Poniedziałek, 12 sierpnia 2019
Lokalne rynki ścigają Warszawę, Rzeczpospolita
Rośnie siła mniejszych miast, Rzeczpospolita
Lepszy własny program niż <<Czyste powietrze>>, Rzeczpospolita
Wynajem pod kontrolą, Rzeczpospolita
Bloki daleko od przedszkola, Rzeczpospolita
Apel o weto, Rzeczpospolita
VAT od najmu. Co interpretacja to inne stanowisko, Dziennik Gazeta Prawna
Liczy się spłata kredytu, a nie zakup waluty, Dziennik Gazeta Prawna
Szklane domy plus, Gazeta Wyborcza
Więcej poniżej.
Poniedziałkowa "Rzeczpospolita" w dodatku "Życie Regionów" odnotowuje: "Lokalne rynki ścigają Warszawę". W głównych ośrodkach regionalnych jest już prawie tyle biur, ile w Warszawie. A do skoku szykują się mniejsze miasta. Na koniec czerwca zasoby nowoczesnej powierzchni biurowej na ośmiu głównych rynkach regionalnych wyniosły ponad 5,3 mln mkw. Pod lupą ekspertów Colliers International znalazły się będące "milionerami" Kraków, Wrocław oraz Trójmiasto, Metropolia Górnośląsko- Zagłębiowska, Poznań, Łódź, Szczecin i Lublin. Regionom brakuje już zatem niewiele, by dogonić wiodący rynek warszawski, gdzie po I półroczu zasoby biurowe sięgnęły 5,54 mln mkw. W stolicy w I półroczu deweloperzy oddali 80,5 tys. mkw. Zasoby "lokalne" urosły w tym czasie o 242 tys. mkw., w tym 90 tys. w samym Krakowie. Zasobów dalej przybywa, na koniec czerwca w budowie było blisko 870 tys. mkw. biur, a zatem więcej niż w Warszawie (835 tys.). Deweloperzy są najaktywniejsi w Krakowie, Wrocławiu i Trójmieście. W I półroczu podpisano umowy najmu 712 tys. mkw., z czego 406 tys. przypadło na Warszawę, która w samym II kwartale świętowała rekord. Na lokalnych rynkach wynajęto w sumie 306 tys. mkw., jednak to o niemal 17 proc. więcej rok do roku. Aż 44 proc. przypadło na Kraków. Więcej szczegółów- na pierwszej stronie dodatku.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 12.08.2019.).
"Życie Regionów" zauważa także w innym miejscu: "Rośnie siła mniejszych miast". Brak rąk do pracy powoduje, że stutysięczniki mogą śmiało rywalizować o najemców biur z dużymi aglomeracjami. Rynek biurowy postrzegany jest jako Warszawa i osiem kluczowych aglomeracji: Kraków, Wrocław, Trójmiasto, metropolia Górnośląsko- Zagłębiowska, Poznań, Łódź, Szczecin i Lublin. Wiele lat zabrało, zanim firmy, deweloperzy i inwestorzy wyszli poza stolicę do największych miast. Nowoczesne powierzchnie biurowe w Polsce to już prawie 11 mln mkw. Większość znajduje się w Warszawie, na ponad 5 mln mkw. składają się biura zlokalizowane w głównych miastach wojewódzkich, zamieszkałych przez 400- 500 tys. mieszkańców. Coraz częściej jednak mniejsze ośrodki starają się przyciągać zarówno deweloperów, jak i potencjalnych najemców. Boom w mniejszych ośrodkach to szansa na zgarnięcie premii pierwszeństwa dla lokalnych deweloperów, często działających już w prężnie rozwijającym się segmencie mieszkaniowym. Więcej- na drugiej stronie dodatku.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 12.08.2019.).
