na 16 stronie części ekonomicznej głównego wydania.

(Źródło: „Rzeczpospolita”– 20.05.2024.).

Niżej w „Rz” czytamy: „Brakuje magazynów energii z odnawialnych źródeł”. W tym roku Polskie Sieci Elektroenergetyczne już 28 razy były zmuszone zarządzić redukcje mocy do produkcji prądu z instalacji fotowoltaicznych i wiatrowych. Tylko w maju doszło już do 13 takich zdarzeń. Z jednej strony sami pozbawiliśmy się dodatkowej energii: wedle danych Forum Energii na koniec kwietnia do sieci nie trafiły blisko 194 GWh z OZE. Z drugiej jej nadmiar grozi brakiem sterowności naszego systemu energetycznego. Rozwiązaniem takiej sytuacji mają być magazyny energii. A na te poczekamy- odnotowano w ramach wstępu. Więcej- także na 16 stronie części ekonomicznej głównego wydania.

(Źródło: „Rzeczpospolita”– 20.05.2024.).

„Dziennik Gazeta Prawna” informuje natomiast: „Przedwcześnie wystawione faktury przez deweloperów nie muszą być wyzerowane”. Deweloperzy nie muszą korygować do zera faktur, które dokumentują wpłaty klientów zablokowane na koncie powierniczym. Nawet jeżeli tego nie zrobią, nie zapłacą wykazanego w nich podatku należnego – orzekł WSA w Krakowie. Uchylił tym samym interpretację indywidualną dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej z 20 grudnia 2023 r. Więcej- na łamach „DGP”.

(Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”– 20.05.2024.).

W „DGP” czytamy również: „Przekształcenie najmu firmowego w prywatny bez konsekwencji”. Wycofanie nieruchomości niemieszkalnych z działalności gospodarczej i następnie wynajęcie ich w ramach prywatnego najmu nie jest czynnością opodatkowaną i nie wymaga korekty odliczonego wcześniej podatku naliczonego. Potwierdza to w licznych interpretacjach indywidualnych dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej. Za każdym razem organ wyjaśnia, że wynajmowanie nieruchomości, czyli wykorzystywanie ich w sposób ciągły dla celów zarobkowych, oznacza, że nie są one przekazane na cele osobiste wspólników. Co za tym idzie – wycofanie nieruchomości do majątku prywatnego nie będzie opodatkowane – stwierdził dyrektor KIS w interpretacji z 19 kwietnia 2024 r.

(Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”– 20.05.2024.).

 „DGP” zauważa też: „Ceny mieszkań w Polsce wrosną o 7 proc. do końca 2025 roku. Jest prognoza banku”. Mimo globalnego spowolnienia w branży mieszkaniowej, Polska wciąż doświadcza wzrostów cen nieruchomości, dążąc do 7-procentowego zwiększenia wartości metra kwadratowego – sygnalizuje analityk Banku Pekao, wskazując na możliwość krótkoterminowego spowolnienia w wyniku opóźnienia dopłat do kredytów. Jak zauważył, w pierwszej połowie ub.r. europejski indeks cen mieszkań wszedł w deflację, tymczasem ceny nad Wisłą rosły w coraz szybszym tempie. „Wzrosty cen nieruchomości w Polsce jeszcze się nie skończyły. W końcówce 2025 r. za metr kwadratowy zapłacimy o 7 proc. więcej niż obecnie” – prognozuje. W jego opinii opóźnienie wprowadzenia rządowych dopłat do kredytów mogłoby spowolnić wzrosty cen, bo wysokie stopy oprocentowania obniżyły dostępność kredytową mieszkań. Wpływ tego czynnika miałby jednak charakter krótkookresowy. Jak wskazał, stopy procentowe utrzymują się na podwyższonym poziomie i zapewne pozostaną na nim do końca 2025 r. Rosnące koszty kredytu i utrudniony dostęp do finansowania sprawia zaś, że tzw. indeks dostępności mieszkań obniżył się niemal o połowę. Zwrócił uwagę, że efektywna stopa oprocentowania kredytów hipotecznych jest wydatnie obniżana przez rządowe programy wsparcia. Przykładowo, w okresie obowiązywania programu Bezpieczny Kredyt 2 proc. efektywne oprocentowanie nowego kredytu mieszkaniowego (z perspektywy beneficjentów) spadło z ponad 8 proc. do nieco ponad 3 proc. Jego zdaniem analiza makroekonomiczna i rynkowa daje więc solidne postawy do tego, by spodziewać się dalszych wzrostów cen nieruchomości.

(Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”– 20.05.2024.).

„Głos Szczeciński” odnotowuje: „Sytuacja na rynku najmu. Ile kosztuje wynajem mieszkania w Szczecinie?”. Po mocnych spadkach w lutym rynek najmu powoli się odbudowuje. Z raportu Expandera i Rentier.io wynika, że zarówno w marcu, jak i kwietniu wzrosty pojawiły się w większości dużych miast. Ale były to jednak niewielkie wzrosty i nie przebiły wcześniejszych rekordowych wartości. W tej chwili w Szczecinie za najem małego mieszkania (do 35 mkw.) trzeba zapłacić przeciętnie 64 zł za metr kwadratowy. Z kolei średnie mieszkanie (od 35 do 60 mkw.) to koszt 50 zł za metr kwadratowy, a najem metra kwadratowego takiego mieszkania (powyżej 60 mkw.) kosztuje 42 zł za m kw. Tak więc za mieszkanie około 50 mkw. w Szczecinie trzeba zapłacić około 2500 zł (bez czynszu, opłat typu gaz, prąd). Dane pokazują stopniowe odbicie stawek najmu. W kwietniu były przeciętnie o 0,38 proc. wyższe niż w marcu. Z kolei w marcu mieliśmy symboliczny wzrost o 0,18 proc. w stosunku do lutego. Teoretycznie mamy więc za sobą dwa miesiące wzrostów. W praktyce sytuacja niewiele się zmieniła w porównaniu z lutym.  Liczba ogłoszeń, zarówno tych nowo dodanych, jak i wszystkich aktywnych, była stabilna. W marcu i kwietniu odnotowaliśmy ok. 62 tysiące aktywnych ogłoszeń, o 2 proc. mniej niż w lutym- czytamy na łamach „Głosu”.

(Źródło: „Głos Szczeciński”– 20.05.2024.).

Zobacz również