Piątek, 31 marzec 2023
¨Trybunał Sprawiedliwości UE: gmina zakładająca fotowoltaikę i usuwająca azbest nie musi płacić VAT¨
¨Chaotyczne zmiany prawa budowlanego narobią bałaganu¨
¨Oprocentowanie kredytów frankowych będzie rosło¨
¨Najmy: karuzela wzrostów i spadków¨
¨Tani kredyt. Droższe mieszkania?¨
¨Hotele czekają na letni miniboom¨
¨O nieruchomościach myślimy długoterminowo¨
¨Analitycy o wiośnie w mieszkaniówce¨
¨To nie koniec zapotrzebowania na magazyny¨
¨Ustawa przeciwko funduszom zaszkodzi konsumentom¨
¨Czy deweloper może pożyczyć klientowi środki na wkład własny?¨
¨Fundacja rodzinna¨
¨Jest dofinansowanie budowy nowych mieszkań komunalnych¨
Więcej poniżej.
¨Prawo co dnia¨ w piątkowej ¨Rzeczpospolitej¨ informuje o ważnym orzeczeniu unijnego trybunału dla samorządów w tekście: ¨Trybunał Sprawiedliwości UE: gmina zakładająca fotowoltaikę i usuwająca azbest nie musi płacić VAT¨. Ekologiczne programy, na których samorząd nie chce zarabiać, nie są działalnością gospodarczą. TSUE wydał ważne wyroki w dwóch polskich sprawach dotyczących rozliczeń gmin. W obu orzeczeniach zasugerował, że działania samorządów (instalacja fotowoltaiki oraz usuwanie azbestu) nie są działalnością gospodarczą, ponieważ różnią się od postępowania przedsiębiorcy. Samorządy nie muszą więc płacić VAT. W pierwszej sprawie chodzi o rozliczenia gminy przeprowadzającej projekt instalacji systemów odnawialnych źródeł energii. Jest zobowiązana wyłonić wykonawcę i sprawować bieżący nadzór inwestorski. Jest także odpowiedzialna za finansowe rozliczenie. Projekt polega na zakładaniu paneli fotowoltaicznych, powietrznych pomp ciepła do podgrzewania wody użytkowej i kolektorów słonecznych na nieruchomościach mieszkańców. Są oni zobowiązani do uiszczenia wkładu własnego (do 25 proc. kosztów) na rachunek gminy. Systemy będą własnością gminy przez pięć lat (okres realizacji projektu). Potem przejdą na własność właścicieli nieruchomości. Czy gmina musi zapłacić VAT? Zdaniem TSUE, jeśli celem dostarczania oraz instalowania systemów odnawialnych źródeł energii nie jest osiągnięcie stałego dochodu, to mieszkańcy płacą tylko 25 proc. kosztów, a czynności te nie są opodatkowane. Trybunał podkreślił, że działania gminy nie odpowiadają podejściu instalatora systemów OZE, który chce na nich zarobić. Podobna konkluzja jest w kolejnej sprawie, dotyczącej tym razem gminnych programów usuwania azbestu z nieruchomości, z finansowym wsparciem Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska. Zdaniem trybunału są wątpliwości, czy usuwanie azbestu przez gminę jest działalnością gospodarczą. Nie jest to czynność powtarzalna, a beneficjenci programu nie spełniają na rzecz gminy żadnego świadczenia wzajemnego. Oznacza to, że działalność gminy nie odpowiada działaniom, jakie podjęłoby przedsiębiorstwo dążące do osiągnięcia zysku- czytamy na 11 stronie głównego wydania.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 31.03.2023.).
