Piątek, 24 marca 2017

Działki na wagę złota: wyburzają, by budować, Rzeczpospolita
Jak ugoda w sprawie podwyżki, to na własną rękę, Rzeczpospolita
60 milionów złotych za ziemię pod apartament owiec, Rzeczpospolita
Nowoczesny biurowiec na 600 metrach kwadratowych, Rzeczpospolita
Stop dzikiej wycince, Rzeczpospolita
Komornicze opłaty mają pierwszeństwo, Rzeczpospolita
Budowlanka szuka pomysłów na odwrócony VAT, Dziennik Gazeta Prawna
To będzie trudna wiosna dla branży budowlanej. VAT miesza w rozliczeniu, Dziennik Gazeta Prawna
M2 za mniej niż 100 tys. Zł, Głos Szczeciński

Więcej poniżej.

 

Piątkowa "Rzeczpospolita" w dodatku "Nieruchomości komercyjne" zamieszcza tekst: "Działki na wagę złota: wyburzają, by budować". Chętnych na dobre działki, przygotowane pod zabudowę, nigdy nie brakowało. Ale od kilku miesięcy systematycznie skraca się czas sprzedaży ziemi, jeśli jest ona atrakcyjna dla deweloperów. Nikt już nie bada sytuacji prawnej takiego terenu miesiącami, tylko po wstępnej analizie finalizuje transakcję. Popyt na działki budowlane w sektorze mieszkaniowym, biurowym i magazynowym znaczącą przewyższa podaż. Dobre wyniki sprzedaży mieszkań oraz duża aktywność inwestycyjna firm w sektorze komercyjnym sprawiają, że deweloperzy dysponują dużymi kwotami, które chcą wydać na działki pod inwestycje czy też na uzupełnienie banków ziemi. Według analityków popyt na działki w każdym z sektorów nieruchomości komercyjnych jest duży, ale mała podaż atrakcyjnych terenów sprawia, że ilość transakcji utrzymuje się na stabilnym poziomie. Coraz częściej przedmiotem transakcji są grunty zabudowane nieruchomościami do wyburzenia, działki częściowo objęte ochroną konserwatora zabytków lub parcele wymagające dodatkowych nakładów, związanych z oczyszczeniem gruntu. W przypadku nieruchomości pod zabudowę handlową, zainteresowaniem cieszą się mniejsze miasta regionalne poniżej 200 tys. mieszkańców, ale też miejscowości poniżej 50 tys. mieszkańców, gdzie dotychczas nie było nowoczesnych projektów handlowych. Duży popyt na biura generuje z kolei rozwój regionalnych rynków biurowych- głównie w takich miastach, jak Kraków, Wrocław czy Gdańsk. W Polsce mamy ponad 900 tys. ha gruntów sklasyfikowanych jako rolne, ale położonych w granicach administracyjnych miast. Według ekspertów rynku, można oczekiwać zaktywizowania się władz lokalnych w celu umożliwienia zagospodarowania najatrakcyjniejszych gruntów- czytamy na pierwszej stronie dodatku.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 24.03.2017.).

 

