Czwartek, 3 luty 2022

¨Gaz ziemny nadal będzie drogi¨
¨Firmy szukają oszczędności, pomogą w tym nowe ulgi¨
¨Na działce nie można zbierać wszystkiego¨
¨Jest sposób na składkę przy sprzedaży majątku¨
¨Bankowcy: przede wszystkim musimy chronić depozyty¨
¨Zakłady nie nadążają za inflacją¨
¨Najważniejsze, żeby jak najszybciej naprawiać i modyfikować przepisy¨
¨W ryczałcie ewidencjonowanym nie ma kosztów, ale amortyzacja biegnie¨
¨COVID- 19 nie zawsze zwalnia z przetargu¨
¨Pieniądze za wiatraki trafią na konta gmin do końca 2022 r.¨
¨Rynek nieruchomości zastygł. Ceny mieszkań w Szczecinie jednak wciąż w górę¨

Więcej poniżej.

¨Prawo co dnia¨ w ¨Rzeczpospolitej¨ ma złą wiadomość dla przedsiębiorców, którzy chcą skorzystać z wprowadzonych przez Polski Ład ulg. Z odpowiedzi Ministerstwa Finansów na pytanie ¨Rz¨ wynika, że mimo zwolnienia z PIT i tak muszą płacić składkę zdrowotną. I to na gorszych zasadach niż w zeszłym roku. Polski Ład wprowadził kilka nowych zwolnień z podatku, m.in. dla rodziców mających czwórkę dzieci (lub więcej) oraz seniorów, którzy nie biorą emerytury, tylko dalej zarabiają na życie. Zwolniony jest przychód do 85 528 zł rocznie. Ulga dotyczy także przedsiębiorców. Podstawowa sprawa: czy przychód zwolniony z PIT jest brany pod uwagę przy obliczaniu składki zdrowotnej? Przypomnijmy, że zgodnie z Polskim Ładem ma być liczona od dochodu z działalności. U przedsiębiorców na skali wyniesie 9 proc., u liniowców  4,9 proc. Dochód to przychód minus koszty. Niestety, zdaniem Ministerstwa Finansów przy liczeniu dochodu na potrzeby składki uwzględniamy także przychód zwolniony z podatku. W tej sytuacji nowe zasady rozliczania składki zabierają część korzyści ze zwolnienia z podatku, czytamy w tekście ¨Ulgę dla rodziców i seniorów okroi składka zdrowotna¨– na dziewiątej stronie głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 02.02.2022.).

¨Prawo co dnia¨ informuje też: ¨Solidarny wydatek można rozliczyć¨. Inwestor może zaliczyć do kosztów kwoty zapłacone podwykonawcom, a niezwrócone mu przez generalnego wykonawcę. WSA w Poznaniu uwzględnił skargę spółki, która spierała się z fiskusem o wykładnię kosztów. Z wniosku o interpretację wynikało, że firma prowadzi działalność w specjalnej strefie ekonomicznej. Kończy jedną z inwestycji, w związku z którą podpisała kontrakt  budowlany z generalnym wykonawcą. W umowie zgodziła się na korzystanie przez niego z podwykonawców. Aktualnie kontrahent jest objęty restrukturyzacją. Spółka tłumaczyła, że w świetle kodeksu cywilnego inwestor i wykonawca ponoszą solidarną odpowiedzialność za zapłatę wynagrodzenia za roboty budowlane wykonane przez podwykonawcę. Generalny wykonawca zalega z wypłatami dla podwykonawców, więc ci zwracają się o zapłatę do spółki, która podkreśla, że w przypadkach bezspornych reguluje te długi. Chciała się m.in. upewnić, czy takie wydatki będą dla niej kosztem. Fiskus nie potwierdził tego stanowiska. Jego zdaniem odpowiedzialność wobec podwykonawców ma charakter gwarancyjny, a kosztów nie stanowią wydatki na spłatę zobowiązań. Spółka zaskarżyła interpretację i wygrała. W ocenie WSA odpowiedzialność inwestora wobec podwykonawców wynika z ustawy, ma charakter gwarancyjny, a jej ramy określa umowa wykonawcy z podwykonawcą. Inwestor nie może się od niej zwolnić. Według WSA, gdy przy prowadzeniu działalności przez spółkę zaistnieją warunki tej solidarnej odpowiedzialności, to wydatek z niej powstały jest kosztem. Więcej- na 12 stronie głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 02.02.2022.).

