Piątek, 14 września 2018
Trudno będzie sprzedać mieszkanie po Nowym Roku, Rzeczpospolita
Stowarzyszenie ma prawo walczyć z deweloperem, Rzeczpospolita
Za ziemię jak za zboże, a to jeszcze nie koniec podwyżek, Rzeczpospolita
Własność gruntu pod blokiem będzie kosztować, Rzeczpospolita
Osiedla wolno już stawiać na polach, Rzeczpospolita
Kapitał płynie szerokim strumieniem, Rzeczpospolita
Z mieszkaniowej bańki powoli zejdzie powietrze, Rzeczpospolita
Najem na doby do ucywilizowania, Rzeczpospolita
Rząd znów miesza w śmieciach. Samorządy ostrzegają: po zmianach taniej nie będzie, Dziennik Gazeta Prawna
Czy raty kredytów mieszkaniowych będą rosnąć?, Gazeta Wyborcza
Więcej poniżej.
"Prawo co dnia" w piątkowej "Rzeczpospolitej" odnotowuje: "Trudno będzie sprzedać mieszkanie po Nowym Roku". Przekształcenie użytkowania wieczystego we własność zamrozi transakcje nawet na wiele miesięcy. Zapowiadają się problemy ze sprzedażą lokali mieszkalnych położonych na terenach, które dziś są w użytkowaniu wieczystym- twierdzą eksperci. Powód? Choć ustawa o przekształceniu prawa użytkowania wieczystego we własność mówi, że do powszechnego uwłaszczenia ma dojść już 1 stycznia 2019 r., to potwierdzeniem jego dokonania ma być zaświadczenie, na które trzeba będzie poczekać. Nawet 12 miesięcy. Z tą niedogodnością przyjdzie się zmierzyć wszystkim, którzy po Nowym Roku będą myśleć o zakupie czy sprzedaży mieszkania, które obejmie ustawa uwłaszczeniowa. Nadchodzące skutki ustawy o przekształceniu prawa użytkowania wieczystego gruntów zabudowanych na cele mieszkaniowe w prawo własności mogą znacznie skomplikować obrót nieruchomościami. Wszystko przez rozdźwięk między datą przekształcenia a datą potwierdzenia tego faktu. Może się bowiem okazać, że do czasu uzyskania zaświadczenia nieruchomości objęte ustawą będą niesprzedawalne, a obrót nimi zostanie zamrożony- obawiają się prawnicy. Problem dostrzega Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju. Przekształcenie następuje ex lege, ale zaświadczenie wydane przez starostę (dla gruntów Skarbu Państwa), dyrektora oddziału terenowego KOWR lub Agencji Mienia Wojskowego i odpowiednio: wójta (burmistrza, prezydenta miasta) potwierdza je i jest podstawa wpisu w księdze wieczystej. Zatem bez zaświadczenia notariusz nie będzie miał podstaw (dokumentów) do zawarcia umowy. Niemniej resort liczy, że podmioty odpowiedzialne za wydanie zaświadczeń nie będą czekać miesiącami na wystawienie dokumentów. Uwłaszczenie gruntów obejmie ogółem 2,5 mln użytkowników wieczystych. Natomiast na 1,31 mld zł oszacowano wydatki budżetu państwa, będące finansowym skutkiem ustawy przekształceniowej- czytamy na 11 stronie głównego wydania.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 14.09.2018.).
