Piątek, 21 stycznia 2020

¨Sąd przyznaje, nie patrząc na saldo¨
¨Duże lokale tanieją najmocniej¨
¨Condo: czas weryfikacji¨
¨Biuro to centrum dowodzenia¨
¨Gdzie są te tysiące tanich mieszkań¨
¨Zakaz parkowania? Nielegalny¨
¨Nie każda kamera jest legalna¨
¨Będzie nowy projekt, nie każdy będzie stroną¨
¨Abolicja: stoi tyle lat, nie zawaliło się¨
¨Mieszkasz nielegalnie? Nadzór pozwoli za darmo wyprostować sytuację prawną¨
¨Instalacje i tarasy bez pozwolenia¨
¨STBS montuje toalety w mieszkaniach. Lokatorzy są zadowoleni, ale jeden najemca narzeka na rozwiązania¨
¨Więcej kultury w Podjuchach¨
¨Oficyny jak nowe¨
¨Odnowione mieszkania¨

Więcej poniżej.

 ¨Prawo co dnia¨ w piątkowej ¨Rzeczpospolitej¨ odnotowuje: ¨Sąd przyznaje, nie patrząc na saldo¨. Warszawski Sąd Apelacyjny zasądził frankowiczce zwrot zapłaconych bankowi rat, pomijając nadpłatę banku w postaci udzielonego jej kredytu. To ważne orzeczenie dla sporów frankowiczów z bankami dotyczące sposobu rozliczenia między bankiem i frankowiczem w razie uznania umowy za nieważną. Powódka zażądała zasądzenia jej od Raiffeisen Bank International 88 tys. zł z odsetkami, tj. zwrotu części rat kapitałowo- odsetkowych zapłaconych w ramach spłaty kredytu zaciągniętego w 2008 r., w wysokości 372 tys. zł, ponieważ część postanowień umownych była abuzywna. Sąd uznał umowę kredytu za nieważną, ale oddalił żądanie o zwrot rat. Wskazał, że roszczenie powódki przeciwko bankowi nie przekracza ewentualnego roszczenia wobec niej. Kobieta dotąd uiściła bankowi 290 tys. zł, ale jej zadłużenie urosło do 530 tys. zł. SO zastosował tzw. teorię salda. Ustalił, ile bank wypłacił środków kredytobiorcy. Ponieważ ten nie zapłacił  więcej niż bank jemu, oddalił roszczenie o zwrot rat. Sprawa toczy się w cieniu pytań prawnych skierowanych do Sądu Najwyższego. Mianowicie, czy po stwierdzeniu nieważności umowy kredytu frankowego, gdy konsument dokonywał spłaty, obie strony mają samodzielne roszczenia z tytułu nienależnego świadczenia do drugiej strony umowy kredytowej, czy jest tylko jedno roszczenie o różnicę wzbogacenia- czytamy. Więcej szczegółów- na 11 stronie głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 21.08.2020.).

