Piątek, 10 grudnia 2021

¨Energetyczna gorączka¨
¨Mroźna zima skutkuje wzrostem cen energii¨
¨Kara umowna za każdy dzień zwłoki może być <>¨
¨PRS wchodzi do zabytków
¨PRS winduje ceny? To mit¨
¨Żegnamy rodzinne miejsca postojowe¨
¨Droższe kredyty na mieszkania¨
¨Wydatki po terminie nie uratują ulgi mieszkaniowej¨
¨Mieszkania kuszą deweloperów komercyjnych¨
¨Wykonywanie umowy o zamówienie publiczne po upadku konsorcjanta¨
¨Zastrzeganie kar umownych w zamówieniach publicznych- nowe, korzystniejsze zasady
¨Raty rosną, ale klienci banków powinni dać radę¨
¨Nowe ulgi dla firm promujących rozwój¨
¨Trzy kamienice jak nowe¨

Więcej poniżej.

Piątkowa ¨Rzeczpospolita¨ odnotowuje: ¨Energetyczna gorączka¨. Gaz i prąd na rynkach wciąż drożeją. W przyszłym tygodniu URE ma zatwierdzić nowe taryfy dla odbiorców indywidualnych. Tanio nie będzie. Wraz z nastaniem w Europie niskich temperatur ceny surowców energetycznych ponownie poszły do góry. Nie utrzymały się niższe ceny na giełdach z początku listopada, a przyczyny kryzysu energetycznego z października nie zniknęły. W Polsce już za tydzień Urząd Regulacji Energetyki podejmie decyzję w sprawie taryf za prąd i gaz. Co prawda URE, oceniając wnioski taryfowe, bierze pod uwagę okres, który został ujęty we wnioskach, a te dotyczą okresu do końca października, ale już wówczas mieliśmy do czynienia z wysokimi cenami uprawnień do emisji CO2. Ceny prądu i gazu wzrosną o kilkadziesiąt procent. W odpowiedzi na rosnące ceny energii Sejm przyjął w czwartek ustawę o dodatku osłonowym. Wsparcie będzie wynosić od 400 do 1150 zł rocznie, w zależności od liczby członków w rodzinie- czytamy na pierwszej stronie głównego wydania. Energetyczny wątek ¨Rz¨ rozwija w kolejnym tekście: ¨Mroźna zima skutkuje wzrostem cen energii¨. Ceny uprawnień do emisji CO2 pędzą jak szalone. W czwartek osiągnęły poziom 90 euro za tonę. Przyczyn tego rajdu cenowego jest wiele. Główna to pogoda. Polska chce reformy EU ETS. W ciągu miesiąca ceny uprawnień do emisji CO2 wzrosły z poziomu ok. 56 euro do ok. 91 euro. Prezes PGE w rozmowie z ¨Rz¨ wyjaśnia, że w przyszłym roku tylko ta grupa zapłaci za uprawnienia ok. 13 mld zł. To ogromna kwota, którą można byłoby przeznaczyć na inwestycje. Spółki energetyczne przygotowują się do powołania koalicji protestującej przeciw  tej sytuacji, opowiadającej się za prawem poszczególnych gospodarek do własnego, racjonalnego tempa transformacji energetycznej. Podczas grudniowej Rady Europejskiej Polska będzie chciała przedstawić postulat reformy EU ETS. Więcej szczegółów- na 16 stronie części ekonomicznej głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 10.12.2021.).

¨Prawo co dnia¨ zauważa z kolei: ¨Kara umowna za każdy dzień zwłoki może być <<dożywotnia>>¨. W umowach na wypadek niedociągnięć w wykonaniu kontraktu określone są często sankcje pieniężne za każdy dzień spóźnienia. A teraz SN przesądził, że nie musi być oznaczony końcowy termin ich naliczania. W takiej sytuacji jest to niejako dożywotnia kara, choć może lepiej powiedzieć: do upadłości firmy. Ta praktyczna kwestia wynikła w sporze między generalnym wykonawcą dużego remontu na jednej z łódzkich uczelni a podwykonawcą wymiany stolarki okiennej. Za niewykonanie na czas tych prac strony ustaliły karę umowną w wysokości 2 proc. od wynagrodzenia brutto za każdy dzień zwłoki, nie określiły jednak daty końcowej jej naliczania. Podwykonawca wykonał ok. 90 proc. robót, a reszty nigdy nie dokończył. W tej sytuacji generalny wykonawca zaangażował inną firmę, żądając od podwykonawcy zrefundowania mu tego wydatku (20 tys. zł), a nadto 360 tys. zł kary umownej (wyliczonej na moment wystąpienia z tym żądaniem). A na jej poczet zatrzymał ponad 60 tys. zł ostatniej raty wynagrodzenia dla podwykonawcy. Następnie wystąpił z pozwem o sądowe potwierdzenie, że podwykonawca nie może mieć wobec niego żadnych roszczeń. Ostatecznie SN przesądził, że dopuszczalne jest zastrzeżenie kary umownej za zwłokę w postaci określonego procentu wynagrodzenia umownego za każdy dzień zwłoki, nawet jeżeli nie określono końcowego terminu naliczania kary ani jej kwoty maksymalnej- czytamy na 11 stronie głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 10.12.2021.).

