Poniedziałek, 12 wrzesień 2022
¨Firmy coraz większą część zysku oddają fiskusowi¨
¨Będzie interwencja na rynku energii¨
¨Samorządy gaszą światło i drżą o przyszłoroczne budżety¨
¨Są sposoby, aby zwiększyć liczbę mieszkań i zmniejszyć ich cenę¨
¨Zmiana reguł. Ryczałt od firmowego najmu coraz mniej opłacalny¨
¨Podatek nadal od hotelarzy i uczelni. Będzie łatwiej o zwrot¨
¨Trwa walka o możliwość amortyzacji mieszkań¨
¨Dodatkowa opłata za śmieci jest bez VAT¨
Więcej poniżej.
Poniedziałkowa ¨Rzeczpospolita¨ odnotowuje: ¨Firmy coraz większą część zysku oddają fiskusowi¨. W ostatnich latach rosną nie tylko przychody i zyski przedsiębiorstw, ale i daniny na rzecz państwa. Wpływy CIT idą w górę po kilkadziesiąt procent rocznie. Najwięcej wpłacają firmy duże. Blisko 18 tys. największych w Polsce firm w swoich sprawozdaniach finansowych za 2021 r. wykazało 2,1 bln zł przychodu, przy 156,8 mld zł zysku netto, od którego zapłaciły 38 mld zł podatku dochodowego- wynika z analizy wywiadowni Dun&Bradstreet, którą ¨Rz¨ opisuje jako pierwsza. To wyniki firm największych- uwzględniono tylko podmioty, z wartością podatku dochodowego ponad 50 tys. zł. Jak oceniają analitycy, wzrost wartości płaconego podatku CIT jest w zdecydowanej mierze efektem zmian w koniunkturze gospodarczej. W wynikach finansowych przedsiębiorstw widoczny jest efekt dynamicznego ożywienia gospodarczego w okresie odbudowy po pandemii, napędzanego przez szybko rosnącą konsumpcję. Przejściowym efektem zjawisk inflacyjnych jest wzrost rentowności w niektórych sektorach, zwłaszcza związanych z energią. Jak dalej czytamy, koniunktura gospodarcza się zmienia i wzrost zysków, a w ślad za tym płaconego CIT nie musi się utrzymać. Tym bardziej, że obserwowane jest odwrotne zjawisko: obniżanie rentowności ze względu na brak dalszej możliwości pełnego przenoszenia rosnących kosztów działalności na poziom cen w warunkach spowalniającego wzrostu gospodarczego i słabnącego popytu. Dlatego kolejne okresy mogą przynieść już mniej optymistyczną dynamikę zysków firm, a w konsekwencji wpływów z CIT. Więcej szczegółów- na 15 stronie części ekonomicznej głównego wydania.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 12.09.2022.).
¨Rz¨ zapowiada też: ¨Będzie interwencja na rynku energii¨. Unia Europejska chce ograniczyć zużycie prądu, zwłaszcza w godzinach szczytu, i nałoży nadzwyczajne opłaty na producentów. Nie ma jednak zgody na limit cenowy na importowany gaz. KE ma we wtorek przedstawić szczegóły nadzwyczajnego planu ograniczania cen energii elektrycznej. Przez wiele miesięcy opierała się apelom płynącym z niektórych państw członkowskich o interwencje, bojąc się, że zaburzy to nieźle funkcjonujący mechanizm rynkowy. Jednak wojna w Ukrainie, szantaż gazowy ze strony Rosji, a wcześniej ogromny apetyt na energię po pandemii skutkują teraz bardzo wysokimi cenami energii elektrycznej. To zagraża bytowi mniej zamożnych gospodarstw domowych i czyni produkcję przemysłową w niektórych sektorach nieopłacalną. Dlatego Bruksela zaproponuje plan, który ma te okresowe napięcia na rynku łagodzić, nie zmieniając jednocześnie fundamentów funkcjonowania wspólnego rynku energii elektrycznej. Więcej szczegółów- na 18 stronie części ekonomicznej głównego wydania.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 12.09.2022.).
