Czwartek, 27 sierpień 2020
¨Za prąd i ogrzewanie domu możemy płacić mniej¨
¨Spłata daje ulgę w PIT¨
¨Mija termin olejowej rejestracji¨
¨Po mieszkanie do funduszu¨
¨Naczelny Sąd Administracyjny oddalił od deweloperów widmo bankructwa¨
¨Bałagan w polityce przestrzennej, inwestor (nie) może czekać¨
¨Zamieszanie z metodą obliczania poziomów odzysku¨
¨Funkcjonariusze bez ochrony przed eksmisją¨
Więcej poniżej.
Czwartkowa ¨Rzeczpospolita¨ w dodatku ¨Moje pieniądze¨ odnotowuje: ¨Za prąd i ogrzewanie domu możemy płacić mniej¨. Do 32 tys. zł można dostać na wymianę pieca, pomp ciepła, okien oraz instalacje fotowoltaiczne. Programem ¨Czyste powietrze¨ warto się zainteresować. Na wsparcie mogą liczyć osoby planujące inwestycje warte już nawet 3 tys. zł. W maju zmniejszono biurokrację, urzędnicy NFOŚiGW mają już nie 90 dni, lecz jedynie miesiąc na wydanie decyzji. Wniosek można złożyć elektronicznie, ale trzeba go również wydrukować, podpisać i wysłać do urzędu. Od września do programu ma dołączyć sześć banków. Warunki pożyczek jeszcze nie są znane, nie wiadomo też, jakie będzie oprocentowanie. Właściciele domów i samodzielnych mieszkań mogą dostać dofinansowanie na wymianę pieców i kotłów, zainstalowanie centralnego ogrzewania lub dostępu do ciepłej wody, wentylację mechaniczną, mikroinstalację fotowoltaiczną. Wsparcie dotyczy też opłat za materiały oraz robociznę za ocieplenie domu, wymianę okien i drzwi. Jakie są progi dofinansowania? Podstawowa wersja jest dla osób o średnich zarobkach do 100 tys. zł rocznie. Program ¨Czyste powietrze 2.0¨ wprowadził jednak od maja wyższe dopłaty dla osób gorzej zarabiających, czyli dla gospodarstw, w których przeciętny miesięczny dochód na członka gospodarstwa domowego nie przekracza 1,4 tys. zł netto w gospodarstwie wieloosobowym i 1960 zł netto dla osób żyjących w pojedynkę. Pieniądze można przeznaczyć także na przygotowanie całej koniecznej dokumentacji, np. audytu energetycznego, dokumentacji projektowej, ekspertyz. Na ten cel możemy dostać 25 tys. zł, jeśli nie kupimy fotowoltaiki, lub 30 tys. zł w przypadku inwestycji w energię słoneczną. Więcej szczegółów- na drugiej stronie dodatku.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 27.08.2020.).
¨Prawo co dnia¨ przypomina z kolei: ¨Spłata daje ulgę w PIT¨. Ten, kto sprzedał spadkową nieruchomość, by spłacić pozostałych spadkobierców, odliczy koszty podatkowe. Skarbówka wychodzi naprzeciw podatnikom, którzy muszą sprzedać nieruchomość, by rozliczyć się z rodziną. Zgadza się, że kwota przeznaczona na spłatę stanowi koszt przy jej sprzedaży. Takie rozstrzygnięcie otrzymał podatnik, który w 2017 r. nabył udział w nieruchomości jako jeden z siedmiu spadkobierców. Sąd wydał postanowienie, na mocy którego wnioskodawca stał się jedynym właścicielem majątku, z koniecznością spłaty pozostałych spadkobierców. By wywiązać się z tego obowiązku, w 2018 r. sprzedał działkę za 150 tys. zł. Po spłacie zostało mu tylko 10 tys. zł, które przeznaczył na własne cele mieszkaniowe. W zeznaniu PIT- 39 za 2018 r. wykazał dochód ze sprzedaży jako zwolniony z podatku. Zapytał, czy kwota spłaty może być kosztem uzyskania przychodu. Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej zgodził się z takim stanowiskiem. Stwierdził, że skoro wnioskodawca sprzedał działkę przed upływem pięciu lat od nabycia, to cena sprzedaży stanowi dla niego źródło przychodu. Podatek wynosi 19 proc. dochodu, rozumianego jako różnica między przychodem a kosztem jego uzyskania. To oznacza, że można odliczyć spłatę, która jest dla wnioskodawcy niejako ceną nabycia udziałów w nieruchomości, należących do innych współwłaścicieli. Może być zatem uznana za koszt uzyskania przychodu z odpłatnego zbycia nieruchomości- czytamy na 13 stronie głównego wydania.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 27.08.2020.).