Dodatek ¨Rz¨¨Nieruchomości Komercyjne i Mieszkaniowe¨ informuje z kolei: ¨PRS wchodzi do zabytków¨. W apartamentowce z mieszkaniami na wynajem zamienią się kamienice przy ul. św. Barbary i Nowy Świat w Warszawie. Remont kamienicy przy ul. św. Barbary 6/8 rozpoczyna Zeitgeist Asset Management. Budynek jest częścią kompleksu, który firma kupiła w 2019 r.  od spółki Orange. Powstała w latach 1898- 1899 nieruchomość mocno ucierpiała w czasie wojny. Rozebrano ją i odbudowano przed 1959 r. Do początku 2021 r. nieruchomość przy św. Barbary była wynajmowana przez Orange, Lux Med i kilku innych, mniejszych najemców. Teraz wejdzie do niej PRS, czyli najem instytucjonalny. 41 mieszkań (24 kawalerki, reszta to lokale dwu- i trzypokojowe, powierzchnia: 36, 46 i 69 mkw.) trafi do najemców w 2023 r. W kamienicy powstaną też lokale usługowe. Kolejnym etapem będzie renowacja budynku przy św. Barbary 2a. W Warszawie Zeitgeist Asset Management remontuje także kamienicę u zbiegu ul. Wrzesińskiej i Kępnej oraz budynek przy ul. Solec 22 z przeznaczeniem na prywatny akademik. Cytowany w tekście dyrektor generalny oddziału AFI Europe w Warszawie jest przekonany, że rynek PRS w Polsce będzie rósł, a mieszkania będą powstawać także w starych murach. Jego zdaniem na rynku jest na nie miejsce. Historyczne budynki mają zwykle świetne adresy. Chętnych na zamieszkanie w centrum miasta nie zabraknie. Z kolei ekspertka w dziale mieszkaniowym firmy doradczej CBRE przypomina, że w Warszawie mieszkania wynajmowane są już w kamienicy LivUp przy ul. Jagiellońskiej 36. Instytucjonalny PRS pojawia się także w innych miastach, np. w Łodzi. Jej zdaniem oferta najmu w kamienicach będzie stopniowo rosła. W przygotowaniu są kolejne projekty. Jak jednak zaznacza, podaż kamienic, które można w całości przeznaczyć na wynajem, jest bardzo ograniczony. Są problemy z rozdrobnioną własnością czy złym stanem technicznym budynku- czytamy. Więcej szczegółów- na pierwszej stronie dodatku.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 10.12.2021.).