¨Rz¨ zamieszcza również tekst pod hasłem: ¨Nie da się szybko kupić gruntu¨. Większość ¨łatwych¨ działek została wyprzedana już dawno temu- mówi Igor Łukasik, prezes IŁ Capital. Na pytanie, co znajdzie deweloper starający się o działkę odpowiada: Znajdzie sporo działek z problemami albo działki, które są bardzo drogie.  Większość ¨łatwych¨ działek została już wyprzedana. Zostały takie, które z różnych względów mają nieuregulowany prawnie status właścicielski, wymagający przeprowadzenia postępowań sądowych lub administracyjnych. I tego deweloperzy najbardziej się boją. W takich przypadkach średnio należy przygotować się na półtora roku załatwiania, ale zdarza się, że i pięć lat. W dwóch ostatnich latach ceny działek budowlanych poszybowały o kilkadziesiąt procent. Jak wynika z np. publikowanych cyklicznie przez Otodom.pl raportów, w listopadzie 2019 r., czyli tuż przed pandemią, było to średnio 489 zł za mkw. we Wrocławiu, 858 zł za mkw. w Warszawie i 525 zł za mkw. w Gdańsku. Dwa lata później, w listopadzie 2021 r. uśrednione ceny są już na poziomie 656 zł za mkw. we Wrocławiu, 1101 w Warszawie i 779 zł w Gdańsku. Jak wskazuje rozmówca ¨Rz¨ deweloperzy zdecydowanie biją się o grunty. Liczba chętnych na jedną działkę zależy od planu jej zagospodarowania. W opisywanych przypadkach proporcje rozkładają się tak, że przy działkach do 5 tys. PUM (powierzchni użytkowej mieszkania) możemy mówić średnio o 15 chętnych, a przy działkach powyżej tego liczba się zmniejsza, ale nadal jest spora konkurencja, bo ok. pięciu graczy. Całość rozmowy- na 19 stronie części ekonomicznej głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 02.02.2022.).

Niżej w ¨Rz¨ czytamy: ¨Zamrożony rynek wtórny. Kto zwiększy ofertę?¨. Do sprzedaży zaczynają trafiać mieszkania kupowane na wynajem na kredyt. Czy podaż zasilą też lokale wyprzedawane przez frankowiczów? Dla frankowiczów przełomowy był ubiegły rok. Zapadały wyroki sądowe, banki zaczęły mówić o ugodach z klientami. Pośrednicy biur nieruchomości na razie jednak nie zauważają zwiększonej liczby ofert mieszkań, których klienci nie mogli do tej pory sprzedać, bo wartość kredytu przewyższała wartość nieruchomości. Ale może się to zmienić w tym roku. Właściciele nieruchomości po pozytywnym załatwieniu spraw związanych z kredytami, zaczną na nowo analizować swoją sytuację finansową i mieszkaniową. Efektem może być więcej ¨pofrankowych¨ ofert. Cytowany w tekście ekspert zauważa, że duża część mieszkań kupowanych na kredyt we frankach była od początku na rynku najmu. A czy po podwyżkach stóp procentowych można się spodziewać wysypu mieszkań kupowanych inwestycyjnie za kredyty złotówkowe? Pośrednicy przyznają, że sprzedaż takich nieruchomości rozważa coraz więcej klientów. Ich zdaniem część będzie miała kłopoty ze spłatą kredytów, jeśli stopy procentowe zostaną podwyższone do 4 proc. Ale nie będzie to skala mająca wpływ na rynek. Mało popularne jest stwierdzenie, że ceny mieszkań spadną. Tymczasem rynek wtórny jest bardzo rozchwiany cenowo, nie ma podaży, a to, co jest wystawiane, ma dosyć wysokie ceny, co nie pobudza popytu. Rynek jest ¨zamrożony¨- odnotowano. Więcej- także na 19 stronie części ekonomicznej głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 02.02.2022.).

