Piątek, 21 czerwca 2019

Dokumentacja będzie grubsza o 100 stron, Rzeczpospolita
Premia gwarancyjna ma mieć szersze zastosowanie, Rzeczpospolita
Proponowane zmiany w ustawie deweloperskiej, Rzeczpospolita
Będą hipoteki dla inwestorów, Rzeczpospolita
Mieszkanie w dobrym towarzystwie, Rzeczpospolita
Przedsiębiorca ma prawo do preferencji, Rzeczpospolita
Inwestycje dalej będą blokować zaświadczenia, Rzeczpospolita
Niestraszne dziury w ziemi, Rzeczpospolita
Ziemia pod osiedla będzie jeszcze droższa, Rzeczpospolita
Mieli ich budynek zburzyć, ale zostawili. Mieszkańcy czekają na jego modernizację,
Głos Szczeciński

Więcej poniżej.

 

„Prawo co dnia” w piątkowej „Rzeczpospolitej” zamieszcza rozmowę z prof. Zbigniewem Kledyńskim, prezesem Polskiej Izby Inżynierów Budownictwa. W tekście „Dokumentacja będzie grubsza o 100 stron” rozmówca „Rz” odnosi się do projektu zmian prawa budowlanego, nad którym pracuje Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju. Izba skupiła się głównie na kluczowej kwestii podziału projektu budowlanego na trzy części: projekt architektoniczno- budowlany, plan zagospodarowania działki lub terenu oraz projekt techniczny. Pierwsze dwie części będą obowiązkowymi załącznikami do wniosku o pozwolenie na budowę, a trzecia otrzyma charakter czysto techniczny. Będzie sporządzona w zasadzie na użytek inwestora. Ministerstwo inwestycji uważa, że dzięki tej zmianie skróci się czas wydawania decyzji o pozwoleniu na budowę lub przyjęcia zgłoszenia. Według rozmówcy „Rz” założenia są zbyt optymistyczne. W praktyce może być tak, że w niektórych przepadkach trzeba będzie dostarczyć o blisko sto stron więcej dokumentacji papierowej. Mimo że liczba egzemplarzy projektu budowlanego zostanie ograniczona z czterech do trzech. Więcej szczegółów- na 14 stronie głównego wydania.

(Źródło: „Rzeczpospolita”- 21.06.2019.).

 

„Prawo co dnia” informuje też: „Premia gwarancyjna ma mieć szersze zastosowanie”. To, co należy się z tytułu posiadania książeczki mieszkaniowej, będzie można przeznaczyć na opłatę za przekształcenie prawa użytkowania wieczystego gruntu pod blokiem. Minister inwestycji i rozwoju chce zwiększyć listę wydatków mieszkaniowych, dzięki którym posiadacze książeczek mieszkaniowych będą mogli skorzystać z premii gwarancyjnej. Pracuje nad przepisami w tej sprawie. Taka informacja pojawiła się w wykazie prac legislacyjnych. Chodzi o nowelizację ustawy o pomocy państwa w spłacie niektórych kredytów mieszkaniowych, udzielaniu premii gwarancyjnych oraz refundacji bankom wypłaconych premii gwarancyjnych. Tego typu książeczki posiada wciąż około miliona Polaków. Chodzi o te wydane przed 23 października 1990 r. Ministerstwo inwestycji chce rozszerzyć listę celów o wniesienie opłaty z tytułu przekształcenia prawa użytkowania wieczystego w prawo własności. Premię gwarancyjną będzie można otrzymać także w związku z zawarciem umowy najmu instytucjonalnego z dojściem do własności. Szczegóły- także na 14 stronie głównego wydania.

(Źródło: „Rzeczpospolita”- 21.06.2019.).

