Poniedziałek, 20 maja 2019

Będzie lifting rządowego programu Mieszkanie+, Rzeczpospolita
Grunt z instalacją do przymusowej sprzedaży, Rzeczpospolita
Zniknął lokal, zmieniają się udziały, Rzeczpospolita
Aranżacja wnętrz do limitu kosztów bez odwróconego VAT, Rzeczpospolita
Jak VAT może wpłynąć na opłacalność inwestycji deweloperskiej, Rzeczpospolita
Nie płacisz? Zapomnij o kredycie, Rzeczpospolita
Brak lokali blokuje realizację wyroków, Rzeczpospolita
Formalizm ma swoje granice, Dziennik Gazeta Prawna

Więcej poniżej.

 

"Prawo co dnia" w poniedziałkowej "Rzeczpospolitej" odnotowuje: "Będzie lifting rządowego programu Mieszkanie+". Rynkowe czynsze z wyższymi dopłatami oraz spółki celowe z udziałem banku ziemi mają zwiększyć liczbę budowanych lokali. Szykuje się zmiana w rządowym programie "Mieszkanie+". Sejm uchwalił nowelizację ustawy o Krajowym Zasobie Nieruchomości. Nowela ma usprawnić przede wszystkim funkcjonowanie KZN, czyli państwowego banku ziemi. Nowe przepisy umożliwiają mu pozyskiwanie nieruchomości, m.in. należących do jednoosobowych spółek Skarbu Państwa. W zamian taka spółka otrzyma rekompensatę. Pieniądze za przekazanie gruntów do KZN otrzymają również: Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa oraz Agencja Mienia Wojskowego. KZN będzie mógł także tworzyć spółki celowe nie tylko, jak to jest dziś, z jednostkami samorządu terytorialnego, ale również ze spółkami Skarbu Państwa czy też funduszami inwestycyjnymi. Jest to bardzo istotna zmiana, ponieważ pozwoli na wspólne przedsięwzięcia KZN z PFR Nieruchomości, czyli spółką, która buduje bloki w ramach programu Mieszkanie+. W ustawie rezygnuje się z tzw. czynszu normowanego. Dzięki temu czynsz będzie bardziej elastyczny, by opłacało się budowanie mieszkań w tym programie. Nowelizacja wprowadza także zmiany w programie "Mieszkanie na start". Dopłaty do czynszów będą przysługiwały większej liczbie najemców. Z programu Mieszkanie+ powstało 846 mieszkań. 480 z nich zostało zasiedlonych, a niebawem do kolejnych 364 wprowadzą się najemcy. Bloki wybudowano w Wałbrzychu, Jarocinie, Kępnie i Gdyni. Trwa także budowa ponad 650 mieszkań w Katowicach, Jarocinie i Kępicach- czytamy na 13 stronie głównego wydania.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 20.05.2019.).

 

"Prawo co dnia" zauważa też: "Grunt z instalacją do przymusowej sprzedaży". Właściciel działki, na której posadowiono rurociąg czy sieć energetyczną przekraczającą jej wartość, ma nieprzedawnialne roszczenie o jej wykup. To najnowsza uchwała Sądu Najwyższego zmieniająca jego dotychczasowe stanowisko, która może wywołać falę nowych roszczeń właścicieli gruntów z instalacjami przesyłowymi. W jednej z rozpatrywanych spraw SN podjął zatem uchwałę, że roszczenie właściciela o wykup gruntu, na którym wzniesiono droższe od niego urządzenia nie przedawnia się. Jak zaznaczyła w uzasadnieniu uchwały sędzia SN, stanowi ona odstępstwo od dotychczasowego stanowiska sądu, aby wzmocnić ochronę właściciela. Jest to bowiem uprawnienie ściśle związane z własnością. W ocenie ekspertów, nowa wykładnia SN doprowadzi do tego, że należy spodziewać się więcej roszczeń, bowiem właściciele nieruchomości uzyskali nowe narzędzie ochrony swoich interesów. Więcej szczegółów- na 12 stronie głównego wydania.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 20.05.2019.).

