Czwartek, 5 październik 2017

Tajemnice kamienicy na Mariensztacie, Rzeczpospolita
Reprywatyzacja na Mariensztacie, Rzeczpospolita
Rada trzyma stopy, ale rynek ciągnie je do góry, Rzeczpospolita
Dane z gmin w jednym miejscu, Rzeczpospolita
Gdy lokator się rozmyśli, dostanie pieniądze, Rzeczpospolita
Walka ze smogiem najważniejsza, Rzeczpospolita
Nadzór budowlany wyjęty spod prawa, Dziennik Gazeta Prawna
Sąd nad komisją weryfikacyjną ds. reprywatyzacji, Dziennik Gazeta Prawna
Między hossą a cenową bańką, Dziennik Gazeta Prawna
Mieszkania dla studentów, Głos Szczeciński
Studenci mają dom, Kurier Szczeciński

Więcej poniżej.

 

"Rzeczpospolita" odkrywa "Tajemnice kamienicy na Mariensztacie". Mimo że zrujnowany w czasie wojny budynek został odbudowany przez państwo, miasto zwróciło go spadkobiercom. "Rz" poznała szczegóły kolejnej kontrowersyjnej reprywatyzacji w Warszawie. Chodzi o kamienicę Pod Łabędziem odbudowaną ze środków Skarbu Państwa w latach 1947- 1948. Spadkobiercom właścicielek posesji na Mariensztacie zwrócono ją na podstawie decyzji prezydent Warszawy z 2008 r. i umowy cywilnoprawnej. Po wojnie budynki, które nadawały się do rozbiórki, przechodziły na własność Skarbu Państwa. W czwartek NSA ma rozstrzygnąć spór kompetencyjny między ratuszem a komisją weryfikacyjną. Zbada, czy komisja ma prawo weryfikować decyzję reprywatyzacyjną prezydenta Warszawy. Wczoraj minister Zbigniew Ziobro poinformował, że powołał specjalny zespół do zbadania reprywatyzacji w Krakowie. Nie wykluczył rozszerzenia działania obecnej komisji lub powołania podobnych w innych miejscowościach- czytamy na pierwszej stronie głównego wydania.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 05.10.2017.).

 

"Prawo co dnia" wraca do sprawy w kolejnym tekście: "Reprywatyzacja na Mariensztacie". Kamienicę Po łabędziem na Mariensztacie odbudowano po zniszczeniach wojennych ze środków Skarbu Państwa. Miasto oddało ją spadkobiercom dawnych właścicielek na podstawie decyzji prezydenta Warszawy, ustanawiającej prawo użytkowania wieczystego do gruntu. Samorządowe Kolegium Odwoławcze, WSA w Warszawie i ostatnio NSA nie dopatrzyły się w tym rażącego naruszenia prawa. Radca prawny Łukasz Bernatowicz, autor książki "Reprywatyzacja na przykładzie gruntów warszawskich" mówi, że było to możliwe, choć wątpliwe etycznie i prawnie. Byli lokatorzy w zawiadomieniu do komisji weryfikacyjnej zgłosili "Uzasadnione wątpliwości odnośnie zgodności z prawem odzyskania przez spadkobierców przedwojennych właścicieli nieruchomości przy ul. Mariensztat 9 i zwrotu im budynku na tej nieruchomości". Dochodzenie w sprawie niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych Urzędu m.st. Warszawy w związku z procesem reprywatyzacji wszczęła Prokuratura Rejonowa Warszawa- Śródmieście- Północ. Więcej szczegółów- na pierwszej stronie dodatku.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 05.10.2017.).