¨Życie Regionów¨ w ¨Rz¨ odnotowuje natomiast: ¨Samorządy gaszą światło i drżą o przyszłoroczne budżety¨. Cztero-, pięcio-, a nawet siedmiokrotny wzrost stawek za prąd- to rzeczywistość, wobec której stanęły samorządy z całego kraju. Włodarze alarmują: Bez systemowego wsparcia nie udźwigniemy tych wydatków. Wójt Terespola i przewodniczący Związku Gmin Wiejskich RP ma powody do zadowolenia. Umowa na dostawy prądu podpisana przez jego gminę ważna jest bowiem jeszcze przez cały przyszły rok z obowiązującą w niej stawką- 85 gr za kWh. Zdecydowanie mniej szczęścia mają samorządy, którym kończą się właśnie umowy na dostawę prądu. Do grupy ¨szczęśliwców¨ nie należy niestety burmistrz Kowala, wiceprezes Unii Miasteczek Polskich z ofertą od dostawcy w przetargu organizowanym w ramach wspólnej grupy zakupowej: 700 proc. więcej za 1 kWh w porównaniu z dotychczasową stawką. O podobnych wzrostach mówi też rzecznik prezydent Łodzi, przyznając, że prąd może być droższy nawet o 400- 500 proc. Czyli zamiast 60 mln zł jak dotychczas, Łódź wyda na zakup prądu 228- 280 mln zł. Konsekwencje podwyżek cen energii elektrycznej dotkną samorządów niezależnie od ich wielkości. Samorządowcy zgodnie podkreślają, że skala podwyżek jest na tyle wysoka, że bez wprowadzenia rozwiązań systemowych przez rząd nie poradzą sobie z jej konsekwencjami. Szczególnie, że gwałtowny wzrost kosztów nie dotyczy tylko prądu, ale też np. ogrzewania. Dlatego władze samorządowe bardzo liczą na zapowiedziane przez Ministerstwo Klimatu rozwiązania, mające na celu złagodzenie skutków podwyżek cen energii. Resort zapowiedział ¨sekwencje działań doraźnych¨, które nie będą wymagały wprowadzania rozwiązań na poziomie ustawowym, a ich skutki powinny być odczuwalne już na początku października. Więcej szczegółów- na pierwszej stronie dodatku.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 12.09.2022.).
¨Dziennik Gazeta Prawna¨ zamieszcza obszerny zapis jednej z debat ¨Forum Ekonomicznego w Karpaczu¨ poświęconej sytuacji rynku mieszkaniowego. W tekście ¨Są sposoby, aby zwiększyć liczbę mieszkań i zmniejszyć ich cenę¨. Rynek mieszkań hamuje. Potrzebne są rozwiązania, które pobudzą zarówno popyt, jak i podaż. Inaczej deficyt mieszkań znowu zacznie się pogłębiać- wskazali eksperci podczas panelu dyskusyjnego ¨Kogo dziś stać na mieszkanie¨ podczas XXXI Forum Ekonomicznego. Przez ostatnich pięć lat dostęp do mieszkań w Polsce utrzymywał się na podobnym poziomie, mimo że ich ceny rosły szybciej niż średni dochód. Było to możliwe, bo stopy procentowe spadały, warunki kredytowe uległy poluzowaniu. Od tego roku sytuacja zaczęła się jednak zmieniać. Stopy procentowe idą w górę, a warunki kredytowe uległy zaostrzeniu. Tym samym dostęp do kredytu hipotecznego, z pomocą którego duża część Polaków finansuje zakup mieszkania, pogarsza się ? mówi Adam Czerniak, kierownik w Zakładzie Ekonomii Instytucjonalnej i Politycznej Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Według danych Biura Informacji Kredytowej, banki i SKOK-i udzieliły w lipcu 2022 r. o 62,7 proc. mniej kredytów mieszkaniowych niż rok wcześniej. W ujęciu wartościowym spadek wyniósł 62,5 proc. rok do roku, do poziomu najniższego od lutego 2015 r. Coraz mniej osób stać dziś na mieszkanie, co oznacza, że branża mieszkaniowa czas hossy ma za sobą. Znajduje to odzwierciedlenie w planach deweloperów. Ich inwestycje wyhamowują, co oznacza, że dostęp do mieszkań staje się coraz trudniejszy. Dlatego, jak uważają eksperci, nadszedł czas, by wdrożyć rozwiązania, które zaczną stymulować rynek. W 2021 r. powstało w kraju 234 tys. mieszkań. W tym roku nie ma szans na taki wynik. Trzeba jednak zadbać o to, jak podkreślają, by w jak największym stopniu ograniczyć spadek. Odkąd w 2016 r. został wdrożony program mieszkaniowy, powstało w sumie 1,2 mln mieszkań. W 2015 r. deficyt mieszkaniowy sięgał 950 tys. lokali. Dziś 450 tys. Zmniejszył się więc o połowę. Naszym celem jest osiągnięcie w 2030 r. średniej unijnej w liczbie mieszkań na 1 tys. mieszkańców. Wynosi ona 435. Obecnie jesteśmy w połowie realizacji planu. Mamy bowiem 400 mieszkań na 1 tys. osób. A było 367, gdy startowaliśmy z programem. Nie osiągniemy jednak założonego wyniku, jeśli nie utrzymamy tempa budowy na dotychczasowym poziomie ? zauważa Piotr Uściński, sekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju i Technologii. Przyznaje, że rynek w tym roku wypada gorzej. Mimo tego, jak zaznacza, resort szuka rozwiązań, które pozytywnie wpłyną na rynek. Sprawią, że Polaków, mimo wysokiej inflacji i rosnących stóp procentowych, będzie jednak stać na zakup mieszkania. Drogą do tego ma być zwiększanie podaży. Bo gdy ta przekracza popyt, to ceny hamują. Przypomniał więc o pracach nad deregulacją prawa budowlanego, tak by procesy planistyczne w gminach uległy przyspieszeniu i trwały miesiące, a nie lata. To przełożyłoby się na większy dostęp do działek pod nowe mieszkania. Oprócz tego resort nadal zamierza wspierać rozwój budownictwa socjalnego, komunalnego i na wynajem. Pełny tekst debaty- na 10 stronie głównego wydania.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 12.09.2022.).
