Czwartek, 4 lutego 2021

¨Kiedy utwardzony teren to parking¨
¨Skoro był zameldowany, sąd kazał mu płacić¨
¨Niepewna ścieżka polskich stóp¨
¨Prace nad ugodami trwają¨
¨Bez przetargów, za to z podwykonawcami¨
¨Dekret Bieruta nadal działa¨
¨Ugody w rękach polskich władz Santandera¨
¨Mało wniosków o dopłaty do czynszu¨
¨Przed nami boom na mieszkalnictwo społeczne¨

Więcej poniżej.

¨Prawo co dnia¨ w czwartkowej ¨Rzeczpospolitej¨ zamieszcza tekst: ¨Kiedy utwardzony teren to parking¨. Brak wydzielonych i oznaczonych miejsc postojowych nie wyklucza uznania terenu za parking. O utworzeniu nielegalnego parkingu organy nadzoru budowlanego powiadomili właściciele sąsiedniej działki. Powiatowy i wojewódzki inspektor nadzoru budowlanego ustalili, że choć teren został ogrodzony i utwardzony szutrem, nie jest to parking. Nie ma wyznaczonych i wydzielonych miejsc parkingowych ani informacyjnych znaków drogowych. Oba organy umorzyły postępowanie. Jego inicjatorzy zaskarżyli decyzje do WSA w Warszawie. Ich zdaniem brak wyznaczonych miejsc postojowych nie wyklucza uznania terenu za parking, w tym przypadku wybudowany nielegalnie- bez pozwolenia na budowę lub zgłoszenia. Sąd uznał skargę za uzasadnioną i uchylił zaskarżone decyzje. Zauważył przy tym, że organy nadzoru budowlanego nie ustaliły charakteru prac budowlanych- czytamy. Szczegóły- na 11 stronie głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 04.02.2021.).

¨Prawo co dnia¨ zauważa też: ¨Skoro był zameldowany, sąd kazał mu płacić¨. Do Sądu Najwyższego wpłynęła skarga rzecznika praw obywatelskich w sprawie mężczyzny obciążonego długiem rodziców za zaległy czynsz, chociaż z nimi wówczas nie mieszkał. Historia dotyczy sądowego nakazu zapłaty sprzed kilku lat. Rodzice pozwanego od 2008 r. nieregularnie uiszczali opłaty eksploatacyjne z tytułu najmu mieszkania komunalnego. W końcu 2013 r. gmina wytoczyła im proces o zapłatę, a sąd rejonowy wydał nakaz zapłaty. Od pozwanych zasądzono ok. 20 tys. zł, a orzeczeniem objęto także ich dorosłego syna. Ten wniósł sprzeciw, argumentując, że nie widział o zaległościach. Sprzeciw został jednak odrzucony z powodu błędów formalnych. Nakaz zapłaty stał się prawomocny. Co więcej, z racji bezskuteczności egzekucji wobec pozostałych dłużników gmina dochodzi zapłaty wyłącznie od pozwanego syna. Więcej- na 12 stronie głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 04.02.2021.).

¨Rz¨ zauważa w innym miejscu: ¨Niepewna ścieżka polskich stóp¨. Umocnienie złotego w ostatnich dniach nie skłoniło RPP do obniżki stóp procentowych. Rada dopuszcza jednak dalsze bezpośrednie interwencje na rynku walutowym. Rada Polityki Pieniężnej na środowym posiedzeniu utrzymała stopy procentowe na niezmienionym poziomie. Stopa referencyjna NBP wynosi od maja ub.r. 0,1 proc. W ocenie większości ekonomistów na tym poziomie główna stopa NBP pozostanie przynajmniej do końca kadencji (czyli pierwszych miesięcy 2022 r.), a nawet dłużej- czytamy na 16 stronie części ekonomicznej głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 04.02.2021.).

