Poniedziałek, 15 maja 2017
Polskie Wybrzeże to żyła złota dla inwestorów, Rzeczpospolita
Mieszkania pod wynajem, a nie na własność, Rzeczpospolita
Koniec <<MdM>>: czy spadną ceny lokali na obrzeżach, Rzeczpospolita
Hossa zaowocowała wzrostem cen mieszkań, Rzeczpospolita
Za nadmierny huk samolotów trzeba zapłacić, Rzeczpospolita
Korzystny wynajem domu dla własnej spółki, Rzeczpospolita
Po śmierci mamy przez 3 lata nie płacił za czynsz. Eksmisja z mieszkania 27- latka trwała 10 minut, Głos Szczeciński
Więcej poniżej.
Poniedziałkowa „Rzeczpospolita” w dodatku „Nieruchomości mieszkaniowe” zamieszcza tekst: „Polskie Wybrzeże to żyła złota dla inwestorów”. Z danych GUS wynika, że poza Trójmiastem najbardziej oblegane są Kołobrzeg, Świnoujście, Międzyzdroje, Władysławowo i Mielno. Obłożenie hoteli w tych miastach często bywa większe niż w Zakopanem. Z badania CBOS wynika natomiast, że 26 proc. respondentów zeszłoroczny urlop spędziło w województwie pomorskim, a 16 proc. w zachodniopomorskim. Oznacza to- zdaniem analityków- że inwestowanie w nadmorskie nieruchomości jest uzasadnione. Wiedzą o tym deweloperzy, którzy budują w mniejszych miejscowościach na całym Wybrzeżu. Ceny w zależności od lokalizacji zaczynają się od 9 tys. zł za mkw. i sięgają nawet 27 tys. zł. Inwestorzy w nowych apartamentowcach kupują więcej niż po dwa mieszkania. Najlepszym wyborem dla osoby, która chce zarabiać na wynajmie krótkoterminowym, są kupowane na własność pokoje hotelowe w większym obiekcie, który ma coś do zaoferowania poza sezonem. Ile można zarobić na nadmorskiej nieruchomości? Stawki najmu kwater, domów, apartamentów, zakładając siedmiomiesięczne obłożenie, pozwalają- po odliczeniu wszystkich kosztów- uzyskać rentowność na poziomie 9- 10 proc. w skali roku. Mowa tu o bezpiecznym scenariuszu, który zakłada zakup lokalu za 450- 500 tys. zł w średniej miejscowości. Szczegóły- na pierwszej stronie dodatku.
(Źródło: „Rzeczpospolita”- 15.05.2017.).
„Nieruchomości…” odnotowują też: „Mieszkania pod wynajem, a nie na własność”. W ramach programu Mieszkanie+ lokale pod wynajem będą budowały również towarzystwa budownictwa społecznego. Na ten cel rząd chce sypnąć groszem. TBS- y wracają do łask rządzących. Mają więcej budować, tak jak miało to miejsce przed kilkoma laty. Na budownictwo społeczne Bank Gospodarstwa Krajowego zamierza przeznaczyć na najbliższe dziesięć lat 4,5 mld zł, a budżet państwa 751,9 mln zł. Za te pieniądze ma powstać 30 tys. nowych mieszkań. Na razie są to plany. Teraz rząd szykuje grunt pod tego typu inwestycje. W tym celu Rada Ministrów przyjęła projekt nowelizacji ustawy o niektórych formach popierania budownictwa mieszkaniowego. Nowela ma reaktywować budownictwo społeczne oraz zlikwidować istniejące bariery. Jest ona ściśle związana z rządowym programem Mieszkanie+. Rząd proponuje podnieść z 25 do 30 proc. partycypację, którą przyszli najemcy wpłacą TBS w zamian za wynajem mieszkania. Te środki służą do pokrycia części kosztów budowy mieszkania. Zdaniem rządu dzięki 5- proc. podwyżce łatwiej będzie TBS sfinansować budowę bloków pod wynajem. Wynajęcie mieszkań w TBS nie jest proste. Dlatego ci, którzy z nich rezygnują, sprzedają partycypację. Projekt rządowy przewiduje, że bez zgody TBS nie da się scedować posiadanej partycypacji na osobę fizyczną. Taka możliwość będzie tylko między małżonkami, rodziną lub powinowatymi. Nowe przepisy łagodzą też sankcje, jakie nakłada się na TBS- y, gdy w nowo wybudowanym bloku nie wynajęły minimum 50 proc. mieszkań osobom wychowującym dzieci. Nowe zasady przewidują też zmianę progów dochodowych gospodarstw domowych. Rodzina, która je przekroczy, nie ma szans na wynajęcie lokalu- czytamy na drugiej stronie dodatku.
(Źródło: „Rzeczpospolita”- 15.05.2017.).