¨DGP¨ równie obszernie zauważa w innym miejscu: ¨Zmiana reguł. Ryczałt od firmowego najmu coraz mniej opłacalny¨. Przedsiębiorca rozliczający się ryczałtem z przychodów z wynajmu nieruchomości zapłaci podatek także od kosztów mediów, które zwróci mu najemca. Takie stanowisko prezentuje dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej. Jeszcze w ubiegłym roku fiskus nie dopatrywał się powstania przychodu w takiej sytuacji. Zmiana podejścia nie została też ogłoszona publicznie i można ją odkryć dopiero podczas lektury najnowszych interpretacji indywidualnych szefa KIS. Eksperci nie kryją zaskoczenia. Zmiany nie dotyczą osób fizycznych, które rozliczają się ryczałtem od przychodów z prywatnego najmu. W ich przypadku fiskus nadal twierdzi, że wynajmujący, któremu najemca zwróci koszty mediów, działa wyłącznie jako pośrednik i nie ma w tym zakresie przychodu. Podatek płaci więc wyłącznie od kwoty czynszu. Przypomnijmy, że przedsiębiorcy mogą opłacać ryczałt od przychodów z najmu od początku 2021 r. Wynika to z nowelizacji ustaw o podatkach dochodowych z 28 listopada 2020 r. Podatek jest płacony wyłącznie od przychodu, który nie może być pomniejszony o jakiekolwiek koszty. Zarówno w przypadku najmu prywatnego, jak i firmowego wynajmujący często umawia się z najemcą, że sam będzie opłacał media (prąd, gaz czy wodę). Kwoty te najemca jednak zwraca. W praktyce wynajmujący przedsiębiorca otrzymuje fakturę np. od zakładu energetycznego, a następnie refakturuje wykazane na niej koszty na najemcę. Jeszcze w ubiegłym roku fiskus twierdził, że środki przekazane przez najemcę na podstawie refaktury nie są przychodem przedsiębiorcy. Obecne stanowisko fiskusa jest diametralnie inne. Fiskus zwraca uwagę na art. 14 ust. 3 pkt 3a ustawy o PIT, zgodnie z którym przychodem z działalności gospodarczej nie są ¨zwrócone inne wydatki niezaliczone do kosztów uzyskania przychodów¨. Słowem, wynajmujący przedsiębiorca, któremu najemca zwraca opłaty za media, ma z tego tytułu przychód i musi zapłacić podatek nie tylko od czynszu, ale też od refakturowanych opłat, których ekonomiczny ciężar ponosi najemca. Takie stanowisko zaprezentował dyrektor KIS m.in. w interpretacjach z 19 sierpnia br. Więcej szczegółów- na pierwszej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 12.09.2022.).