¨Nieruchomości Komercyjne i Mieszkaniowe¨ w ¨Rz¨ zauważają z kolei: ¨Duże lokale tanieją najmocniej¨. Czteropokojowe mieszkania w Kielcach straciły na wartości niemal 29 proc., w Sopocie- prawie 9, a w Katowicach- 8 proc. Ceny, choć nie wszędzie, trzymają małe lokale. Jedno wydaje się pewne: to koniec rekordowego wzrostu cen. W większości miast mieszkania używane wyceniane są podobnie jak w I kwartale. Jednak niektóre nieruchomości dotknęła już korekta. Jej poziom zależy od wielkości sprzedawanego lokalu- wynika z raportu portalu Nieruchomości- online.pl. Serwis przeanalizował ceny ofertowe mieszkań w zależności od liczby pokoi. W II kwartale w porównaniu z poprzednim, największe przeceny widać w Kielcach. Czteropokojowe mieszkania staniały tu aż o 28,4 proc. ? metr jest wyceniany na niespełna 5,5 tys. zł. W Sopocie ceny takich lokali spadły  o 8,8 proc., do 12,4 tys. zł. W Katowicach takie nieruchomości straciły na wartości 7,8 proc. Są dziś oferowane za ponad 5,6 tys. zł. W Warszawie staniały minimalnie- o 1,3 proc., do 10,8 tys. zł. Ale już w Opolu metr ¨czwórki¨ jest wystawiany o 8,8 proc. drożej niż kwartał wcześniej- za prawie 5,8 tys. zł. O 2,2 proc. podrożały lokale w Gdańsku (9,8 tys. zł za mkw.) i Bydgoszczy (ponad 5,9 tys. zł). W miarę stabilne są ceny mniejszych mieszkań. W Warszawie średnia cena mkw. kawalerek to niespełna 12,2 tys. zł, o 1,7 proc. mniej niż w I kw. Dwa pokoje w stolicy są dziś wyceniane na ok. 11,5 tys. zł (spadek o 3,2 proc.), a trzy- na 10,8 tys. zł. Jednopokojowe mieszkania są najwyżej wyceniane w Sopocie. Za mkw. kawalerki w tym mieście sprzedający oczekują 12,7 tys. zł, czyli praktycznie tyle samo co w I kw. Dwa pokoje w Sopocie staniały o 2,8 proc., do ponad 12,5 tys. zł za mkw. W Krakowie właściciele kawalerek życzą sobie 10,9 tys. zł za mkw., a za lokale dwupokojowe- ponad 10,1 tys. zł. W najbliższym czasie najpewniej czeka nas stabilizacja. Takie prognozy można stawiać na podstawie zachowań ponad 4 mln użytkowników portalu, a także obserwacji poczynionych przez pośredników i deweloperów- czytamy na pierwszej stronie dodatku.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 21.08.2020.).

¨Nieruchomości?¨ zauważają też: ¨Condo: czas weryfikacji¨. Część deweloperów negocjuje z inwestorami obniżkę zysków z wynajmu hotelowych pokoi. Inni wypłacają czynsze jak w zegarku, czasem kosztem własnych marż. Początek pandemii sparaliżował cały rynek condo- i aparthoteli, niezależnie od ich adresu. Zainteresowanie inwestycjami w modelu condo wraca od kilku tygodni, jednak nie jest tak duże. Operatorzy obiektów, którzy teoretycznie powinni wypłacać obiecane zyski, w początkowej fazie pandemii wstrzymali działania. Branża czekała na rozwój sytuacji, choć już wtedy operatorzy wiedzieli, ze negocjacje są nieuniknione. Wiele obiektów rozlicza się z właścicielami pokoi hotelowych w cyklu półrocznym lub rocznym. Dopiero analizują wyniki. To, czy będą w stanie wypłacić obiecane 6- 7 proc. zysku, zależy z jakim wynikiem zamkną rok rozliczeniowy. Deweloperzy zabiegają natomiast o zachowanie dobrego wizerunku branży condo. Kluczowa będzie teraz walka ¨na wiarygodność¨. Te spółki, które sprzedają jednostki condo w działających lub nowo planowanych obiektach, o wiarygodność będą więc walczyć za wszelką cenę, wypłacając zyski nawet kosztem własnych marż- odnotowano. Więcej- na drugiej stronie dodatku.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 21.08.2020.).

W ¨Nieruchomościach?¨ znajdziemy również tekst pod hasłem: ¨Biuro to centrum dowodzenia¨. Biuro pozostanie głównym miejscem, gdzie się tworzy, wymienia pomysły, tajemnice- mówi Jerzy Węglarz, prezes firmy Biuro na Miarę. Na pytanie, czy oglądamy koniec świata dla rynku biur, oraz jak głębokie zmiany wywołała pandemia, rozmówca ¨Rz¨ odpowiada ze spokojem: W ostatnim czasie rzeczywiście wiele się zmieniło.  Budynki biurowe opuściło wiele firm i osób. Część wróciła już do biurowców, inni pracowali w nich nawet w czasie zamknięcia. Niektóre firmy wprowadzają jednak bardziej elastyczny tryb pracy- częściowo biurowy, w części zdalny. Ogromne znaczenie w tej sytuacji będzie miała jednak obsługa biur. Dziś wiele powierzchni jest zwalnianych. Nadpodaż spowoduje zatem wzrost konkurencji. Właściciele obiektów będą musieli przyciągać czymś więcej niż lokalizacją i ceną. Na znaczeniu zyskają więc elastyczne warunki najmu- czytamy. Więcej szczegółów- także na drugiej stronie dodatku.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 21.08.2020.)

