Piątek, 19 sierpień 2022

¨Mnożą się niemiłe przygody na wakacjach kredytowych¨
¨Zabytki w Polsce sypią się i płoną¨
¨Kto wycofa nieruchomość z firmy uniknie daniny¨
¨PKO BP zarobił mniej niż rok wcześniej¨
¨Lokatorzy stoją w kolejkach¨
¨Mniej metrów z podatkiem¨
¨Sprzedający boją się transakcji na kredyt¨
¨Mieszkanie dla Ukraińca¨
¨Quorum. Prestiżowe apartamenty z widokiem na panoramę Wrocławia¨
¨Przecieka garaż, zapadł się chodnik i co dalej¨
¨Wielu inwestorów wstrzymało decyzje i czeka na rozwój sytuacji¨
¨Umowy najmu na rynku profesjonalnym w trudnych czasach¨
¨Crowdfunding uregulowany. Sprawdź, co się zmieniło w pozyskiwaniu finansowania społecznościowego¨
¨Mieszkania w Szczecinie wreszcie zaczęły tanieć. Po ile jest teraz metr kwadratowy?¨

Więcej poniżej.

Piątkowa ¨Rzeczpospolita¨ odnotowuje: ¨Mnożą się niemiłe przygody na wakacjach kredytowych¨. UOKiK bada sygnały o pobieraniu przez banki rat mimo złożenia wniosków o wakacje kredytowe. Bankowcy wskazują na technologię. I twierdzą, że system dał radę. Wakacje kredytowe to odpowiedź rządu na rosnące stopy procentowe, a wraz z nimi raty złotowych kredytów hipotecznych. Mają ułatwić ich spłatę. W ostatnich dniach do redakcji ¨Rz¨ napływają jednak sygnały klientów banków, że mimo złożenia wniosków o wakacje kredytowe, nawet na kilka dni przed terminem spłaty raty, banki ją naliczają. Jeśli rata nie zostaje zapłacone, powstaje zaległość. Klienci banków obawiają się, że nawet jeśli potem bank anuluje ratę, taka chwilowa zaległość może obniżać ich wiarygodność kredytową, może też zostać zgłoszona do BIK. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów przyznaje, że otrzymał sygnały o takich sytuacjach. Zapewnił, że na bieżąco analizuje skargi konsumentów i w przypadku nieprawidłowości występuje do banków o wyjaśnienia i zmianę praktyk. Związek Banków Polskich przyznaje, że tego typu przypadki mogą wynikać z powodów technologicznych. Według ZBP na dzisiaj jest już około miliona wniosków o wakacje kredytowe. Jeśli dodać do tego 600 czy 700 uwag, to znaczy, że system bankowy sprostał temu wyzwaniu. UOKiK informuje tymczasem o zgłaszanych przez klientów banków innych problemach z wakacjami kredytowymi. Zwłaszcza zaraz po uruchomieniu tego programu wiele banków wymagało składania oddzielnego wniosku na każdą z zawieszanych rat lub każdy kwartał. Tymczasem ustawa daje klientowi wybór, czy chce jednorazowo wystąpić o wakacje kredytowe na wszystkie możliwe osiem okresów, czy będzie to robił sukcesywnie w oddzielnych wnioskach- czytamy na 16 stronie części ekonomicznej głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 19.08.2022.).

¨Prawo co dnia¨ zauważa natomiast: ¨Zabytki w Polsce sypią się i płoną¨. Dawne dwory i wille są niszczone. Nie zawsze to dzieło czasu czy przypadku. Przepisy nie są właściwie egzekwowane. Eksperci odpowiedzialni za ochronę alarmują, że cenne budynki są opuszczone lub celowo zaniedbywane przez właścicieli, którzy czekają, aż kłopotliwy obiekt runie, a w jego miejscu będzie można zbudować coś przynoszącego zyski. Zdarzają się też tajemnicze nocne pożary i niewyjaśnione podpalenia. Według Narodowego instytutu Muzealnictwa i Ochrony Zbiorów tylko np. w 2020 r. płonęło 28 zabytkowych willi, pałaców, dworków, chałup, stajni, karczm czy młynów. Tysiące zabytków, które przetrwały cudem dwie wojny, PRL, powodzie i wichury giną z ludzkiej ręki, dla zysku, a często ze zwykłej głupoty. Zabytki, które należą do gmin, tak jak wiele pustostanów odchodzą w niebyt z powodu braku pieniędzy. Prywatni właściciele mają prawny obowiązek je remontować i dbać o nie. Tymczasem NIK wskazuje na nieprawidłowości w funkcjonowaniu systemu ochrony zabytków. Przedmiotem skarg była głównie bezczynność organów ochrony zabytków lub przewlekłość w prowadzeniu spraw. Dopiero po ponad trzech latach od wejścia w życie przepisów odpowiedniego rozporządzenia został utworzony w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego ¨Krajowy rejestr utraconych dóbr kultury¨. Do czasu zakończenia kontroli nie zawierał wpisów… Również do zakończenia kontroli nie wpisano żadnego zabytku na ¨Listę Skarbów Dziedzictwa¨- podaje NIK. Więcej szczegółów- na 12 stronie głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 19.08.2022.).

