Piątek, 14 lipca 2023
¨Zasada praw nabytych nie da forów w najmie¨
¨Uprawnienia budowlane na wyciągnięcie ręki¨
¨Jak z funduszu na Covid- 19 rząd za energię płaci¨
¨Tani kredyt na mały dom¨
¨16 tysięcy złotych za metr kawalerki¨
¨Efektywność miejsc pracy i koszty- tym żyją najemcy¨
¨Biuro do wzięcia od zaraz¨
¨Zmiany w PCC a najem instytucjonalny mieszkań¨
¨Rośnie sprzedaż, ale i obawy¨
¨Nadchodzi WIRON. Firmy skorzystają?¨
Więcej poniżej.
¨Prawo co dnia¨ w piątkowej ¨Rzeczpospolitej¨ odnotowuje: ¨Zasada praw nabytych nie da forów w najmie¨. Ustawodawca mógł zmienić zasady opodatkowania i pozbawić wszystkich wynajmujących możliwości amortyzacji. Nawet tych, którzy już zaczęli. W czwartek NSA wydał precedensowy wyrok w sprawie nowych zasad opodatkowania najmu. Wynika z niego jasno: wynajmujący nie mają co liczyć, że ochroni ich konstytucja i uda im się dokończyć rozpoczętą amortyzację nieruchomości, która od 2023 r. została już ostatecznie skasowana przez ustawodawcę. Sprawa dotyczyła właścicielki kilku mieszkań na wynajem. We wniosku o interpretację wyjaśniła, że do końca 2021 r. zyski z nich są opodatkowane PIT na zasadach ogólnych, czyli według skali. Kobieta zauważyła, że wszystkie mieszkania w latach 2005- 2020 wprowadziła do ewidencji środków trwałych i zgodnie z przepisami o PIT dokonuje ich amortyzacji. Od 1 stycznia 2022 r. poszerzyła dotychczasową działalność gospodarczą o najem. Była przekonana, że w 2023 r. i w latach następnych będzie mogła dalej zaliczać do kosztów odpisy amortyzacyjne do mieszkań wprowadzonych już do ewidencji, rozliczając je jako dochód z działalności według liniowego PIT. Oczywiście podatniczce nie umknęła zmiana regulacji w opodatkowaniu najmu. W konsekwencji podatnicy mogą zaliczać do kosztów odpisy m.in. od mieszkań, ale nie dłużej niż do 31 grudnia 2022 r. W jej ocenie jednak zmian nie można interpretować w oderwaniu od konstytucji, zwłaszcza zasady ochrony praw nabytych i ochrony interesów w toku. Fiskus takiej możliwości nie widział, kierując się obowiązującym prawem. A skoro tak, to od 2023 r. podatniczka nie ma prawa do odpisów. Tak samo uznał WSA w Łodzi. Ostatecznie przegraną skargę przypieczętował NSA. Zgodził się co prawda, że orzecznictwo odnosiło się do ochrony praw nabytych, ale w tej sprawie go nie dostrzegł. Według NSA w spornym przypadku chodzi o systemową, całościową zmianę dokonaną przez ustawodawcę. W ocenie sądu fiskus nie mógł też podważyć konstytucyjności przepisów, bo działa w granicach i na podstawie obowiązującego prawa. Więcej szczegółów- na 13 stronie głównego wydania.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 14.07.2023.).
