Piątek, 23 wrzesień 2022

¨Ceny prądu dobijają firmy. Ratunek to ułatwienia i ulgi¨
¨Miejsce parkingowe można sprzedać bez PIT¨
¨Drewno bez certyfikatu może pogrążyć meblarzy¨
¨Waluty blisko rekordów. Lepiej szybko nie będzie¨
¨Gdzie się podzieje student¨
¨W condo <>, w turystyce- first minute¨
¨Najem instytucjonalny jest potrzebny, ale będzie niszą¨
¨Przeterminowane mieszkania¨
¨Stacje BTS i ceny nieruchomości¨
¨Polska to wciąż bardzo dobre miejsce na inwestycje magazynowe¨
¨Opóźniona zapłata a wzrost cen po wybuchu wojny w Ukrainie¨
¨Podatkowe rady na kryzys. Kierunkowskazy nie tylko dla firm¨

Więcej poniżej.

¨Prawo co dnia¨ w piątkowej ¨Rzeczpospolitej¨ odnotowuje: ¨Ceny prądu dobijają firmy. Ratunek to ułatwienia i ulgi¨. Inwestycje w wiatraki czy fotowoltaikę mogłyby mały i średni biznes przed falą bankructw. Kryzys energetyczny coraz mocniej uderza w polską gospodarkę. Rząd zapowiedział wsparcie dla biznesu, ale na razie tylko dla firm najbardziej energochłonnych, jak huty, producenci nawozów czy ceramiki. Dla sektora małych i średnich przedsiębiorstw konkretów brak, a nad ich głowami przez faktury grozy za prąd zaczyna już krążyć widmo upadłości. Remedium na masowe bankructwa może być szybkie ułatwienie i zachęcenie ich do inwestowania w alternatywne formy pozyskiwania energii. Mały i średni biznes zaczyna szukać sposobów na tani prąd. Zwłaszcza że rząd jak na razie nie zaproponował firmom żadnego wsparcia czy ochrony przed wzrostem cen prądu. Tymczasem według napływających faktur stawki wzrastają np. z dotychczasowych 600 zł  do 3200 zł. za 1 MWh. Skoro nie ma bezpośredniego wsparcia, potrzebne są nowe rozwiązania podatkowe, które zachęcą do inwestycji. Wydatków na fotowoltaikę czy wiatraki w firmie nie da się obecnie podciągnąć pod żadną z nowych ulg, jakie rząd wprowadził dla biznesu w ramach tzw. Polskiego Ładu. Dobrym rozwiązaniem byłoby też wprowadzenie czegoś na kształt ulgi na fotowoltaikę dla biznesu. Przy czym rząd powinien zezwolić przedsiębiorcom na wykorzystywanie takiej energii poprzez magazyny do własnej produkcji. Jak przypominają eksperci, obecnie firmy mogą rozliczać w kosztach podatkowych wydatki na instalacje fotowoltaiczne czy wiatraki, ale tylko przez wieloletnią amortyzację. Wprowadzenie przyspieszonej amortyzacji w tym zakresie to niezbędne minimum- czytamy na 11 stronie głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 23.09.2022.).

¨Prawo co dnia¨ zauważa: ¨Miejsce parkingowe można sprzedać bez PIT¨. Właściciel miejsca postojowego w hali garażowej uniknie podatku dochodowego, jeśli poczeka pięć lat z jego zbyciem. Od sprzedaży miejsca garażowego płaci się co do zasady 19 proc. podatku. Jednak transakcja będzie zwolniona z podatku po upływie pięciu lat od nabycia. Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej wyjaśnił w interpretacji, że sprzedaż mieszkań do parkowania rozlicza się tak, jak inne prywatne nieruchomości. Sprawa dotyczyła podatnika, który w maju 2020 r. kupił jako osoba fizyczna miejsce parkingowe w hali garażowej (z odrębną księgą wieczystą). Dwa miesiące później założył jednoosobową działalność, ale miejsce parkingowe nie zostało włączone do majątku firmy. Wynajmuje je i rozlicza przychody według stawki 8,5 proc. Teraz jednak chciałby je sprzedać i zapytał o konsekwencje podatkowe. Więcej szczegółów- na 14 stronie głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 23.09.2022.).