"Prawo co dnia" informuje też: "Stowarzyszenie ma prawo walczyć z deweloperem". Organizacja założona przez mieszkańców osiedla może być stroną w postępowaniu o wydanie warunków zabudowy. W czwartek NSA wydał pięć korzystnych wyroków dla mieszkańców willowego osiedla w Krakowie. Przesądził, że Stowarzyszenie Przyjaciół Woli Duchackiej ma prawo walczyć o swoje w postępowaniu o wydanie warunków zabudowy dla pięciu bloków z usługami na parterze. Chodziło o wstrzymanie budowy bloków wielorodzinnych w środku osiedla domów jednorodzinnych. Prezydent Krakowa odmówił stowarzyszeniu udziału w postępowaniu o wydanie warunków zabudowy dla tych pięciu bloków. Ostatecznie NSA rozpoznał wszystkie pięć spraw i nie pozostawił wątpliwości, kto ma w nich rację: stowarzyszenie. Podobnie jak WSA w piątej sprawie NSA także uznał, że ma ono prawo brać udział w postępowaniach o wydanie warunków zabudowy dla bloków. Spełnia bowiem obie przesłanki z art. 31 k.p.a. NSA przyznał, że przesłanka interesu społecznego nie jest zdefiniowana. Oznacza to, że w każdej sprawie należy badać ją indywidualnie. W tym wypadku nie ma zaś żadnych wątpliwości, że doszło do jej spełnienia. Stowarzyszenie walczy w imieniu mieszkańców osiedla, których interes narusza budowa bloków. Szczegóły- na 12 stronie głównego wydania.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 14.09.2018.).
Dodatek "Rz"– "Nieruchomości Komercyjne i Mieszkaniowe" informuje obszernie: "Za ziemię jak za zboże, a to jeszcze nie koniec podwyżek". Działki budowlane są na wagę złota. Ceny parceli pod osiedla jednorodzinne idą w górę w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu. Z analiz wynika, że za ziemię pod domy najwięcej, bo średnio 260 zł za mkw. trzeba zapłacić w Lublinie. W ostatnim roku grunty w tym mieście zdrożały o 8 proc. Coraz drożej jest także w Łodzi. Ceny ziemi rosną tu z roku na rok. Dziś na metr parceli trzeba mieć średnio 240 zł. Stabilne ceny Emmerson odnotował w Białymstoku. Przeciętnie mkw. parceli pod domy w tym mieście kosztuje 230 zł. W Rzeszowie średnia cena mkw. gruntów pod domy to 190 zł. Ceny nie zmieniają się tutaj od kilku lat. Z kolei w Szczecinie mkw. pod domy kosztuje średnio 230 zł. Ceny wahają się od 80 zł za mkw. na osiedlu Skolwin i Wielgowo- Sławociesze- Zdunowo do ok. 490 zł za mkw. na osiedlu Gumieńce i Osów. Analitycy Emmersona spodziewają się wzrostu cen we wszystkich miastach. Więcej szczegółów- na pierwszej stronie dodatku.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 14.09.2018.).
"Nieruchomości?" przypominają też: "Własność gruntu pod blokiem będzie kosztować". Uwłaszczenie wywołuje wiele emocji. Użytkownikom przeszkadza niesprawiedliwe zróżnicowanie opłaty przekształceniowej. Do wejścia w życie przepisów o przekształceniu prawa użytkowania wieczystego we własność zostało jeszcze trochę czasu. Dopiero 1 stycznia właściciele lokali i domów się uwłaszczą. Już teraz mnożą się jednak problemy z tym związane. A do rzecznika praw obywatelskich wpływają skargi w sprawie przekształcenia. Dotyczą głównie finansów. Ci, których domy jednorodzinne oraz mieszkania znajdują się w blokach położonych na gruntach Skarbu Państwa, mają w przepisach zagwarantowane wysokie bonifikaty. Pod warunkiem, że zdecydują się na uregulowanie całej opłaty przekształceniowej w tym samym roku, w którym dojdzie do przekształcenia. Wówczas bonifikata wyniesie 60 proc. Takich gwarancji nie mają już użytkownicy wieczyści gruntów będących własnością gmin. Przepisy pozostawiają wolną rękę samorządom, czy wprowadzić upusty czy nie, i w jakiej wysokości. Nie przewidują też górnej granicy wysokości bonifikat. I to jest dla właścicieli mieszkań niezrozumiałe, skąd takie zróżnicowanie? Dlaczego wszyscy nie mogą mieć zagwarantowanych w przepisach bonifikat o jednakowej wysokości? Tymczasem nie ma w tym żadnej winy rządu, autora projektu. Już wcześniej, w innych ustawach, próbowano narzucić samorządom bonifikaty. Za każdym razem gminy skarżyły się do Trybunału Konstytucyjnego i wygrywały. TK uznawał, że przepisy nie mogą przewidywać obowiązkowych bonifikat w wypadku gruntów samorządowych- czytamy. Więcej- na drugiej stronie dodatku.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 14.09.2018.).
