Piątek, 13 wrzesień 2024

Piątkowa „Rzeczpospolita” odnotowuje: „Problemy z programem mieszkaniowym Lewicy”. Wiceminister z Lewicy, który według zapowiedzi tej partii ma zająć się mieszkalnictwem, nie otrzymał żadnego departamentu w resorcie. „Mieszkanie prawem, nie towarem” – pod tym hasłem Lewica zorganizowała przed tygodniem konwencję mieszkaniową w Krakowie. Zapowiedziała podatek od pustostanów, sprzeciw wobec programu dopłat do kredytów, a przede wszystkim budowę tanich mieszkań na wynajem. Nie był to pierwszy raz, gdy Lewica stara się mocno wyeksponować swoje pomysły na mieszkalnictwo. Problem w tym, że osoba, która ma zrealizować jej wizję, wciąż nie ma nawet podstawowych kompetencji w rządzie. Chodzi o Tomasza Lewandowskiego, byłego wiceprezydenta Poznania, którego 14 sierpnia premier Donald Tusk powołał na stanowisko wiceministra rozwoju i technologii. Choć od jego powołania mija już miesiąc, nadal nie przypisano mu żadnego departamentu w ministerstwie. Wciąż obowiązuje tam zarządzenie ministra Krzysztofa Paszyka z PSL z końca lipca w sprawie podziału pracy w kierownictwie resortu. Rozmówcy „Rz” z Lewicy zwłokę w przyznaniu kompetencji wiceministrowi tłumaczą jednak czym innym: ostrym sporem wokół polityki mieszkaniowej. KO opowiada się za programem dopłat do kredytów, któremu sprzeciwia się nie tylko Lewica, ale też Polska 2050. Rozłam ma miejsce nawet w samym Ministerstwie Rozwoju, gdzie minister Paszyk i jego zastępca Jacek Tomczak (też z PSL) prą w stronę dopłat wbrew wiceministrowi z Lewicy. Dlatego, zdaniem rozmówców „Rz”, nawet po przydzieleniu kompetencji Lewandowskiemu może okazać się, że wcale nie będzie odpowiadał on w ministerstwie za mieszkalnictwo- czytamy na trzeciej stronie głównego wydania.

(Źródło: „Rzeczpospolita”– 13.09.2024.).

„Prawo co dnia” informuje natomiast: „Fiskus nie musi przekazywać syndykowi środków z konta VAT”. Pieniędzmi na rachunku do split payment nie można swobodnie dysponować. Skarbówka ma do nich pierwszeństwo. Tak wynika z wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE w polskiej sprawie. Split payment to podział płatności za zakupy na dwie części: kwota netto idzie na zwykłe konto sprzedawcy, VAT na specjalny rachunek. Od 1 listopada 2019 r. jest obowiązkowy przy rozliczaniu transakcji powyżej 15 tys. zł dotyczących wrażliwych usług bądź towarów, np. sprzętu elektronicznego, części do samochodów czy robót budowlanych. Co można zrobić z pieniędzmi na koncie do split payment? Na przykład wydać na zapłatę swojego VAT albo podatku z faktur od kontrahentów. A także na podatek dochodowy (PIT lub CIT) oraz składki ZUS. A czy może je w pierwszej kolejności ściągnąć syndyk? Tak wynika z prawa upadłościowego, które ma własne priorytety co do spłaty zobowiązań, np. przed zaległościami podatkowymi są należności wobec pracowników. Skarbówka twierdzi jednak, że do kwot zgromadzonych na rachunku VAT pierwszeństwo mają wierzytelności podatkowe wobec Skarbu Państwa. W sprawie, która trafiła do TSUE, spór zaczął się od wniosku syndyka o przekazanie środków z konta VAT na rachunek masy upadłości. Miały być przeznaczone na zapłatę podatku od nieruchomości. Urząd skarbowy odmówił. Czy mógł tak zrobić? Z wyroku wynika, że tak. Nie narusza to bowiem unijnego prawa. Więcej szczegółów- na 13 stronie głównego wydania.

(Źródło: „Rzeczpospolita”– 13.09.2024.).

