Poniedziałek, 15 styczeń 2024

Poniedziałkowa „Rzeczpospolita” odnotowuje: „Kosztowny brak równowagi w mieszkaniówce”. Ostatni kwartał 2023 r. wypadł solidnie pod względem sprzedaży i bardzo dobrze pod względem podaży, mimo słabszego grudnia. Ten rok może upłynąć również pod znakiem braku rynkowej równowagi i… dalszych podwyżek cen. W siedmiu największych aglomeracjach w grudniu deweloperzy sprzedali 4,4 tys. mieszkań, a wprowadzili do oferty 3,8 tys. – wynika z szacunków Otodom Analytics, które publikujemy jako pierwsi. Oznacza to ponowne schłodzenie względem poprzednich dwóch miesięcy. Należy jednak brać poprawkę na okres świąteczny. Cały IV kwartał wyróżnia się tym, że chociaż sprzedaż wobec III kwartału była niższa o 6 proc. i wyniosła 14,4 tys. lokali, to pod względem inwestycyjnym był to najlepszy okres 2023 r.: do oferty weszło 15,5 tys. mieszkań, o 37 proc. więcej kwartał do kwartału – dzięki eksplozji aktywności w październiku i listopadzie.

(Źródło: „Rzeczpospolita”– 15.01.2024.).

„Rz” w innym miejscu zastanawia się: „Czy deweloperzy będą mieli co sprzedawać”. Ograniczoną już ofertę mieszkań przetrzebili beneficjenci „bezpiecznego kredytu”. A za kilka miesięcy ma wystartować jego następca. Deweloperzy zdążą dołożyć do pieca? Po wygaszeniu „Bezpiecznego kredytu 2 proc.” („Bk 2 proc.”) nowy rząd przedstawił założenia jeszcze tańszego finansowania zakupów mieszkań z oprocentowaniem od zera do 1,5 proc., w zależności od wielkości gospodarstwa domowego. Limitu kredytu nie ma (nie ma też limitu cen nieruchomości), państwo dopłaci do jego określonej kwoty, również zależnej od wielkości rodziny. Projekt jest już konsultowany z ekspertami.

Supertani kredyt ma trafić do oferty banków w II połowie roku. Tymczasem podaż nowych mieszkań jest wciąż mała. Jak wynika z danych Otodomu w grudniu 2023 r. deweloperzy oferowali w Warszawie 9,5 tys. mieszkań, podczas gdy w grudniu 2020 r. – 13 tys. W Krakowie w grudniu ub.r. było do kupienia 4,6 tys. nowych lokali, trzy lata wcześniej – 8,7 tys. We Wrocławiu oferta skurczyła się z 8,6 do 4,1 tys.

(Źródło: „Rzeczpospolita”– 15.01.2024.).

„Rz” zamieszcza również tekst: „Inwestycja na cudzym gruncie a amortyzacja”. Obiekt wybudowany na cudzym gruncie, w tym takim, z którego przedsiębiorca korzysta na podstawie umowy dzierżawy, zasadniczo nie będzie stanowił jego własności. Nie oznacza to jednak, że przedsiębiorca nie będzie mógł dokonywać odpisów amortyzacyjnych od takiego obiektu. Zgodnie z art. 15 ust. 1 ustawy o CIT, kosztami uzyskania przychodów są koszty poniesione w celu osiągnięcia przychodów ze źródła przychodów lub w celu zachowania albo zabezpieczenia źródła przychodów, z wyjątkiem kosztów wymienionych w art. 16 ust. 1 ustawy o PDOP. Zatem kosztem uzyskania przychodu są wszelkie racjonalnie i gospodarczo uzasadnione wydatki związane z działalnością gospodarczą, których celem jest osiągnięcie, zabezpieczenie lub zachowanie źródła przychodów- odnotowano.

(Źródło: „Rzeczpospolita”– 15.01.2024.).

„Rz” informuje też: „Ustawa wiatrakowa: Samorządowcy chcą powrotu do projektu z 2023 r.”. Po zmianie ustawy wiatrakowej samorządowcy nie oczekują wiatrowej rewolucji. Apelują o powrót do konsultowanego na początku 2023 r. projektu  Po „niefortunnych” listopadowych poprawkach do ustawy, które obecny rząd chciał wprowadzić poprzez ustawę o mrożeniu cen energii, zapowiadano, że nowy projekt pojawi się pod koniec 2023 r. lub na początku 2024 r.

Nic z tego nie wyszło, a resort klimatu i środowiska dopiero konsultuje wstępnie zręby nowego projektu. Ten miałby zostać przedstawiony do konsultacji za trzy miesiące, a proces legislacyjny miałby zakończyć się po wyborach samorządowych. Ustawa będzie więc zapewne osią kolejnego sporu politycznego, tym razem na poziomie samorządów.

(Źródło: „Rzeczpospolita”– 15.01.2024.).

W „Rz” czytamy również: „Wskaźnik inflacji mieszkaniowej. Wzrost cen i niepewna przyszłość”. Koniec 2023 roku przyniósł większy wzrost cen nowych mieszkań niż wcześniejsze miesiące – wynika z najnowszego odczytu tzw. wskaźnika inflacji mieszkaniowej. Opracowany przez REDNET Property Group i portal Tabelaofert.pl tzw. wskaźnik inflacji mieszkaniowej (WIM) ma pokazywać realne zmiany cen mieszkań deweloperskich. Eksperci analizują 10 proc. oferty mieszkań z pięciu miast – Warszawy, Krakowa, Wrocławia, Gdańska i Poznania, wyłączając apartamenty, których ceny zawyżają średnią cenę. Porównywane są typowe, łatwo zastępowalne w analizach mieszkania z segmentu popularnego i średniego.

