Poniedziałek, 10 październik 2022

¨Osłona od inflacji przedłużona¨
¨Samorządy czekają na decyzje rządu¨
¨Tarcza nadodrzańska mało popularna wśród firm¨
¨Firmy mają same ponosić koszt inflacji¨
¨Wyższa zapłata? Jak zamawiający zechce¨
¨Rząd obniży cenę prądu¨
¨Przedłużenie tarcz antyinflacyjnych i zmiany w CIT uchwalone¨
¨Wydatki na elementy rusztowań odlicza się w dacie ich poniesienia¨
¨Wynajmujących też obciążą świadectwa energetyczne¨

Więcej poniżej.

¨Prawo co dnia¨ w poniedziałkowej ¨Rzeczpospolitej¨ informuje: ¨Osłona od inflacji przedłużona¨. Tarcza antyinflacyjna, czyli obniżone stawki VAT na produkty żywnościowe, prąd czy ogrzewanie, zostanie utrzymana do końca 2022 r. W piątek w parlamencie zakończyły się prace nad nowelizacją ustawy o CIT oraz niektórych innych ustaw, w tym VAT. Jednym z najistotniejszych jej elementów jest przedłużenie do końca 2022 r. tzw. tarcz antyinflacyjnych. Ustawa przedłuża do końca 2022 r. obniżone czasowo w związku z inflacją i kryzysem energetycznym stawki VAT na podstawowe produkty żywnościowe (0 zamiast 5 proc.), energię elektryczną i cieplną (5 zamiast 23 proc.) i gaz ziemny (0 zamiast 23 proc.), a także m.in. na niektóre paliwa silnikowe czy nawozy do produkcji rolnej. Druga ważna zmiana dotyczy podstawowych stawek VAT. Zgodnie z propozycją rządu przegłosowaną ostatecznie przez Sejm, podstawowa 23- proc. stawka VAT i 8- proc. mają być utrzymane do końca 2023 r. Od 2024 r. ich obowiązywanie będzie zaś powiązane z wydatkami na obronność. Nowy mechanizm przewiduje utrzymanie ich na takim poziomie do czasu, kiedy wydatki na obronność będą wyże niż 3 proc. wartości PKB. Więcej szczegółów- na 12 stronie głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 10.10.2022.).

¨Rz¨ w kolejnym dodatku- ¨Życie regionów¨ odnotowuje: ¨Samorządy czekają na decyzje rządu¨. Samorządy w obliczu działań rządu zmierzających do zamrożenia cen energii czekają na nowe oferty od sprzedawców. Do sprzedaży węgla już się nie kwapią. Samorządy rozpisują przetargi na sprzedaż energii elektrycznej z nadzieją, że zaoferowana cena będzie do udźwignięcia. Rzeczywistość jednak wskazuje, że oferty są od 300 do nawet  1000 proc. wyższe. Co więc robią samorządy? Czekają. Przetargi na dostawę energii elektrycznej ruszyły w większości gmin we wrześniu. Podkarpacki Jarosław ogłosił przetarg nieograniczony ¨dotyczący dostaw prądu wraz z usługą dystrybucji na potrzeby Gminy Miejskiej Jarosław, Gminy Miejskiej Przeworsk oraz Gminy Przeworsk na rok 2023. Z kolei Środa Wielkopolska zawarła umowę na zakup energii elektrycznej do końca pierwszego półrocza 2023 r. Cena za IV kw. tego roku wynosi 1600 zł za MWh. W przyszłym roku to 1900 zł za MWh. Zakup na drugie półrocze już się nie powiódł. Obecna cena na IV kw. tego roku, to ok. 600 proc. więcej niż rok wcześniej. Pierwsze półrocze 2023 r. to skok o 350- 360 proc. półrocze do półrocza. Więcej szczegółów- na czwartej stronie dodatku.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 10.10.2022.).