¨Rz¨ także krótko: ¨Prace nad ugodami trwają¨. Santander Bank Polska nie zdecydował jeszcze o przystąpieniu do programu ugód dla frankowiczów. Prezes Santandera pozytywnie ocenia pomysł nadzoru na rozwiązanie problemu frankowego. Zaznacza, że jeśli banki zaczną oferować frankowiczom ugody, do czego wezwała je KNF, kluczowe jest, aby zminimalizowane było ryzyko kwestionowania ugód w przyszłości. Branża analizuje rozwiązania w tym zakresie. Rezerwy na franki, będące skutkiem szybko rosnącej liczby pozwów składanych przez kredytobiorców, to jeden z głównych powodów słabych wyników banków w 2020 r. Zysk netto Santandera spadł o 52 proc., do 1,04 mld zł- odnotowano na 19 stronie części ekonomicznej głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 04.02.2021.).

¨Dziennik Gazeta Prawna¨ zauważa z kolei: ¨Bez przetargów, za to z podwykonawcami¨. Nie ma możliwości skontrolowania, czy spółki komunalne będą samodzielnie realizować zamówienia udzielone im w formule in- house. To z kolei może prowadzić do obchodzenia prawa. Polskie przepisy pozwalają udzielać z wolnej ręki tzw. zamówień in- house, czyli najczęściej zleceń przekazywanych przez samorządy własnym spółkom komunalnym. Formuła ta może być wykorzystywana do obchodzenia przepisów przetargowych. Aby temu zapobiec, przepisy ograniczyły możliwość podwykonawstwa przy zamówieniach in- house. Nowe pzp mówi, że podmiot in- house nie może powierzyć podwykonawcy części zamówienia, która dotyczy jego głównego przedmiotu. Zarówno pod rządami wcześniejszych przepisów, jak i obecnych problemem jest wskazanie, co stanowi kluczową część zamówienia czy też tę, która dotyczy głównego jego przedmiotu. Jak wskazuje niedawny wyrok KIO, zamawiający nie ma obowiązku jednoznacznego określenia tego w ogłoszeniu. To zaś podczas realizacji umowy może prowadzić do problemów z ustaleniem, co wolno, a czego nie wolno zlecić podwykonawcom- czytamy. Więcej- na czwartej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 04.02.2021.).

¨DGP¨ informuje również: ¨Dekret Bieruta nadal działa¨. Skoro decyzje dekretowe w sprawie gruntów warszawskich zapadły dopiero kilkanaście lat temu, nie może być mowy o przedawnieniu roszczeń o odszkodowania za odmowę przyznania prawa do znacjonalizowanych po wojnie gruntów- uznał Sąd Najwyższy. W omawianej sprawie SN wskazał, że źródłem szkody nie było w tym wypadku nawet samo odebranie gruntów czy milczenie administracji państwowej w kwestii przyznania prawa rzeczonego, ówcześnie dozwolonego (własności czasowej). Główną przyczyną szkody był brak decyzji dekretowej i przekazanie znacjonalizowanego gruntu MO, a potem budowa komisariatu. Sąd wskazał, że przede wszystkim nie można mówić o przerwaniu biegu przedawnienia przez postępowanie administracyjne przed półwieczem- bo go po prostu nie było. Decyzji wówczas nie wydano, pierwsze decyzje dekretowe, jakie pojawiły się w tej sprawie, zostały wydane dopiero po 2004 r. Tak więc w omawianej sprawie prawo do odszkodowania powstało dopiero po wydaniu decyzji odmawiających przyznania aktualnego prawa użytkowania wieczystego. Więcej szczegółów- na piątej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 04.02.2021.).

