Czwartek, 28 grudnia 2017

Drzwi nie mogą tamować ewakuacji, Rzeczpospolita
Dach nie zawsze jest niezbędny do obciążenia budynku daniną, Rzeczpospolita
Fiskus zwróci część podatku od gruntów, Dziennik Gazeta Prawna
Co nas czeka w bankach, Gazeta Wyborcza
Termomodernizacja i remonty szczecińskich kamienic. Kawka jeszcze działa, Kurier Szczeciński
Wyciek długoletnim problemem, Kurier Szczeciński

Więcej poniżej.

 

"Prawo co dnia" w czwartkowej "Rzeczpospolitej" odnotowuje: "Drzwi nie mogą tamować ewakuacji". Drzwi do mieszkania mogą otwierać się na zewnątrz, a nie do środka, tylko wówczas, gdy nie blokują drogi ewakuacji w razie pożaru. NSA oddalił skargę właścicieli mieszkania, którzy wymienili na nowe drzwi wejściowe. Zrobili to jednak źle. Drzwi otwierały się bowiem na zewnątrz, a nie do środka mieszkania. W ten sposób utrudnili innym mieszkańcom dostęp do lokali znajdujących się na tym samym piętrze oraz korzystanie z klatki schodowej. Sąsiedzi zawiadomili więc powiatowego inspektora nadzoru budowlanego, licząc na to, że zdyscyplinuje właścicieli lokalu. Ten jednak nie dopatrzył się niczego złego. Jego zdaniem nie ma przepisów, które jednoznacznie określałyby kierunek otwierania drzwi wejściowych. Sąsiedzi poskarżyli się wojewódzkiemu inspektorowi nadzoru budowlanego, który uchylił decyzję powiatowego inspektora, nakazując zamontowanie drzwi w taki sposób, by otwierały się do środka lokalu. Zdaniem WINB decydujące znaczenie ma treść par. 16 rozporządzenia ministra spraw wewnętrznych i administracji w sprawie ochrony przeciwpożarowej budynków, innych obiektów budowlanych i terenów. Z tego przepisu wynika, że minimalna szerokość drogi ewakuacyjnej powinna wynieść 80 cm. Tymczasem sporne drzwi po ich pełnym otwarciu całkowicie przesłaniają szerokość podestu schodów (poziomej drogi ewakuacyjnej). Właściciele odwołali się od tej decyzji do NSA, który przyznał, że przepisy rozporządzenia w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie, co do zasady nie zakazują montażu drzwi otwierających się na zewnątrz mieszkania. Pod warunkiem jednak, że taki sposób otwierania drzwi nie spowoduje naruszenia norm bezpieczeństwa przepisów przeciwpożarowych, przede wszystkim nie spowoduje niedopuszczalnego zwężenia drogi ewakuacyjnej. W tym konkretnym wypadku drzwi zaś po otwarciu blokują drogę ewakuacyjną- czytamy na 15 stronie głównego wydania.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 28.12.2017.).

 

"Dobra Firma" w "Rz" zauważa: "Dach nie zawsze jest niezbędny do obciążenia budynku daniną". Dopiero obiekt całkowicie i trwale pozbawiony dachu, nieosłonięty, nieograniczony od góry, przestaje być budynkiem w rozumieniu przepisów prawa budowlanego i tym samym nie trzeba od niego płacić podatku od nieruchomości. Zgodnie z art. 2 ust. 1 ustawy z 12 stycznia 1991 r. o podatkach i opłatach lokalnych opodatkowaniu podatkiem od nieruchomości podlegają grunty, budynki lub ich części oraz budowle bądź ich części związane z prowadzeniem działalności gospodarczej. Ustawa wskazuje, że budynek to obiekt budowlany w rozumieniu przepisów prawa budowlanego, który jest trwale związany z gruntem, wydzielony z przestrzeni za pomocą przegród budowlanych oraz posiada fundamenty i dach. O interpretacji przepisów, od których zależy obciążenie obiektu podatkiem od nieruchomości- więcej na drugiej stronie dodatku.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 28.12.2017.).

 

"Dziennik Gazeta Prawna" odnotowuje: "Fiskus zwróci część podatku od gruntów". Do 19 stycznia 2018 r. mogą występować o zwrot nadpłaty osoby prowadzące działalność gospodarczą, które od gruntów stanowiących ich majątek prywatny płaciły podatek według najwyższej stawki. Opublikowany został wyrok Trybunału Konstytucyjnego, z którego wynika, że przepisy nakładające na współwłaściciela gruntu podatek według najwyższej stawki, właściwej dla biznesu, tylko dlatego, że inny współwłaściciel jest przedsiębiorcą, są niezgodne z konstytucją. To oznacza, że jeżeli w praktyce podatnicy nie wykorzystywali gruntu w biznesie, powinni byli płacić podatek według niższej stawki. Wyrok opublikowano już w Dzienniku Ustaw. Od dnia jego publikacji liczy się 30- dniowy termin na złożenie wniosku o zwrot nadpłaty. W tym wypadku termin ten należy liczyć od 20 grudnia br. Na odzyskanie zapłaconego podatku od nieruchomości nie ma jednak co liczyć, jeśli upłynął już termin przedawnienia zobowiązania podatkowego. Potwierdził to ostatnio wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE z 20 grudnia 2017 r.- czytamy na pierwszej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 28.12.2017.).