Niżej ¨Prawo co dnia¨ zauważa: ¨Chaotyczne zmiany prawa budowlanego narobią bałaganu¨. Do 1 czerwca br. każdy, kto prowadzi budowę, będzie musiał założyć dla niej elektroniczną książkę obiektu budowlanego. W przyjętym przez rząd projekcie nowelizacji prawa budowlanego przyspieszono datę obowiązywania cyfryzacji. Jeżeli Sejm przyjmie ustawę w pośpiechu, np. w kwietniu, inwestorzy będą mieli tylko miesiąc na przejście w tryb online. A jak zwraca uwagę cytowany w tekście rzeczoznawca budowlany, papierowa książka obiektu budowlanego, zgodnie z obowiązującą dziś ustawą, miała obowiązywać do końca 2027 r. Tymczasem będzie obowiązywała w formie elektronicznej już od 1 czerwca 2023 r. W ocenie rzeczoznawcy, projektowane zmiany po raz kolejny wywracają do góry nogami proces budowlany, zmieniając przepisy, które zaczęły dopiero co obowiązywać. Projekt znosi możliwość składania wniosków w postaci papierowej. Cała korespondencja ma być prowadzona w formie dokumentu elektronicznego za pośrednictwem portalu e- budownictwo. Tu jednak ustawodawca przewidział 12- miesięczny okres przejściowy. Kolejnym przyspieszeniem cyfryzacji jest obowiązek prowadzenia elektronicznego dziennika budowy. Według przepisów obowiązujących od 27 stycznia br., obecnie można go prowadzić w obu formach (papierowej i elektronicznej) do 31 grudnia 2029 r. Po wejściu w życie nowelizacji od 1 czerwca 2023 r. dziennik budowy prowadzony będzie wyłącznie w postaci elektronicznej, z wyłączeniem dziennika budowy dla terenów zamkniętych oraz dla budynków mieszkalnych jednorodzinnych, dla których możliwość prowadzenia dziennika w postaci papierowej wydłużono do 31 maja 2026 r. Pomysł zupełnej rezygnacji z dokumentacji papierowej nie podoba się m.in. Krajowej Radzie Izby Architektów RP. Ta wskazuje, że np. w odniesieniu do obiektów zabytkowych dokumentacja architektoniczna jest dokumentacją archiwalną. Polska Izba Inżynierów Budownictwa podnosi natomiast, że niemożliwa będzie pełna cyfryzacja procesu budowlanego w tak krótkim czasie- odnotowano także na 11 stronie głównego wydania.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 31.03.2023.).
¨Rz¨ informuje w innym miejscu: ¨Oprocentowanie kredytów frankowych będzie rosło¨. Indeks SARON ponownie zaczął swój marsz w górę. Notowania będą jeszcze wyższe, skoro rynek oczekuje kolejnych podwyżek stóp w Szwajcarii. Notowania SARON 3M są istotne w Polsce przede wszystkim dla posiadaczy kredytów mieszkaniowych we frankach szwajcarskich, stanowiąc podstawę oprocentowania ich hipotek. Na razie dla frankowiczów z rynku płyną złe sygnały. O ile bowiem przez kilka dni w zeszłym tygodniu SARON utrzymywał się na stabilnym poziomie 0,94 proc., nawet z lekką tendencją spadkową, o tyle od 23 marca ponownie zaczął rosnąć, osiągając 28 marca poziom już 0,966 proc. Bezpośrednią przyczyną tej zmiany była podwyżka stóp procentowych przez Narodowy Bank Szwajcarii (SNB) o 0,5 pkt proc., do 1,5 proc., do której z czasem dostosowuje się wskaźniki referencyjne. Ale po części mogą też na to wpłynąć oczekiwania kolejnych podwyżek. W tej sytuacji frankowicze w Polsce będą płacić coraz wyższe raty. O ile? Przy założeniu, że kurs CHF/PLN w ciągu trzech miesięcy się nie zmieni, a SARON 3M w krok za decyzją SNB zacznie piąć się w górę o 0,5 pkt proc., to rata kredytu wzrośnie o ok. 90- 100 zł. Jak wylicza analityk HRE Investments osoba, która zaciągnęła kredyt mieszkaniowy o wartości 300 tys. zł na 30 lat w najgorszym momencie, a więc w lipcu 2008 r., może zapłacić ratę na poziomie 2630 zł. Przed cyklem podwyżek szwajcarskich stóp procentowych było to ok. 2050 zł. Warto dodać, że posiadacz kredytu mieszkaniowego o tej samej wysokości, zaciągniętego w tym samym czasie, ale w złotych (z oprocentowaniem zależnym od WIBOR), płacił w marcu tego roku niższą ratę, czyli ok. 1855 zł, choć stopy w Polsce wynoszą 6,75 proc.- czytamy na 14 stronie części ekonomicznej głównego wydania.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 31.03.2023.).
