Czwartek, 7 września 2017

Kolejna kamienica pod lupą komisji, Rzeczpospolita
Była piekarnia, nie ma kamienicy, Rzeczpospolita
Odbudowa po huraganie z udogodnieniami od fiskusa, Rzeczpospolita
Jak sprzedać mieszkanie z kredytem, Rzeczpospolita
Partnerstwo ma się opłacać, Rzeczpospolita
Usprawnić finansowanie budowy, Rzeczpospolita
Reprywatyzacyjna tajemnica adwokacka, Dziennik Gazeta Prawna
Grunt za zaległości może być bez VAT, Dziennik Gazeta Prawna
Nadchodzą lepsze czasy dla spółdzielców, Dziennik Gazeta Prawna
Walka ze smogiem nabiera tempa. Kopciuchy trafią na złom, Dziennik Gazeta Prawna
Kopciuchy idą w odstawkę, Gazeta Wyborcza
Przepychanki o spisy gruntów z finansowym tłem, Dziennik Gazeta Prawna
Zniknęły kamienice, powstanie ulica, Kurier Szczeciński
Mają, co wymarzyli?, Kurier Szczeciński

Więcej poniżej.

 

„Prawo co dnia” w czwartkowej „Rzeczpospolitej” informuje: „Kolejna kamienica pod lupą komisji”. Legalnością zwrotu budynku przy ul. Marszałkowskiej zajmowała się w środę komisja weryfikacyjna. Tym razem chodzi o kamienicę przy ul. Marszałkowskiej 43 w Warszawie, którą zwrócono spadkobiercom razem z lokatorami. Jest to druga kamienica po Poznańskiej 14, którą zajęła się komisja weryfikacyjna. Niedawno warszawski ratusz wznowił w stosunku do niej postępowanie. Pojawiły się bowiem wątpliwości, czy autentyczny jest testament z lat 70. Zostało ono zawieszone do czasu decyzji komisji. Szczegóły- na drugiej stronie dodatku.

(Źródło: „Rzeczpospolita”- 07.09.2017.).

 

„Prawo co dnia” zauważa też: „Była piekarnia, nie ma kamienicy”. Gdyby urząd konserwatorski od razu ustalił, o co chodzi inwestorom, sprawa nie trwałaby siedem lat. Budynek byłej piekarni był nieużytkowany, ale zdaniem jego właścicieli nadawał się do remontu. Można było go przerobić na dwukondygnacyjną kamienicę, dla której w 2010 r. uzyskali decyzję o warunkach zabudowy. Wojewódzki konserwator zabytków odmówił jednak zezwolenia na przeprowadzenie prac remontowych. Minister uchylił decyzję konserwatorską, ale przekazał sprawę do ponownego rozpoznania. W jego ocenie budowa obiektów odtwarzających historyczną tkankę miejską jest zasadna, a organ konserwatorski nigdy nie wnioskował o rozbiórkę istniejącego obiektu- czytamy także na drugiej stronie dodatku.

(Źródło: „Rzeczpospolita”- 07.09.2017.).

 

„Prawo co dnia” informuje również: „Odbudowa po huraganie z udogodnieniami od fiskusa”. Darowizny materiałów budowlanych na rzecz osób poszkodowanych w nawałnicach skorzystają z zerowej stawki podatku. Rozporządzenie wprowadzające to udogodnienie podpisał 4 września minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki. Zerowa stawka VAT ma dotyczyć materiałów przekazywanych od 12 sierpnia do 30 listopada 2017 r. Nieopublikowane jeszcze rozporządzenie przewiduje wiele warunków skorzystania z tego udogodnienia. Szczegóły- na czwartej stronie dodatku.

(Źródło: „Rzeczpospolita”- 07.09.2017.).

 

„Rz” radzi z kolei: „Jak sprzedać mieszkanie z kredytem”. Banki żądają dodatkowo tylko zaświadczenia o wysokości zadłużenia i promesy o uwolnieniu hipoteki po spłacie kredytu. To teoria. W praktyce osoby, które chcą kupić mieszkanie obciążone kredytem hipotecznym muszą dostarczyć więcej kredytów. Ile czasu trwa procedura udzielenia kredytu na zakup zadłużonej nieruchomości? Zgodnie z ustawą o kredycie hipotecznym oraz o nadzorze nad pośrednikami i agentami, która weszła w życie 22 lipca tego roku, czas na decyzję banku- niezależnie od celu, na jaki udzielany jest kredyt- jest taki sam, wynosi 21 dni od przyjęcia wniosku kredytowego. Nie ma znaczenia, czy finansowana nieruchomość jest obciążona hipoteką, czy nie- odnotowano na piątej stronie wkładki „Moje pieniądze.rp.pl”.

