Poniedziałek, 18 września 2017
Mieszkania ze skosami i oknami w suficie, Rzeczpospolita
Papierowe prawo czy rzeczywiste ułatwienia, Rzeczpospolita
Osiedla willowe pełne bloków, Rzeczpospolita
Drewniane domy z Podlasia na europejskich rynkach, Rzeczpospolita
Najem instytucjonalny tylko dla prowadzących firmę, Rzeczpospolita
Za huk samolotów nad głowami trzeba płacić, Rzeczpospolita
Opłata za eksmisję niższa i rozbita na części, Rzeczpospolita
Nadal są problemy z ustaleniem kto jest podwykonawcą, Rzeczpospolita
Obowiązków więcej, prowizje takie same, Dziennik Gazeta Prawna
Strzeszyn nie chce być wyspą, Gazeta Wyborcza
Więcej poniżej.
Poniedziałkowa "Rzeczpospolita" w dodatku "Nieruchomości" odnotowuje: "Mieszkania ze skosami i oknami w suficie". Niezagospodarowanych strychów na stołecznym rynku jest niewiele. Zwykle oferują je wspólnoty, aby mieć pieniądze na remonty kamienic. Według pośredników zaletą mieszkań urządzanych na strychach jest m.in. dobry adres za relatywnie niższą cenę, co nie znaczy, że tanio. Czasy kupowania strychów za grosze minęły. Z kolei koszty remontu takich nieruchomości mogą być bardzo duże, zwłaszcza gdy trzeba naprawić i wzmocnić konstrukcję dachu i zmienić jego poszycie. W Krakowie średnie ceny mkw. strychów wahają się od 1,5 do 3,5 tys. zł. Aby doprowadzić powierzchnię do stanu deweloperskiego, do metra trzeba przeciętnie dołożyć ok. 3 tys. zł. Adaptacja strychu może więc kosztować od 3 do 6 tys. zł za mkw. Wyzwaniem dla inwestora może być też przekształcenie części wspólnej we własność. W Gdańsku strychy znajdują się głównie w rękach niewielkich wspólnot, które zawiadują kamienicami w bardzo dobrych lokalizacjach. Rzadko decydują się przy tym na sprzedaż przestrzeni. Strychów do adaptacji nie ma w swojej ofercie jedna z koszalińskich agencji. Do sprzedaży trafiają, choć rzadko, dwupoziomowe mieszkania z zagospodarowanym poddaszem. Ceny takich nieruchomości są zwykle niższe niż zwykłych mieszkań, choć wiele zależy od standardu. Średnie ceny mkw. mieszkań na rynku wtórnym w Koszalinie to 3,5- 4,2 tys. zł. Metr lokalu z zagospodarowanym strychem jest wyceniany na 3- 4 tys. zł. Więcej szczegółów- na pierwszej stronie dodatku.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 18.09.2017.).
"Nieruchomości…" zauważają też: "Papierowe prawo czy rzeczywiste ułatwienia". Tylko w ciągu pięciu lat liczba wynajmujących mieszkania w Polsce się podwoiła. Wciąż jednak daleko nam do Zachodu. W Niemczech lokale wynajmuje ok. 40 proc. obywateli, u nas 5. Ale ma być coraz lepiej. Ułatwić życie właścicielom mają nowe przepisy o najmie instytucjonalnym. Lokator straci ochronę przed eksmisją. Jak zapewnia Andrzej Adamczyk, minister infrastruktury i budownictwa, przepisy równoważą interesy obu stron. Korzystać z nich jednak mogą tylko prowadzący działalność gospodarczą. Czas pokaże, czy nowe prawo znów nie okaże się papierowe- czytamy na drugiej stronie dodatku.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 18.09.2017.).
