Piątek, 23 sierpnia 2024
„Prawo co dnia” w piątkowej „Rzeczpospolitej” odnotowuje: „Trudniej będzie wybudować dom do 70 mkw.”. Więcej inwestycji będzie można realizować na zgłoszenie lub nawet bez takiego wymogu. Ale jednocześnie przepisy zaostrzą warunki, jakie trzeba wówczas spełniać. Tak przewiduje najnowsza wersja projektu zmiany ustawy – Prawo budowlane, która dotyczy m.in. budowy domów do 70 mkw. Eksperci podkreślają nowe wymogi w tym zakresie. Brak dołączenia przez inwestora choćby jednego wymaganego dokumentu do organu administracji architektoniczno- -budowlanej spowoduje, że nie będą stosowane przepisy dotyczące uproszczonego zgłoszenia. Uproszczone zasady nie będą także obowiązywały, jeśli na podstawie przedłożonej dokumentacji organ ustali, że planowany obiekt nie spełnia wszystkich wymogów ustawowych. Na taką weryfikację i podjęcie decyzji będzie miał trzy dni robocze od doręczenia zgłoszenia. Projekt przewiduje też, że zgłoszenia będzie wymagała budowa wolno stojących przydomowych schronów i ukryć doraźnych wraz z instalacjami i przyłączami niezbędnymi do ich użytkowania, o powierzchni użytkowej do 35 mkw., przeznaczonych do ochrony użytkowników domu jednorodzinnego. Co ważne, nowy przepis dotyczy jedynie przebudowy schronów na podstawie wcześniejszego zgłoszenia, a nie np. garaży podziemnych czy piwnic, które mogą spełniać rolę schronów. – Wprowadzenie ułatwień jest uzasadniane tym, iż w Polsce wciąż brakuje wystarczającej liczby schronów. W przepisach brakuje jednak doprecyzowania kryterium „przeznaczenia do ochrony użytkowników budynku mieszkalnego jednorodzinnego”, co może budzić wątpliwości co do wymogów, jakie będą musiały spełniać takie obiekty. W aktualnym projekcie zrezygnowano z pierwotnego pomysłu wprowadzenia do prawa budowlanego definicji przydomowych schronów i ukryć doraźnych. Więcej szczegółów- na 12 stronie głównego wydania.
(Źródło: „Rzeczpospolita”– 23.08.2024.).
„Rz” zauważa też: „W 2025 roku rząd wyda na odsetki od długu blisko 100 mld zł”. Nawet połowę pożyczanych pieniędzy państwo musi przeznaczać na… obsługę zadłużenia. Sytuacja staje się podbramkowa. Zadłużenie Skarbu Państwa rośnie bardzo dynamicznie. Od początku tego roku do końca czerwca wzrosło o niemal 10 proc., czyli o ok. 129 mld zł – podaje resort finansów. To jeden z największych wzrostów w tak krótkim czasie, a przecież to jeszcze nie koniec. Z rządowych planów wynika, że w tym roku dług całego państwa (a więc razem z tzw. funduszami pozabudżetowymi) spuchnie aż o 275 mld zł, do 1,96 bln zł. Ostatnio większy skok zanotowano jedynie w kryzysowym, pandemicznym 2020 r. (wzrost o ponad 290 mld zł). Tak ogromny wzrost długu jest niepokojący, zwłaszcza że w obecnych warunkach drogiego pieniądza pociąga to za sobą bardzo znaczący wzrost kosztów jego obsługi. Więcej o rolowaniu zadłużenia w skali państwa- na 16 stronie części ekonomicznej głównego wydania.
(Źródło: „Rzeczpospolita”– 23.08.2024.).
„Rz” informuje również: „PKO BP ma zamiar powalczyć o klientów cyfrową hipoteką”. Największy bank w kraju chce, by jego udziały w rynku kredytów mieszkaniowych nie zmalały poniżej 30 proc. Wyniki największego banku w Polsce za II kwartał br. nie rozczarowały. Zysk netto wyniósł 2,35 mld zł i był wyższy o 300 proc. niż rok wcześniej. Okazał się też znacząco wyższy od oczekiwań rynkowych, co inwestorzy docenili wzrostem notowań spółki podczas czwartkowej sesji. Do tak skokowego wzrostu zysku przyczyniły się głównie mniejsze niż rok temu rezerwy na kredyty CHF. W II kwartale 2024 r. był to niecały miliard złotych, podczas gdy w II kwartale 2023 r. – 2,5 mld zł. Niemniej sam problem frankowy pozostaje dużym obciążeniem dla banku. Na koniec czerwca br. liczba toczących się postępowań sądowych wzrosła do 35,2 tys. (z czego ok. 6 tys. pozwów dotyczy kredytów już spłaconych) wobec 30,5 tys. na koniec grudnia. Dotychczas do sądów trafiło ok. 300 wniosków przeciwko PKO BP dotyczących kwestionowania WIBOR, wszystkie rozstrzygnięcia jak dotychczas są dla banku korzystne. W tekście przypomniano również, że bank chce jeszcze mocniej zawalczyć o klientów w segmencie kredytów mieszkaniowych. Zapowiada gotowość w najbliższych miesiącach do tego, by wszyscy klienci PKO BP mogli wnioskować o kredyt hipoteczny całkowicie zdalnie. Więcej- na 18 stronie części ekonomicznej głównego wydania.