"Nieruchomości…" w "Rz" zamieszczają również tekst: "Jak ugoda w sprawie podwyżki, to na własną rękę". Mało precyzyjne przepisy mogą skomplikować życie wielu firmom. Dotyczy to także tych, które nie są właścicielami działek tylko ich wieczystymi użytkownikami. Szykują się zmiany dla użytkowników wieczystych. Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa pracuje nad projektem noweli ustawy o gospodarce nieruchomościami. Jej celem jest pozbycie się kilku bolączek, z jakimi na co dzień zmagają się użytkownicy, samorządy oraz firmy. Resort infrastruktury chce uregulować sposób rozliczania opłat rocznych, gdy doszło do sprzedaży prawa użytkowania wieczystego w trakcie roku kalendarzowego. W tym celu proponuje, aby opłatę w całości wnosiła osoba będąca użytkownikiem w dniu 1 stycznia roku, za który roczna opłata obowiązuje. Natomiast sposób wzajemnych rozliczeń strony transakcji będą mogły określić w umowie przenoszącej prawo użytkowania wieczystego z jednego podmiotu na drugi. Obecnie nie ma żadnych uregulowań w tej sprawie. Projekt doprecyzowuje też, co należy rozumieć pod pojęciem "budowy urządzeń infrastruktury technicznej". Resort proponuje, by w wypadku aktualizacji stosować definicję z art. 143 ustawy o gospodarce nieruchomościami. Zgodnie z nią, przez budowę urządzeń infrastruktury technicznej rozumie się budowę drogi oraz wybudowanie przewodów lub urządzeń wodociągowych, kanalizacyjnych, ciepłowniczych, elektrycznych, gazowych i telekomunikacyjnych. Proponowana zmiana ma raz na zawsze przeciąć spory między samorządami a dużymi firmami, w tym deweloperami. Ci ostatni z reguły uzbrajają teren oddany w użytkowanie wieczyste. Przy okazji przypomniano, że mamy w Polsce 1,5 mln użytkowników wieczystych. Zdecydowana większość gruntów oddanych w użytkowanie znajduje się na terenie dużych miast. Większość należy do gmin. Szczegóły- na drugiej stronie dodatku.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 24.03.2017.).

 

"Nieruchomości…" w "Rz" informują też: "60 milionów złotych za ziemię pod apartamentowiec". O nieprzerwanej hossie na rynku nieruchomości mówią kolejne raporty. Jedną z najciekawszych transakcji przeprowadza Marvipol. Chodzi o prawo do użytkowania wieczystego 0,6 ha gruntu przy ul. Grzybowskiej na warszawskiej Woli. Ziemia pod luksusowy apartamentowiec jest wyceniona na 14 mln euro (60 mln zł). Spółka Robyg poinformowała o przedwstępnej warunkowej umowie nabycia nieruchomości na warszawskich Włochach. Cena netto 3,2- hektarowego gruntu to 31,5 mln zł. Położony obok hektarowy teren spółka kupiła za 11,2 mln zł. W lutym Archicom za 3,6 mln zł netto kupił 3,9 tys. mkw. ziemi w Krakowie. Ronson ogłosił podpisanie warunkowej umowy kupna terenów na warszawskim Ursusie za 82 mln zł netto. Deweloperzy coraz intensywniej poszukują gruntów, choć ci najwięksi powinni mieć spore banki ziemi. Najbardziej aktywny na rynku ziemi był w tym roku Murapol. Kupowane przez spółkę grunty, jak deklarują władze firmy, mają być szybko zabudowywane. Podobnie jest z działkami spółki Robyg. Duzi gracze raczej nie robią dziś zapasów, bo rozpędzony rynek na to nie pozwala. Jeżeli deweloper kupuje grunty, to wie, co i kiedy na nich postawi- podkreśla analityk portalu RynekPierwotny.pl. Więcej szczegółów- na trzeciej stronie dodatku.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 24.03.2017.).

 

W "Nieruchomościach…" znajdziemy również tekst: "Nowoczesny biurowiec na 600 metrach kwadratowych". Taką powierzchnię użytkową na kilku kondygnacjach oferuje budynek przy ul. Kopernika w warszawskim Śródmieściu. Na typowym piętrze jest 50 mkw. powierzchni biurowej. Dla porównania- całkowita powierzchnia Warsaw Spire to ok. 100 tys. mkw. Mimo że różnica jest ogromna, także najmniejsze biurowce mają swoich entuzjastów. Takie obiekty powstają najczęściej na wyjątkowo trudnych do zabudowania działkach w ścisłym centrum. Małe biurowce powstają również w mniejszych miastach. Inwestorami są najczęściej lokalni przedsiębiorcy szukający lokaty kapitału oraz dywersyfikacji ryzyka biznesowego. Najmniejsze biurowce mają zazwyczaj kilka kondygnacji, a ich powierzchnia użytkowa nie przekracza 2 tys. mkw. Na głównych rynkach jest ok. 180 takich projektów, a ich udział w całkowitych zasobach powierzchni biurowej wynosi od 2 do 6 proc. w zależności od miasta- czytamy. Więcej- na czwartej stronie dodatku.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 24.03.2017.).