„Nieruchomości…” zapowiadają też: „Koniec <<MdM>>: czy spadną ceny lokali na obrzeżach”. Rządowy program dopłat do kredytów „MdM” istnieje już właściwie tylko na papierze. Połowa z przyszłorocznej puli jest już zarezerwowana. Reszta będzie do wzięcia w styczniu 2018 r. Co zrobią deweloperzy, którzy mają w ofercie emdeemowskie mieszkania? Według analityków szanse na obniżki cen gorzej zlokalizowanych mieszkań są niewielkie. Koniec „MdM” to dla rynku nieruchomości koniec pewnej epoki. Najprawdopodobniej już nigdy nie będzie podobnej formy dotowania mieszkalnictwa w Polsce, nie będzie żywej gotówki dopłacanej do kupowanych na własność nieruchomości, nie będzie fundowania wkładu własnego do kredytów. Mamy za to program Mieszkanie+, który powoli zaczyna nabierać wiatru w żagle. Obok tej głównej inicjatywy polityki mieszkaniowej rządu powinny się z czasem pojawiać kolejne. Być może doczekamy się reaktywacji budownictwa spółdzielczego, społecznego czynszowego lub zachęt dla inwestorów, chcących budować mieszkania na dostępny cenowo wynajem komercyjny- czytamy. Więcej- na trzeciej stronie dodatku.
(Źródło: „Rzeczpospolita”- 15.05.2017.).
„Nieruchomości…” także krótko: Średnia powierzchnia mieszkań kupowanych we Wrocławiu to 60 mkw. Na lokal w tym mieście klienci wydają średnio 301 tys. zł W Krakowie i Poznaniu nabywane „M” mają przeciętnie 49 mkw. Średnia cena mieszkań kupowanych w tych miastach to ok. 290 tys. zł W Warszawie za lokale o średnim metrażu 55 mkw. klienci płacą 416 tys. zł.
(Źródło: „Rzeczpospolita”- 15.05.2017.).
„Nieruchomości…” zauważają też; „Hossa zaowocowała wzrostem cen mieszkań”. Wzrost cen nowych mieszkań, w porównaniu z poziomem z 2013 r., jest faktem. Pozorna stabilizacja średniej stawki bierze się z istotnej zmiany w strukturze oferty. Przez ostatnie cztery lata średnia cena ofertowa brutto lokali dostępnych w sprzedaży w Warszawie oscylowała w granicach 8 tys. zł za mkw. Ostatnio powróciła do poziomu z 2013 r. i w IV kwartale 2016 r. wynosiła 7885 zł za mkw. Na tej podstawie moglibyśmy stwierdzić, że poziom cen nowych lokali w Warszawie był dość stabilny. Jeśli jednak weźmiemy pod lupę poszczególne segmenty rynku pierwotnego, trendy wzrostowe będą znacznie bardziej zauważalne- czytamy. Opinia analityka- na czwartej stronie dodatku.
(Źródło: „Rzeczpospolita”- 15.05.2017.).
„Prawo co dnia” informuje z kolei: „Za nadmierny huk samolotów trzeba zapłacić”. Właściciel nieruchomości może domagać się wypłaty odszkodowania od krakowskiego lotniska za spadek wartości nieruchomości. W piątek Sąd Najwyższy orzekł na korzyść właścicieli nieruchomości położonych blisko krakowskiego lotniska w Balicach. Dzięki jego uchwale mają szanse na odszkodowanie za hałas oraz spadek wartości nieruchomości z powodu uciążliwego sąsiedztwa. Więcej- na trzeciej stronie dodatku.
(Źródło: „Rzeczpospolita”- 15.05.2017.).
„Prawo co dnia” w innym miejscu zauważa: „Korzystny wynajem domu dla własnej spółki”. Udostępnienie nieruchomości firmie przez jej wspólnika może dać oszczędności podatkowe. Skarbówka to akceptuje. Jedna umowa może dać korzystne rozliczenie obu stronom. Tak wynika z interpretacji wydanej przez dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej. Szczegóły- na piątej stronie dodatku.
(Źródło: „Rzeczpospolita”- 15.05.2017.).
„Głos Szczeciński” odnotowuje: „Po śmierci mamy przez 3 lata nie płacił za czynsz. Eksmisja z mieszkania 27- latka trwała 10 minut”. Stargardzkie TBS, komornik i policja brali udział w kolejnej eksmisji z mieszkania przy ul. Konopnickiej. Do 14 tys. zł narosło zadłużenie w opłatach w 40- metrowym mieszkaniu przy ul. Konopnickiej w Stargardzie. Zadłużenie rosło od marca 2014 r., po śmierci głównej lokatorki, matki dłużnika. Sąd orzekł eksmisję bez prawa do lokalu socjalnego w 2015 r. 27- letni lokator sam opuścił mieszkanie. Wcześniej mieszkanie też było zadłużone, ale udawało się długi spłacić za pomocą programu oddłużeniowego TBS. Teraz doszło do eksmisji, która potrwała zaledwie 10 minut- czytamy na 10 stronie „Głosu”.
(Źródło: „Głos Szczeciński”- 15.05.2017.).