(Źródło: „Rzeczpospolita”- 23.08.2024.).
Dodatek piątkowej „Rz”– „Nieruchomości Komercyjne i Mieszkaniowe” odnotowuje z kolei: „Czynsze można negocjować”. Rynek najmu podgrzewają studenci i młodzi profesjonaliści. Do oferty trafiają np. lokale, których nie udało się sprzedać. Rynek najmu nabiera tempa już w lipcu. Jak dalej czytamy, dzisiaj kształtują go jednak nie tylko studenci. Jest też grupa młodych profesjonalistów, którzy wstrzymują się z zakupem mieszkania w oczekiwaniu na nowe programy dopłat do kredytów. Dodatkowo wciąż mamy migrację wewnętrzną. W tej sytuacji, mimo zbliżającego się roku akademickiego ofert wynajmu mieszkań jest nadal dużo. Dość szybko znikają te najbardziej korzystne dla studentów. To lokale w rozsądnej cenie, na osiedlach dobrze skomunikowanych z uczelnią. W ocenie doradców rynku nieruchomości, duża oferta mieszkań na wynajem utrzymuje się praktycznie od wiosny. – I to we wszystkich lokalizacjach i standardach. To zarówno mieszkania jednopokojowe, jak i większe, kompletnie urządzone, po remontach, ale też w tzw. standardzie hotelowym oraz lokale „po babci”. Mieszkania są oferowane na wynajem i długoterminowy, i krótkoterminowy. Na najmy wpływa sytuacja na rynku sprzedaży mieszkań. Sprzedaż wyhamowała, więc właściciele mieszkań, by nie tracić, wystawiają lokale na wynajem, by mieć przychody. Tymczasem najemców jest mniej niż kiedyś. Poważną grupą były osoby z Ukrainy. Ale dziś o mieszkania pytają rzadziej. Rynek najmu z utęsknieniem wyczekuje więc na studentów. Ale i tu jest duża konkurencja ośrodków akademickich i uczelni, które przygotowują bazę noclegową. Z analiz portalu Nieruchomosci- online.pl wynika, że średnia stawka najmu jednopokojowych mieszkań w Warszawie w lipcu br. to ponad 2,8 tys. zł miesięcznie, dwupokojowych – 4,2 tys. zł. W Krakowie to ponad 2,3 tys. zł (jeden pokój) i ponad 3,1 tys. zł (dwa), w Gdańsku – niespełna 2,5 tys. i niespełna 3,3 tys. zł, we Wrocławiu – ponad 2,2 tys. i niespełna 3,1 tys. zł, w Poznaniu – 1,9 tys. i ponad 2,6 tys. zł, w Łodzi – niemal 1,5 tys. i ponad 2 tys. zł, w Lublinie – niespełna 2 tys. i ponad 2,5 tys. zł, odpowiednio. Stawki najmu można negocjować, choć – jak zaznaczają eksperci – nie jest to łatwe. Więcej szczegółów- na pierwszej stronie dodatku.
(Źródło: „Rzeczpospolita”– 23.08.2024.).
