Czwartek, 9 stycznia 2020

 

Przekształcenie z bonifikatą nie poczeka, Rzeczpospolita
Gdy właściciel domu nie odśnieży chodnika, Rzeczpospolita
Czekać tygodniami na historię spłaty kredytu, Rzeczpospolita
Dwa scenariusze na spór o miedzę, Rzeczpospolita
Strategie rozwoju kraju i regionów – do liftingu, Rzeczpospolita
Posłowie się śpieszą, inaczej śmieci trafią do lasu, Dziennik Gazeta Prawna
Inflacja korzystna dla deweloperów i resortu finansów, Dziennik Gazeta Prawna
Prześwietlamy mieszkania bezczynszowe, Gazeta Wyborcza

Więcej poniżej.

 

Czwartkowa "Rzeczpospolita" w dodatku "Moje pieniądze" odnotowuje: "Przekształcenie z bonifikatą nie poczeka". Około 2,5 mln zaświadczeń o przekształceniu użytkowania wieczystego gruntów we własność powinno trafić do Polaków do końca 2019 r. Są jednak miasta, takie jak Warszawa i Wrocław, gdzie mieszkańcy nie mogą się uwłaszczyć, bo urzędnicy spóźniają się z wydawaniem dokumentów. Żeby móc skorzystać z bonifikaty sięgającej nawet 99 proc. opłaty przekształceniowej za uiszczenie całej płatności z góry, formalności należy zakończyć przed 29 lutego 2020 r. Opłatę przekształceniową płaci się zawsze do 31 marca danego roku. Tego terminu trzymać się muszą przede wszystkim użytkownicy wieczyści, którzy nie zostali objęci przekształceniem. Dla pozostałych data wniesienia opłaty a rok 2019 jest wyjątkowa- należy ją uiścić do 29 lutego 2020 r. Osoby, które zdecydują się na płatność z góry muszą zgłosić w urzędzie gminy lub Zarządzie Mienia Skarbu Państwa taki zamiar na piśmie (ePUAP, pocztą). Po wniesieniu opłaty otrzymuje się dokument potwierdzający spłatę należności. To moment, w którym można złożyć wniosek do sądu wieczystoksięgowego o wykreślenie z księgi wieczystej nieruchomości zapisu o konieczności wniesienia opłaty przekształceniowej- czytamy na czwartej stronie dodatku.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 09.0.2020.).

 

Dodatek "Moje pieniądze" przypomina też: "Gdy właściciel domu nie odśnieży chodnika". Właściciel posesji musi dbać nie tylko o swój dom, ale też o chodnik wzdłuż działki, z którego powinien uprzątać błoto, śnieg i lód. Musi on zadbać o oczyszczenie chodnika tylko wówczas, gdy przylega on bezpośrednio do jego działki. Nie musi tego robić, jeśli chodnik jest odgrodzony trawnikiem czy pasem zieleni, lub dopuszczone jest na nim płatne parkowanie aut. Poszkodowany, który chce dochodzić odszkodowania powinien więc ustalić, do czyich obowiązków należało sprzątanie. Więcej- na szóstej stronie dodatku.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 09.01.2020.).

 

Niżej w dodatku "Moje pieniądze" czytamy: "Czekać tygodniami na historię spłaty kredytu". Od ręki do kilku dni trzeba standardowo czekać w banku na wydanie historii spłat kredytu hipotecznego. Jednak bywają sytuacje, że na taki dokument czeka się… tygodniami. To wymaga przeszukania wielu baz danych, często z okresu kilkudziesięciu lat spłaty kredytu- tłumaczy biuro prasowe PKO BP. Klientem tego banku jest pan Krzysztof. Jeszcze w listopadzie złożył wniosek o historii wpłat kredytu hipotecznego. Bank pobrał za to opłatę, następnie od pięciu tygodni nie wydaje dokumentu, ani nie informuje o powodach- narzeka klient PKO BP. Bank nie odnosi się do konkretnej sytuacji. A jak długo na wydanie podobnego dokumentu czeka się w innych bankach? ING Bank Śląski informuje, że standardowy okres oczekiwania na zaświadczenie o historii spłat to 5- 10 dni. W banku Millenium historię wpłat kredytu hipotecznego oraz zaświadczenie o zapłaconych odsetkach można pobrać online w systemie internetowym banku. W Citi Handlowym czas oczekiwania na takie zestawienie wynosi o d 1 do 4 dni. Więcej szczegółów- także na szóstej stronie dodatku.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 09.01,2020.).

