Poniedziałek, 17 styczeń 2022
¨Księgowi chcą odsunięcia zmian fiskalnych¨
¨Drożyzna bije w budżety miast i w mieszkańców¨
¨Opóźnione koszty walki z inflacją¨
¨Składka jednak do poprawki¨
¨Możliwy zwrot w sprawie składki zdrowotnej¨
¨Krajowy System e- Faktur zaliczył falstart¨
¨Zniesienie własności może być bez daniny¨
¨Rządowy fundusz niekorzystny dla małych i średnich firm¨
¨Zaświadczenia o niekaralności mogły sparaliżować przetargi¨
¨Gminy apelują w sprawie przyłączy gazowych¨
¨Bańka mieszkaniowa w Polsce już pękła? Eksperci Pekao komentują: takiego spadku sprzedaży mieszkań nie było od 10 lat¨
Więcej poniżej.
¨Prawo co dnia¨ w poniedziałkowej ¨Rzeczpospolitej¨ rozpoczyna ¨Tydzień z Polskim Ładem¨. Rządowy program nie tylko nałożył na podatników dodatkowe obciążenia fiskalne, ale też skomplikował system podatkowy, powodując dużą niepewność w związku z nowym rokiem podatkowym. ¨Rz¨ chce przy współpracy z najlepszymi ekspertami od podatków i kancelariami przybliżyć rozwiązania Polskiego Ładu, tłumacząc jego zawiłości. Organizuje też ekspercki dyżur podatkowy. Wątpliwości w kwestii, jak nowe przepisy zmienią sytuację firmy, można zgłaszać mailowo pod adresem: monitor@rp.pl Odpowiedzi na pytania czytelników przygotują w najbliższy piątek eksperci z PwC- czytamy na dziewiątej stronie głównego wydania.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 17.01.2022.).
¨Prawo co dnia¨ obok informuje: ¨Księgowi chcą odsunięcia zmian fiskalnych¨. Specjaliści od rozliczeń podatkowych piszą do rządu, że najlepszą formą przeprosin za słowa obciążające księgowych za chaos związany z tzw. Polskim Ładem jest przesunięcie jego wejścia w życie do 2023 r. Stowarzyszenie Księgowych w Polsce- najstarsza i najliczniejsza organizacja zrzeszająca przedstawicieli środowiska zawodowego związanego z rachunkowością i finansami- zwróciła się do premiera o przesunięcie o rok wejścia w życie podatkowo- składkowej części tzw. Polskiego Ładu. Takie rozwiązanie zdaniem księgowych umożliwi przygotowanie kompleksowej korekty tych samych regulacji i przeprowadzenie konsultacji społecznych. Księgowi podkreślają, że intensywnie przygotowywali się do zmian. Ale z uwagi na krótkie vacatio legis to oni w pierwszej kolejności muszą mierzyć się z problemami, bo w głównej mierze ponoszą odpowiedzialność za prawidłowość rozliczeń. W piśmie zaproponowano też alternatywne rozwiązania, gdyby przesunięcie terminu okazało się niemożliwe. Chodzi m.in. o przedłużenie terminów rocznych deklaracji PIT- 11, PIT- 4R, PIT- 8AR i CIT- 8 oraz rocznych sprawozdań finansowych za 2021 r., a także niezwłoczne opublikowanie wzorów zeznań rocznych dla podatników PIT i CIT za ub.r. Poważne problemy są również z systemami informatycznymi, niedostosowanymi do wprowadzanych na szybko korekt. Stowarzyszenie mówi wprost, że uwzględnienie tych postulatów byłoby najlepszą formą przeprosin za słowa obciążające księgowych za chaos związany z tzw. Polskim Ładem- czytamy także na dziewiątej stronie głównego wydania.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 17.01.2022.).