W „Nieruchomościach…” czytamy równie obszernie: „Bitwy o mieszkania należą już do czasu przeszłego”. Bardzo nie lubię, gdy klienci biją się o oferty mieszkań, a ceny sprzedaży przewyższają ceny ofertowe. Zawsze i nieuchronnie zwiastuje to rychłe załamanie rynku – mówi Joanna Lebiedź z Polskiej Federacji Rynku Nieruchomości. W jej ocenie rynek nieruchomości zamarł nie tylko z powodu okresu urlopowego, ale i dlatego, że pod koniec 2023 roku mieliśmy do czynienia z nerwowymi zakupami, których katalizatorem był program „Bezpieczny kredyt 2 proc.”. Program ten, jak wszystkie tego rodzaju sztuczne ingerencje w rynek, nakręcił bardzo mocno spiralę cen w określonym segmencie rynku nieruchomości – chodzi o mieszkania objęte preferencyjnymi warunkami kredytowania. Początek 2024 roku to był ciąg dalszy tego, co działo się w 2023 roku. Zamykały się transakcje zainicjowane jeszcze pod koniec roku 2023, z dość dobrymi cenami. Wraz z końcem programu „Bezpieczny kredyt 2 proc.” rynek zaczął wyhamowywać, aż do obecnego stanu wyraźnego spowolnienia. Jednak sprzedający mają bardzo dobrą pamięć i wciąż łudzą się, że zwyżki cen będą trwać i trwać bez końca. Po okresie wariactwa cenowego wpadliśmy w czas zawieszenia w oczekiwaniu na program „Na start”, który pierwotnie miał ruszyć w lipcu. Nie wiadomo jednak, kiedy i w jakim kształcie wystartuje. Jak dalej wskazuje, Maj przyniósł spadek liczby wniosków o kredyty mieszkaniowe. Wiele osób wstrzymało się z zakupem mieszkań, oczekując lepszych warunków kredytowych. Bazy cen transakcyjnych pośredników wykazują wyraźny spadek cen transakcyjnych, a teraz i ofertowych, oraz spadek liczby transakcji. Po raz pierwszy od dłuższego czasu na rynek trafia więcej ofert mieszkań, niż się sprzedaje. Kupujący mogą przebierać w ofertach, sprzedający są bardziej skłonni do negocjowania cen. Również rynek pierwotny notuje spadki. Według danych BIG DATA RynekPierwotny.pl w II kwartale 2024 roku deweloperzy wprowadzili o 25 proc. mniej mieszkań niż w I kwartale, a w miastach aglomeracji katowickiej nowa podaż spadła aż o 40 proc. Zwiększona konkurencja między deweloperami daje nabywcom wymierne korzyści. Mogą liczyć na promocje i rabaty. Wzrost średnich cen w niektórych miastach był spowodowany wprowadzeniem droższych lokali do oferty. To podniosło średnią. Pełny tekst rozmowy- na drugiej stronie dodatku.
(Źródło: „Rzeczpospolita”– 23.08.2024.).
„Nieruchomości…” zauważają też: „Przeróbka strychu do poprawki”. To, czy doszło do zmiany sposobu użytkowania budynku, wymaga przede wszystkim ustalenia, jaki był dotychczasowy. Przeróbka strychu to dobry sposób na dodatkowy metraż czy miejsce pod wynajem. Musi się jednak odbyć zgodnie z prawem. Czasami zdarza się nawet, że życie inwestora zostanie skutecznie utrudnione nie przez samych urzędników, ale przez kogoś niezadowolonego z jego poczynań. Potwierdza to sprawa, którą niedawno zajmował się WSA w Gdańsku. Kością niezgody w sprawie okazała się adaptacja strychu na cele mieszkalne w budynku jednorodzinnym. I wszystko wskazuje na to, że urzędnicy zajęli się nią z inicjatywy niezadowolonej sąsiadki, która domagała się sprawdzenia, czy przekształcenie pomieszczeń poddaszowych na dwa lokale o charakterze lokali mieszkalnych nie wpływa na warunki użytkowania budynku. Po analizie zakresu prac przeprowadzonych przez inwestorkę i jej oświadczeń urzędnicy stwierdzili, że w sprawie nie doszło do samowoli budowlanej. Wszystkie roboty nie wymagały bowiem uzyskania pozwolenia na budowę ani zgłoszenia. Niezadowolona sąsiadka nie złożyła broni. W skardze do WSA dalej przekonywała, że inwestorka doprowadziła do przekształcenia dwóch pomieszczeń strychu w mieszkania i zaczęła je wynajmować. Skarżąca dopięła swego. Gdański WSA potwierdził, że sprawa nie została dostatecznie wyjaśniona. Zauważył m.in., że sporny art. 71 ust. 1 pkt 2 prawa budowlanego nie wymienia enumeratywnie wszystkich przypadków, które ustawodawca traktuje jako zmianę sposobu użytkowania obiektu budowlanego lub jego części. Definicja ta nie jest wyczerpująca. A to oznacza, że oprócz wskazanych w nim wprost najbardziej powszechnych i typowych sytuacji mogą też istnieć inne, które można zakwalifikować jako zmianę sposobu użytkowania. W ocenie WSA zmiana sposobu użytkowania sprowadza się głównie do potrzeby ustalenia, czy i w jakim stopniu podjęcie lub zaniechanie działalności związanej z jego użytkowaniem wpływa na zmianę wymagań stawianych temu obiektowi, związanych głównie z bezpieczeństwem tego dalszego, zmienionego użytkowania- czytamy na trzeciej stronie dodatku.