„Rz” odnotowuje też: „Średnie ceny nowych mieszkań mogą wzrosnąć o kilka procent”. Wakacje w mieszkaniówce minęły bez turbulencji. W najbliższych miesiącach deweloperzy będą raczej dawkować podaż, a średnie ceny mogą pójść w górę o kilka procent. Coraz większy wybór mają kupujący lokale używane. Te wakacje na rynku nieruchomości, jak ocenia członek zarządu i ekspert firmy doradczej Emmerson Evaluation, były o wiele spokojniejsze niż ubiegłoroczne. Brak dopłat do kredytów wpłynął na wyhamowanie sprzedaży mieszkań i spowolnienie tempa wzrostu cen. Latem deweloperzy na większości rynków odbudowywali ofertę – mówi. Ekspert zauważa, że i deweloperzy, i klienci, czekali na decyzje w sprawie nowego programu rządowego (kredyt „Na start”).  Część klientów, którzy potencjalnie kwalifikowaliby się do dopłat, odłożyła decyzję o kupnie mieszkania. W stanie zawieszenia są nadal osoby, które przy obecnym oprocentowaniu kredytów nie mają zdolności kredytowej. Program dopłat mógłby być dla nich szansą na poprawę sytuacji mieszkaniowej, umożliwiając np. wyprowadzkę od rodziców. Z danych BIG DATA Rynek- Pierwotny.pl wynika, że więcej umów niż w lipcu zawarli deweloperzy w Krakowie (6 proc.), we Wrocławiu (23 proc.), w Trójmieście (37 proc.) i Poznaniu (27 proc.). Spadek sprzedaży odnotowano w Łodzi (-4 proc.), Warszawie (-8 proc.) i w miastach Górnośląsko- Zagłębiowskiej Metropolii (-49 proc). RynekPierwotny.pl podaje, że średnia ofertowa cena metra kwadratowego nowych mieszkań w Warszawie w sierpniu to niespełna 17,9 tys. zł. To o 0,6 proc. więcej niż w lipcu i o 6,3 proc. więcej niż pod koniec grudnia 2023 r. W Krakowie przeciętne ceny metra kwadratowego lokali w sierpniu to 16,4 tys. zł, o 1,2 proc. więcej niż miesiąc wcześniej i o 5,3 proc. więcej niż w grudniu. We Wrocławiu średnia cena mieszkań w ofercie deweloperów to 14,4 tys. zł za mkw. (0,5-proc. wzrost miesiąc do miesiąca i 9,9-proc. od grudnia do sierpnia), w Trójmieście to ponad 15,6 tys. zł za mkw. (wzrost odpowiednio o 0,4 i 4,5 proc.). Jak dalej czytamy, jesienią deweloperzy będą ostrożni przy wprowadzaniu nowych inwestycji. Na ich wyhamowanie wpłynie brak wsparcia popytu i niepewność co do formy zapowiadanego programu preferencyjnych kredytów. – Deweloperzy skoncentrują się na poszerzaniu banku ziemi pod przyszłe osiedla oraz na sprzedaży mieszkań z dostępnej już oferty – przewiduje. – Inwestorzy, którzy zdecydują się zasilić rynek nowymi lokalami, będą najczęściej zwiększać ofertę segmentu popularnego. Ekspert Emmerson Evaluation.  prognozuje, że średnia cena mieszkań na rynku pierwotnym wzrośnie do końca roku o kilka procent w porównaniu z pierwszą połową roku. Jak podkreśla Marek Wielgo, ekspert portalu Rynek- Pierwotny.pl, to, co się wydarzy w mieszkaniówce w kolejnych miesiącach, w dużej mierze zależy od decyzji rządu w sprawie programu „Na start”.  Jeśli go nie będzie, to wiele firm przyjmie prawdopodobnie pozycję wyczekującą – do czasu, aż poprawi się dostępność kredytów udzielanych na rynkowych warunkach (raczej nie wcześniej niż za rok) – prognozuje. Może to oznaczać dalsze ograniczenie nowej podaży. Otwarte pozostaje pytanie o ceny tych mieszkań. Odnotowany w części metropolii spadek popytu być może zmusi niektóre firmy do obniżek. Z drugiej strony średnia cena metra kwadratowego wszystkich mieszkań w ofercie mogłaby jednak wzrosnąć, bo deweloperzy wyprzedaliby najtańsze, a te wprowadzane na rynek byłyby adresowane do zamożnych klientów. Ekspert portalu zwraca też uwagę na rosnące koszty budowy. – Jest spore prawdopodobieństwo, że w najbliższych miesiącach tempo ich wzrostu znów przyspieszy. Najpewniej czeka nas wysyp inwestycji dofinansowanych przez UE m.in. w ramach Krajowego Planu Odbudowy. To może oznaczać wzrost cen wielu materiałów budowlanych. Więcej szczegółów- na 22 stronie części ekonomicznej głównego wydania.