¨Życie regionów¨ w ¨Rz¨ informuje natomiast: ¨Drożyzna bije w budżety miast i w mieszkańców¨. Rządowa tarcza antyinflacyjna pomoże choć w części zniwelować skutki drastycznych podwyżek cen gazu, ale w ogóle nie chroni przed drożejącym prądem. Lokalne opłaty czy ceny biletów muszą skoczyć w górę. Ustawa wprowadzająca ochronę taryfową dla wielu publicznych odbiorców gazu została już uchwalona przez Sejm w miniony czwartek i bardzo możliwe, że zacznie obowiązywać jeszcze w tym miesiącu. Przewiduje ona, że instytucje użyteczności publicznej mają płacić za gaz nie wedle cenników dla klientów biznesowych, ale wedle cenników dla odbiorców indywidualnych. A to duża różnica. Najnowsze taryfy PGNiG dla tej pierwszej grupy klientów opiewają na 798 zł za MWh, a dla tej drugiej- ok. 204 zł za MWh netto (bez opłat dystrybucyjnych). Nowe regulacje mają objąć takie podmioty jak szkoły, przedszkola, żłobki, domy pomocy społecznej, biblioteki, muzea, teatry, domy kultury, szpitale itp. A także wszystkie wspólnoty i spółdzielnie mieszkaniowe. Dla samorządów to bardzo dobra wiadomość, bo może uda im się rozwiązać przynajmniej część problemów wynikających z drastycznie rosnących cen gazu. A te zwyżki są ogromne. Jak wynika z sondy przygotowanej prze Związek Miast Polskich, w niektórych przypadkach nawet kilkukrotne. Na przykład Sopot szacuje, że za gaz (wedle obecnego stanu prawnego) będzie płacić o ok. 430 proc. więcej, Poznań- o 322 proc., Gliwice- o 359 proc., a Węgrów- o 929 proc. We Wrocławiu na ponad 220 placówek edukacyjnych w mieście, aż 67 ogrzewanych jest gazem, który dla miasta zdrożał o 350 proc. Szczecin wylicza, że wedle wstępnych informacji ceny jednostkowe za gaz w placówkach oświatowych rosną o 130- 580 proc., a w instytucjach kultury- 144- 915 proc. Niestety, rządowa tarcza antyinflacyjna nie rozwiązuje wszystkich problemów dotyczących drożejących nośników energii. Na liście podmiotów objętych ochroną taryfową nie ma np. basenów, hal sportowych czy miejskich przedsiębiorstw komunalnych. Przede wszystkim jednak nowe rozwiązania w ogóle nie dotyczą energii elektrycznej, która też mocno drożeje. Choć miasta dokonują zakupów grupowych, co przynosi duże oszczędności, według ankiety ZNP i tak ok. 90 proc. miast musi się liczyć z podwyżkami w tym zakresie sięgającymi zwykle od kilkunastu do nawet 200 proc. (a w nielicznych przypadkach nawet 400- 500 proc.). Grupa Zakupowa Miasta Szczecin (w jej skład wchodzi 159 jednostek i 12 instytucji kultury) w ub.r. zapłaciła za prąd 8,6 mln zł, a w 2022 r. rachunek będzie niemal dwukrotnie wyższy, bo wyniesie 16,1 mln zł brutto. Więcej szczegółów- na drugiej stronie dodatku.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 17.01.2022.).
¨Rz¨ odnotowuje w innym miejscu: ¨Opóźnione koszty walki z inflacją¨. Najszybszy od ponad 20 lat wzrost cen oraz bezprecedensowe podwyżki stóp procentowych, które są na to odpowiedzią, nie pozostaną bez wpływu na gospodarkę. Ten wpływ uwidoczni się jednak na dobre w 2023 r. Nawet uwzględniając rządowe tarcze antyinflacyjne, wzrost cen konsumpcyjnych będzie w tym roku zdecydowanie szybszy, niż wydawało się zaledwie kwartał temu. Prawdopodobnie przekroczy, średnio rzecz biorąc, 7 proc.- przewidują przeciętnie uczestnicy konkursu ¨Parkietu¨ i ¨Rzeczpospolitej¨ na najlepszego analityka makroekonomicznego roku. To oznacza, że bardziej restrykcyjna, niż wcześniej sądzono, będzie też polityka pieniężna. Stopa referencyjna NBP jeszcze w tym kwartale dojdzie do 3 proc. i na tym poziomie się nie zatrzyma. Tymczasem przed październikową podwyżką tej stopy ekonomiści przeciętnie oczekiwali, że pierwsze półrocze br. zakończy ona na poziomie 0,5 proc. Radykalne zmiany oczekiwanej ścieżki inflacji i stóp procentowych kontrastują z kosmetycznymi na pierwszy rzut oka zmianami prognoz dotyczących realnej gospodarki. Wydaje się, że odpowiedzi na najciekawsze dziś pytanie, dotyczące perspektyw polskiej gospodarki- jak zareaguje ona na najwyższą od 20 lat inflację i bezprecedensowe zacieśnienie polityki pieniężnej- w najbliższych kwartałach jeszcze nie poznamy. Pewną wskazówką mogą być prognozy na IV kw. 2022 r., które jednak- podobnie jak scenariusze na 2023 r.- są mocno rozbieżne. Część ekonomistów spodziewa się solidnego wyhamowania konsumpcji, a w ślad za tym- spadku dynamiki PKB nawet poniżej 2 proc. PKB rok do roku. Inni jednak sądzą, ze rządowe tarcze antyinflacyjne będą stanowiły silny impuls popytowy, szczególnie jeśli zostaną przedłużone. Z drugiej strony wprowadzenie tarcz- dzięki skutecznej ochronie dochodów i popytu gospodarstw domowych- w rzeczywistości nie zmniejsza, tylko zwiększa konieczność zacieśnienia polityki pieniężnej. Daje to jednak RPP większą elastyczność rozkładania w czasie niezbędnych podwyżek. Według nich stopa referencyjna NBP w tym roku przebije 4 proc. Więcej szczegółów- na 20 stronie części ekonomicznej głównego wydania.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 17.01.2022.).
