Poniedziałek, 13 listopad 2017
Sprzedaż mieszkań zacznie hamować, Rzeczpospolita
Rośnie popyt na lepsze i droższe mieszkania, Rzeczpospolita
Spirala długów stale rośnie, Rzeczpospolita
Wykup ziemi może sparaliżować obrót mieszkaniami, Rzeczpospolita
Za wszystkie mapy powinna być opłata w wysokości 95 zł, Rzeczpospolita
Kosztowne odzyskiwanie przestrzeni, Rzeczpospolita
Konkurs poniżej progu bagatelności, Dziennik Gazeta Prawna
Poluzowanie obrotu ziemią, Dziennik Gazeta Prawna
Gminy słono zapłacą za nieprawidłowe taryfy, Dziennik Gazeta Prawna
Jarosław Koziołek odzyskał mieszkanie, Głos Szczeciński
Więcej poniżej.
Poniedziałkowa "Rzeczpospolita" odnotowuje: "Sprzedaż mieszkań zacznie hamować". Dla branży powoli kończy się czas bicia rekordów, ale największe firmy dłużej utrzymają wysokie obroty- prognozuje Haitong Bank. W tym roku branża deweloperska zanotuje kolejny rekord sprzedaży mieszkań. Według analityków Haitong Banku w przyszłym roku szeroki rynek zacznie już hamować. W IV kwartale br. wysoki popyt na nowe mieszkania utrzyma się przede wszystkim za sprawą niskich stóp procentowych, wspierających zarówno zakupy klientów końcowych, jak i inwestycyjne. Z uwagi na oczekiwane podwyżki stóp procentowych w Polsce, schyłek programu "MdM" oraz wyjątkowo wysoką bazę w przyszłym roku należy się spodziewać kilkuprocentowego spadku sprzedaży lokali na rynku pierwotnym. Wcześniej analitycy oczekiwali kurczenia się rynku nawet o 15- 20 proc., ale zmienili nastawienie co do zmiany stóp procentowych. W 2019 r. analitycy prognozują dalszy spadek wolumenów, z uwagi na prawdopodobną większą podwyżkę stóp oraz brak "MdM" i wzrost konkurencji dla deweloperów ze strony segmentu lokali na wynajem. Analitycy spodziewają się, że deweloperzy pozostaną aktywni i w 2018 r. podaż mieszkań dalej będzie rosła. Jednak w związku ze spadkiem dostępności gruntów deweloperzy pozostaną aktywni i w 2018 r. podaż mieszkań będzie dalej rosła. Jednak w związku ze spadkiem dostępności gruntów deweloperzy z mniejszymi bankami ziemi będą mieli trudności z utrzymywaniem oferty, co może doprowadzić do stabilizacji lub obniżenia się podaży w 2019 r.- czytamy na drugiej stronie części ekonomicznej.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 13.11.2017.).
"Nieruchomości mieszkaniowe" w "Rz" odnotowują: "Rośnie popyt na lepsze i droższe mieszkania". Według szacunków firmy badawczej REAS ceny mieszkań wprowadzonych przez deweloperów do obiegu na sześciu głównych polskich rynkach w III kwartale przekroczyły znacząco poziom z I kwartału 2009 r. Był to ostatni moment przed pokryzysową zapaścią na rynku mieszkaniowym i pikowaniem cen trwającym do przełomu lat 2012 i 2013. Silny wzrost obserwowany jest w Trójmieście, gdzie przeciętne ceny sięgnęły 8,61 tys. zł za mkw. (w samej Gdyni- 8,94 tys. zł). To poziom wyższy niż w Warszawie, gdzie za lokale wprowadzone w III kwartale firmy życzyły sobie średnio 8,49 tys. zł za mkw. Z jednej strony deweloperzy muszą rekompensować sobie wyższe koszty wykonawstwa, materiałów i gruntów, ale analitycy REAS tłumaczą wzrost cen mieszkań także zmianą struktury oferty. Do sprzedaży wchodzi więcej mieszkań o wyższym standardzie i w lepszych lokalizacjach, bo rośnie popyt na takie lokale. Więcej szczegółów- na pierwszej stronie dodatku.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 13.11.2017.).
