Czwartek, 29 sierpnia 2019

Frankowe banki mocno w dół, Rzeczpospolita
Wstrzymanie rat kredytu możliwe, ale nieoczywiste, Dziennik Gazeta Prawna
Gminy planują kolejne podwyżki cen za śmieci, Dziennik Gazeta Prawna
Azjaci chętnie inwestują w Polsce, Dziennik Gazeta Prawna
Nowi mieszkańcy na Dolnym Mieście, Gazeta Wyborcza
Oszustom odbierają klucze, Kurier Szczeciński

Więcej poniżej.

 

Czwartkowa "Rzeczpospolita" odnotowuje: "Frankowe banki mocno w dół". Obawy, że sądy będą częściej orzekać na korzyść klientów w sprawach hipotek walutowych, nadal uderzają w wyceny banków. Teraz spadki napędziło opracowanie Biura Analiz Sądu Najwyższego. Frankowe banki dotknął w środę mocny spadek notowań, który zepchnął w dół cały indeks WIG- banki (stracił 4,5 proc.). Mimo coraz wyższych zysków banków wskaźnik spadł do najniższego poziomu od ponad dwóch i pół roku. Akcje Millenium traciły chwilowo nawet ponad 13 proc., Santander Banku Polska 7 proc., a PKO BP, mBanku i Getin Noble po ok. 6 proc. Ich wspólna cecha: wszystkie mają sporo hipotek walutowych. Jednak nastroje wobec sektora były tak słabe, że traciły też banki niemające wcale takich kredytów lub mające ich bardzo niewiele. Prawdopodobnie jest to reakcja na publikację przez Biuro Studiów i Analiz Sądu Najwyższego opracowania dotyczącego kredytów frankowych. Oceniono w nim, że powszechnie zaciągane kredyty, oprocentowane według LIBOR były kredytami złotowymi, ale jedynie indeksowanymi do waluty obcej. Dodano, że uznanie klauzul indeksacyjnych w kredytach walutowych za nieważne nie może prowadzić do negatywnych konsekwencji dla klientów, jakimi byłoby uznanie umów kredytowych w całości za nieważne. Zdaniem autorów raportu "absurdalne" byłoby odmówienie możliwości zawarcia umowy kredytu złotowego oprocentowanego tak jak kredyt frankowy (czyli z ujemną obecnie stawką LIBOR). Analitycy zwracają uwagę, że to niewiążący materiał naukowy przygotowany przez pracowników SN, a linia w nim przedstawiona zgadza się z negatywną dla banków, wydaną w maju, opinią rzecznika generalnego Trybunału Sprawiedliwości UE. Więcej szczegółów- na 23 stronie części ekonomicznej głównego wydania.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 29.08.2019.).

 

"Dziennik Gazeta Prawna" zamieszcza z kolei tekst: "Wstrzymanie rat kredytu możliwe, ale nieoczywiste". "DGP" rozmawia z adwokatem Dariuszem Wólkiewiczem, specjalizującym się w prowadzeniu sporów sądowych przeciwko bankom. Sąd Okręgowy w Warszawie ustanowił zabezpieczenie w jednej z frankowych spraw polegające na tym, że w trakcie trwania procesu powodowie nie muszą spłacać rat kredytowych. Obecnie- jak przyznaje rozmówca "DGP"- wielu kredytobiorców frankowych toczy batalie sądowe z bankami. Rozstrzygnięcia są różne- od uznania całkowitej bezwzględnej nieważności takiej umowy (jak w głośnym wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 31 stycznia 2019 r., zakończonym wizytą komornika w Getin Noble Bank i egzekucją blisko 3 mln zł), przez wyroki skutkujące tzw. odfrankowieniem i zwrotem przez banki nadpłat w ratach po orzeczeniu, po orzeczenia niekorzystne dla frankowiczów. Niezależnie od wyniku- jedna rzecz łączy te sprawy. Czas oczekiwania na rozstrzygnięcie. Przy optymistycznym scenariuszu kredytobiorca ma szansę na uzyskanie wyroku w I instancji w ciągu roku, dwóch lat. Jeżeli dodamy do tego apelację jednej ze stron, oczekiwanie na prawomocne rozstrzygnięcie wydłuża się o kolejny rok, dwa. A przy sprawach o wyższej wartości sporu należy również liczyć się ze skargą kasacyjną złożoną do Sądu Najwyższego. Ideą zabezpieczenia jest zatem stworzenie już na początku sporu sądowego warunków do dotrwania końca procesu i wykonania wyroku w przyszłości, przez zawieszenie obowiązku spłaty raty, zawieszenie egzekucji czy zakazu uruchomienia weksla, a nawet zajęcie rachunku banku, co udało się w ostatnim czasie niektórym konsumentom Getin Banku. Jak dalej czytamy, zabezpieczenie powództwa wydaje się atrakcyjną formą sądowego ukształtowania praw i obowiązków stron na czas sporu, szczególnie dla osób, które mają problem ze spłatą kredytu albo obawiają się ruchów ze strony banku, np. prowadzenia egzekucji. Więcej szczegółów- na czwartej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 29.08.2019.).

