Piątek, 24 lipca 2020

¨Kupili lokal po uwłaszczeniu, ale nadal muszą płacić¨
¨Flipper żegna eldorado¨
¨Będzie trudniej na rynku obligacji¨
¨Co dalej z biurami? Każdy kryzys stwarza szanse¨
¨Biuro to już nie metry kwadratowe, ale usługa¨
¨Covid spowolnił planowanie¨
¨Aparthotel nie jest kontrowersyjny, dostanie warunki zabudowy¨
¨W Warszawie nie myśli się już źle o lex deweloper. Inwestycje wkrótce ruszą¨
¨Stabilizacja, niewielka korekta, a potem kolejne wzrosty cen?¨

Więcej poniżej.

¨Prawo co dnia¨ w piątkowej ¨Rzeczpospolitej¨ odnotowuje: ¨Kupili lokal po uwłaszczeniu, ale nadal muszą płacić¨. Przekształcenie użytkowania wieczystego gruntu pod blokami wciąż przysparza problemów. Do rzecznika praw obywatelskich wpływają skargi na ustawę przekształceniową. Weszła ona w życie 1 stycznia 2019 r. Na jej podstawie z mocy prawa doszło do uwłaszczenia. Skorzystali z niego właściciele mieszkań i domów jednorodzinnych. Z uwłaszczeniem wciąż mają problemy m.in. osoby, które kupiły nieruchomości objętą przekształceniem. Okazuje się bowiem, że jeśli użytkownik wieczysty zapłacił z góry wszystkie opłaty roczne za prawo użytkowania wieczystego nieruchomości, którą potem odsprzedał, to i tak nabywca musi uiścić opłatę przekształceniową. Innym problemem jest nieuwzględnienie w ustawie przekształceniowej osób, którym służy w dalszym ciągu tzw. prawo zabudowy, ustanowione przed wejściem w życie dekretu z 26 października 1945 r. o prawie zabudowy. To stara instytucja prawa cywilnego, pochodząca jeszcze z ustawodawstwa okresu zaborów. Przez dziesięciolecia, na skutek kolejnych zmian w przepisach, w wielu wypadkach z mocy prawa zamienione zostało w prawo użytkowania wieczystego. Niekiedy to nie nastąpiło, przede wszystkim z powodu niewydania w odpowiednim czasie decyzji administracyjnej- czytamy na 10 stronie głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 24.07.2020.).

¨Nieruchomości Komercyjne i Mieszkaniowe¨ w ¨Rz¨ zauważają z kolei: ¨Flipper żegna eldorado¨. Przed inwestorami skupującymi mieszkaniowe ruiny, by je odsprzedawać po remoncie, chudsze lata. Flippy są mniej rentowne. Zarobią wytrawni gracze. Mieszkanie tanio kupić, szybko wyremontować, drogo sprzedać. Przed pandemią do takich inwestycji zachęcały m.in. tanie kredyty. Biznes nęcił też gotówkowiczów zniechęconych mizernymi lokatami. Najlepsi inwestorzy na jednym flippie zarabiali ponoć 50- 80 tys. zł. Pandemia mocno zweryfikowała te inwestycje. Rynek jest trudny, ceny poddawane korekcie. W niektórych przypadkach maleją o 20 proc. Na inwestycje flipperskie, obok stanu zawieszenia spowodowanego przez pandemię, wpływ ma także polityka banków. A te zaostrzyły zasady finansowania. Nie jest już tak łatwo uzyskać kredyt hipoteczny na zakup mieszkania dla siebie, a co dopiero jako inwestycję na wynajem. Więcej szczegółów- na pierwszej stronie dodatku.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 24.07.2020.).

Obok w ¨Nieruchomościach?¨ czytamy: ¨Będzie trudniej na rynku obligacji¨. Rolowanie papierów nie będzie już tak łatwe jak wcześniej, znaczną część długu deweloperzy będą musieli po prostu wykupić za gotówkę- mówi Mateusz Mucha, menedżer w Domu Maklerskim Navigator. Deweloperzy mieszkaniowi notowani na Catalyst mają do wykupu obligacje o wartości niemal 3,2 mld zł (przy czym nie wszystkie papiery są w publicznym obrocie). Do końca tego roku zapadają papiery o wartości 320 mln zł, ale w przyszłym roku to już 1,22 mld zł. Na pytanie, czy z powodu wpływu pandemii na rynek mieszkaniowy mogą być kłopoty z obsługą tego długu, rozmówca ¨Rz¨ odpowiada: Kwota 3,2 mld zł może budzić wrażenie, ale jest rozłożona na kilka lat. Kluczowy wydaje się przyszły rok, co oznacza, że deweloperzy mają chwilę, aby się przygotować. Za nami kilka lat boomu, wysokiej sprzedaży mieszkań przy dobrych marżach. Nauczeni poprzednim kryzysem deweloperzy podchodzą ostrożnie do sytuacji, co widać m.in. w postaci wstrzymania wypłaty w tym roku dywidendy. Spodziewamy się, że rolowanie- czyli wykup zapadających serii dzięki równoczesnej emisji nowych papierów- nie będzie tak łatwe jak wcześniej. To oznacza, że emitenci będą musieli przy nowych seriach oferować wyższe odsetki, ale też znaczną część długu trzeba będzie po prostu wykupić. Jeśli nie dojdzie do pogorszenia sytuacji z pandemią, można uznać, że nie będzie ryzyka związanego z obsługą zadłużenia. Więcej- także na pierwszej stronie dodatku.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 24.07.2020.).