¨Prawo co dnia¨ obok zauważa: ¨Uprawnienia budowlane na wyciągnięcie ręki¨. Poluzowania zasad dostępu do zawodu obawiają się architekci i inżynierowie. Zastrzeżenia środowiska budzą rozwiązania zawarte w projekcie ustawy o ograniczeniu biurokracji i barier prawnych, przygotowanym przez sejmową komisję nadzwyczajną ds. deregulacji. Zgodnie z przedstawioną propozycją architekci i inżynierowie budowlani będą mogli należeć do jakiejkolwiek organizacji zawodowej. Obecnie, aby wykonywać samodzielne funkcje techniczne w budownictwie, architekci i inżynierowie muszą być wpisani na listę członków właściwej izby samorządu zawodowego- izby architektów lub izby inżynierów budownictwa. Obowiązujące przepisy nie dopuszczają innej formy zrzeszania tych grup zawodowych. Projekt ustawy deregulacyjnej zawiera artykuł, zgodnie z którym zadania samorządu zawodowego (m.in. nadawanie i pozbawianie uprawnień budowlanych) mogą także wykonywać organizacje zawodowe, których cele statutowe wiążą się z tymi zadaniami. Zapis ten jest przez środowisko inżynierów i architektów rozumiany jako dający innym organizacjom kompetencje izb samorządów zawodowych. Może się też okazać, że uprawnienia budowlane w specjalnościach będą przez te nowo uprawnione podmioty wydawane bez odpowiednich umiejętności czy analizy. Ułatwienia dla architektów i inżynierów przewiduje także procedowany w Sejmie, choć negatywnie zaopiniowany we wtorek przez Komisję Infrastruktury, projekt nowelizacji ustawy- Prawo budowlane. Zgodnie z zapisami tego rządowego projektu osoby posiadające tytuł zawodowy magistra inżyniera lub inżyniera architekta i uprawnienia budowlane w specjalności architektonicznej (ale w ograniczonym zakresie) mogłyby projektować domy, budynki produkcyjne, gospodarcze, inwentarsko- składowe czy domy letniskowe o kubaturze do 1000 metrów sześc. już nie tylko w obszarze zabudowy zagrodowej. Więcej szczegółów- także na 13 stronie głównego wydania.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 14.07.2023.).
¨Rz¨ zamieszcza również tekst pod hasłem: ¨Jak z funduszu na Covid- 19 rząd za energię płaci¨. Ponad 6 mld zł z rządowego funduszu powstałego do walki z Covid- 19 trafiło w tym roku do firm produkujących energię w Polsce. Tymczasem system rekompensat za zamrożone ceny prądu i gazu miał się sam finansować. Prace nad kolejną nowelizacją ustawy o mrożeniu cen energii zmierzają już ku końcowi w parlamencie. Gdy powstawała jej pierwsza wersja, czyli w 2022 r., szacowano, że program będzie kosztował w tym roku 46,4 mld zł. Najnowsze wyliczenia rządu zakładają zmniejszenie tej kwoty o 6 mld zł, przy jednoczesnej zmianie kryteriów dotyczących ceny i zużycia. Zgodnie z przyjętymi przepisami w ub.r., ceny w tym roku zostały zamrożone na poziomie z momentu uchwalania ustawy, pod warunkiem że zużycie wyniesie nie więcej niż 2 MWh rocznie w gospodarstwie domowym. Jeśli limit zostanie przekroczony, wtedy obowiązuje maksymalna cena 693 zł za 1 MWh. W przypadku samorządów, podmiotów świadczących usługi użyteczności publicznej i firm z sektora MŚP, cena maksymalna została ustalona na poziomie 785 zł za 1 MWh. Rząd chce teraz zmienić limit zużycia energii dla gospodarstw domowych- wzrośnie z 2 do 3 MWh w tym roku. A także obniżyć od 1 października 2023 r. maksymalną stawkę za energię dla podmiotów wrażliwych, samorządów oraz sektora MŚP. Nowa cena to 693 zł za 1 MWh, co ma kosztować dodatkowe 3 mld zł w skali całego programu mrożenia cen. Więcej szczegółów- na 17 stronie części ekonomicznej głównego wydania.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 14.07.2023.).
