Piątek, 1 czerwca 2018

Komornik nie sprzeda ziemi deweloperowi, Rzeczpospolita
Działkowicz dostał nakaz rozbiórki <<altany>>,
Rzeczpospolita
Konkubenci rozstaną się bez dopłaty,
Rzeczpospolita
Mur zza między wpłynie na podwyżkę podatku,
Rzeczpospolita
Na zakupy i obiad nie do galerii, ale na ulicę,
Rzeczpospolita
Miejscowe plany rewitalizacji,
Rzeczpospolita
Nowy właściciel, a pozwolenie stare,
Rzeczpospolita
Rynki regionalne przyciągają deweloperów i inwestorów,
Rzeczpospolita
Radni nie podzielili wizji spółki. Sąd też,
Rzeczpospolita
Stargard pokazał, jak pomagać niepełnosprawnym,
Gazeta Wyborcza
Ekokredyt. Kto może z niego skorzystać?,
Gazeta Wyborcza
Chcemy mieszkać luksusowo,
Gazeta Wyborcza
Kto kupuje mieszkania w Polsce?,
Gazeta Wyborcza

Więcej poniżej.

 

"Prawo co dnia" w piątkowej "Rzeczpospolitej" odnotowuje: "Komornik nie sprzeda ziemi deweloperowi". Nie będzie można kupić ziemi rolnej na licytacji, jeżeli nie jest się rolnikiem. Resort rolnictwa wycofuje się z pomysłu. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi rezygnuje z uproszczeń w egzekucji z nieruchomości rolnych. Nowa wersja projektu nowelizacji kilku ustaw, w tym o kształtowaniu ustroju rolnego, nie zezwala na zakup ziemi na licytacji osobom, które nie są rolnikami indywidualnymi. Wcześniej projekt dopuszczał taką możliwość. Podobną zmianę resort rolnictwa wprowadził w wypadku postępowania upadłościowego. I w tym wypadku ziemię będzie mógł nabyć jedynie rolnik indywidualny. Zmiana nie ucieszy komorników, wierzycieli oraz syndyków. Nadal trudno będzie spieniężyć majątek dłużnika. Chętnych kupców wśród rolników indywidualnych jest jak na lekarstwo. Ministerstwo nie wycofało się natomiast z propozycji dotyczącej sprzedaży ziemi przez rolnika. Projekt przewiduje, że to dyrektor Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, a nie sąd, będzie decydować, czy rolnik może sprzedać grunt tylko rolnikowi indywidualnemu przed upływem pięciu lat od jego nabycia. Dziś przez dziesięć lat od jej nabycia nie może ziemi sprzedać, chyba że zwolni go z tego zakazu sąd. Więcej szczegółów- na 15 stronie głównego wydania.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 01.06.2018.).

 

"Prawo co dnia" zauważa też: "Działkowicz dostał nakaz rozbiórki <<altany>>". W ogrodach działkowych nie można zalegalizować obiektów odbiegających od definicji altany działkowej. Po zmianie w 2015 r. przepisów ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych taka altana to wolno stojący budynek rekreacyjno- wypoczynkowy, który nie może mieć więcej niż 35 mkw. powierzchni i do 4- 5 m wysokości. Jego budowa nie wymaga pozwolenia, ani zgłoszenia. Budynek, wznoszony od dwóch lat na działce w Rodzinnych Ogrodach Działkowych w Szczecinie, był piętrowy, murowany, miał 5,50 m wysokości i 75 mkw. powierzchni. Nie był zresztą czymś wyjątkowym. W około 4,8 tys. ogrodów działkowych, funkcjonujących w Polsce, znajduje się więcej obiektów bardziej przypominających domy rekreacyjne, a nawet całoroczne, niż altany działkowe. W całym kraju w ogrodach działkowych mieszka ponad 10 tys. osób, a altany działkowe stały się przedmiotem transakcji rynkowych. WSA uznał nakaz rozbiórki za uzasadniony. Stwierdził, że skarżący wybudował samowolnie obiekt, który ze względu na rozmiary nie mógł być uznany za altanę działkową i zalegalizowany. Jednocześnie zwrócił uwagę, że gdyby inwestor wykazał inicjatywę, mogłoby to ewentualnie doprowadzić do orzeczenia jedynie częściowej rozbiórki obiektu. Takiej inicjatywy jednak zabrakło. Szczegóły- także na 15 stronie głównego wydania.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 01.06.2018.).

