Piątek, 16 lipca 2021
¨Obiad, rozrywka i lokalne marki¨
¨Kłopoty z podażą hamulcem rekordów¨
¨Nie można sprzedawać lokali zbyt szybko¨
¨Deweloperzy też mają pod górkę¨
¨Aby wstawić inne drzwi balkonowe, potrzeba uchwały wspólnoty¨
¨Tylko radykalne zwiększenie podaży może wyhamować wzrost cen¨
¨Zmiany klimatyczne uwzględniane w planowaniu¨
¨Spłata spadkobierców jest kosztem uzyskania przychodu¨
Więcej poniżej.
Piątkowa ¨Rzeczpospolita¨ w dodatku ¨Nieruchomości Komercyjne i Mieszkaniowe¨ zamieszcza tekst: ¨Obiad, rozrywka i lokalne marki¨. Ludzie wciąż chcą się spotykać w galeriach handlowych. Od rynku e- commerce centra odróżnia m.in. funkcja społeczna. Przed pandemią centra handlowe mocniej stawiały na gastronomię i rozrywkę, stając się miejscami spędzania wolnego czasu. W wielu obiektach gastronomia zaczynała przekraczać 10 proc. powierzchni najmu. Koronawirus mocno uderzył w gastronomię. Duża część branży, w tym najemców w obiektach handlowych przetrwała okres lockdownu, oferując jedzenie na wynos. Dziś w obiektach centrów i galerii handlowych jest spore zainteresowanie wolną powierzchnią pod gastronomię, a wielu obecnych najemców prosi o zgodę na powiększenie ogródków restauracyjnych. Według cytowanej w tekście ekspertki CBRE część lokali gastronomicznych może jednak skierować swoją uwagę na ulice handlowe, gdzie prowadzenie biznesu w dobie lockdownu było nieco łatwiejsze, Ale nie oznacza to zmierzchu galerii handlowych w wydaniu sprzed pandemii. Już teraz, po poluzowaniu obostrzeń i otwarciu sklepów widać, że Polacy wracają do galerii. Według danych Polskiej Rady Centrów Handlowych maj był miesiącem 37- proc. wzrostu frekwencji w centrach. Pandemia i lockdowny obejmujące wielkopowierzchniowe obiekty nie spowodowały załamania branży, ale są czynnikiem stymulującym nowe zachowania konsumenckie, co przyspiesza zmiany. Jak dalej czytamy, wzrosła znaczenie lokalizacji, co było widać zwłaszcza w pierwszych miesiącach pandemii, kiedy pozycję umocniły obiekty położone po sąsiedzku w dzielnicach mieszkaniowych. Dziś równie ważne jest usytuowanie w rozpoznawalnej części miasta i silne wpisanie galerii w tkankę miejską, jako wielofunkcyjnych przestrzeni publicznych i miejsc spotkań. Jednym z ważniejszych trendów stała się też lokalność, rozumiana jako zakorzenienie galerii w kontekście lokalnym i regionalnym, zaangażowanie społeczne i ekologiczne, a także większe otwarcie na lokalne marki. Więcej szczegółów- na pierwszej stronie dodatku.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 16.07.2021.).
¨Nieruchomości…¨ zauważają też w innym miejscu: ¨Kłopoty z podażą hamulcem rekordów¨. Większość deweloperów z rynku kapitałowego w II kwartale zanotowała korektę sprzedaży po szczytach z początku roku. Nie jest to jednak zmierzch boomu. W II kw. br. 15 firm związanych z rynkiem kapitałowym sprzedało 7140 mieszkań, o 87 proc. więcej niż rok wcześniej, kiedy rynek był sparaliżowany lockdownem. To również o 5 proc. więcej niż w I kw. br., rewelacyjnym dla szerokiego rynku, a i wiele spółek zanotowało w tym czasie szczyty- jeśli nie historyczne, to od początku pandemii. W wynikach za II kw. uwagę zwraca to, że wzrost całej grupy ciągną najwięksi gracze- Atal i Robyg. Pozostali mieli sprzedaż mniejszą kwartał do kwartału. Cytowany w tekście analityk HRE Investments nie spodziewa się już dalszego wzrostu sprzedaży mieszkań, bo i coraz trudniej jest deweloperom rozpoczynać kolejne inwestycje. Spółki muszą balansować między potrzebami popytu w wielkością oferty, którą są w stanie dostarczyć. Firmy podnoszą więc z jednej strony ceny, a z drugiej nie szczędzą sił i środków, aby powiększyć skalę działalności i zaspokoić popyt. Szczególnie na wagę złota są dziś działki, na których szybko można ruszać z inwestycją. A takich jest jak na lekarstwo. Na tak niespokojnym rynku rozpychają się dodatkowo duże, zagraniczne fundusze, które skupują całe bloki i osiedla. To podbija i tak wysoki popyt, podnosząc presję na wzrost cen. Ekspertka rynku mieszkaniowego w CBRE komentuje, że deweloperzy wciąż zgłaszają problemy z uruchamianiem nowych inwestycji i budowaniem banku ziemi, co przekłada się na mniejsze możliwości dostarczania na rynek nowych mieszkań. Z kolei menedżer w DM Navigator ocenia, że raportowane przez deweloperów mieszkaniowych wyniki za II kw. br. są mocne. Wyraźnie widać bardzo silny popyt mimo systematycznie rosnących cen. Cała grupa deweloperów odnotowała wzrost kwartał do kwartału o 6 proc. Przy braku dalszego wzrostu sprzedaży przychody deweloperów będą przez to wyższe. W tekście skazano też, że w najbliższych latach na wyniki deweloperów będą mieć wpływ duże transakcje z inwestorami instytucjonalnymi. Szczegóły- na drugiej stronie dodatku.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 16.07.2021.).