¨Prawo co dnia¨ informuje też: ¨Mija termin olejowej rejestracji¨. Tylko do najbliższego poniedziałku sprzedawcy olejów opałowych i użytkownicy pieców na taki olej mogą się zarejestrować, by płacić niższe stawki podatku. Z końcem sierpnia upływa okres przejściowy na stosowanie dotychczasowych dokumentów rejestracji podmiotów zużywających olej opałowy do celów grzewczych i pośredniczących w handlu takim olejem. W praktyce oznacza to, że osoby ogrzewające swoje domy w ten sposób i dostawcy oleju muszą złożyć elektroniczny dokument AKC- RU. Jest to możliwe za pomocą portalu podatkowego Ministerstwa Finansów. Użytkownik pieca olejowego może upoważnić też do załatwienia wszystkich formalności swojego dostawcę oleju. Sama rejestracja to jednak nie wszystko. W ciągu 14 dni urząd skarbowy powiadamia osobę zgłaszającą o autoryzacji zgłoszenia. Brak rejestracji może dotkliwie uderzyć po kieszeni właściciela domu opalanego olejem. Sprzedaż bez dopełnienia obowiązków rejestracyjnych oznacza, że podatek od takiego oleju wynosi 1822 zł za 1000 litrów, podczas gdy stawka dla zarejestrowanych wynosi tylko 232 zł/1000 l. Obowiązek powtórnej rejestracji wynika z przepisów ustawy o podatku akcyzowym. Więcej- także na 13 stronie głównego wydania.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 27.08.2020.).
¨Rz¨ zauważa też: ¨Po mieszkanie do funduszu¨. Zapowiedzi inwestorów instytucjonalnych dotyczące budowy portfeli mieszkań na wynajem są coraz śmielsze. Będzie to jednak wciąż mikroskopijna część rynku. Rynek najmu instytucjonalnego w Polsce można obecnie szacować na niecałe 4 tys. gotowych lokali, z czego prawie 2 tys. to portfel państwowego Funduszu Mieszkań na Wynajem, a 1,2 tys. to Resi4Rent, którego głównym budowniczym i udziałowcem jest giełdowy deweloper Echo Investment. Biorąc pod uwagę inwestycje w budowie i zaanonsowane przez deweloperów, zasób może urosnąć do nieco ponad 37 tys. lokali. Zdaniem ekspertów, faktyczna skala rynku za pół dekady może być znacznie większa- kolejni inwestorzy przyglądają się Polsce, ale nie ogłosili jeszcze planów. Na jak wczesnym etapie budyowy rynku jesteśmy, niech świadczy fakt, że fundusz TAG Immobilien, który w tym roku przejął notowanego na Catalyst dewelopera Vantage, by rozwijać się w Polsce, w Niemczech zarządza portfelem ponad 80 tys. mieszkań. Według analityków branży, całkowity rynek najmu w Polsce, tworzony głównie przez osoby fizyczne, to 1,21 mln lokali, czyli 8,3 proc. całkowitego zasobu mieszkaniowego (z uwzględnieniem szarej strefy). W początkowej fazie ekspansji pionierzy nad Wisłą stosowali metodę małych kroków, inwestując w projekty rzędu najwyżej kilkuset lokali, dziś ambicje są wyraźnie większe, bo wyrażane czterocyfrowymi liczbami. Przynoszące dochód z najmu portfele mieszkań na wynajem, to produkty inwestycyjne poszukiwane przez fundusze. Według szacunków CBRE w I kw. br. inwestorzy ulokowali w mieszkaniówkę w Europie Środkowo- Wschodniej 1,41 mld euro, a dwie trzecie tej kwoty przypadło na sprzedaż portfela ponad 4 tys. mieszkań w Czechach przez Round Hill szwedzkiemu Heimstaden Bostad. A jak pandemia wpływa na rynek najmu? Fundusz Mieszkań na Wynajem szacuje, że na początku marca 95 proc. lokali z jej portfela było wynajętych, a na koniec czerwca wskaźnik obniżył się tylko o 1 pkt proc.- czytamy na 16 stronie części ekonomicznej głównego wydania.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 27.08.2020.).