¨Nieruchomości?¨ zastanawiają się w innym miejscu: ¨Co dalej z biurami? Każdy kryzys stwarza szanse¨. Najbliższy czas upłynie pod znakiem elastycznego dostosowywania się branży do sytuacji naznaczonej pandemią. Stoimy jednak przed wielką szansą przyciągnięcia firm, które prowadzą dziś operacje w Azji. Członkowie Polskiej Izby Nieruchomości Komercyjnych- deweloperzy, właściciele- doradcy- podczas środowej konferencji pochylili się nad bieżąca sytuacją i perspektywą rynku biurowego w Polsce. Jednym z mocniej akcentowanych wątków była szansa, jaką stworzyła pandemia. Polska od dawna jest rynkiem, gdzie lokalizowane są centra usług wspólnych (BPO i SSC). Ostatnie miesiące dowiodły, że wymuszona sytuacją praca zdalna się sprawdza, w odróżnieniu od tego co działo się w Azji. To może skłonić podmioty działające w sektorze BPO i SCC do przeprowadzki nad Wisłę.  W tym kontekście- tworzenia miejsc pracy- tym bardziej dziwi wykluczenie branży nieruchomości komercyjnych z tarcz antykryzysowych. Globalne turbulencje, zaburzenie funkcjonowania globalnych struktur i zerwanie łańcuchów krótkoterminowo mogą się odbić na rynkach regionalnych: część najemców z branży BBO/ SSC sygnalizuje chęć zmniejszenia wynajmowanej powierzchni. Eksperci podkreślają jednak, że długoterminowe prognozy są pomyślne dzięki operacji przenoszenia za granicę, ale nie bardzo daleko. Więcej szczegółów- na drugiej stronie dodatku.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 24.07.2020).

Obok w ¨Nieruchomościach?¨ czytamy: ¨Biuro to już nie metry kwadratowe, ale usługa¨. Coworki? Elastyczne biura? Tak, ale na nowych zasadach. Jakich? Dystans, rotacja pracowników i wydzielone sektory. Elastyczne biura, które pomieszczą 1,1 tys. osób w warszawskim biurowcu przy ul. Grzybowskiej 60 otwiera We Work. Operator oferuje w stolicy powierzchnie pod pięcioma adresami. Rynek uważnie obserwuje też należący do Grupy Skanska Bussines Link. Według menedżera Grupy w najbliższym czasie rynek czeka ewolucja. Już widać wędrówki firm. Spółki wynajmujące duże powierzchnie w tradycyjnych biurowcach często próbują część pomieszczeń podnajmować. Jak dalej czytamy, zyskają oferty wynajmu biur na miesiące, tygodnie, a nawet dni. Na znaczeniu  zyska też możliwość wydzielania zamykanych sektorów składających się z kilku pokoi biurowych. Więcej szczegółów- na drugiej stronie dodatku.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 24.07.2020.).

¨Nieruchomości?¨ informują też: ¨Covid spowolnił planowanie¨. Przez pandemię prace nad miejscowymi planami wyhamowały. Inwestorzy się obawiają, że wydłuży to czas formalności. Inwestorzy są zaniepokojeni. Z powodu pandemii miasta musiały przerwać prace nad nowymi planami zagospodarowania przestrzennego. Teraz pomału je wznawiają, ale już nie na tak dużą skalę. Polski Związek Firm Deweloperskich uważa, że z tego powodu w najbliższym czasie może zmniejszyć się liczba rozpoczynanych inwestycji. Ograniczona praca urzędów oraz niepewność w aspekcie administracyjnym mają niekorzystny wpływ na sektor nieruchomości, m.in. przyczyniają się do zahamowania procesu przygotowania inwestycji, co bezpośrednio przekłada się na poziom oferty oraz koszty projektu. Natomiast samorządy uspokajają, przyznając, że musiały przerwać prace planistyczne, ale je wznawiają i będą prowadzić dalej. Poza tym dzięki przepisom antykryzysowym mogą je kontynuować także online, co jest sporym i mniej kosztownym ułatwieniem. Od lat inwestorzy narzekają na brak miejscowych planów w Warszawie. Obecnie w stolicy obowiązuje ich 208, a obejmują 20 tys. ha. Trwają prace nad planem obejmującym 33,72 proc. powierzchni Warszawy. Z kolei w Gdyni plany posiada 31,45 proc. miasta (4249,70 ha). Kontynuowanie prac nad miejscowymi planami zapowiadają Kraków, Lublin czy Zakopane. Szczegóły- na trzeciej stronie dodatku.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 24.07.2020.).