¨Rz¨ ostrzega w innym miejscu: ¨Drewno bez certyfikatu może pogrążyć meblarzy¨. Jakby nie było innych kłopotów, na drodze rozpędzonej meblarskiej lokomotywy niespodziewanie staje kolejna bariera: groźba, że Lasy Państwowe odstąpią od certyfikacji drewna. Zagrożenie jest poważne, bo kolejne regionalne dyrekcje Lasów Państwowych rezygnują z procedury certyfikowania drewna w systemie FSC. To klasyczny samobój, bo uderza w podstawy eksportu polskich mebli- ostrzegają prezesie firm nie tylko meblarskich, ale też produkujących podłogi, płyty drewnopodobne czy stolarkę budowlaną przeznaczoną na eksport. Meblarze od miesięcy alarmują, że rezygnacja z certyfikowania podstawowego surowca do produkcji domowych sprzętów w formule FSC (Forest Stewardship Council, tzw. drewno kontrolowane) zamknie eksporterom dostęp do zagranicznych rynków. Świadectwa FSC gwarantują, że drewno pozyskiwane jest legalnie, w zgodzie z zasadami zrównoważonej gospodarki, a wycinki- racjonalnie prowadzone i kompensowane w państwowych lasach nasadzeniami i dbałością o środowisko. Już od końca lat 90. jest to kluczowa przepustka dla rodzimych producentów mebli na rynku i do sieci handlowych w krajach UE i całego świata. Sensu destrukcyjnych gier wokół certyfikatu FSC nie rozumie Maciej Formanowicz, założyciel i prezes  największej rodzimej grupy meblowej Forte. Jak wskazuje, do spowolnienia spowodowanego pandemią, kryzysu energetycznego i skutków wojny w Ukrainie dochodzi kolejna, zupełnie niespodziewana przeszkoda. Więcej szczegółów- na 15 stronie części ekonomicznej głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨- 23.09.2022.).

¨Rz¨ zauważa też: ¨Waluty blisko rekordów. Lepiej szybko nie będzie¨. Zaognienie globalnych napięć oraz jastrzębia polityka banków USA i Szwajcarii ciążą złotemu. W najbliższej przyszłości szanse na poprawę sytuacji są niewielkie. Pod znakiem silnych wahań na rynkach walutowych upływają ostatnie dni kalendarzowego lata. W czwartek kurs franka, który rano przekraczał niewidziany od paniki po zniesieniu w 2014 r. parytetu do euro pułap 5,05 zł, gwałtownie cofnął się do prawie 4,90 zł. Notowania euro otarły się o 4,79 zł, jednak w tym przypadku do rekordu było jeszcze daleko- we wspólną walutę uderzają w większości podobne czynniki jak w złotego. Słabszy złoty to w obecnej sytuacji polskiej gospodarki nic dobrego- oznacza większy potencjał wzrostu inflacji, bo przekłada się na wyższe ceny importu. Tracą na nim kredytobiorcy walutowi, których raty wyrażone w złotym rosną. Wreszcie wzrost rat i cen w sklepach może przyczynić się do dalszego pogorszenia nastroju wśród konsumentów. Więcej szczegółów- na 16 stronie głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 23.09.2022.).