¨Dziennik Gazeta Prawna¨ odnotowuje natomiast: ¨Naczelny Sąd Administracyjny oddalił od deweloperów widmo bankructwa¨. Jeśli spółka celowa wykaże, że zrealizowana przez podmiot powiązany usługa wsparcia była niezbędna do wytworzenia lub nabycia towaru bądź wykonania usługi, to może w całości zaliczyć ten wydatek do podatkowych celów. Tak orzekł wczoraj NSA w sprawie czterech spółek celowych utworzonych przez spółkę deweloperską. Specyfika tej działalności polega bowiem na tym, że tworzone są własne spółki celowe, które mają za zadanie wybudowanie nieruchomości w danej lokalizacji. Otrzymują one działki i mają na nich budować bloki z mieszkaniami i lokalami użytkowymi. Same jednak nie są w stanie zrealizować całej inwestycji, dlatego kupują od centrali tzw. usługi wsparcia dotyczące procesu budowy. Spółki wymieniły je we wniosku o interpretacje, podając konkretne kody PKWiU. Uważały, że są to koszty bezpośrednio powiązane z wytworzeniem produktu (w tym wypadku budynków), dlatego powinny móc w całości zaliczyć usługi wsparcia do kosztów uzyskania przychodów. Argumenty te nie przekonały jednak dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej. Przyznał on, że co prawda usługi wsparcia są związane w pewnym stopniu z wytworzeniem towarów (budynków), ale nie można przypisywać im bezpośredniego wpływu na powstanie finalnego produktu. Związek ten ma jedynie charakter pośredni- stwierdził organ. Nie przekładają się też wprost na cenę lokalu, którą płaci klient. Z taką wykładnią nie zgodziły się sądy obu instancji. Zarówno WSA we Wrocławiu jak i NSA orzekły, że organ podatkowy błędnie przyjął, iż koszty usług wsparcia mają być składnikiem cenotwórczym. Jeśli podatnik wykaże, że usługa była niezbędna do wytworzenia towaru, świadczenia usługi lub nabycia towaru, to samo wyświadczenie tej usługi przez spółkę powiązaną nie ma wpływu na wynik podatkowy- orzekł sąd. Więcej szczegółów- na trzeciej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 27.08.2020.).
