Piątek, 29 września 2017
Nieruchomości komercyjne, Rzeczpospolita
Rozbiórka obiektu jest zawsze możliwa, Rzeczpospolita
Kilka kroków z mieszkania do pracy, Rzeczpospolita
Budynki po bankach do wzięcia od zaraz, Rzeczpospolita
Nadchodzi zmierzch wynajmu długoterminowego", Rzeczpospolita
Preferencje dla dużych, Rzeczpospolita
Kolejna kamienica z lokatorami wraca do miasta, Rzeczpospolita
Łatwo wyciąć zabytkowe dęby, Rzeczpospolita
Piece made in Poland zakazane, a z importu już nie. Przeoczono kluczowy przepis", Dziennik Gazeta Prawna
Więcej poniżej.
Piątkowa "Rzeczpospolita" w dodatku "Nieruchomości komercyjne" odnotowuje: "Deweloperzy walczą o jak najlepsze parcele". Rozpędzony rynek mieszkaniowy, biurowy, magazynowy i handlowy oznacza, że inwestorzy coraz więcej wysiłku muszą włożyć w znalezienie gruntów w odpowiedniej lokalizacji i cenie. Deweloperzy nie widzą kryzysu i planują dalsze zakupy działek, na których oprócz standardowych nieruchomości mieszkaniowych i komercyjnych, rozważają budowę alternatywnych obiektów takich, jak domy opieki senioralnej, akademiki czy mieszkania na wynajem. Na spadek cen ziemi nie ma co liczyć, a to za sprawą mocno rozbudzonych apetytów transakcyjnych inwestorów z branży mieszkaniowej, którzy, dysponując znacznymi zapasami gotówki, budują banki ziemi, planując długofalowe strategie. To właśnie na branżę mieszkaniową przypada obecnie największy udział zakupów ziemi, ale inwestorzy analizują także grunty pod projekty biurowe. W tekście przypomniano, że już 185 mln zł wydał w tym roku Atal na kupno ziemi. Z kolei 31 proc. to marża na poziomie brutto uzyskana ze sprzedaży przez tego dewelopera mieszkaniowego w I połowie 2017 r. Szczegóły- na pierwszej stronie dodatku.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 29.09.2017.).
"Nieruchomości…" informują też: "Rozbiórka obiektu jest zawsze możliwa". Za popełnione błędy inwestor może zapłacić nawet po wielu latach. Wystarczy, że pozwolenie na budowę ma wady. Ale ma się to w przyszłości zmienić. Prawo do jego zaskarżenia zostanie ograniczone w czasie. Obecnie przepisy nie zawierają żadnego ogranicznika czasowego co do podważania ważności pozwolenia na budowę. Można więc doprowadzić do uchylenia pozwolenia na budowę obiektu nawet po kilkudziesięciu latach. Przekonała się o tym m.in. spółka prowadząca na terenie Polski sieć sklepów Lidl. NSA orzekł, że pozwolenie na budowę jednego z jej sklepów jest nieważne. Obiekt stoi bowiem zbyt blisko prywatnej posesji i ma zbyt dużą kubaturę. Resort infrastruktury i budownictwa ma konkretne propozycje. Chce, by prawo do zaskarżania pozwolenia istniało przez pięć lub osiem lat, liczonych od daty załatwienia końcowych formalności. Więcej- na drugiej stronie dodatku.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 29.09.2017.).
"Nieruchomości…" zamieszczają również tekst: "Kilka kroków z mieszkania do pracy". Nowoczesne wieże biurowe rosną nie tylko w centrum Warszawy. Wysokościowcami mogą się też pochwalić inne miasta. Obok takich spektakularnych inwestycji rynek oferuje także mniejsze biurowce, często otoczone osiedlami. Czasem i biurowiec, i budynek mieszkalny w ramach jednej inwestycji buduje ten sam deweloper. Powstają wtedy także powierzchnie użytkowe, w których urządzane są ogólnodostępne sklepy, piekarnie, salony kosmetyczne. Inwestycje biurowo- mieszkalne wciąż jednak nie są częste na polskim rynku. Ale deweloperzy coraz częściej dostrzegają zalety łączenia funkcji biurowej i mieszkaniowej, co wpisuje się w trend tworzenia zrównoważonej pod względem urbanistycznym przestrzeni miejskiej. Na jednym z największych obszarów biurowych w Polsce, czyli na warszawskim Służewcu, od lat dominowała funkcja biurowa. Dziś coraz więcej inwestorów decyduje się wybudować mieszkania na pobliskich terenach, dzięki czemu okolica wieczorem i w weekendy nie pustoszeje. Wiele osób chce mieszkać niedaleko miejsca pracy, dlatego wynajmuje lokale w sąsiedztwie biurowców- czytamy na trzeciej stronie dodatku.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 29.09.2017.).
"Nieruchomości…" informują też: "Budynki po bankach do wzięcia od zaraz". Banki jako sektor to jeden z potentatów pod względem wartości posiadanych nieruchomości. Można ją szacować na ponad 3 mld zł. Tylko BZ WBK, ING Bank Śląski i Getin Noble Bank miały na koniec 2016 r. własne grunty i budynki warte łącznie 850 mln zł. Biorąc pod uwagę trendy panujące w branży, należy się spodziewać, że portfel posiadanych przez banki nieruchomości będzie się kurczył. Więcej szczegółów- na piątej stronie dodatku.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 29.09.2017.).