 

Tygodnik „Biznes” w „Rz” zamieszcza z kolei obszerny tekst pod hasłem: „Proponowane zmiany w ustawie deweloperskiej”. Deweloperów i przyszłych nabywców mieszkań czekają kolejne zmiany. Nieznany wcześniej Deweloperski Fundusz Gwarancyjny, na który deweloperzy będą zobowiązani wpłacać składki budzi wiele kontrowersji. Czy wpłynie na wzrost cen mieszkań? Kto zapłaci za te zmiany? Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów po przeprowadzonych uzgodnieniach i konsultacjach publicznych złożył do rozpatrzenia Komitetowi Stałemu Rady Ministrów nowy projekt ustawy o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego oraz o Deweloperskim Funduszu Gwarancyjnym. Obecny projekt ustawy przewiduje jedynie dwa środki ochrony w postaci otwartego i zamkniętego mieszkaniowego rachunku powierniczego. Niezależnie od formy otwartej czy zamkniętej, nabywca będzie dokonywał wpłat zgodnie z postępem realizacji przedsięwzięcia deweloperskiego. Wysokość wpłat uzależniona będzie od faktycznego stopnia realizacji poszczególnych etapów budowy określone w ich harmonogramach. Równolegle ustawa wprowadza nowy instrument w postaci Funduszu Gwarancyjnego, na który deweloper będzie miał obowiązek wpłacać składki w wysokości odpowiedniej do wybranego rodzaju środka ochrony, na zasadach określonych w ustawie. Co ważne, składki przekazane na fundusz nie podlegają zwrotowi. Więcej szczegółów- na trzeciej stronie dodatku.

(Źródło: „Rzeczpospolita”- 21.06.2019.).

 

„Rz” w dodatku „Nieruchomości komercyjne i mieszkaniowe” odnotowuje natomiast: „Będą hipoteki dla inwestorów”. Banki pracują nad specjalnymi kredytami dla osób, które kupują mieszkania w celach inwestycyjnych. Boom na kredyty mieszkaniowe w Polsce napędzany jest nie tylko zakupami na własne potrzeby. Firmy badające rynek nieruchomości szacują, że jedna trzecia zakupów dokonywana jest z myślą o najmie. Bankowcy szykują dla inwestorów mieszkaniowych specjalne kredyty. W komitecie ds. finansowania nieruchomości Związku Banków Polskich trwają prace nad wprowadzeniem kredytów mieszkaniowych, dla których badanie zdolności kredytowej bazowałoby na oczekiwanych przyszłych dochodach z najmu kredytowanego mieszkania. To byłaby duża zmiana, bo teraz działające w Polsce banki badają zdolność kredytobiorców mieszkaniowych, opierając się jedynie na ich wynagrodzeniu, choć są pewne wyjątki. Na razie prace są na wstępnym etapie, banki dopiero przymierzają się do tego produktu. Muszą też przekonać Komisję Nadzoru Finansowego do jego akceptacji. Nadzór uważa, że to zbyt ryzykowny produkt, ale zdaniem bankowców można odpowiednio wycenić ryzyko, opierając się na danych zgromadzonych w bazach AMRON. Przekonać KNF może być jednak trudno, biorąc pod uwagę konserwatywne i ostrożne podejście nadzoru do polityki kredytowej banków- czytamy na pierwszej stronie dodatku.

(Źródło: „Rzeczpospolita”- 21.06.2019.).

 

„Nieruchomości…” zauważają też: „Mieszkanie w dobrym towarzystwie”. Tam, gdzie są chętni na tańsze mieszkania, tam zawsze pojawiają się chętni, by na nich zarobić. Rynek jest zasypywany ogłoszeniami o sprzedaży praw do lokali w TBS. W całej Polsce deweloperzy oferują ok. 80 tys. mieszkań- szacuje portal RynekPierwotny.pl. To wciąż jednak kropla w morzu potrzeb. Eksperci Obserwatorium Polityki Miejskiej Instytutu Rozwoju Miast i Regionów zwracają uwagę, że Polska wciąż jest w czołówce krajów UE, których mieszkańcy żyją w przeludnionych mieszkaniach i domach. Brakuje nam nawet 3 mln mieszkań. Deweloperzy nie są w stanie zasypać tego deficytu. Drożeją drastycznie grunty, brakuje też rąk do pracy. Nie każdego również stać na drogie mieszkanie od dewelopera. Rozwiązaniem mogłoby być mieszkanie komunalne, ale tych też buduje się mało. Z kolei rządowy program Mieszkanie+, który miał zasypać rynek tanimi mieszkaniami na wynajem, mocno kuleje. Marzenia o własnym niedrogim domu obiecują spełnić TBS. Żeby wprowadzić się do budowanych przez nich lokali, trzeba wpłacić tzw. partycypację wynoszącą nie więcej niż 30 proc. kosztów. Od wielu już lat rynek zalany jest ogłoszeniami o sprzedaży praw do mieszkania w blokach TBS. Trzeba pamiętać- na co zwracają uwagę eksperci- że nie każdy może mieszkać w lokalu TBS. Zapłacenie „odstępnego” wcale nie oznacza, że spółka wynajmie mieszkanie nabywcy „partycypacji”. Szukając dachu nad głową, nie wolno jej w emocjach tracić- czytamy na drugiej stronie dodatku. „Nieruchomości” wracają do sprawy w kolejnym tekście: „Kwitnie wirtualny handel najmem”. Nie każdy może być najemcą w TBS- ie. Nie wszyscy o tym wiedzą i nabierają się na czasami nieuczciwe oferty. Nie ma przepisów, które wprost mówiłyby o odsprzedaży partycypacji oraz przeniesieniu praw do wynajmu mieszkania w TBS na wskazaną czy też wybraną przez najemcę osobę. Mimo to obrót partycypacjami kwitnie w najlepsze. Wiesław Źrebiec, prezes Polskiej Izby Gospodarczej TBS ostrzega przed pochopnymi decyzjami, radząc bardzo ostrożne podejście do tego typu ogłoszeń. Więcej szczegółów- na piątej stronie dodatku.