 

"Gazeta Wyborcza" stawia obszerną prognozę pod hasłem: "Co nas czeka w bankach". To, co było utrapieniem dla posiadaczy oszczędności, pomagało pożyczającym pieniądze z banków. Niskie stopy procentowe powodowały, że średnie oprocentowanie kredytów utrzymywało się na rekordowo niskim poziomie. Kredyt hipoteczny można zaciągnąć przy średnim oprocentowaniu 3,7 proc. Trzeba jednak pamiętać, że banki do perfekcji opanowały zamydlanie prawdziwego kosztu kredytu za pomocą m.in. dodatkowego ubezpieczenia i prowizji. Czego należy spodziewać się w nowym roku? Czynnikiem zwiększającym ceny kredytów byłoby wejście w życie przepisów zmuszających banki do ponoszenia większych kosztów restrukturyzacji kredytów frankowych. Projekt prezydenta utknął w Sejmie i nie wiadomo, czy w ogóle zostanie wdrożony. Jeśliby do tego doszło, banki będą musiały przewalutować po preferencyjnym kursie do 10 proc. kredytów frankowych i część kosztów tej operacji przerzucić na wszystkich klientów kredytowych. Kredyty hipoteczne- zarówno zaciągane przez nowych klientów, jak i "stare"- co prawda mają oprocentowanie niemal najniższe w historii, ale niewykluczone, że te dobre czasy się kończą. Cena kredytu hipotecznego zależy od marży i stawki WIBOR. A ta już w 2018 r. zapewne pójdzie w górę, w ramach oczekiwań na najbliższą i kolejne podwyżki stóp procentowych. Dużych wzrostów kosztów kredytu hipotecznego musi się spodziewać ok. 40 tys. osób, którym w 2018 r. kończą się dopłaty w ramach programu "Rodzina na swoim". Przez siedem lat rząd dopłacał im część pieniędzy do rat, a teraz przestanie. I to- niezależnie od poziomu stóp procentowych- spowoduje wzrost rat o 20- 25 pkt. Tych, którzy dopiero planują zaciągnięcie kredytu hipotecznego, oprócz cen nieruchomości (jeszcze chyba nie zanosi się na ich spadek) oraz wysokości WIBOR- u interesuje zapewne marża kredytowa. Od 2016 r. marże nowo udzielanych kredytów hipotecznych szybko szły w górę. W czerwcu tego roku doszły do 2,2 proc. Ale od tego czasu sytuacja się uspokoiła i marże minimalnie spadły. I na razie nie zanosi się na zmiany- czytamy na 18 i 19 stronie "Gazety".

(Źródło: "Gazeta Wyborcza"- 28.12.2017.).

 

 

"Kurier Szczeciński" odnotowuje: "Termomodernizacja i remonty szczecińskich kamienic. Kawka jeszcze działa". Towarzystwo Budownictwa Społecznego Prawobrzeże wykonuje kompleksowe remonty szczecińskich kamienic w ramach programu Kawka. Likwiduje stare piece, przyłącza budynki do miejskiej sieci cieplnej i przeprowadza termomodernizację. Remont obejmuje 29 budynków i 116 lokali. Jest możliwy dzięki wsparciu finansowemu z programu Kawka. Zadania są realizowane w budynkach należących do spółki, do Gminy oraz wspólnot mieszkaniowych, w których TBS Prawobrzeże ma swoje lokale. W tym roku zakończono już remonty w czterech budynkach w centrum Szczecina. Zakres modernizacji obejmuje m.in.: likwidację pieców węglowych, podłączenie mieszkań do miejskiej sieci ciepłowniczej lub montaż pieca gazowego, termomodernizację budynku, w tym także remonty werand, schodów wejściowych i wentylacji. W najbliższym czasie ogłoszone zostaną przetargi na prace w pozostałych budynkach. Wszystkie remonty mają zakończyć się w nadchodzącym roku. Łączny koszt prac to ok. 12 mln zł, z czego blisko połowa pochodzi z dotacji Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska. Więcej szczegółów- na piątej stronie "Kuriera".

(Źródło: "Kurier Szczeciński"- 28.12.2017.).

 

"Kurier" interweniuje także w tekście: "Wyciek długoletnim problemem". Kilka dni temu zgłosiła się do redakcji pani Halina Borkowska z prośbą o udzielenie pomocy. Kobieta twierdzi, że od prawie 45 lat ma problem z mieszkającymi nad nią niesfornymi sąsiadami (obecnie z jednym), którzy przez ten okres notorycznie zalewają jej łazienkę i kuchnię. Sytuacja powtórzyła się w ostatnich dniach. Z relacji kobiety można wysnuć wniosek, że lokator ma problemy natury psychicznej. Pani Halina zgłaszała sprawę m.in. do ZBiLK w Szczecinie. Twierdzi, że nie otrzymała żadnej pomocy. Jedynym śladem zainteresowania była odpowiedź Zarządu Nieruchomościami "Iradaja", który- działając w imieniu Wspólnoty Mieszkaniowej ul. St. Kostki 1/1A- poinformował, że nie stwierdzono awarii na pionach wodno- kanalizacyjnych w częściach wspólnych. Ustalono, że winę za zalanie mieszkania czytelniczki ponosi sąsiad z góry- czytamy na 24 stronie "Kuriera".

(Źródło: "Kurier Szczeciński"- 28.12.2017.).

 

 

 

Zobacz również