W "Życiu Regionów" czytamy również: "Lepszy własny program niż <<Czyste powietrze>>". Choć sztandarowy program rządu przeszedł pewne zmiany, samorządy wątpią, czy przełoży się to na jego popularność. Formalnie niemal co czwarta gmina chciałaby uczestniczyć w programie "Czyste powietrze". W rzeczywistości samorządowcy zdania nie zmieniają: program jest zbyt skomplikowany, dostępne pieniądze zbyt małe, a urzędnicy zbyt daleko. Tymczasem minister środowiska prezentuje niezachwiany optymizm, informując, że podpisano 400 porozumień z gminami, trwają rozmowy z kolejnymi, które chciałyby spróbować swoich sił w rządowym programie. Jednak skuteczność dla samorządowców oznacza przede wszystkim prostotę. W Grodzisku Mazowieckim gminny program oznacza 70- procentową dopłatę do wymiany pieca i 20- proc. do wymiany przyłączy. Wszystko jest maksymalnie uproszczone i są rezultaty: w ciągu roku wymieniono systemy ogrzewania w ponad 400 budynkach. To jakieś 1600 osób. Tymczasem aplikujący o dofinansowanie w ramach programu "Czyste powietrze" musi przedstawić rachunki, certyfikaty, rozmaite inne dokumenty. Przez elektroniczny formularz nie przebrnie bez pomocy urzędnika. Dodać trzeba jeszcze obligatoryjną wycieczkę do najbliższego biura NFOŚiGW. Owszem, część z tych barier ma zniknąć. Wprowadzone zmiany zakładają m.in. dystrybucję środków, która nie będzie się już odbywać wyłącznie przez NFOŚiGW, ale też przez gminy, stąd pilotażowe porozumienia. Dotychczas złożono 70 tys. wniosków na łączną kwotę 1,58 mld zł (stan na 26 lipca). Szczegóły- na trzeciej stronie dodatku.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 12.08.2019.).
"Życie Regionów" rozmawia także z Mieczysławem Strukiem, marszałkiem województwa pomorskiego. Niekontrolowane wykorzystywanie mieszkań pod najem widzimy szczególnie w Gdańsku i Sopocie, choć widzę to już nawet w rodzinnych stronach- Juracie, Jastarni. Muszą powstać regulacje prawne dające większe kompetencje samorządom- czytamy w tekście "Wynajem pod kontrolą". Całość dla zainteresowanych- na piątej stronie dodatku.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 12.08.2019.).
"Życie Regionów" informuje też: "Bloki daleko od przedszkola". Program Mieszkanie+ może być realizowany w partnerstwie publiczno- prywatnym. Zmieniają się zasady funkcjonowania programu Mieszkanie+. W czwartek, 15 sierpnia, wchodzi w życie nowelizacja ustawy o Krajowym Zasobie Nieruchomości. Dzięki niej ma być więcej mieszkań. Nowe przepisy dopuszczają m.in. budowę w ramach partnerstwa publiczno- prywatnego, a więc i samorządów. Nowela przewiduje rozwiązania umożliwiające pozyskiwanie przez KZN nieruchomości należących do jednoosobowych spółek Skarbu Państwa lub instytutów badawczych. W zamian za ich przekazanie spółki otrzymają wynagrodzenie odpowiadające cenie rynkowej. Pieniądze za przekazanie gruntów do KZN otrzymają równie: Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa oraz Agencja Mienia Wojskowego. Będą miały udział w dochodach ze zbycia nieruchomości przejętych przez państwowy bank ziemi. Najważniejsze jednak zmiany dla samorządu nowela zawiera w przepisach końcowych, a mianowicie w art. 18. Chodzi o zmianę ustawy z 5 lipca 2018 r. o ułatwieniach w przygotowaniu i realizacji inwestycji mieszkaniowych oraz inwestycji towarzyszących. Przewiduje ona szubką ścieżkę pozyskiwania gruntów miejskich pod nowe budynki wielorodzinne. Od początku przepisy budziły protesty wśród samorządów, które uważają, że specustawa psuje ład przestrzenny. Posłowie chcieli wyeliminowania wymogów dotyczących dostępu do placówek edukacyjnych. Jest to główny punkt zapalny między inwestorami a samorządami. Wchodzące teraz w życie przepisy przewidują, że inwestycja powinna się znaleźć w odległości nie większej niż 3 km, a w miastach, gdzie liczba mieszkańców przekracza 100 tys.- 1,5 km od szkoły podstawowej. Ustawodawca zdecydował się więc na likwidację wymogów dotyczących lokalizacji inwestycji w określonej odległości od przedszkoli- czytamy na szóstej stronie dodatku.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 12.08.2019.).
"Życie Regionów" także krótko: "Apel o weto". Przepisy ograniczające możliwość udziału w postępowaniu dotyczącym uciążliwych inwestycji powinny być zawetowane przez prezydenta- uważa rzecznik praw obywatelskich. Uchwalona przez Sejm 19 lipca ustawa o zmianie ustawy o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko poważnie ograniczyła prawa społeczności lokalnej- uważa RPO. Termin na podpisanie tej ustawy przez prezydenta mija 26 sierpnia. Rzecznik postuluje jej zawetowanie. Wskazuje, że już teraz uciążliwe inwestycji- np. fermy zwierząt futerkowych, ubojnie, ogromne kurniki- we wsiach i na obrzeżach miast przysparzają mnóstwa kłopotów. Walka z taką inwestycją jest bardzo trudna. Kluczową pozostaje możliwość pozyskania informacji o planowanym przedsięwzięciu, jego rzeczywistym oddziaływaniu na środowisko, rozmiarach, etapach budowy. A także o tym, jak przebiega proces wydawania decyzji i jak są uzasadniane- czytamy także na szóstej stronie dodatku.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 12.08.2019.).