Piątkowy dodatek ¨Rz¨– ¨Nieruchomości Komercyjne i Mieszkaniowe¨ odnotowuje natomiast: ¨Tani kredyt na mały dom¨. Kredyt na 2 proc. największe plony zbierze na rynku mieszkań, ale będą i tacy, którzy wybudują dom z dopłatami. Program ¨Bezpieczny kredyt 2 proc.¨ działa od niespełna dwóch tygodni. Wnioski o preferencyjne finansowanie zakupu nieruchomości- nowej albo używanej- klienci mogą składać od 3 lipca. Banki i biura deweloperskie przeżywają prawdziwe oblężenie. Eksperci firmy redNetProperty Group mówią, że liczba pytań o mieszkania na niektórych osiedlach wzrosła nawet o 30 proc. Tanim kredytem można sfinansować też zakup działki lub budowę domu (w tekście przypomniano, że o preferencyjny kredyt mogą ubiegać się osoby do 45. roku życia, które nie miały wcześniej ani mieszkania, ani domu). Można go też przeznaczyć na dokończenie rozpoczętej budowy. Rynek mieszkań ożywiła już sama zapowiedź programu dopłat. Czy temperatura wzrośnie także na rynku domów? Cytowany w tekście ekspert Extradom.pl, portalu z projektami domów, zauważa, że od kilku lat rosło zainteresowanie inwestorów budową coraz mniejszych domów. W poprzedniej dekadzie królowały budynki o powierzchni użytkowej ok. 150 mkw. Dziś najszybciej rozwija się segment domów o powierzchni 90- 110 mkw. Klienci coraz częściej rezygnują też z garażu na rzecz wiaty garażowej. Jego zdaniem ¨Bezpieczny kredyt 2 proc.¨ i limity finansowania inwestycji tylko wzmocnią ten trend. Wybudowanie domu o powierzchni 80- 100 mkw. w cenie 500 lub 600 tys. zł przez inwestora, który dysponuje własną działką budowlaną, w ocenie eksperta jest jak najbardziej możliwe. W nieco gorszej sytuacji są zainteresowani budową domu, którzy muszą parcelę dopiero nabyć- zwłaszcza w pobliżu aglomeracji, czy w sąsiadujących z nią gminach. Z preferencyjnego finansowania oczywiście skorzystają nabywcy mieszkań. Trzeba się liczyć z tym, że tani kredyt podbije ceny lokali- mniejszych i średnich, co już zaczyna się dziać. W tej sytuacji budowa lub zakup domu może być bardzo dobrą alternatywą dla relatywnie drogiego mieszkania w mieście. Także ekspert sieciowej agencji Metrohouse nie wyklucza, że tani kredyt zdopinguje pewną grupę osób do budowy domu. Jego zdaniem ożywienie odnotuje zapewne sektor budownictwa szeregowego, który może być alternatywą dla zakupu mieszkania w mieście. Jak dalej czytamy, część rodzin, które planowały budowę domu, ale musiały plany odłożyć ze względu na gwałtowny wzrost cen materiałów budowlanych i brak możliwości uzyskania kredytu, teraz będzie mogła rozpocząć budowę. Program tanich kredytów może także podbić zainteresowanie działkami pod budowę domów z dopłatą. Jeśli preferencyjny kredyt stanie się dostępny i atrakcyjny dla inwestorów można oczekiwać wzrostu konkurencji na rynku gruntów budowlanych. Rywalizacja o działki może doprowadzić do wzrostu ich cen, zwłaszcza w atrakcyjnych lokalizacjach. Więcej szczegółów- na pierwszej stronie dodatku.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 14.07.2023.).