W ¨Nieruchomościach…¨ znajdziemy również rozmowę pod hasłem: ¨PRS winduje ceny? To mit¨. Najem instytucjonalny nie wpłynie globalnie na rynek mieszkaniowy w Polsce, potrafię sobie wyobrazić, że gdzieś lokalnie- w kategorii dzielnicy czy mniejszego miasta- może być odczuwalny. Nadal jednak rozmawiamy jak nie o promilach, to o procentach- mówił w programie #RZECZoNIERUCHOMOSCIACH Wojciech Caruk, prezes PFR Nieruchomości. Jak przypomniał, w tej chwili Fundusz Mieszkań na Wynajem oraz Fundusz Mieszkań dla Rozwoju dysponują łącznie 4400 lokalami. Ten pierwszy ma 2000 mieszkań, a drugi 2400. W budowie PFR Nieruchomości ma 2200 mieszkań. Rozmówca ¨Rz¨ jest natomiast zdania, że warto byłoby najem instytucjonalny wprowadzić jako funkcję w planach miejscowych. Oczywiście pojawi się wtedy dyskusja, czy można wtedy oferować wynajem z dojściem do własności czy jednak nie. Wyzwań jest bardzo dużo i pokazuje to praktyka. Odpowiadając na obecne w dyskursie publicznym stwierdzenia, że wysokie ceny mieszkań na rynku pierwotnym to także ¨zasługa¨ funduszy PRS, wykupujących od deweloperów całe bloki, prezes PFR Nieruchomości tego rodzaju opinie uważa za mit. Podkreśla, że fundusze są na etapie rozwoju. Zasoby liczone są w kilku tysiącach. Porównując to do ok. 1,2 mln mieszkań, które są aktualnie w wynajmie, te wartości są więc żadne. Nawet jeśli w przeciągu tej dekady liczba mieszkań w najmie instytucjonalnym przekroczy próg 100 tys., to w tym czasie te 1,2 mln pójdzie w kierunku 1,4- 1,5 mln. Wpływ PRS na rynek nie będzie więc wielki. Całość rozmowy- na drugiej stronie dodatku.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 10.12.2021.).

¨Nieruchomości…¨ informują również: ¨Żegnamy rodzinne miejsca postojowe¨. Deweloperzy nie będą już mogli oferować miejsc zależnych czy platform. Koniec z ciemnymi kawalerkami w centrum miast i rodzinnymi miejscami postojowymi. Antresole zostaną odchudzone, a część mieszkań w inwestycjach deweloperskich będzie musiała być dostosowana dla osób z niepełnosprawnością. To jedne z ważniejszych zmian konsultowanych właśnie w projekcie rozporządzenia ws. warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie. Eksperci zauważają jednak, że resort rozwoju i technologii odpowiedzialny za nowe przepisy- istotne dla wszystkich budujących mieszkania- nie ustrzegł się błędów. W ocenie komentatorów problemy w praktyce mogą stwarzać m.in. regulacje dotyczące kolejnych udogodnień dla osób niepełnosprawnych w mieszkaniach deweloperskich. Ministerialna propozycja zakłada, że lokali ¨dostępnych¨ w każdym nowym budynku wielorodzinnym ma być co najmniej 6 proc. (ale nie mniej niż jedno). Z tego wymagania zwolnione będą obiekty posiadające do czterech mieszkań. Lokal dostępny ma mieć m.in. szersze korytarze czy przestrzeń manewrową dla wózków inwalidzkich. Problem pojawi się, gdy nabywca takiego mieszkania będzie chciał zaingerować właśnie w elementy charakteryzujące lokal dostępny i np. zmniejszyć szerokość korytarza. Z kolei przesunięcie ściany działowej w takim lokalu będzie traktowane jak samowola budowlana. Najbardziej dotkliwe w praktyce mogą się natomiast okazać nowe przepisy dotyczące konieczności zapewnienia odpowiedniego nasłonecznienia w inwestycjach realizowanych w centralnych częściach miast. W aktualnych warunkach technicznych znajduje się zapis, że dla kawalerek w zabudowie śródmiejskiej nie określa się wymaganego czasu nasłonecznienia. Z projektu ten przepis znika, a to uniemożliwi sytuowanie mieszkań jednopokojowych od strony północnej. Deweloperzy już wieszczą, że propozycja wpłynie na ceny mieszkań. Podobnie jak szykowane rozwiązania w zakresie miejsc parkingowych. Projekt zakłada, że każde miejsce postojowe ma mieć zapewniony bezpośredni dostęp do drogi manewrowej. Takim przepisem likwiduje się więc możliwość projektowania miejsc rodzinnych, zależnych czy instalowania platform parkingowych. W efekcie czego część deweloperów, by spełnić wyśrubowane współczynniki parkingowe, będzie musiała budować kolejne poziomy parkingów podziemnych, to zaś po raz kolejny wpłynie na cenę inwestycji- czytamy. Więcej- także na drugiej stronie dodatku.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 10.12.2021.).