¨Prawo co dnia¨ informuje też: ¨Kto wycofa nieruchomość z firmy uniknie daniny¨. Fiskus nie chce podatku od przedsiębiorcy, który przeniesie firmowy lokal do majątku prywatnego i przeznaczy na wynajem. Wycofanie składników majątku z prowadzonej działalności gospodarczej i przekazanie ich do majątku prywatnego będzie dla przedsiębiorcy neutralne podatkowo. Najnowsza interpretacja fiskusa to dobra wiadomość dla tych, którzy decydują się na podobne rozwiązanie. Taką odpowiedź otrzymał przedsiębiorca, który w okresie prowadzenia działalności gospodarczej nabył nieruchomość, wprowadził ją do ewidencji środków trwałych i amortyzuje. Lokal jest obecnie wynajmowany. Podatnik zamierza wycofać go z działalności gospodarczej i przeznaczyć na najem prywatny, by rozliczać się w formie ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych. Ma jednak wątpliwości, czy po takim kroku nie będzie musiał rozliczyć się z fiskusem. Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej wyjaśnił, że nie. Planowana czynność nie będzie miała cech zbycia ani przymiotu odpłatności, o którym mowa w art. 14 ust. 2  pkt 1 PIT. Czynność ta nie spowoduje po stronie wnioskodawcy powstania obowiązku podatkowego na gruncie ustawy o PIT. W rozpatrywanym przypadku nie dochodzi więc do odpłatnego zbycia, ale do wycofania nieruchomości. Majątek osoby fizycznej prowadzącej działalność gospodarczą nie jest prawnie wyodrębniony z jego majątku osobistego, dlatego też przekazanie składnika majątku z prowadzonej działalności gospodarczej na potrzeby osobiste nie powoduje powstania przychodu po stronie podatnika. W 2022 r. podatnicy mogą odliczyć odpisy amortyzacyjne tylko od lokali kupionych przed końcem 2021 r. W przyszłym roku nie będą już mieli tej możliwości- czytamy na 14 stronie głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 19.08.2022.).

¨Rz¨ zauważa w innym miejscu: ¨PKO BP zarobił mniej niż rok wcześniej¨. Mniejsze zyski w II kw. to m.in. efekt ogromnej rezerwy na kredyty frankowe.  III kw. wyniki obciążą koszty wakacji kredytowych; na razie skorzystało z nich 40 proc. uprawnionych klientów. Mniejszy zysk banku w II kw. to głównie efekt dużej rezerwy na kredyty we frankach szwajcarskich, która wyniosła niemal 1,2 mld zł. Bank wyjaśnia, że podyktowane to było szacowanym poziomem liczby pozwów przeciw bankowi oraz szacowanej liczby ugód. Według stanu na koniec czerwca, przeciwko PKO BP toczyło się 15,8 tys. postępowań sądowych, a liczba wniosków w ramach programu ugód z tzw. frankowiczami sięgnęła 27 tys. Liczba zawartych ugód to już ok. 15,5 tys., z czego 75 proc. klientów zdecydowało się na ofertę kredytu opartego na stałej stopie procentowej przez pięć lat. Perspektywy banków na kolejne kwartały nie wyglądają różowo. Chodzi m.in. o koszty wakacji kredytowych, które są dużą ulgą dla klientów posiadających złotowe kredyty hipoteczne, ale stanowią stratę dla banków. Dotychczas skorzystało z tej opcji nieco ponad 40 proc. klientów PKO BP, co dotyczyło ok. 560 tys. umów. Tym samym, jak ocenia bank, bardzo możliwe jest spełnienie się prognoz o partycypacji klientów w tym programie na poziomie 63 proc. Dla PKO BP oznacza to straty w wysokości 3 mld zł, które obciążą wynik w III kw. Więcej szczegółów- na 16 stronie części ekonomicznej głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 19.08.2022.).