¨Nieruchomości…¨ informują również: ¨16 tysięcy złotych za metr kawalerki¨. Ceny mniejszych mieszkań z drugiej ręki idą w górę w wielu miastach. To efekt rządowego programu tanich kredytów. Popyt na mieszkania nakręcił program ¨Bezpieczny kredyt 2 proc.¨. Oprócz popytu rosną też ceny- wynika z kwartalnego raportu portalu Nieruchomosci-online.pl Z analiz serwisu wynika, że w II kw. średnie ceny ofertowe kawalerek z rynku wtórnego poszły w górę w 14 spośród 18 miast wojewódzkich. Najbardziej- o 9,6 proc.- podrożały kawalerki w Katowicach. Za jednopokojowe lokale w tym mieście sprzedający żądali w II kw. niemal 8,5 tys. zł za mkw. W Gorzowie Wlkp. przeciętne ceny kawalerek wzrosły o 7,4 proc., do 7,4 tys. zł za mkw., a w Poznaniu- o 5,9 proc., do 10,9 tys. zł za mkw. Także o 5,9 proc. zdrożały średnio kawalerki w Warszawie. Średnia cena ofertowa takich lokali na stołecznym rynku wtórnym w II kw. zbliżyła się już do 16 tys. zł (ponad 15,8 tys. zł za mkw.). Granica 14 tys. zł za mkw. kawalerki została przekroczona w Gdańsku. W Krakowie ceny takich lokali wzrosły o 2,9 proc., do ponad 14,4 tys. zł, we Wrocławiu- o 3,5 proc., do ponad 12,3 tys. zł, a w Łodzi- o 3,1 proc., do niespełna 7,7 tys. zł za mkw. W Rzeszowie (ponad 10 tys. zł/mkw.) i Zielonej Górze (ponad 7,8 tys. zł) przeciętne ceny kawalerek praktycznie się nie zmieniły. W wielu miastach podrożały też mieszkania dwu- i trzypokojowe, zwykle w przedziale 1- 5 proc., ale w tych segmentach rynku, jak zaznaczają autorzy raportu, nieco częściej odnotowano stabilizację czy lekkie obniżki cen. Jak dalej czytamy, ¨Bezpieczny kredyt 2 proc.¨ wpłynął z jednej strony na wzrost cen małych mieszkań, a z drugiej na obniżki tych największych, których zakup ze względu na limity w najbliższych latach nie będzie możliwy. W przypadku mieszkań trzy- i czteropokojowych spadki cen ofertowych przynajmniej o 1 proc. odnotowano w 8 z 18 miast wojewódzkich. Autorzy raportu zwracają uwagę, że ceny mieszkań zależą nie tylko od ich powierzchni, ale standardu. Widać to na przykładzie lokali o bardzo dobrym stanie i tych do remontu. Różnica w cenach ofertowych takich mieszkań (deklarowany stan ¨bardzo dobry¨, a stan ¨do remontu¨) w II kw. wynosiła 1,3- 2 tys. zł za mkw., a czasem i więcej. Z raportu wynika również, że od kwietnia do czerwca zainteresowanie mieszkaniami z rynku wtórnego było większe niż w analogicznym okresie ub.r. Powoli odbudowuje się też popyt na domy jednorodzinne. Z danych Nieruchomosci- online.pl wynika, że w II kw. średnia cena ofertowa domu wzrosła w większości miast wojewódzkich, choć dynamika zmian różni się- zależnie od regionu. Więcej szczegółowych wyliczeń dla mieszkań i domów w podanych miastach regionalnych- na drugiej stronie dodatku.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 14.07.2023.).
Niżej w ¨Nieruchomościach…¨ czytamy: ¨Efektywność miejsc pracy i koszty- tym żyją najemcy¨. Lokalizacja i dostęp do komunikacji miejskiej to główne kryteria wyboru biura. ESG jest na szarym końcu- mówi Michał Porzycki, dyrektor w wydziale reprezentacji najemcy w Walter Herz, odpowiadający za relacje z klientami na warszawskim rynku biurowym. W ocenie rozmówcy ¨Rz¨, w ciągu ostatnich kilku lat rynek biurowy musiał stawić czoła wielu wyzwaniom. Liczba inwestycji w powierzchnie biurowe w Polsce jest obecnie znacznie niższa niż w przeszłości, choć popyt pozostaje