Czwartek, 5 październik 2023
„Łagodniejsze cięcie stóp NBP”
„Kredyty tanieją, lokaty topnieją”
„Najpierw wyburzenie, dopiero potem wycena nieruchomości”
„Bilans władzy”
„Bank wspierał rząd i… inflację”
„Eksperymenty PiS z mieszkaniami”
„Dodatkowa opłata za śmieci jest również bez VAT”
Więcej poniżej.
Czwartkowa „Rzeczpospolita” odnotowuje: „Łagodniejsze cięcie stóp NBP”. Rada Polityki Pieniężnej drugi raz z rzędu obniżyła stopy procentowe, tym razem jednak o 0,25 pkt proc., a to niewiele w porównaniu z głębokim cięciem o 0,75 pkt proc. miesiąc wcześniej. Po środowej decyzji RPP główna stopa NBP- referencyjna- spadnie do 5,75 proc. wobec 6 proc. dotychczas. To dobra wiadomość dla posiadaczy kredytów, ponieważ spadnie też wysokość miesięcznych rat. W ocenie ekspertów RPP znajduje się w środku cyklu łagodzenia polityki pieniężnej, ale od tej chwili będzie on przebiegać w takich właśnie standardowych „małych” krokach. Ekonomiści Banku Pekao szacują, że podczas listopadowego posiedzenia stopa referencyjna spadnie ponownie o 0,25 pkt proc.- do 5,5 proc. Więcej- na pierwszej stronie głównego wydania.
(Źródło: „Rzeczpospolita”– 05.10.2023.).
„Rz” kontynuuje ten wątek w kolejnym tekście: „Kredyty tanieją, lokaty topnieją”. Wiele wskazuje na to, że październikowa obniżka stóp procentowych nie jest ostatnia w tym roku, choć kolejne ruchy RPP powinny być raczej niewielkie. Kto na tym zyskuje, kto traci? Spadek stopy referencyjnej przełoży się na obniżenie kosztów pożyczania i wysokość rat kredytów, przede wszystkim hipotecznych. Jak wyliczyli eksperci, stopy niższe o każde 0,25 pkt proc. oznaczają ratę niższą o ok. 16 zł na każde pożyczone 100 tys. zł. W przypadku kredytu mieszkaniowego na kwotę 300 tys. zł (zaciągniętego na 30 lat w kwietniu 2021 r.) rata zmniejsza się o niecałe 50 zł. Jeśli dodać do tego wcześniejszą obniżką stóp, rata przykładowego kredytu spadnie o prawie 200 zł. Raty wprawdzie nie zależą bezpośrednio od poziomu stóp NBP, ale notowań indeksu WIBOR, jednak i tu stawka WIBOR 3M spadła jeszcze przed środowym posiedzeniem RPP do 5,73 proc., czyli o 1,17 pkt proc. w porównaniu z sierpniem. W przypadku wspomnianego wcześniej kredytu oznacza to spadek raty z 2401 zł (przez ostatnie trzy miesiące) do 2168 zł. Jednocześnie osoby, które pożyczały pieniądze na zakup mieszkania w okresie bardzo niskich stóp procentowych, np. w 2021 r., wciąż muszą się liczyć ze znacznie większymi obciążeniami niż w początkowym okresie. W ich przypadku pierwsza rata wynosiła 1173 zł, obecnie, nawet po obniżkach stóp, jest to dwa razy więcej. Z kolei dla osób posiadających oszczędności redukcja stóp NBP to niezbyt pomyślna informacja, ponieważ ponownie spadnie oprocentowanie bankowych lokat. Choć część ekonomistów ocenia, że w ogóle jest jeszcze za wcześnie na jakiekolwiek cięcia kosztów pożyczania, sama RPP wskazuje na niższą presję popytową i ograniczenie presji inflacyjnej. I tym uzasadnia październikowe cięcia- czytamy na 18 stronie części ekonomicznej głównego wydania.
(Źródło: „Rzeczpospolita”– 05.10.2023.).
„Prawo co dnia” zamieszcza z kolei tekst: „Najpierw wyburzenie, dopiero potem wycena nieruchomości”. Bulwersująca historia rodziny z Pomorza, która musiała w ciągu miesiąca opuścić swój dom, jest tylko przykładem legalnego działania organów i inwestora. Opinię publiczną poruszyła ostatnio historia rodziny z Miszewa na Pomorzu, wywłaszczonej pod drogę publiczną. Inwestor żądał wydania nieruchomości w terminie 30 dni od daty wydania decyzji o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej (tzw. ZRID), a dopiero później powstał operat szacunkowy, który miał być podstawą do ustalenia wysokości odszkodowania. Dom był już wyburzony podczas dokonywania oględzin przez rzeczoznawcę majątkowego. Jak dalej czytamy, obecnie prawie wszystkie duże inwestycje są klasyfikowane jako strategiczne, pilne i wymagające używania takich środków prawnych jak rygor natychmiastowej wykonalności. Więcej szczegółów- na 12 stronie głównego wydania.
