Czwartek, 7 grudnia 2023

„Prawo co dnia” w czwartkowej „Rzeczpospolitej” odnotowuje: „Można uniknąć PIT od mieszkania”. Sprzedawca mieszkania lub domu musi podzielić się dochodem z fiskusem. Podatku nie będzie, jeśli zaczeka z transakcją. Na rynku mieszkaniowym ciągle gorąco, ceny pną się w górę. Po niektóre lokale nawet ustawiają się kolejki. Czasami jednak warto zaczekać ze sprzedażą, nie tylko ze względu na rosnące ceny. Otóż wstrzymamy wizytę u notariusza i ostateczną umowę podpiszemy nie w grudniu, a w styczniu, możemy uniknąć rozliczeń z fiskusem. Zgodnie z ustawą o PIT sprzedawca mieszkania/ domu musi wyliczyć dochód z transakcji i zapłacić od niego 19- proc. podatek. Chyba że pozbywa się nieruchomości po pięciu latach. Jak liczyć ten termin? Od końca roku, w którym nabyliśmy nieruchomość (a nie od daty podpisania umowy notarialnej). Jeśli nabywamy mieszkanie w czerwcu 2018 r., pięcioletni okres liczy się od początku 2019 r. Oznacza to, że jeśli mieszkanie zostanie sprzedane w 2023 r. należy opodatkować dochód. Co można zrobić? Wstrzymać się z transakcją i ostateczną umowę podpisać w styczniu, a nie w grudniu. Wtedy też nie trzeba będzie rozliczać się z fiskusem. Przeniesienie wizyty u notariusza na przyszły rok nie wyklucza przyjęcia części pieniędzy od kupującego w ramach umowy przedwstępnej, podpisanej jeszcze w grudniu. Taka umowa nie wywołuje skutków podatkowych. Nie dochodzi bowiem jeszcze do przeniesienia własności. Skutków podatkowych nie powoduje też zainkasowanie zaliczki bądź zadatku. Są to tylko wpłaty na poczet ceny nieruchomości. Potwierdzają to interpretacje fiskusa. Np. w sprawie kobiety, która dostała 310 tys. zł zaliczki na podstawie przedwstępnej umowy sprzedaży działki. Skarbówka przyznała, że zawarcie umowy przedwstępnej nie wywołuje konsekwencji w PIT. Otrzymanie zaliczki jest neutralne, nie doszło bowiem jeszcze do sprzedaży nieruchomości- czytamy na 13 stronie głównego wydania.

(Źródło: „Rzeczpospolita”– 07.12.2023.).

„Prawo co dnia” informuje też: „Rozliczenia frankowe na wokandzie TSUE i Sądu Najwyższego”. W czwartek TSUE ma orzec w kwestii przedawnień roszczeń frankowych, a środowa sprawa przed SN o to, jak liczyć kwotę od wzbogacenia banku, spadła z wokandy na dłużej- z powodu wniosku banku o test niezależności orzekających w tej sprawie. TSUE ma odpowiedzieć na pytania Sądu Rejonowego w Warszawie, czy sankcja bezskuteczności umowy na skutek abuzywnych postanowień ma skutek od chwili jej zawarcia, czy od złożenia przez konsumenta oświadczenia, że nie wyraża zgody na utrzymanie w mocy tego postanowienia, przy świadomości skutków upadku całej umowy. Następnie, czy bieg przedawnienia roszczenia banku o zwrot świadczeń nienależnie spełnionych na podstawie umowy rozpoczyna się dopiero od daty, w której konsument złożył wskazane oświadczenie, nawet jeśli uprzednio wezwał bank do zapłaty, a bank mógł z kolei wcześniej spodziewać się, że umowa zawiera nieuczciwe warunki. W konsekwencji, jak liczyć ewentualne wzbogacenia banku: czy uwzględniać tylko nominalną wysokość rat, czy też oprocentowanie rat według stopy właściwej dla kredytów indeksowanych do waluty obcej, czy w złotych. Przed zadaniem tych pytań SN wyraził pogląd, że konsument wraz z pozwem o stwierdzenie nieważności umowy ma składać osobną deklarację o braku zgody na związanie umową Więcej szczegółów- na 12 stronie głównego wydania.

(Źródło: „Rzeczpospolita”– 07.12.2023.).