 

"DGP" zauważa też: "Gminy planują kolejne podwyżki cen za śmieci". 60 proc. zbadanych przez UOKiK samorządów podniosło w ostatnim czasie opłaty za odpady lub planuje to zrobić. Problem z selektywną zbiórką u źródła, czyli w gospodarstwach domowych, jest w całym kraju- powstaje masa odpadów zmieszanych, których składowanie z roku na rok jest coraz bardziej kosztowne. W swoim raporcie UOKiK zauważa, że początek bieżącego roku przyniósł niespotykany w ostatnich latach ogólny wzrost wysokości opłat za odbiór i zagospodarowanie odpadów. W latach 2016- 2018 roczny indeks wzrostu opłat wynosił ok. 4 proc., podczas gdy w ciągu pierwszych czterech miesięcy 2019 r. opłata w skali kraju wzrosła o 16 proc.- czytamy w raporcie. Jednak stawki w poszczególnych zbadanych gminach miejskich różnią się diametralnie. Największych podwyżek doświadczyli mieszkańcy Mazowsza- tam leżą gminy, gdzie ceny wzrosły blisko trzykrotnie, a za śmieci płaci się znacznie powyżej mediany. Ta w przypadku śmieci segregowanych wynosi 13 zł, a niesegregowanych- 24 zł. Na drugim biegunie jest Białystok- tam koszt śmieci niesegregowanych to 11 zł, najmniej w całym kraju. Skąd różnice? Odpowiedzi gmin udzielone urzędowi ujawniają część patologii systemu gospodarowania odpadami. Więcej szczegółów- na ósmej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 29.08.2019.).

 

"DGP" informuje też: "Azjaci chętnie inwestują w Polsce". Biura, magazyny, hotele czy mieszkania mają wzięcie, bo u nas można na nich zarobić więcej niż na Zachodzie. W pierwszym półroczu tego roku na polskim rynku nieruchomości zawarto transakcje za 2,72 mld euro. Dla porównania w całym regionie Europy Środkowo- Wschodniej ich wartość wyniosła 5,47 mld euro, co oznacza, że nasza rynek ma prawie 50- proc. udział- wynika z najnowszych danych zebranych prze firmę doradczą JLL badającą rynek. Zdaniem ekspertów Polska ma szansę zbliżyć się, a nawet powtórzyć ubiegłoroczny historyczny wynik. Wówczas kwota transakcji sięgnęła 7,2 mld euro, bijąc rekord 5,05 mld euro z 2006 r. Eksperci twierdzą, że przy nadal trwającym boomie na rynku biurowym i magazynowym, budzą się też rynki hotelowy i mieszkaniowy. Ten pierwszy odnotował wolumen inwestycyjny w wysokości 135 mln euro, przekraczając tym samym wynik za ubiegły rok. Jeśli chodzi o pochodzenie kapitału, to kupującym są przede wszystkim inwestorzy azjatyccy. Ich większa aktywność jest szczególnie widoczna już od dwóch lat. Mowa zwłaszcza o funduszach z Korei Południowej, Malezji oraz Filipin, choć nadal kupują również fundusze z USA i Europy Zachodniej. Więcej szczegółów- na szóstej i siódmej stronie głównego wydania.

(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 29.08.2019.).