¨DGP¨ informuje również: ¨Podatek nadal od hotelarzy i uczelni. Będzie łatwiej o zwrot¨. Ministerstwo Finansów nie planuje w najbliższym czasie zawieszenia ani uchylenia przepisów o podatku od przychodów z budynków- wynika z odpowiedzi na pytanie ¨DGP¨. Redakcja zapytała o to w kontekście trudnej sytuacji gospodarczej i finansowej wielu branż, w tym m.in. hotelarskiej. Przypomnijmy, że pobór podatku od przychodów z budynków był czasowo zawieszony ? z powodu epidemii COVID-19. Od czerwca br. daninę tę trzeba już ponownie płacić. To, co ma się zmienić, ma dotyczyć wyłącznie zwrotu nadwyżki tej daniny nad podatkiem dochodowym. Od 2023 r. urząd skarbowy będzie ją zwracał bez postępowania dowodowego i specjalnej decyzji. To zadanie nas przerosło ? przyznaje Ministerstwo Finansów. Nadal natomiast kłopot będą mieli hotelarze. Fiskus nie zmienia bowiem zdania ? oni również, w świetle przepisów, muszą płacić podatek od przychodów z budynków. Hotelarze się z tym nie zgadzają. Podobny problem dotyczy właścicieli akademików, biur studenckich i innych budynków zbiorowego zakwaterowania, w tym należących do stowarzyszeń, samorządów gospodarczych, związków zawodowych i organizacji społecznych, które zasadniczo nie płacą podatku od dochodów przeznaczonych na cele statutowe. Więcej szczegółów- na drugiej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 12.09.2022.).
W ¨DGP¨ czytamy również: ¨Trwa walka o możliwość amortyzacji mieszkań¨. Właściciele mieszkań i budynków mieszkalnych mogą je amortyzować tylko do końca 2022 r. Zdaniem ekspertów zakaz dalszej amortyzacji jest niezgodny z konstytucją. Przypomnijmy, że możliwość amortyzacji mają jeszcze w tym roku ci właściciele nieruchomości mieszkalnych, którzy nabyli je lub wybudowali do końca 2021 r. Wynika to z art. 71 ust. 2 nowelizacji podatkowej z 29 października 2021 r., zwanej Polskim Ładem. Nie ma znaczenia, czy właściciel jest podatnikiem PIT czy CIT. Kto kupił lub wybudował nieruchomości mieszkalne w bieżącym roku, nie może ich już amortyzować. Od 2023 r. zakaz obejmie wszystkie mieszkania, budynki mieszkalne i prawa do nich ? także te kupione i wybudowane przed 1 stycznia br. Wydatki poniesione na ich nabycie lub wzniesienie będzie można zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów dopiero przy sprzedaży nieruchomości. Eksperci uważają, że zakaz będzie od 2023 r. niezgodny z konstytucją, bo naruszy zasadę ochrony praw nabytych. Dotychczas Ministerstwo Finansów i dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej odrzucali ten zarzut, czego przykładem interpretacje indywidualne. W ubiegłym tygodniu Polski Związek Firm Deweloperskich i Stowarzyszenie Mieszkanicznik wystąpiły do Ministerstwa Finansów z apelem o przywrócenie amortyzacji podatkowej lokali i budynków mieszkalnych. Ich zdaniem zakaz będzie szczególnie dotkliwy dla właścicieli wynajmowanych mieszkań i budynków mieszkalnych. Więcej- na trzeciej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 12.09.2022.).
¨DGP¨ zauważa też: ¨Dodatkowa opłata za śmieci jest bez VAT¨. Uchwalona przez radnych dodatkowa opłata za odbiór odpadów komunalnych, takich jak zużyte opony, odpady remontowe i wielkogabarytowe, nie podlega opodatkowaniu VAT ? potwierdził dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej. Gmina, która o to spytała, tłumaczyła, że działania związane z utrzymaniem czystości i porządku należą do jej zadań własnych, zgodnie z art. 7 ust. 1 pkt 1 i pkt 3 ustawy o samorządzie gminnym. Wskazała także na ustawę o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Zobowiązuje ona gminy do zorganizowania odbioru odpadów komunalnych od właścicieli nieruchomości zamieszkałych przez mieszkańców. Gmina wyjaśniła, że oprócz usługi podstawowej, za którą pobiera od mieszkańców opłaty (obligatoryjne dla każdego mieszkańca), wykonuje również dodatkowe usługi polegające na odbieraniu zużytych opon, odpadów remontowo-budowlanych i wielkogabarytowych. Radni uchwalają za to dodatkową opłatę. Gmina chciała się upewnić, że taka dodatkowa opłata ma charakter daniny publicznej i w związku z tym nie podlega VAT. Dyrektor KIS to potwierdził. Argumentem było to, że odbiór i zagospodarowanie wanie odpadów komunalnych jest zadaniem własnym gminy i jest dla niej obowiązkiem, którego nie wykonuje ona na podstawie umowy cywilnoprawnej. Jest to uzupełnienie podstawowego zadania gminy realizowanego na rzecz mieszkańców ? stwierdził dyrektor KIS. Więcej- na czwartej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 12.09.2022.).