 

"Rz" zauważa w innym miejscu: "Rada trzyma stopy, ale rynek ciągnie je do góry". Główna stopa procentowa NBP może pozostać na rekordowo niskim poziomie nawet przez cały 2018 r. Oprocentowanie kredytów i depozytów zacznie rosnąć wcześniej. Według oceny prezesa NBP, nie będzie potrzeby podwyższania stóp procentowych do końca 2018 r. Rada Polityki Pieniężnej zgodnie z oczekiwaniami pozostawiła główną stopę NBP na rekordowo niskim poziomie 1,5 proc. Wśród członków RPP dominuje pogląd, że wzrost inflacji we wrześniu do 2,2 proc. jest przejściowy, a w kolejnych miesiącach może ona spaść do 1,5 proc. Nawet ci ekonomiści, którzy spodziewali się wyższej inflacji niż NBP, wątpią, aby Rada zdecydowała się na podwyżkę stóp wcześniej niż w II połowie przyszłego roku. Na rynkach finansowych widać jednak coraz mniej wiary w ten scenariusz. A to może oznaczać, że rynkowe stopy procentowe- w tym stawki WIBOR, od których uzależnione jest oprocentowanie większości kredytów w Polsce- zaczną rosnąć na długo przed tym, jak RPP podwyższy oficjalnie stopy. Więcej szczegółów- na pierwszej stronie części ekonomicznej.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 05.10.2017.).

 

"Prawo co dnia" informuje też: "Dane z gmin w jednym miejscu". Samorządy będą przedstawiały raporty, jakie daniny nakładają i ile pieniędzy zbierają. Podatnicy wciąż jednak czekają na większą reformę. Nie trzeba być gigantem biznesu, by posiadać komercyjne nieruchomości w kilku gminach. Płacenie od nich podatku to naturalna sprawa. Większym kłopotem jest to, że stawki tych podatków są różne, a na dodatek nie ma jednolitego wzoru deklaracji tego podatku. Rozwiązaniem mogłaby być ogólnodostępna baza danych o podatkach lokalnych we wszystkich polskich gminach. Wstępem do jej stworzenia może być zobowiązanie gmin do składania w Ministerstwie Finansów raportów o wysokości składek podatków od nieruchomości, rolnego i leśnego. Samorządy mają też informować MF o podstawach wymiaru tych podatków. Projekt ustawy nakładającej obowiązki sprawozdawcze przyjął we wtorek rząd- czytamy na czwartej stronie dodatku.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 05.10.2017.).

 

"Prawo co dnia" odnotowuje również: "Gdy lokator się rozmyśli, dostanie pieniądze". Najemca, który zrezygnuje z zakupu lokalu z rządowego programu Mieszkanie+, będzie mógł liczyć na zwrot tego, co wpłacił na poczet ceny. Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa pracuje nad kolejnymi przepisami wykonawczymi do rządowego programu "Mieszkanie+". Chodzi o projekt rozporządzenia w sprawie sposobu obliczania minimalnego zwrotu w razie wygaśnięcia umowy najmu z opcją wykupu i opróżnienia lokalu. Projekt dotyczy mieszkań, które zostaną wybudowane na państwowych gruntach z rządowego programu. Ich najemcy będą mogli uzyskać z czasem prawo własności. W tym celu mogą już na etapie zawierania umowy najmu zadeklarować się, czy są zainteresowani nabyciem lokalu. Będzie można jednak wycofać się z zakupu takiego lokalu. Wówczas operator mieszkaniowy odda to, co się wpłaciło jako cenę zakupu, ale po potrąceniu zaległego czynszu. Projekt rozporządzenia przewiduje, że dostanie na to miesiąc. Minimalna kwota należnego zwrotu będzie stanowić sumę wpłaconego przez najemcę kapitału początkowego. To niejedyny akt wykonawczy do programu Mieszkanie+. Obowiązuje już rozporządzenie dotyczące wykazu nieruchomości. Zgodnie z nim od 11 września do 10 listopada 2017 r. miasta na prawach powiatu, starostwa, podmioty publiczne gospodarujące nieruchomościami Skarbu Państwa, mają przesłać Krajowemu Zasobowi Nieruchomości wykazy działek znajdujących się na terenie miast- czytamy na szóstej stronie dodatku.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 05.10.2017.).