¨Dziennik Gazeta Prawna¨ odnotowuje z kolei: ¨Składka jednak do poprawki¨. ZUS opowiada się za uproszczeniem systemu naliczania składki zdrowotnej i jest w stanie technicznie to wykonać. O uproszczenie zaapelował do premiera rzecznik małych i średnich przedsiębiorców. Sposób wyliczania zmienił się wraz z wejściem w życie Polskiego Ładu. Nowy system zawiera jednak mnóstwo nieścisłości, błędów i luk. O uproszczenie zaapelował do premiera rzecznik małych i średnich przedsiębiorców. Zaproponował, aby mogli od stycznia płacić zryczałtowaną zaliczkę na składkę zdrowotną w wysokości ok. 270 zł, czyli tyle, ile wynosi ona od minimalnego wynagrodzenia (dla uściślenia: 270,90 zł). Dopiero w kwietniu przyszłego roku, gdy przedsiębiorca złożyłby zeznanie podatkowe i wiadomo byłoby, ile realnie wyniósł jego roczny dochód, dopłacałby różnicę w składce. Zdaniem rzecznika MŚP tę dopłatę lub jej brak powinien wyliczyć za przedsiębiorcę ZUS na podstawie rocznego zeznania PIT. Nie wiadomo jeszcze, czy propozycja rzecznika MŚP zostanie przekuta w projekt kolejnej nowelizacji Polskiego Ładu. Wiadomo natomiast, że według rzecznika prezes ZUS opowiada się również za uproszczeniem systemu. Wskazuje też, że ZUS jest w stanie obliczyć na podstawie rocznych zeznań podatkowych wysokość należnej składki oraz zawiadomić przedsiębiorców o wysokości ewentualnej niedopłaty. Jeżeli ZUS podtrzyma to, co cytuje rzecznik, to informacja przekazana przez prezes ZUS może mieć kolosalne znaczenie w kontekście Polskiego Ładu i wprowadzonych w nim nowych zasad obliczania składki zdrowotnej od przedsiębiorców- czytamy na pierwszej stronie głównego wydania. ¨DGP¨ wraca do sprawy w kolejnym tekście: ¨Możliwy zwrot w sprawie składki zdrowotnej¨. ZUS opowiada się za uproszczeniem systemu naliczania składki zdrowotnej i jest w stanie technicznie to wykonać. Wypowiedź prezes ZUS przytoczył w piątek w depeszy dla PAP rzecznik małych i średnich przedsiębiorców. Jeżeli ZUS podtrzyma to, co przekazał rzecznik, to wiadomość ta może oznaczać przełom w podejściu do składki zdrowotnej należnej od przedsiębiorców- czytamy na trzeciej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 17.01.2022.).
¨DGP¨ zauważa też: ¨Krajowy System e- Faktur zaliczył falstart¨. Od początku stycznia br. przedsiębiorcy mogą już wysyłać ustandaryzowane faktury elektroniczne za pomocą ministerialnego systemu informatycznego. Ten, kto się na to zdecydował, przeżył jednak duże rozczarowanie- twierdzą eksperci. Według nich Krajowy System e- Faktur (KSeF) w wersji udostępnionej przedsiębiorcom nie spełnia definicji produktu informatycznego gotowego do udostępnienia dla użytkowników. Pierwsi użytkownicy zwracają uwagę: KSeF nie działa w taki sposób, na jaki mieliśmy nadzieję. Użytkownicy zbyt często napotykają nieprzewidziane błędy i trudności. Pocieszające jest tylko to, że od początku 2022 r. uczestnictwo w tym systemie jest dobrowolne, a obowiązek pojawi się prawdopodobnie dopiero w następnym roku. Jak dalej czytamy wydaje się, że jakiś element KSeF został źle skonfigurowany lub błędnie oszacowany i system nie wytrzymał natężenia ruchu. Więcej- na pierwszej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 17.01.2022.).