¨Rz¨ także krótko: W III kw. 2022 r. sytuacja w budownictwie pogorszyła się. To skutek problemów z dostawami surowców i materiałów  oraz ich wysokich cen, a także odpływu pracowników z Ukrainy- wynika z badania Instytutu Rozwoju Gospodarczego SGH. Bieżący kwartał jest kolejnym wzrostu cen usług budowlanych.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 19.08.2022.).

Piątkowy dodatek ¨Rz¨¨Nieruchomości Komercyjne i Mieszkaniowe¨ zamieszcza tekst: ¨Lokatorzy stoją w kolejkach¨. Nawet o 50- 55 proc. poszły w górę czynsze za najem mieszkań. Właściciele żądają nawet trzymiesięcznych kaucji. Średnia ofertowa stawka najmu kawalerek w Warszawie  w sierpniu wyniosła 2,8 tys. zł. Rok temu wystarczyło 1,86 tys. zł , o 50,5 proc. mniej- podają serwisy Morizon.pl i Gratka.pl. O niemal 30 proc., średnio do 3,5 tys. zł miesięcznie, wzrosły w stolicy czynsze za lokale z dwoma pokojami. W Krakowie najem kawalerek zdrożał w ciągu roku o 40 proc., do 2,1 tys. zł. Czynsze za dwa pokoje poszły w górę o 43,6 proc., do 2,8 tys. zł, a za trzy pokoje- o 49 proc., do 3,8 tys. zł. Najbardziej, bo aż o 55,6 proc., do 5,6 tys. zł wzrosły w Krakowie średnie stawki najmu czteropokojowych lokali. Także w innych miastach właściciele chcą za najem coraz więcej. We Wrocławiu stawki za trzypokojowe lokale od sierpnia ub.r. wzrosły o 44,4 proc. W Poznaniu wynajem dwóch pokoi zdrożał o 33,3 proc., do 2,6 tys. zł. O 46 proc., do 4,6 tys. zł wzrosły przeciętne stawki najmu trzypokojowych mieszkań w Gdańsku. Według ekspertów sytuacja na rynku najmu jest diametralnie inna niż w ostatnich latach. Ofert wynajmu jest mało i wszystko wskazuje na to, że nadal tak będzie. Oferujący mieszkanie prawdopodobnie będą zwracać większą uwagę na sytuację finansową potencjalnych najemców. Jak dalej czytamy, to właściciele nieruchomości dyktują warunki i raczej trzeba się do nich dostosować. Umowa na 12 miesięcy to standard. Trudno o lokal na kilka miesięcy. Właściciele żądają kaucji w wysokości dwumiesięcznego czynszu. Mieszkania znikają błyskawicznie. Najemcy bardzo szybko muszą podejmować decyzje. Wiele osób decyduje się na pierwsze oglądane mieszkanie, nawet gdy stawka jest wysoka. Czasem klient gotowy jest wynająć nieruchomość opierając się tylko na samych zdjęciach. Od razu przelewa opłatę rezerwacyjną. Więcej szczegółów- na pierwszej stronie dodatku.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 19.08.2022.).

W ¨Nieruchomościach…¨ czytamy również: ¨Mniej metrów z podatkiem¨. Przy określeniu wysokości kondygnacji w świetle należy uwzględnić odległość mierzoną od podłoża do najniższego trwałego elementu konstrukcyjnego stropu. Tak uznał NSA w wyroku z 24 maja 2022 r., który w dłuższej perspektywie może pozytywnie przełożyć się na rozliczenia wielu podatników podatku od nieruchomości. Sprawa dotyczyła spółki, która spierała się z samorządowym fiskusem o prawie 300 tys. zł nadpłaty w podatku od nieruchomości od budynków. A konkretnie chodziło o to, jak w świetle art. 4 ust. 2 ustawy o podatkach i opłatach lokalnych powinna być liczona powierzchnia użytkowa budynków. Zdaniem urzędników istnieje możliwość osobnego wyliczenia części powierzchni ograniczonej płaszczyzną stropu, a osobno ograniczonej belkami konstrukcyjnymi. W konsekwencji uznali, że belki stropowe (inne elementy konstrukcyjne stropu) nie obniżają wysokości w świetle całego pomieszczenia (kondygnacji). Tę niekorzystną dla spółki wykładnię potwierdził WSA w Białymstoku. Rację spółce przyznał dopiero NSA. Uznał, że przy określeniu wysokości kondygnacji w świetle należy  uwzględnić odległość mierzoną od podłoża do najniższego  trwałego elementu konstrukcyjnego stropu. Jak tłumaczy ekspert cytowany w tekście, wyrok NSA jest bardzo ważny, bo rozstrzyga istotną wątpliwość, czy wysokość pomieszczeń czy też kondygnacji liczymy od podłogi do najniższego czy najwyższego punktu. W przeszłości w sytuacji, gdy w danym pomieszczeniu wysokość była różna, to przyjmowano niekiedy, że należy ją dzielić na części, osobno wyliczając powierzchnię dla różnych wysokości pomieszczenia. Takie podejście bywało bardzo uciążliwe dla podatników, szczególnie gdy pod stropem występowały połączone z nim trwale liczne elementy, np. belki konstrukcyjne czy instalacje rozprowadzające media. W ocenie eksperta podatnicy, których podatek został wyliczony według zasad zakwestionowanych przez NSA, powinni rozważyć korekty i wystąpienie z wnioskami o nadpłaty. Wyrok jest prawomocny. Więcej szczegółów- na drugiej stronie dodatku.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 19.08.2022.).