¨Prawo co dnia¨ zauważa też w innym miejscu: ¨Tarcza nadodrzańska mało popularna wśród firm¨. Jedynie kilku przedsiębiorców złożyło w ZUS wniosek o wsparcie w związku z sytuacją na Odrze. Ci, którzy ucierpieli najmocniej po skażeniu Odry, mogą od 30 września korzystać z pomocy przewidzianej w rządowej ustawie o szczególnym wsparciu podmiotów poszkodowanych w związku z sytuacją ekologiczną na rzece Odrze. Zakłada ona wypłatę jednorazowego świadczenia pieniężnego za sierpień w wysokości 3010 zł za każdego ubezpieczonego zgłoszonego do ubezpieczeń emerytalnych i rentowych 31 lipca. Z pomocy mogą skorzystać płatnicy składek (firmy), prowadzący przeważającą działalność pod określonym kodek PKD. Z danych ZUS, do których dotarła ¨Rz¨ wynika, że do tej pory wnioski złożyło 12 podmiotów (dla 58 ubezpieczonych). Jeśli spełnią oni warunki, to potencjalnie w pierwszej transzy ZUS wypłaci 180 tys. zł pomocy. To o wiele mniej, niż pierwotnie zakładał rząd. Z jego szacunków wynikało, że wsparciem zostanie objętych maksymalnie nawet 10 tys. firm, w tym blisko 68 tys. ubezpieczonych. Więcej szczegółów- na 11 stronie głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 10.10.2022.).

¨Dziennik Gazeta Prawna¨ informuje natomiast: ¨Firmy mają same ponosić koszt inflacji¨. Tylko przez jeden dzień wykonawcy mogli mieć nadzieję, że przepisy nałożą obowiązek podwyższania ich wynagrodzeń. Na zamawiających może się to zemścić. W czwartek Senat przegłosował poprawkę, o którą od dawna walczyły środowiska przedsiębiorców. Wprowadzała obligatoryjną waloryzację umów o zamówienia publiczne. Powód jest prosty ? zawierane przed rokiem lub jeszcze wcześniej kontrakty nie przewidywały tak wysokiego wzrostu kosztów, który sprawia, że dziś firmy dokładają do interesu. Poprawka nakładała obowiązek podwyższania wynagrodzenia z uwzględnieniem wskaźnika zmiany cen materiałów lub kosztów. Administracja publiczna miała ponosić ciężar co najmniej połowy wzrostu cen: jeśli inflacja wyniosłaby 16 proc., to zamawiający musiałby o co najmniej 8 proc. podnieść zapłatę. Już następnego dnia Sejm poprawkę jednak odrzucił. Rekomendowała mu to sejmowa komisja. Strona rządowa przekonywała, że nie ma pieniędzy na obowiązkowe waloryzacje. Według szacunków Ministerstwa Rozwoju i Technologii w skali kraju oznaczałoby to koszt 12 mld zł. Głosowanie zajęło chwilę, bez dłuższej dyskusji, bo na posiedzenie komisji nie wpuszczono nawet przedstawicieli organizacji skupiających przedsiębiorców. Problem w tym, że brak waloryzacji w dłuższej perspektywie może oznaczać większe wydatki dla państwa i samorządów. Już w sierpniu zwracała na to uwagę w swych wytycznych Prokuratoria Generalna RP. Po zerwaniu umowy przez wykonawcę      zamawiający będzie musiał rozpisać nowy przetarg na dokończenie inwestycji, w którym i tak zapłaci więcej. A firmy są takimi zleceniami coraz mniej zainteresowane: najnowsze dane pokazują, że na jeden przetarg o wartości poniżej progów unijnych przypada zaledwie 2,29 oferty- czytamy na pierwszej stronie głównego wydania.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 10.10.2022.).