¨Rz¨ w dodatku ¨Nieruchomości Komercyjne i Mieszkaniowe¨ zamieszcza z kolei tekst: ¨Gdzie się podzieje student¨. Zasada jest prosta. Marudzisz, wybrzydzasz? Nie będziesz miał gdzie mieszkać. Sezon na rynku najmu rozpoczął się w tym roku zdecydowanie wcześniej, bo już w lipcu. W porównaniu z czerwcem liczba pytań o mieszkania wzrosła aż o 23,6 proc. W sierpniu dynamika nieco spadła- wyszukiwań było tylko o 9,6 proc. więcej niż w lipcu- wskazuje analityczka Otodomu. Z analiz serwisu wynika, że ogłoszeń jest mniej o 46 proc. niż rok temu, na co wpływ ma fala uchodźców z Ukrainy. Z dużych miast wyjątkiem jest Gdańsk, który odbudował swoją ofertę do poziomu sprzed końca lutego. Największy wzrost stawek Otodom notuje we Wrocławiu, przy jednocześnie najbardziej przebranej ofercie. W sierpniu za lokal płacono średnio o 41 proc. więcej niż w lutym (czynsze wzrosły z 2754 zł do 3890 zł). Znaczne wzrosty- średnio o 1 tys. zł- odnotowano także w Warszawie (5293 zł w sierpniu, 4295 zł w lutym). Najtańsze mieszkania- metraż do 20 mkw.- znajdziemy w Katowicach. Stawka najmu to średnio 1090 zł miesięcznie. Pośrednicy przyznają: na rynku najmu jest gorąco. Lokatorzy znajdują się w mgnieniu oka. W skrajnych przypadkach to 30- 40 minut. Większy popyt przyczynił się do podwyżek stawek- blisko o 40 proc. Część studentów szuka mieszkań w budynkach PRS (najem instytucjonalny). Zwolenników mają także akademiki. Według firmy doradczej Savills w głównych miastach akademickich działa  350 domów studenckich oferujących prawie 100 tys. łóżek. Jak dalej czytamy, o potrzebie wzmocnienia rynku najmu mówi Polski Związek Firm Deweloperskich. Postuluje przywrócenie ulgi na wynajem oraz przywrócenie amortyzacji podatkowej lokali i budynków mieszkalnych. To dwa czynniki, które według związku miałyby silny wpływ na podaż nowych mieszkań. Jak wskazuje ekspert PZFD, sytuacja na rynku najmu będzie lepsza także dzięki jego większej profesjonalizacji. Baza prywatnych akademików i mieszkań z sektora PRS przyczyni się nie tylko do większej liczby lokali na rynku, ale też do podniesienia standardu mieszkań. Więcej szczegółów- na pierwszej stronie dodatku.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 23.09.2022.).

W ¨Nieruchomościach…¨ znajdziemy równie tekst pod hasłem: ¨W condo <<Wojtki z Zanzibaru>>, w turystyce- first minute¨. Klienci, którzy inwestują w hotele widma, zostają na lodzie- mówi Jan Wróblewski z Grupy Zdrojowa Invest & Hotels. W sierpniu ub.r. rozmówca ¨Rz¨ zapowiedział, że Zdrojowa robi sobie przerwę w budowaniu condohoteli, argumentując, że rynek jest zepsuty. Od tamtej pory nie widzi symptomów uzdrowienia tego rynku. Jak zauważył, firma miała dobre wyczucie, wstrzymując kolejne inwestycje w condo. W październiku ub.r. rozpoczął się cykl podwyżek stóp procentowych. W lutym wybuchła wojna w Ukrainie. Deweloperzy notują spadki sprzedaży mieszkań. Na rynku condo jest jeszcze gorzej. Ludzie wstrzymują się z zakupami inwestycyjnymi. A jednostek hotelowych na sprzedaż jest bardzo dużo. Kryzys mocniej dotyka lokali w condohotelach niż apartamentów wakacyjnych. Odpowiadając na pytanie, jak dużo jest projektów wysokiego ryzyka, wskazuje: Bardzo dużo. W condohotelach działa ok. 8 tys. pokoi i apartamentów. Drugie tyle jest w komercjalizacji i planowaniu. Skala rynku jest nieporównywalna z ostatnim kryzysem nieruchomościowym. Tymczasem można odnieść wrażenie, że część firm nie do końca wie, co się na tym rynku dzieje. Tacy deweloperzy robią więc biznesplan: za ile wybuduję, za ile sprzedam. Abstrakcyjne poziomy obłożenia i cen noclegów, abstrakcyjne stopy zwrotu dla klientów. Jak podkreśla rozmówca ¨Rz¨– często widuje takie kalkulacje. Pełny tekst rozmowy- na drugiej stronie dodatku.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 23.09.2022.).

