Czwartek, 8 luty 2018
Reprywatyzacja: szukają kompromisu, Rzeczpospolita
Umowa deweloperska jak kontrakt na budowę domu, Rzeczpospolita
Umowy deweloperskie też z ulgą mieszkaniową, Dziennik Gazeta Prawna
Część samorządów nadal żąda podwójnego podatku, Dziennik Gazeta Prawna
Parcele powojskowe na mieszkania, Kurier Szczeciński
Więcej poniżej.
"Prawo co dnia" w czwartkowej "Rzeczpospolitej" odnotowuje: "Reprywatyzacja: szukają kompromisu". W posiedzeniu Parlamentarnego Zespołu ds. Uregulowania Stosunków Własnościowych nie uczestniczyli przedstawiciele resortu sprawiedliwości. Dużo emocji towarzyszyło prezentacji założeń projektu nowej ustawy reprywatyzacyjnej. Przedstawiono je w środę na posiedzeniu Parlamentarnego Zespołu ds. Uregulowania Stosunków Własnościowych. To konkurencyjna propozycja do projektu Ministerstwa Sprawiedliwości. Uczestnicy posiedzenia nie szczędzili krytyki obu projektom. Założenia projektu, alternatywnego wobec tego, który powstał w resorcie sprawiedliwości, przygotował Instytut Przedsiębiorczości i Rozwoju. Zaproponowano w nim dwie ścieżki dla dawnych właścicieli i ich spadkobierców. Mogą oni w ciągu sześciu miesięcy od daty wejścia w życie ustawy wystąpić do sądu ze swoimi roszczeniami i żądać zwrotu w naturze lub odszkodowania. A jeżeli nie chcą tego robić, bo np. nie mają żadnych szans na wygraną, mogą skorzystać z ustawy reprywatyzacyjnej i wtedy dostaną rekompensatę w wysokości 20 proc. wartości zabranych nieruchomości. Pieniądze na wypłaty mają pochodzić ze sprzedaży nieruchomości SP oraz samorządowych (zabranych na podstawie dekretów), którymi zajmie się specjalnie powołana do tego spółka. Więcej szczegółów- na 16 stronie głównego wydania.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 08.02.2018.).
"Prawo co dnia" informuje też: "Umowa deweloperska jak kontrakt na budowę domu". NSA wydał orzeczenie, które może uratować tysiące podatników przed utratą zwolnienia z PIT od sprzedaży nieruchomości. W środę NSA wywrócił do góry nogami dotychczasowe restrykcyjne podejście do zwolnienia z PIT przy sprzedaży mieszkania czy domu przed upływem pięciu lat od jego nabycia. Uznał, że umowa deweloperska to kontrakt o wybudowanie własnego lokum. A to ratuje tych, którym fiskus odmówił zwolnienia, tylko dlatego, że nie zdążyli podpisać ostatecznej umowy u notariusza. Sprawa dotyczyła podatniczki, której fiskus zakwestionował preferencję przy sprzedaży nieruchomości. Kobieta odziedziczyła mieszkanie, które chciała sprzedać przed upływem pięciu lat od końca roku nabycia. Wówczas odpłatne zbycie tzw. prywatnych nieruchomości podlega PIT. Ustawodawca przewidział jednak furtkę dla osób, które po szybkiej sprzedaży chcą zaspokoić własne potrzeby mieszkaniowe. Dla tych, którzy w ciągu dwóch lat od końca roku zbycia zysk przeznaczają na określone cele mieszkaniowe ustanowił zwolnienie w art. 21 ust. 1 pkt 131 ustawy o PIT. I właśnie z niego zamierzała skorzystać podatniczka. Znalazła dewelopera, którego inwestycja była jeszcze na etapie dziury w ziemi. Przed upływem dwóch lat wymaganych do zwolnienia podpisała z nim umowę deweloperską i wpłaciła pieniądze ze zbycia spadkowego lokum. A po odebraniu kluczy resztę środków przeznaczyła na wykończenie. Była pewna, że spełniła wszystkie warunki do zwolnienia. Innego zdania był jednak fiskus. NSA uznał tymczasem, że przypadek zakupu mieszkania w umowie deweloperskiej to nie wydatek na nabycie, ale wybudowanie własnego lokalu mieszkalnego. NSA nie miał wątpliwości, że ustawodawca taką możliwość dopuszcza, a przy tym wydatku nie stawia warunku nabycia w odpowiednim czasie- czytamy na 18 stronie głównego wydania.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 08.02.2018.).
"Rz" także krótko: W styczniu br. złożono wnioski na kredyty mieszkaniowe o 7,4 proc. wyższe niż rok temu- podało Biuro Informacji Kredytowej. Łącznie o kredyt mieszkaniowy zawnioskowało 31,13 tys. osób w porównaniu do 38,08 tys. rok wcześniej, czyli o 2,5 proc. mniej. Wzrosła natomiast o 10,2 proc. średnia kwota wnioskowanego kredytu i wyniosła 228,53 tys. zł. Z kolei o 8 proc. wobec 2017 r. wzrośnie w Polsce w 2018 r. wartość rynku nieruchomości premium. Przed rokiem wartość tego rynku- według danych KPMG- wyniosła 1,3 mld zł. W roku tym sprzedano łącznie 196 luksusowych apartamentów, o 59 proc. więcej niż rok wcześniej. W kolejnych latach w Warszawie będzie rosła zarówno liczba transakcji, jak i ceny- odnotowano na 28 stronie części ekonomicznej głównego wydania.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 08.02.2018.).