 

"Prawo co dnia" informuje też: "Walka ze smogiem najważniejsza". Małopolska miała prawo narzucić mieszkańcom wymianę pieców na kosztowniejsze i ekologiczne. WSA w Krakowie odrzucił 3 października cztery skargi na uchwałę antysmogową dla województwa małopolskiego. Nie miał on wątpliwości, że poprawa jakości powietrza jest najważniejsza. Autorami skarg były firmy oraz dwie osoby fizyczne. Wszyscy są właścicielami kotłów węglowych niespełniających wymogów tej uchwały. Krakowski sąd uznał, że uchwała jest zgodna z polskim prawem i unijnym. W tej chwili w Polsce jest przeszło 3 mln starych kotłów. Przekroczenie norm w całym kraju jest bardzo wysokie, a najgorsza sytuacja jest w Małopolsce- czytamy także na szóstej stronie dodatku.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 05.10.2017.).

 

"Dziennik Gazeta Prawna" zauważa: "Nadzór budowlany wyjęty spod prawa". Organy nadzoru budowlanego będą mogły przeprowadzać kontrole w całkowicie dowolny sposób, bez obecności przedsiębiorcy, biorąc jedynie na świadka dowolną pełnoletnią osobę- ostrzegają Pracodawcy RP. Domagają się zmian w przepisach proponowanych przez Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa. Chodzi o projekt ustawy o organach administracji inwestycyjnej i nadzoru budowlanego, będącej elementem reformy, której zwieńczeniem ma być kodeks urbanistyczno- budowlany. Pracodawcy RP nie zgłaszają do niego żadnych uwag, poza jedną, za to fundamentalną. Chodzi o kontrole przeprowadzane przez nadzór budowlany. Dzisiaj podlegają one zasadom wynikającym z ustawy o swobodzie działalności gospodarczej. Zgodnie z nią, poza określonymi sytuacjami, kontrole muszą być zapowiedziane z co najmniej siedmiodniowym wyprzedzeniem, po doręczeniu upoważnienia, w obecności przedsiębiorcy lub wyznaczonej przez niego osoby i nie mogą trwać dłużej niż określoną liczbę dni w roku. Zgodnie z projektem MIiB wszystkie te zastrzeżenia nie będą dotyczyć kontroli dokonywanych przez nadzór budowlany. Artykuł 18 projektu przewiduje bowiem generalne wyłączenie przepisów ustawy o swobodzie działalności gospodarczej w zakresie czynności podejmowanych przez te organy- czytamy na czwartej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 05.10.2017.).

 

"DGP" odnotowuje również: "Sąd nad komisją weryfikacyjną ds. reprywatyzacji". Dziś NSA rozstrzygnie, czy organ kierowany przez Patryka Jakiego może zajmować się sprawami dekretowymi. Wniosek złożyła Hanna Gronkiewicz- Waltz, przekonując, że to kompetencja ratusza. To najważniejszy dzień w istnieniu komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji. Stanie się bowiem jasne, kto ma rację w sporze pomiędzy ustawodawcą, który powołał ją do życia, a stołecznym magistratem. Orzeczenia sądu będą w praktyce oznaczały być albo nie być komisji weryfikacyjnej. Jeśli sąd uzna, że wnioski Hanny Gronkiewicz- Waltz są zasadne, to do niej będą należały wszelkie kompetencje w sprawach dekretowych. Jeżeli jednak NSA zajmie odmienne stanowisko- odpadnie argument prezydent stolicy mówiącej, że organ kierowany przez Patryka Jakiego działa wbrew prawu. Przewodniczący komisji weryfikacyjnej ma nadzieję, że sąd przyzna rację ustawodawcy, który zdecydował się powołać nowy organ- czytamy na szóstej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 05.10.2017.).