Niżej w ¨Nieruchomościach…¨ czytamy: ¨Najem instytucjonalny jest potrzebny, ale będzie niszą¨. Z racji swojej skali PRS ani nie zaburzy, ani też nie poprawi sytuacji na rynku- powiedział w programie #RZECZoNIERUCHOMOSCIACH Dariusz Palukowicz, członek zarządu Vantage Development. Spółka wynajmuje obecnie 520 mieszkań w czterech projektach: trzech we Wrocławiu i jednym w Poznaniu. W budowie ma osiem kolejnych, obejmujących łącznie ok. 3,5 tys. lokali, połowa z tych projektów będzie ukończona  pod koniec tego roku. Firma szacuje, że w sumie do końca przyszłego roku osiągnie poziom 3 tys. lokali na trzech rynkach: we Wrocławiu, Poznaniu i Łodzi. Jak wskazuje, właściciel Vintage Development, fundusz TAG Immobilien, przejął też Grupę Robyg i jego celem jest zbudowanie portfela 20 tys. lokali. Trwa dyskusja, w jakiej perspektywie czasowej to nastąpi- rynek PRS też dotykają problemy, które są udziałem deweloperów: rosną koszty materiałów i pracy oraz finansowania. Jak ocenia rozmówca ¨Rz¨ te 20 tys. lokali to kropla w morzu potrzeb, biorąc pod uwagę, ile w ogóle mieszkań na polskim rynku się wynajmuje. Rynek najmu szacowany jest u nas na 1,2 mln mieszkań należących do indywidualnych właścicieli. Zgodnie z deklaracjami ok. 15 inwestorów PRS, w ciągu czterech, pięciu lat zasób najmu instytucjonalnego będzie liczyć ok. 100 tys. lokali, zatem ok. 10 proc. całego rynku najmu, więc to jakoś istotnie ani nie zaburzy, ani też nie poprawi sytuacji. Całość rozmowy- także na drugiej stronie dodatku.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 23.09.2022.).

W ¨Nieruchomościach…¨ znajdziemy również tekst pod hasłem: ¨Przeterminowane mieszkania¨. Ustawa deweloperska jasno określa, jakie informacje muszą być zawarte w umowie między deweloperem a nabywcą. Dotyczy to też terminów i kar umownych. Nabywca od początku musi wiedzieć, jak zabezpieczyć swoje prawa na wypadek opóźnień w budowie. Deweloperzy zawierający umowy deweloperskie przed pandemią i w jej trakcie powoływali się często na siłę wyższą jako przyczynę opóźnienia w oddaniu lokali. Zapewne mogą podobnie twierdzić wobec rozpoczęcia wojny w Ukrainie. Stąd według cytowanego w tekście prawnika, w najbliższym czasie może pojawić się w sądach wiele spraw o zapłatę kary lub odszkodowanie za nieterminowe oddanie lokalu. Przy odpowiednich zapisach w umowie klienci mogą dochodzić odszkodowania nawet przewyższającego wysokość kary umownej za opóźnienie. Jest to szczególnie ważne w przypadku spłacania kredytu, braku możliwości zamieszkania i konieczności wynajmu lokalu zastępczego. Uzyskanie pozwolenia na użytkowanie lub braku sprzeciwu od zawiadomienia o zakończeniu budowy, wymaganych odpowiednio przez art. 54 i nast. prawa budowlanego to część procesu inwestycyjnego realizowanego przez dewelopera. Więcej szczegółów- na trzeciej stronie dodatku.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 23.09.2022.).

