Czwartek, 5 kwietnia 2018

Droga do archiwum się wydłuży, Rzeczpospolita
Nie wszystkie wydatki na remont pozwolą uniknąć podatku, Rzeczpospolita
Ustawy o REIT- ach brak, ale inwestorzy nie czekają, Rzeczpospolita
Inwestycje mieszkaniowe bez żadnego planu, Dziennik Gazeta Prawna
Rewitalizacja, czyli jak mieszkać lepiej, Gazeta Wyborcza

Więcej poniżej.

 

"Prawo co dnia" w czwartkowej "Rzeczpospolitej" odnotowuje: "Droga do archiwum się wydłuży". By otrzymać wypis aktu notarialnego, klienci rejentów będą musieli pokonywać duże odległości, nawet 200 km. Narasta krytyka projektu Ministerstwa Sprawiedliwości nowelizującego prawo o notariacie. Przerzuca on na notariuszy obowiązek archiwizacji dokumentacji notarialnej. W myśl ministerialnej propozycji do izb notarialnych trafi dokumentacja, która ma więcej niż dziesięć lat (licząc od daty sporządzenia). Izby będą ją przechowywać przez dziesięć lat, a potem przekazywać do właściwego archiwum państwowego. Wypisy, wyciągi i odpisy dokumentów przekazanych izbie będą sporządzać i wydawać notariusze przez nią wyznaczeni. Wiele dokumentów niezwiązanych z księgami wieczystymi trafia do archiwów sądowych, co jest obciążeniem dla sądów powszechnych, które zmagają się z niedoborem powierzchni magazynowych- tłumaczy resort sprawiedliwości. Na projekcie suchej nitki nie pozostawia Krajowa Rada Notarialna oraz Stowarzyszenie Notariuszy RP. Okazuje się, że trudne będzie samo fizyczne przeniesienie dokumentacji. W latach 1991- 2016 notariusze sporządzili przeszło 35 mln aktów notarialnych. Przeniesienie ich w ciągu roku do nowych archiwów jest nierealne- czytamy. Projekt nic nie mówi o tym, kto sfinansuje utworzenie nowych archiwów. Propozycje ministerialne to również źródło kłopotów również dla klientów notariuszy. Projekt zmniejsza bowiem liczbę miejsc przeznaczonych do archiwizowania dokumentacji notarialnej. Dziś archiwów jest 348, tyle, ile sądów rejonowych. Po zmianach archiwów prowadzonych przez izby będzie tylko 11, a archiwów państwowych, do których po dziesięciu latach ma trafić dokumentacja, 43. Co to oznacza dla klientów notariuszy? To, że po wypis trzeba będzie jechać często kilkadziesiąt, a nawet kilkaset kilometrów. Więcej szczegółów- na 15 stronie głównego wydania.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 05.04.2018.).

 

"Prawo co dnia" zauważa też: "Nie wszystkie wydatki na remont pozwolą uniknąć podatku". Wydatkiem na cele mieszkaniowe jest wymiana podłóg i okien. Nie jest nim zakup sprzętu AGD ani mebli w trwałej zabudowie. Sprzedający nieruchomość uniknie PIT, jeśli przeznaczy pieniądze na własne cele mieszkaniowe. Ustawa o PIT przewiduje wiele możliwości, m.in. zakup domu, mieszkania czy działki pod budowę, ale również remont własnej nieruchomości. Remontujący musi jednak pamiętać, że nie wszystkie wydatki wolno odliczyć. Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej w jednej z interpretacji uznał, że prawo do ulgi dają wydatki na zakup: paneli podłogowych, drzwi zewnętrznych i wewnętrznych, płytek ceramicznych i wykonanie przyłącza np. wody. Za wydatki na własne cele mieszkaniowe uważa się też tzw. biały montaż. Zwolnione z PIT nie mogą być natomiast koszty zakupu kuchenki gazowo- elektrycznej wraz z obudową ani zabudowa trwała na stałe przymocowana do danego pomieszczenia. Wyposażenie mieszkania w sprzęt AGD i meble nie może być traktowane jak remont- czytamy na 16 stronie głównego wydania.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 05.04.2018.).