W "Nieruchomościach…" znajdziemy również tekst: "Osiedla willowe pełne bloków". Deweloper nie może już bezkarnie przerabiać domów jednorodzinnych na budynki wielorodzinne, wykorzystując do tego luki w przepisach prawnych. Blok w willi? Okazuje się, że wbrew pozorom nie jest to żaden absurd, tylko samo życie. W przepisach są bowiem luki, z których część deweloperów chętnie korzysta. I na osiedlach typowo willowych budują bloki. Od 11 września br. obowiązują przepisy, które mają temu zapobiegać. Czas pokaże, czy tak się stanie. W Wesołej, jednej z dzielnic Warszawy, deweloper postanowił wybudować cztery domy jednorodzinne. W każdym były dwa lokale o powierzchni 60 i 420 mkw. Kiedy następnie w prasie pojawiły się ogłoszenia o sprzedaży mieszkań w tych willach (w każdej miało być ich po osiem), sąsiedzi inwestycji nabrali pewności, że jest w tym jakieś drugie dno. Przerobienie willi na bloki było możliwe dzięki temu, że prawo budowlane dotyczące formalności nie jest spójne z prawem geodezyjnym i kartograficznym. Nowe uregulowania mają zapobiegać omijaniu przepisów dotyczących wyodrębnienia lokali w budynkach wielorodzinnych. Więcej- także na drugiej stronie dodatku.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 18.09.2017.).
"Nieruchomości…" także krótko: 72 tys.- tyle mieszkań według prognoz REAS mogą kupić Polacy w 2017 r. To o 10 tys. więcej niż rok wcześniej. W I połowie 2017 r. w sześciu największych aglomeracjach Polski deweloperzy sprzedali 36,4 tys. mieszkań, czyli o blisko 24 proc. więcej niż wcześniej. Deweloperzy odpowiadają mniej więcej za połowę rynku, tyle samo mieszkań i domów co wyspecjalizowane firmy Polacy budują w ramach własnych inwestycji (metodą gospodarczą)- odnotowano.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 18.09.2017.).
"Nieruchomości…" informują też: "Drewniane domy z Podlasia na europejskich rynkach". Lasy Państwowe zapowiedziały niedawno ofensywę budowlaną i stworzenie portfela drewnianych nieruchomości. Tymczasem na Podlasiu dwa prężne przedsiębiorstwa od lat sprzedają drewniane domy, generując przychody idące w setki milionów złotych. Ale to nie Polacy są głównymi klientami spółek. W tekście odnotowano m.in., że montaż drewnianego domu według projektu jednej z firm zabiera 35 dni. Więcej szczegółów- na trzeciej stronie dodatku.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 18.09.2017.).
"Nieruchomości…" rozmawiają także z ministrem infrastruktury i budownictwa. W tekście "Najem instytucjonalny tylko dla prowadzących firmę" czytamy: Od poniedziałku 11 września pojawił się nowy rodzaj najmu: najem instytucjonalny. Rozmówca "Rz" przypomniał, że będą z niego mogły skorzystać podmioty prowadzące działalność gospodarczą polegającą na wynajmowaniu lokali. Ten typ najmu, równoważąc interesy obu stron, zmniejsza ryzyko wynajmującego i jednocześnie nie wymaga od najemcy obowiązku każdorazowego wskazywania adresu lokalu, do którego wyprowadzi się po rozwiązaniu umowy. Od zwykłego najmu różni się przede wszystkim tym, że umowy będą zawierany na czas określony i nie przekształci się automatycznie w umowę na czas nieokreślony po 10 latach. Szczegóły- na czwartej stronie dodatku.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 18.09.2017.).
"Prawo co dnia" zauważa: "Za huk samolotów nad głowami trzeba płacić". Właściciel nieruchomości może domagać się wypłaty odszkodowania od krakowskiego lotniska za spadek wartości nieruchomości. Nie upłynął bowiem termin na wniesienie roszczeń. W piątek Sąd Najwyższy orzekł na korzyść właścicieli nieruchomości położonych blisko krakowskiego lotniska w Balicach. Dzięki jego uchwale mają szanse na odszkodowania za hałas oraz spadek wartości nieruchomości z powodu uciążliwego sąsiedztwa. Szczegóły- na pierwszej stronie dodatku.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 18.09.2017.).
"Prawo co dnia" informuje też: "Opłata za eksmisję niższa i rozbita na części". Komornik będzie pobierał od wierzyciela najpierw opłatę tymczasową za eksmisję, a dopiero po jej zakończeniu resztę należności. Zmienią się zasady poboru opłat komorniczych od eksmisji. W piątek posłowie uchwalili nowelizację ustawy o komornikach sądowych i egzekucji. Jej autorem jest Senat. Projekt realizuje orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z 2015 r. dotyczące opłaty za opróżnienie lokalu mieszkalnego. Trybunał uznał w swoim wyroku za niekonstytucyjny jeden z zapisów ustawy o komornikach sądowych w zakresie, w jakim nie przewiduje odrębnej stawki opłaty stałej za eksmisję z mieszkania i opróżnienie lokalu mieszkalnego, jeżeli dłużnik po wezwaniu przez komornika dobrowolnie się wyprowadzi. Nowe przepisy obniżają opłatę stałą do wysokości 20 proc. przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego, przy czym za opróżnienie lokalu z rzeczy lub osób odrębną opłatę pobiera się od każdej izby. Więcej szczegółów- na trzeciej stronie dodatku.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 18.09.2017.).