(Źródło: „Rzeczpospolita”– 23.08.2024.).
Niżej „Nieruchomości…” informują: „AFI Europe stawia na PRS, biura i projekty wielofunkcyjne”. Do końca tego roku inwestor planuje powiększyć portfel w Polsce do 1700 mieszkań na wynajem, w przyszłym dorzuci 500 lokali. W planach jest też rozwój na rynku biurowym. AFI Europe chętnie wchodzi w alianse. Do końca tego roku platforma AFI Home Poland ma urosnąć do 1700 lokali. Od 2022 r. na rynek weszło pięć projektów liczących niemal 750 mieszkań w Warszawie i Krakowie. W tym roku do oferty najmu poza kolejnymi projektami we wspomnianych miastach wejdzie jeszcze inwestycja we Wrocławiu. Do końca 2024 r. planuje uruchomienie trzech nowych inwestycji w ramach platformy AFI Home, które pozwolą rozszerzyć ofertę do blisko 1700 mieszkań. Na portfel PRS, poza nowymi budynkami stawianymi w ramach własnych inwestycji lub kupowanymi od zewnętrznych deweloperów, składają się też zrewitalizowane kamienice – przy Złotej w Warszawie (146 lokali) i przy ul. Dajwór na krakowskim Kazimierzu (23 mieszkania). Jak zaznaczają menedżerowie, przywracanie świetności historycznym budynkom to ważny element strategii firmy – z jednej strony takie projekty pozwalają budować długofalowy wzrost wartości, a z drugiej dają rozpoznawalność na rynku. AFI działa w Polsce od 2007 r., grupa działa w głównych miastach Europy Środkowo -Wschodniej, jest notowana w Tel Awiwie. Więcej- także na trzeciej stronie dodatku.
(Źródło: „Rzeczpospolita”– 23.08.2024.).
„Nieruchomości…” obszernie odnotowują również: „Drewniana odpowiedź na wyzwania budownictwa”. Użycie drewna jest w naszych projektach osadzone w szerszym kontekście rozwiązań zrównoważonych – mówi Magdalena Pios, założycielka pracowni architektonicznej Ambient. Pracownia Ambient otrzymała tegoroczną nagrodę Real Estate Impactor w kategorii inicjatywa wnosząca nową jakość za projekt pierwszego drewnianego biurowca w Warszawie. Będzie on wchodzić w skład kompleksu Poleczki Park na Ursynowie, którego inwestorem jest UBM Development. Wcześniejsze budynki Poleczki były stawiane w tradycyjnej technologii. Rozmówczyni „Rz” podkreśla: UBM Development ma już na koncie kilka projektów zrealizowanych w technologii drewnianej i planuje kolejne. Z kolei Ambient jest firmą, która jako jedna z pierwszych w Polsce projektuje budynki drewniane, wychodząc poza skalę zabudowy jednorodzinnej. Użycie drewna wpisujemy w szerszy kontekst projektowania obiektów, które odpowiadają na wyzwania związane z kryzysem klimatycznym, starając się jednocześnie zapewnić wysokiej jakości rozwiązania architektoniczne. Jak dalej wskazuje, stosowane współcześnie technologie drewniane to technologie prefabrykowane. Prefabrykacja wiąże się więc ze skróceniem czasu budowy, mniejszą uciążliwością dla otoczenia, przy projekcie dostosowanym do technologii, większą efektywnością użycia materiałów. Drewno jest materiałem lekkim, więc jest dobrym wyborem w przypadku nadbudowy. Budując obiekt szkieletowy, wymagany współczynnik U uzyskamy przy znacznie cieńszych ścianach niż w technologii tradycyjnej, więc przy tych samych wymiarach zewnętrznych zyskujemy dodatkową powierzchnię wewnątrz. Drewno jest także materiałem, z którym przebywanie sprzyja zmniejszeniu stresu, poprawie koncentracji, a nawet szybszemu zdrowieniu. To, co wcześniej mogliśmy tylko podejrzewać i oceniać, bazując na czymś, co nazywamy intuicją, teraz potwierdzają liczne badania. Korzystając z tych badań, możemy zrozumieć, jak wpływa na człowieka kształt przestrzeni oraz użyte w niej materiały. I widać, że kontakt z drewnem jest dla nas bardzo korzystny. Odpowiada również na pytania o dalsze plany pracowni: Pod względem projektów pracujemy nad obiektami o bardzo różnej skali zarówno dla samorządów, jak i inwestorów prywatnych. Jest kilka obszarów, które są dla nas istotne i na których chcielibyśmy się koncentrować. Pierwszy to zrównoważone obiekty drewniane, drugi – przedłużanie życia budynków i cyrkularność, trzeci – pozytywne oddziaływanie architektury na ludzi. Pełny tekst rozmowy- na czwartej stronie dodatku.