¨DGP¨ wraca do sprawy w kolejnym tekście: ¨Wyższa zapłata? Jak zamawiający zechce¨. Sejm odrzucił senacką poprawkę, która zakładała obligatoryjną waloryzację umów o zamówienia publiczne w związku z inflacją i wojną w Ukrainie. Przedsiębiorcy od miesięcy domagają się waloryzacji umów o zamówienia publiczne. Startując w przetargach przed rokiem czy jeszcze wcześniej, nie mogli przewidzieć tak wysokiej inflacji. Ceny niektórych materiałów wzrosły nawet dwukrotnie. Dlatego też wykonawcy domagają się podwyższenia wynagrodzeń. Problem w tym, że wielu zamawiających się na to nie godzi. Do końca lipca opublikowano ok. 11 tys. ogłoszeń o zmianach w umowie. Dane te pokazują jednoznacznie, że zdecydowana większość kontraktów nie została zwaloryzowana. Niektórzy przedsiębiorcy mówią wprost, że bardziej opłaca im się je zrywać i płacić kary umowne, niż realizować z coraz większymi stratami. Już wiosną Ministerstwo Rozwoju i Technologii zapowiedziało pilne przygotowanie specustawy waloryzacyjnej, która miał pomóc przedsiębiorcom. Ostatecznie jednak przepisy te zostały zgłoszone dopiero jesienią, i to w formie poselskiej poprawki do projektu ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu uproszczenia procedur administracyjnych dla obywateli i przedsiębiorców. Apele przedsiębiorców zostały wysłuchane przez Senat, który przegłosował poprawkę wprowadzającą obowiązkową waloryzację. Ostatecznie jednak Sejm odrzucił senacką poprawkę. Wcześniej, podczas prac w komisji, taką rekomendację zgłosiła strona rządowa. Przekonywała ona, że działa w interesie zamawiających, którzy nie chcą być zmuszani do waloryzacji, zwłaszcza że wielu z nich nie ma na to pieniędzy. Według szacunków MRiT obowiązkowa waloryzacja oznaczałaby w skali kraju kwotę rzędu 12 mld zł. Więcej szczegółów- na szóstej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 10.10.2022.).

¨DGP¨ zauważa w innym miejscu: ¨Rząd obniży cenę prądu¨. Limit odzwierciedlający rzeczywiste koszty wytwarzania to pomysł, którym jutro mogą zająć się ministrowie. Rząd przygotowuje kolejne rozwiązania, które mają zbić ceny energii. Jak wynika z informacji ¨DGP¨, gabinet Mateusza Morawieckiego zajmie się tą propozycją już we wtorek. ? Jest szansa na dodatkowe posiedzenie Sejmu w tej sprawie w przyszłym tygodniu ? mówi źródło ¨DGP¨. Według niego przegłosowane pod koniec września przez Sejm zniesienie obliga giełdowego, czyli obowiązku sprzedaży wyprodukowanego prądu na rynku regulowanym, daje Ministerstwu Aktywów Państwowych narzędzia, by pilnować marż w spółkach wytwarzających prąd. Rozmówca ¨DGP¨ obawia się jednak, że nadmierne marże mogą mieć teraz spółki obrotu. Dlatego szykowana jest kolejna propozycja.  Zakłada ona wprowadzenie limitu, który będzie odzwierciedlał rzeczywiste koszty wytwarzania energii z poszczególnych nośników energii. Przewidziano jednocześnie pokrywanie uzasadnionych kosztów tym, którzy przekraczają zakładany limit cenowy, a których udział jest konieczny w bilansie. Z kolei rzecznik rządu Piotr Müller zapowiedział specjalną taryfę, która ma ochronić samorządy, podmioty wrażliwe czy małe i średnie firmy przed wielokrotnymi podwyżkami cen energii elektrycznej. Potwierdził to w piątek na Twitterze Norbert Maliszewski, szef Rządowego Centrum Analiz: ¨Od 1 stycznia 2023 wprowadzimy taryfę dla odbiorców wrażliwych ? np. takich jak przychodnie i szpitale, instytucje pomocy społecznej, szkoły, przedszkola, żłobki, uczelnie, OSP. Będzie ona na pewno niższa niż 860 zł/MWh, czyli niższa niż 180 euro/MWh proponowane przez ministrów ds. energii UE jako poziom ceny maksymalnej na rynku¨. Według niego ceny w zawartych już umowach na 2023 r. zostaną automatycznie obniżone do poziomu taryfy wyznaczonej przez rząd. Więcej- na drugiej stronie głównego wydania.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 10.10.2022.).

¨DGP¨ odnotowuje również: ¨Przedłużenie tarcz antyinflacyjnych i zmiany w CIT uchwalone¨. Powrót do 7- i 22- proc. stawki VAT będzie jednak zależeć od wydatków na obronność. Za to do końca roku pozostaną niższe stawki akcyzy i VAT na energię elektryczną i niektóre paliwa. W dalszym ciągu będzie także 0 proc. VAT na podstawowe artykuły żywnościowe. Podatek minimalny zostanie odroczony o dwa lata. W piątek posłowie rozpatrzyli poprawki Senatu do nowelizacji z 7 października 2022 r. ustawy o CIT oraz niektórych innych ustaw (korekta Polskiego Ładu w zakresie CIT). Ustawa czeka już tylko na podpis prezydenta i publikację w Dzienniku Ustaw. Więcej szczegółów- na pierwszej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 10.10.2022.).

