Piątek, 26 poniedziałek 2018
Czynsze rosną, ale ceny mieszkań bardziej, Rzeczpospolita
Bloki coraz częściej jak hotele, Rzeczpospolita
Jaki ma adresy inwestycji, Rzeczpospolita
Prefabrykacja może zmienić rynek mieszkaniowy, Rzeczpospolita
Popękane ściany i nieszczelne okna do poprawki, Rzeczpospolita
Na fachowców poczekasz nawet pięć miesięcy, Rzeczpospolita
Inwestorom wystarczy tylko i aż stabilność prawa, Rzeczpospolita
Dwa pokoje poszukiwane, Rzeczpospolita
Wciąż ponad polowa mieszkań kupowana jest za gotówkę, Gazeta Wyborcza
Więcej poniżej.
Piątkowa "Rzeczpospolita" odnotowuje: "Czynsze rosną, ale ceny mieszkań bardziej". Średnia rentowność nowych inwestycji w lokale na wynajem spada. Mieszkania nadal jednak dają nieźle zarobić, nawet 6- 7 proc. rocznie. Na wynajmie mieszkań zarabia w Polsce 562,8 tys. osób- tyle wykazuje uzyskane w ten sposób dochody w zeznaniach podatkowych. Kolejne 12 tys. prowadzi działalność gospodarczą i jednocześnie wynajmuje lokale. Niewielu rozlicza najem wedle skali podatkowej- wynika z danych Ministerstwa Finansów za 2017 r. Część inwestorów ma po kilka- kilkanaście mieszkań. Chętnych na ten biznes przybywa. Ceny mieszkań w jednych miastach rosną szybciej niż w czynsze, w innych wolniej- przyznaje Grupa Mzuri, zarządzająca 4130 mieszkaniami w Polsce. W Warszawie od połowy 2017 do połowy 2018 r. ceny kawalerek rosły przeciętnie o ok. 3 proc., a mieszkań dwupokojowych- o ok. 7 proc., podczas gdy stawki najmu poszły w górę o 12,6 proc. W uproszczeniu oznacza to, że rentowność inwestycji wzrosła. Podobnie było w Łodzi. Inaczej jest w Krakowie, gdzie kawalerki podrożały o ok. 13 proc., mieszkania dwupokojowe- o ok. 7 proc., a czynsze wzrosły o nieco ponad 5 proc. W Gdańsku czynsze wzrosły o niemal 15 proc., ale podobnie wzrosły ceny mieszkań, więc rentowność inwestycji się nie zmieniła. Jak czytamy, przeciętna rentowność nowej inwestycji w mieszkanie na wynajem długoterminowo spada i należy spodziewać się dalszych spadków. Ale wynajem mieszkania to wciąż dobra inwestycja. Nawet jeśli rentowność najmu chwilowo spada, to lokal zarabia przez wzrost wartości- czytamy. Więcej szczegółów- na 20 i 21 stronie części ekonomicznej głównego wydania.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 26.10.2018.).
"Prawo co dnia" zauważa natomiast: "Bloki coraz częściej jak hotele". Sądy nie zezwalają wspólnotom mieszkaniowym na wprowadzanie zakazu najmu krótkoterminowego. Wspólnoty mieszkaniowe wprowadzają zakazy najmu krótkoterminowego w zarządzanych przez siebie budynkach. Okazuje się, że robią to nielegalnie. Sądy uchylają więc takie zakazy. Jedna z krakowskich wspólnot mieszkaniowych przyjęła uchwałę zabraniającą najmu krótkoterminowego. Uchwałę oprotestowali właściciele jednego z mieszkań. ich zdaniem tego rodzaju zakazy są niedopuszczalne. Pozostali członkowie wspólnoty nie mogą im bowiem narzucać, co mają robić ze swoimi mieszkaniami. Wystąpili więc do Sądu Rejonowego w Krakowie o uchylenie uchwały. Wspólnota broniła się przed sądem, że świadczenie w mieszkaniach najmu krótkoterminowego wymaga zmiany przeznaczenia lokalu. Ponadto tego rodzaju usługi zwiększają koszty i uciążliwości związane z takim sposobem korzystania z lokalu. Sąd rejonowy przyznał jednak rację właścicielowi lokalu. Podobnie postąpił sąd okręgowy. Powołał się on na art. 22 ust. 3 pkt 4 ustawy o własności lokalu. Wynika z niego, że wspólnota mieszkaniowa ma prawo sprzeciwić się zmianie przeznaczenia części wspólnych nieruchomości. W tym przypadku tak nie jest. Najem nie ingeruje bowiem w elementy wspólne budynku. Tymczasem miasta upominają się od dawna o uregulowanie najmu krótkoterminowego. Związek Miast Polskich uważa, ze obowiązujące przepisy nie regulują wystarczająco najmu krótkoterminowego, pozostawiają wynajmującym swobodę. Nie obowiązują nawet licencje ani obowiązek swobody, tak jak w innych krajach. Więcej szczegółów- na 15 stronie głównego wydania.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 26.10.2018.).