„Rz” zauważa w innym miejscu: „Mieszkaniówka szuka balansu, a ceny rosną”. W największych aglomeracjach w listopadzie wyraźnie wzrosła podaż lokali, a sprzedaż się uspokoiła. Czy to wstęp do pokonania tempa wzrostu cen? Od 10 do 24 proc. wzrosły w ciągu roku średnie ceny mieszkań w ofercie deweloperów w siedmiu największych aglomeracjach- wynika z raportu Otodom Analytics na koniec listopada br. Czy jest szansa na wyhamowanie wzrostu cen? Do oferty trafiło 6,4 tys. lokali, czyli aż o 20 proc. więcej niż w październiku. To zarazem jeden z lepszych wyników odnotowanych w ciągu  ostatnich lat. Po stronie popytu nastąpiło wyhamowanie. Deweloperzy sprzedali  4,9 tys. mieszkań, o 9 proc. mniej niż w październiku, pierwszy raz od maja wynik był mniejszy niż 5 tys. W ocenie analityków trudno wyrokować, abyśmy mieli do czynienia ze zmianą trendu. Transakcji co prawda w listopadzie zawarto mniej, ale rezerwacjami było objęte 8,7 tys. mieszkań, czyli najwięcej od połowy 2021 r., kiedy Polaków ogarnęło szaleństwo zakupów wywołane niskimi stopami procentowymi, odroczonym popytem po pandemii oraz zakupami traktowanymi jako ucieczka przed inflacją- czytamy. Więcej- na 17 stronie części ekonomicznej głównego wydania.

(Źródło: „Rzeczpospolita”- 07.12.2023.).

„Rz” informuje również: „Koszty kredytów nie spadną”. Na ostatnim w tym roku grudniowym posiedzeniu Rada Polityki Pieniężnej po raz drugi z rzędu pozostawiła stopy procentowe na niezmienionym poziomie. Stopa referencyjna wynosi więc 5,75 proc. Taka decyzja RPP była oczekiwana przez rynek. Jak dalej czytamy całkiem możliwe, że stopy procentowe zostaną ponownie obniżone dopiero pod koniec przyszłego roku. Więcej- na 20 stronie części ekonomicznej głównego wydania.

(Źródło: „Rzeczpospolita”- 07.12.2023.).

„Dziennik Gazeta Prawna” odnotowuje też: „Stopy stanęły w miejscu na dłużej”. RPP na zakończonym w środę posiedzeniu nie zmieniła stóp procentowych. Główna wynosi 5,75 proc. przy inflacji na poziomie 6,5 proc. W komunikacie po posiedzeniu rada podkreśliła niepewność co do kształtowania się infl acji w najbliższych miesiącach. Będzie ona zależała od rządowych decyzji w sprawie przedłużenia „tarczy antyinflacyjnej”. Analitycy uważają, że powrót do obniżania stóp jest możliwy w marcu 2024 r. Szanse na to wzrosną, gdy łagodzić politykę pieniężną zacznie Europejski Bank Centralny. W komunikacie RPP nie było odniesienia do możliwości postawienia prezesa Glapińskiego przed Trybunałem Stanu- czytamy na pierwszej stronie głównego wydania.

(Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”– 07.12.2023.).

„DGP” zauważa w innym miejscu: „Kolejne banki przegrały z fiskusem”. Unieważnienie umów frankowych oznacza, że bank w ogóle nie miał przychodu. Nie może więc rozliczyć wypłat na rzecz kredytobiorcy jako podatkowego kosztu – orzekł wczoraj NSA. Sąd kasacyjny powtórzył niemal w całości wnioski płynące z precedensowego wyroku, który zapadł dosłownie kilka dni temu – 4 grudnia 2023 r. w sprawie BNP Paribas. Wczoraj przegrały z fiskusem kolejne banki: Millennium, mBank, Deutsche Bank.  Dla sektora była to najważniejsza sprawa podatkowa w historii. Nie było drugiej w przeszłości – tak istotnej. I mamy oto takie bankowe Waterloo – mówi szef działu podatków w jednym z dużych banków. Możliwość wliczenia przegranych w podatkowe koszty oznaczałaby w skali sektora odzyskanie nawet kilkunastu miliardów CIT.  Po tych wyrokach wiadomo, że ponad 90 proc. podatku, jaki zapłaciliśmy, jest nie do odzyskania- czytamy na drugiej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”- 07.12.2023.).

„DGP” informuje również: „Podpisanie umowy przedwstępnej przed 2024 r. chroni przed 6-proc. PCC”. Kto podpisze umowę przedwstępną przed 1 stycznia 2024 r., a przyrzeczoną po 31 grudnia 2023 r., nie zapłaci 6-proc. PCC – potwierdził dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej. Jest to związane z nowym art. 7a w ustawie o podatku od czynności cywilnoprawnych, który zacznie obowiązywać od 1 stycznia 2024 r. Wskutek wejścia w życie tego przepisu przy zakupie więcej niż pięciu mieszkań w jednej nieruchomości gruntowej trzeba będzie zapłacić od szóstego i każdego następnego takiego lokalu 6-proc. PCC. (a nie tylko VAT). Przepis ten został wprowadzony nowelizacją z 26 maja 2023 r. ustawy o samorządzie gminnym, ustawy o społecznych formach rozwoju mieszkalnictwa, ustawy o gospodarce nieruchomościami, ustawy o PCC oraz niektórych innych ustaw. Więcej- na trzeciej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”- 07.12.2023.).

|

Zobacz również