Obok ¨Nieruchomości…¨ zamieszczają tekst pod hasłem: ¨Sprzedający boją się transakcji na kredyt¨. Właściciele mieszkań niechętnie podpisują przedwstępne umowy sprzedaży z klientami kredytowymi. Karty rozdają gotówkowicze. I chcą dużych rabatów. Transakcja na kredyt to ryzyko. Banki bardzo restrykcyjnie oceniają klientów, którzy chcą się zadłużyć na mieszkanie. Dlatego sprzedający niezbyt chętnie zawierają umowy przedwstępne z klientami kredytowymi. Transakcja w takim przypadku jest zawieszona na miesiąc- dwa. Jak podkreślają pośrednicy, zdecydowana większość nieruchomości jest kupowana za gotówkę. Z analiz Power Invest wynika, że wyraźnie spadła też średnia cena kupowanych mieszkań. Widać trend kupowania mniejszych lokali za gotówkę, bez udziału kredytu. Jednocześnie rośnie zainteresowanie rynkiem premium, gdzie transakcje odbywają się za gotówkę. Liczba wniosków o kredyty hipoteczne spadła o 70 proc., licząc rok do roku. Większość mieszkań kupowana jest obecnie za własne pieniądze. Z analiz Metrohouse wynika, że kupujemy nieco mniejsze mieszkania niż jeszcze kilkanaście miesięcy temu. W większości dużych miast średnia nie przekracza 50 mkw. Na zakup mieszkania najwięcej przeznaczamy w Warszawie- średnio 584 tys. zł. W Gdańsku- 575 tys. zł. Spośród dużych miast nadal relatywnie najtańsza jest Łódź. Średnia cena transakcyjna mieszkań w tym mieście to 329 tys. zł. Analityk Metrohouse zastrzega jednocześnie, że sprzedający zdają sobie sprawę z malejącego popytu. Są przypadki, kiedy mieszkanie musi być sprzedane szybko, więc klient gotówkowy ma przewagę. Ale jest i druga strona medalu. Klienci z gotówką liczą na znaczne rabaty. O oznakach kryzysu mówi natomiast jeden z gdyńskich pośredników. Jak podkreśla, rynek się schładza. Zmalała liczba pytań o mieszkania jedno- i dwupokojowe. Zupełnie nie ma zainteresowania lokalami o powierzchni ponad 60 mkw. Klienci szukają okazji albo przyjmują pozycję wyczekującą. Ekspertka z działu analiz portalu Nieruchomosci-online.pl komentuje, że na rynku wtórnym widać zdecydowane spowolnienie. Takie wnioski płyną z cokwartalnego badania nastrojów pośredników. Widać większe zainteresowanie małymi nieruchomościami kupowanymi głównie w celach inwestycyjnych. Klienci, którzy próbują zabezpieczyć oszczędności przed rosnącą inflacją, lokując je w nieruchomościach, skupiają się na tych,z a które mogą zapłacić gotówką. Więcej szczegółów- także na drugiej stronie dodatku.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 19.08.2022.).