(Źródło: „Rzeczpospolita”– 13.09.2024.).

Dodatek piątkowej „Rz”„Nieruchomości Komercyjne i Mieszkaniowe” odnotowuje natomiast: „Magazyny. Krajobraz po burzy”. Wielkopowierzchniowe obiekty muszą być przygotowane na ekstremalne zjawiska pogodowe. Co robi branża? W nocy z 19 na 20 sierpnia nad Mazowszem przeszła ekstremalna ulewa. Nawałnica uszkodziła m.in. kilka wielkopowierzchniowych hal w strefie przemysłowej Grodziska Mazowieckiego, wybudowanych przez różnych wykonawców, w tym rozbudowywany obiekt Panattoni (deweloper nieruchomości przemysłowych i logistycznych).  Nie była to zwykła burza, lecz superkomórka burzowa. Według IMGW w ciągu jednej doby opady w niektórych miejscach to aż 200 proc. miesięcznej normy dla sierpnia, co doprowadziło do masowych podtopień i zniszczeń. Wyjaśnienie zdarzenia pod Grodziskiem Panattoni traktuje priorytetowo. Suma opadów oraz wiatr spowodowały zgromadzenie się ogromnej ilości wody. W efekcie konstrukcja dachu, mimo że prawidłowo zaprojektowana, spełniająca obowiązujące normy, nie wytrzymała ciężaru i naporu wody. W tej gwałtownej sytuacji obowiązujące normy okazały się niewystarczające. Jak mówi dyrektor z Panattoni, zmieniające się warunki klimatyczne, coraz częstsze ekstremalne zjawiska pogodowe, stawiają przed całą branżą nowe wyzwania w zakresie projektowania obiektów wielkopowierzchniowych. Obowiązujące normy okazały się niewystarczające. Deweloperzy magazynów i parków logistycznych powinni rewidować swoje podejście do projektowania nowych budynków. Więcej szczegółów- na pierwszej stronie dodatku.

(Źródło: „Rzeczpospolita”– 13.09.2024.).

„Nieruchomości…” zamieszczają również tekst pod hasłem: „Będzie jesienna ofensywa?”. Na rynek mieszkań po wakacjach wracają klienci. Nie brakuje inwestorów. Co zaoferują im deweloperzy? Na strategie firm wpływają m.in. zmiany w prawodawstwie dotyczące mieszkań na wynajem i ochrony środowiska. Mimo wyzwań wielu deweloperów prawdopodobnie wprowadzi jesienią nowe inwestycje, zwłaszcza w dużych miastach, gdzie popyt na mieszkania wciąż jest duży. Skala inwestycji będzie zależeć także od polityki kredytowej. Wzmożonej aktywności klientów inwestycyjnych spodziewa się m.in. J.W. Construction.  Jesienią ma zwykle sporo klientów kupujących mieszkania w celach inwestycyjnych, np. na wynajem mówi.  Zbliża się koniec roku, inwestorzy myślą o zakupie nieruchomości także ze względu na optymalizację podatkową. Niedawno J. W. Construction wprowadził do sprzedaży Zielony Lewandów na warszawskiej Białołęce. To osiedle budowane z drewnianych prefabrykatów w technologii szkieletowej. – Jesienią planujemy powiększenie oferty o kolejny etap zielonego osiedla ECOBerensona, także na Białołęce. Z kolei Atal do końca roku planuje wprowadzić do sprzedaży dziewięć nowych inwestycji lub ich kolejnych etapów. Atal rozpoczyna sprzedaż II etapu osiedla Apollina w gdańskich Kowalach. Do oferty trafią też kolejne części innych inwestycji w Trójmieście. Atal ma też inwestycje w aglomeracji śląskiej, Krakowie, Wrocławiu i Poznaniu. Z analiz Cenatorium wynika, że w najbliższym czasie do wprowadzenia na siedmiu głównych rynkach jest 50 inwestycji. – Nad wieloma projektami trwają prace, ale nie ma jeszcze informacji o terminie ich wprowadzenia do oferty. Cytowana w tekście ekspertka Cenatorium nie wyklucza, że deweloperzy przyspieszą debiuty, jeśli wystartuje program dopłat do kredytów. Jego losy nie są jednak pewne.  Rynek przyjął strategię „see and wait”, czyli obserwować i poczekać, co przyniesie przyszłość. Ekspertka podaje, że pod koniec II kw. w ofercie deweloperów na siedmiu głównych rynkach było zaledwie kilkanaście inwestycji ze średnimi cenami mieszkań przekraczającymi 30 tys. zł za mkw. Inwestycje z wyższej półki stanowią jedynie kilka procent całej oferty.  Wynika to w głównej mierze z niewielkiego popytu na takie lokale. W nadchodzących miesiącach polityka deweloperów nie powinna się zmienić. Nadal będą ukierunkowani na klientów zainteresowanych segmentem popularnym. Więcej- na drugiej stronie dodatku.