¨DGP¨ przypomina w innym miejscu: ¨Wydatki na elementy rusztowań odlicza się w dacie ich poniesienia¨. Przedsiębiorca, który nabywa pojedyncze komponenty rusztowań budowlanych o wartości poniżej 10 tys. zł, a następnie wydzierżawia je kontrahentom, którzy w zależności od własnych potrzeb składają kompletną konstrukcję, nie musi dokonywać odpisów amortyzacyjnych ? orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi. Sąd wyjaśnił, że związane z tym wydatki mogą być zaliczone do kosztów uzyskania przychodu w dacie ich poniesienia na podstawie art. 15 ust. 4d ustawy o CIT. Limit 10 tys. zł wynika z art. 16d ustawy o CIT i określa wartość środków trwałych, poniżej której nie trzeba dokonywać odpisów amortyzacyjnych. Spółka podkreślała we wniosku o interpretację, że  elementy rusztowań, które kupuje, nie są warte więcej. Nie spełniają też definicji środków trwałych z art. 16a ust. 1 ustawy o CIT, bo nie są kompletne ani zdatne do użytku w dniu ich przyjęcia do używania. Nie mogą też być samodzielnie wykorzystywane w prowadzonej działalności gospodarczej. Wydatki, które spółka poniosła na ich zakup, powinna więc każdorazowo zaliczać do kosztów podatkowych w dniu ich poniesienia na podstawie art. 15 ust. 4d ustawy o CIT. Są one bowiem kosztami pośrednio związanymi z przychodem. Nie zgodził się z tym dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi skrytykował dyrektora KIS za niedopuszczalną modyfikację przedstawionego mu stanu faktycznego. Spółka pytała bowiem o zaliczenie wydatków poniesionych na zakup poszczególnych elementów rusztowań, a nie o ich gotowe komplety. Więcej- na piątej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 10.10.2022.).

¨DGP¨ informuje również: ¨Wynajmujących też obciążą świadectwa energetyczne¨. Podczas piątkowego głosowania Sejm przyjął część senackich poprawek do ustawy o zmianie ustawy o charakterystyce energetycznej budynków oraz prawa budowlanego, której projektodawcą jest resort rozwoju. Nowela trafi teraz na biurko prezydenta. Jeśli głowa państwa zdecyduje się ją podpisać, nowe rozwiązania wejdą w życie pół roku po ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw. Ustawa zasadniczo ma na celu dostosowanie polskich przepisów do unijnych rozwiązań, wprowadza jednak również sporo zmian w obszarze  wydawania świadectw charakterystyki energetycznej budynku. Nowością będzie obowiązek przekazania świadectwa w momencie, gdy dotychczasowy właściciel zdecyduje się sprzedać nieruchomość. Będzie wówczas musiał dołączyć dokument dla nowego nabywcy w momencie sporządzania aktu notarialnego umowy zbycia prawa własności lub prawa do lokalu spółdzielczego. Nowego obowiązku nie uniknie także osoba, która zdecyduje się wynająć mieszkanie. Ustawa zakłada, że kopia świadectwa  energetycznego będzie musiała być dołączana przy zawarciu umowy najmu. Ani nabywca, ani najemca nie będzie mógł zrzec się chęci otrzymania dokumentu. Obowiązek dołączania świadectwa energetycznego obejmie również inwestorów, którzy będą musieli zawrzeć je w zawiadomieniu o zakończeniu budowy obiektu lub we wniosku o udzielenie pozwolenia na użytkowanie. Samo sporządzenie świadectwa charakterystyki energetycznej przez uprawniony podmiot będzie obwarowane oświadczeniem składanym pod rygorem odpowiedzialności karnej oraz ewentualną grzywną w momencie, gdy podane informacje będą nieprawdziwe. Z konsekwencjami będą musieli się liczyć także zbywcy lub wynajmujący, którzy nie przekażą dokumentów w przewidzianym przez przepisy terminie. Więcej szczegółów- na siódmej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 10.10.2022.).

Zobacz również