"Dziennik Gazeta Prawna" informuje również: "Umowy deweloperskie też z ulgą mieszkaniową". Dobra wiadomość dla podatników, którzy kupują dziurę w ziemi. Skorzystają ze zwolnienia z PIT, nawet gdy akt notarialny podpiszą dopiero po trzech latach od rozpoczęcia budowy. To sedno wczorajszego wyroku NSA. Nie można różnicować sytuacji osób, które wznoszą dom własnymi siłami, od tych, które budują mieszkanie za pośrednictwem dewelopera. Pierwsze mogą przecież uwzględnić wydatki poniesione na budowę domu w okresie dwóch lat, nawet jeśli nie zdążą ukończyć budowy w tym terminie i nie zamieszkają w domu. Tak samo powinno być przy umowach deweloperskich- stwierdził NSA w uzasadnieniu wyroku. Dotychczas sąd kasacyjny uważał inaczej- że samo podpisanie umowy deweloperskiej nie daje prawa do ulgi, jeśli w ciągu dwóch lat nie doszło do podpisania aktu notarialnego przenoszącego własność nieruchomości. Teraz- zgodnie z sentencją wyroku- przy umowach deweloperskich nie liczy się to, kiedy podpisano akt notarialny, tylko kiedy zostały poniesione wydatki- czytamy na trzeciej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 08.02.2018.).
"DGP" odnotowuje też: "Część samorządów nadal żąda podwójnego podatku". Można pobierać daninę zarówno od budynku, jak i od znajdujących się w nim budowli (urządzeń)- uważają niektóre gminy. Ich zdaniem niedawny wyrok Trybunału Konstytucyjnego tego nie wykluczył. Potwierdza to minisonda przeprowadzona przez "DGP" w sześciu miastach. Co więcej, podobnego zdania jest również część doradców podatkowych. Zasadniczo orzeczenie trybunału z 13 grudnia 2017 r. było korzystne dla firm. TK potwierdził w nim, że jeżeli obiekt budowlany spełnia cechy budynku, to nie można opodatkować go jako budowli. Zapadły też już pierwsze wyroki. WSA w Poznaniu odwołał się wprost do orzeczenia TK i uznał, że stacje transformatorowe, czyli budynek wraz ze znajdującymi się w nim urządzeniami elektroenergetycznymi, które są powiązane w sposób techniczno- funkcjonalny z siecią przesyłu prądu, należy opodatkować jako budynek. Jednak zdaniem niektórych miast, ciągle nie wyklucza to możliwości pobierania podatku dwa razy- osobno od budynku i osobno od budowli (urządzeń). O możliwości poboru podwójnego podatku przekonane są m.in. Kraków i Gdańsk. Według Urzędu Miasta Krakowa dopuszczalne jest istnienie w budynku budowli i osobne ich opodatkowanie, podobnie jak możliwe jest opodatkowanie budynku na gruncie. Podobne stanowisko prezentuje Gdańsk, wskazując, że w ustawie o podatkach i opłatach lokalnych nie ma przepisu mówiącego, że budowla podlega opodatkowaniu tylko w sytuacji, gdy jest umiejscowiona poza budynkiem. W tle tych sporów chodzi o duże pieniądze. Podatek od budynku płaci się bowiem od powierzchni użytkowej, a daninę od budowli- od jej wartości przyjętej do celów podatku dochodowego. Więcej szczegółów- na drugiej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 08.02.2018.).
"Kurier Szczeciński" odnotował: "Parcele powojskowe na mieszkania". Na powojskowych terenach ze zdegradowaną zabudową w obszarze dawnego Fortu Prusy, znajdującego się w granicach obecnego osiedla Nowe Miasto w Szczecinie, ruszyła kolejna inwestycja mieszkaniowa. Chodzi o rejon u zbiegu ulic: Janusza Kusocińskiego, gen. Józefa Sowińskiego i Bartosza Głowackiego. To kontynuacja przedsięwzięcia TBS Prawobrzeże. Od lat w nową zabudowę w tym rejonie inwestuje także jedna ze szczecińskich spółek deweloperskich Siemaszko. TBS Prawobrzeże rozpoczął budowę kolejnego etapu osiedla. Wybrany w przetargu wykonawca wszedł na plac budowy. Trwają tam obecnie prace rozbiórkowe zdewastowanych, niszczejących od lat budynków i hal podnajmowanych częściowo pod różnego rodzaju działalność, m.in. na składowiska i magazyny. Obok już istniejącej nowej zabudowy mieszkaniowej osiedla na działce o powierzchni ponad 7 tys. mkw. powstaną jeszcze trzy niepodpiwniczone budynki trzy- i czteropiętrowe z 95 mieszkaniami jedno- dwu- i trzypokojowymi o powierzchni od 40 do 52- 68 mkw. Podobnie jak podczas poprzedniego etapu realizacji niektóre fragmenty starej zabudowy (to teren objęty ochroną konserwatorską) zostaną zachowane. Ukończenie prac i oddanie do użytku mieszkań wybudowanych w standardzie "pod klucz", planowane jest na przełom maja i czerwca 2019 r. Przedsiębiorstwo Budowlane Ciroko, które jako jedyne stanęło do przetargu, skalkulowało swoją ofertę na kwotę blisko 22,8 mln zł. To o ponad 4 mln zł więcej niż wcześniej zakładany przez TBSP wydatek na ten cel. Budowę osiedla dofinansuje BGK, a ponadto źródłami jej finansowania są wpłaty partycypantów oraz środki przekazywane z budżetu miasta. Planowany koszt budowy mkw. powierzchni użytkowej mieszkań wynosi ok. 4 tys. zł, z czego wkład własny przyszłego najemcy wynosi 25 proc. tej kwoty- czytamy na piątej stronie "Kuriera".
(Źródło: "Kurier Szczeciński"- 08.02.2018.).