"Prawo co dnia" informuje też: "Jaki ma adresy inwestycji". Komisja weryfikacyjna, wpisując ostrzeżenia, zablokowała co najmniej sześć budów deweloperskich, dzięki którym miało powstał około 300 mieszkań. Firmy budujące na terenie Warszawy przekazały właśnie komisji kierowanej przez Patryka Jakiego adresy inwestycji, których prowadzenie- po wpisaniu w księgę wieczystą ostrzeżeń o podjęciu przez komisję weryfikacyjną czynności sprawdzających- zostało zablokowane. To reakcja na pismo, jakie pod koniec września do Polskiego Związku Firm Deweloperskich wysłał wiceszef komisji Sebastian Kaleta. PZFD dodaje, że w toku zbierania informacji o nieruchomościach objętych wpisami, spółki powiadamiały związek o problemach z kredytowaniem inwestycji objętych wpisem bądź wstrzymywaniem sprzedaży lokali w związku z wpisem ostrzeżeń do ksiąg wieczystych. Szczegóły- także na 15 stronie głównego wydania.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 26.10.2018.).
"Nieruchomości Komercyjne i Mieszkaniowe" w "Rz" zamieszczają z kolei tekst: "Prefabrykacja może zmienić rynek mieszkaniowy". Czy prefabrykaty staną się lekarstwem na rosnące koszty wykonawstwa inwestycji mieszkaniowych? Mocno wierzy w to BGK Nieruchomości- technologia miałaby pozwolić na realizację programu Mieszkanie+ mimo trudnej sytuacji na rynku budowlanym. Branża uważa, że jest to możliwe pod pewnymi warunkami. Jednak w deklaracje BGKN, że budowa lokali poszłaby w dziesiątki tysięcy, mocno wątpi. W ramach Mieszkania+ oddano w tym roku kilkaset lokali. BGKN deklaruje, że w przygotowaniu są projekty na 100 tys. lokali, przy czym stan ich zaawansowania jest bardzo różny i część inwestycji może nigdy nie zostać zrealizowana. Bank i jego spółka zależna, biorąc pod uwagę wzrost kosztów wykonawstwa i niedobór pracowników, wierzą w prefabrykację. Dlatego ogłoszono konkurs na projekt systemu zabudowy wielorodzinnej, który powinien zostać rozstrzygnięty w połowie grudnia. Więcej szczegółów- na pierwszej stronie dodatku.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 26.10.2018.).
"Nieruchomości?" w innym miejscu zwracają uwagę: "Popękane ściany i nieszczelne okna do poprawki". Wady w mieszkaniu kupionym na rynku pierwotnym mogą się pojawić nawet po wielu latach. Wtedy można skorzystać z rękojmi kodeksu cywilnego. Artykuł 27 ustawy deweloperskiej przewiduje, że odbiór mieszkania odbywa się w obecności kupującego. Nabywca ma więc okazję, by obejrzeć mieszkanie i wytknąć wszystkie niedoróbki przedstawicielowi dewelopera. Z oględzin sporządza się protokół, do którego kupujący może zgłosić swoje zastrzeżenia. Warto też zadbać, by w protokole nie zabrakło informacji o wszystkich niedoróbkach. Od daty sporządzenia protokołu deweloperowi biegnie termin na sprawdzenie, czy faktycznie w lokalu są wady oraz czy je usunie. Klienta chroni również rękojmia za wady fizyczne, o której mówi art. 556 kodeksu cywilnego. Przysługuje ona z mocy prawa. Jej termin upływa po trzech lub pięciu latach od wydania lokalu (budynku). W granicach rękojmi deweloper odpowiada m.in. za usterki zmniejszające wartość i użyteczność lokalu. Więcej- na drugiej stronie dodatku.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 26.10.2018.).
"Nieruchomości?" informują również: "Na fachowców poczekasz nawet pięć miesięcy". Tylko w trzecim kwartale na sześciu głównych rynkach deweloperzy sprzedali 14,2 tys. mieszkań- podaje Reas. Lokal od dewelopera trzeba jednak wykończyć. A budowlańców dramatycznie brakuje. Z analiz firmy Decoroom wynika, że właściciele lokali na fachowców mogą czekać nawet pięć miesięcy, jeśli o podpisanie umowy nie zatroszczyli się już na etapie prac deweloperskich. Dostępność usług projektowo- wykończeniowych maleje wraz ze wzrostem liczby sprzedanych lokali. Rynek nieruchomości nadal szybko rośnie. Od początku roku deweloperzy oddali do użytku już ponad 68 tys. mieszkań. Wzrost, licząc rok do roku, wynosi 8,1 proc. Jeśli ktoś kupił lokal, ale nie zamówił usługi wykończeniowej, może mieć spory problem z szybką przeprowadzką. Dodatkowo trudno dziś o jakąkolwiek ekipę. Najlepsi fachowcy mają wypełniony kalendarz na najbliższe dwa lata. Oczywiście warto próbować się z nimi umawiać. Opóźnienia w odbiorze budynków mogą spowodować, że nawet u najlepszych zwolni się termin- czytamy na trzeciej stronie dodatku.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 26.10.2018.).