 

"Prawo co dnia" zamieszcza tekst: "Stop dzikiej wycince". Gminy zablokują usuwanie cennych drzew. Stawki za pozbycie się ich na firmowej działce ustali minister. Mimo obietnicy prezesa PiS, że szybko zostanie rozwiązany problem dzikiej wycinki, tak nie będzie. Już dwie próby przeprowadzenia pierwszego czytania projektu PiS w sprawie wycinki skończyły się niepowodzeniem. Kolejna będzie za dwa tygodnie, już na trzecim posiedzeniu Sejmu w tej sprawie. Po zgłoszonych jednak w środę poprawkach przez PiS ewidentnie widać, że likwidacja zezwoleń na wycinkę na prywatnych posesjach była błędem i PiS chce wrócić częściowo do starych rozwiązań, tj. tych sprzed Nowego Roku. Pierwotnie posłowie PiS proponowali prostą inwentaryzację. Właściciel nieruchomości miał zgłaszać w urzędzie gminy czy miasta planowaną wycinkę, a urzędnik obowiązkowo zgłoszenie przyjąć. Następnie przez pięć lat od daty wycinki obowiązywałby zakaz prowadzenia na tej nieruchomości działalności gospodarczej. Za jego złamanie groziłyby wysokie kary. Szczegóły- na pierwszej stronie dodatku.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 24.03.2017.).

 

"Prawo co dnia" przypomina też: "Komornicze opłaty mają pierwszeństwo". Komornik sam może się domagać należnej mu opłaty po umorzeniu egzekucji i ściągnąć ją od dłużnika. Ta najnowsza uchwała Sądu Najwyższego ma duże praktyczne znaczenie. Takich umorzeń egzekucji, zwykle z powodu spłaty długu bezpośrednio do rąk wierzyciela, jest bowiem co najmniej 250 tys. rocznie. Dużo więcej jest spłat częściowych. Wtedy komornikowi należy się wynagrodzenie, tyle że nie 8 czy 15 proc. odzyskanego długu, ale 5 proc. Dodajmy, że projekt uchwały o opłatach egzekucyjnych nie rozstrzyga tej spornej od dawna kwestii. Szczegóły- na drugiej stronie dodatku.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 24.03.2017.).

 

"Dziennik Gazeta Prawna" w swoim "Tygodniku Gazety Prawnej" znaczną część numeru poświęca sytuacji firm budowlanych po wprowadzeniu nowych przepisów, związanych z opodatkowaniem VAT. W tekście wprowadzającym: "Budowlanka szuka pomysłów na odwrócony VAT" czytamy: Istny dom wariatów. Firmy budowlane zamiast myśleć o rozpoczynającym się sezonie, po omacku szukają sposobów na to, by nie paść ofiarą nowych przepisów o odwrotnym obciążeniu. Od nowego roku są nim objęte usługi budowlane świadczone przez podwykonawców. Efekt jest taki, że muszą oni płacić podatek od zakupów z własnych pieniędzy, a o jego zwrot mogą wystąpić do fiskusa dopiero w momencie składania deklaracji. Branża dwoi się i troi, by wyjść cało z operacji. Firmy występują o interpretację indywidualną do szefa KAS, lecz także do prezesa GUS z prośbą o klasyfikację ich usług- odnotowano na pierwszej stronie "Tygodnika…". Dalej czytamy: "To będzie trudna wiosna dla branży budowlanej. VAT miesza w rozliczeniu". Teksty poświęcone zamieszaniu, jakie powoduje odwrotne opodatkowanie- na drugiej, trzeciej oraz czwartej i piątej stronie "Tygodnika…".