¨Nieruchomości…¨ odnotowują też: ¨Droższe kredyty na mieszkania¨. Wzrost stóp procentowych i rat obniży zdolność kredytową klientów. To utrudni im dostęp do hipotek. Około 95 proc. sprzedawanych teraz kredytów mieszkaniowych ma oprocentowanie zmienne, na które składa się stawka WIBOR (zależna od oficjalnych stóp procentowych) i marża banku (która jest stała). Podwyżki stóp procentowych mogą zaszkodzić nie tylko osobom już spłacającym kredyt, ale także tym, które dopiero planowały go uzyskać. Wskaźnik WIBOR 3 M, na którym oparte jest oprocentowanie większości hipotek,  wzrósł już do 2,25 proc. z 0,2 ostatnio notowanych w sierpniu i wrześniu. To najwyższy poziom od połowy 2014 r. i uwzględnia podwyżkę stopy referencyjnej NBP co najmniej o 2 proc. Wzrost WIBOR- u przekłada się na wyższe raty. W przypadku kredytu zaciągniętego na 300 tys. zł na 30 lat ze stałą marżą 2,8 proc., miesięczna rata jeszcze latem tego roku wynosiła ok. 1265 zł. Jednak przy obecnej stawce WIBOR 3 M rata sięga już nieco ponad 1600 zł. Gdyby wskaźnik ten urósł do 3 proc., co nie jest wykluczone, biorąc pod uwagę dalsze podwyżki stóp procentowych, to rata naszego modelowego kredytu urosłaby do 1760 zł. To o 40 proc. więcej niż w całej pandemii, gdy stopy procentowe były niemal zerowe. Ochłodzenie na rynku hipotek już jest widoczne: liczba wnioskujących ostatnio maleje z miesiąca na miesiąc, w listopadzie złożono tylko 36 tys. wniosków. Jeszcze latem było ich po 42 tys. miesięcznie, w maju i czerwcu po 48 tys., w rekordowym zaś ostatnio marcu i kwietniu odpowiednio 56 tys. i 51 tys. Wartość kredytów udzielonych w przyszłym roku najprawdopodobniej będzie więc niższa niż w tym. Dla części kredytobiorców spadnie dostępna kwota kredytu. Inni w ogóle stracą zdolność kredytową. Część osób planujących zakup mieszkania może też wstrzymać się z decyzją. Analitycy dostrzegają jednak pozytywny element. W maju przyszłego roku ruszy program ¨Mieszkanie bez wkładu własnego¨, który umożliwia m.in. uzyskanie dopłaty w przypadku urodzenia się drugiego lub trzeciego dziecka. Trudno natomiast oszacować, jak duży będzie popyt tego rodzaju kredytobiorców. Więcej szczegółów- na trzeciej stronie dodatku.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 10.12.2021.).

Niżej w ¨Nieruchomościach…¨ czytamy: ¨Wydatki po terminie nie uratują ulgi mieszkaniowej¨. Samo przystąpienie do licytacji komorniczej pod koniec terminu na skorzystanie z ulgi na własne cele mieszkaniowe nie gwarantuje prawa do zwolnienia z PIT. Pieniądze muszą zostać faktycznie wydane w terminie. NSA oddalił skargę kasacyjną podatnika, któremu fiskus odmówił prawa do tzw. ulgi mieszkaniowej w PIT. A jego sprawa pokazuje, że wydatków, które mogą być premiowane podatkowo, nie warto zostawiać na ostatnią chwilę. Sprawa dotyczyła PIT za 2011 r. od sprzedaży mieszkania. Podatnik nabył je w drodze umowy dożywocia i po trzech latach sprzedał. Ponieważ od końca roku nabycia nie minęło jeszcze pięć lat, musiał rozliczyć się z fiskusem. Oświadczył jednak, że pieniądze z odpłatnego zbycia przeznaczy w ciągu dwóch lat (obecnie to trzy lata) na własne cele mieszkaniowe. Czas jednak szybko mijał i mężczyzna pod koniec terminu na wydatkowanie pieniędzy na nowe lokum zdecydował o nietypowej formie nabycia. W grudniu 2013 r. przystąpił do licytacji komorniczej mieszkania. Przed końcem roku wpłacił wadium, a sąd udzielił przybicia. Zdążył jeszcze w 2013 r. częściowo zapłacić za lokal, ale znakomitą część ceny uiścił w lutym 2014 r. I tu zaczęły się schody, bo fiskus uznał, że dużą część pieniędzy z opodatkowanej sprzedaży mieszkania z dożywocia podatnik wydał po terminie. W konsekwencji zażądał ponad 20 tys. zł PIT. WSA w Warszawie oddalił skargę mężczyzny, przypominając, że ustawodawca wymaga, by dochód uzyskany ze sprzedaży nieruchomości został spożytkowany w przewidzianym terminie na określone cele. Podobnie uznał NSA. Co do meritum sprawy sąd zauważył, że sporny przepis w zakresie horyzontu czasowego na wydatkowanie środków nie budzi wątpliwości- obecnie są to trzy lata, a wcześniej dwa. Jednak regulacja ta dotyczy wszelkich nabyć, zarówno na podstawie mów cywilnych, jak też decyzji czy udziału w przetargach jak licytacje komornicze, w tym tych pod nadzorem sądów, gdzie procedura jest szczególnie sformalizowana. Więcej- także na trzeciej stronie dodatku.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 10.12.2021.).