¨Rz¨ zauważa też: ¨Najmy: karuzela wzrostów i spadków¨. Stawki najmu mieszkań w ciągu roku najbardziej- aż o 40 proc.- wzrosły w Rzeszowie. Najmniej- o 14 proc. w Częstochowie. Czynsze poszły w górę we wszystkich 16 badanych przez Expandera i Rentier.io miastach. Od lutego ub.r. najem zdrożał średnio o 24 proc. W stolicy przeciętne koszty (bez opłat licznikowych i administracyjnych) wzrosły o 31 proc.- do 75 zł za mkw.; w Krakowie- 0 36 proc., do 62 zł; we Wrocławiu o 31 proc., do 64 zł; w Gdyni i Łodzi- o 22 proc., do 51 i 46 zł. W Poznaniu (51 zł za mkw.), Gdańsku (61 zł), Białymstoku (40 zł) i Toruniu (40zł) wynajem w lutym był droższy niż przed rokiem o 21 proc. Najbardziej o 40 proc., do 48 zł za mkw. wzrosły czynsze w Rzeszowie. Najmniej, o 14 proc. (37 zł), w Częstochowie. Sytuacja w najmach stabilizuje się. Czynsze już gwałtownie nie rosną. W stolicy, Poznaniu, Lublinie i Katowicach stawki są takie, jak w styczniu. W części miast zaczęły spadać (od 1 proc. w Gdyni, Wrocławiu i Łodzi do 8 proc. w Białymstoku), w części rosną (od 2 proc. w Krakowie do 7 proc. w Rzeszowie). Expander i Rentier.io szacują, że rentowność z inwestycji w lokale na wynajem, to średnio 5,49 proc. netto- czytamy na 15 stronie części ekonomicznej głównego wydania.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 31.03.2023.).
¨Nieruchomości Komercyjne i Mieszkaniowe¨– dodatek do piątkowej ¨Rz¨ zastanawiają się natomiast: ¨Tani kredyt. Droższe mieszkania?¨. Lokali, które będzie można kupić na 2- proc. kredyt jest sporo. Część sprzedających ulegnie pokusie i podniesie ceny. Już od lipca kupujący swoje pierwsze mieszkanie będą mogli korzystać z kredytów ¨na 2 proc.¨- obiecuje rząd. Dopłaty popłyną i na rynek pierwotny i na wtórny. Limit wieku beneficjentów to 45 lat, limit cen mieszkań: 500 tys. zł (dla singli) i 600 tys. zł (dla rodzin). Maksymalny wkład własny: 200 tys. zł. W tym wariancie limity cen mieszkań wzrosną do 700 i 800 tys. zł. Jakie mieszkania będzie można kupić za preferencyjny kredyt? Z analiz Metrohouse wynika, że na obu rynkach w Warszawie odsetek mieszkań w cenie poniżej 600 tys. zł to 35 proc., w Krakowie- 45 proc., we Wrocławiu- 60 proc.,w Poznaniu- 64 proc., w Gdańsku- 50 proc., w Katowicach- 70 proc., w Rzeszowie- 74 proc., w Olsztynie- 84 proc., w Szczecinie- 75 proc., w Lublinie- 80 proc., w Toruniu- 86 proc., w Bydgoszczy- 90, a w Białymstoku i Łodzi 84 proc. Twórcy programu zrezygnowali z limitów cen za mkw. mieszkania. Dostępność lokali, które będzie można sfinansować kredytem z dopłatami, jest większa. W niektórych miastach, jak Bydgoszcz, Toruń, Łódź, Białystok budżet 600 tys. zł pozwoli na zakup lokali właściwie bez większych ograniczeń. Na drugim biegunie jest np. Warszawa, gdzie taką cenę ma 35 proc. mieszkań. Jak dalej czytamy, odsetek ofert mieszkań, które ¨łapią się¨ na