(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 24.03.2017.).

 

"Głos Szczeciński" odnotował: "M2 za mniej niż 100 tys. zł". W tej chwili w Szczecinie jest kilka tanich mieszkań, ale są do kapitalnego remontu. Reszta mieszkań podrożała. Średnio za lokal w stolicy regionu trzeba dać 265 tys. zł. Ceny nieruchomości w Szczecinie ostatnio wzrosły. Średnia cena za mkw. wynosi w tej chwili 4286 zł (jeszcze sześć miesięcy temu wynosiła 4180 zł). Średnio za mieszkanie w Szczecinie trzeba zapłacić 265 tys. zł. W tej chwili do kupienia w stolicy regionu jest 1519 mieszkań, zarówno bezpośrednio u deweloperów, jak i na rynku wtórnym. Wciąż większą popularnością cieszą się mieszkania w lewobrzeżnej części Szczecina. Najdroższe są w dzielnicach takich jak Pogodno, Warszewo i Osów oraz w Śródmieściu. Tam za mkw. nowego trzeba zapłacić nawet 5,5 tys. zł W tych dzielnicach również mieszkania z rynku wtórnego charakteryzują się wysoką ceną. W Szczecinie średni koszt wynajęcia mieszkania to 1767 zł za miesiąc, a na rynku do wynajęcia jest teraz dostępnych 167 mieszkań, w tym aż 95 w samym centrum miasta. Średnia powierzchnia mieszkań proponowanych przez deweloperów to ok. 40 mkw. W tej chwili najtańsze mieszkanie w Szczecinie można kupić w centrum miasta. Kosztuje 95 tys. zł za 34 mkw. To lokum z rynku wtórnego. Kolejna okazja to mieszkanie na Żelechowej. Tam za 25 mkw. trzeba zapłacić 99 tys. zł, ale lokum to znajduje się na 10 piętrze i wymaga remontu- czytamy na piątej stronie "Głosu".

(Źródło: "Głos Szczeciński"- 24.03.2017.).

 

"Tygodnik Powszechny" rozmawia z Michałem Maćkowem, prezesem Dolnośląskiej Izby Architektów o sukcesie Nowych Żernik. Rozmówca "Tygodnika…" odpowiada najpierw na pytanie, czego brakuje współczesnym osiedlom mieszkaniowym. Ich twórcy zapominają, po co powstały. Wartością dodaną wszelkich skupisk ludzkich- od początku ich istnienia- była możliwość realizacji wielu potrzeb na ograniczonym obszarze. Tak było w Polsce, choćby w latach 60. i 70., gdy projektowało się komplementarne osiedla mieszkaniowe. Po przemianie ustrojowej te wartości się ulotniły. Dalej budowaliśmy domy, ale przestały one tworzyć miasta. Dalej czytamy: Od początku wierzyliśmy, że tylko dzięki szerokiej dywersyfikacji struktury społecznej, typologii mieszkań oraz form własności można zbudować prawdziwe więzi społeczne. Na długo przed przełomową książką "13 pięter" Filipa Springera dążyliśmy w Nowych Żernikach do zróżnicowania form własności. Na razie udało się to połowicznie- prócz standardowych dla naszej rzeczywistości mieszkań kupowanych na własność, mamy tu mieszkania wynajmowane w systemie TBS, Dom Seniora, a także pierwsze w Polsce kooperatywy mieszkaniowe- czytamy.

(Źródło: "Tygodnik Powszechny"- 26.03.2017.).