"Nieruchomości?" także krótko: 65 mkw.- to średni metraż mieszkań kupowanych we Wrocławiu. W tym mieście za mkw. lokalu na rynku wtórnym płacimy przeciętnie 5,9 tys. zł. Najdrożej jest w Warszawie, gdzie na mkw. mieszkania z drugiej ręki trzeba wydać średnio 8,3 tys. zł W stolicy klienci kupują lokale o średniej powierzchni 54 mkw.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 26.10.2018.).
"Nieruchomości?" zauważają też: "Inwestorom wystarczy tylko i aż stabilność prawa". Po trzech kwartałach inwestorzy ulokowali w nieruchomościach komercyjnych w Polsce 5 mld euro (21,5 mld zł)- szacują analitycy JLL. Ich zdaniem w całym roku należy się spodziewać nakładów rzędu 6 mld euro (25,8 mld zł)- czyli nowego rekordu. Najwięcej zainwestowano w segment handlowy- 2,1 mld euro, i biurowy- 2 mld euro, do tego 0,8 mld euro w magazyny i 70 mln euro w hotele. Inwestorzy poczynają sobie coraz śmielej, mamy za sobą duże transakcje portfelowe w segmentach handlowym i logistycznym. Na ostatnich targach Expo Real w Monachium zainteresowanie Polską było gigantyczne. Jest popyt na powierzchnie biurowe, w Warszawie trudno dziś znaleźć duże biuro. Dla inwestorów kluczowa jest stabilność otoczenia. Przy kilkuletnim horyzoncie inwestycyjnym, a w przypadku infrastruktury nawet 10- letnim, fundusze inwestycyjne lokujące kapitał w nieruchomościach nie lubią być z dnia na dzień zaskakiwane zmianami legislacyjnymi, wpływającymi na efektywność inwestycji. Więcej szczegółów- na czwartej stronie dodatku.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 26.10.2018.).
"Gazeta Wyborcza" w dodatku "Dom" odnotowuje: "Dwa pokoje poszukiwane". Jakich mieszkań szukamy najczęściej? Planując zakup mieszkania, najczęściej szukamy mieszkań dwupokojowych, do 50 mkw. Na drugim miejscu są lokale trzypokojowe z metrażem do 70 mkw. Poszukujących własnego lokum bardziej interesuje większa liczba pomieszczeń niż większy metraż. Według danych GUS w 2017 r. średnia powierzchnia mieszkania w Polsce wynosiła 74 mkw., a średnia liczba pomieszczeń- 2,82. Analiza użytkowników portalu Domiporta.pl potwierdza zainteresowanie Polaków metrażem do 70 mkw., ale jednocześnie sugeruje dążenie do większej liczby pomieszczeń na tej samej powierzchni. Jak wynika z analizy portalu, preferencje dotyczące metrażu zmieniają się w zależności od województwa. Mieszkania o powierzchni od 30 do 50 mkw. są najczęściej poszukiwane przez mieszkańców woj. wielkopolskiego, świętokrzyskiego i warmińsko- mazurskiego, gdzie liczba zapytań o ten metraż wynosi ponad 40 proc. wszystkich pozostałych wyników. Z kolei mieszkania o pow. Od 50 do 70 mkw. są najbardziej poszukiwane w woj. podlaskim, lubuskim, kujawsko- pomorskim i warmińsko- mazurskim. Więcej szczegółów- na pierwszej stronie dodatku.
"Gazeta- Dom" zauważa też: "Wciąż ponad polowa mieszkań kupowana jest za gotówkę". Najostrożniejsi inwestorzy wstrzymują się z zakupami nowych mieszkań. Sugeruje to znaczny spadek gotówkowych zakupów lokali. Wciąż jednak transakcje tego rodzaju odpowiadają za 54 proc. wpływów, trafiających na konta deweloperów. 3,3 mld zł wydali Polacy na zakup nowych mieszkań w zaledwie siedmiu polskich miastach- wynika z najnowszych szacunków NBP w raporcie za II kwartał 2018 r. To o prawie 1,2 mld zł mniej niż kwartał wcześniej i o pół miliarda mniej niż w analogicznym okresie roku ubiegłego. Pomimo spadków zakupy gotówkowe stanowią wciąż większość (54 proc.) pieniędzy trafiających do biur sprzedaży deweloperów. Odsetek ten wzrósłby do 65 proc., gdyby uwzględnić też obecną na rynku gotówkę, którą Polacy wykorzystują jako wkład własny przy zaciąganiu kredytów mieszkaniowych (NBP szacuje, że przeciętny kredytobiorca ma 25 proc. wkładu). Dotychczas malejąca sprzedaż mieszkań (w III kwartale firma doradcza Reas oszacowała spadek na 19 proc. r/r) przy dynamiczny wzroście popytu na kredyty hipoteczne (we wrześniu o prawie 24 proc. r/r według danych BIK) sugerowały, że z decyzja o zakupie mieszkań wstrzymują się inwestorzy. Najnowsze dane NBP zdają się to potwierdzać. Więcej szczegółów- na drugiej stronie dodatku.
(Źródło: "Gazeta Wyborcza"- 26.10.2018.).