"Dziennik Gazeta Prawna" zauważa z kolei: "VAT od najmu. Co interpretacja to inne stanowisko". Nastąpił kolejny zwrot w wykładni. Tym razem fiskus twierdzi, że wynajem mieszkania firmie na potrzeby jej pracowników jest zwolniony z VAT. Jeszcze niedawno mówił, że należna jest stawka 23 proc. Mamy chaos- komentują doradcy podatkowi. Zwracają uwagę na to, że podatnicy, którzy dostają korzystne interpretacje, mogą zaoferować niższa cenę najmu niż ci, którzy otrzymali niekorzystną wykładnię. Korzystna jest zatem interpretacja ogólna- postulują eksperci. Zamęt w sprawie wynajmu mieszkań na potrzeby pracowników jest skutkiem wyroku NSA z 8 maja 2018 r. I choć od jego wydania minął ponad rok, problem nadal istnieje, czego dowodem są zmienne interpretacje dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej. Problem sprowadza się do tego, czy od wynajmu firmie mieszkania na potrzeby jej pracowników trzeba doliczyć 23 proc. VAT, czy może taka usługa jest zwolniona z podatku na podstawie art. 43 ust. 1 pkt 36 ustawy o VAT. Chodzi zarówno o sytuacje, gdy usługę najmu świadczy inna firma, jak i gdy wynajmującym jest indywidualny przedsiębiorca, czyli osoba fizyczna prowadząca działalność gospodarczą- nawet gdy na potrzeby podatku dochodowego płaci ryczałt (według stawki 8,5 proc. lub 12,5 proc.). Więcej szczegółów- na drugiej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 12.08.2019.).
W "DGP" czytamy również: "Liczy się spłata kredytu, a nie zakup waluty". Wydatkiem na własny cel mieszkaniowy nie jest zakup waluty, lecz spłata kredytu i odsetek- wyjaśnił dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej. Chodziło o małżonków, którzy kupili w 2008 r. mieszkanie do remontu oraz działkę z garażem. W tym celu zaciągnęli kredyt we frankach szwajcarskich. Matka podatniczki podarowała jej w 2017 r. połowę innego lokalu. Został on sprzedany w 2019 r., a więc nie minął jeszcze 5- letni okres, po upływie którego nieruchomość można zbyć bez PIT. Podatniczka spytała dyrektora KIS, czy skorzysta z ulgi mieszkaniowej, jeśli za pieniądze ze sprzedaży darowanego mieszkania kupi franki szwajcarskie. Zamierzała je przeznaczyć na: spłatę rat kapitałowych i odsetek od kredytu zaciągniętego na zakup mieszkania i działki zabudowanej garażem, remont kupionego mieszkania oraz opłaty okołokredytowe. Odpowiedź dyrektora KIS była negatywna. Wyjaśnił on, że warunkiem zwolnienia z PIT jest wydatkowanie (w okresie trzech lat) przychodu ze sprzedaży nieruchomości na własne cele mieszkaniowe. Podkreślił przy tym, że wydatkiem na cel mieszkaniowy nie jest zakup waluty, lecz spłata kredytu (rat kapitałowych i odsetek) i to tylko w części przeznaczonej na finansowanie zakupu mieszkania oraz remont, a więc cele wymienione w art. 21 ust. 25 pkt 1 ustawy o PIT- czytamy na piątej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna" 12.08.2019.).
"Gazeta Wyborcza" zauważa z kolei: "Szklane domy plus". Nie będzie przedwyborczego przecinania wstęg na osiedlach z programu "Mieszkanie plus". Mająca je wznosić spółka od ponad roku nie zaczęła żadnej budowy. Obiecane 100 tys. lokali będzie w dużej części na papierze. Nowy Nikiszowiec w Katowicach to na razie jedynie osiedle powstające od ziarenka do bochenka w ramach programu "Mieszkanie plus". A pozostałe budynki, którymi dotąd chwalił się PFR Nieruchomości? To projekty niejako usynowione: osiedla w Jarocinie, Kępnie i Kępicach były już wcześniej w portfelu BGK, w Wałbrzychu i Białej Podlaskiej budowy realizować miały gminy, w Gdyni- deweloper. PFRN podaje, że do tej pory powstało 867 mieszkań, w budowie są 663, a przed końcem roku ma do tego grona dołączyć 900. Łącznie niespełna 2,5 tys.- czytamy. Więcej- na 10 stronie "Gazety".
(Źródło: "Gazeta Wyborcza"- 12.08.2019.).