(Źródło: „Rzeczpospolita”- 21.06.2019.).

 

„Nieruchomości…” przypominają też: „Przedsiębiorca ma prawo do preferencji”. Nieruchomość mieszkalną wykorzystywaną wcześniej w działalności gospodarczej można później sprzedać bez PIT. Opodatkowanie obrotu nieruchomościami może być skomplikowane, o czym świadczy choćby ilość sporów, jakie na tym tle powstają między podatnikami a fiskusem. Problemy zaczynają się zwłaszcza wtedy, gdy transakcję finalizuje jednoosobowy przedsiębiorca. W takim przypadku szybko zaciera się granica między tym, co firmowe, a tym, co prywatne. Na szczęście, jeśli chodzi o zbycie nieruchomości mieszkalnych, ustawodawca postanowił zasadniczo nie komplikować sprawy. Taką nieruchomość można co do zasady sprzedać bez PIT, nawet jeśli wcześniej była wykorzystywana do działalności firmowej. Wątpliwości co do tego nie ma nawet fiskus, czytamy w ramach wstępu- na trzeciej stronie dodatku.

(Źródło: „Rzeczpospolita”- 21.06.2019.).

 

„Nieruchomości…” informują również: „Inwestycje dalej będą blokować zaświadczenia”. Deweloperzy będą musieli dostarczyć samorządom zaświadczenie o dostępności miejsc w szkole. Inwestorzy będą korzystać z przepisów specustawy mieszkaniowej na nowych zasadach. W ubiegłym tygodniu Sejm zakończył prace nad nowelą ustawy z 5 lipca 2018 r. o ułatwieniach w przygotowaniu i realizacji inwestycji mieszkaniowych oraz inwestycji towarzyszących. Wprowadza je zmiana do ustawy o Krajowym Zasobie Nieruchomości. Początkowo posłowie chcieli wyeliminować wymogi dotyczące dostępu do placówek edukacyjnych. Zniknąć miały przepisy o warunku odległości inwestycji od szkół podstawowych i przedszkoli, a także o zapewnieniu w tych placówkach odpowiedniej liczby miejsc dla dzieci z zaplanowanej inwestycji. Teraz projekt przewiduje, że inwestycja powinna się znajdować w odległości nie większej niż 3 km, a w miastach, gdzie liczba mieszkańców przekracza 100 tys.- 1,5 km od szkoły podstawowej. Według ekspertów zmiana specustawy pozostawia w obrocie prawnym przepisy, które stanowią największy hamulec realizowania inwestycji mieszkaniowych w tym trybie. Co prawda ustawodawca zdecydował się na likwidację wymogów dotyczących lokalizacji inwestycji w określonej odległości od przedszkoli, niemniej nierozwiązana pozostaje kwestia odległości inwestycji od szkoły- czytamy. Więcej- także na trzeciej stronie dodatku.

(Źródło: „Rzeczpospolita”- 21.06.2019.).