Niżej w ¨Nieruchomościach…¨ czytamy: ¨Stacje BTS i ceny nieruchomości¨. Nadajniki telefonii komórkowej nie mają negatywnego wpływu na ceny nieruchomości- przekonują naukowcy Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie. Celem przeprowadzonego w tym roku badania było ustalenie, czy bliskość stacji bazowych telefonii komórkowej wpływa na ceny nieruchomości mieszkaniowych. Przeanalizowano transakcje na rynku wtórnym dotyczące lokali mieszkalnych na terenie warszawskiego Miasteczka Wilanów, które zawarto w latach 2016- 2021. Miasteczko Wilanów to  jeden z największych projektów kompleksów mieszkaniowych zrealizowanych w Europie, na który składa się 12,5 tys. lokali mieszkalnych i 450 usługowych. Uzyskane w badaniu wyniki nie potwierdzają wpływu sąsiedztwa infrastruktury technologii łączności bezprzewodowych (ogółem 25 stacji BTS) na ceny nieruchomości mieszkaniowych. Bliskość stacji bazowych nie wpływa w istotny sposób na ceny transakcyjne. Więcej szczegółów analizy- na trzeciej stronie dodatku.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 23.09.2022.).

¨Nieruchomości…¨ zamieszczają również tekst pod hasłem: ¨Polska to wciąż bardzo dobre miejsce na inwestycje magazynowe¨. W ciągu kilku lat będzie to jeden z trzech kluczowych rynków w naszym portfelu- mówi Remon Vos, prezes Grupy CTP. Rozmówca ¨Rz¨ podkreśla, że o tym jak ważny jest to kierunek strategii firmy świadczy transakcja z 7R wiosną br. Grupa kupiła 2,5 mln mkw. gruntów, co przekłada się na możliwość budowy ok. 1,25 mln mkw. magazynów. W sumie pod koniec czerwca Grupa CTP miała w polskim banku ziemi ponad 2,9 mln mkw. i szacuje, że zagospodarowanie tego potencjału zajmie dwa, trzy lata. Przy w pełni zabezpieczonym banku ziemi rozmówca ¨Rz¨ odniósł się także do kosztów. Przyznał, że one rosną dla wszystkich graczy na rynku. Jednak po znaczących podwyżkach koszty materiałów i wykonawstwa się stabilizują- może nie spadną znacząco, ale powinny pozostać stabilne. Szczególnie, że ogólny rynek budowlany stygnie. Pełny tekst rozmowy- na czwartej stronie dodatku.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 23.09.2022.).

Kolejny dodatek ¨Rz¨¨Biznes w czasie pandemii¨ zamieszcza tekst: ¨Opóźniona zapłata a wzrost cen po wybuchu wojny w Ukrainie¨. Jeśli dłużnik dokonuje zapłaty po terminie, w czasach wysokich wzrostów cen, wierzyciel może wystąpić z roszczeniem  o zapłatę ¨dodatkowej kwoty¨. Najlepszym rozwiązaniem byłoby polubowne załatwienie sprawy. W przeciwnym razie wierzycielowi pozostanie dochodzenie należności na drodze sądowej. Oficjalnie zagregowane dane GUS wskazują, że sierpień 2022 r.  zakończyliśmy ze wzrostem wskaźnika inflacji na poziomie 16,1 proc. rok do roku. Mimo, że powyższa liczba może szokować, to i tak nie odwzorowuje rzeczywistej skali wzrostu cen w konkretnych branżach. Przykładowo, według niektórych opracowań, średnia dynamika wzrostu cen materiałów budowlanych wyniosła w lipcu 2022 r. 29 proc. Jak dalej czytamy, standardowym narzędziem prawnym, które mogłoby łagodzić negatywne skutki inflacji jest wniosek o aneks na podstawie art. 144 Prawa zamówień publicznych lub żądanie sądowej waloryzacji. Celem roszczenia waloryzacyjnego jest przywrócenie równowagi ekonomicznej stron poprzez sądową zmianę np. wysokości świadczenia. Mimo że zastosowanie waloryzacji wzrosło w ostatnich latach, to jego dochodzenie obwarowane jest szeregiem przesłanek. W konsekwencji roszczenie o waloryzację nie może stanowić panaceum w przypadku np. wykonanej umowy, gdzie dłużnik zwleka z ostatnią wielomilionową płatnością- czytamy. Więcej- na trzeciej stronie dodatku.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 23.09.2022.).