¨Dziennik Gazeta Prawna¨ informuje z kolei: ¨Rosnące stopy zniechęcają do ugód¨. Kredytodawcy chcą porozumiewać się z frankowiczami, ale warunki są coraz mniej atrakcyjne przez wzrost rat w złotych. Bank Millenium pozbył się w ub.r. niemal 8,5 tys. kredytów frankowych, zdecydowaną większość zamieniając, w ramach porozumień z klientami, na złotowe. Nieco ponad 6 tys. kredytobiorców zdecydowało się wystąpić do sądów i w sumie liczba indywidualnych pozwów przekraczała w końcu ub.r. 11 tys. Najwięcej ugód z klientami zawarł jednak PKO BP- ma on ponad 22 tys. wniosków o mediację od klientów. Od początku października proponuje ugody na zasadach wskazanych pod koniec 2020 r. przez przewodniczącego KNF. Zakłada ona przeliczenie kredytów we frankach w taki sposób, jakby od początku były w złotych. Oznacza to, że bank bierze na siebie całość straty związanej z osłabieniem złotego. Nowe wyliczenie jest oparte na stawce WIBOR, powiększonej o średnią marżę dla kredytów złotowych z miesiąca, w którym zawierana była umowa. Jednak sytuacja z WIBOR sprawy nie ułatwia. Chodzi o wzrost stawek, które są podstawą do bieżącego wyliczania oprocentowania kredytów złotowych. W końcu stycznia stawka trzymiesięczna, która mniej niż pół roku temu wynosiła ok. 0,2 proc. przekroczyła poziom 3 proc. Dla kredytów walutowych zaciągniętych w 2007 r., które były przewalutowywane w modelu szefa KNF średnia marża ponad WIBOR to 1,3 pkt proc., ale dla tych z 2009 r. (dostępność kredytów we frankach była wtedy mocno ograniczona) to niemal 3 proc. W tym ostatnim przypadku miesięczna rata jest obecnie o ponad jedną czwartą wyższa niż pół roku temu (przy założeniu, że czas spłaty kredytu to 20 lat). Więcej szczegółów- na 13 stronie głównego wydania.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 02.02.2022.).   

¨DGP¨ zauważa też: ¨Widać spowolnienie w przemyśle¨. Sektor coraz gorzej znosi rosnące ceny i problemy z komponentami. Można spodziewać się pogorszenia dynamiki produkcji. PMI, indeks pokazujący koniunkturę w  polskim przemyśle, spadł w styczniu o  1,6 pkt, do 54,5 pkt ? podała firma IHS Markit. Oznacza to, że nastroje producentów zauważalnie się pogorszyły ? styczniowy odczyt jest słabszy nie tylko od grudniowego, ale także listopadowego. Przed miesiącem dane zaskoczyły rynek pozytywnie. Teraz było odwrotnie. Problemem staje się inflacja, która zdaniem przemysłu skutecznie będzie utrudniać rozwój również w dłuższej perspektywie. Wskazuje na to fakt, iż optymizm producentów jest najniższy od ponad roku. ¨Prognozy, choć wciąż optymistyczne, spadły do najniższego poziomu od 14 miesięcy¨ ? wskazują autorzy raportu. Więcej szczegółów- na ósmej stronie głównego wydania.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 02.02.2022.).

¨DGP¨ informuje również: ¨Dodatki osłonowe niewypłacone, a już do poprawy¨. Samorządy ostrzegają, że nie przekażą ludziom do końca marca środków, a ustawa wymaga pilnych korekt. Rząd ich nie wyklucza, na razie jednak trwają dyskusje. Między rządem a samorządami trwa gorący spór o to, jak przeprowadzić operację wypłat dodatków, które mają złagodzić skutki rosnących cen energii czy gazu. Wypłaty (od 400 zł do ponad 1,4 tys. zł) przysługują gospodarstwom domowym, których przeciętne miesięczne dochody nie przekraczają 2100 zł w gospodarstwie jednoosobowym albo 1500 zł na osobę w wieloosobowym. Pierwszy etap przyjmowania przez gminy wniosków właśnie się zakończył, a plan zakłada, że dodatki będą wypłacone w dwóch równych ratach: do końca marca, a następnie do 2 grudnia 2022 r. Z czego wynikają problemy? Samorządowcy mówią o zamęcie organizacyjnym. Grono potencjalnych beneficjentów jest bardzo duże (7 mln gospodarstw domowych), a urzędników do przyjmowania wniosków i wydawania decyzji za mało. Tym bardziej że       lwia część wniosków składana jest w wersji papierowej. Dodatki mają kosztować budżet ponad 4 mld zł i trafić do ok. 6,84 mln gospodarstw         domowych. Tak przynajmniej wyliczał jeszcze niedawno rząd w ocenie skutków regulacji do ustawy. Jednak to maksymalna liczba beneficjentów. Ile osób faktycznie wystąpiło o dodatek, dowiemy się najwcześniej w połowie marca. Już pod koniec ubiegłego roku ekonomiści zwracali uwagę, że dodatki pomogą doraźnie, ale wysokie ceny z nami zostaną na dłużej, więc na dłuższą metę tylko podwyższenie dochodów może zrekompensować wzrost cen. Więcej- na szóstej stronie głównego wydania.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 02.02.2022.).