Obok w ¨Nieruchomościach…¨ czytamy: ¨Mieszkanie dla Ukraińca¨. Żeby kupić lokal w strefie nadgranicznej, cudzoziemiec musi mieć zgodę MSWiA. Deweloperzy chcą zmienić prawo dla Ukraińców. Resort się nie zgadza. O zniesienie obowiązku uzyskania zezwolenia na zakup nieruchomości w strefie nadgranicznej przez Ukraińców zabiega Polski Związek Firm Deweloperskich. Zwracając się do resortu spraw wewnętrznych i administracji PZFD zaznacza, że po wybuchu wojny liczba obywateli Ukrainy w Polsce wzrosła do ok. 3,2 mln. Resort na zmianę przepisów się nie zgadza. W odpowiedzi do PZFD tłumaczy, że strefę nadgraniczną ustala się w celu ochrony granic państwa. A konieczność uzyskania zezwolenia na zakup nie oznacza przecież zakazu. Według PZFD potrzeba ochrony granic jest zrozumiała, szczególnie terenów nadgranicznych. Jednak wymaganie od obywateli Ukrainy przechodzenia długotrwałej procedury uzyskiwania zezwolenia na nabycie nieruchomości w Trójmieście czy Szczecinie w sytuacji, gdy takiej zgody nie wymaga już zakup mieszkania spółdzielczego, jest trudne do uzasadnienia. Ustawa o nabywaniu nieruchomości wymaga więc nowelizacji. Także cytowany w tekście wiceprezes Inpro ocenia, że potrzebna jest, choćby czasowa, zmiana przepisów. Inpro pomaga ukraińskim nabywcom mieszkań w kwestiach formalnych. Sporo osób zniechęconych trybem uzyskiwania zgód rezygnuje z zakupu na trójmiejskim rynku pierwotnym i wybiera mieszkanie spółdzielcze albo decyduje się na najem- czytamy na drugiej stronie dodatku.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 19.08.2022.).

W ¨Nieruchomościach…¨ znajdziemy również promocję nowej inwestycji deweloperskiej we Wrocławiu. W tekście ¨Quorum. Prestiżowe apartamenty z widokiem na panoramę Wrocławia¨ czytamy: Wyjątkowy adres nad rzeką, wysokie, słoneczne mieszkania, promenada. W luksusowym Quorum w sercu Wrocławia będzie można zamieszkać już w połowie 2023 r. Quorum przy ul. Sikorskiego na wrocławskim Szczepinie to najwieksza na Dolnym Śląsku inwestycja wielofunkcyjna. Powstanie w otoczeniu 7 tys. mkw. terenów zielonych. Projekt mieszkaniowy w ramach kompleksu realizuje Resi Capital, spółka należąca do Grupy Kapitałowej Cavatina Group. Trwa budowa 23- piętrowej wieży mieszkaniowej. Deweloper zaplanował w niej 341 mieszkań od 25 do 79 mkw.- od kawalerek po lokale z czterema pokojami. Resi Capital oferuje mieszkania w standardzie deweloperskim, ale klienci, którzy szukają gotowych, urządzonych apartamentów, mają do wyboru zróżnicowane pod kątem stylistyki pakiety wykończeniowe. Poza apartamentami Quorum zaoferuje lokale usługowe i powierzchnie biurowe, także coworki. Na najwyższej 35. kondygnacji 140- metrowej wieży biurowej (będzie mieć wspólną podstawę z wieżą mieszkaniową) znajdzie się taras widokowy, z którego będzie można podziwiać wyjątkową panoramę Wrocławia i okolic. Ten biurowy drapacz chmur będzie drugim pod względem wysokości budynkiem w stolicy Dolnego Śląska- odnotowano na trzeciej stronie dodatku.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 19.08.2022.).

Niżej w ¨Nieruchomościach…¨ wracamy do prozy życia w tekście: ¨Przecieka garaż, zapadł się chodnik i co dalej¨. Wady części wspólnych są często utrapieniem zarządców nieruchomości. Zalewane są garaże, klatki schodowe, przeciekający dach to ich codzienność. Deweloperzy, przekazując nieruchomości, oddają w użytkowanie także części wspólne. Te jednak co do zasady odbiera zarządca budynku. Co dzieje się w przypadku ujawnienia w nich wady- jak sama nazwa wskazuje- wspólnej? Mieszkańcy lokali kupowanych na rynku pierwotnym zauważają pierwsze wady części wspólnych nieruchomości dopiero po zamieszkaniu. Inne wady wychodzą z czasem, po latach. Najczęściej pojawiają się takie problemy, jak zalewanie i zawilgocenie lokali, pękające elewacje, wady kanałów wentylacyjnych i innych instalacji, przecieki wody przez dylatacje czy nieszczelne okna. Warto zatem wiedzieć, czym jest nieruchomość wspólna. Jest to nieruchomość wyjściowa (cały budynek poza gruntem) pomniejszona o wszystkie samodzielne lokale (wyodrębnione i niewyodrębnione) oraz pomieszczenia do nich przynależne. Współwłaścicielami nieruchomości są wszyscy właściciele samodzielnych lokali. Wspólnota mieszkaniowa (zarządca, administrator osiedla) nie ma uprawnień do egzekwowania usunięcia usterek czy też dochodzenia odszkodowania. Prawo takie przysługuje tylko nabywcy lokalu. Jeśli na częściach wspólnych nieruchomości wystąpiły wady lub usterki, to deweloper odpowiada za nie w ramach przepisów o rękojmi za wady lub na zasadach odpowiedzialności odszkodowawczej. Rękojmia za wady budynku wygasa po upływie pięciu lat, licząc od dnia, w którym rzecz została kupującemu wydana. Należy zatem każdą sprawę rozpatrywać indywidualnie- czytamy także na trzeciej stronie dodatku.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 19.08.2022.).