(Źródło: „Rzeczpospolita”- 07.09.2017.).

 

„Prawo co dnia” zauważa: „Partnerstwo ma się opłacać”. Inwestycje w ramach partnerstwa publiczno- prywatnego będą realizowały spółki celowe. Inwestycji publicznych realizowanych przy współudziale prywatnych podmiotów ma być więcej. Ministerstwo Rozwoju pracuje nad projektem nowelizacji ustawy o partnerstwie publiczno- prywatnym (dalej: PPP). Jej celem jest uatrakcyjnienie tej formy współpracy, która dzisiaj kuleje. Do 30 czerwca 2017 r. podpisano łącznie zaledwie 116 umów PPP, a 103 umowy już zrealizowano. Liderem wśród miast, w których obecnie realizowane są projekty jest Kraków (8 projektów), Warszawa (6), Wrocław (4) i Poznań (3). Projekt przewiduje, że firmy prywatne będą mogły powoływać spółki celowe przeznaczone do realizacji tylko konkretnych projektów PPP. Projekt wzmacnia również pozycję ministra rozwoju. Będzie można zwracać się do niego o wydanie niewiążącej opinii o planowaniu PPP. Celem ma być wsparcie podmiotów publicznych w decyzji, czy zaangażować się w dany projekt czy nie. Szczegóły- na szóstej stronie dodatku.

(Źródło: „Rzeczpospolita”- 07.09.2017.).

 

„Rz” zamieszcza obszerne relacje z XXVII Forum Ekonomicznego w Krynicy. Przytacza m.in. fragmenty jednej z debat pod hasłem: „Usprawnić finansowanie budowy”. Rynek finansowy, deweloperzy i regulatorzy muszą wypracować wspólne rozwiązanie dające stabilny rozwój. Takie wnioski płyną z debaty „Instrumenty finansowe na rynku nieruchomości jako element rozwoju gospodarczego państwa”. Maciej Grabowski, były wiceminister finansów, zwrócił uwagę, że polski rynek kredytów mieszkaniowych jest nieadekwatnie mały w stosunku do potencjału gospodarki. Dalej czytamy: Polacy pod względem zgromadzonego majątku są znacznie biedniejsi od mieszkańców Zachodu. Niestety, mają też utrudniony dostęp do finansowania bowiem kredyty mimo niskich stóp procentowych są nadal stosunkowo drogie. Po kryzysie finansowym ryzyko spadku wartości nieruchomości okazało się jednak iluzoryczne- te ceny znacząco się nie zmieniły, a obecnie następuje powrót zaufania do rynku. Mirosław Barszcz, prezes BGK Nieruchomości, podkreślił, że obecnie w Polsce 363 mieszkania przypadają na tysiąc mieszkańców. To daje nam przedostatnie miejsce w Europie. Jeśli chcielibyśmy zrealizować plan wzrostu tego wskaźnika do 450 do 2035 r., to oznaczałoby konieczność budowy ok. 2,7 mln nowych mieszkań, przy założeniu, że nie będzie żadnych ubywać. Zdaniem Barszcza rewelacyjnym posunięciem resortu infrastruktury jest uregulowanie kwestii najmu instytucjonalnego, które stworzy nowe możliwości na tym rynku. Więcej szczegółów- na 17 stronie części ekonomicznej.

(Źródło: „Rzeczpospolita”- 07.09.2017.).

 

W „Dzienniku Gazecie Prawnej” znajdziemy echa kolejnego posiedzenia komisji weryfikacyjnej w tekście: „Reprywatyzacyjna tajemnica adwokacka”. Adwokat Iwona Gerwin przyszła na wczorajsze posiedzenie komisji jako pełnomocniczka osób, na rzecz których wydano decyzję zwrotową dotyczącą kamienicy przy Marszałkowskiej 43. Te osobiście się na sali nie pojawiły. Ale członkowie komisji znaleźli sposób na to, jak dowiedzieć się więcej o sprawie. Przewodniczący uznał, że pełnomocniczka strony zostanie przesłuchana w charakterze świadka. Mecenas Gierwin zasłoniła się tajemnicą adwokacką. Jednak członkowie komisji twardo obstawali przy swoim: zagrozili jej grzywną. Minister Jaki wskazał bowiem, że świadek może odmówić odpowiedzi na konkretne pytania, ale nie ma prawa odmówić zeznań w całości. Środowisko prawnicze nie kryje oburzenia zachowaniem ministrów- czytamy na pierwszej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”- 07.09.2017.).