(Źródło: „Rzeczpospolita”– 05.10.2023.).
„Dziennik Gazeta Prawna” swoje czwartkowe wydanie poświęca jednej kwestii: „Bilans władzy”. W tekście: „Bank wspierał rząd i… inflację” czytamy: NBP jako jeden z pierwszych banków na świecie podnosił stopy procentowe po pandemii. Ostatnio należy do pionierów obniżek. Po dużym cięciu stóp we wrześniu, wczoraj obniżył stopy o 0,25 pkt proc. Rząd wprawdzie nie odpowiada za stabilność cen, ale nie da się ukryć, że rządzący mają wpływ na inflację. I nie był to wpływ korzystny. Przede wszystkim za sprawą prowadzonej polityki fiskalnej. Sposób zarządzania dochodami i wydatkami budżetu i funduszy pozabudżetowych w ostatnich latach sprzyjał przyśpieszeniu inflacji. Na przykład dzięki wysokim deficytom, m.in. za sprawą wydatków socjalnych, ale też dzięki podnoszeniu płacy minimalnej w tempie niespotykanym chyba w żadnym innym miejscu na świecie. Jeśli próbowano przywracać stabilność cenową w gospodarce, to nie za sprawą reform, które np. pozwalałyby znaleźć równowagę między podażą a popytem, ale poprzez mechanizmy administracyjne. Zatwierdzanie taryf było wprawdzie i wcześniej, ale „tarczy antyinflacyjnej” z obniżkami stawek podatków czy dopłatami dla konsumentów jeszcze nie mieliśmy- odnotowano na dziewiątej stronie głównego wydania.
(Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”– 05.10.2023.).
„DGP” podsumowując ostatnie osiem lat zauważa też: „Eksperymenty PiS z mieszkaniami”. Osiem lat rządów nie wystarczyło na znalezienie odpowiedniego rozwiązania kryzysu mieszkaniowego. A na horyzoncie widać kolejne problemy. – jednym z głównych pomysłów Zjednoczonej Prawicy, z którym szła ona do wyborów przed ośmioma laty, była budowa mieszkań. Jarosław Kaczyński kilka dni przed ciszą wyborczą w październiku 2015 r. zwracał uwagę, że „potrzeba tanich mieszkań po 2,5–3 tys. zł/mkw.”, które „można spłacać przez 20–30 lat, żeby raty były niskie”. Beata Szydło mówiła zaś, że tym, których nie stać, pomóc musi „państwo, które za darmo przekaże ziemię pod budowę nowych mieszkań, a ich spłacanie będzie rozłożone na lata”. Efektem tamtych zapowiedzi było zaprezentowanie w czerwcu 2016 r. programu „Mieszkanie plus”. Jego głównym celem była budowa lokali przeznaczonych na tani wynajem. Inwestycje miały być prowadzone w każdym regionie Polski, a czynsz dla lokatorów miał wynosić 10–20 zł/mkw. We wrześniu 2016 r. przyjęto dokument pod dumnie brzmiącą nazwą „Narodowy Program Mieszkaniowy”, w którym wyznaczono główne kierunki w polityce mieszkaniowej do 2030 r. Dziś wiemy, że z tamtych liczb pozostało niewiele. Opublikowany w marcu 2022 r. raport Najwyżej Izby Kontroli działania rządu w kwestii realizacji Mieszkania plus wprost nazywa „fiaskiem”. Zarzucono m.in. brak skutecznych i spójnych ze sobą rozwiązań prawnych, a także opieszałość we wdrażaniu aktów wykonawczych. NIK podkreśliła również, że „podejmowane przez kolejnych ministrów inicjatywy legislacyjne, mające na celu usprawnienie funkcjonowania programu «Mieszkanie plus», nie zawierały kompleksowych rozwiązań w zakresie zwiększenia podaży gruntów Skarbu Państwa i wykorzystania ich na cele mieszkaniowe, co z kolei miało negatywny wpływ na wzrost dostępności mieszkań dla osób o umiarkowanych dochodach”. Więcej- na 13 stronie głównego wydania.
(Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”– 05.10.2023.).
„DGP” informuje w innym miejscu: „Dodatkowa opłata za śmieci jest również bez VAT”. Uchwalona przez gminę dodatkowa opłata za odbiór opon i odpadów budowlano- rozbiórkowych ponad określony limit nie podlega opodatkowaniu VAT – potwierdził dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej. Spytała o to gmina, która utworzyła punkt selektywnego zbierania odpadów komunalnych (PSZOK). Są w nim przyjmowane od mieszkańców m.in.: segregowane odpady komunalne, odpady niebezpieczne, przeterminowane leki i chemikalia, meble, zużyty sprzęt elektroniczny, opony, odpady budowlano-remontowe. Więcej- na drugiej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”– 05.10.2023.).