¨DGP¨ zauważa w innym miejscu: ¨Bałagan w polityce przestrzennej, inwestor (nie) może czekać¨. Wstrzymanie wykonania miejscowego studium uwarunkowań i zagospodarowania przestrzennego gminy przez wojewodę nie jest powodem pozostawienia bez rozpoznania wniosku o lokalizację inwestycji, złożonego na podstawie specustawy mieszkaniowej- orzekł NSA. W opisywanej sprawie wniosek o ustalenie lokalizacji inwestycji mieszkaniowej utknął u prezydenta miasta, który zawiadomił inwestora i zarazem właściciela nieruchomości, że jego wniosek nie będzie rozpatrzony. Powodem takiego postępowania były zawirowania związane z miejscowym studium uwarunkowań i zagospodarowania przestrzennego. Pierwotne studium z 1999 r. utraciło moc, zaś obowiązywanie nowego, wprowadzone uchwałą rady miasta w 2019 r. zostało z kolei wstrzymane przez wojewodę podlaskiego, który zarządzeniem nadzorczym uznał uchwałę za nieważną. NSA wskazał, że przepisy specustawy nakładają na inwestora obowiązek sprawdzenia, czy złożony wniosek o ustalenie lokalizacji inwestycji mieszkaniowej spełnia wymogi wskazane w art. 7 i 8 specustawy, w tym w zakresie tego, czy planowana budowa nie jest sprzeczna ze studium kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy. Tu rzeczywiście inwestor nie dopełnił tego obowiązku, ale organ- prezydent miasta- był zobowiązany go o tym powiadomić i nakazać uzupełnienie braku we wniosku. I z obowiązku tego nie zwalnia organu nawet to, że nowe studium nie mogło wejść w życie z powodu rozstrzygnięcia nadzorczego wojewody, zwłaszcza że przed datą zawiadomienia inwestora o pozostawieniu sprawy bez rozpoznania zapadł wyrok WSA, uchylający rozstrzygnięcie wojewody- czytamy. Więcej- na czwartej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 27.08.2020.).
¨DGP¨ informuje również: ¨Zamieszanie z metodą obliczania poziomów odzysku¨. Na stronach Rządowego Centrum Legislacji pojawił się projekt rozporządzenia Ministra Klimatu w sprawie obliczania poziomów recyklingu, przygotowania do ponownego użycia i odzysku innymi metodami. Choć jeszcze niedawno wiceminister klimatu Jacek Ozdoba zapowiadał, że gminy w 2020 r. rozliczą się z nich według starej metody (obowiązującej w 2019 r.), projekt wprowadza nowy wzór. Jacek Ozdoba zapewnia jednak, że nie wycofuje się z zapowiedzi i że w 2020 r. gminy policzą odzysk po staremu. Tłumaczy, że rozporządzenie musiało zostać opublikowane, ponieważ obliguje do tego nowelizacja ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Zapowiada jednak na jesieni ofensywę legislacyjną, która uchroni samorządy przed płaceniem milionowych kar za brak osiągniętych poziomów odzysku i przywróci stare zasady recyklingu. Więcej szczegółów- na siódmej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 27.08.2020.).
¨DGP¨ zwraca też uwagę: ¨Funkcjonariusze bez ochrony przed eksmisją¨. Pomimo wyroku Trybunału Konstytucyjnego sprzed trzech lat cały czas jest luka w przepisach, która powoduje, że ludzie są narażeni na bezdomność- wskazuje rzecznik praw obywatelskich w wystąpieniu do marszałka Senatu. Większość lokatorów jest chroniona przed eksmisją na bruk. Zasada ta nie dotyczy jednak mieszkań służbowych, które są przyznawane policjantom i innym funkcjonariuszom służb i opróżniane na mocy decyzji administracyjnej. Organy wydające decyzję nie muszą wtedy sprawdzać, czy eksmitowani będą mieli gdzie mieszkać. Rzecznik podkreśla, że obowiązek zaspokojenia potrzeb lokalowych takich osób to zadanie gminy. Kłopot w tym, że nie są one w stanie go zrealizować z powodu braku mieszkań w zasobach komunalnych. Samorząd nie udziela więc potrzebującym pomocy w terminie skorelowanym z koniecznością opuszczenia lokalu, co oznacza, że w trybie administracyjnym można wyrzucić z użyciem przymusu bezpośredniego nie tylko funkcjonariusza, ale też członków jego rodziny (w tym kobiety w ciąży, dzieci, osoby niepełnosprawne i obłożnie chore), i to w dowolnym terminie. Sejm poprzedniej kadencji pracował nad przepisami, które wprowadzałyby zakaz eksmisji z lokali służbowych od 1 listopada do 31 marca i przewidywały wstrzymanie się z egzekucją do czasu, gdy gmina wskaże pomieszczenie tymczasowe. Prace legislacyjne nie zostały jednak zakończone do upływu poprzedniej kadencji parlamentu- czytamy. Więcej- na 10 stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 27.08.2020.).