preferencyjny kredyt jest całkiem spory. Wbrew pozorom nie brakuje ich nawet w największych miastach, szczególnie, jeśli do ceny dodamy 200 tys. zł z wkładu własnego. Wtedy można iść śmiało na zakupy nawet w Warszawie. Przy granicy budżetu 500- 600 tys. zł (limity w zapowiadanym programie) w dobrych lokalizacjach najdroższych miast możemy wybierać z oferty raczej skromnych lokali- kawalerek lub dwóch pokoi, ale- jak wskazują analitycy- jakiś wybór będzie. Za to na obrzeżach poza największymi miastami kwota wystarczy nierzadko na kilkudziesięciometrowe mieszkanie. Ekspert HRE Investment zauważa, że budżet rzędu 700- 800 tys. zł (z maksymalnym wkładem własnym), w przeciętnym mieście powiatowym pozwoli na zakup dużego mieszkania o całkiem atrakcyjnym standardzie, w dobrej lokalizacji. W portalu Otodom w miastach wojewódzkich jest ponad 55 tys. ofert mieszkań spełniających kryteria taniego kredytu (do 600 tys. zł), z czego na siedmiu największych rynkach (Warszawa, Kraków, Wrocław, Gdańsk, Poznań, Łódź, Katowice)- 36,5 tys. Wśród tych miast najwięcej mieszkań w cenie do 600 tys. zł jest we Wrocławiu- ponad 7 tys. Jak program kredytów wpłynie na podaż mieszkań i ceny? Deweloperzy dopasują się do limitów? Wszystkie scenariusze są możliwe. W ocenie ekspertów deweloperzy, którzy coraz sprawniej odpowiadają na potrzeby rynku, zaplanują produkcję mieszkań z cenami mieszczącymi się w limitach dopłat. Chociaż nie wyklucza, że konstrukcja programu stanowić będzie pokusę do podwyżek cen. Trudno przewidzieć skalę tego zjawiska. Jego zdaniem klienci trafią do tego dewelopera, który zaoferuje stawki adekwatne do sytuacji rynkowej. Firmy widząc falę popytu, będą się zatem starać dostarczać mieszkania spełniające warunki programu. Możliwe są też obniżki cen jako konsekwencja programu kredytów na 2 proc., ale nie w taki sposób jak byśmy chcieli. Zdaniem cytowanego w tekście eksperta, na podwyżki cen mogą się zdecydować deweloperzy budujący osiedla w powiatach, gdzie kwota preferencyjnego kredytu pozwoli na spory zakup. A czy właściciele używanych mieszkań ¨podciągną¨ ceny do limitów? Konkurencja między sprzedającymi będzie rosła. Dlatego analitycy nie sądzą, że będą na tyle wyrachowani, by dostosować cenę lokali do warunków programu. Poprzednie programy- ¨Rodzina na swoim¨ czy ¨Mieszkanie dla młodych¨ były postrzegane jako winowajcy rosnących cen. Trudno powiedzieć, czy teraz będziemy mieć tendencję wzrostową. Wszystko zależy od popularności programu. Potencjalni kredytobiorcy czekają już w blokach startowych. Zainteresowanie pewnie będzie duże. Czy przełoży się na wzrost cen? Nagromadzenie wielu różnorakich czynników jest tak duże, że trudno jednoznacznie odpowiedzieć w tej kwestii. Jeszcze więcej szczegółów- na pierwszej stronie dodatku.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 31.03.2023.).