 

Niżej "Prawo co dnia" zauważa: "Zniknął lokal, zmieniają się udziały". Po wyburzeniu mieszkania w dwulokalowym budynku wygasa odrębna własność tego lokalu, a udziały w nieruchomości wspólnej przekształcają się w udziały we współwłasności gruntu pod budynkiem. Sąd Najwyższy podjął uchwałę dotycząca udziału w nieruchomości wspólnej. Spór dotyczył budynku dwurodzinnego w Szczecinie. Doszło jednak do rozebrania części budynku i zostało tylko jedno mieszkanie. W tej sytuacji Sąd Okręgowy miał wątpliwości, jaki jest skutek prawny wyburzenia lokalu stanowiącego odrębną własność oraz czy wobec tego ustaje prawo własności drugiego, istniejącego lokalu. SN podjął uchwałę, że wygaśnięcie odrębnej własności lokalu na skutek jego zburzenia powoduje ustanie odrębnej własności drugiego lokalu. Natomiast udziały w nieruchomości wspólnej, związane dotychczas z własnością dwóch lokali, przekształcą się w udziały we współwłasności gruntu zabudowanego budynkiem stanowiącym jego część składowa i obejmującym jeden lokal. Więcej- także na 12 stronie głównego wydania.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 20.05.2019.).

 

"Podatki i Księgowość" w "Rz" zamieszczają z kolei tekst: "Aranżacja wnętrz do limitu kosztów bez odwróconego VAT". Nie każdy, kto na zlecenie wynajmującego wykonuje określone prace wykończeniowe dla najemców jest podwykonawcą. Wprowadzenie mechanizmu odwrotnego obciążenia, czyli tzw. odwróconego VAT w branży budowlanej zatrzęsło cała branżą. I to nie dlatego, że "przerzucenie" obowiązku rozliczania VAT ze sprzedawcy na nabywcę jest wyjątkowo uciążliwe i wiąże się z dodatkowymi kosztami. Problem w tym, że w praktyce jest bardzo wiele sytuacji, w których nie wiadomo czy ktoś jest podwykonawcą czy nie i w konsekwencji czy VAT trzeba rozliczyć na zasadach ogólnych, czy na zasadzie odwrotnego obciążenia. W tym kontekście wiele sporów trafiło i nadal trafia na wokandy sądów administracyjnych. Kolejny ciekawy problem dotyczący powszechnych w branży prac adaptacyjnych przesądził 18 kwietnia 2019 r. WSA w Kielcach. Więcej szczegółów- na pierwszej stronie dodatku.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 20.05.2019.).

 

Na łamach dodatku "Podatki i Księgowość" znajdziemy również kolejny tekst: "Jak VAT może wpłynąć na opłacalność inwestycji deweloperskiej". Przedsięwzięcia budowlane mogą nieść ze sobą koszt w postaci podatku, którego nie można odliczyć (w całości lub części). Choć z reguły jest on neutralny dla przedsiębiorców, niekiedy jest dla nich dodatkowym obciążeniem. W ostatnim czasie coraz większym zainteresowaniem deweloperów cieszą się inwestycje w mieszkania na wynajem lub w domy studenckie. Zmieniają się trendy i potencjał rynku staje się dla deweloperów sposobem na zdywersyfikowanie ich działalności oraz szansa na zaspokojenie wciąż rosnącego zapotrzebowania na zakwaterowanie. Dla właściwej oceny efektywności każdego projektu inwestycyjnego niezbędne jest wcześniejsze przeprowadzenie odpowiedniego rachunku ekonomicznego. Dotychczasowe analizy wpływu ustawy o VAT na inwestycje deweloperów skupiały się przede wszystkim na zastosowaniu odpowiedniej stawki tego podatku. Dla ustrukturyzowania inwestycji w zakresie mieszkań na wynajem i domów studenckich istotniejszym zagadnieniem może okazać się kwestia odliczania VAT przypadającego na ich poszczególne etapy. Niemożliwy do odliczenia (w całości lub części) VAT staje się dodatkowym kosztem, który może mieć znaczący wpływ na rentowność tego typu projektów, czytamy w ramach wstępu- na drugiej stronie dodatku.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 20.05.2019.).