¨Nieruchomości?¨ w innym miejscu stawiają retoryczne pytanie: ¨Gdzie są te tysiące tanich mieszkań¨. Trwają prace nad kolejnymi przepisami usprawniającymi funkcjonowanie Krajowego Zasobu Nieruchomości. Na razie efekty jego pracy nie są zbyt duże. Czy nowe prawo coś zmieni? Czas pokaże. KZN funkcjonuje od trzech lat. Efekty rozczarowują. Ciągle też poprawiane są przepisy. Od 2017 r. państwowy bank ziemi zgromadził ok. 900 ha gruntów w kraju, m.in. we Wrocławiu, Elblągu, Poznaniu, Lublinie, Częstochowie, Kaliszu, Boguchwale, Jeleniej Górze, Gdyni, Gdańsku czy Chorzowie. To często bardzo atrakcyjne grunty budowlane, warte miliardy złotych. Odkąd jednak powstał KZN, brakuje gruntów dla inwestorów prywatnych, przez co rosną ceny mieszkań. Polski Związek Firm Deweloperskich liczył, że KZN będzie sprzedawał działki na przetargach, bo takie były pierwotne plany. Nie sprzedał ani jednej. W efekcie jest coraz mniej gruntów pod inwestycje, a ceny mieszkań poszły w górę. Gruntów nie sprzedają też spółki Skarbu Państwa, czekając na decyzje KZN. Teoretycznie zakaz zbywania gruntu ich nie obowiązuje, ale od kiedy powstał KZN, trudno liczyć, że cokolwiek sprzedadzą. Ekspert portalu RynekPierwotny.pl nie ma wątpliwości, że ustawa o KZN z 2017 r. okazała się niewypałem legislacyjnym o nierealnych przesłankach. W praktyce wszystkie jej najważniejsze założenia- pozyskanie gruntów pod ¨Mieszkanie+¨, włączenie do programu branży deweloperskiej czy wreszcie idea czynszów normowanych, okazały się chybione. Co istotne, KZN jest podmiotem odpowiedzialnym za realizację rządowego programu. Po trzech latach misji KZN, dorobek ¨Mieszkania+¨ to 1017 mieszkań wybudowanych, 1661 w budowie i kilkaset na etapie pozyskiwania generalnych wykonawców. Kolejny projekt  nowelizacji ustaw wspierających rozwój mieszkalnictwa, przewiduje też szereg zmian w KZN. Mają się zwiększyć jego możliwości operacyjne, m.in. poprzez tworzenie TBS- ów czy powołanie Funduszu Rozwoju Społecznego Budownictwa Czynszowego. Dotychczasowe doświadczenia z ¨poprawianiem¨ KZN nie napawają jednak optymizmem- czytamy na trzeciej stronie dodatku.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 21.08.2020.).