 

"Gazeta Krakowska Gorlicka" informuje: Na koniec 2016 r. zaległości niepłacących za swe lokale mieszkańców Gorlic wynosiły 835 871 zł. Większość z nich nie robi właściwie nic, żeby zmniejszyć swoje zadłużenie wobec miasta. Prezes Gorlickiego TBS uznał, że skoro groźby egzekucji zadłużenia i eksmisji nie pomagają, to może czas sprawę załatwić po dobroci. Zaproponował, że każdy, kto ma zaległości czynszowe i z powodu kłopotów finansowych nie potrafi ich uregulować, może je zniwelować, pracując na rzecz GTBS- u. Prezes spółki był pewien, że chętnych nie zabraknie. Srodze się jednak pomylił. Bo choć wysłał prawie pięćset wezwań do odpracowania długu, odpowiedziały mu… dwie osoby.

(Źródło: "Gazeta Krakowska Gorlicka"- 21.03.2017.).

 

"Dziennik Polski Nieruchomości" poinformował: Tylko do 31 marca gminy, spółki gminne (w tym TBS- y), powiaty i organizacje pożytku publicznego mogą starać się o dofinansowanie budownictwa socjalnego i komunalnego. BGK otrzymał z budżetu państwa 75 mln zł na dofinansowanie inwestycji, mających na celu zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych osób najuboższych. Rządowy program wsparcia budownictwa socjalnego i komunalnego cieszy się ogromnym zainteresowaniem wśród samorządów m.in. dlatego, że jako jedyny przewiduje przekazywanie na rzecz jednostek samorządu terytorialnego bezzwrotnych dotacji. W poprzedniej edycji BGK udzielił wsparcia dla 123 przedsięwzięć na kwotę ponad 100 milionów złotych. Dzięki wsparciu z budżetu państwa w całej Polsce powstało już ponad 14 tys. lokali socjalnych, komunalnych, mieszkań chronionych i noclegowni, a kolejne 5,5 tys. jest w trakcie realizacji. Od 2007 r. BGK przyznał bezzwrotne dotacje w łącznej wysokości ponad 844 mln zł. Ta kwota pozwoliła na zrealizowanie 1284 różnego rodzaju projektów mieszkaniowych o wartości ponad 2,6 mld zł- czytamy.

(Źródło: "Dziennik Polski Nieruchomości"- 22.03.2017.).

 

"Gazeta Pomorska Chojnice" pyta razem z mieszkańcami: co będzie po jednym ze sklepów na placu Niepodległości w Chojnicach? Lokal oklejony był plakatami, że TBS chce go wynająć, ale już od kilku dni w środku krzątała się ekipa budowlana. A co ze sztandarową inwestycją mieszkaniową spółki? Kolejny dom TBS przy ul. Kartuskiej ma być gotowy w październiku. Jak na razie termin nie jest zagrożony i lokum znajdą tu następne chojnickie rodziny- czytamy.

(Źródło: "Gazeta Pomorska…"- 24.03.2017.).

 

"Miejski Serwis Informacyjny Gliwice" odnotował: Zarząd Budynków Miejskich II TBS rozpoczyna budowę miniosiedla przy ul. Warszawskiej 35. Osiedle Centrum 50+ będzie się składało z czterech budynków 3-, 4- i 5- kondygnacyjnych przystosowanych do potrzeb osób niepełnosprawnych. Powstaną 84 mieszkania: 39 na sprzedaż (z miejscami postojowymi pod budynkiem) i 45 lokali na wynajem. Jeden z budynków będzie pełnił funkcję usługową- rehabilitacyjną, administracyjną, leczniczą i gastronomiczną. Osiedle będzie się znajdowało w atrakcyjnej lokalizacji- w pobliżu ogródków działkowych w enklawie odsuniętej od drogi. Plany inwestycyjne ZBM II TBS określają terminy oddania do użytkowania poszczególnych budynków- między 2019 a 2020 r. Nowe osiedle będzie kosztować 23,4 mln zł.

(Źródło: "Miejski Serwis Gliwice"- 23.03.2017.).

 

Zobacz również