wysoki. Kryzys gospodarczy miał również wpływ na wzrost czynszów i kosztów wykończenia. Dlatego największym wyzwaniem dla firm w ostatnich latach jest pogodzenie wielu potrzeb biznesowych i usystematyzowanie pracy zdalnej w oparciu o funkcjonalne i komfortowe biura, spełniające potrzeby organizacji, przy jednoczesnym umiejętnym zarządzaniu finansami. Walter Herz w I kw. br. przeprowadził badanie, którego celem była weryfikacja założeń, w jakim kierunku zmierza rynek biurowy w Warszawie, co jest kluczowe dla najemców z poszczególnych branż oraz określenie, jaką funkcję będzie pełniło biuro w najbliższych latach. Najważniejszymi kryteriami przy wyborze nowego biura była dla respondentów lokalizacja oraz dostęp do komunikacji miejskiej. Te czynniki zostały wymienione odpowiednio przez 18 i 17 proc. ankietowanych. Na trzecim miejscu znalazł się standard budynku (17 proc.) oraz budżet na wynajem biura (16 proc.). Miejsca parkingowe oraz usługi w okolicy zostały wymienione przez odpowiednio 16 i 18 proc. ankietowanych. Zaledwie 8 proc. respondentów zwróciło uwagę na kwestie związane z ESG. Odpowiadając na pytanie, z jakimi głównymi wyzwaniami mierzą się najemcy, wymienia przede wszystkim wysokie koszty najmu, a szczególnie rosnące koszty eksploatacji. Zmieniające się trendy pracy powodują też konieczność dostosowywania powierzchni biurowych do potrzeb pracowników. Stale rosnące koszty pracy i materiałów mają również duży wpływ na ekonomiczne ograniczenia przy projektowaniu biur- czytamy. Pełny tekst rozmowy- także na drugiej stronie dodatku.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 14.07.2023.).
¨Nieruchomości…¨ odnotowują w innym miejscu: ¨Biuro do wzięcia od zaraz¨. Dla części firm łakomym kąskiem stają się starsze odświeżone i gotowe do wynajmu biura. W cenie są wciąż coworki. Sytuacja na rynku biur z kwartału zmienia się dynamicznie. Pierwszy kwartał tego roku przyniósł dużą aktywność firm z każdego sektora biznesu, ale drugi ostudził entuzjazm poszukujących biur. Trzeci kw. rozpoczął się odblokowaniem wielu procesów, które wydawałoby się, że nie mają szansy na kontynuację. Pośrednicy i doradcy obserwują jednak niepokojąca tendencję odwlekania decyzji przez firmy. Przeważa natomiast przekonanie, że ogólna sytuacja na rynku biur się poprawia. Najemcy szukają nowych powierzchni, choć nie tak intensywnie jak w ub.r. Z analiz firmy Biuro na Miarę wynika, że najemcy są najbardziej aktywni w Warszawie, Gdańsku, we Wrocławiu, Poznaniu i Krakowie. I choć duże wzięcie mają nowoczesne biura, to dla firm, których sytuacja finansowa nie pozwala jeszcze na ulokowanie się w wysokiej klasy biurowcu, łakomym kąskiem stają się starsze budynki z odświeżonymi, gotowymi powierzchniami. Są też chętni na podnajmy. Główne trendy na rynku biur w opinii doradców firmy Biuro na Miarę to przeprowadzki z większych powierzchni na mniejsze, ze starszych budynków do nowocześniejszych. Platforma REDD podaje, że w Warszawie jest 868,7 tys. mkw. wolnej powierzchni biurowej. Na koniec 2022 r. do wynajęcia od zaraz było 872,7 tys. mkw. biur, pod koniec 2021 r.- 858,2 tys. mkw. , a pod koniec 2020 r.- 710,6 tys. mkw. Od końca 2020 r. odnotowywany jest zatem znaczący wzrost niezajętych powierzchni w gotowych budynkach. Więcej szczegółów- na trzeciej stronie dodatku.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 14.07.2023.).