"Nieruchomości…" zauważają też: "Spirala długów stale rośnie". Przybywa osób niepłacących za mieszkanie. Z tego powodu do rejestru dłużników trafia coraz więcej wpisów. Najwięcej zadłużonych jest wśród osób fizycznych. Zaległości Polaków, którzy nie płacą czynszu, szybko rosną. Najwięcej dłużników mieszka na Mazowszu oraz w województwie kujawsko- pomorskim. Najbardziej zadłużona jest mieszkanka Podlasia. Jej zaległości wynoszą 928 tys. zł. Takie niepokojące dane podał Rejestr Dłużników BIG InfoMonitor. Wynika z niego, że łączna kwota długów czynszowych osób oraz firm wynosi prawie 135 mln zł. Natomiast dłużników jest 10 378, w tym 9707 osób fizycznych. Z największymi problemami z zadłużeniem mieszkań zmagają się spółdzielnie, wspólnoty mieszkaniowe oraz gminni zarządcy nieruchomości w województwach: mazowieckim (31,5 mln zł), kujawsko- pomorskim (27,7 mln zł) i warmińsko- mazurskim (18,7 mln zł). Miasta, gdzie zgłoszone do BIG InfoMonitor zadłużenie czynszowe jest najwyższe, to Warszawa oraz Bydgoszcz. W grę wchodzą kwoty 28,3 mln zł oraz 25,9 mln zł- czytamy na drugiej stronie dodatku.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 13.11.2017.).
"Nieruchomości…" zamieszczają również tekst pod hasłem: "Wykup ziemi może sparaliżować obrót mieszkaniami". Uchwały dotyczące przekształcenia prawa użytkowania wieczystego gruntów we własność podejmują kolejne miasta. Przepisy wprowadziły już Szczecin, Gdańsk, Wrocław, Warszawa. Uchwały są podobne, czasem różnią się wysokością zniżek. Stolica przewiduje dwa rodzaje bonifikat: dla spółdzielni mieszkaniowych i osób fizycznych. Można liczyć na rabat 95 albo 99 proc. Większą bonifikatę dostaną ci, którzy wniosą od ręki opłatę za całe 99 lat użytkowania. O problemach, do jakich może doprowadzić przekształcenie prawa do gruntów we własność mówi ekspert agencji Maxon Nieruchomości: Jeśli ktoś nie zablokuje w porę decyzji wspólnoty, a zamierza sprzedać mieszkanie przed upływem pięciu lat od decyzji przekształceniowej, będzie miał spore kłopoty. Taka transakcja oznacza konieczność oddania bonifikaty. Przy dużych mieszkaniach np. w Śródmieściu Warszawy, w grę wchodzą duże kwoty. Maxon zrobił takie wyliczenia dla jednego ze swoich klientów, który chce sprzedać lokal wart 600 tys. zł. Nabycie gruntu na własność oznacza dla niego konieczność oddania ok. 100 tys. zł bonifikaty. Teoretycznie można o tyle podnieść cenę nieruchomości, ale przy tak dużej podaży mieszkań raczej nie ma co liczyć na chętnego. Szczegóły- na trzeciej stronie dodatku.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 13.11.2017.).
"Prawo co dnia" odnotowuje: "Za wszystkie mapy powinna być opłata w wysokości 95 zł". Geodeci chcą zmian wysokości opłat pobieranych za mapy do celów projektowych czy podziału nieruchomości. Geodeci oraz ich stowarzyszenia zgłosili swoje zastrzeżenia do projektu nowelizacji ustaw w związku z uproszczeniem procesu inwestycyjno- budowlanego, nad którym pracuje Ministerstwo Budownictwa. Obecnie trwają konsultacje społeczne. Projekt wprowadza również zmiany w prawie geodezyjnym i kartograficznym. Ich celem ma być skrócenie czasu wykonania prac geodezyjnych, a tym samym usprawnienie procesu inwestycyjnego. Ministerstwo Budownictwa proponuje więc, żeby umożliwić udostępnianie wykonawcy wszystkich materiałów powiatowego zasobu geodezyjnego niezbędnego do wykonania prac, pod warunkiem, że wniesie zryczałtowaną opłatę. Więcej szczegółów- na trzeciej stronie dodatku.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 13.11.2017.).
"Rz" w dodatku "Życie Krakowa i Małopolski" odnotowuje: "Kosztowne odzyskiwanie przestrzeni". Biznes i deweloperzy odczują skutki uchwały krajobrazowej w Krakowie. Ogromny wpływ na rynek lokalny będzie miało wprowadzenie ograniczeń dla reklam. Wprowadzenia bezwzględnego zakazu grodzeń w mieście i dopuszczenie umieszczania bannerów i billboardów na pustych ścianach mieszkalnych budynków prywatnych to jedne z najczęściej wskazywanych uwag do projektu uchwały krajobrazowej miasta Krakowa. Wpłynęło ich w sumie 92. Tymczasem walka toczy się o ogromne pieniądze. Według wyliczeń Izby Gospodarczej Reklamy Zewnętrznej, w 2016 r. rynek reklamy w Polsce był wart 8,3 mld netto i był większy o 3 proc., czyli blisko ćwierć miliarda złotych, a Kraków jest liderem wśród miast m.in. w billboardach citylight- czytamy na pierwszej stronie dodatku.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 13.11.2017.).