 

"Gazeta Wyborcza" w trójmiejskim dodatku odnotowuje: "Nowi mieszkańcy na Dolnym Mieście". 35 mieszkań w bloku TBS "Motława" na Dolnym Mieście w Gdańsku jest już do dyspozycji lokatorów. Do 2022 r. w okolicy powstaną jeszcze trzy budynki. W środę mieszkańcy nowego czteropiętrowego bloku TBS "Motława" na Dolnym Mieście odebrali klucze do mieszkań z rąk prezydent Gdańska Aleksandry Dulkiewicz. Do budynku wprowadzi się 35 rodzin. Są to mieszkania w tzw. standardzie "pod klucz". Każdy lokal ma przydzielone miejsce postojowe w hali garażowej. Mieszkania maja od 35 do 68 mkw. Całkowity koszt robót budowlanych wyniósł ok. 7,94 mln zł., z czego udział miasta to 3,9 mln zł. Budynek powstał m.in. dzięki kredytowi udzielonemu przez BGK w ramach rządowego programu popierania budownictwa mieszkaniowego. W trzech mieszkaniach nowego bloku TBS "Motława" zamieszkają rodziny, które otrzymały lokale w ramach przyjętego w lutym programu Gdańskie Mieszkania dla Powracających z Zagranicy. W Gdańsku swój dom znalazły rodziny z dziećmi, które przez ostatnie lata mieszkały w Wielkiej Brytanii, Stanach Zjednoczonych i Niemczech. Miasto zapowiada, że to nie koniec inwestycji. Przygotowywana jest dokumentacja dotycząca zagospodarowania kolejnych działek w tym obszarze. To specjalne zadanie, które postawiono przed TBS "Motława", jest elementem projektu rewitalizacji Dolnego Miasta. Do 2022 r. mają tu powstać jeszcze trzy budynki. Znajdzie się tam 96 mieszkań o łącznej powierzchni 4 tys. mkw., a elewacja jednej z kamienic zostanie zgodnie z zaleceniami konserwatora zabytków zachowana (pozostała część budynku ma być wybudowana od podstaw). Realizując politykę mieszkaniową Gdańska TBS "Motława" w latach 2004- 2018 wybudowało i oddało do użytkowania 36 budynków wielorodzinnych z 1283 mieszkaniami. Oprócz TBS "Motława" inwestycje realizuje również inna miejska spółka- Gdańskie TBS. Na początku roku GTBS oddało do użytku dwa budynki z 69 mieszkaniami. Według planów Gdańska do 2030 r. w ramach budownictwa TBS i komunalnego powstanie 1200 nowych mieszkań, a kolejnych 1500, które znajdują się już w zasobach miasta, będzie wyremontowanych. Więcej szczegółów- na drugiej stronie trójmiejskiego dodatku "Gazety".

(Źródło: "Gazeta Wyborcza"- 29.08.2019.).

 

"Kurier Szczeciński" zauważa: "Oszustom odbierają klucze". Kołobrzescy urzędnicy od dłuższego czasu przyglądają się, czy mieszkania komunalne są wykorzystywane zgodnie z obowiązującymi przepisami. Kontrole prowadzone przez Kołobrzeskie TBS staną się stałym elementem działalności spółki. KTBS jest bowiem zarządcą należącej do gminy miejskiej mieszkań. W związku z ujawnionymi dotąd nieprawidłowościami, z mieszkaniami musiało pożegnać się 15 rodzin. Udowodniono, że lokale albo podnajmują, albo mają prawo własności do innych mieszkań. Nieuczciwi najemcy miejskich mieszkań zaczynają się denerwować, próbując ukryć nieprawidłowości. Urzędnicy opowiadają o kobiecie, która na wieść o planowanej przez nich wizycie odwiedziła sąsiadów prosząc o poświadczenie nieprawdy. Kobieta ta podnajmowała lokal komunalny, zarabiając na nim. Kontrole nie są prowadzone kompleksowo. Urzędnicy bazują na tzw. donosach, czyli informacjach pochodzących od innych mieszkańców, w tym czekających w kolejce po miejskie M. Każdy taki sygnał jest sprawdzany przez miasto. Wkrótce zacznie w Kołobrzegu obowiązywać nowy regulamin dotyczący przyznawania mieszkań komunalnych- czytamy na trzeciej stronie "Kuriera".

(Źródło: "Kurier Szczeciński"- 29.08.2019.).

 

Zobacz również