"Nieruchomości?" przypominają również: "Osiedla wolno już stawiać na polach". Deweloperzy mogą już przekwalifikowywać grunty rolne na budowlane na podstawie specustawy mieszkaniowej. Będzie to miało duży wpływ na rynek. Od 7 września obowiązują przepisy pozwalające szybko odrolnić grunty pod budowę bloków w miastach. Tego dnia weszły w życie przepisy ustawy o ułatwieniach w przygotowaniu i realizacji inwestycji mieszkaniowych oraz inwestycji towarzyszących. Szacuje się, że tego rodzaju gruntów na terenie miast jest przeszło 900 tys. ha. Nowe przepisy przewidują, że o odrolnieniu będzie decydowała rada gminy w uchwale o lokalizacji inwestycji mieszkaniowej. Inwestor musi jednak uzyskać pozwolenie na budowę, w ciągu dwóch lat od zawarcia umowy przenoszącej na niego własność gruntu rolnego. Samą inwestycję powinien zakończyć w ciągu pięciu lat. Zdaniem deweloperów nowe przepisy będą miały wpływ na rynek nieruchomości oraz ceny mieszkań. Korzyścią dla rynku jest większa dostępność gruntów, dzięki wprowadzeniu ustawy- czytamy na trzeciej stronie dodatku.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 14.09.2018.).
"Nieruchomości?" zauważają też: "Kapitał płynie szerokim strumieniem". W I półroczu Polska zdecydowanie dominowała w naszym regionie pod względem wartości transakcji w nieruchomości komercyjne. Jak szacują analitycy Colliers, nad Wisłą inwestorzy ulokowali 3,24 mld euro- to 58 proc. kwoty, jaka napłynęła na część rynków Europy Środkowo- Wschodniej. Wszystko wskazuje na to, że w całym roku 2018 Polska utrzymała wiodąca pozycję na rynku nieruchomości komercyjnych w regionie. Zdanie się w większym stopniu na popyt krajowy, a nie eksport, pozwoliło polskiej gospodarce zachować wysokie tempo z lat 2016- 2017, podczas gdy pozostałe państwa odczuły spowolnienie- czytamy także na trzeciej stronie dodatku.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 14.09.2018.).
"Nieruchomości?" także krótko: 50 tys. zł to ofertowa stawka wynajmu domu na warszawskim Mokotowie. Budynek ma 730 mkw. Do dyspozycji najemców jest 15 pokojów. Najtańszy dom jest zaś do wynajęcia w miejscowości Miękisz Nowy na Podkarpaciu. Za 70- metrowy budynek z dwoma pokojami właściciel chce dostawać 950 zł miesięcznie- podaje Emmerson.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 14.09.2018.).
"Nieruchomości?" przestrzegają też: "Z mieszkaniowej bańki powoli zejdzie powietrze". W największych polskich miastach średnia cena mkw. mieszkania wzrosła w ostatnim roku o 8,4 proc.- wynika z analiz Home Brokera i Open Finance. Lokale są najdroższe od października 2008 r. W Warszawie przeciętne ceny mkw. poszły w górę o 9,2 proc. (rok do roku przekraczając 8 tys. zł). We Wrocławiu za mkw. mieszkania trzeba zapłacić średnio ponad 6,4 tys. zł (wzrost o 10,2 proc.), w Gdańsku ponad 6,3 tys. zł (12,5 proc. w górę), w Lublinie niespełna 5,3 tys. zł (6,8 proc.). Niewiele, bo o 0,6 proc., wzrosły średnie ceny lokali w Krakowie (ponad 6,5 tys. zł). W ostatnich kwartałach drożały praktycznie wszystkie mieszkania. Rosnące ceny nie przypadają do gustu kupującym, co widać w raporcie warszawskiego oddziału NBP. W II kwartale sprzedano w stolicy 5,3 tys. nowych mieszkań. To prawie 15 proc. mniej niż w I kwartale tego roku i o 24 proc. mniej niż w IV kwartale ubiegłego. Coraz więcej mówi się o zatrzymaniu trendu wzrostowego- czytamy na szóstej stronie dodatku.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 14.09.2018.).