¨Nieruchomości…¨ zamieszczają również tekst: ¨Hotele czekają na letni miniboom¨. Turyści już rezerwują miejsca na wakacje. Pobyty będą droższe, czasem tez krótsze. Mimo to branża liczy na dobry sezon. To była trudna zima dla hotelarzy, z bardzo wysokimi kosztami ogrzewania. Jednak na zamknięcie w sezonie zimowym zdecydowało się niewiele obiektów, a wyniki sprzedaży ferii, a potem marca pokazują, że Polacy nie zostali w domach. Tuż przed zbliżającym się letnim sezonem nastroje hotelarzy można więc uznać za umiarkowanie optymistyczne. Analizy Hotel Professionals dowodzą, że styczeń i luty tego roku w większości miast wypada lepiej niż analogiczne miesiące 2022 r. (60 proc. obłożenia w 2023 r., 44 proc. w 2022 r.). Ceny noclegów wzrosły średnio o 28 proc. Z comiesięcznej branżowej ankiety Izby Gospodarczej Hotelarstwo Polskie wynika, że w lutym po kilku miesiącach trendu spadkowego hotele w porównaniu ze styczniem wyraźnie poprawiły wyniki. Zmalała grupa hoteli z frekwencją poniżej 30 proc.- istotnie zwiększyła tych z obłożeniem powyżej 50 proc. Tegoroczny sezon będzie jednak droższy niż poprzedni. Średnia cena za noc w pokoju hotelowym w wakacje (biorąc pod uwagę wszystkie rezerwacje dokonane od początku roku) to 685 zł, ponad 200 zł więcej niż w poprzednim sezonie (482 zł). W 2019 r. ta sama usługa kosztowała średnio 406 zł. W porównaniu z ub.r. ceny wakacyjnych noclegów wzrosły zatem o ok. 42 proc. Więcej szczegółów- na drugiej stronie dodatku.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 31.03.2023.).
¨Nieruchomości…¨ zamieszczają również tekst: ¨O nieruchomościach myślimy długoterminowo¨. Dominuje hybrydowy model pracy, w różnych proporcjach, ale fakt jest taki, że biura są cały czas firmom potrzebne- powiedziała w programie #RZECZoNIERUCHOMOSCIACH Martyna Czarnota, senior asset manager w Adgar Poland. Jak wskazuje w czwartym już roku od wybuchu pandemii mamy trzy modele pracy: stacjonarny, zdalny i najczęściej wybierany hybrydowy, z którego korzysta ok. 89 proc. przedsiębiorców. Form pracy hybrydowej jest wiele, to trzy dni w biurze i dwa zdalnie albo odwrotnie. Czasami w jednej organizacji mamy zróżnicowanie dla każdego zespołu. Według badań Deloitte z jesieni ub.r. ok. 30 proc. firm stosujących pracę hybrydową jeszcze pracuje nad docelową strukturą. Niepodważalny jest fakt, że biura są potrzebne. Według badań prowadzonych jeszcze przed pandemią, efektywność pracy w biurze jednak jest wyższa. Odnosząc się do zasobów nieruchomości swojej firmy, rozmówczyni ¨Rz¨ zauważa: Od 2020 r. najemcy przy przedłużeniu umów lub szukaniu nowego biura bardziej koncentrują się na celach swojej organizacji oraz modelu pracy, który wybrali po pandemii. Niektórzy najemcy pozostali w tradycyjnym modelu, przedłużając umowy na trzy-, lub pięcioletnie okresy. Ale są też tacy, którzy ciągle nie wiedzą, w jaki sposób chcą funkcjonować, i przedłużyli najem na rok, dwa lata. Z myślą o nich wprowadzono nowy koncept ¨Flexi lease by Adgar¨, który umożliwia wynajem przestrzeni z meblami lub bez, z możliwością korzystania z dosyć sporej części wspólnej. Poza tym konceptem jest jeszcze coworking Brain Embassy, w którym można wynająć biurka czy gabinet. Pełny tekst rozmowy- także na drugiej stronie dodatku.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 31.03.2023.).