¨DGP¨ informuje również: ¨Zniesienie własności może być bez daniny¨. Nie ma podatku od spadków i darowizn, jeżeli wartość przejętego długu (hipoteki) przekracza wartość uzyskanego udziału w nieruchomości- potwierdził dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej. Chodziło o małżonków, którzy jeszcze przed rozwodem kupili mieszkanie z garażem. Zaciągnęli w tym celu na 25 lat kredyt hipoteczny. Udziały w obu nieruchomościach weszły do odrębnych majątków małżonków. Po roku małżonkowie się rozstali. Kobieta wyprowadziła się z mieszkania i zgodziła się przenieść nieodpłatnie swój udział w mieszkaniu i garażu na byłego męża. W zamian miał on kontynuować samodzielnie spłatę kredytu. Mieszkanie z miejscem postojowym było warte w czerwcu 2021 r. prawie 1,2 mln zł, a do spłat pozostało jeszcze 720 tys. kredytu. Mężczyzna stwierdził, że w takiej sytuacji, mimo zniesienia współwłasności i przeniesienia na niego udziału byłej żony w mieszkaniu i garażu, nie zapłaci podatku od spadków i darowizn, bo- jak podkreślił- zobowiązał się jednocześnie do spłaty długu. A długi i ciężary pomniejszają dla celów podatkowych wartość nabytych praw i rzeczy, zgodnie z art. 7 ust. 1 ustawy o podatku od spadków i darowizn. Uważał, że skoro ustanowiona hipoteka wynosi po przeliczeniu 1,4 mln zł, to znacznie przewyższa wartość nieruchomości. Dyrektor KIS to potwierdził. Wyjaśnił, że opodatkowane jest tylko takie zniesienie współwłasności, w wyniku którego podatnik nabywa rzeczy lub prawa w części przekraczające wartość udziału, który pierwotnie (przed zniesieniem współwłasności nieruchomości) mu przysługiwał. Opodatkowana jest zatem jedynie nadwyżka wartości udziału. Więcej szczegółów- na czwartej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 17.01.2022.).
¨DGP¨ zauważa też w innym miejscu: ¨Rządowy fundusz niekorzystny dla małych i średnich firm¨. Lokalni przedsiębiorcy będą mieć problemy, żeby załapać się na zamówienia z Programu Inwestycji Strategicznych. Zmusza on ich bowiem, aby najpierw sami finansowali roboty. Rządowy Fundusz Polski Ład: program Inwestycji Strategicznych ma pomóc odbudować gospodarkę po pandemii. W ub.r., w ramach pierwszej edycji, uwzględniono wnioski na prawie 24 mld zł, do połowy lutego trwa drugi nabór na kolejne 22 mld zł. Zasady są takie, że najpierw samorządy składają wnioski, a jeśli zostaną one zaakceptowane, to BGK wydaje promesy, a następnie ogłaszane są przetargi inwestycyjne. Pierwsze wystartowały pod koniec ub.r. Małym i średnim firmom trudno będzie w nich z sukcesem wystartować. Nie przewidziano w nich bowiem zaliczek i sukcesywnych płatności, tylko wymagają sfinansowania inwestycji przez wykonawcę. Dopiero po skończeniu prac albo po pierwszym roku ich realizacji będą oni mogli liczyć na płatności. Dotknie to przede wszystkim branżę budowlaną, która zwraca uwagę, że małym firmom coraz trudniej jest zdobywać kredyty na finansowanie inwestycji. Zwłaszcza w czasie inflacji i rosnących stóp kredytowych. Nawet zaś, jeśli taki kredyt uda się zdobyć, to jego koszty są wysokie. To zaś oznaczać będzie wyższe ceny, jeśli dana firma będzie w stanie wystartować w przetargu. Więcej szczegółów- na szóstej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 17.01.2022.).
¨DGP¨ obok zauważa: ¨Zaświadczenia o niekaralności mogły sparaliżować przetargi¨. Brak przepisów przejściowych w ustawie antykorupcyjnej wywołał niepewność na rynku zamówień publicznych. Opinia UZP próbuje zapobiec chaosowi prawnemu. Chodzi o tzw. ustawę Kukiza, czyli formalnie nowelizację ustawy- Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw. Wśród nich jest prawo zamówień publicznych. Jego przepisy pozwalają na start w przetargach tylko po wykazaniu niekaralności członków zarządów firm za określone przestępstwa. Ustawa antykorupcyjna rozszerza katalog tych przestępstw. Choć zmiany są kosmetyczne, w praktyce wymagają przedstawienia nowego, rozszerzonego zaświadczenia z Krajowego Rejestru Karnego. Nowe regulacje weszły w życie z początkiem 2022 r. i od tego czasu powinny być stosowane. Nie przewidziano bowiem żadnych przepisów przejściowych. Mówiąc wprost, czytając je literalnie, zamawiający powinien żądać rozszerzonego zaświadczenia z KRK nie tylko w ogłaszanych na nowo przetargach, lecz także tych trwających. To zaś oznaczałoby poważne perturbacje w tysiącach wszczętych pod koniec roku i kontynuowanych obecnie postępowań. Więcej szczegółów- na siódmej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 17.01.2022.).