 

„DGP” informuje też: „Grunt za zaległości może być bez VAT”. Spółka, która spłaciła dług wobec fiskusa, przenosząc na niego własność nieruchomości, nie zapłaci podatku od towarów i usług, jeśli sama go wcześniej nie odliczyła- orzekł NSA. To pierwsze stanowisko sądu po wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE. Trybunał potwierdził, że co do zasady przekazanie majątku (np. nieruchomości) tytułem zapłaty zaległości podatkowych nie jest odpłatną dostawą towarów i tym samym nie podlega opodatkowaniu. Warunkiem jest jednak, aby dłużnik nie odliczył wcześniej VAT przy nabyciu tego majątku- odnotowano na trzeciej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”- 07.09.2017.).

 

„DGP” zapowiada również: „Nadchodzą lepsze czasy dla spółdzielców”. W najbliższą sobotę wejdzie w życie duża nowelizacja ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych. Nowe przepisy stanowią wykonanie trzech wyroków Trybunału Konstytucyjnego. I choć trudno w to uwierzyć, o potrzebie uchwalenia części z nich mówiono w Sejmie już ponad pięć lat temu. Najważniejsza kwestia to wskazanie w art. 3, że członkostwo w spółdzielni powinno powstawać z mocy prawa i przysługiwać wyłącznie osobie związanej węzłem prawnym ze spółdzielnią. Dotychczas w poczet członków mogły być przyjmowane osoby niezwiązane z daną spółdzielnią. Nazywani byli członkami oczekującymi. W praktyce zaś często byli zapleczem osobowym prezesów spółdzielni. Nowe przepisy będą korzystne dla spółdzielców, którzy mają problem z terminowym regulowaniem opłat. Dotychczas obowiązujący model przewidywał, że spółdzielnia może podjąć uchwałę o wygaśnięciu prawa do lokalu członka, który zalega z płatnościami za ponad sześć miesięcy. Spółdzielca mógł taką uchwałę kwestionować w sądzie. Zgodnie z nowymi przepisami, to spółdzielnia będzie musiała skierować sprawę do sądu- czytamy na czwartej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”- 07.09.2017.).

 

„DGP” informuje też: „Walka ze smogiem nabiera tempa. Kopciuchy trafią na złom”. Osoby, które planują kupić kocioł niespełniający wysokich standardów ekologicznych powinny się pośpieszyć, bo wkrótce znikną one z polskich sklepów. Tak wynika z rozporządzenia z 1 sierpnia 2017 r. w sprawie wymagań dla kotłów na paliwo stałe. Prace nad nim trwały od roku. Ministerstwo Rozwoju i Finansów zakończyło je tuż przed sezonem grzewczym. Nowe regulacje przewidują restrykcyjne wymagania dla kotłów produkowanych i instalowanych w Polsce. Resort przewidział jednak okres przejściowy dla kotłów wyprodukowanych przed dniem wejścia w życie rozporządzenia. Piece te będzie można wprowadzić do obrotu do końca czerwca 2018 r.- czytamy na siódmej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”- 07.09.2017.).

Nieco więcej na ten temat znajdziemy w „Gazecie Wyborczej”, w tekście: „Kopciuchy idą w odstawkę”. Wicepremier Mateusz Morawiecki podpisał rozporządzenie zakazujące sprzedaży pieców na węgiel szkodzących środowisku. Od 1 października firmy nie mogą ich produkować. Od lipca 2018 r. nie będą mogły sprzedawać w Polsce. Przepisy eliminujące trujące kotły (tzw. kopciuchy) to efekt rządowego programu walki ze smogiem. Do użytku dopuszczone są tylko akredytowane kotły piątej generacji. Przepisy dotyczą urządzeń o mocy nie większej niż 500 kW, a więc tych stosowanych w domach. Według rozporządzenia w sprzedaży dostępne mogą być tylko kotły ręczne, które emitują nie więcej niż 60 mg pyłów na metr sześcienny, i urządzenia automatyczne (z podajnikiem) emitujące maksymalnie 40 mg pyłów na metr sześciennych. Oznacza to, że w sklepach dostępne będą tylko kotły automatyczne, bo produkcja ręcznych kotłów piątej generacji jest nieopłacalna. Obecnie w Polsce ok. 3,5 mln domów jest ogrzewanych węglem. W 70 proc. z nich znajdują się kopciuchy, czyli wykonane w technologii XIX wieku piece emitujące ogromne ilości zanieczyszczeń (nawet 600 mg pyłów na metr sześcienny), do których Polacy często wrzucają i spalają wszystko- od węgla po najgorsze śmieci. Więcej szczegółów- na dziewiątej stronie „Gazety”.