"Dziennik Gazeta Prawna" w dodatku "Biznes", poświęconym przetargom i ogłoszeniom publicznym zamieszczono tekst: "Konkurs poniżej progu bagatelności". Procedury udzielania zamówień o wartości do 30 tys. euro (tzw. próg bagatelności) mogą posiłkować się rozwiązaniami obowiązującymi w przypadku zamówień, których wartość przekracza wskazaną w art. 4 pkt. 8 ustawy pzp wartość. Ponieważ ustawa- Prawo zamówień publicznych przewiduje procedurę, która umożliwia wybranie wykonawcy zamówienia na podstawie kryteriów odnoszących się wyłącznie do elementów uznaniowych bez konieczności porównywania ceny zamówienia, przedstawionych przez konkurujących między sobą wykonawców, nic nie stoi na przeszkodzie, aby regulamin udzielania zamówień o wartości poniżej progu 30 tys. euro również ją przewidywał. Taką możliwość daje konkurs- czytamy na pierwszej stronie dodatku.
(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 13.11.2017.).
"DGP" zauważa też: "Poluzowanie obrotu ziemią". Państwu nie będzie już przysługiwało prawo pierwokupu akcji lub udziałów w spółkach, do których należy mniej niż 1 ha gruntów rolnych. Znikną też przeszkody do kupna ziemi przez rozwiedzionego małżonka czy zięcia lub synową rolnika. To tylko niektóre propozycje Ministerstwa Rolnictwa, mające wyeliminować niedociągnięcia ustawy ograniczającej obrót gruntami rolnymi. Obowiązujące od 30 kwietnia ub.r. przepisy zasadniczo wstrzymały sprzedaż państwowej ziemi oraz przyznały wyłącznie rolnikom indywidualnym możliwość nabywania nieruchomości rolnych bez wymogu uzyskiwania zgody dyrektora Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa. Choć projekt podtrzymuje zasadę, że dostęp do gruntów przysługuje w pierwszej kolejności osobom, których aktywność wiąże się z uprawą ziemi, to w niektórych punktach liberalizuje ograniczenia oraz usuwa część luk, jakie wyszły na jaw przy stosowaniu przepisów. Więcej szczegółów- na ósmej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 13.11.2017.).
"DGP" przypomina również: "Gminy słono zapłacą za nieprawidłowe taryfy". Dotkliwe sankcje będą groziły przedsiębiorstwom wodociągowo- kanalizacyjnym za zawyżanie opłat za kranówkę. Tak wynika z nowelizacji z 27 października 2017 r. ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków, którą bez poprawek przyjął Senat. Zgodnie z nią to Państwowe Gospodarstwo Wodne "Wody Polskie" przejmie od gmin obowiązek zatwierdzania taryf za wodę i ścieki. Za niewłaściwe określenie opłat grożą dotkliwe konsekwencje. Firma może zostać ukarana karą do 15 proc. przychodu przedsiębiorstwa wodociągowo- kanalizacyjnego osiągniętego w poprzednim roku podatkowym, nie może ona jednak przekroczyć 100 tys. zł.- czytamy. Więcej- na dziewiątej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 13.11.2017.).
"Głos Szczeciński" krótko: "Jarosław Koziołek odzyskał mieszkanie". Na początku lipca "Głos" pisał o kłopotach mieszkaniowych byłego radnego Jarosława Koziołka. Wyrokiem sądu musiał wyprowadzić się z rodzinnej kawalerki na starówce w Stargardzie. Ostatnie miesiące spędził pod Warszawą, gdzie pracował w zamian za dach nad głową. Jak poinformowało Stargardzkie TBS, przyspieszyć przydział można przez złożenie wniosku o mieszkanie do samodzielnego wyremontowania. Tak też się stało. Pod koniec września przyznane zostało mieszkanie opuszczone przez pana Jarosława. Po remoncie zawarł umowę najmu na czas nieokreślony. -W Stargardzie jest zaledwie miesiąc na zrobienie remontu, ale z dużą pomocą rodziny, z bratem na czele, udało się- mówi Jarosław Koziołek. -Sądzę, że artykuł w "Głosie" wywołał poruszenie i zmobilizował do działania i tak dobrze działające STBS oraz że dotarł do prezydenta Rafała Zająca, znanego ze społecznej postawy. Jestem bardzo wdzięczny- czytamy na 11 stronie "Głosu".
(Źródło: "Głos Szczeciński"- 13.11.2017.).