(Źródło: „Rzeczpospolita”– 13.09.2024.).

Niżej w „Nieruchomościach…” czytamy: „Apel o modernizację programu wsparcia termomodernizacji”. Według ekspertów Lewiatana program „Czyste powietrze” wymaga zmian, by skutecznie wspierał transformację energetyczną budynków. Program „Czyste powietrze” przeszedł długą drogę i jest nieporównanie lepszy niż wersja ogłaszana sześć lat temu w przedwyborczym pośpiechu. Nadal jednak wymaga „termomodernizacji”, i to równie głębokiej, co pilnej – wypływa z niego rwąca rzeka pieniędzy, której efektywność kosztowa jest na razie… wątpliwa, dyskusyjna, nieznana – napisał na LinkedIn Jan Ruszkowski, ekspert w Departamencie Energii i Zmian Klimatu w Konfederacji Lewiatan. Organizacja przekazała zarządowi Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej raport z rekomendacjami. Jak wskazują eksperci Lewiatana, program oferuje bezprecedensowe dotacje dla osób fizycznych: do 135 tys. zł. Tygodniowo napływają wnioski nawet na 400 mln zł. Eksperci podkreślają, że należy znieść próg dochodowy przy ubieganiu się o wsparcie. „Program, zamiast skupiać się na kwestiach socjalnych (niewątpliwie ważnych), powinien priorytetowo traktować efektywność kosztową. Ogromne, ale jednak ograniczone środki publiczne mają przynosić maksymalny efekt. Zdarzały się osoby zgłaszające się po trzy dotacje na termomodernizację swoich trzech domów, czy przypadki przepisywania nieruchomości na najmłodszych lub bezrobotnych członków rodziny w celu zainkasowania wyższego dofinansowania i podniesienia wartości nieruchomości. Eksperci w rekomendacjach dla NFOŚiGW postulują m.in.: zapewnienie efektywności energetycznej budynków, w których wymieniane są źródła ciepła, skrupulatną weryfikację wniosków i audytów energetycznych – w szczególności w przypadku najwyższego poziomu dofinansowania. Do tego zalecają uproszczenie procedur kredytowych: 20 proc. budżetu programu ma pochodzić z banków komercyjnych w formie kredytów, tymczasem wymagania proceduralne sprawiają, że ta ścieżka jest praktycznie martwa, odnotowano- także na drugiej stronie dodatku.

(Źródło: „Rzeczpospolita”– 13.09.2024.).