 

"Prawo co dnia" podaje natomiast "Dwa scenariusze na spór o miedzę". Bardzo trudno wytyczyć na nowo granice działek, gdy błąd popełniono w przeszłości i źle je poprowadzono. Rozgraniczanie nieruchomości przysparza wielu problemów. Najtrudniej rozwiązać te, które powstały przed wielu laty. Jednym z nich zajmie się Sąd Najwyższy. Rozstrzygnie, czy można na nowo, już bez błędów, wytyczyć granice działek. Te wcześniejsze ustalono przeszło 45 lat temu. W opisywanym sporze krakowski Sąd Okręgowy postanowił zadać SN pytanie: czy w sprawie o rozgraniczenie sąd jest uprawniony do rozgraniczenia nieruchomości także innych niż objęte postępowaniem administracyjnym rozgraniczeniowym, jeżeli z postępowania dowodowego wynika, że granica prawna nieruchomości przebiega w taki sposób, iż jej ustalenie wymaga korekty granic innych nieruchomości nieobjętych postępowaniem administracyjnym rozgraniczeniowym. Od odpowiedzi Sn zależy, jaki scenariusz wybierze SO w sporze o rozgraniczenie działki toczonym między małżeństwem a gminą, w przypadku kiedy granice działek powinny przebiegać zupełnie inaczej niż wynika to z decyzji uwłaszczeniowej. Więcej szczegółów- na 15 stronie głównego wydania.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 09.01.2020.).

 

"Prawo co dnia" informuje też: "Strategie rozwoju kraju i regionów- do liftingu". Za kilka lat mają zniknąć wojewódzkie plany zagospodarowania przestrzennego. System planowania strategicznego Polski ma być lepiej uporządkowany i bardziej spójny. W środę odbyło się pierwsze czytanie projektu nowelizacji ustawy o zasadach prowadzenia polityki rozwoju, którego autorem jest rząd. Projekt przewiduje, że zmiany prawa dotyczącego zarządzania rozwojem kraju będą podzielone na dwa etapy. W pierwszym na poziomie krajowym nastąpi odejście od długookresowej strategii rozwoju kraju i koncepcji zagospodarowania kraju. Podstawowym dokumentem będzie średniookresowa strategia rozwoju kraju (łącząca aspekty społeczne, gospodarcze i przestrzenne). Na poziomie regionalnym istotną zmianą będzie stworzenie i nadanie strategii rozwoju województwa wiodącej roli w planowaniu działań społecznych, gospodarczych i przestrzennych W drugim etapie będzie przygotowana nowa ustawa, w której kompleksowo zostaną zawarte kwestie polityki rozwoju. Na tym etapie będzie również możliwe wprowadzenie zmian związanych z dokumentami planistycznymi- uchylenie planów zagospodarowania przestrzennego województw oraz wprowadzenie rozwiązań wynikających z reformy planowania przestrzennego na poziomie lokalnym. Ustawa uporządkuje również kwestie związane z dokumentami przygotowanymi na potrzeby każdej z kolejnych perspektyw finansowych Unii Europejskiej- czytamy także na 15 stronie głównego wydania.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 09.01.2020.).

 

"Dziennik Gazeta Prawna" zauważa wprost: "Posłowie się śpieszą, inaczej śmieci trafią do lasu". Możliwe, że jeszcze dziś Sejm znowelizuje przepisy dotyczące Bazy Danych o Odpadach (BDO). Propozycje zmian w ustawie zgłoszone przez posłów PiS pozwolą na prowadzenie papierowej ewidencji śmieci do 30 czerwca br. (jednocześnie możliwe będzie prowadzenie jej w systemie). Od nowego roku dokumenty można wystawiać wyłącznie elektronicznie- jednak wiele firm, które wytwarzają odpady, nie zarejestrowała się w bazie, część czeka na rozpatrzenie wniosków o wpis. Po 1 stycznia zostały więc ze śmieciami, bo przedsiębiorstwa odpadowe nie chcą ryzykować ich odbioru bez wymaganej dokumentacji. Projekt zakłada uniknięcie sankcji w przypadku firm, które mają problemy z wypełnieniem obowiązku prowadzenia ewidencji za pośrednictwem BDO. Część przedsiębiorców odpadowych ryzykuje i odbiera śmieci na podstawie papierowej dokumentacji, część jednak czeka na wejście w życie zapowiedzianych zmian. Będzie to możliwe najwcześniej w drugiej połowie stycznia- odnotowano na ósmej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 09.01.2020.).