¨Nieruchomości…¨ publikują również rozmowę pod hasłem: ¨Wielu inwestorów wstrzymało decyzje i czeka na rozwój sytuacji¨. Wojna może studzić nastroje na rynku inwestycji w nieruchomości komercyjne w II półroczu- mówi Magdalena Czempińska, dyrektor w dziale badań rynku Knight Frank. Odpowiadając na pytanie, jak rosyjska agresja na Ukrainę wpłynęła na postrzeganie Polski jako rynku nieruchomości komercyjnych podkreśla: W ciągu pierwszych sześciu miesięcy br. zainwestowano niemal 2,9 mld euro w polskie nieruchomości komercyjne, a w analogicznych okresach lat 2020 i 2021 było to odpowiednio 2 mld euro i 3 mld euro.  Należy jednak pamiętać, że wynika to po części z finalizowania transakcji rozpoczętych w II połowie zeszłego roku. Wojna w Ukrainie zmieniła postrzeganie nie tylko Polski, ale i całego regionu CEE przez inwestorów przede wszystkim z USA i z Azji, ponieważ generalnie naruszyła stabilność Europy jako całości. Wielu inwestorów wstrzymało się z decyzjami dotyczącymi zakupu, aby obserwować rozwój sytuacji. Niemniej podmioty z Europy- zarówno Zachodniej, jak i Środkowo- Wschodniej- nadal pozostały aktywne. Niektórzy już obecni powiększyli swoje portfele, ale co ważniejsze- w II kw. 2022 r. na liście kupujących pojawiły się podmioty debiutujące w Polsce- szwedzka spółka Eastnine i czeska Trigea Real Estate. Odnośnie prognoz odnoszących się do drugiej połowy roku, w ocenie rozmówczyni ¨Rz¨ wojna może ostudzić nastroje inwestorów i obniżyć przyszłe wartości inwestycji, ale warto zaznaczyć, że na to wpływ mogą mieć również sytuacja gospodarcza w Polsce i na świecie oraz konsekwencje wysokiej inflacji i podnoszonych stóp procentowych. Prognozowanie skali tych spadków jest jednak obecnie mocno utrudnione ze względu na dynamicznie zmieniające się warunki geopolityczne. Oceniając I połowę br. rozmówczyni ¨Rz¨ zauważa: Wartość inwestycji w biurowce była rok do roku wyższa o ok. 60 proc., co było możliwe m.in. dzięki temu, że sektor dobrze poradził sobie z pandemią, a wojna w Ukrainie w ograniczonym stopniu wpłynęła na aktywność najemców. Warto podkreślić, że sektor biurowy w miastach regionalnych osiągnął w pierwszej połowie roku bardzo dobry wynik, ponad 600 mln euro z dominującymi Wrocławiem (361 mln euro) i Poznaniem (120 mln euro). Pełny tekst rozmowy- na czwartej stronie dodatku.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 19.08.2022.).