(Źródło: „Rzeczpospolita”– 23.08.2024.).
Kolejny dodatek „Rz”– „Biznes” zamieszcza tekst: „Świadectwo charakterystyki energetycznej zmienia ceny nieruchomości”. Polska jest jedynym krajem w Unii Europejskiej, który nie wprowadził jeszcze klas energetycznych do oznaczania budynków. Co one oznaczają? Jaki mają wpływ na wynajem i sprzedaż nieruchomości? „Świadectwo charakterystyki energetycznej” było jednym z najczęściej wyszukiwanych w internecie haseł w kwietniu 2023 r. Wtedy bowiem wchodziła w życie nowelizacja ustawy o charakterystyce energetycznej budynków, sankcjonująca brak świadectwa dla sprzedawanej lub wynajmowanej nieruchomości. Nagłówki artykułów straszyły wówczas graczy rynkowych perspektywą kolejnych wydatków i dodatkowymi formalnościami do załatwienia. I chociaż temat świadectw w przestrzeni publicznej obecnie nieco przycichł, jego znaczenie realnie jest znacznie większe niż mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka. Chociaż świadectwo oparte jest na stałych cechach charakterystycznych budynku (parametry konstrukcji, materiałów, instalacji), a nie odnosi się do czynników podlegających zmianom, takich jak ceny energii, odzwierciedla realne koszty użytkowania nieruchomości. W obliczu rosnących cen energii i niepewności energetycznej, wskaźniki podane w świadectwie charakterystyki energetycznej budynku stanowią zatem istotne informacje dla świadomych odbiorców, które niejednokrotnie mogą zaważyć na podjęciu przez nich danej decyzji inwestycyjnej, czytamy w ramach wstępu- na piątej stronie dodatku.
(Źródło: „Rzeczpospolita”– 23.08.2024.).
„Dziennik Gazeta Prawna” informuje z kolei: „494 mln zł do rozdysponowania. Rusza nabór na termomodernizację budynków wielorodzinnych”. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej ogłosił nabór wniosków na dofinansowanie termomodernizacji oraz instalacji odnawialnych źródeł energii w budynkach wielorodzinnych. Program, z budżetem wynoszącym 494 miliony złotych, ma na celu poprawę efektywności energetycznej poprzez szereg inwestycji i modernizacji. Jak czytamy na stronie NFOŚiGW, dofinansowanie obejmuje m.in. ocieplenie budynków, wykorzystanie technologii odzysku ciepła, przyłączenie do sieci ciepłowniczej, instalację OZE, a także budowę magazynów energii. Program wspiera także zastosowanie nowoczesnych systemów zarządzania energią (BMS), modernizację systemów wentylacyjnych i klimatyzacyjnych oraz instalację urządzeń zdalnego odczytu, które umożliwią indywidualne rozliczanie kosztów ciepła lub chłodu. Istotnym warunkiem uzyskania dofinansowania jest osiągnięcie minimalnej oszczędności energii pierwotnej na poziomie 30 proc. w wyniku przeprowadzenia inwestycji, z wyjątkiem obiektów zabytkowych, dla których mogą obowiązywać inne kryteria. Wnioski o dofinansowanie można składać do 25 października 2024 roku. O środki mogą ubiegać się spółdzielnie mieszkaniowe, spółki prowadzące działalność mieszkaniową z udziałem Skarbu Państwa, a także dostawcy usług energetycznych działający na rzecz tych podmiotów, pod warunkiem, że spełniają kryteria dotyczące wielkości przedsiębiorstwa. NFOŚiGW przewiduje, że dzięki realizacji programu ponad 10 tysięcy lokali mieszkalnych uzyska znaczącą poprawę charakterystyki energetycznej. Inwestycje te nie tylko przyczynią się do obniżenia kosztów ogrzewania dla mieszkańców, ale także zmniejszą emisję gazów cieplarnianych, co wpisuje się w cele zrównoważonego rozwoju i ochrony środowiska.
(Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”– 23.08.2024.).