Niżej ¨Nieruchomości?¨ zamieszczają kolejny tekst: ¨Zakaz parkowania? Nielegalny¨. Właściciele mieszkań nie mogą postawić bramy wjazdowej na osiedle, by ograniczyć innym mieszkańcom miasta dostęp do miejsc parkingowych pod swoim budynkiem, jeżeli z projektu wyraźnie wynika, że są one ogólnodostępne. Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego nakazał wspólnocie mieszkaniowej usunięcie bramy wjazdowej na osiedle. Ograniczała ona dostęp do 26 miejsc parkingowych pod swoim budynkiem. Nadzór budowlany nakazał również prawidłowe oznakowanie ośmiu stanowisk dla niepełnosprawnych. Wspólnota doszła do wniosku, że nie ma on racji, składając odwołanie do wojewódzkiego inspektora nadzoru budowlanego. Ten jednak był podobnego zdania, co powiatowy. Wspólnota wniosła więc skargę do WSA w Białymstoku. Sąd ją uwzględnił, ale częściowo, tzn. w zakresie, w jakim powiatowy inspektor nadzoru budowlanego nakazał przywrócić do stanu zgodnego z dokumentacją projektową oznakowanie stanowisk dla niepełnosprawnych. W pozostałym zakresie nie podzielił argumentacji wspólnoty dotyczącej likwidacji bramy wjazdowej oraz udostępnienia wszystkim 26 miejsc parkingowych. WSA wyjaśnił, że wspólnoty obowiązuje uchwała Rady Miasta Białystok w sprawie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Przewiduje ona obowiązek zaprojektowania 1,3 miejsca postojowego na jedno mieszkanie, w tym 20 proc. miejsc postojowych w formie ogólnodostępnej. Co istotne, bramę zamontowano po wejściu w życie miejscowego planu. Wykonano więc ją z naruszeniem jego ustaleń- odnotowano także na trzeciej stronie dodatku.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 21.08.2020.).

W ¨Nieruchomościach?¨ znajdziemy w innym miejscu tekst pod hasłem: ¨Nie każda kamera jest legalna¨. Kary za nielegalny monitoring są wysokie. Mimo to wiele wspólnot i spółdzielni mieszkaniowych popełnia błędy- ostrzega Grzegorz Sibiga, adwokat, partner w Kancelarii Traple, Konarski, Podrecki i Wspólnicy. Rozmówca ¨Rz¨ dostrzega problem w niejasnych rozwiązaniach prawnych. Obowiązują bowiem szczególne przepisy dotyczące monitoringu w szkołach, zakładach pracy czy w jednostkach samorządu terytorialnego. Natomiast  nie ma tego typu uregulowań dla zarządzających nieruchomościami. A to oznacza, że jeżeli wspólnota mieszkaniowa lub spółdzielnia  nagrywają obraz, muszą to robić zgodnie z generalnymi zasadami określonymi w RODO. Podstawą monitorowania może być prawnie uzasadniony interes administratora danych, czyli np. spółdzielni. Nie może on abstrakcyjnie wynikać m.in. z obawy przed włamywaczami. Ponadto podjęte środki powinny być adekwatne, a nie na wyrost, w minimalnym stopniu ingerując w prawa nagrywanych osób, ich prywatność i prawo do ochrony danych osobowych- czytamy. Lektura dla zainteresowanych- na czwartej stronie dodatku.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 21.08.2020.).

¨Prawo co dnia¨ poświęca z kolei całą kolumnę spodziewanym we wrześniu zmianom w prawie budowlanym. W ramach wstępu odnotowano: Zamiast obiecywanego od lat kodeksu urbanistyczno- budowlanego rząd zafundował kolejną nowelizację prawa budowlanego. Zacznie obowiązywać 19 września br. Jej celem, tak jak i poprzednich, jest uproszczenie procedur budowlanych. Czy tak będzie? Zobaczymy. Nowe przepisy, zanim inwestorzy i urzędnicy nauczą się je stosować w praktyce, zawsze wywołują spore zamieszanie. W tekście wprowadzającym ¨Będzie nowy projekt, nie każdy będzie stroną¨ czytamy: Mimo zmian w formalnościach budowlanych zostawiono furtkę, dzięki której przez rok można starać się o pozwolenie budowlane na starych zasadach. W prawie budowlanym szykuje się mała rewolucja 19 września br., po wejściu w życie noweli. Zmienią się zasady załatwiania formalności budowlanych. W niektórych przypadkach opłaca się czekać na nowe prawo, a w niektórych nie. Bardzo ważne są też przepisy przejściowe. Dzięki nim jeszcze przez rok będzie można starać się o pozwolenie na budowę na starych zasadach. Ale trzeba wiedzieć, jak z tej furtki skorzystać, zlecając choćby przygotowanie projektu budowlanego na podstawie dotychczasowych przepisów? Więcej- na 14 stronie głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 21.08.2020.).