¨Nieruchomości…¨ odnotowują też w innym miejscu: ¨Mieszkania kuszą deweloperów komercyjnych¨. Budowniczowie biur i centrów handlowych coraz chętniej biorą się za stawianie lokali mieszkalnych. Od pewnego czasu rośnie zainteresowanie deweloperów kojarzonych z nieruchomościami komercyjnymi rynkiem mieszkaniowym- nie tylko w rozumieniu PRS (najem instytucjonalny). Część graczy ma za sobą pierwsze projekty, część zastanawia się nad wejściem w nowe projekty. Taki ruch rozważa GTC, giełdowy deweloper budujący biura i centra handlowe w naszym regionie Europy. Spółka w banku ziemi posiada tereny pod budownictwo mieszkaniowe i rozważa ich zagospodarowanie. Z kolei Immofinanz wpadł niedawno na pomysł, by mieszkania wybudować na… dachach niektórych parków handlowych Stop Shop (stąd marka Top on Shop). Sieć funkcjonuje w kilku krajach Europy, pilotażowe projekty mieszkaniowe mają być realizowane w Austrii, ale i w przypadku naszego rynku w Polsce analizuje kwestie prawne projektu. W perspektywie średnioterminowej baza 100 parków handlowych w Europie ma posłużyć do zbudowania portfela 12 tys. mieszkań. Swój zasób lokali na wynajem nad Wisłą tworzy również Atrium, właściciel centrów handlowych w Europie. Firma za ponad 50 mln euro zamówiła niedawno u zewnętrznych deweloperów mieszkaniowych 650 lokali do swojej platformy PRS (541 w Warszawie i 109 w Krakowie). Inwestycje mają zostać oddane w I połowie przyszłego roku, a na rynek najmu mieszkania powinny trafić pod koniec 2022 r. Atrium, w ramach dywersyfikacji działalności, planuje stworzyć portfel 5 tys. mieszkań do końca 2025 r. Mieszkania od dłuższego czasu buduje już Trei, deweloper parków handlowych pod szyldem Vendo. W ub. roku firma sprzedała ok. 90 lokali, a w bieżącym ponad 270. Jej plany zakładają rozbudowę biznesu mieszkaniowego oraz PRS. W ocenie firmy dalsze podwyżki stóp procentowych mogą ochłodzić zamiary kupujących. Prognozuje więc, że ceny lokali nie spadną, ale dynamika ich sprzedaży już tak. Spowolnienie inwestycji w nieruchomości mieszkaniowe może natomiast pozytywnie wpłynąć na rozwijający się w Polsce rynek najmu instytucjonalnego, m.in. dlatego deweloper widzi tu miejsce na swoje inwestycje. Więcej szczegółów- na czwartej stronie dodatku.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 10.12.2021.).

Kolejny dodatek ¨Rz¨¨Biznes w czasie pandemii¨ zamieszcza obszerny tekst: ¨Wykonywanie umowy o zamówienie publiczne po upadku konsorcjanta¨. Niewypłacalność członka konsorcjum podczas wykonywania umowy o zamówienie publiczne ma wpływ na rozliczenia robót z udziałem konsorcjum- w tym z zamawiającym, pozostałymi konsorcjantami i pracownikami rozwiązanej spółki cywilnej. Pomimo ogłoszenia upadłości jednego z konsorcjantów, kontrakt z zamawiającym w dalszym ciągu obowiązuje choć syndykowi przysługuje prawo odstąpienia od kontraktu na podstawie art. 98 ust. 1 Prawa upadłościowego, po uprzednim uzyskaniu zgody sędziego komisarza. Zamawiający może z kolei zażądać, aby syndyk oświadczył, czy będzie wykonywał kontrakt czy też od umowy odstępuje. Należy także przychylić się do częściowego odstąpienia od umowy przez zamawiającego tj. odstąpienia tylko w stosunku do syndyka. PZP dopuszcza natomiast wstąpienie innego wykonawcy w miejsce upadłego, pod warunkiem, iż konsorcjum jako całość spełnia warunki udziału i żaden z jego członków nie podlega wykluczeniu. Niezbędne jest przy tym ustalenie warunku wstąpienia z syndykiem, który na ogół będzie bronił interesu wierzycieli żądając finansowej rekompensaty. Więcej dla zainteresowanych- na szóstej stronie dodatku.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 10.12.2021.).