(Źródło: „Rzeczpospolita”– 12.01.2024.).

„Dziennik Gazeta Prawna” zamieszcza z kolei tekst: „Ogrzewasz dom węglem,  ekogroszkiem, gazem bądź olejem opałowym? Zapłacisz podatek”. Unia Europejska pracuje nad tym, by zmniejszyć emisję gazów cieplarnianych, polepszyć jakość powietrza, a co za tym idzie walczyć ze zmianami klimatu. Plany są ambitne, ale jeśli wejdą w życie, uderzą w kieszeń np. mieszkańców Polski. Osoby ogrzewające swoje domy węglem, gazem, olejem opałowym bądź ekogroszkiem, czyli paliwami kopalnymi. System ETS II ma zostać wprowadzony w życie 1 stycznia 2027 r. Właściciele lokali, które są ogrzewane na wyżej wymienione sposoby, będą musieli ponosić opłaty z tytułu emisji CO2. Wysokość podatku ma być uzależniona od emisji i zostać doliczona do rachunków. Oficjalne kwoty prawdopodobnie zostaną ogłoszone dopiero w połowie 2026 r. W podpisanym już unijnym porozumieniu znalazł się zapis, że jeżeli ceny energii będą wyjątkowo wysokie, to uruchomienie ETS II zostanie przesunięte na 2028 r. Tak czy tak, dla wielu Polaków będzie to oznaczać znaczny wzrost kosztów ogrzewania swoich domów- odnotowano.

(Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”– 15.01.2024.).

„DGP” zamieszcza również tekst pod hasłem: „Celem jest 100 tys. samorządowych mieszkań na wynajem”. Nie możemy pozwalać na to, aby mieszkania były uznawane za lokatę kapitału, która jest pozbawiona opodatkowania mówi Krzysztof Kukucki, przyszły wiceminister rozwoju i technologii, senator Nowej Lewicy, były wiceprezydent Włocławka.  Pytając  o ocenę zapowiadanego przez rząd nowego programu z dopłatami do kredytów wyraża zdziwienie, że przyszły wiceminister rozwoju i technologii nic nie wiedział o pracy nad tym projektem. W ramach odpowiedzi czytamy: Zapowiedziany program jest propozycją. Minister mówił, że będą organizowane jeszcze konsultacje społeczne. Rozmówca „DGP” zakłada, że jak zostaną spełnione wszystkie formalności związane z jego powołaniem, będzie czas i miejsce, by o tym pomyśle jeszcze rozmawiać. Jedno jest pewne – wszystkim koalicjantom zależy, by rozwiązać problem mieszkaniowy w naszym kraju. Być może ten cel realizowany będzie różnymi metodami. Obecnie jest to propozycja zbliżona do tej, jaką znamy z programu wyborczego Polskiego Stronnictwa Ludowego. Pełny tekst rozmowy- na łamach poniedziałkowego wydania „DGP”.

(Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”– 15.01.2024.).

„DGP” informuje w innym miejscu: „Nadal wiele wątpliwości w sprawie ulgi termomodernizacyjnej”. Już za miesiąc, tj. 15 lutego, skarbówka uruchomi usługę Twój e-PIT – ze wstępnie wypełnionymi zeznaniami za 2023 r. Ale ulgę termomodernizacyjną podatnik musi wpisać sam. Nie można uwzględnić m.in. kosztów zabudowy tarasów, montażu klimatyzacji czy wydatków poniesionych na ocieplenie domu, który należy do odrębnego majątku małżonka. W umieszczonej w dalszej części tekstu  tabeli zebrano najnowsze interpretacje dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej, z których wynika, kiedy przysługuje preferencja, a kiedy nie.

(Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”– 15.01.2024.).

„Gazeta Wyborcza” zauważa z kolei: <<Mieszkanie na start>> to za mało. Mniej zamożni Polacy też powinni móc inwestować w nieruchomości”. Rynek mieszkaniowy potrzebuje szerszego spojrzenia. Programy takie jak „Bezpieczny kredyt 2 proc.” czy „Mieszkanie na start” nie rozwiążą obecnych problemów, a nawet mogą wygenerować kolejne. Eksperci nie mają wątpliwości, że potrzebne są kompleksowe działania, odporne na terror cyklu wyborczego. Ministerstwo Rozwoju i Technologii ogłosiło  oficjalnie następcę zakończonego  1 stycznia 2024 roku programu „Bezpieczny kredyt 2 proc.”. Nowe rozwiązanie jest dopiero w fazie przygotowania, będzie musiało przejść jeszcze przez proces konsultacji, a potem uzyskać poparcie w Sejmie, co wcale nie jest oczywistą sprawą. „Wyborcza” pisała, że Partia Razem nie zamierza poprzeć pomysłu rządu. Zastanawia się nad tym cała Lewica. Dlaczego? To kolejny program, który będzie stymulował popyt przy niskiej podaży, co znów doprowadzi do niebezpiecznego wzrostu cen mieszkań. Skorzysta z niego tylko część społeczeństwa, bo mieszkania staną się jeszcze mniej dostępne. Stracą osoby niekwalifikujące się do wsparcia oraz te, które posiadają już nieruchomość, ale będą chciały za jakiś czas zamienić ją na większą. Stracą rodziny z jednym dzieckiem czy dwójką, które żyją na małym metrażu, a chciałyby poprawy komfortu życia- czytamy na łamach „Gazety”.

(Źródło: „Gazeta Wyborcza”– 14.01.2024.).

Zobacz również