Obok ¨Prawo co dnia¨ zauważa: ¨Abolicja: stoi tyle lat, nie zawaliło się¨. Będzie taryfa ulgowa na stare samowole budowlane. By z niej skorzystać, trzeba będzie załatwić formalności w nadzorze budowlanym. Nowe przepisy wprowadzają uproszczone zasady legalizacji samowoli budowlanych popełnionych co najmniej 20 lat temu. Od 19 września br. właściciel takiego obiektu (zarządca) będzie mógł się zgłosić do powiatowego inspektora nadzoru budowlanego, a ten z urzędu rozpocznie postępowanie w sprawie. Nie trzeba będzie starać się o pozwolenie na użytkowanie. Nowe przepisy nie przewidują żadnej opłaty legalizacyjnej. Nie nakładają również obowiązku sprawdzenia, czy samowola narusza miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego- czytamy także na 14 stronie głównego wydania. Niżej odnotowano: ¨Mieszkasz nielegalnie? Nadzór pozwoli za darmo wyprostować sytuację prawną¨. Rodzina, która wprowadziła się do nowego domu jednorodzinnego przed załatwieniem wszystkich formalności końcowych, będzie mogła bezpłatnie naprawić swój błąd. Taką szansę dają nowe przepisy prawa budowlanego. Po wejściu ich w życie osobie, która złoży wniosek w powiatowym inspektoracie nadzoru budowlanego, daje się szansę na rozwiązanie problemu- bez finansowego drenowania budżetu domowego. Jednak pod warunkiem, że w ciągu sześciu tygodni uda się zgromadzić komplet niezbędnych dokumentów. Obok ¨Prawo co dnia¨ przypomina: ¨Instalacje i tarasy bez pozwolenia¨. Z niektórymi inwestycjami warto się wstrzymać. Po 19 września br. będą prostsze formalności. Wszystkie teksty- na 14 stronie głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 21.08.2020.).

¨Głos Stargardzki¨ zauważa: ¨STBS montuje toalety w mieszkaniach. Lokatorzy są zadowoleni, ale jeden najemca narzeka na rozwiązania¨. Trwa modernizacja budynku przy ul. Konopnickiej 8. w Stargardzie. W mieszkaniach będą toalety, zlokalizowane do tej pory na klatce schodowej. W jednym z mieszkań łazienkę wydzielono już wcześniej z kuchni. Lokatorzy chcą, by wanna została zamieniona na prysznic i tam zamontowane WC. Stargardzkie TBS wydzieliło jednak część dużego pokoju na łazienkę. Jeden z lokatorów porusza się na wózku inwalidzkim. Problem najprawdopodobniej rozwiąże? przeprowadzka.  Budynek został docieplony, założono c.o. Redakcja o rozwiązania dotyczące łazienek zapytała STBS. Spółka poinformowała, że dotychczas mieszkańcy mogli korzystać ze wspólnych toalet na klatkach schodowych. Zdecydowano więc o wykonaniu łazienek wewnątrz lokali. Wobec tego, że należało zaprojektować dodatkowe pomieszczenia, proces projektowania był trudny, wymagający wyboru optymalnego rozwiązania. Przede wszystkim do tych pomieszczeń należało doprowadzić instalację wodno- kanalizacyjna oraz zapewnić wentylację, wykorzystując wolne kanały w istniejących kominach. Biorąc to pod uwagę zaprojektowano łazienki, wydzielając je z części pokoju. STBS zapewnia, że z mieszkańcami budynku były organizowane spotkania i przekazywane informacje o usytuowaniu łazienek i realizacji prac zgodnie z opracowanym projektem. Więcej szczegółów- na szóstej stronie ¨Głosu¨.

(Źródło: ¨Głos Stargardzki¨/ ¨Głos Szczeciński¨– 21.08.2020.).