„Nieruchomości…” zauważają też w innym miejscu: „Mieszkańcy nie wyręczą samorządu”. Wspólnota nie odpowie za naprawę tarasu i schodów przyległych do bloku, jeśli ich wyłącznym właścicielem jest gmina. Utrzymanie nieruchomości w dobrej kondycji to nie tylko kwestia estetyki, ale także bezpieczeństwa. Żeby budynki czy inne obiekty budowlane nie stanowiły zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi, państwo nakłada na ich właścicieli i zarządców określone obowiązki. A w przypadku wykrycia naruszeń ma prawo interweniować. Może m.in. nakazać przeprowadzenie remontu. Problem jednak w tym, że urzędnicy nie zawsze kierują taki nakaz do właściwego adresata. Potwierdza to przypadek wspólnoty mieszkaniowej, która została zobowiązana do kosztownego remontu i wygrała o niego spór dopiero przed WSA w Olsztynie. Prawne korowody zaczęły się, gdy powiatowy inspektor nadzoru budowlanego z urzędu zainteresował się stanem technicznym tarasu oraz schodów wejściowych do baru. Okazało się, że są w kiepskim stanie i wymagają napraw. A ponieważ knajpa była zlokalizowana przy bloku, nadzór wykonanie niezbędnych robót nakazał wspólnocie mieszkaniowej. Mieszkańcy bloku nie zgadzali się z takim obrotem sprawy. Wspólnota odwołała się od nakazu i zażądała jego uchylenia. Tłumaczyła, że taras baru i schody do niego znajduje się na działce, która jest własnością gminy. Wspólnota poszła do sądu i miała rację. Olsztyński WSA nie miał wątpliwości, że zarówno stan techniczny schodów, jak i tarasu jest zły, a w sprawie niezbędne są roboty budowlane mające na celu naprawę tego stanu rzeczy. Jednak nie zgodził się, że adresatem obowiązków nałożonych przez nadzór budowlany powinna być w tym przypadku wspólnota mieszkaniowa. Sąd nie miał wątpliwości, że nałożenie wskazanych w decyzji obowiązków może nastąpić jedynie na wymienionych w art. 70 prawa budowlanego. Tymczasem w spornej sprawie nałożono je na wspólnotę, która z całą pewnością nie jest właścicielem działki, na której znajdują się schody i taras. Co więcej, zdaniem WSA, nie wykazano też, że skarżąca jest zarządcą lub użytkownikiem schodów i tarasu. Więcej szczegółów- na trzeciej stronie dodatku.

(Źródło: „Rzeczpospolita”– 13.09.2024.).

W „Nieruchomościach…” znajdziemy również tekst: „Hipotetyczny podatek w transakcjach share deal”. Na transakcyjnym rynku nieruchomościowym kwestia opodatkowania zysków z tytułu wyjścia z inwestycji stanowi istotny element dla kupujących i sprzedających. Jednym z ważnych aspektów jest tzw. hipotetyczny podatek od zysków kapitałowych (Latent Capital Gains Tax – LCGT), który często występuje w branży nieruchomościowej przy transakcjach typu share deal (tzn. transakcjach na udziałach/ akcjach) i ma wpływ na rozliczenia podatkowe. Hipotetyczny podatek od zysków kapitałowych to termin transakcyjny, który nie występuje w przepisach podatkowych. Pojawiać się on może przy sprzedaży udziałów w spółkach celowych (SPV) posiadających nieruchomości. LCGT odzwierciedla fakt, że nabywca udziałów w ramach share deal (a konkretnie, spółka, którą nabył, będąca już jego własnością) w przyszłości będzie musiał zapłacić do urzędu skarbowego co do zasady podatek CIT od różnicy pomiędzy wartością rynkową nieruchomości a jej wartością podatkową netto. Zgodnie z interpretacją organów podatkowych budynki i lokale traktowane jako inwestycje (wyceniane według wartości godziwej) nie podlegają amortyzacji podatkowej. Ta interpretacja, choć kontrowersyjna i niepotwierdzana aktualnie przez sądy, może mieć wpływ na wysokość LCGT. Brak możliwości dokonywania odpisów amortyzacyjnych dla celów podatkowych może wpływać na kalkulację LCGT i oznacza, że przy potencjalnym wyjściu z inwestycji poprzez sprzedaż aktywów podstawa kosztowa jest relatywnie wyższa (obejmuje całą początkową wartość)- czytamy. Lektura dla zainteresowanych- także na trzeciej stronie dodatku.

(Źródło: „Rzeczpospolita”– 13.09.2024.).