 

"Prawo co dnia" zauważa również: "Konkubenci rozstaną się bez dopłaty". Były narzeczony, który przejmuje wspólne mieszkanie i spłatę kredytu, nie zapłaci podatku od spadków i darowizn. Skarbówka wyjaśniła, jakie skutki podatkowe ma nieodpłatne zniesienie współwłasności lokalu obciążonego hipoteką. Nie ma podatku, jeśli wartość hipoteki jest wyższa niż wartość przejmowanego udziału w nieruchomości. Z pytaniem zwrócił się podatnik, który w 2011 r. kupił z ówczesną partnerką mieszkanie na kredyt. Każde z nich nabyło po 50 proc. udziału w nieruchomości. Cena z aktu notarialnego wyniosła 250 tys. zł. Wspólnie zaciągnęli 256 tys. zł kredytu na 30 lat. Jak zabezpieczenie spłaty na lokalu ustanowiono hipotekę kaucyjną w wysokości 436 tys. zł. Po kilku latach związek się rozpadł i kobieta wyprowadziła się ze wspólnego mieszkania. Byli partnerzy ustalili, że zniosą współwłasność. Mieszkanie przejmie wnioskodawca i to on dalej będzie spłacał kredyt. Była partnerka nieodpłatnie przeniesie swój udział na jego rzecz. On zaś nie uzyska z tego tytułu przychodu ani nie otrzyma spłaty. Mężczyzna chciał się upewnić, że nie będzie musiał płacić podatku. Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej przyznał mu rację. Szczegóły- na 16 stronie głównego wydania.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 01.06.2018.).

 

"Prawo co dnia" zauważa też: "Mur zza między wpłynie na podwyżkę podatku". Grunt, który nie jest terenem budowlanym, ale wchodzą na niego ściany budynków postawionych na sąsiedniej działce, nie jest zwolniony z VAT. Wydany w środę wyrok NSA to zła wiadomość dla podatników. NSA zmienił podejście do zwolnienia z VAT dla gruntów, które nie są terenami budowlanymi. Uznał, że gdy na taką działkę wdzierają się cudze budynki, zwolnienia nie ma. Nie zgodził się z wcześniejszymi wyrokami NSA, które liberalniej podchodziły do charakteru gruntów z częściami sąsiednich obiektów. Więcej szczegółów- także na 16 stronie głównego wydania.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 01.06.2018.).

 

"Rz" w dodatku "Nieruchomości komercyjne" odnotowuje natomiast: "Na zakupy i obiad nie do galerii, ale na ulicę". Ograniczenie sprzedaży w niedziele na pewno nie zaszkodzi ulicom handlowym. Polacy coraz chętniej spędzają czas wolny poza domem, a centra handlowe nie są już głównym i jedynym miejscem spotkań. Eksperci z branży nieruchomości komercyjnych spodziewają się, że zakaz handlu w niedzielę skłoni klientów galerii handlowych do częstszych spacerów ulicami miasta. To może skłonić samorządy do urozmaicania oferty i strategicznego planowania wynajmu lokali. Część nowych marek, także luksusowych, chciałaby wejść na polski rynek, otwierając sklep przy ulicy handlowej, a nie w galerii. W interesujących punktach miasta jest jednak niewiele lokali, które spełniałyby wyśrubowane wymogi takich najemców. Ranking najdroższych ulic handlowych w Polsce od lat się nie zmienia. Na pierwszym miejscu wciąż jest Nowy Świat w Warszawie, gdzie stawki to ponad 1,1 tys. euro rocznie za mkw. (ponad 90 euro miesięcznie). Nieco niższe czynsze obowiązują przy ul. Marszałkowskiej. Zależnie od wielkości lokalu wynoszą 40- 85 euro miesięcznie. W czołówce są także ulice handlowe poza stolicą- Floriańska i Rynek w Krakowie, Trzeciego Maja oraz Stawowa w Katowicach, która po wybudowaniu dwóch galerii: Katowickiej oraz Supersamu, została deptakiem między tymi galeriami, z wieloma restauracjami i punktami gastronomicznymi. Czynsze wahają się od 500 do 900 euro za mkw. rocznie (40- 75 euro miesięcznie)- czytamy na pierwszej stronie dodatku.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 01.06.2018.).