¨Kurier Szczeciński¨ we wkładce ¨Wiadomości Szczecińskie¨ odnotowuje: ¨Więcej kultury w Podjuchach¨. TBS Prawobrzeże zakończyło już budowę Domu Kultury Krzemień, jednej z najbardziej oczekiwanych inwestycji w Polsce. Przy ul. Krzemiennej i Sąsiedzkiej w Podjuchach powstał pierwszy po wojnie Dom Kultury. Ma integrować mieszkańców osiedla i być miejscem, w którym tętnić będzie życie kulturalne, sportowe i edukacyjne. W ramach inwestycji powstał budynek, w którym wybudowano m.in. scenę kameralną z widownią na 200 osób, pracownie tematyczne (muzyczna, plastyczna, tańca i baletu), salę gimnastyczną, salę konferencyjną i pomieszczenia biurowe, przestrzeń gastronomiczną wraz z kawiarenką. Zagospodarowano także teren wokół. Na zewnątrz została zbudowana scena z miejscami do siedzenia dla ok. 100 osób, ścianką wspinaczkową dla dzieci i ogródkiem kawiarnianym. Według miesięcznika ¨Architektura Murator¨ to jedna z najbardziej oczekiwanych inwestycji w Polsce. Projekt w imieniu Gminy Miasta Szczecin zrealizowało TBS Prawobrzeże. Budowa domu Kultury, razem z wyposażeniem i zagospodarowaniem terenu kosztowała ponad 10 mln zł- czytamy na dziewiątej stronie wkładki.

(Źródło: ¨Kurier Szczeciński¨– 21.08.2020.).

¨Wiadomości…¨ zauważają też: ¨Oficyny jak nowe¨. Kończy się projekt kompleksowej modernizacji dziewięciu oficyn w centrum Szczecina. To jedna z największych inwestycji tego rodzaju w powojennym Szczecinie. Prace w imieniu Gminy wykonuje Szczecińskie TBS. Remont przechodzą budynki przy ul. Pocztowej i Bohaterów Warszawy. Widać już niesamowite efekty- stare, zniszczone oficyny zyskują zupełnie nową jakość. Kompleksowa przebudowa ruszyła w 2018 r. i dotyczy dziewięciu oficyn, w których w sumie znajdują się 72 mieszkania komunalne. Siedem budynków już zmieniło się nie do poznania, kolejne dwa są jeszcze w trakcie remontu. W ramach prac wykonywana jest termomodernizacja budynków, budowane są łazienki i toalety w mieszkaniach, montowany nowy system ogrzewania i dostęp do ciepłej wody z sieci miejskiej. Wymieniane są okna i drzwi, a także wykonywana jest izolacja pionowa i pozioma ścian piwnic. W budynkach docieplane są również stropy piwnic i poddasza, a na korytarzach instalowane nowe, energooszczędne oświetlenie. Inwestycję podzielono na etapy. Pierwszy i drugi już zostały zakończone. Finału trzeciego etapu należy spodziewać się wraz z końcem roku. Zmodernizowane mieszkania dalej są o czynszu komunalnym. Koszty przebudowy oficyn wyniosą ok. 16 mln zł, z dofinansowaniem w ramach RPO Pomorza Zachodniego w kwocie ok. 4,2 mln zł- odnotowano także na dziewiątej stronie wkładki.

(Źródło: ¨Kurier Szczeciński¨– 21.08.2020.).

¨Wiadomości…¨przypominają również: ¨Odnowione mieszkania¨. Zarząd Budynków i Lokali Komunalnych remontuje mieszkania należące do Gminy. W tym roku zamierza wykonać kompleksowe prace w 150 lokalach. ZBiLK podpisał już umowę ramową na wykonanie remontu mieszkań na kwotę blisko 4 mln zł. Od początku tego roku wyremontowano łącznie 41 lokali przy ul. Wielkopolskiej, Miedzianej i Dubois. W kolejnych 20 mieszkaniach trwają prace. Remonty dotyczą mieszkań komunalnych w różnych budynkach na terenie całego Szczecina. W sumie tylko w ostatnich 5 latach ZBiLK wyremontował już ponad 800 lokali komunalnych. Więcej szczegółów- na dziewiątej stronie wkładki.

(Źródło: ¨Kurier Szczeciński¨– 21.08.2020.).

Zobacz również