"Nieruchomości…" zastanawiają się również: "Nadchodzi zmierzch wynajmu długoterminowego"". Od 2019 r. będą obowiązywać nowe Międzynarodowe Standardy Sprawozdawczości Finansowej w zakresie ujmowania w bilansie umów noszących znamiona leasingu. Nowelizacja zasad wpłynie na rynek wynajmu nieruchomości komercyjnych w Polsce. Po 1 stycznia 2019 r. w bilansie spółki będą musiały uwzględniać całość zobowiązań z tytułu umów najmu, w tym leasingu i dzierżawy, po stronie zobowiązań długoterminowych. Wyjątkiem będą umowy krótkoterminowe, do 12 miesięcy, lub niskokwotowe, do 5 tys. euro. Według ekspertów najem długoterminowy stanie się mniej opłacalny dla najemców, którzy będą musieli uwzględniać w bilansie zobowiązanie za cały okres umowy, a dopiero potem będą mogli dokonać amortyzacji. Może to zachęcać najemców do zmiany strategii, np. zamieniania umów długoterminowych na krótsze i cyklicznie odnawiane czy nawet do kupowania i budowania siedzib na własność. W tekście przypomniano, że zasoby biurowe w Polsce liczą 9,3 mln mkw. W największych polskich aglomeracjach na koniec czerwca 2017 r. w budowie było kolejnych 1,7 mln mkw. Więcej szczegółów- na szóstej stronie dodatku.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 29.09.2017.).
"Nieruchomości…" zauważają też: "Preferencje dla dużych". W przyszłym roku mają się zmienić przepisy dotyczące formalności budowlanych. Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa pracuje nad projektem w tej sprawie. Chodzi o nowelizację niektórych ustaw w związku z uproszczeniem procesu inwestycyjno- budowlanego. Właśnie trafiła do konsultacji publicznych. Nowela zawiera wiele rozwiązań znanych inwestorom z kodeksu urbanistyczno- budowlanego. Resort proponuje, by warunki zabudowy obowiązywały tylko dwa lata. Obecnie wydawane są bezterminowo. Projekt doprecyzowuje także zasadę dobrego sąsiedztwa wykorzystywaną przy warunkach zabudowy. Chodzi o to, by inwestycja nawiązywała do istniejącej zabudowy. Projekt wprowadza również uproszczenia dla dużych przedsięwzięć inwestycyjnych: obszary zorganizowanego inwestowania (OZI). Gminy będą mogły je wytyczać planami regulacyjnymi- czytamy na siódmej stronie dodatku.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 29.09.2017.).
"Prawo co dnia" w "Rzeczpospolitej" odnotowuje: "Kolejna kamienica z lokatorami wraca do miasta". Reprywatyzacja Marszałkowskiej 43 jest nieważna. Doprowadziła do naruszenia prawa. W czwartek komisja weryfikacyjna uchyliła decyzję w sprawie reprywatyzacji kamienicy przy ul. Marszałkowskiej 43 w Warszawie. Jednocześnie odmówiła ustanowienia prawa użytkowania wieczystego. Decyzji nadała rygor natychmiastowej wykonalności. To druga kamienica, po Poznańskiej 14, dla której komisja wydała taką decyzję. Budynek został zwrócony w 2016 r. handlarzowi roszczeń, który kupił je od dwóch spadkobierców przedwojennego właściciela, na stałe mieszkających we Francji. Z roszczeniami do kamienicy zgłosiły się do miasta w 2007 r., rok po gruntownym jej remoncie. A to zdaniem komisji nie jest przypadkowe- czytamy na pierwszej stronie dodatku.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 29.09.2017.).
"Prawo co dnia" przypomina też: "Łatwo wyciąć zabytkowe dęby". Projekt o pomnikach przyrody może pozbawić ochrony wiele drzew w miastach. Ministerstwo Środowiska pracuje nad przepisami, które mają określić, jakie drzewa i ich skupiska można zaliczyć do pomników przyrody. Dziś takich uregulowań brakuje. Aglomeracje biją jednak na alarm. Nowe przepisy nie uwzględniają specyfiki dużych miast. Mogą więc pozbawić ochrony drzewa rosnące na ich terenie. Projekt rozporządzenia przewiduje, że o tym, czy dane drzewo jest pomnikiem przyrody, będzie przesądzał obwód pnia (mierzony na wysokości 130 cm). Problem jest taki, że większość drzew miejskich nie spełnia wymagań dotyczących grubości pnia. Więcej szczegółów- na trzeciej stronie dodatku.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 29.09.2017.).
"Tygodnik Gazety Prawnej" zauważa: "Piece made in Poland zakazane, a z importu już nie. Przeoczono kluczowy przepis"". Walka ze smogiem może przerodzić się w rzeź polskich producentów kotłów grzewczych. Nie wszystkich bowiem stać na inwestycje dostosowujące produkcję do nowych przepisów środowiskowych. Do tego istnieje ryzyko rozwoju szarej strefy. W Polsce działa obecnie około 300 producentów pieców grzewczych, którzy zatrudniają około 120 tys. pracowników. Dalszy byt wielu z nich może być zagrożony. Wszystko przez przepisy rozporządzenia ministra rozwoju i finansów z sierpnia 2017 r. w sprawie wymagań dla kotłów na paliwo stałe. Restrykcyjne przepisy sformułowano niejasno, a organizacje branżowe mają wątpliwości, czy będzie można w kraju produkować piece o niższej jakości na eksport. Resort zapewnia "DGP" w lakonicznej odpowiedzi, że tak. Zdaniem ekspertów nieprecyzyjne przepisy otwierają furtkę do omijania prawa- czytamy. Więcej- na drugiej stronie "Tygodnika…".
(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 29.09.2017.).