Niżej w ¨Nieruchomościach…¨ czytamy: ¨Zmiany w PCC a najem instytucjonalny mieszkań¨. Biorąc pod uwagę modele funkcjonowania podmiotów na polskim rynku PRS, nowe przepisy o dodatkowym PCC nie powinny być dotkliwe dla tego sektora- zauważa w tekście doradca podatkowy. Wyraża także nadzieję, że epopeja o ograniczaniu hurtowych zakupów mieszkań- miejmy nadzieję- właśnie się skończyła. 7 lipca poprawki Senatu do projektu ustawy z 26 maja 2023 r. o zmianie ustawy o samorządzie gminnym, ustawy o społecznych formach rozwoju mieszkalnictwa, ustawy o gospodarce nieruchomościami, ustawy o podatku od czynności cywilnoprawnych oraz niektórych innych ustaw zostały odrzucone przez Sejm. To zaś oznacza, że do ich wejścia w życie wystarczy już tylko podpis prezydenta i publikacja w Dzienniku Ustaw. Jak zauważa, inwestorzy- szczególnie działający w Polsce w ramach raczkującego rynku PRS (najem instytucjonalny mieszkań)- z obawami obserwowali toczące się dyskusje i puszczane w eter propozycje. Poszczególne pomysły wywoływały dreszcze. Od całkowitego zakazu nabywania mieszkań dla ¨funduszy¨ przez ograniczenia liczby kupowanych lokali w skali roku, po nowe obciążenia podatkowe. Czy nowe regulacje będą dotkliwe dla rynku? Wydaje się, że nie. Ustawa wprowadza bowiem zasadę, że nabycie szóstego i kolejnego lokalu mieszkalnego (nabywanych w jednym lub kilku budynkach wybudowanych na jednej nieruchomości gruntowej) lub udziałów w tych lokalach będzie opodatkowane podatkiem od czynności cywilnoprawnych w stawce 6 proc. po stronie kupującego. Co istotne, PCC w stawce 6 proc. dotyczy wyłącznie sprzedaży opodatkowanej podatkiem od towarów i usług. W pewnym sensie więc określone transakcje będą podlegały podwójnemu opodatkowaniu- obok konieczności rozliczenia VAT będzie bowiem występował obowiązek zapłaty PCC w wysokości 6 proc. Konsekwencją takiego mechanizmu jest, że ¨dodatkowy¨ PCC nie będzie należny, kiedy do transakcji dostawy lokalu znajdzie zastosowanie zwolnienie z VAT. Mówimy więc np. o sytuacjach sprzedaży lokali po upływie dwóch lat od chwili ich pierwszego zasiedlenia w rozumieniu przepisów ustawy o VAT (np. wynajmu czy oddania w użytkowanie). W konsekwencji, biorąc pod uwagę modele funkcjonowania podmiotów na polskim rynku PRS (gdzie nie dochodzi zasadniczo do wyodrębniania własności poszczególnych lokali), nowe przepisy o dodatkowym PCC nie powinny być dotkliwe dla tego sektora. W szczególności 6- proc. PCC nie będzie płatny przy transakcjach obejmujących całe budynki (które niejednokrotnie budowane są w oparciu o konkretne potrzeby i oczekiwania inwestora), lokale niemieszkalne (usługowe) czy też lokale położone w budynkach wprawdzie w ramach jednej inwestycji, to jednak od strony prawnej zrealizowanej na kilku odrębnych działkach. Pełny tekst komentarza- także na trzeciej stronie dodatku.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 14.07.2023.).