 

"Rz" w kolejnym dodatku- "Życie regionów" przypomina: "Nie płacisz? Zapomnij o kredycie". Nawet ponad 400 tys. złotych są winni samorządom lokatorzy mieszkań komunalnych ze Śląska. Coraz więcej miast decyduje się wpisywać takie osoby do baz dłużników. W Bytomiu jest prawie 12 tys. mieszkań komunalnych. Zobowiązania wobec gminy z tytułu zarządu budynkami gminnymi i pozostającymi w dyspozycji prezydenta przekraczają 374 mln zł. Rekordziści są winni ponad 400 tys. zł. Z kolei Chorzów dysponuje pulą niemal 10,5 tys. lokali. Z opłatami powyżej 3 miesięcy zalega ponad 4 tys. lokatorów. Łączne zobowiązania wynoszą 103 mln zł. Rekordzista w Chorzowie jest winny ponad 193 tys. zł. W Katowicach do zasobu miasta należy ponad 16,6 tys. mieszkań. Wśród obecnych lokatorów zaległości ma ponad 2,7 tys. osób na niemal 80 mln zł. Do tego doliczyć trzeba ponad 3,5 tys. byłych najemców i ich 135 mln zł długu. Rekordziści zalegają miastu ponad 300 tys. zł. Bytomskie Mieszkania kilka dni temu nawiązały współpracę z Krajowym Rejestrem Długów BIG SA. Coraz więcej firm zarządzających mieszkaniami idzie bowiem w ślady firm komercyjnych, które nie wahają się i na dużą skalę wpisują dłużników do rejestrów- czytamy na czwartej stronie dodatku.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 20.05.2019.).

 

"Życie regionów" odnotowuje również: "Brak lokali blokuje realizację wyroków". Miasta potrzebują kilku lat, by dostarczyć mieszkanie pod najem socjalny swoim najuboższym mieszkańcom oraz osobom eksmitowanym. Przybywa w miastach lokali pod najem socjalny. Wciąż jednak jest ich za mało, a kolejki oczekujących nie maleją. Wprowadzone ostatnio zmiany prawa mają je skrócić, ale szanse na to nie są duże. W Warszawie na najem socjalny czeka 2800 rodzin w tym 2100 z wyrokiem eksmisyjnym. W Olsztynie w kolejce znajduje się obecnie 565 rodzin z orzeczeniami o eksmisji, oraz 17 rodzin o niskich dochodach. Podobnie jest w Białymstoku. Oczekujących jest 507 osób. W Krakowie sytuacja przedstawia się znacznie gorzej. Miasto musi dostarczyć eksmitowanym 1060 lokali. Dodatkowo czeka jeszcze 245 rodzin o niskich dochodach. W Gdańsku natomiast znajduje się 1241 rodzin. W żadnym z miast nie ma szans na otrzymanie lokalu socjalnego od ręki. W Warszawie czas oczekiwania wynosi od kilku do kilkudziesięciu miesięcy. W Krakowie aż 76 miesięcy, a w Lublinie- trzy lata. Od lat brak mieszkań pod najem socjalny blokuje przeprowadzenie eksmisji oraz naraża gminy na wypłatę wysokich odszkodowań właścicielom- czytamy. Więcej szczegółów- na czwartej stronie dodatku.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 20.05.2019.).

 

"Dziennik Gazeta Prawna" zauważa z kolei: "Formalizm ma swoje granice". Gwarancja wadialna może być dostarczona na piśmie nawet w e- przetargu. Tak przynajmniej uznała KIO w niedawnym wyroku. UZP uważa co innego. Forma wniesienia wadium to kolejny problem związany z elektronizacją zamówień. Problem o tyle ważny, że w internecie prowadzone są najdroższe postępowania, te powyżej progów unijnych. A właśnie w nich rzadko wnosi się wadium w gotówce. Mało która firma może sobie pozwolić, by zamrozić w ten sposób miliony, a czasem nawet dziesiątki milionów złotych. Dlatego dużo częściej zabezpieczeniem są gwarancje bankowe lub ubezpieczeniowe. I to one sprawiają kłopot. Oczywiście najbardziej bezpieczna jest forma elektroniczna, w której uprawniony pracownik banku czy ubezpieczyciela sporządza gwarancję na komputerze, opatruje ją e- podpisem, przekazuje wykonawcy, a ten dołącza taki plik do oferty i przesyła zamawiającemu przez internet. Problem w tym, że nie wszystkie instytucje finansowe wystawiają takie e- dokumenty. Część sporządza je wciąż na papierze. Jak wskazuje niedawny wyrok KIO, taka forma jest dopuszczalna także w e- postępowaniu. Ostatecznie liczy się bowiem to, że oferta jest zabezpieczona wadium, które zamawiający jest w stanie wyegzekwować. Tymczasem zarówno opisany w tekście wyrok, jak i opinie ekspertów są w kolizji do stanowiska Urzędu Zamówień Publicznych? Więcej- na szóstej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 20.05.2019.).

 

Zobacz również