 

"Nieruchomości…" zamieszczają również tekst: "Miejscowe plany rewitalizacji". Jeszcze parę lat temu pieniądze przeznaczone na rewitalizację szły na przysłowiowe odmalowanie elewacji starych budynków. 18 listopada 2015 r. weszła jednak w życie ustawa o rewitalizacji, która miała zmienić ten stan. Był to pierwszy akt prawny, poświęcony w całości temu zagadnieniu. Wprowadził nowe rozwiązania mające uporządkować proces przywracania życia na zdegradowanych terenach, zdefiniował najważniejsze pojęcia, a także wprowadził jednolitą ścieżkę proceduralną dla tworzenia gminnych programów rewitalizacji. Podczas prac nad ustawą podkreślano, że rewitalizacja to nie tylko remont, modernizacja czy odbudowa, ale również kompleksowy, wielowymiarowy proces, którego głównym celem jest trwałe podniesienie jakości życia na obszarze objętym odnową. Musi więc zawierać dopasowane do danego miejsca działania aktywizacyjne, edukacyjne, kulturalne, integrujące lokalną społeczność. Czy ustawa działa, jak ją spopularyzować i czy tworzone są na jej podstawie miejscowe plany rewitalizacji? O tym dyskutowano podczas organizowanej przez "Rz" konferencji Real Estate Impactor w Gdyni. Więcej szczegółów- na drugiej stronie dodatku.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 01.06.2018.).

 

"Nieruchomości…" przypominają też: "Nowy właściciel, a pozwolenie stare". Po zakupie inwestycji w budowie nie zawsze trzeba od nowa załatwiać formalności. Można przenieść posiadane pozwolenie na budowę na inną osobę. Nie jest to takie trudne. Trzeba jednak spełnić łącznie trzy warunki. Kupując budynek w stanie surowym, trzeba liczyć się z koniecznością przeniesienia pozwolenia na budowę. Mówi o tym art. 40 prawa budowlanego. Przepis stawia trzy warunki, które trzeba spełnić łącznie- czytamy na drugiej stronie dodatku.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 01.06.2018.).

 

"Nieruchomości…" informują również: "Rynki regionalne przyciągają deweloperów i inwestorów". Powierzchni biurowych w Polsce sukcesywnie przybywa. Wiodącym rynkiem jest Warszawa z zasobami szacowanymi pod koniec I kwartału na 5,3 mln mkw., a w ośmiu kolejnych aglomeracjach łączne zasoby przekroczyły 4,5 mln mkw. Na tzw. rynkach regionalnych deweloperzy oddali w I kwartale ponad 129 tys. mkw. biur, czyli niemal dwa razy tyle, ile rok wcześniej. Jak szacują analitycy Cushmann &Wakefield, w kolejnych kwartałach tego roku na rynek trafi jeszcze 489 tys. mkw. Na koniec marca w całym kraju w budowie było 1,8 mln mkw. biur, z czego aż 1,1 mln mkw. poza stolicą. Więcej szczegółów- na trzeciej stronie dodatku.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 01.06.2018.).

 

"Nieruchomości…" także krótko: 300 tys.- tyle metrów biur może powstać na działkach, które deweloperzy zgromadzili na Służewcu w Warszawie. W nowych hotelach, które zostaną otwarte w tej części Warszawy, znajdzie się ok. 1,1 tys. pokojów. W prowadzonych inwestycjach mieszkaniowych powstaje łącznie prawie 2,5 tys.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 06.01.2018.).

 

"Nieruchomości…" informują także: "Radni nie podzielili wizji spółki. Sąd też". To rada miasta wytycza przebieg dróg w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego. Właściciel nieruchomości nie ma na to specjalnie wpływu. Jedna z krakowskich spółek wystąpiła ze skargą do WSA w Krakowie. Żądała w niej uchylenia miejscowego planu. Chodziło o jego ustalenia, które narzucały jej sposób zagospodarowania części nieruchomości oraz wytyczały niekorzystny dla niej przebieg dróg. Dzieliły one nieruchomość spółki na wiele mniejszych działek, co w drastyczny sposób ograniczało możliwości zagospodarowania nieruchomości. Więcej szczegółów- na trzeciej stronie dodatku.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 01.06.2018.).

 