¨Nieruchomości…¨ informują również: ¨Rośnie sprzedaż, ale i obawy¨. Klienci wrócili do biur deweloperów w I półroczu. ¨Bezpieczny kredyt 2 proc.¨ będzie katalizatorem w kolejnych kwartałach. Pytanie, czy popyt i podaż będą zrównoważone. To będzie determinowało ceny. Szesnastu deweloperów związanych (w tym historycznie) z rynkiem kapitałowym w I połowie 2023 r. sprzedało niemal 11 tys. mieszkań. W tym sezonie nie było żadnych transakcji z inwestorami instytucjonalnymi z rynku PRS. W relacji do I połowy 2022 r. oznacza to wzrost o 14,1 proc., a wyłączywszy małą transakcję z funduszem PRS (55 mieszkań), o 14,7 proc. O skali poprawy rynku świadczy zestawienie z II połową 2022 r. W samym II kwartale br. deweloperzy znaleźli nabywców na 5919 lokali, o 34 proc. więcej niż rok wcześniej, i o 17 proc. więcej kwartał do kwartału- rynek więc ewidentnie odżywa. Jeśli chodzi o szerszy rynkowy kontekst, według szacunków JLL w II kw. br. w sześciu największych aglomeracjach deweloperzy sprzedali 15,4 tys. mieszkań, o 57 proc. więcej niż rok wcześniej i o 35 proc. więcej niż w I kw. ub.r. W całym I półroczu sprzedaż wyniosła 26,8 tys. lokali, o jedną trzecią więcej niż rok wcześniej. Na problem podaży zwracają uwagę m.in. eksperci portalu RynekPierwotny.pl. W dziesięciu największych aglomeracjach deweloperzy wprowadzili do oferty 10,4 tys. lokali, co prawda o 25 proc. więcej niż w I kw., ale też o 32 proc. mniej rok do roku. We wszystkich ośrodkach poza Łodzią firmy sprzedają więcej niż wprowadzają na rynek pierwotny, co oznacza kurczenie się oferty- w niektórych przypadkach dramatycznie. We wszystkich 10 metropoliach do wzięcia na rynku pierwotnym było na koniec czerwca 54,7 tys. lokali, o 15 proc. mniej niż na koniec 2022 r., ale w Krakowie i Warszawie spadek oferty sięgał odpowiednio 28 i 23 proc. Pojawiają się już nawet głosy, że na rynkach mieszkaniowych największych miast może się powtórzyć historia sprzed zaledwie dwóch lat, gdy wskutek niewystarczające podaży nowych mieszkań gwałtownie wzrosły ich ceny. W części metropolii, m.in. w Łodzi, Poznaniu czy Szczecinie taki scenariusz wydaje się na razie mało prawdopodobny. Deweloperzy wciąż dysponują zapasem mieszkań, na które uzyskali w ub.r. pozwolenia na budowę, jednak jeszcze jej nie zaczęli. Ale obawy mogą budzić dane z Warszawy, Krakowa i Wrocławia. Jeśli tempo sprzedaży mieszkań wzrośnie tam jeszcze bardziej, to ich zapas w pozwoleniach na budowę szybko się wyczerpie. W komentarzach giełdowe spółki z jednej strony akcentują powrót klientów, szczególnie tych posiłkujących się kredytem (w poprzednich kwartałach dominowali gotówkowi), liczą też na pozytywne efekty ¨Bezpiecznego kredytu 2 proc.¨. Z drugiej strony wskazują na wyzwania związane z uruchamianiem nowych projektów. Jak dalej czytamy, głównym wyzwaniem jest wydłużający się czas uzyskiwania pozwoleń na budowę. Czas oczekiwania na uzyskanie pozwolenia obecnie trwa od 1,5 roku do 2 lat, kiedyś było to 5- 6 miesięcy. Więcej szczegółów- na czwartej stronie dodatku.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 14.07.2023.).
Kolejny dodatek ¨Rz¨– ¨Biznes w czasie kryzysu¨ odnotowuje: ¨Nadchodzi WIRON. Firmy skorzystają?¨. Istnieje szansa, że biznes będzie mógł pożyczać pieniądze taniej niż obecnie. Jest ona tym większa, że przedsiębiorcy stają się dla banków bardziej atrakcyjnymi klientami niż konsumenci zaciągający kredyty hipoteczne. Pekao jako pierwszy bank w Polsce przedstawił ofertę dla klientów firmowych opartej na stawce WIRON (Warsaw Interest Rate Overnight; jest to indeks transakcyjny stosowany jako wskaźnik referencyjnej stopy procentowej). Zaproponował kredyt w rachunku bieżącym powiązany z depozytowym rachunkiem pomocniczym. Takich ofert będzie przybywać, bo w ramach kompleksowej reformy wskaźników referencyjnych w Polsce dotychczasowy wskaźnik WIBOR zniknie od początku 2025 r. Stopniowo zastępuje go WIRON. Zgodnie z oczekiwaniami, w tym i przyszłym roku w zasadzie wszystkie nowe produkty oferowane przez banki będą powiązane z WIRON. Co ta reforma oznacza dla firm? O tym bardziej szczegółowo- na szóstej stronie dodatku.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨- 14.07.2023.).