Obok w ¨Nieruchomościach…¨ czytamy: ¨Nie można sprzedawać lokali zbyt szybko¨. Od liczby sprzedanych mieszkań istotniejsze są marże. Dlatego czasem warto wyhamować ze sprzedażą- mówi Andrzej Gutowski, wiceprezes Ronson Development. W II kw. Ronson sprzedał 249 mieszkań, o 67 proc. więcej rok do roku i 30 proc. mniej kwartał do kwartału. Początek roku zaskoczył skalą sprzedaży. Komentując te wyniki rozmówca ¨Rz¨ podkreśla: Założyliśmy sobie, ze w II, III i IV kwartale chcielibyśmy sprzedawać 200- 250 mieszkań. Priorytetem są jednak marże. Na rynku wciąż są problemy z uzupełnianiem oferty, a procesy związane z uzyskaniem pozwolenia na budowę, szczególnie w Warszawie, długotrwałe. Po lockdownie praca urzędów była utrudniona, teraz sytuacja nieco się poprawia. Ale pozwolenia na budowę to tylko jeden aspekt. Jest bardzo dużo papierologii i procesów, które pochłaniają mnóstwo czasu. Nie zawsze liczba mieszkań w wydanych pozwoleniach automatycznie przełoży się na wprowadzenie ich do produkcji. Czasami otrzymujemy pozwolenia na budowę kilkuset lokali, ale takie przedsięwzięcia trzeba etapować- czytamy także na drugiej stronie dodatku.
¨Nieruchomości…¨ odnotowują w innym miejscu: ¨Deweloperzy też mają pod górkę¨. Od zakupu ziemi do rozpoczęcia budowy osiedli mijają lata. Jak je planować w szybko zmieniających się trendach? Z ankiety portalu RynekPierwotny.pl wynika, że firmy deweloperskie skarżą się najczęściej na niedobór gruntów, drożejące materiały budowlane i przewlekłe procedury administracyjne. Jak mówi Bartosz Kuźniar, prezes Lokum Deweloper, przygotowanie mniejszej inwestycji- do ok. 150 mieszkań- zajmuje średnio dwa- trzy lata. Przy wieloetapowych osiedlach procedury trwają nawet 5- 7 lat. Na warunki zabudowy firmy czekają od roku do pięciu lat. Mniej więcej pięć lat na plan zagospodarowania, a od dziewięciu miesięcy do dwóch lat- na decyzję środowiskową. Na pozwolenie na budowę czeka się zwykle od sześciu do dziewięciu miesięcy. Jeżeli dojdzie do odwołania od decyzji urzędu lub zostanie ona oprotestowana, czekamy kolejne dwa- trzy lata. Opóźnienia dotyczą też zgód dotyczących infrastruktury: mediów i dróg. Według prezesa spółki Atal, zbyt długie procesy w urzędach mają niekorzystny wpływ na sektor nieruchomości. Pod tym względem rynek jest nazbyt nieprzewidywalny. Zdaniem prezesa SGI sprawy nie ułatwia nieuzasadniona niechęć wobec wszczynania postępowań o wydanie decyzji o warunkach zabudowy, przedłużanie procesów ich wydawania lub odmowa. Więcej szczegółów o deweloperskiej drodze przez mękę- na trzeciej stronie dodatku.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 16.07.2021.).
