Czwartek, 7 marzec 2019

Przez wadliwy przepis mogą stracić lokale, Rzeczpospolita
Czy ulga za szybką spłatę obejmuje stare długi, Rzeczpospolita
Stopy procentowe zamrożone na lata, Rzeczpospolita
Skan oferty jednak ważny w elektronicznym przetargu, Dziennik Gazeta Prawna
Fiskus też może zarobić na przekształceniu we własność, Dziennik Gazeta Prawna
Niemrawy zapał do luzowania rygorów handlu ziemią, Dziennik Gazeta Prawna
Zamieszkać na wolnych torach, Gazeta Wyborcza

Więcej poniżej.

 

"Prawo co dnia" w czwartkowej "Rzeczpospolitej" odnotowuje: "Przez wadliwy przepis mogą stracić lokale". Trybunał Konstytucyjny oceni przepis, który pozbawił członkostwa w spółdzielniach tysiące posiadaczy własnościowych praw i wpędził je w kłopoty. Wkrótce do TK trafi wniosek rzecznika praw obywatelskich, który kwestionuje konstytucyjność art.4 nowelizacji z 20 lipca 2017 r. ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych. Przepis przewiduje, że członkostwo w spółdzielni ustaje z mocy prawa, jeżeli nie ma się prawa do lokalu w jej zasobie. Przepis wpędził w niemałe tarapaty tysiące posiadaczy mieszkań własnościowych w blokach stojących na gruntach, do których spółdzielniom nie przysługuje żaden tytuł prawny. A nie jest to jedyna grupa spółdzielców, którym przepis zaszkodził. Mieszkańcy bloków z przeszło kilkuset spółdzielni mieszkaniowych na wsi nie mogą przejąć na własność infrastruktury niezbędnej do korzystania z lokali, takiej jak: drogi, kotłownie, śmietniki czy place zabaw. Spółdzielnie mieszkaniowe zarządzały budynkami wspólnot mieszkaniowych oraz były właścicielami infrastruktury niezbędnej do korzystania z lokali w budynkach. Mieszkania są natomiast własnością osób fizycznych, które są członkami wspólnot, a do niedawna były także członkami tych spółdzielni. Tymczasem zgodnie z art. 4 nowelizacji, spółdzielnie te zostały postawione z mocy prawa w stan likwidacji. Nie wiadomo jednak, co dalej z infrastrukturą, niezbędną przecież do korzystania z mieszkań, ale nie ma jak jej przekazać, ponieważ nie mogą jej przejąć wspólnoty mieszkaniowe. Podobny problem powstał na wielu osiedlach domów jednorodzinnych w miastach. Spółdzielnie były właścicielkami tylko infrastruktury, a domy były i są własnością osób fizycznych- czytamy na 13 stronie głównego wydania.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 07.03.2019.).

 

"Prawo co dnia" zamieszcza również tekst: "Czy ulga za szybką spłatę obejmuje stare długi". Sąd Najwyższy ma rozstrzygnąć, czy za uiszczenie zobowiązania od ręki w egzekucji wszczętej przed 1 stycznia 2019 r. przysługuje zniżka u komornika. Kwestia ta dotyczy milionów wszczętych przed 1 stycznia 2019 r. egzekucji komorniczych, do których nie stosuje się nowych, niższych stawek ani przewidzianej w nich ulgowej stawki za szybsza spłatę długu. O rozstrzygnięcie tej ważnej finansowo kwestii zwrócił się do SN toruński Sąd Okręgowy, który rozpatrywał skargę dłużników na postanowienie miejscowego komornika. Ten uznał, że choć opłata dotyczyła długu wpłaconego bezpośrednio do rak komornika, ten ma pobierać zwykłą 15- proc. stawkę stosowaną nadal do starych egzekucji. W tej sytuacji sąd okręgowy pyta SN, w jakiej wysokości opłatę ma pobrać komornik, gdy egzekucja zostaje zakończona bezpośrednią spłatą do rąk komornika pod rządami starych przepisów. SO wskazuje w pytaniu, że nie ma jednoznacznych kryteriów ustalania dobrowolności spłaty, a w tej sprawie dobrowolna spłata nastąpiła po pięciu latach od wszczęcia egzekucji. Więcej szczegółów- na 14 stronie głównego wydania.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 07.03.2019.).

 

"Rz" zauważa też: "Stopy procentowe zamrożone na lata". Zapowiedziane przez rząd transfery socjalne podwyższą wzrost gospodarczy i inflację. Ale nie wpłyną na politykę pieniężną. Stopy procentowe długo pozostaną bez zmian. Na marcowym posiedzeniu, w czwartą rocznicę obniżki głównej stopy procentowej w Polsce do rekordowo niskiego poziomu 1,5 proc., Rada Polityki Pieniężnej pozostawiła ją bez zmian, zgodnie z oczekiwaniami ekonomistów. Prezes NBP zapowiedział, że stopy procentowe w Polsce najprawdopodobniej nie zmienią się do 2022 r. Taką opinię formułował już w poprzednich miesiącach. Szczegóły- na 20 stronie części ekonomicznej głównego wydania.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 07.03.2019.).