¨Biznes w czasie pandemii¨ informuje też: ¨Zastrzeganie kar umownych w zamówieniach publicznych- nowe, korzystniejsze zasady¨. Zamawiający nie ma już dowolności w ustalaniu kar umownych za niewykonanie lub nienależyte wykonanie umowy o zamówienie publiczne przez wykonawcę. Ustawa Prawo zamówień publicznych, obowiązująca od 1 stycznia 2021 r. (zastąpiła ustawę z 2004 r.), wprowadziła szereg rozwiązań, które mają zapobiec zawieraniu w umowach w sprawie zamówienia publicznego zapisów niekorzystnych dla wykonawców, w tym zwłaszcza restrykcyjnych i nieadekwatnych do przedmiotu i wartości zamówienia zapisów dotyczących kar umownych. Przepisy stanowią, że o ile nie jest to uzasadnione okolicznościami lub zakresem zamówienia, niedozwolone jest zastrzeganie w umowach kar umownych za opóźnienie wykonawcy w wykonaniu umowy wyłącznie za zwłokę. Ponadto, w umowach obligatoryjnie wskazać należy łączną maksymalną wysokość kar umownych, których mogą dochodzić strony- dotyczy to kar umownych z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania umowy zarówno przez wykonawcę, jak i zamawiającego. Jednak limit kar umownych wskazany w umowie nie chroni wykonawcy przed ponoszeniem odpowiedzialności odszkodowawczej w zakresie przekraczającym wartość zastrzeżonych kar. Zmiana przepisów PZP miała służyć wyrównaniu pozycji stron umowy w sprawie zamówienia publicznego, zapewnienia bardziej partnerskiego traktowania wykonawcy przez podmioty publiczne oraz dostosowania do obecnych realiów gospodarczych- czytamy na ósmej stronie dodatku.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 10.12.2021.).

¨Rz¨ zauważa w innym miejscu: ¨Raty rosną, ale klienci banków powinni dać radę¨. Dłużnikom pomagają rosnące dochody rozporządzalne, spadek wskaźników zadłużenia i wzrost oszczędności. Najbardziej zadłużeni mogą mieć jednak problemy w razie dalszych podwyżek stóp. Po podwyżkach stóp procentowych w ostatnich miesiącach kredytobiorców czeka wzrost rat. Sprawa dotyczy wielu Polaków: czynnych hipotek złotowych w naszym kraju jest nieco ponad 2 mln, są warte 390 mld zł i niemal całość ma zmienne oprocentowanie. Stawka WIBOR urosła od sierpnia z 0,2 proc. do 2,25 proc. Przez to rata modelowego kredytu mieszkaniowego zwiększyła się o 20 proc., a może urosnąć w sumie o 40 proc., jeśli sprawdzą się prognozy zakładające dalsze podwyżki stóp. Zgodnie z nimi WIBOR 3 M może za rok dotrzeć w okolice 3,2 proc. Ostatnio taki poziom wskaźnik ten osiągnął pod koniec 2013 r., a w połowie 2012 r. przekraczał nawet 5 proc. Co ważne, wtedy Polacy zarabiali mniej: dzisiaj średnie wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw jest o 60 proc. wyższe. Mimo niesprzyjających wtedy warunków hipoteki złotowe były nadal nieźle spłacane. W obecnych warunkach pozytywną informacją jest poprawiająca się od lat sytuacja na rynku pracy, która poza wzrostem wynagrodzeń objawia się spadkiem stopy bezrobocia. Poza tym banki udzielają kredytów, zachowując pewien bufor bezpieczeństwa na podwyżki stóp, biorąc najczęściej pod uwagę ich podwyżkę o 4 pkt proc. Ekonomiści PKO BP przeprowadzili analizę, z której wynika, że polskie gospodarstwa domowe mają wysoką zdolność do udźwignięcia wyższych kosztów obsługi długu. Z ich kalkulacji wynika, że nawet w scenariuszu wzrostu stóp w tym roku do 2,5 proc. koszty obsługi kredytu w relacji do dochodu dyspozycyjnego wzrosłyby zaledwie o 0,36 pkt proc. (do 4,1 proc.), więc byłyby tylko niewiele wyższe niż przed pandemią i znacznie niższe niż w szczycie obciążenia kosztami zadłużenia niemal dekadę temu. Więcej szczegółów- na 15 stronie części ekonomicznej głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 10.12.2021.).