"Gazeta Wyborcza" zamieszcza obszerny tekst pod hasłem: "Stargard pokazał, jak pomagać niepełnosprawnym". Publikację rozpoczyna opis pracy Zakładu Aktywności Zawodowej Centralna Kuchnia: Na 96 pracowników aż 67 to osoby niepełnosprawne intelektualne. Krzątają się w kuchni, właśnie gotują ruskie pierogi. Zatrudnione tu osoby z autyzmem, chorobami psychicznymi, codziennie produkują 1200 obiadów. Trafiają one do 11 szkół, a także bezpośrednio do domów osób starszych. W Stargardzie są 33 mieszkania przeznaczone dla dorosłych osób niepełnosprawnych intelektualnie. Zasada jest następująca: każdy ma swój pokój i łazienkę, mieszka samodzielnie i sam opłaca czynsz. Wspólna jest kuchnia łączona z salonem. Nad wszystkim czuwa opiekun grupy. To tak zwane mieszkania wspomagane. 11 mieszkań prowadzonych jest w budynku nazywanym przez kadrę pensjonatem. To część kompleksu przy Centralnej Kuchni. Jest ogród i własny warzywnik. Tu mieszkają osoby wymagające większej uwagi i opieki. Pozostałe 22 mieszkania znajdują się w budynkach należących do Stargardzkiego TBS. Odwiedziliśmy to osiedle, ulica Przedwiośnie. Kilkanaście bloków położonych poza centrum miasta. Duże zielone podwórka, drzewa. Mieszkania dla niepełnosprawnych znajdują się w dwóch budynkach. W każdym z nich zarezerwowano po jednej całej klatce. Na dwa, trzy mieszkania na piętrze przypada wspólna kuchnia. Do tego na parterze obszerny salon z kuchnią i telewizorem. Chodzi o to, by nikt nie spędzał samotnie godzin w pokojach z twarzą przyklejoną do szyby. Mieszkania w Stargardzkim TBS to pierwsze w Polsce mieszkania wspomagane dla osób niepełnosprawnych. Pierwsze powstały w 1999 r., kolejne w 2001 r. W Stargardzie działa również pierwszy w Polsce Zakład Aktywności Zawodowej. Teraz takich ZAZ- ów jest w kraju ponad setka i łącznie pracuje w nich ok. 4,5 tys. osób. Czynsz za stargardzkie mieszkania dla osób niepełnosprawnych jest komunalny i do tego obniżony uchwałą rady. Także za te zlokalizowane w budynkach wybudowanych przez TBS. Mieszkania od TBS przejęła Gmina. Stąd niepełnosprawni lokatorzy nie muszą płacić TBS- owskiego czynszu. Tekst podsumowuje zdanie: "Pomoc dla niepełnosprawnych nie ma w Stargardzie barw politycznych…". Więcej szczegółów- na szóstej i siódmej stronie głównego wydania "Gazety".

(Źródło: "Gazeta Wyborcza"- 01.06.2018.).

 

"Gazeta Wyborcza" w dodatku "Dom" zamieszcza tekst: "Ekokredyt. Kto może z niego skorzystać?". Banki coraz częściej oferują kredyty, dzięki którym można sfinansować inwestycje proekologiczne na preferencyjnych zasadach. Dotyczy to zarówno wyposażenia domu w nowoczesne technologie grzewcze, budowy budynku energooszczędnego, jak i nawet zakupu auta hybrydowego. Dostępnych rozwiązań jest wiele, Korzystać bowiem można z ekopożyczek, kredytów z dotacją czy dofinansowania z miasta lub gminy. Więcej w tekście- na pierwszej stronie dodatku.

(Źródło: "Gazeta Wyborcza"- 01.06.2018.).

 

"Gazeta- Dom" zauważa też: "Chcemy mieszkać luksusowo". Kupujemy coraz więcej luksusowych nieruchomości i to nie tylko w ramach popularnej inwestycji pod wynajem, ale także na własny użytek. Zdaniem ekspertów, w najbliższych latach liczba Polaków zainteresowanych luksusowymi mieszkaniami będzie wzrastać. Rok 2016 był pod względem sprzedaży nieruchomości premium i luksusowych bardzo korzystny. Sprzedano niemal 2 tys. apartamentów i rezydencji za łączną sumę 3,6 mld zł. W porównaniu z rokiem 2012, odnotowano wzrost o około 40 proc.- czytamy na drugiej stronie dodatku.

(Źródło: "Gazeta Wyborcza"- 01.06.2018.).

 

Niżej w "Gazecie- Dom" czytamy: "Kto kupuje mieszkania w Polsce?". GUS podaje, że deweloperzy wprowadzili w ub. roku na rynek ponad 79 tys. lokali. Jak podaje z kolei MSWiA, cudzoziemcy kupili spośród nich aż 4,8 tys. To głównie Ukraińcy, nabywający ok. 64 tys. mkw. powierzchni, a więc o 28,5 tys. mkw. więcej niż w poprzednim roku. Tym samym zdetronizowali Niemców, którzy kupili 43 tys. mkw., a także obywateli Wielkiej Brytanii nabywających 18 tys. mkw. Szczegóły- także na drugiej stronie dodatku.

(Źródło: "Gazeta Wyborcza"- 01.06.2018.).

 

Zobacz również