 

"Dziennik Gazeta Prawna" odnotowuje: "Skan oferty jednak ważny w elektronicznym przetargu". W najnowszym wyroku Krajowa Izba Odwoławcza uznała, że zeskanowana do pliku papierowa oferta jest jednak zgodna z przepisami. To w tej chwili najpilniejszy do rozwiązania problem związany z elektronizacją zamówień. Firmy startujące w przetargach tracą szanse na kontrakty, bo ich oferty są uznawane za niezgodne z nowymi przepisami. Chodzi o to, że są one najpierw drukowane, własnoręcznie podpisywane, a dopiero później skanowane do pliku PDF. Choć zgodnie z wymogami opatruje się je e- podpisami, część zamawiających odrzuca je, uznając za kopie, a nie oryginał. KIO jest podzielona w ocenie. Teraz zapadło kolejne orzeczenie uznające dopuszczalność skanów. Udało się przekonać skład orzekający, że papierowa oferta, choć podpisana własnoręcznie przez osobę uprawnioną do jej złożenia, w istocie nie była żadną ofertą. Na tym etapie nie doszło bowiem jeszcze do wyjawienia i złożenia oświadczenia woli o chęci zawarcia umowy. Po raz pierwszy wykonawca ujawnił swa wolę, podpisując plik PDF ze skanem oferty podpisem elektronicznym- czytamy. Więcej- na pierwszej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 07.03.2019.).

 

"DGP" zauważa w innym miejscu: "Fiskus też może zarobić na przekształceniu we własność". Jeśli użytkowanie wieczyste gruntu zostało ustanowione po 1 maja 2004 r., to opłaty z tytułu jego przekształcenia we własność są opodatkowane VAT- wyjaśnił wiceminister finansów w odpowiedzi na poselska interpelację. Potwierdził tym samym wykładnię dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej, opisaną w tekście "DGP" pod hasłem: "Nieruchomościowa rewolucja może być z VAT". Zgłaszane w tej sprawie wątpliwości związane są z wejściem w życie tzw. ustawy przekształceniowej. Na jej podstawie od 1 stycznia 2019 r. dotychczasowi użytkownicy wieczyści stali się właścicielami gruntów. W zamian muszą jednak uiścić opłatę z tytułu przekształcenia we własność. Niektóre gminy sądzą, że operacja ta nie podlega VAT, bo wraz ze zmiana użytkowania wieczystego gruntu we własność nie dochodzi do odpłatnej dostawy towarów. Nie oznacza to jednak, że w niektórych wypadkach do opłat przekształceniowych nie należy doliczyć VAT. Wszystko zależy od tego, kiedy zostało ustanowione użytkowanie wieczyste. Jeśli stało się to przed 1 maja 2004 r., to opłaty przekształceniowe w ogóle nie będą podlegać VAT. Natomiast od 1 maja 2004 r. stan prawny się zmienił i ustanowienie prawa użytkowania wieczystego zaczęło być traktowane jako dostawa towarów- czytamy. Więcej szczegółów- na trzeciej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 07.03.2019.).

 

"DGP" informuje też: "Niemrawy zapał do luzowania rygorów handlu ziemią". Do polowy przyszłego tygodnia komitet stały Rady Ministrów ma przyjąć zmiany w ustawie ograniczającej obrót gruntami rolnymi. Daje to szanse na to, że od dawna zapowiadaną nowelizację uda się uchwalić jeszcze przed wyborami. Zgodnie z obowiązująca od 30 kwietnia 2016 r. ustawą rolnicy indywidualni mają zasadniczo wyłączność na nabywanie ziemi o powierzchni powyżej 0,3 ha bez konieczności uzyskiwania zgody od dyrektora Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa. Pierwsza propozycja zmian pojawiła się już w 2017 r. Ale projekt zawierał jedynie punktowa liberalizację niektórych uregulowań. Dopiero w sierpniu ubiegłego roku nowy minister rolnictwa zadeklarował, że planuje "lekkie poluzowanie rygorów" w obrocie ziemią dla mieszczuchów, którzy chcieliby osiedlić się na wsi. Zgodnie z projektem będą mogli nabyć grunty o maksymalnej powierzchni 1 ha. Nowelizacja wyłącza też spod ustawowych ograniczeń nieruchomości rolne położone w granicach administracyjnych miast. Najnowsza, piąta już wersja projektu, którą opublikował wczoraj resort rolnictwa, poza drobnymi korektami zasadniczo podtrzymuje zaproponowane wcześniej zmiany, w dużej mierze wychodzące naprzeciw postulatom środowisk rolniczych- czytamy na czwartej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 07.03.2019.).

 

"Gazeta Wyborcza" w poznańskim dodatku zamieszcza tekst: "Zamieszkać na wolnych torach". Wiemy, gdzie pod koniec roku ma ruszyć budowa osiedla w ramach rządowego programu "Mieszkanie plus". Inwestycję poprzedzić ma konkurs, ale już teraz trwają pierwsze przetargi związane z przyszła zabudową Wolnych Torów. To niecałe 100 hektarów w centrum Poznania. Teren wcześniej używany przez kolej od lat czeka na zagospodarowanie. Zgodnie z koncepcją miejskich urbanistów ma tam powstać nowa dzielnica z zielonymi torowiskami, placami miejskimi, odnowionymi zabytkami, ale przede wszystkim z budynkami o różnych funkcjach. Także z mieszkaniami- zmieści się tam ich 15 tys. Rządowa spółka PFR Nieruchomości, która nadzoruje program "Mieszkanie plus", ogłosiła właśnie przetarg na inwentaryzację drzew i krzewów na Wolnych Torach. Postępowanie ma związek z realizację rządowego programu. O "Mieszkaniu plus" na Wolnych Torach mówił na zakończonych niedawno targach Budma Mirosław Barszcz, prezes PFR Nieruchomości. Jego zdaniem powstanie spółka celowa, która zrealizuje w Poznaniu ok. 5 tys. mieszkań. Ich budowa ma ruszyć na przełomie 2019 i 2020 r.- czytamy na tytułowej stronie poznańskiego dodatku "Gazety".

(Źródło: "Gazeta Wyborcza"- 07.03.2019).

 

Zobacz również