Kolejny dodatek ¨Rz¨¨Biznes w czasie pandemii¨ zamieszcza tekst: ¨Umowy najmu na rynku profesjonalnym w trudnych czasach¨. Niepewność gospodarcza, z jaką rynek się zmierzył w trakcie pandemii, zachęca najemców do zapewniania sobie w umowach pewnej elastyczności, która może okazać się cenna np. przy szukaniu źródeł oszczędności lub w przypadku reorganizacji w ramach grupy kapitałowej. Jedną z najbardziej zauważalnych zmian na rynku najmów profesjonalnych, stanowiącą pokłosie pandemii, jest dążenie stron (zwłaszcza najemców) do możliwie dalekiej elastyczności, zarówno co do wielkości najmowanej powierzchni jak i okresu najmu, czy możliwości podnajmu lub cesji umowy. Negocjowane są zatem postanowienia dotyczące podnajmu całości lub części przedmiotu najmu na rzecz innych podmiotów, bez konieczności uzyskiwania odrębnej zgody wynajmującego. W kontekście elastyczności zauważyć można również w ostatnim czasie coraz częstsze tendencje do prawnego zastrzegania sobie opcji redukcji lub opcji ekspansji najmowanej powierzchni czy też prawa pierwszeństwa najmu określonej powierzchni. Elastyczność zyskała również na znaczeniu w kontekście regulowania okresu najmu. Choć kwestia ta zależy w dużej mierze od wyjściowych ustaleń komercyjnych, to z perspektywy najemcy warte rozważenia jest wynegocjowanie możliwości wcześniejszego ¨wyjścia¨ z umowy, choćby za uzgodnioną opłatą, lub- w drugą stronę- możliwości przedłużenia najmu. Lektura dla zainteresowanych- na drugiej i trzeciej stronie dodatku.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 19.08.2022.).

¨Dziennik Gazeta Prawna¨ swój ¨Poradnik Gazety Prawnej¨ poświęca kwestii:  ¨Crowdfunding uregulowany. Sprawdź, co się zmieniło w pozyskiwaniu finansowania społecznościowego¨. Crowdfunding, czyli finansowanie społecznościowe, cieszy się coraz większą popularnością w naszym kraju. I to nie tylko wśród prowadzących zbiórki na cele charytatywne czy osób zbierających na realizację rozmaitych prywatnych projektów, lecz także wśród przedsiębiorców, którzy tą drogą coraz chętniej pozyskują pieniądze na rozwój działalności biznesowej. Z danych Związku Przedsiębiorstw Finansowych wynika, że jest to atrakcyjna forma zdobywania kapitału np. dla firm z branż gamingowej, IT, medycznej, spożywczej czy OZE. Tylko w zeszłym roku skorzystały z tej formy finansowania 82 firmy, które w zamian za przekazane pieniądze oferowały inwestorom objęcie akcji i udziałów w swoich przedsiębiorstwach. To prawie jedna trzecia wszystkich projektów, jakie przeprowadzono w ciągu 10 lat istnienia rynku finansowania społecznościowego w Polsce (łącznie przez ten okres polskie spółki w ramach crowdfundingu udziałowego pozyskały prawie 292 mln zł z emisji udziałów i akcji, przeprowadzono tą drogą 227 emisji, z których największa pozwoliła zdobyć aż 4,5 mln zł). A to wszystko w sytuacji, gdy do tej pory nie było w Polsce żadnego przepisu, który definiowałby pojęcie crowdfundingu, ani jakiejkolwiek regulacji prawnej odnoszącej się do tego zjawiska. Tę lukę wypełniła właśnie ustawa z 7 lipca 2022 r. o finansowaniu społecznościowym dla przedsięwzięć gospodarczych i pomocy kredytobiorcom. Co do zasady obowiązuje od 29 lipca, część zmian wejdzie w życie od 10 listopada 2023 r. Implementuje ona przepisy unijne (gdyż prawodawca unijny postanowił stworzyć jedno uniwersalne rozwiązanie, które ureguluje to zjawisko oraz działanie platform crowdfundingowych na poziomie całej UE). Jednak znaczenie polskiej ustawy jest duże, gdyż konieczne było dostosowanie unijnych regulacji do polskiego rynku. Polski ustawodawca skorzystał też z możliwości odmiennego uregulowania niektórych kwestii. Polska ustawa zabrania np. kojarzenia za pośrednictwem platform crowdfundingowych inwestorów w spółkach z ograniczoną odpowiedzialnością ? od 10 listopada 2023 r. Próg emisji bez prospektu będzie wynosić początkowo 2,5 mln euro w okresie 12 miesięcy, natomiast od 10 listopada 2023 r. zostanie podwyższony do 5 mln euro. I taka właśnie będzie mogła być maksymalna kwota pozyskanego kapitału w ramach zbiórek społecznościowych na cele przedsięwzięć gospodarczych. W ¨Poradniku…¨ przedstawiono zatem, jakie prawodawcy unijny i polski ustalili zasady gry na tym rynku. Gros obowiązków nałożono na organizacje pośredniczące w kojarzeniu inwestorów, czyli tzw. dostawców, którzy prowadzą platformy crowdfundingowe. Jednak pewne obowiązki muszą spełnić także właściciele projektów (czyli osoby fizyczne lub prawne, które ubiegają się o finansowanie za pośrednictwem platformy) ? np. przygotowania nowego rodzaju dokumentu: arkusza kluczowych informacji inwestycyjnych. Wszystko po to, aby lepszą opieką objąć inwestorów, czyli tych, którzy udzielają pożyczek albo nabywają zbywalne papiery wartościowe lub instrumenty dopuszczone na potrzeby finansowania społecznościowego- czytamy na pierwszej stronie ¨Poradnika…¨.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 19.08.2022.).