 

"Rz" informuje również: "Ustawy o REIT- ach brak, ale inwestorzy nie czekają". Dużym firmom zainteresowanym rynkiem najmu nie przeszkadza, że wciąż nie ma nowych przepisów. Tracą za to drobni gracze. Resort finansów ma wkrótce przedstawić nową koncepcję polskich REIT- ów, czyli firm zarabiających na wynajmie nieruchomości i regularnie dystrybuujących pieniądze do swoich udziałowców- mieliby na tym korzystać inwestorzy indywidualni. Na razie podtrzymano, że REIT- y (formalna nazwa to firmy inwestujące w najem nieruchomości) będą spółkami akcyjnymi mającymi inwestować wyłącznie w portfele mieszkań. Firmy mają płacić 8,5- proc. stawkę CIT od dochodów z tytułu najmu nieruchomości, a dywidenda ma być zwolniona z podatku (obecnie wynosi on 19 proc.). Projekt ustawy ma zostać opublikowany- wtedy rynek pozna szczegóły. W środowisku rekordowo niskich stóp procentowych popyt na mieszkania kupowane z myślą o wynajmie jest jednym z motorów napędowych wzrostu sprzedaży lokali na rynku pierwotnym. Polska specyfika polega na tym, że nie ma inwestorów instytucjonalnych dysponujących dużymi portfelami lokali. Dla porównania, działający za zachodnią granicą Deutsche Wohnen ma w zasobach blisko 161 tys. mieszkań- czytamy na 29 stronie części ekonomicznej głównego wydania.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 05.04.2018.).

 

"Dziennik Gazeta Prawna" odnotowuje natomiast: "Inwestycje mieszkaniowe bez żadnego planu". Urbaniści, planiści i inni specjaliści od gospodarki przestrzennej nie szczędzą słów krytyki projektowi specustawy zaproponowanej przez resort rozwoju. Zarzuty ekspertów, postawione w toku zakończonych właśnie konsultacji społecznych, koncentrują się zwłaszcza wokół rozwiązania umożliwiającego deweloperom ubieganie się u rady gminy o zgodę na inwestycję mieszkaniową nawet tam, gdzie miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego (MPZP) wyklucza takie przedsięwzięcie. Może to w praktyce oznaczać, że właściciele nieruchomości, którzy- zgodnie z planem- spodziewali się na sąsiedniej działce terenów zielonych czy sportowo- rekreacyjnych zamiast tego zobaczą wjeżdżające dźwigi budowlane. Jedyne kryterium wydawania zgody przez gminę- stan zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych w okolicy- jest na tyle nieprecyzyjne, że może otworzyć drogę do podejmowania przez radnych uznaniowych decyzji. Jak zauważa Towarzystwo Urbanistów Polskich, prowadzi to do paradoksalnej sytuacji, w której ten sam organ podejmujący uchwałę dotyczącą planu miejscowego jednocześnie będzie wyrażać zgodę, aby go nie stosować. Więcej szczegółów- na czwartej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 05.04.2018.).

 

"Gazeta Wyborcza" w zielonogórsko- gorzowskim dodatku zamieszcza tekst: "Rewitalizacja, czyli jak mieszkać lepiej". Program "Mieszkać lepiej" w Gorzowie obejmuje remonty i przebudowy budynków i ich bezpośredniego otoczenia, a w szczególności podwórek. Umowa na dotacje unijne już podpisana. Projekt jest odpowiedzią na zdiagnozowane problemy i potrzeby w zakresie infrastruktury społecznej na terenie miasta Gorzowa. Jego głównym celem jest zmniejszenie zagrożenia ubóstwa na obszarach zdegradowanych- czytamy w założeniach przedsięwzięcia. Wyremontowanych zostanie 36 budynków mieszkalnych oraz 28 podwórek. Projekt wart jest 5,7 mln zł. Dofinansowanie z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach ZIT dla Gorzowa wyniesie 2,5 mln zł. Konkurs na projekty w ub. roku wśród wspólnot mieszkaniowych rozpisał prezydent Gorzowa. Wpłynęło 69 ofert. O dofinansowanie mogły ubiegać się wspólnoty i spółdzielnie mieszkaniowe oraz TBS- y. Warunkiem było, aby nieruchomość znajdowała się w jednym z trzech wyznaczonych obszarów rewitalizacji- Centrum/ Nowe Miasto, Osiedle Słoneczne, Zawarcie i Zakanale. Najwięcej zainteresowanych przedsięwzięciem było na Zawarciu. W przypadku podwórek i skwerów dofinansowanie wynosi 85 proc. kosztów, z wyłączeniem termomodernizacji, dla której dofinansowanie wynosi 30 proc- czytamy.

(Źródło: "Gazeta Wyborcza"- 05.04.2018.).

 

Zobacz również