W ¨Nieruchomościach…¨ czytamy również: ¨Analitycy o wiośnie w mieszkaniówce¨. Widać wyraźne oznaki wzrostu popytu, pytanie- kluczowe dla cen- czy za tym nadąży podaż. Niepewność w krótkim okresie, dobre perspektywy długoterminowe- tak rynek mieszkaniowy postrzegają analitycy Banku Pekao. Eksperci Domu Maklerskiego Trigon obwieszczają, że to był bardzo krótki kryzys na rynku mieszkaniowym. Z kolei eksperci PKO BP podkreślają, że deweloperzy czekają w blokach startowych na powrót koniunktury. Natomiast jak wskazuje w swoim raporcie DM Trigon, ostatecznie pesymistyczne scenariusze nie zmaterializowały się, a najwięksi gracze wykorzystali chwilowe zawahanie rynku do skonsolidowania swojej pozycji i zwiększenia udziałów. Zdaniem analityków II połowa roku może przynieść gwałtowne odbudowanie popytu na rynku pierwotnym. Co prawda program ¨Pierwsze mieszkanie¨ ich zdaniem nie poprawi w zauważalny sposób dostępności lokali, ale może przełożyć się na większą aktywność kupujących i w rezultacie spowodować wzrost cen mieszkań na rynku pierwotnym. Według danych Otodom Analytics, deweloperzy działający na siedmiu największych rynkach w Polsce sprzedali w lutym 4,6 tys. mieszkań, o 48 proc. więcej miesiąc do miesiąca i o 38 proc. więcej rok do roku. Jak dalej czytamy, część klientów po miesiącach wyczekiwania na spadek cen mieszkań zrewidowała swoje oczekiwania, spodziewając się ich wzrostu w II połowie roku. Stąd przyspieszenie decyzji zakupowych. Swoje znaczenie ma również poluzowanie przez KNF kryteriów dotyczących oceny zdolności kredytowej, co może wpłynąć na odbudowę rynku kredytów hipotecznych. Według ekspertów Banku Pekao, w krótkim terminie brak jest jednak przesłanek makroekonomicznych, przemawiających za odbiciem koniunktury na rynku mieszkaniowym. Sytuację może poprawić nieco rządowy program ¨kredytu na 2 proc.¨. Jego uruchomienie pozwoli na odwrócenie negatywnych trendów w II połowie roku, zapobiegając wyraźniejszemu spadkowi cen. Analitycy prognozują, że w 2023 r. zaciągnięte zostaną kredyty mieszkaniowe o wartości ok. 36 mld zł wobec prawie 90 mld zł w 2021 r. W dłuższym terminie potencjał wzrostu rynku mieszkaniowego jest znaczny: mamy lukę mieszkaniową ilościową i jakościową. Wciąż dominuje własność mieszkań a nie wynajem. Ludzie nadal migrują do miast, przybywa też imigrantów zza wschodniej granicy. Jest również duża przestrzeń do dalszej ekspansji banków w obszarze finansowania kredytowego. Oczekiwane w kolejnych latach ożywienie popytu w zestawieniu z opóźnioną reakcją podaży, może prowadzić do powrotu silnego trendu wzrostowego cen. Jednak deweloperzy mają solidną nadwyżkę pozwoleń na budowę, co sugeruje, że projekty inwestycyjne są jedynie zamrożone, a czas ich wprowadzenia do oferty może być znacznie krótszy niż przy wychodzeniu z poprzedniej recesji- odnotowano na trzeciej stronie dodatku.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 31.03.2023.).
Niżej ¨Nieruchomości…¨ zauważają: ¨To nie koniec zapotrzebowania na magazyny¨. Szczególnie silny potencjał rozwoju widzimy w Niemczech. Chcemy, aby ten rynek miał tak duży udział w naszym portfelu jak Polska- mówi Radosław T. Krochta, prezes MLP Group. Rynek magazynowy nadal rośnie, mimo zawirowań, jakie towarzyszą nam od 2020 r. Na pytanie, jak długo jeszcze, rozmówca ¨Rz¨ odpowiada: Rynek rośnie i długoterminowo będzie rósł, zmieniają się może składowe popytu. W tej chwili coraz większy udział ma przenoszenie produkcji z Azji do szeroko rozumianej Europy. Paradoksalnie kryzys w Ukrainie i problemy z logistyką globalną pomagają rynkowi magazynowemu, bo każdy chce być bliżej z towarami i produktami bliżej finalnego odbiorcy, stąd rośnie popyt na powierzchnię magazynową czy hale produkcyjne. Największym beneficjentem tego trendu są Niemcy- mamy najwięcej zapytań o ten rynek. Bardzo dużo firm niemieckich przenosi swoją produkcję z Chin, Malezji czy Filipin. Jak dalej czytamy, w minionym roku przychody MLP z czynszów wzrosły o 31 proc., przybyło też ćwierć miliona mkw. W tym roku firma celuje w 250- 300 tys. mkw., starając się realizować cele strategiczne, czyli rosnąć liniowo w rozumieniu wynajmowanej powierzchni i przychodów. Pełny tekst rozmowy- także na trzeciej stronie dodatku.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 31.03.2023.).