„Nieruchomości…” informują też: „Domy dla seniorów: wyścig z czasem”. Opieka nad starszymi będzie jednym z kluczowych wyzwań. Instytucjonalizacja rynku jest konieczna. Mieszkania serwisowane/ asystowane to segment rynku budownictwa dla seniorów, który ma szansę zyskać największe zainteresowanie kapitału instytucjonalnego w Polsce. Obiekty zapewniające stałą opiekę medyczną będą raczej domeną wyspecjalizowanych graczy. Choć fundamenty są silne, bo prognozy demograficzne są nieubłagane, to wciąż na tym etapie rozwoju rynku inwestorzy będą skłonniejsi do lokowania w łatwiejsze i miej ryzykowne segmenty sektora living, czyli PRS lub prywatne akademiki. Warto jednak już teraz zadbać o srebrne budownictwo, by zminimalizować problemy, z jakimi będziemy się borykać za dwie dekady. To główne wnioski konferencji „Senior Living and Care Market in Poland” zorganizowanej przez kancelarię CMS, firmę doradczą Savills i stowarzyszenie SHHA (Senior Housing & Healthcare Association). Na zachodzie Europy srebrne nieruchomości to rynek dość niszowy. W latach 2022–2023 i I połowie br. wartość inwestycji w mieszkania dla seniorów w Europie sięgnęła, według szacunków Savills, 6 mld euro, a domy opieki 9 mld euro. Starzenie się społeczeństw jest faktem, w ciągu 20 lat odsetek osób w wieku powyżej 65 lat w Polsce ma się zwiększyć z 20 proc. obecnie do 28 proc. – podał Savills  w prezentacji. Ten pierwszy model to całodobowa opieka nad seniorami z rozwiniętym, szeroko rozumianym komponentem medycznym. Taka usługa wymaga kompetencji i wyspecjalizowanego personelu. Mieszkania serwisowane bliższe są klasycznemu PRS- -owi, części wspólne i oferta usług są tylko dostosowane do wieku najemców. Usługi związane ze zdrowiem nie są rozwinięte. Polska sieć Emeis liczy w tej chwili 1,5 tys. łóżek. Origin kończy budować 60 mieszkań asystowanych w Mechelinkach pod Trójmiastem i kolejne projekty chce rozwijać w centrach aglomeracji. Trwa przeprojektowywanie inwestycji w Warszawie, która ma liczyć około 120 lokali (projekt został kupiony od inwestora, który przygotowywał klasyczny PRS). Wobec braku znaczącego kapitału instytucjonalnego Origin działa w takim modelu, że lokale sprzedaje nabywcom indywidualnym (docelowym mieszkańcom lub inwestorom chcącym czerpać przychody z najmu) – a sam pozostaje operatorem. Więcej szczegółów- na czwartej stronie dodatku.

(Źródło: „Rzeczpospolita”– 13.09.2024.).

„Nieruchomości…” odnotowują też: „W tegoroczne wakacje królowało morze. Tanio nie było”. Wakacyjne wyjazdy Polaków są coraz krótsze. Wielu wybiera też wypoczynek poza szczytem sezonu – wynika z analiz platformy Travelist.pl. Z danych serwisu wynika, że tegoroczny szczyt sezonu wakacyjnego (czyli lipiec i sierpień) cieszył się podobnym zainteresowaniem jak rok temu. Jak jednak mówią analitycy portalu, coraz wyraźniej widać zmiany w naszych zachowaniach urlopowych. Polacy – jeśli tylko mogą sobie na to pozwolić – powoli odchodzą od wyjazdów w szczycie sezonu. Platforma podaje, że w tym roku liczba transakcji najmu pokoi czy apartamentów na najgorętszy wakacyjny okres była o 1,42 proc. mniejsza w porównaniu z analogicznym okresem 2023 roku i o 1,46 proc. mniejsza niż w sezonie 2022 roku. Podkreśla jednocześnie, że wzrost cen za wypoczynek – choć wciąż zauważalny – nie był tak znaczący jak w poprzednich latach. Za noc w dwuosobowym pokoju hotelowym o standardzie czterech lub pięciu gwiazdek, z wyżywieniem w pakiecie, trzeba było zapłacić średnio 659 zł. W 2023 roku było to 636 zł, a w 2022 – 607 zł. Tendencja wzrostowa znacznie wyhamowała, jednak Polacy wciąż rekompensują sobie wyższe koszty wakacyjnego wypoczynku w szczycie sezonu skracaniem pobytów – z 4,12 dnia w 2023 roku do 3,97 dnia obecnie. Od kilku lat coraz więcej Polaków przesuwa swój wakacyjny urlop na czerwiec i wrzesień- czytamy na czwartej stronie dodatku.

(Źródło: „Rzeczpospolita”– 13.09.2024.).