¨DGP¨ informuje także w innym miejscu: ¨Zakaz eksmisji doskwiera gminom¨. Samorządy domagają się jego natychmiastowego uchylenia. Lokatorzy wiedzą, że nie można ich wyeksmitować, więc nie płacą czynszu albo odmawiają przyjęcia lokalu zastępczego. A straty gmin rosną. Ćwierć miliona złotych ? dotychczas takie straty poniosła Częstochowa w związku z obowiązującym od marca 2020 r. zakazem eksmisji. Skala problemu w całej Polsce jest trudna do oszacowania, ale dotyczy praktycznie każdej gminy i codziennie rośnie ? mówi Marek Wójcik, sekretarz strony samorządowej w Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego. Samorządowcy apelowali o uchylenie art. 15zzu ust. 1 ustawy z 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych. Wprowadził on zakaz wykonywania tytułów wykonawczych nakazujących opróżnienie lokalu mieszkalnego w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego z powodu koronawirusa. Dotyczy on wszystkich budynków, tj. znajdujących się w zasobach spółdzielni mieszkaniowych, samorządów, towarzystw budownictwa społecznego i innych osób prawnych, a także mieszkań będących własnością osób fizycznych. Z przepisów wynika, że zakaz będzie trwał do czasu odwołania stanu epidemii. Samorządowcy nie chcą tak długo czekać (bo końca epidemii nie widać). Domagają się, aby zakaz eksmisji znieść wcześniej, bo jego dalsze utrzymanie nie jest uzasadnione. Więcej szczegółów- na pierwszej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 02.02.2022.).

¨DGP¨ informuje również: ¨Minimalny CIT uderzy rykoszetem w usługi publiczne¨. Nowa danina obciąży m.in. spółki komunikacji miejskiej i wodociągowo- kanalizacyjne, pogłębiając ich problemy finansowe i zwiększając ryzyko bankructw. Do rządu płyną apele o zmianę przepisów. Chodzi o art. 24ca ustawy z 15 lutego 1992 r. o podatku dochodowym od osób prawnych. Wynika z niego, że spółki, które poniosły stratę lub mają niewielki zysk ? poniżej 1 proc. przychodu ? będą musiały zapłacić 10 proc. podatku minimalnego, czyli tzw. mały CIT. To przepis przygotowany w ramach Polskiego Ładu, który miał ograniczyć wyprowadzanie nieopodatkowanego zysku z kraju przez międzynarodowe korporacje. Jednak do tego samego worka wpadły przedsiębiorstwa świadczące usługi publiczne. Często bowiem nie osiągają wyników finansowych, które pozwoliłyby im uniknąć płacenia minimalnego CIT. Więcej- na siódmej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 02.02.2022.).

Kolejny dodatek ¨DGP¨¨Samorząd i Administracja¨ zauważa: ¨Odrolnienie gruntów darmowe, ale ciągle skomplikowane¨. Mimo zapowiedzi uproszczenia postępowania starosta nie został zwolniony z przeprowadzenia procedury wyłączającej parcelę z produkcji rolnej. Po zmianie przepisów nie ma też pewności, czy nie zostaną one łatwo przejęte przez deweloperów. Od 1 stycznia 2022 r. obowiązuje znowelizowana ustawa o zmianie ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych. Ustawodawca zwolnił w niej rolników z opłaty za wyłączenie gruntu z produkcji rolnej, by w ten sposób zachęcić ich do podjęcia działalności gospodarczej ? dzięki nowym przepisom nie nie muszą uiszczać jednorazowej należności za odrolnienie ziemi, a później ? płaconej przez 10 lat ? opłaty rocznej. Niestety okazuje się, że proces przekształcenia terenu wcale nie będzie prosty. W projekcie nowelizacji (projekt autorstwa posłów Kukiz?15) zapisano, że ¨odrolnienie będzie następować poprzez złożenie właściwemu staroście oświadczenia¨. Ta uproszczona forma wzbudzała sporo kontrowersji podczas prac sejmowej komisji rolnictwa i rozwoju wsi. Obawiano się niekontrolowanego wyłączenia gruntów z produkcji rolnej. Dlatego podczas prac parlamentarnych wprowadzono szereg zapisów, które mają temu przeciwdziałać. Problem w tym, że dopisywanie kolejnych regulacji spowodowało, że nowo dodany art. 12b ustawy z 3 lutego 1995 r. o ochronie gruntów rolnych i leśnych  stał się niejasny. Całość tekstu- na pierwszej stronie dodatku.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 02.02.2022.).

Zobacz również