W ¨DGP¨ czytamy również: ¨Gminy apelują w sprawie przyłączy gazowych¨. Śląski Związek Gmin i Powiatów zrzeszający 144 jednostki samorządu terytorialnego zwrócił się do premiera o pilne zwiększenie budżetu Polskiej Spółki Gazownictwa. Samorządowcy domagają się wsparcia spółki w taki sposób, aby umożliwić kolejne inwestycje w rozwój sieci gazowej i zawieranie nowych umów na budowę przyłączy gazowych. Petycje przygotowują kolejne samorządy. Polska Spółka Gazownictwa w odpowiedziach do osób, które chcą przyłączyć swoje nieruchomości do sieci gazowej informuje, że nie jest to obecnie możliwe. Spółka proponuje, aby w sprawie nowych przyłączy zwrócić się ponownie najwcześniej w 2023 r. Śląscy samorządowcy w piśmie do szefa rządu podkreślają, że oznacza to paraliż skutecznej walki o czyste powietrze- czytamy. Więcej- na dziewiątej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 17.01.2022.).
¨Głos Szczeciński¨ zastanawia się: ¨Bańka mieszkaniowa w Polsce już pękła? Eksperci Pekao komentują: takiego spadku sprzedaży mieszkań nie było od 10 lat¨. W bańkę mieszkaniową w Polsce jedni wierzą, inni nie. Jednak najnowsze dane o sprzedaży mieszkań sugerują, że coś rzeczywiście mocno się zmieniło. Analitycy Banku Pekao donoszą, że po raz pierwszy od dekady sprzedaż mieszkań deweloperskich na koniec roku spadła zamiast wzrosnąć. To mogą być dobre wieści dla planujących zakup nieruchomości. O bańce mieszkaniowej słyszy się w Polsce od lat, jednak większość ekspertów twierdzi, że w naszym kraju żadnej bańki nie ma. Ich zdaniem mieszkania faktycznie od dawna szybko drożeją, jednak nie w wyniku chciwości deweloperów i spekulacji dla zysku, a z uzasadnionych ekonomicznie powodów (m.in. drożejące działki i materiały budowlane, ogromny popyt na lokale). Tymczasem jednak pod koniec 2021 r. coś na rynku mocno się zmieniło. Jak podało Biuro Maklerskie Pekao, po raz pierwszy od dekady końcówka roku była dla deweloperów gorsza pod względem sprzedaży niż III kwartał. Giełdowi deweloperzy, odpowiadający za ok. 40 proc. mieszkań wprowadzanych na rynki w 6 największych miastach Polski, sprzedali w IV kwartale aż o blisko 14 proc. mniej lokali niż w III kwartale. To niespotykana sytuacja ? koniec roku to zwykle czas sukcesów sprzedażowych. Dane te pokazują, że rosnące stopy procentowe zniechęciły część Polaków do zakupu mieszkania, a więc spadł popyt. Daje to nadzieję, że ceny mieszkań przestaną rosnąć w tak zastraszającym tempie i zwolnią, choć na spadki raczej nie ma co liczyć. Pierwszy od dekady spadek sprzedaży lokali pod koniec roku jest bez wątpienia istotny. Jest jednak za wcześnie, żeby wyciągać daleko idące wnioski i ogłaszać pęknięcie bańki mieszkaniowej(o ile w ogóle ona istnieje). Ogółem rok 2021 był bowiem dla deweloperów bardzo dobry. W porównaniu z 2020 rokiem całkowita sprzedaż mieszkań minimalnie wzrosła (o 0,6 proc.), a w pierwszych trzech kwartałach chętnych na zakup nieruchomości nie brakowało. Jak więc rozumieć zaskakujące dane od ekspertów Banku Pekao? Zapewne jest to sygnał uspokojenia na rynku mieszkaniowym ? sprzedaż mieszkań najprawdopodobniej w 2022 r. spadnie, choć trudno ocenić, jak bardzo- czytamy na łamach ¨Głosu¨.
(Źródło: ¨Głos Szczeciński¨– 17.01.2022.).