Kolejny dodatek „Rz”„Biznes” zamieszcza obszerny tekst: „Jak zrealizować inwestycję na działce rolnej. 13 pytań i odpowiedzi”. Właściciel nieruchomości rolnej, by zrealizować na niej inwestycję, musi uzyskać zgodę na zmianę jej przeznaczenia, a następnie zgodę na wyłączenie gruntu z produkcji rolniczej. Mniej formalności trzeba dopełnić, gdy działka rolna położona jest w obrębie miasta. Co do zasady sposób zagospodarowania terenu ustala się w planie miejscowym, a w przypadku braku planu miejscowego warunki zabudowy ustala się w decyzji. Dlatego pierwszym krokiem powinno być ustalenie, czy dla działki rolnej, na której planowana jest inwestycja, został uchwalony miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego- czytamy w ramach wstępu. Lektura dla zainteresowanych- na szóstej i siódmej stronie dodatku.

(Źródło: „Rzeczpospolita”– 13.09.2024.).

Dodatek „Biznes” zastanawia się w innym miejscu: „Czy fundacja rodzinna może prowadzić usługi najmu krótkoterminowego?”. Wynajmowanie przez fundację rodzinną apartamentów na zasadach najmu krótkoterminowego, będzie stanowiło działalność dozwoloną – orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku. Jakie są konsekwencje podatkowe tego wyroku? Z jednej strony definicja najmu nie powinna budzić wątpliwości, jednak jak pokazuje dotychczasowa praktyka, rzeczywistość kształtuje się odmiennie. Klasycznym przykładem z praktyki jest wnoszenie nieruchomości do fundacji rodzinnej i czerpanie zysków przez nią z tytułu najmu, dzierżawy, leasingu na rzecz podmiotu trzeciego. Zdaniem Krajowej Administracji Skarbowej (tj. organ, który wydaje tzw. indywidualne interpretacje podatkowe)nie każdy najem będzie spełniał przesłanki działalności „dozwolonej”, a tym samym przychody z tego tytułu nie będą korzystać ze zwolnienia z podatku dochodowego. O ile najem długoterminowy nie budzi kontrowersji organów podatkowych, to inaczej sytuacja wygląda w zakresie najmu krótkoterminowego, w szczególności przedsięwzięć dotyczących najmu krótkoterminowego lokali w ramach działalności obiektów noclegowych, turystycznych i miejsc krótkotrwałego zakwaterowania. Więcej szczegółów- na siódmej stronie dodatku.

(Źródło: „Rzeczpospolita”– 13.09.2024.).

„Dziennik Gazeta Prawna” odnotowuje natomiast: „Wielka reforma finansów samorządowych. Dochody JST po nowemu?”. Reforma samorządowych finansów zbliża się wielkimi krokami. W zeszłym tygodniu propozycje zmian zostały przyjęte przez rząd, a dziś w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie projektu ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego. Receptą na naprawę samorządowych finansów ma być przygotowany przez resort finansów projekt ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego. Za sprawą proponowanych zmian przyszłoroczne dochody samorządów wzrosną o prawie 25 mld zł w stosunku do obecnych przepisów. Zdaniem autorów proponowanej reformy samorządowych finansów, przeprowadzone w latach 2019-2022 zmiany systemu podatkowego miały istotny wpływ na poziom dochodów własnych JST, tyle że nie do końca taki, o jaki samorządom chodziło. „Stosowane rozwiązania dotyczące uzupełniania środków finansowych dla JST nie sprzyjały stabilności, przejrzystości oraz przewidywalności prowadzenia gospodarki finansowej przez samorządy. Działania te miały charakter tymczasowy. W efekcie samorządy nie wiedziały, na jakie wsparcie mogą liczyć w danym roku, co wpływało negatywnie na realistyczność budżetów i wieloletnich prognoz finansowych JST” – czytamy w uzasadnieniu do projektu ustawy. Jak przekonują autorzy reformy, zmiany pozwolą na wprowadzenie do porządku prawnego regulacji zapewniających stabilny system finansowania JST. „Dzięki reformie nastąpi jakościowa zmiana w strukturze dochodów budżetów samorządowych. W 2025 r. dochody samorządów wzrosną o 24,8 mld zł w porównaniu do obecnego systemu” – czytamy na stronie KPRM. Zgodnie z wyliczeniami autorów projektu wzrost dochodów każdego samorządu ma wynieść od 4 do 12 proc.

(Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”– 13.09.2024.).

Zobacz również