¨Dziennik Gazeta Prawna¨ w swoim ¨Poradniku Gazety Prawnej¨ kontynuuje cykl tekstów, informujących szczegółowo o założeniach wprowadzanego w życie Polskiego Ładu. W tekście wprowadzającym ¨Nowe ulgi dla firm promujących rozwój¨ czytamy: ¨Poradnik…¨ w kolejnym wydaniu poświęconemu Polskiemu Ładowi omawia preferencje przeznaczone dla tych, którzy planują rozwój lub ekspansję. Chodzi zarówno o zupełnie nowe rozwiązania, jak i już istniejącą ulgę badawczo- rozwojową, która zostanie od przyszłego roku rozszerzona. I tak przedsiębiorcy, którzy opracowują nowe produkty, będą mogli skorzystać z ulgi na prototyp, a do usprawnienia produkcji ma się przyczynić ulga na robotyzację. Dla aktywnie promujących własne produkty przewidziano zaś ulgę na zwiększenie sprzedaży. Zostaną też wprowadzone preferencje dotyczące pierwszej oferty publicznej oraz ulga konsolidacyjna. Do wspierania działalności kulturalnej, sportowej i naukowej ma zaś zachęcać ulga CSR, a ulga na terminal płatniczy ma uczynić mniej dotkliwymi wydatki na nabycie i obsługę takiego urządzenia. Nie jest jednak przesądzone, że nowe preferencje okażą się rzeczywistym wsparciem dla firm. Zniechęcać do korzystania z niektórych ulg mogą bowiem zbyt restrykcyjne warunki ich stosowania. Lektura dzisiejszego ¨Poradnika…¨ powinna rozwiać przynajmniej część tych obaw i wątpliwości- czytamy w ramach wstępu.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨- 10.12.2021.).

¨Kurier Szczeciński¨ we wkładce ¨Wiadomości Szczecin¨ odnotowuje: ¨Trzy kamienice jak nowe¨. Elewacje trzech sąsiadujących ze sobą kamienic przy ul. Żółkiewskiego w Szczecinie zmieniły się nie do poznania. Szare, brudne i zniszczone ściany zostały kompleksowo oczyszczone i odnowione. Remont elewacji wykonały trzy wspólnoty mieszkaniowe mieszczące się w kamienicach przy ul. Żółkiewskiego 18, 19 i 20. Prace koordynowało Szczecińskie TBS, zarządca tych nieruchomości. Zakres wykonanych prac remontowych w przypadku każdej z kamienic zależał od samych mieszkańców oraz od stanu technicznego i charakteru budynku. Kamienica przy ul Żółkiewskiego 18 posiada zdobioną elewację frontową, w tym rozbudowaną część nad bramą i balkony na bocznych ścianach. Elewacja parteru i fragmentu piętra są boniowane, z grubymi gzymsami, półkolumnami pod balkonami, gzymsem attykowym, ozdobnymi balustradami i gzymsami pod oknami. Elewacja frontowa kamienicy przy ul. Żółkiewskiego 19 ozdobiona czterema poziomami gzymsów, trzema fryzami, w narożniku budynku znajduję się wieżyczka oparta na ośmioboku. Inwestycja obejmowała odtworzenie sztukaterii wraz poprawą estetyki elewacji.  Z kolei w kamienicy przy ul. Żółkiewskiego 20 zakres prac obejmował remont elewacji frontowej, odtworzenie sztukaterii, wymianę stolarki okiennej piwnic, izolację przeciwwilgociową, wymianę stolarki drzwiowej w parterze, remont mansardu od strony podwórka i klatki schodowej. Remont przywrócił obiektowi jego wartość historyczną. We wszystkich trzech kamienicach wykonano również remont elewacji od strony podwórka- czytamy na dziewiątej stronie listopadowo- grudniowej wkładki ¨Kuriera¨.

Zobacz również