(Źródło: „Gazeta Wyborcza”- 07.09.2017.).

 

„Dziennik Gazeta Prawna” przytacza natomiast „Przepychanki o spisy gruntów z finansowym tłem”. Samorządowcy twierdzą, że przygotowanie zestawień nieruchomości pod budowę tanich mieszkań na wynajem pochłonie dużo pieniędzy. Będą domagali się ich zwrotu od Skarbu Państwa. Lokalne władze na dobre zaczynają przygotowania do sporządzenia spisów nieruchomości Skarbu Państwa, którymi gospodarują na swoim terenie. Spośród nich wybrane mają być tereny, które zasilą Krajowy Zasób Nieruchomości (KZN) i zostaną wykorzystane m.in. do budowy tanich mieszkań na wynajem w ramach programu „Mieszkanie plus”. Obowiązek przygotowania spisów dotyczy 380 starostów oraz prezydentów miast na prawach powiatu. Ustawa o KZN zacznie obowiązywać w przyszłym tygodniu, ale wielu samorządowców już ostrzega, że mają za mało czasu i wyrobienie się w wyznaczonym terminie będzie oznaczało nieplanowane wcześniej wydatki. Część najważniejszych informacji, czyli tych dotyczących działek na terenach miejskich, ma być gotowa do 10 listopada (na wykazy z terenów wiejskich jest czas do 12 marca). Wykazy mają zawierać podstawowe dane o numerach ksiąg wieczystych, powierzchniach, zawartych umowach, ale też np. o roszczeniach, postępowaniach administracyjnych i sądowych czy budynkach znajdujących się na działkach SP. Więcej szczegółów- na 14 stronie głównego wydania.

(Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”- 07.09.2017.).

 

„Kurier Szczeciński” odnotowuje: „Zniknęły kamienice, powstanie ulica”. Przy ul. Łowieckiej z krajobrazu szczecińskiego Stołczyna zniknęły wiosną tego roku ostatnie trzy z kilkupiętrowych zdegradowanych kamienic przedwojennej zabudowy. Znajdowały się one w pasie przybrzeżnym między Odrą i magistralą kolejową w kierunku Polic. Na zlecenie ZBiLK zostały wyburzone. Teraz za pieniądze z budżetu miasta, jakie ma do dyspozycji z kolei ZDiTM (inna jednostka budżetowa magistratu), ta ulica ma być całkowicie przebudowana. Po rozbiórkach komunalnych, zdewastowanych, wysiedlonych przed wielu laty kamienic w tym rejonie pozostał jeszcze w pewnym oddaleniu od samej ulicy, bliżej nabrzeża, tylko jeden, opuszczony wśród zarośli budynek mieszkalny, niegdyś okazała willa- czytamy. Szczegóły- na pierwszej stronie „Kuriera”.

(Źródło: „Kurier Szczeciński”- 07.09.2017.).

 

W „Kurierze” znajdziemy również tekst: „Mają, co wymarzyli?”. Od frontu to wciąż jedna ze starych zaniedbanych kamienic. Ale od podwórka- wielka zmiana: odnowione i ocieplone elewacje, także oficyny, wymieniona infrastruktura podziemna, a teraz jeszcze zmodernizowane dwa wewnętrzne podwórka. Te ostatnie- przy ul. bł. Królowej Jadwigi 3- niemałym nakładem środków z budżetu inwestycyjnego Rady Osiedla Śródmieście- Zachód. Każdego roku z budżetu Szczecina płynie pula środków inwestycyjnych do 37 rad osiedli. Z roku na rok jest ona coraz większa. W bieżącym roku każda z tych jednostek pomocniczych miasta ma do dyspozycji po 180 tys. zł. W przypadku dwóch podwórek wewnętrznych przy ul. Królowej Jadwigi 3 o remont podwórka wnioskowali mieszkańcy. Wniosek o dofinansowanie kolegialnie zatwierdziła RO Śródmieście- Zachód. Inwestorem zastępczym było Szczecińskie TBS. Przemiana dwóch podwórek kosztowała 100 tys. zł. Około 90 proc. tej kwoty pochłonęła budowa nawierzchni wraz z odwodnieniem, wiaty śmietnikowej, altany, a zaledwie 10 proc.- zieleń. Więcej szczegółów- na trzeciej stronie „Kuriera”.

(Źródło: „Kurier Szczeciński”- 07.09.2017.).

 

Zobacz również