Kolejny dodatek "Rz"– "Podatki"– odnotowuje: "Nadal są problemy z ustaleniem kto jest podwykonawcą". Przepisy nie dają odpowiedzi na pytanie jak należy rozliczyć VAT w przypadku wykonania infrastruktury technicznej przekazywanej następnie na rzecz gminy. Nie wiadomo zatem, czy znajdzie tu zastosowanie odwrotne obciążenie. Inwestorzy przedsięwzięć budowlanych (takich jak np. budowa centrum handlowo- usługowego, biurowca czy osiedla mieszkaniowego), poza realizacją głównej części inwestycji, często wykonują wiele dodatkowych prac związanych z budową infrastruktury technicznej. Przekazywanie gminie infrastruktury może wynikać z umów zawartych między inwestorem a gminą lub wprost z przepisów prawnych. Pojawia się jednak pytanie, na jakich zasadach należy rozliczyć w VAT samą budowę lub wykonanie infrastruktury technicznej przekazywanej następnie na rzecz gminy- czytamy. Więcej- na drugiej stronie dodatku.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 18.09.2017.).
"Dziennik Gazeta Prawna" zauważa: "Obowiązków więcej, prowizje takie same". Banki podniosły swoje marże, ale nie chcą się nimi dzielić z pośrednikami. Ci stracą na nowych regulacjach. Od końca lipca banki i pośredników obowiązuje wiele nowych reguł przy sprzedaży kredytów na zakup mieszkania czy domu. Muszą przekazywać klientom m.in. szczegółowe informacje o kosztach, parametrach i ryzykach związanych z długiem. To nowość, szczególnie dla pośredników hipotecznych, którzy odpowiadają za dużą część sprzedaży hipotek, a do tej pory nie podlegali żadnym regulacjom. Członkowie tylko jednej organizacji- Związku Firm Pośrednictwa Finansowego, sprzedali w II kwartale 2017 r. hipoteki za ponad 4,5 mld zł, co dało im 38 proc. udział w rynku. Dodatkowo działalność pośredników hipotecznych, podobnie jak banków zaczęła nadzorować KNF. Z informacji zebranych przez "DGP" wynika, że nowe obowiązki pośredników nie wpłynęły na wynagrodzenia, które płacą im instytucje finansowe za sprzedaż hipotek. Szczegóły- na ósmej stronie głównego wydania.
(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 18.09.2017.).
Poznański dodatek "Gazety Wyborczej" odnotowuje: "Strzeszyn nie chce być wyspą". Na Strzeszynie w ciągu kilku lat przybędzie kilka tysięcy nowych mieszkańców. Społecznicy walczą o chodniki i drogę rowerową, które połączą Strzeszyn ze śródmieściem. Ale wiceprezydent Maciej Wudarski twierdzi, że w tej chwili budowa pieszo- rowerowej drogi nie ma sensu. To nie pierwsza społeczna akcja poprawy infrastruktury na Strzeszynie. Wcześniej stowarzyszenia My Poznaniacy i Zielony Strzeszyn oraz Polski Klub Ekologiczny blokowały budowę osiedla Poznańskiego TBS z 1,1 tys. mieszkań. Społecznikom chodziło m.in. o budowę wiaduktu nad torami linii kolejowej do Piły, przecinającymi ulicę Lutycką, który umożliwiłby bezkolizyjny wyjazd na Strzeszyn. Dalej czytamy, że w ciągu najbliższych 3- 4 lat liczba mieszkańców Strzeszyna może się podwoić. Buduje tutaj PTBS i ZKZL, a deweloperzy dostają zgodę na kolejne osiedla- czytamy na tytułowej stronie poznańskiego dodatku.
(Źródło: "Gazeta Wyborcza"- 18.09.2017.).