W ¨Nieruchomościach…¨ znajdziemy również obszerny tekst: ¨Ustawa przeciwko funduszom zaszkodzi konsumentom¨. Fundusze nie odczują proponowanych przez MRiT podatków, bo ich nie płacą- mówi adwokat Maciej Górski. Resort rozwoju chce walczyć ze ¨sztucznym popytem na rynku mieszkań¨. Uważa, że mamy do czynienia z bańką spekulacyjną, i chce to zablokować. Jak zapowiedział, zamierza wprowadzić podgląd cen transakcyjnych w formie portalu, w którym będzie widoczne, za ile i gdzie sprzedawane są mieszkania. W ocenie rozmówcy ¨Rz¨ to, co proponuje Ministerstwo Rozwoju i Technologii w zasadzie już funkcjonuje, nawet jeżeli w formule narzędzi odpłatnych, tj. Cenatorium, które agreguje ceny transakcyjne z tych samych źródeł. Więc takie dane są już zbierane i raczej otwarte nie tylko dla rzeczoznawców. Nie jest także przekonany, czy promowane przez resort nowe narzędzie posłuży do walki z bańką spekulacyjną na rynku mieszkań. Fakt znajomości ceny mieszkania z zeszłego miesiąca nie zawsze musi się przełożyć na cenę negocjacyjną. Lokale potrafią się od siebie różnić przecież nawet zależnie od kondygnacji czy widoku z okna. Poza tym deweloperzy różnicują ceny w czasie. Inaczej liczą na początku procesu inwestycyjnego, a inaczej, gdy już mają zabezpieczenie inwestycji. Zatem znajomość tego, za ile kupił mieszkanie sąsiad, niewiele da innym kupującym. W rozmowie pojawia się także wątek projektu nałożenia większego podatku PCC w sytuacji, gdy inwestor kupuje więcej niż pięć lokali w danym budynku. Rozmówca ¨Rz¨ przyznaje wprost: Nie rozumiem, jak miałoby to uderzyć w fundusze inwestycyjne. Nabywcy instytucjonalni nie kupują mieszkań, tylko całe budynki. Nie kupują ich z podatkiem od czynności cywilno- prawnych z rynku wtórnego. Podpisują umowy z deweloperem, że ten buduje dla nich budynek pod ich projekt, co nie jest objęte PCC, tylko VAT 23 proc. Czyli nie wiem, jaki problem został zidentyfikowany przez ministra. Jak dalej czytamy, zdecydowanie wydaje się, że jest to jednak ograniczania kupna mieszkań przez nabywców indywidualnych. I pytanie, czy ktoś policzył, czy wolumen mieszkań w rękach prywatnych inwestorów jest na tyle duży, że wprowadzenie takiego ograniczenia jest konieczne. Bo być może już w momencie wprowadzenia będzie to ograniczenie martwe- czytamy. Więcej szczegółów- na czwartej stronie dodatku.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 31.03.2023.).
Kolejny dodatek ¨Rz¨– ¨Biznes w czasie kryzysu¨ zamieszcza obszerny tekst: ¨Czy deweloper może pożyczyć klientowi środki na wkład własny?¨. Unijne rozporządzenie, w sprawie europejskich dostawców usług finansowania społecznościowego dla przedsięwzięć gospodarczych, umożliwia udzielanie tzw. pożyczek społecznościowych. Z rozwiązania tego mogą skorzystać deweloperzy, pożyczając pieniądze nabywcom mieszkań za pośrednictwem platform internetowych. Jak dalej czytamy, 21 lutego 2023 r. GUS opublikował dane sygnalne dotyczące budownictwa mieszkaniowego, z których wynika, że spadła liczba mieszkań z wydanymi pozwoleniami budowlanymi, a także liczba mieszkań, których budowę rozpoczęto. Spadki są duże, bo wynoszą odpowiednio 32,5 proc. oraz 19,9 proc. w porównaniu ze styczniem 2022 r. Polski Związek Firm Deweloperskich twierdzi, że tak źle nie było od 2016 r. Mamy więc obecnie do czynienia z trudną sytuacją, ponieważ z jednej strony spada popyt na zakup nieruchomości spowodowany brakiem zdolności kredytowej lub brakiem środków własnych na poczet wkładu własnego, z drugiej strony deweloperzy hamują podaż mieszkań. Główny powód tego zjawiska jest taki, że firmy na budowę domów czy mieszkań musiałyby wyłożyć więcej własnych środków, wielu deweloperów woli w tej sytuacji przeczekać trudne czasy. Oddziałuje to niekorzystnie na wszystkich, a nadto może mieć skutki dla całej gospodarki. Jednocześnie warto podkreślić, że nadal sytuacja finansowa wielu deweloperów nie jest zła i dysponują oni pewną pulą środków, którą mogliby zainwestować w pewien kreatywny sposób. O czym mowa? O pożyczkach deweloperskich wykorzystywanych jako narzędzie walki z kryzysem- odnotowano. Lektura dla zainteresowanych- na czwartej i piątej stronie dodatku.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 31.03.2023.).