 

"DGP" informuje też: "Między hossą a cenową bańką". Popyt na nowe mieszkania wciąż jest rekordowy. Rosnąca sprzedaż zaostrza apetyt spółek mieszkaniowych na wyższe zyski. Najwięksi w kraju deweloperzy sprzedali do końca września tego roku ponad 13,7 tys. lokali. To o 35 proc. więcej niż w tym samym okresie 2016 r. Jeszcze lepiej wygląda sam III kwartał, w którym sprzedaż 12 czołowych firm deweloperskich skoczyła aż o 40 proc.- do ponad 5 tys. mieszkań Największym wzrostem, o 155 proc. do 222 lokali, może pochwalić się grupa Inpro. W branży panuje duży optymizm i oczekiwanie na nowy rekord sprzedaży. Popyt na nowe mieszkania wciąż podsycają niskie stopy procentowe, coraz lepsza sytuacja gospodarcza, rosnące zarobki i spadek bezrobocia. Sprzedają się lokale w segmencie ekonomicznym i wyższy standard. Wzrostowi sprzedaży coraz częściej towarzyszą wzrosty cen. Według Reas w ostatnich dwóch kwartałach na rynku dochodziło do maksymalnie 4- 5 proc. podwyżek. Tę tendencję potwierdzają deweloperzy. Dalej czytamy: o tym, że ryzyko wykreowania bańki cenowej jest poważne, będzie świadczył m.in. wzrost średniej ceny mieszkań znajdujących się w ofercie deweloperów- a nie tylko nowo wprowadzanych na rynek. Również inne zjawisko świadczy o rosnącej gorączce mieszkaniowej. Branża po raz pierwszy zanotowała próby spekulacyjnych zakupów pakietów mieszkań przez grupy inwestorów na etapie budowy, z zamiarem ich sprzedaży po wyższej cenie. Jednak popyt na pojedyncze mieszkania jest na tyle silny, że deweloperzy niechętnie decydują się na takie transakcje. Więcej- na 11 stronie głównego wydania.

(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 05.10.2017.).

 

"Głos Szczeciński" odnotował: "Mieszkania dla studentów". Kolejni studenci pojawili się w mieszkaniach Szczecińskiego TBS w ramach programu "Mieszkanie dla studenta". Jak mówią, mieszka im się dobrze. Centrum miasta, prawie 100 mkw. powierzchni, trzy pokoje, wspólny salon, kuchnia i łazienka. W takich warunkach mieszka czworo studentów Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego. To mieszkanie STBS, które otrzymali w ramach programu "Dom dla studenta". Od czterech lat program realizują miasto i Szczecińskie TBS. -Jego podstawowym celem jest stworzenie przyjaznego systemu zaspokajania potrzeb mieszkaniowych w czasie nauki- mówi Grażyna Szotkowska, prezes Szczecińskiego TBS. W tym roku do mieszkań TBS wprowadziło się 17 studentów. Wysokość czynszu to ok. 400 zł na osobę- czytamy na trzeciej stronie "Głosu".

(Źródło: "Głos Szczeciński"- 05.10.2017.).

 

"Kurier Szczeciński": "Studenci mają dom". W nowym roku akademickim siedemnaścioro studentów wprowadziło się do szczecińskich mieszkań TBS przygotowanych w programie Dom dla Studenta. Prezydent Piotr Krzystek odwiedził jedno z tych mieszkań przy ul. Chodkiewicza. Mieszkania są kompleksowo wyremontowane. W pokojach znajdują się biurka, łóżka, szafy i komody. Kuchnia i łazienka są w pełni wyposażone. Wysokość czynszu to ok. 400 zł na osobę (bez mediów) czyli taniej niż na rynku prywatnym. Umowy najmu są zawierane na jeden rok akademicki z możliwością przedłużenia na następny okres. Zgodnie z zapowiedzią prezydenta, poszerzany ma być także kolejny program- Mieszkanie dla Absolwenta. Ma być skierowany do lekarzy, stażystów i rezydentów. Będą też stypendia dla olimpijczyków, którzy chcą pozostać w Szczecinie. Oferta Szczecińskiego TBS stanowi uzupełnienie dla istniejącego systemu- stancji, akademików, mieszkań wynajmowanych od osób prywatnych. Z programu do tej pory skorzystało 76 osób- odnotowano na pierwszej i piątej stronie "Kuriera".

(Źródło: "Kurier Szczeciński"- 05.10.2017.).

 

Zobacz również