 

"DGP" zauważa też: "Inflacja korzystna dla deweloperów i resortu finansów". Gdy oprocentowanie bankowych lokat nie nadąża za wzrostem cen, konsumpcja i giełda powinny szybciej rosnąć. Ale w Polsce tak nie będzie. Dziś oprocentowanie depozytów jest u nas rekordowo niskie. Biorąc pod uwagę, jak szybko rosną ceny- w grudniu inflacja nieoczekiwanie wystrzeliła do 3,4 proc.- niemal każdy, kto odkłada pieniądze w banku, realnie traci. Oszczędzający mają więc dwa wyjścia. Pierwsze: od razu wydać pieniądze, powiększając zasób swoich dóbr. Gdyby taki mechanizm zadziałał, konsumpcja powinna przyspieszyć i w krótkim czasie przyspieszyć gospodarczy wzrost. Ale tak się raczej nie stanie. Drugie wyjście, jakie mają osoby z zasobami gotówki, to zmienić profil swoich oszczędności. W Polsce dla nieopłacalnych lokat alternatywną okazał się rynek nieruchomości. Ekonomiści właśnie z lokowaniem kapitału w mieszkania wiążą to co dzieje się na tym rynku: duży popyt windujący ceny, za którymi nie podąża podaż- mimo wzrostu liczby oddawanych mieszkań. Rynek nieruchomości rozgrzał się tak bardzo, że co jakiś czas wracają dyskusje na temat ryzyka narastania bańki cenowej. Na razie NBP, który cyklicznie bada sytuację na rynku mieszkań, uspokaja, że tempo wzrostu cen nominalnie może jest wysokie, ale gdy odnieść je do tempa wzrostu płac, nie jest zjawiskiem niespotykanym. W takim podejściu bardziej napięta była sytuacja z poprzedniej dekady. Szczegóły- na 12 stronie głównego wydania.

(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 09.01.2020.).

 

"Gazeta Wyborcza" zamieszcza z kolei tekst pod hasłem: "Prześwietlamy mieszkania bezczynszowe". Deweloperzy kuszą brakiem opłat za administrację i eksploatację budynków. Czy faktycznie można zaoszczędzić kilkaset złotych miesięcznie? Kosztowne, comiesięczne utrzymanie mieszkań powoduje, że rosnącym zainteresowaniem zaczynają się cieszyć mieszkania bezczynszowe. Funkcjonują one jak domy rodzinne, często nazywane są "szeregówkami". Opłaty wspólne są najczęściej dobrowolną składką ustaloną między mieszkańcami, ale na dobrą sprawę wcale nie musi ich być. Większość wydatków po prostu spada na mieszkańców, którzy w zamyśle powinni samodzielnie sprzątać części wspólne i dokonywać drobnych napraw we własnym zakresie. Choć na pierwszy rzut oka mieszkanie bezczynszowe wydaje się o wiele tańsze w utrzymaniu, nie do końca to prawda. Jeśli wydłużymy czas do 30 lat eksploatacji budynku, dojdą jednorazowe koszty związane z naprawami i konserwacją, także części wspólnej. Liczba powstających mieszkań bezczynszowych powoduje, że ich sprzedaż zaczyna powoli dotyczyć także rynku wtórnego. Kupując takie mieszkanie warto sprawdzić, jak dotychczas porozumiewali się sąsiedzi w kwestiach utrzymania części wspólnych budynków. Jeśli potrzebny jest jego remont z zewnątrz, wobec braku funduszu remontowego trzeba będzie liczyć się z dodatkowymi wydatkami- czytamy na 21 stronie "Gazety".

(Źródło: "Gazeta Wyborcza"- 09.01.2020.).

 

Zobacz również