¨DGP¨ odnotowuje również: ¨Ugody w rękach polskich władz Santandera¨. Decyzja kierownictwa największego zagranicznego banku w sprawie przewalutowania kredytów we frankach nie zapadnie szybko. Jes Michał Gajewski, prezes Santander Bank Polska. W ten sposób odniósł się do pytania o grudniową propozycję przewodniczącego KNF. Zakładała ona przewalutowanie hipotek frankowych po kursie z momentu udzielenia kredytu i potraktowanie ich tak, jakby od początku były należnościami w złotych- a więc z wyższym oprocentowaniem. Polski Santander to największa instytucja w naszym systemie bankowym kontrolowana przez inwestora z zagranicy. Głównym właścicielem banku jest wywodząca się z Hiszpanii jedna z największych europejskich grup bankowych, która w 2020 r. miała prawie 9 mld euro straty. Na minusie znalazła się pierwszy raz w historii. Więcej szczegółów- na dziewiątej stronie głównego wydania.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 04.02.2021.).

¨DGP¨ w środowym wydaniu zauważa natomiast: ¨Mało wniosków o dopłaty do czynszu¨. Niewiele osób spełnia warunki, by zyskać nowe świadczenie pomagające w utrzymaniu mieszkania. Jeszcze mniej ma szansę otrzymać je w maksymalnej wysokości. Od stycznia obowiązuje nowy instrument wsparcia rodzin, które zostały dotknięte negatywnymi skutkami pandemii. Specjalna dopłata do czynszu ma im pomagać w pokrywaniu kosztów utrzymania mieszkania. Okazuje się jednak, ze póki co wniosków o jej przyznanie jest bardzo mało, a czas na ich składanie minie 31 marca. Przy czym, jak zauważają gminy, rodziny są zainteresowane uzyskaniem dopłaty, ale nie przekłada się to na liczbę wniosków, bo na przeszkodzie stają kryteria przyznawania świadczenia. Zgodnie z przepisami specustawy covidowej, świadczenie przysługuje osobom uprawnionym do dodatku mieszkaniowego. I tu pojawia się pierwszy zasadniczy problem, bo przyznanie dodatku wymaga spełnienia odrębnych wymogów- czytamy. Więcej- na siódmej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 03.02.2021.).

¨DGP¨ ze środy zamieszcza również obszerną rozmowę: ¨Przed nami boom na mieszkalnictwo społeczne¨. Niestabilność rynku oraz niepewność co do wysokości świadczeń emerytalnych powodują, że wolimy kupić mieszkanie niż je wynajmować. Należy jednak stawiać na wsparcie mechanizmów budujących w dłuższej perspektywie zasób komunalny jedynie na wynajem- mówi Tomasz Lewandowski, prezes Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych w Poznaniu. Jak wskazuje, wsparcie budownictwa mieszkaniowego z Funduszu Dopłat BGK jest realizacją postulatu od dawna  formułowanego przez samorządy, a określenie poziomu tego wsparcia na pułapie 80 proc. przesuwa inwestycje mieszkaniowe na szczyt priorytetów miejskich. Z tych środków samorządy mogą kompleksowo remontować zaniedbane i często wyłączone z eksploatacji kamienice, co jest palącą potrzebą społeczności lokalnych. O tym, jak bardzo ważnym bodźcem inwestycyjnym była decyzja o zwiększeniu środków Funduszu Dopłat, najlepiej świadczą liczby. ZKZL  jako spółka miejska na zawarte w tej chwili umowy z BGK na ponad 34 mln zł bezzwrotnej pomocy. Gdyby przyjąć wsparcie tych umów według nowego pułapu, czyli 80 proc., to wartość dopłaty wzrosłaby do 77 mln zł. Samorządy powinny więc przewartościować dotychczasowe priorytety inwestycyjne, bowiem taka szansa na modernizację zasobu mieszkaniowego i budowy nowych mieszkań może się już nie powtórzyć. Dalej czytamy: Z całą odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że zabezpieczenie w przyszłych latach środków w BGK na wszystkie wnioski samorządów da impuls rozwoju mieszkalnictwa społecznego, jakiego nie było w Polsce od 30 lat- czytamy. Pełny tekst rozmowy- na ósmej stronie głównej wkładki prawnej środowego wydania ¨DGP¨.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 03.02.2021.).

Zobacz również