¨Dziennik Gazeta Prawna¨ cały swój piątkowy ¨Poradnik…¨ poświęca kwestii nadchodzącego kryzysu. W tekście wprowadzającym- ¨Podatkowe rady na kryzys. Kierunkowskazy nie tylko dla firm¨ czytamy: Wśród ekonomistów dominuje przekonanie, że przed nami kryzys, a w najlepszym razie spowolnienie gospodarcze. Zresztą spowolnienie zakłada również rząd. Jest to efekt wielu czynników krajowych i zagranicznych: wysokiej inflacji, wojny w Ukrainie, wyższych cen prądu, gazu, węgla, benzyny, słabnącej złotówki, dodruku pieniędzy, pandemii COVID-19 itd. W praktyce podatnicy muszą sprostać wielu różnym wyzwaniom. Każdy ? osoby fizyczne, prowadzący działalność i spółki ? ma inne problemy, lecz również możliwości podatkowe. Wiele osób fizycznych zapewne się martwi, czym ogrzeje domy i mieszkania, jakie będą tego koszty, ile trzeba będzie zapłacić za prąd, węgiel czy gaz. Część podatników może jeszcze teraz podjąć działania, które pozwolą zużyć mniej prądu czy energii do ogrzania mieszkania bądź domu. Zachętą do takich działań jest ulga termomodernizacyjna w PIT. Pozwala ona odliczyć od dochodu właścicieli i współwłaścicieli domów jednorodzinnych do 53 tys. zł (w przypadku małżonków nawet do 106 tys. zł). Drugim dominującym problemem jest rosnąca inflacja, a więc wyższe koszty życia. To powoduje, że część podatników może poszukiwać oszczędności nie tylko na zakupach, lecz także w podatkach. ¨Poradnik…¨ podpowiada pewne rozwiązania, z których ? przynajmniej część osób ? może skorzystać albo jeszcze w tym roku, albo w przyszłym. W praktyce może się również okazać, że część osób nie będzie w stanie zapłacić podatku fiskusowi. W takich przypadkach można skorzystać z ulg w spłacie zobowiązań podatkowych, a więc ubiegać się o odroczenie terminu płatności, rozłożenie podatku lub zaległości na raty, a nawet umorzenie zaległości. Jak pokazują najnowsze statystyki Ministerstwa Finansów przygotowane dla ¨DGP¨, fiskus szybciej zgodzi się odroczyć termin płatności lub rozłożyć podatek na raty niż umorzyć zaległość podatkową. Z takiej możliwości mogą skorzystać również osoby prowadzące działalność gospodarczą. Oczywiście zarówno osoby fizyczne, jak i mikroprzedsiębiorcy muszą spełnić określone warunki. Przedsiębiorcy, którzy szukają oszczędności, powinni również rozważyć zmianę formy opodatkowania ? za 2022 r. (dotyczy to ryczałtowców i osób na liniowym PIT) lub na 2023 r. (dotyczy wszystkich). W zależności od poziomu osiąganych przychodów może to dać nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych, które pozostaną do dyspozycji podatnika. Więcej propozycji rozwiązań- na kolejnych stronach ¨Poradnika…¨.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 23.09.2022.).

Zobacz również