Niżej w ¨Nieruchomościach?¨ czytamy: ¨Aparthotel nie jest kontrowersyjny, dostanie warunki zabudowy¨. Obszar analizowany wokół działki, na której powstanie w przyszłości hotel z apartamentami, ustala się na podstawie wniosku inwestora złożonego w tej sprawie w urzędzie miasta. WSA w Gdańsku uznał, że warunki zabudowy wydane przez prezydenta Gdańska  dla apartohtelu są prawidłowe. Decyzję zakwestionował prokurator. Wniósł skargę do gdańskiego SKO, które przyznało mu rację, uchylając warunki zabudowy. Według kolegium źle wytyczono obszar analizowany. Uchylając z kolei decyzję SKO sąd nie podzielił wątpliwości co do prawidłowości analizy. Uznał, że front działki ustalono w sposób zgodny z wnioskiem inwestora. WSA zauważył, że SKO dokonało odmiennej niż prezydent miasta oceny spełnienia przez inwestora przesłanek wydania decyzji o warunkach zabudowy. W ocenie sądu kolegium miało do tego prawo, ale posiadało też pełen materiał dowodowy do oceny merytorycznej decyzji. Więcej szczegółów- także na trzeciej stronie dodatku.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 24.07.2020.).

W ¨Nieruchomościach?¨ znajdziemy również tekst pod hasłem: ¨W Warszawie nie myśli się już źle o lex deweloper. Inwestycje wkrótce ruszą¨. O tym, jak stolica zmieniała swe podejście do lex deweloper, mówi Maciej Wandzel, prezes Soho Development. Od dwóch lat obowiązuje lex deweloper. Dzięki tym przepisom w miastach miały masowo powstawać domy wielorodzinne. Tak się jednak nie stało. Na uwagę, że rozmówca ¨Rz¨ reprezentuje jedną z firm, którym jednak to się udaje, prezes Soho Development odpowiada: Jesteśmy zaawansowani, ale przed ostatnią prostą. Wkrótce składamy nowy wniosek o uzyskanie uchwały o lokalizacji inwestycji. Planujemy na terenie po fabryce urządzeń spawalniczych przy ul. Grochowskiej 301 w Warszawie wybudować nowe budynki wielorodzinne. Historyczny zespół fabryczny zostanie zrewitalizowany i przeznaczony pod ogólnodostępne usługi. Zamierzamy dać drugie życie temu wyjątkowemu miejscu. Więcej szczegółów, m.in. o toczących się od 9 lat  pracach nad zmiana planu zagospodarowania pofabrycznych terenów- na czwartej stronie dodatku.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 24.07.2020.).

¨Nieruchomości?¨ rozważają też: ¨Stabilizacja, niewielka korekta, a potem kolejne wzrosty cen?¨. Pandemia zatrzymała rozpędzoną mieszkaniówkę w Europie. Większość krajów spodziewa się stagnacji albo lekkiej korekty. Kryzys jest jednak inny niż w 2008 r. W 2021 albo 2022 r. ceny znów zaczną rosnąć. O rynkach mieszkań w Europie mówi najnowszy raport firmy doradczej Deloitte. Jej eksperci przeanalizowali sytuację w 23 krajach. Ten rok miał być kontynuacją trendu wzrostowego. Jednak pandemia zweryfikowała optymistyczne prognozy. Analitycy zastanawiają się, jak mocno pandemia zmieni europejski rynek. Wielu spodziewa się, że wywołany nią kryzys będzie największy od czasu Wielkiej Depresji końca lat 20. XX w. zwracają też uwagę, że dzisiejsza sytuacja różni się od kryzysu finansowego z lat 2008- 2010. Dzisiejsze spowolnienie jest spowodowane obostrzeniami, które mają zapobiegać rozprzestrzenianiu się pandemii. Dziś i deweloperzy, i banki są w znacznie lepszym położeniu. Więcej odnośnie raportu- także na czwartej stronie dodatku.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 24.07.2020.).

Zobacz również