 

W „Nieruchomościach…” czytamy również: „Niestraszne dziury w ziemi”. Jak podaje portal RynekPierwotny.pl, najdłuższe terminy oddania nowych osiedli to III i IV kwartał 2021 r. Na klucze do mieszkań trzeba więc czekać mniej więcej dwa i pół roku. Wynika to z deweloperskiego cyklu inwestycyjnego. Sama budowa pochłania średnio 24 miesiące. Najwięcej, bo średnio prawie połowa budowanych mieszkań deweloperskich w całym kraju ma termin odbioru od 18 do 24 miesięcy. Więcej szczegółów- na siódmej stronie dodatku.

(Źródło: „Rzeczpospolita”- 21.06.2019.).

 

„Rz” informuje też: „Ziemia pod osiedla będzie jeszcze droższa”. Grunty osiągają astronomiczne ceny, a to wcale nie koniec podwyżek. Żeby utrzymać dobre marże, deweloperzy podnoszą ceny mieszkań. W najlepszej sytuacji są firmy z dużymi bankami ziemi. Mediana cen mkw. nowych mieszkań w stołecznym Śródmieściu to już niemal 17,6 tys. zł. Średnia cena gruntu pod osiedle w tej dzielnicy wynosi 4,9 tys. zł za mkw. PUM (koszt zakupu ziemi przypadający na mkw. powierzchni użytkowej mieszkania). Średnia liczona dla całej stolicy wynosi 2,1 tys. zł za mkw. PUM. Coraz drożej jest też w innych miastach. Metr lokalu od dewelopera w krakowskim Śródmieściu jest wyceniany na niespełna 8,4 tys. zł (mediana). Średnia cena mkw. PUM ziemi to 2,3 tys. zł. We Wrocławiu najdroższe są działki na Starym Mieście- średnia cena: 1,5 tys. zł za mkw. PUM przy średniej dla miasta na poziomie 1,05 tys. zł. Na poznańskim Starym Mieście grunty są wyceniane średnio na 1,35 tys. zł za mkw. PUM (średnia dla miasta: 1,1 tys. zł). Więcej szczegółów- na 19 stronie części ekonomicznej głównego wydania.

(Źródło: „Rzeczpospolita”- 21.06.2019.).

 

„Głos Stargardzki” interweniuje: „Mieli ich budynek zburzyć, ale zostawili. Mieszkańcy czekają na jego modernizację”. Lokatorzy budynku przy ul. Towarowej 7 domagają się remontu bloku, z którego coraz częściej sypie się tynk i wypadają cegły. Budynek ukryty jest za ogrodzeniem postawionym po wybudowaniu przy ul. Szczecińskiej McDonaldsa. Tuż obok rozpościera się nowoczesne Zintegrowane Centrum Przesiadkowe. Mieszkańcy czują się pozostawieni sami sobie. W 2017 r. przedstawiciele Stargardzkiego TBS i Urzędu Miejskiego na prośbę mieszkańców byli przy Towarowej. Dokonali przeglądu budynków nr 5 i 7. W protokole czytamy, że należy m.in. docieplić ścianę frontową i tylną budynku nr 7, wymienić kilka desek na strychu, doświetlić posesję, utwardzić podwórko, ogrodzić je, zamontować bramę wjazdową, naprawić schody do komórki. TBS w piśmie do mieszkańców podkreśla, że teren niedaleko ich budynku jest własnością Skarbu Państwa. -Znany jest nam stan techniczny budynków, ponieważ zgodnie z wymogami Prawa Budowlanego wykonujemy roczne i 5- letnie przeglądy- odpowiada TBS. -Pozyskiwane środki finansowe musimy przeznaczać na najpilniejsze potrzeby remontowe zabezpieczające budynki. Pieniądze pozyskujemy z budżetu miasta. W chwili obecnej nie przewidujemy remontu elewacji budynków komunalnych ze względu na ograniczone środki finansowe na remonty. TBS dodaje, że w budynku przy ul. Towarowej wykonano remont dachu, docieplenie dwóch ścian szczytowych oraz chodnik z kostki brukowej do ulicy Towarowej- czytamy na czwartej stronie „Głosu”. W sprawie mieszkańców interweniuje również „Dziennik Stargardzki” w tekście: „Palący problem mieszkańców kamienicy przy Towarowej należącej do TBS. Kiedy wreszcie wyremontują nasz dom?!”- na trzeciej stronie „Dziennika”.

(Źródło: „Głos Szczeciński”/ „Dziennik Stargardzki”- 21.06.2019.).

 

Zobacz również