¨Głos Szczeciński¨ odnotował: ¨Mieszkania w Szczecinie wreszcie zaczęły tanieć. Po ile jest teraz metr kwadratowy?¨. Spadek cen mieszkań stał się faktem. W stosunku do maja tego roku, w Szczecinie ceny nieruchomości są w tej chwili niższe o 3 proc., ale porównując je do lipca ubiegłego roku – wyższe aż o 15 proc. Po czerwcowym spadku ofertowych cen mieszkań, w lipcu nastąpiło minimalne odbicie. Z raportu Expandera i Rentier.io wynika, że pomimo niewielkiego wzrostu w lipcu, wciąż w 11 dużych miastach w Polsce przeciętne ceny były niższe niż w maju. Zmiany w większości miast są jednak minimalne. Z kolei dane na temat cen transakcyjnych opublikował Narodowy Bank Polski. Wynika z nich, że w II kw. 2022 r. ceny wciąż rosły. Na rynku kredytów hipotecznych popyt coraz bardziej spada. Według BIK w lipcu złożono najmniej wniosków kredytowych odkąd zbierane są takie dane. Największym wydarzeniem lipca był natomiast start tzw. ustawowych wakacji kredytowych, które uchroniły wielu kredytobiorców przed kłopotami finansowymi i koniecznością sprzedaży mieszkania. W tej chwili w Szczecinie mediana ceny za metr kwadratowy mieszkania wynosi 8688 zł. Ale to wynik obliczeń cen ofertowych. Natomiast ceny transakcyjne są zupełnie inne. Na rynku pierwotnym w Szczecinie, przeciętnie metr kwadratowy mieszkania miesiąc temu wynosił 10 030 zł i był o 12 proc. wyższy niż na początku roku. Natomiast na rynku wtórnym przeciętnie ten sam metr mieszkania kosztował 7930 zł i był o 4 proc. wyższy niż w I kwartale tego roku. Przy okazji warto odnieść się do opublikowanych właśnie danych NBP na temat cen transakcyjnych w II kw. 2022 r. Wynika z nich, że na rynku wtórnym ceny wzrosły we wszystkich dużych miastach. Zdecydowanie w oczy rzuca się Szczecin, gdzie średnia cena w ciągu kwartału wzrosła aż o 12 proc. Niestety wiele wskazuje na to, że sprzedaż mieszkań nadal będzie spadała. Najnowsze dane BIK pokazują, że w lipcu o kredyt hipoteczny zawnioskowało tylko 14 tysięcy osób. To aż o 67 proc. mniej niż przed rokiem i najmniej odkąd BIK gromadzi takie dane, czyli od stycznia 2007 r. Co ciekawe średnia kwota wnioskowanego kredytu wyniosła niecałe 340 tys. zł, a więc była tylko minimalnie (o 1,7 proc.) niższa niż przed rokiem. Pomimo takiego załamania sprzedaży kredytów hipotecznych i ogromnego wzrostu rat spłacanych już kredytów ceny mieszkań pozostają stabilne, a biorąc pod uwagę cały II kwartał, nawet nieznacznie wzrosły. Zdaniem ekspertów rynku nieruchomości najbliższe miesiące będą kluczowe pod kątem wyznaczenia dalszego kierunku rynku mieszkaniowego. Choćby dlatego, że nie wszyscy kredytobiorcy mogą skorzystać z ustawowych wakacji kredytowych. Dotyczy to tylko kredytów zaciągniętych na własne cele mieszkaniowe. Część kredytobiorców jest więc zmuszona do korzystania z wakacji kredytowych oferowanych przez banki. Takie wakacje trwają jednak krócej (zwykle 3-6 miesięcy) i powodują, że rata po wakacjach staje się jeszcze wyższa. Gdy takie wakacje się skończą, to może pojawić się wysyp ogłoszeń sprzedaży w atrakcyjnej cenie. Czy tak będzie ? okaże się za kilka miesięcy- czytamy na łamach ¨Głosu¨.

(Źródło: ¨Głos Szczeciński¨– 19.08.2022. 

Zobacz również