Niżej "Nieruchomości?" informują: "Najem na doby do ucywilizowania". Zarabiający na wynajmowaniu mieszkań zbierają podpisy pod petycją, w której proszą o dopuszczenie ich do prac nad przepisami dla ich branży. Chcą "wyważonych rozwiązań prawnych". Petycję w tej sprawie skierowała Polska Inicjatywa Wynajmujących Krótkoterminowo. To kolejny głos w dyskusji dotyczącej konieczności uregulowania biznesu opartego na oferowaniu mieszkań turystom. Na konieczność podjęcia prac legislacyjnych zwracał uwagę Związek Miast Polskich i same miasta, w których kwitnie najem krótkoterminowy. Jak wskazywali, brak przepisów powoduje, że zarówno samorządy, jak i osoby sąsiadujące z lokalami wynajmowanymi na doby są bezradne w przypadku, gdy turystyczny biznes za ścianą zaczyna być uciążliwy. Szczegóły- również na szóstej stronie dodatku.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 14.09.2018.).
"Tygodnik Gazety Prawnej" zamieszcza cykl tekstów pod wspólnym hasłem: "Rząd znów miesza w śmieciach. Samorządy ostrzegają: po zmianach taniej nie będzie". Zasadą ma być selektywna zbiórka odpadów. Właściciele posesji, którzy się temu nie podporządkują, mają płacić czterokrotnie wyższą stawkę za odbiór odpadów. Jeśli zamierzenie się nie uda, trudno będzie osiągnąć wymagany przez UE poziom recyklingu. Segregacja będzie więc obowiązkiem mieszkańców, a nie jak do tej pory tylko możliwością i sposobem na zaoszczędzenie kilkunastu złotych miesięcznie. Projektodawca nowelizacji ustawy o utrzymaniu porządku i czystości w gminach, postanowił jak brzytwą przeciąć wszelkie dyskusje i proponuje przyjąć, że stawka opłat za odpady zmieszane ma wynosić czterokrotność opłaty za odpady zbierane selektywnie- czytamy. Szczegóły- na 11- 15 stronie "Tygodnika?"
(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 14.09.2018.).
"Gazeta Wyborcza" w dodatku "Dom" zastanawia się: "Czy raty kredytów mieszkaniowych będą rosnąć?". Rada Polityki Pieniężnej po raz kolejny nie zdecydowała się na zmianę stóp procentowych, a historycznie najniższe poziomy utrzymują się od równo trzech i pół roku. Rynek spodziewa się zmiany tendencji pod koniec przyszłego roku, a to przełoży się na wzrost rat kredytów hipotecznych. Od 5 marca 2015 r. referencyjna stopa procentowa NBP wynosi 1,5 proc., co jest najniższą wartością w historii polskiego rynku. To dobra informacja dla osób kupujących mieszkania i spłacających kredyty hipoteczne ? raty są relatywnie niskie. Nie ma jednak co liczyć na to, że stan taki będzie trwać wiecznie. Wprawdzie w bliskiej perspektywie raczej nie grozi nam powrót do stóp procentowych choćby z połowy 2008 r., kiedy to stopa referencyjna doszła do poziomu 6 proc., ale notowania kontraktów terminowych na stopę procentową (FRA) wskazują na pierwsze podwyżki pod koniec przyszłego roku. Większość udzielonych w Polsce kredytów hipotecznych to kredyty o zmiennym oprocentowaniu opartym na wskaźniku WIBOR 3M, ten zaś jest pochodną wspomnianej na wstępie stopy referencyjnej. Więcej- na pierwszej stronie dodatku.
(Źródło: "Gazeta Wyborcza"- 14.09.2018.).