Niżej w ¨Nieruchomościach…¨ czytamy: ¨Aby wstawić inne drzwi balkonowe, potrzeba uchwały wspólnoty¨. Ściany zewnętrzne bloku stanowią część wspólną nieruchomości. Każda ingerencja w elewację budynku stanowi ingerencję w jego konstrukcję przeznaczoną do użytku wszystkich współwłaścicieli. WSA w Gliwicach oddalił skargę właścicielki mieszkania, której nadzór budowlany nakazał doprowadzenie budynku do stanu poprzedniego. Chodziło konkretnie o odtworzenie pierwotnej szerokości otworu drzwi balkonowych w mieszkaniu. Zmiana wyszła podczas kontroli, podczas której ustalono, że w mieszkaniu kobiety otwór drzwi balkonowych został poszerzony o ok. metr. Osadzono w nim nowe przesuwne drzwi i zamontowano roletę zewnętrzną, choć bez naruszenia konstrukcji ściany zewnętrznej. Inspekcja uznała jednak, ze przebudowa przegrody zewnętrznej- ściany i elewacji południowej budynku- wymagała pozwolenia na budowę. Więcej- także na trzeciej stronie dodatku.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 16.07.2021.).
¨Nieruchomości…¨ zamieszczają również tekst: ¨Tylko radykalne zwiększenie podaży może wyhamować wzrost cen¨. Spółki nie są w stanie sprostać popytowi, a koszty budowy rosną- mówił w programie #RZECZoNIERUCHOMOSCIACH Konrad Płochocki, dyrektor generalny Polskiego Związku Firm Deweloperskich. Komentując wyniki II kw. br. rozmówca ¨Rz¨ wskazuje: deweloperzy nie mają już co sprzedawać. Atal i Robyg najwyraźniej skutecznie uzupełniły podaż. Większość firm nie była w stanie tak szybko uzupełnić oferty- a to bierze się z ograniczeń w wydawaniu decyzji przez samorządy czy braku gruntu pod szybką zabudowę. Zauważa też: Budujemy więcej, zwłaszcza statystyki o rozpoczętych inwestycjach będące takim prawdziwym papierkiem lakmusowym, są wysokie. Teoretycznie mamy cały czas wzrost. Ale jeśli zobaczymy, ile klienci kupują, to jednak popyt rośnie dalej szybciej niż podaż. W efekcie cały czas spada oferta. Trudno więc oczekiwać, by wzrostowy trend cen mieszkań miał się zatrzymać, on będzie odczuwalny szczególnie na tych najtańszych rynkach. Całość rozmowy- na czwartej stronie dodatku.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 16.07.2021.).
¨Nieruchomości…¨ informują też: ¨Zmiany klimatyczne uwzględniane w planowaniu¨. Każde miasto powyżej 20 tys. mieszkańców będzie opracowywać plan adaptacji do zmian klimatu. Takie są założenia projektu ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu wzmocnienia klimatycznego wymiaru polityki miejskiej. Informacje o pracach nad nowymi przepisami znalazły się w wykazie prac legislacyjnych Rady Ministrów. Dokument ma zostać przyjęty przez rząd w IV kw. br. Resort środowiska określił szereg problemów, które wymagają ingerencji ustawodawcy- w dobie upałów i nawalnych deszczy. Okazuje się bowiem, że dziś dokumenty miejskie o charakterze strategicznym, w tym dotyczące gospodarowania przestrzennego, nie przykładają zbyt dużej wagi do tego, jak drastycznie zmieniają się warunki, w których żyjemy. A budżety miast zbyt oszczędnie podchodzą do kwestii zwiększenia choćby powierzchni terenów zielonych. W dokumencie zaproponowano wprowadzenie obowiązku przeznaczania co najmniej 30 proc. środków zaplanowanych już ustawowo do wydatkowania w ramach budżetu obywatelskiego na ochronę środowiska miejskiego. Obowiązek ten będzie dotyczył gmin o statusie miasta na prawach powiatu. Miasta powyżej 20 tys. mieszkańców zobligowane będą także przy planowaniu przestrzennym do podejmowania działań ¨zmniejszających wrażliwość na zmiany klimatyczne¨. Ma to m.in. doprowadzić do wzrostu powierzchni obszarów zielonych, rozwoju zielono- niebieskiej infrastruktury i rozwiązań opartych na przyrodzie, co z kolei przeciwdziałać ma suszom oraz powodziom. Miejskie plany adaptacji (MPA) zostały już pilotażowo wprowadzone w 44 miastach mających powyżej 100 tys. mieszkańców. Jednym z nich jest Gdynia- czytamy. Więcej- także na czwartej stronie dodatku.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 16.07.2021.).
¨Prawo co dnia¨ zauważa z kolei: ¨Spłata spadkobierców jest kosztem uzyskania przychodu¨. Kwota przeznaczona na spłatę krewnych zmniejszy podatek od sprzedaży spadkowego mieszkania. Rozliczenie sprzedaży lokalu znacznie się komplikuje, jeśli właściciel nie nabył całości od razu. Przekonała się o tym podatniczka, której mieszkanie ma dwie różne daty i dwie różne formy nabycia. Lektura dla zainteresowanych- na 13 stronie głównego wydania.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 16.07.2021.).