¨Dziennik Gazeta Prawna¨ swój ¨Tygodnik Gazety Prawnej¨ w całości poświęca natomiast jednej kwestii: ¨Fundacja rodzinna¨. W tekście wprowadzającym czytamy: Już 22 maja pojawi się w polskim prawie fundacja rodzinna. To forma prawna prowadzenia działalności długo i z nadzieją oczekiwana przez polskie firmy rodzinne, bo ma im dać całkowicie nowe możliwości planowania sukcesyjnego, które doskonale sprawdziły się w wielu krajach. Rodzinny biznes będzie miał większą szansę trwać w rękach spadkobierców przez pokolenia chroniony przed ryzykiem sprzedaży, a fundator wnoszący do fundacji swój majątek będzie mógł decydować o świadczeniach, jakie będą otrzymywać poszczególni beneficjenci. W ostatnich tygodniach ten temat mocno żyje na łamach ¨Dziennika Gazety Prawnej¨ omawiającej różne aspekty tego rozwiązania prawnego. Dziś czas na kompleksowe opracowanie, w którym przedstawiono szczegółowe zasady działania fundacji rodzinnej, opisano, jakie możliwości daje polskim przedsiębiorcom, pokazano także krok po kroku, jak ją założyć, jak będą działały jej organy oraz jakie będą ich prawa i obowiązki. ¨DGP¨ zwraca też uwagę na aspekty podatkowe, a także dotyczące kontroli nowego podmiotu. Lektura dla zainteresowanych- na kolejnych stronach ¨Poradnika…¨.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 31.03.2023.).
¨Kurier Szczeciński¨ informuje: ¨Jest dofinansowanie budowy nowych mieszkań komunalnych¨. Ponad 20,8 mln zł Gmina Miasto Świnoujście otrzymała z Rządowego Programu Mieszkania Komunalne na budowę 64 nowych mieszkań przy ulicy Ludzi Morza oraz remont klatki B już istniejącego budynku przy ulicy Modrzejewskiej 20. Na 25 samorządów, które również otrzymały takie rządowe wsparcie, Gmina Miasto Świnoujście otrzymała najwyższą kwotę. W klatce B bloku przy ulicy Modrzejewskiej 20 dzięki przebudowie dotychczasowe lokale socjalne zyskają nowy, wyższy standard. Jednopokojowe lokale ze wspólną kuchnią na korytarzu zostaną przebudowane na dwupokojowe mieszkania z aneksem kuchennym. Z kolei nowe mieszkania powstaną na terenie, gdzie wcześniej znajdowała się remiza strażacka. W dwóch blokach (jedno- i dwuklatkowym) będzie w sumie 64 lokali jedno-, dwu- i trzypokojowe. Otrzymają je osoby z listy oczekujących na mieszkania komunalne. Inwestycje poprowadzi TBS Lokum. Przetarg na wyłonienie wykonawcy już został ogłoszony. Przewidywany czas budowy to 28 miesięcy od chwili podpisania umowy z wybranym wykonawcą. A szacowany koszt budowy to 30 mln złotych brutto- odnotowano na piątej stronie magazynowego wydania ¨Kuriera¨ .
(Źródło: ¨Kurier Szczeciński¨– 31.03.2023.).